Skocz do zawartości

Lakers w listopadzie


Van

Rekomendowane odpowiedzi

2k4 no to wlasnie mogl wypracowac akcje i podac do takiego Turiafa czy Bynuma, gdy zostal podwojony. Poza tym skoro sie widzi ze pilka ciagle nie wpada to powinno sie zrezygnowac i sprobowac inaczej zdobyc. Przeciez kilka rzutow mniej, dobrych podan do partnerow i wykorzystanie szans przez nich i kto wie jakby potoczyl sie mecz.

No właściwie masz rację, muszę ci to przyznać :wink:

 

Ale czy ni eprzyzwyczaiłeś się już do tego? Kobe tak gra, jeśli widzi, że drużynie nie za dobrze idze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczęło się, niestety przegraliśmy pierwszy mecz, ale tym się specjalnie nie martwię, graliśmy bez Odoma, poza tym mecz był na styku i naprawe było blisko.

 

Po pierwsze Fisher pokazał, ze moze byc zajebiście przydatny i dzis pokazal juz wiele dobrego, a szczególnie ten ostatni rzut na 92-92.

Kobe zdobył 45 punktów, ale nie zagrał tak dobrego meczu, jakie on potrafi, pierwszy i chyba jedeyny zarzut to fatalna skuteczność zarówno z gry jak i lini osobistych. Specjalnie pretensji o to nie mam, bo waidomo, ze ten jego nadgarstek może być jeszcze nie w pełni sprawny.

 

Zawiódł mnie trochę w tym pierwszym meczu Bynum i Farmar. Tyle, ze tak jak pisałem wcześniej to tylko jeden mecz, a wno9ski będziemy wyciągać dopiero po kilkunastu spotkaniach.

 

Aha, ciekawie zagrali Kwame z Waltonem, kiedy pozwolili piłce wpaść do naszego kosza, bez pomocy Rakiet. :wnk:

 

W kazdym badź razie karuzela ruszyła, mam nadzieję, ze bedzie się kręciła o wiele szczęśliwiej dla nas niż w tamtym sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu Lakers przegrali przez Wade'a... :D

 

hehe to akurat Ci sie udalo ;-)

 

2K4 rzucilem taki a nie inny pakiet dla przykladu i dlatego ze wiem ze gdyby w nim znajdowal sie Gordon w miejsce Denga to raczej nikt by na tkai uklad nie poszedl :) Oczywiscie moze byc pakiet Deng-Ben ale wtedy zmienialo by sie wiecej elementow skladowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2k4 no to wlasnie mogl wypracowac akcje i podac do takiego Turiafa czy Bynuma, gdy zostal podwojony. Poza tym skoro sie widzi ze pilka ciagle nie wpada to powinno sie zrezygnowac i sprobowac inaczej zdobyc. Przeciez kilka rzutow mniej, dobrych podan do partnerow i wykorzystanie szans przez nich i kto wie jakby potoczyl sie mecz.

No właściwie masz rację, muszę ci to przyznać :wink:

 

Ale czy ni eprzyzwyczaiłeś się już do tego? Kobe tak gra, jeśli widzi, że drużynie nie za dobrze idze.

wiesz ja nie mam nic przeciwko 50 pkt Bryanta. Zawsze show ale dzis po prostu mu nie wychodzilo. Wydaje mi sie ze wybral gorsze rozwiazanie (ciagle rzucac az sie uda). Poza tym Walton, Ronny czy Fish niezle sie prezentowali. Moze akurat podanie do nich byloby lepsze. Ale zreszta nie wiem czy zauwazyles, Kobe od samego poczatku zaczal atakowac kosz. Moze po prostu taka taktyke przyjal. Dzis no uwazam ze przesadzil z tymi rzutami. Byl agresywny ale to nie wystarczylo. Poza tym mial kontuzje, tez nie powinien tak wdawac sie w rzucanie. Kazdy ma slabszy dzien ale myslalem ze Kobe wie ze jak mu nie idzie to lepiej troche ochlonac i pograc z partnerami. Chcial dobrze, wyszlo jak wyszlo. Ale kilka calkowicie niepotrzebnych cegiel bylo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz ja nie mam nic przeciwko 50 pkt Bryanta. Zawsze show ale dzis po prostu mu nie wychodzilo. Wydaje mi sie ze wybral gorsze rozwiazanie (ciagle rzucac az sie uda). Poza tym Walton, Ronny czy Fish niezle sie prezentowali. Moze akurat podanie do nich byloby lepsze. Ale zreszta nie wiem czy zauwazyles, Kobe od samego poczatku zaczal atakowac kosz. Moze po prostu taka taktyke przyjal. Dzis no uwazam ze przesadzil z tymi rzutami. Byl agresywny ale to nie wystarczylo. Poza tym mial kontuzje, tez nie powinien tak wdawac sie w rzucanie. Kazdy ma slabszy dzien ale myslalem ze Kobe wie ze jak mu nie idzie to lepiej troche ochlonac i pograc z partnerami. Chcial dobrze, wyszlo jak wyszlo. Ale kilka calkowicie niepotrzebnych cegiel bylo.

Ja też uważam, że w paru sytuacjach mógł jednak oddać piłkę, ale mmo wsdzystko jestem tego zdania, że w Lakers, bez Lamara nie ma kto rzucać. No może coś tam dorzucić Fish, Walton, jak ma dzień, no i Bynum, jak dostanie dużo minut. Radman jakby dzisiaj grał to też by coś dorzucił na pewno. Dobra może przesadziłem :P Ma kto rzucać :wink:

 

Nie chce go tu bronić w żaden sposób. Chcę tylko powiedzieć, że nie ma się co czepiać Kobasa, bo robił swoje i próbował wygrać ten mecz, mimo kontuzji drugiego najlepszego gracza w naszej drużynie. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam meczu nie widziałem, więc się nie wypowiadam ;) Ale atmosfere wokól, jak i w, Lakers zdaje się tak napięta że prędzej czy później, jeśli LAL przegrywać będą to coś wybuchnie :) Zresztą - przy liderze którzy trzaska blisko 50 punktów zespół i tak przegrywa ... Zdaje sie ze Lakers maja troche wieksze aspiracje niz Orlando Magic z T-mac'iem parę lat temu ;)

 

EDIT

 

Aaaa :D Chciałem powiedzieć, że bardzo podobała mi się akcja Walton-Brown :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy spiker w hali Staples Center zapowiedział Kobe'go Bryanta, można było usłyszeć gwizdy i buczenie, które rozlegało się w arenie "Jeziorowców". Ci sami fani najpewniej jednak oklaskiwali Kobego, gdy prowadził on w czwartej kwarcie pościg Los Angeles Lakers za Houston Rockets.

 

"Rozumiem skąd to się bierze, ale oni naprawdę nie znają całej tej sytuacji. Głównie dlatego, że to ja trzymam gębę na kłódkę." mówił po meczu Bryant o fanach, którzy niegościnnie powitali go w Staples Center. "Oni nie powinni się martwić o to co się stanie, ale skupić się na oglądaniu nas."

teraz calkowicie rozumiem jego agresje, determinacje, i brak radosci w grze. on musial udowodnic ze mu zalezy na druzynie. Zrobil co mogl. Szkoda ze te tnt etc. nie pokazuja tych zapowiedzi zawodnikow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz calkowicie rozumiem jego agresje, determinacje, i brak radosci w grze. on musial udowodnic ze mu zalezy na druzynie. Zrobil co mogl. Szkoda ze te tnt etc. nie pokazuja tych zapowiedzi zawodnikow.

tylko ja czegoś nie rozumiem tutaj piszesz jakbyś Bryanta w meczu pierwszy raz na oczy zobaczył :? to był przecież ten sam Bryant dający z siebie wszystko, wykłócający się z sędziami co chwila kiedy mu coś nie pasowało, podchodzący na poważnie do tego co robi. Radość w grze to u niego widać zazwyczaj kiedy Lakers wysoko prowadzą, ale w zaciętych meczach on przecież tak zawsze wygląda. Obejrzałbyś teraz sobie chociażby ostatni mecz z Rockets jaki graliśmy ten przegrany po dogrywce, w którym Bryant oddawał jeszcze więcej rzutów i w jego zachowaniu czy sposobie gry nie zobaczybyś żadnej różnicy w porównaniu z tym co było dzisiaj.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

teraz calkowicie rozumiem jego agresje, determinacje, i brak radosci w grze. on musial udowodnic ze mu zalezy na druzynie. Zrobil co mogl. Szkoda ze te tnt etc. nie pokazuja tych zapowiedzi zawodnikow.

tylko ja czegoś nie rozumiem tutaj piszesz jakbyś Bryanta w meczu pierwszy raz na oczy zobaczył :? to był przecież ten sam Bryant dający z siebie wszystko, wykłócający się z sędziami co chwila kiedy mu coś nie pasowało, podchodzący na poważnie do tego co robi. Radość w grze to u niego widać zazwyczaj kiedy Lakers wysoko prowadzą, ale w zaciętych meczach on przecież tak zawsze wygląda. Obejrzałbyś teraz sobie chociażby ostatni mecz z Rockets jaki graliśmy ten przegrany po dogrywce, w którym Bryant oddawał jeszcze więcej rzutów i w jego zachowaniu czy sposobie gry nie zobaczybyś żadnej różnicy w porównaniu z tym co było dzisiaj.

no wlasnie tego meczu nie widzialem. moze dlatego ten mecz taki dziwny, bryant shoot after shoot, dawno tego nie widzialem.

 

co do tej radosci, Van nie mow ze nie zauwazyles. Ci lakersi dzis byli inni niz zwykle. moze byli bardzo skupieni, ale wlasnie czasem taki kop jaki zazwyczaj daje ronny bylby dobry. nie wiem niby grali ale wydawalo mi sie jakby pod wielka presja. moze z czasem a w sumie na pewno nabiora rytmu. ale chocby mecz z suns z poczatku poprzedniego sezonu, bez kobe'iego a jak lakers grali. szybko sie odrodzili w 2 kwarcie, bylo co raz lepiej mieli powodu do radosci. tutaj jakby wszyscy tacy zmaraci, przestraszeni czy co. nie wiem moze tylko ja tak to widzialem moimy oczami.

 

Kobe tez bardzo skupiony i wogole, tylko Van to tez sie zle patrzy i pewnie on tez zle sie czul. Chce jak najlepiej, rzuca, a tu pudlo, pudlo, pudlo, robi co moze ale po prostu nie wychodzi, przeszkadza mu uraz. to tez musi byc z leksza frustrujace.

:?

 

btw. jakbym pisal jakies glupoty to sorry ale jeste troche sfrustrowany ta porazka. wprawdzie nie powinnismy my wygrac ale bylo tak blisko, tak bardzo szkoda mi bryanta ktory tak sie poswiecal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kore: Jakby Bulls podpisali Phila i pozyskali Kobego powiedzmy za pakiet w stylu Deng+Noah+Nocioni, to nie wiem czy bylby sens w ogole rozgrywac sezon jak bysmy duzo wczesniej znali mistrza To tylko teoria, ktorej do rzeczwistosci daleko, 'co by bylo gdyby...'. Mi sie takie cos tylko marzy (KB w Bulls, Phil w Bulls, Skitels kopniety w lysy czerep!! - poezja)

Ja widze w tym pakiecie takie nazwiska: Deng, Gordon, Noah, Tyrus Thomas. Deng to najlepszy zawodnik tej druzyny i rzeczywiscie trudno bedzie go puscic. Z jednej strony kiedy oddasz wiekszosc swojego talentu w druzynie w zamian za prawdopodobnie najlepszego zawodnika w lidze, coz zawsze sa dwie strony medalu. Jedni twierdza, ze po oddaniu tych zawodnikow, Bulls wcale nie beda mocniejsi niz sa obecnie, wiec jaki sens przechodzenia Kobego, ktory przeciesz szuka mistrzostwa. Z drugiej jednak strony patrzac na takie nazwiska w wyjsciowym skladzie jak: Hinrich, Bryant, Naccioni, Wallace wydaje sie, ze final konfencji jest gwarantowany.

 

Choc tutaj oczywiscie chodzi tez o kase (o ile nie przede wszytkim) Kobe jest maszynka do robienia pieniedzy, chyba wlasnie dlatego Lakers od kilku sezonow nie moga narzekac na brak (a raczej nadmiar) kibicow kupujacych bilety. Sprawa jest totalnie skomplikowana, w dodatku Kobe chetnie by sie widzial w Bulls. Ludzie na sama mysl o tym, az mnie dreszcze przechodza. Cos co zbudowal Jordan, i teraz on. Ja osobiscie bardzo chce jego transferu, nie wazne gdzie po tym jak odszedl Iverson z Nuggets, Garnett z Minesoty, ludzie ktorzy powinni kariery zakonczyc w tych zespolach (tak ja to sobie zawsze wyobrazalem) Ale dochodze do wniosku, ze po prostu zmiany sa dobre. Nie, zebym chcial czegos zlego po prostu, emocje z tym zwiazane sa piekne. Niby kolejny taki sobie dzien, a tu slyszysz w telewizji, ze taki transfer (wiem jak mnie uderzylo z Iversonem tamtego grudnia) Takich rzeczy sie nie zapomina.

 

2k4: Mi się wydaje, że Deng jest nie do rusznia. A poza tym, to po co w Bulls i Gordon i KB ? Ale koniec o transferach i czas przejść do tedo nieszczęsnego faulu/niefaulu.

Deng jest najlepszym zawodnikiem Bulls, jednak jesli chcesz Bryanta musisz zaoferowac cos godnego w zamian. Potrzebny jest superstar. Jesli Miami to Wade, jesli Dallas to Nowitzki, Phoenix, Nash... W Bulls to inna historia i dlatego jesli Kobe przejdzie do Bulls, Denga tam nie bedzie.

 

Podsumowujac cos sie tutaj napewno wydarzy. Tak jak z Iversonem bylo mase gadaniny i plotek, i w koncu stalo sie. Tutaj (wiem, ze mowilem wczensiej, ze Kobe dogra ten sezon) wszytko wskazuje na to, ze jakies ruchy zostana poczynione. Jakie poczekajmy i zobaczymy.

 

I na sam koniec cos odnosnie meczu. Podczas prezentacji zawodnikow, Kobe zostal wygwizdany (wybuczany) przez kibicow, takze kilkakrotnie podczas gdy mial kontakt z pilka. Co ciekawe zdarzylo sie to po raz pierwszy od poczatku jego kariery w Lakers, zeby zostal wybuczany podczas owej prezentacji. Nie bylo tego kiedy odszedl Shaq, nie bylo po incydencie w Colorado.

 

Oczywiscie kibice krzyczeli MVP alke to normalka. Zamknie usta niezadowolonym poprzez swoja gre i jego gra skloni ich do calkowicie odmiennych okrzykow. Tak czy inaczej faktu nie da sie ukryc, ze po raz pierwszy wybuczeli gdy prezentowani sa zawodnicy, jak zreszta potem podczas meczu co jednak pierwszym razem nie jest. A fakt ten na cala sytuacje napewno dobrze nie wplywa.

 

Zgodze sie rowniez z tym, ze przegraliscie wygrany mecz. Ale winy upatrywalbym w 18 rzutach wolnych ktore nie znalazly drogi do celu ( w tym 8 Kobego, nie liczac tego umyslnego na koniec) Druzyna niestety kompletnie nie jest przygotowana do sezonu, a to ze wzgledu tragiczny preaseson, ktory mozna nazwac zartem. Brak kondycji fizycznej, a efekty widac i to nie tylko w rzutach wolnych. Tak bedzie przypuszczam przez kilka pierwszych meczy. Za bledy bedzie tzreba zaplacic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodze sie rowniez z tym, ze przegraliscie wygrany mecz. Ale winy upatrywalbym w 18 rzutach wolnych ktore nie znalazly drogi do celu ( w tym 8 Kobego, nie liczac tego umyslnego na koniec) Druzyna niestety kompletnie nie jest przygotowana do sezonu, a to ze wzgledu tragiczny preaseson, ktory mozna nazwac zartem. Brak kondycji fizycznej, a efekty widac i to nie tylko w rzutach wolnych. Tak bedzie przypuszczam przez kilka pierwszych meczy. Za bledy bedzie tzreba zaplacic.

A gdzi ty tu widzisz wygrany mecz? Rockets byli od nas lepsi w każdym elemencie gry, a my graliśmy lepiej od nich tylko w pierwszej kwarcie. Houston jak najbardziej zasłużyli na to zwycięstwo i gdyby Lakers wygrali końcówkę to też mówłbym, że Rockets bardziej na to zasłużyli.

 

Aha i powiem jeszcze, że mamy szczęście, że Lamarowi się nic nie stało w ramię podczas tego wypadku. Własciwie to on ma szczęście, a nie my :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzi ty tu widzisz wygrany mecz?

Widzailbym go gdyby wczesniej wspomniane rzuty wolne byly wykonane tak jak byc powinny. I gdyby zawodnik o 90% skutecznosci z owej lini nie chybil ich osmiu (co do ostatniego ni ma co miec pretensji) I jak powiedzialem gdyby preaseson nie byl jednym wielkim zartem, takie cos nigdy nie mialo by miejsca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odom w szpitalu :!:

 

Los Angeles Lakers forward Lamar Odom suffered a slight concussion in a two-car accident Tuesday. Odom, who is inactive for the Lakers because of left shoulder surgery in the offseason, was on his way to the team's pregame shootaround prior to Tuesday night's season opener against Houston, according to the Riverside Press-Enterprise. The paper reported that Odom went to the hospital in an ambulance and was given a CT scan. That showed the slight concussion. ESPN.com

Edit: Odomowi nic poważnego się nie stało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzi ty tu widzisz wygrany mecz? Rockets byli od nas lepsi w każdym elemencie gry, a my graliśmy lepiej od nich tylko w pierwszej kwarcie. Houston jak najbardziej zasłużyli na to zwycięstwo i gdyby Lakers wygrali końcówkę to też mówłbym, że Rockets bardziej na to zasłużyli.

 

Aha i powiem jeszcze, że mamy szczęście, że Lamarowi się nic nie stało w ramię podczas tego wypadku. Własciwie to on ma szczęście, a nie my :P

Moze to Rockets powinni wygrac ale my faktycznie mielismy duza szanse na win. Wlasnie te FT zawazyly. Jak pisalem na M2 - to moze byc klucz do win.

 

A co do tej hali to kibice zaprezentowali sie z bardzo ladnej strony :lol: Pokazali ich wiedze, kulture i wogole. Dla zawodnika ktory tyle zrobil, zaczeli buczec. No brawo Staples Center :lol: Oni chyba nie wiedza co sie dzieje w ty zarzadzie i ze t na Bussa powinni gwizdac. Nie wiedza ze Kobe chce zostac w LA ale jedyna rzecz ktorej bardziej chce jest mistrzostwo. A nie moze osiagnac go przez Bussa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Druzyna niestety kompletnie nie jest przygotowana do sezonu, a to ze wzgledu tragiczny preaseson, ktory mozna nazwac zartem. Brak kondycji fizycznej, a efekty widac i to nie tylko w rzutach wolnych. Tak bedzie przypuszczam przez kilka pierwszych meczy. Za bledy bedzie tzreba zaplacic.

:lol: rozbawiłeś mnie z tym brakiem przygotowania drużyny do sezonu i brakiem kondycji fizycznej. Powiedz mi a po czym to wnosisz :?: strasznie jestem ciekawy jak można było z tego meczu akurat to wywnioskować :?

 

Osobiste jasne, ale tu największa odpowiedzialność spada na Bryanta bo to on spudłował aż połowę z nich a jest najlepszy w drużynie w tym elemencie i gdyby on trafiał jak zwykle to jako drużyna mieliby ponad 70% z linii czyli standardowo. Dojrzeć jednak w tym wszystkim brak przygotowania drużyny to trzeba miec już chyba wyjątkowe spojrzenie na pewne sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozbawiłeś mnie z tym brakiem przygotowania drużyny do sezonu i brakiem kondycji fizycznej. Powiedz mi a po czym to wnosisz strasznie jestem ciekawy jak można było z tego meczu akurat to wywnioskować

Widac to przede wszytkim po KB, wyglada na zmeczonego (co zreszta sam Phil Jackson powiedzial) To co Lakers robili w preaseson napewno nie bylo wystarczajacym przygotowaniem i napewno nie tak mialo to wygladac. Co do tego sie chyba zgodzisz. Pozatym kiedy nie trafiasz 18 rzutow wolnych jakas przyczyna tego musi byc. Owszem nadgarstek Kobego to jedna sprawa. Ja jej upatruje jej w tym co Lakers prezentowali w preaseson. Na poparcie swojego twierdzenia zreszta mam Johna Irelanda z 710 ESPN Radio LA, ktory dokladnie o tym wczoraj mowil.

 

A tutaj jeszcze cos:

 

News that the Lakers and Chicago Bulls have been talking trade quickly yielded to another chapter in the ongoing drama: Phil Jackson questioning his mercurial guard's commitment to the team.

 

Bryant, who has been bothered by a sore right wrist, didn't travel with the Lakers to Las Vegas Friday for L.A.'s final preseason game. After watching Bryant shoot just 33 percent and commit 30 turnovers in the six exhibition games he did play, Jackson told reporters in Los Angeles Saturday that Bryant "obviously hasn't thrown his heart and soul into performing on the floor."

 

"That hurts me a little bit," Jackson said. "He was going to work at this thing and (would) put his full being into this. Right now, he's having a hard time doing that."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak Kobe jest zmęczony i źle przygotowany to mam nadzieję, że to Jmy ma rację i tak jest i aż strach się bać co będzie gdy Kobe dojdzie do formy :lol: współczynnik pts/reb/ast ma obecnie zdecydowanie najlepszy w lidze (bodajże 57) więc to fatalny początek w wykonaniu Bryant'a, ehh co on robił cały preseason :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.