Skocz do zawartości

Raptors 2007/2008


KarSp

Rekomendowane odpowiedzi

Przyjaciele, zaniedbaliśmy strasznie to podforum, czuję się z tym źle więc postanawiam przerywać te zmorę milczenia i mam nadzieję że pomożecie mi w tym wracając i aktywnie uczestnicząc w życiu forum Raptors.e-nba.pl

 

Zacznę możę od Presezon. Raptors maja za sobą 2 mecze, zwycięstwo i porażkę. Szczerze mówiąc ani mnie to ziębi ani grzeje bo nie przywiązuje wagi do gry na tym etapie. Ciekawsze sa informacje z obozu o problemach Chrisa Bosha. Martwi mnie to, gdyż dopiero mamy pierwsze mecz a CB4 już narzeka. Ciężko tak zacząc z liderem, który jest nie w pełni sprawny. Jego występ stoi pod znakiem zapytanie w dzisiejszym meczu z Realem Madryt. Mam nadzieję, że nawet jak nie wystąpi to i tak Dinozaury zagrną ten mecz, niby nie przywiązuje wagi do wyników ale przegrac drugi raz z Europejską drużyną i to już jako ekipa z Playoffs NBA nie byłoby przyjemną sprawą,.

 

http://www.e-nba.pl/forum/viewtopic.php ... ght=#89130

polecam też ten link, może ktoś jescez nie widizał a ja drugi raz się nie będe powtarzał ;) W każdym razie na kontrowersje w tym poscie można odpisywać również tutaj, z pewnością przeczytam. :)

 

Aha, i jest to topic o PreS, ale i o RS, bo z takim zainteresowaniem jak jest obecnie to chyba nie ma senus zakładać oddizelnego..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden temacik wystarczy ... będzie i Pre i Regular :)

 

Ja może zacznę od Chrisa Bosha ... nie wiem na ile poważna jest ta kontuzja kolana, ale Chris wydaje się nad tym panuje, wie co może robić, jak się forsować, więc powinno być z nim ok.

 

Jestem w trakcie oglądania meczu z Realem, rzeczywiście Bosh nie wystąpił, a Raptors wyglądają całkiem dobrze. T.J. przewodzi drużynie, świetnie prowadzi gre, gra mądrze. Cała drużyna dołuje w obronie, szczególnie przy podwajaniu i grze na obwodzie. Real (jak większość drużyn europejskich) preferuje grę za 3. Raptors dobrze bronią jeden na jeden, ale na obwodzie są luki.

 

Mitchell wystawia wszystkich możliwych zawodników, nie widzieliśmy jeszcze Maceo. Na razie zawodzi mnie Jorge i Parker, którzy są mało aktywni w ataku i w obronie. Zobaczymy jak pójdzie z drugą połową, wygrana jest jak najbardziej możliwa bez Bosha, tylko więcej koncentracji w obronie i będzie git. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znowu trójkącik :? Czy naprawdę nikt oprócz Wróbla i KarSp'a nie lubi Raps na forum.e-nba.pl?

 

Ja osobiście mam mieszane przeczucia co do nadchodzącego sezonu. Wszyscy spodziewają się postępu. Drużyna została wzmocniona nowymi zawodnikami, reszta zespołu solidnie przepracowała offseason, chemia w zespole jak i samo zgranie znacząco wzrosną, nasza defensywa powinna się poprawić etc.

 

Ale jak widać po pierwszych meczach nie wszystko idzie tak gładko jak jest to przedstawione w mediach. Ja wiem, że to preseason, każdy się oszczędza i jeszcze trochę leniuc***e przed prawdziwą charówą, ale dzięki takim meczom bardzo łatwo idzie zauważyć czy drużyna rzeczywiście stała się lepsza jako całość (szczególnie jeśli mówimy o team defense). Przyznaję się bez bicia, że nie obejrzałem żadnego spotkania z Europy (głównie z braku dostępu), ale z tego co wyniuchałem ze skrótów oraz przeczytałem na forach wywnioskować można, że - pomimo szumnych zapowiedzi - nasza defensywa wcale nie uległa poprawie. Nadal bronimy źle, bez pomocy i graczy do zadań specjalnych. Wielkie ukłony tutaj do Kapono, który pod swoją tablicą jest beznadziejny. Ten zawodnik w ogóle nie umie bronić! Po prostu totalne beztalencie i trzeba szybko coś z tym zrobić (da się?), bo do naszego ataku pasuje świetnie, co widać (może nie po boxscoreach, bo w tych trzech meczach różnie bywało, ale widać, że chłop czuje grę i kiedy tylko będzie stabilny z procentem, może być niezłą maszynką do nabijania).

 

Patrząc na nasz roster nasuwa się tylko jedna myśl: strasznie głębooooooki, naprawdę. Zawsze oceniane jest in plus dla teamu, ale ja troszeczkę obawiam się, iż może nam to zaszkodzić, szczególnie, że Raps trenuje Mitchell ;) I nie chodzi mi o czas gry dla poszczególnych graczy, ich niezadowolenie czy coś w tym stylu (w końcu trochę rywalizacji w środku teamu nie zaszkodzi), ale o stabilność ich formy. Wiadomo, że nie każdy zawdnik potrafi wyjść z ławki na 10-15 minut, trafić co ma trafić, zrobić co ma zrobić by spowrotem spokojnie usiąść sobie na ławce. Każdy adaptuje się inaczej, a jeśli zawodnik będzie zmieniany po 3 nieudanych rzutach lub będzie grał co 2-3 mecze, trudno o dobrą wydajność.

 

Z całym szacunkiem dla Jose Calderona, kocham go. Ale mimo wszystko, w mojej opinii, T.J. to nasz starter. Koniec kropka. Calderon jest ogromnym kopem z ławki. On jest świetny. Po co zmieniać coś, co dobrze funkcjonuje.

 

Rasho w końcu musi zacząć grać!!!

 

Aha, Wróbel - i z góry przepraszam Cię za raps.e-nba.pl, ale musisz mi uwierzyć na słowo, że naprawdę mam maksymalnie mało czasu. Znasz sprawę, siła wyższa :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadal bronimy źle, bez pomocy i graczy do zadań specjalnych. Wielkie ukłony tutaj do Kapono, który pod swoją tablicą jest beznadziejny. Ten zawodnik w ogóle nie umie bronić! Po prostu totalne beztalencie i trzeba szybko coś z tym zrobić (da się?), bo do naszego ataku pasuje świetnie, co widać (może nie po boxscoreach, bo w tych trzech meczach różnie bywało, ale widać, że chłop czuje grę i kiedy tylko będzie stabilny z procentem, może być niezłą maszynką do nabijania).

Bo wiesz Lukic, my mamy taki styl, r'n'g, że tutaj raczej się nie broni więc nie spodziewam się zmian w tym temacie. Nie żeby oczywiście to pozytywne było, ale co pan zrobisz, panie Łukaszu? Nic pan nie zrobisz, panie Łukaszu.

A co do Kapano to akurat jego braki w D, jeżeli chodzi o bilans tego co zyskaliśmy i straciliśmy w RS świetnie nadrabia Delfino, bardzo pozytywnie zaprezentował się w tym względzie w preseason(jak oglądałem, dwa mecze, no półtora , bo na 3 zawiódł SopCast...)

 

Z całym szacunkiem dla Jose Calderona, kocham go. Ale mimo wszystko, w mojej opinii, T.J. to nasz starter. Koniec kropka. Calderon jest ogromnym kopem z ławki. On jest świetny. Po co zmieniać coś, co dobrze funkcjonuje.

A nie uważasz,że mogłoby być jeszcze lepiej? Calderon to taka postać któa idealnie mogłaby uporządkować nasz atak w momencie gry na początku,a TJ byłby z jego stylem gry jeszcze lepszą postacią do 'kopniaka z ławki', z jego szybkością, podkręcaniem tempa gry i wjazdami byłby do tego idealny. W kwestii teoretycznej, w praktyce z róznych nieznanych powodów mogłoby to nie wypalić,ale spróbować warto, tym bardziej jak patrzę na grę Jose..

 

Aha, Wróbel - i z góry przepraszam Cię za raps.e-nba.pl, ale musisz mi uwierzyć na słowo, że naprawdę mam maksymalnie mało czasu. Znasz sprawę, siła wyższa Mad

no własnie, ja czekam aż się Wróbel odezwie na gg w tej sprawie, pisałem już dwa razy,ale bez większego odzewu...

 

PS. ja tam mogę i w 3 pisać, zawsze jakaś gadka, w Nets mieliśmy sporo czasu 2 i jakoś tam się toczyło :P Może pojawią się też inni co tu kiedyś zaglądali, wierzę w nich :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo wiesz Lukic, my mamy taki styl, r'n'g, że tutaj raczej się nie broni więc nie spodziewam się zmian w tym temacie.

Tak jak pisałem, meczy nie oglądałem, ale jeśli oni ponownie próbują grać tym stylem to jestem wręcz pewny, że powtórzy się sytuacja sprzed roku. Czy oni już tego startu (2-8, tak?) nie pamiętają? Colangelo próbował stworzyć drużynę na miarę Suns - tak, ale nie wyszło i myślę, że nie ma sensu ponownie wracać do tej koncepcji, aj... :?

 

A nie uważasz,że mogłoby być jeszcze lepiej? Calderon to taka postać któa idealnie mogłaby uporządkować nasz atak w momencie gry na początku,a TJ byłby z jego stylem gry jeszcze lepszą postacią do 'kopniaka z ławki', z jego szybkością, podkręcaniem tempa gry i wjazdami byłby do tego idealny.

A czy uważasz, że T.J. prowadzi nieuprządkowaną grę? ;] Poza tym wydaje mi się, że to Jose gra szybciej. Ford może i jest szybszy jako zawodnik, ale on do fast breaku nigdy się specjalnie nie kwapił... Obaj prezentują podobną koncepcję (pewnie z góry nałożoną przez Mitchella), ale Jose ma więcej w sobie 'tej pozytywnej energii' ;)

 

I wydaje mi się, że T.J. w tym roku chce pokazać, iż zasługuje na miano All-Star. Sam tego nie kryje i już w playoffach pokazał, że potrafi ciągnąć zespół. Przecież podczas spotkań rozgrywanych w NJ (game 3 and 4) byliśmy w grze jedynie dzięki niemu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy uważasz, że T.J. prowadzi nieuprządkowaną grę? ;]

Inaczej może. Uważam ze w kwestii prowadzenia gry Calderon>Tj, w sensie otwierania partnerów, szukania ich na pozycji,angażowania calego zepsołu w grze i pomaganiu kolegom w zdobywaniu punktów. Czemuś zaprzeczysz? ;) W związku z tym warto spróbować ich zamienić, bo wtedy być moze da to lepszy efekt, Jose wykorzysta od maximum pierwszą piątkę, a TJ wejdzie i będize grał jak gra i lubi, da kopa, czyli sporo kozłowania i indywidualnych akcji bez minusów dla zespołu a nawet nie dając odskoczyć rywalom. Generalnie chciałbym, żeby czas gry obu panów się zrównał bo 30 minut Forda do kilkudziesięciu mniej Calderona mi nie odpowiada.

 

Obaj prezentują podobną koncepcję (pewnie z góry nałożoną przez Mitchella), ale Jose ma więcej w sobie 'tej pozytywnej energii' Wink

Koncepcja jest nałożona bardziej przez Colangelo, tym jaki mamy skład, bo chyba nie wierzysz, że Mitchell ma jakąś koncepcje? ;) ;) ;) :twisted:

 

Przecież podczas spotkań rozgrywanych w NJ (game 3 and 4) byliśmy w grze jedynie dzięki niemu...

I mógłby to robić z korzyscią dla zespołu własnie, bo widzisz sam wychodziło raczej one man show i czemu nie wykorzystać teog gdy najlepsi odpoczywają? Oczywiście, nie będize to możliwe gdy odzyska miano All stara i trzeba będize mu przetłumaczyć, żę tka będzie korzystniej itd, co pewnie łatwo nie pójdize, lae jak sam zawodnik by się zgodził to ja nie widze przeszkód by spróbować, przede wszystkim więcej byłoby dograń do Bosha, a tego czasami brakowało, nie zwykłych podań i niech się dzieje co tj.1on1, a otwierania mu drogi przez dobre podanie i możliwości łatwych pkt. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygrana 105:99 nad Zalgirisem Kaunas. No fajnie tylko kolejny raz zagraliśmy, hm... przeciętnie?

 

Można powiedzieć, że przez większość czasu mecz był pod naszą kontrolą, ale czwarta kwarta to niezła gra Zalgirisu i wymęczone nasze zwycięstwo. Nie ujmuję niczego tej drużynie, w końcu należy do czołówki europejskiej z którą przecież zawsze gra się trudno. To my zagraliśmy nierówno. Mamy przestoje. Nasza defensywa nadal jest dziurawa jak szwajcarski ser. Nie dość, że pozwalamy penetrować niemiłosiernie drużynom przeciwnym, to jeszcze odpuszczamy na obwodzie, gdzie - jak wiemy - europejskie drużyny zawsze szaleją. W ataku także za różowo nie było, szczególnie jeśli chodzi o skuteczność.

 

Dzisiaj już prawdziwy test. Gramy u siebie z Chicago. Wynik jest bez znaczenia, bardziej obchodzi mnie nasza gra. Mitchell powinien dać pograć więcej Bastonowi, Moonowi, Jacksonowi czy Delfino, bo - wg. jego obietnic - większą ilość czasu mieli dostać już w poprzednim meczu.

 

Holla!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Panowie sezon startuje...może jakieś wspólne oglądanie meczu dziś w nocy?co wy na to?jakiś skape czy coś?

Ja niestety odpadam. Nigdy nie specjalizowałem się w zarywaniu nocek, a tym bardziej nie po dzisiejszym dniu.

 

Ale IMO mamy W jak nic. Philly to według mnie jeden z najgorszych zespołów w całej lidze i pretendent do najgorszego bilansu na Wschodzie. My natomiast jesteśmy w gazie - nic tylko porządnie im natrzaskać i wspaniale rozpocząć ten sezon ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale IMO mamy W jak nic. Philly to według mnie jeden z najgorszych zespołów w całej lidze i pretendent do najgorszego bilansu na Wschodzie. My natomiast jesteśmy w gazie - nic tylko porządnie im natrzaskać i wspaniale rozpocząć ten sezon ;]

Jeśli gracze Toronto podejdą do meczu w ten sposób co ty to jednak zastanowiłbym sie na wynikiem koncowym 8) . Może i sixers w tym sezonie siłą nie są ale ambicji im nie brak i wlasnie to ze sa skazywani na porazke w wiekszosci spotkan moze byc ich bronią. Zlekceważeni mogą być groźni. Na papierze wygrać powinno Toronto a jak bedzie w praktyce przekonamy sie juz niebawem :wink: .

 

A oceniając szanse Raptors w tym sezonie to trzeba wspomniec ze nie bedzie tak rtozowo jak ostatnio :P to juz nie jest titanic devision. Boston NJ i NY sie wzmocniły, moze Phila troche odstaje ale jak juz pisałem nie mozna ich lekcewazyc. Także walka o pierwsze miejsce zapowiada sie ciekawie. Daje Raptors szanse na drugie miejsce w Atlantic za Bostonem oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale IMO mamy W jak nic. Philly to według mnie jeden z najgorszych zespołów w całej lidze i pretendent do najgorszego bilansu na Wschodzie. My natomiast jesteśmy w gazie - nic tylko porządnie im natrzaskać i wspaniale rozpocząć ten sezon ;]

Nie ładnie się śmiać z innych, bo Raps też maja kilka żenujacych historii 81pkt Bryanta, Shaq przeciw Raps miał nie pamiętam drugie czy trzecie w karierze TD, Gerlad Green też was czymś tam załatwił tylko nie pamiętam o co dokładnie chodziło i też wcześniej byliście przeciętniakami. Więc trochę luzu i szacunku dla innych 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładnie rozpoczynamy sezon. Przeciwnik co prawda nie pierwszej klasy, ale liczy się dobre otwarcie. Świetnie zaprezentował się Bargnani, który był liderem drużyny. Po urywkach widać, że nabrał agresywności w grze, już nie jest taki leniwy w obronie. Cała drużyna zagrał świetnie, a nasi rozgrywający po prostu przewodzą tej drużynie. Ford 12as. Calderon 4as. z ławki to naprawdę ładnie wygląda.

 

Nowi gracze: Kapono i Delfino także dali coś od siebie. Jedynie zbiórki dalej pozostają naszą piętą Achillesową i trzeba nad tym popracować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...] Więc trochę luzu i szacunku dla innych 8)

Heh, nie wiem czamu odebrałeś tak 'negatywnie' moją odpowiedź. Nigdy nie wyśmiewałem się z Philly (z żadnego zespołu... no może poza Knicks ;]), po prostu stwierdzam fakty. Sixers są w trakcie porządnej przebudowy i naprawdę nie oczekuję od nich w tym sezonie fajerwerków (nad czym też ubolewam, bo zawsze lubiałem ten team).

 

A Reggie Evans dzisiaj na deskach po prostu pozamiatał. To świetnie pokazuje jak jest u Raptorsów z defensywą (nad którą przecież wszyscy pracowali w offseasonie, ale jakoś efektów nie widać). Należy mieć tylko nadzieję, że w następnych meczach będzie lepiej - szczególne, gdy #4 wróci do gry na pełnych obrotach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Występ przeciwko 76ERS oceniam w skali 1-5 na +3. To czego mi zabrakło i w tym meczu jak i w całym poprzednim to gry na deskach brakuje nam takiego harcownika bo w skladzie mamy praktycznie tylko Humphries'a od takich zadan( nie licze Bastona bo on nie dostanie zbyt wielu szans na gre - tak myśle) i miałem nadzieje że Colangelo troche "odciąży" obwód pozbywając się Grahama i pozyskując gracza typu wspomnianego Evansa. Druga sprawa to nie mozna roztwonic 21pkt przewagi tak szybko! Na wielki plus zasługuje gra naszych dwóch Point Guard'ów oraz Player of the game - Bargnani. Bosh troche w cieniu w drugiej połowie ale może było to spowodowane kontuzją którą nabawił się w Europie. Mamy bardzo przyszłościowy skład co podsumował jeden z amerykańskich komentatorów: "Bosh&Bargnani - this guys is a future" i tego się trzymajmy. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

106-69 :shock: :!: A u was na forum tak cicho :P . Po raz kolejny mocną stroną Raptors są trójki - 59% skuteczności. A ta trójeczka Bosha zza połowy marzenie 8) . No Raptors ładnie wchodzą w sezon dwa pewne zwycięstwa i idą w góre.

 

Bargnani się widocznie rozkręcił. Przyznam że byślałem ze to bedzie bust bo do konca nie spelnial oczekiwań a tu chłopak nieźle sobie poczyna w nowym sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bargs świetnie wszedł w nowy sezon, bierze na siebie odpowiedzialność za prowadzenie drużyny i nieźle mu to idzie. Wygrywamy głównie dzięki zbilansowanemu atakowi, mamy w drużynie 5-6 graczy, którzy potrafią sypnąć po 10+ pkt. na mecz. Do tego dochodzi "najlepsza uzupełniająca się para rozgrywających" i mamy pewne zwycięstwa.

 

Z Bostonem może nie będzie aż tak ciężko jak się zapowiada, poza trzema graczami nie ma kto prowadzić gry, więc jeśli wpadną w faul trouble albo zejdą na kilka minut, nasza rezerwa ma duużą przewagę nad Celtami.

 

Póki co pięknie się układa gra naszych, dwa mecze powyżej 100pkt. :) Oby tak dalej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Bostonem może nie będzie aż tak ciężko jak się zapowiada, poza trzema graczami nie ma kto prowadzić gry, więc jeśli wpadną w faul trouble albo zejdą na kilka minut, nasza rezerwa ma duużą przewagę nad Celtami.

Dzisiaj niestety w pierwszym starciu obu ekip klasę udowodnił Rondo. Co prawda tutaj mamy przewagę bo nie wierze by Calderon z Fordem dali mu się zjechać, ale jednak sam Arenas nie miał łatwej przeprawy a koncentracja tylko na Big 3 moze nie przynieść oczekiwanych efektów. Jest ich tam jednak kilku którzy świetnei potrafią wykorzystać bycie w cieniu i skupienie obrony na kimś innym.

 

Najwaznejszym zadaniem tego meczu będzie powstrzymanie kogoś z dwójki Allen-Pierce i tutaj upatrywałbym rolę dla Delfino, który wydaje się być najsolidniejszym i doświadczonym w tego typu wyzwaniach zawodnikiem. Z akcentem chyba na PP, bo Ray w swoim openerze jako gracz Celtów nie wyglądał jakoś groźnie, wręcz troszkę był zagubiony. Z drugiej jednak strony go będzie łątwiej ograniczyć i jest mniejsze ryzyko jak w przypadku Pierce'a, ze i tak zrobi co zechce. Jeżeli chodzi o kwestię Bosh-Garnett to sprawa wydaje się jasna. Obaj sa nie do zatrzymania, szczególnie ten drugi, Chris pewnie napsuje mu sporo krwi, wierzę że choć troszkę go ograniczy bo obaj to godni siebie superstarzy,będzie gorąco. Zobaczymy też czy obudzi się CB4 w końcu w ataku, bo na razie to wygląda niemrawo i oddaje pole innym, jakby przyćmiony i zgaszony średnio udanymi w jego wykonaniu PO.

 

Jeżeli chodzi o dwa wcześniejsze mecze to generalnie świetnei podsumował to Wróbel. Mamy zbilansowaną kadrę, która się uzupełnia, kąsamy wieloma zawodnikami, z wielu miejsc, co sprawia że cięzko nas upilnować,k ażdy jest groźny i kilka osób ma zawsze +10pkt. Szczególnie zaskakuje Bargnani, mówiłem dajcie chłopakowi szanse a nie skreślacie od razu i widać w wakacje pracował co skutkuje tym, że w dwóch pierwszych zwycięstwach to on był liderem tego zespołu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki ja troche z innej beczki: Wie ktoś skąd ściągnąć mecze Raptors z pamietnych PO w których graliśmy z Knicks, 76ERS? Myślałem że na davce bedzie ale niestety są 2 mecze ale łącznie zajmują 7gb. Jakby ktoś miał to prosze w podanie. Z góry dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki ja troche z innej beczki: Wie ktoś skąd ściągnąć mecze Raptors z pamietnych PO w których graliśmy z Knicks, 76ERS? Myślałem że na davce bedzie ale niestety są 2 mecze ale łącznie zajmują 7gb. Jakby ktoś miał to prosze w podanie.

W wakacje na http://www.mixmakers.net przewijało się kilka linków na Sendspace do serii z Sixers. Sprawdź, może jeszcze działają. Ale z tego co pamiętam był to re-up właśnie z torrentów, więc waga plików raczej taka sama.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było tak blisko :( Najgorsze jest kiedy goni się cały mecz, doprowadza do remisu w takich okolicznościach jak zrobił to T.J. Ford i taki Allen trafia jeszcze 3 na dobicie :(

 

Niestety trzeba zganić naszych graczy, którzy cały mecz grali bardzo nerwowo, nieskutecznie i chaotycznie. Celtics byli na kontakcie cały mecz, można ich było spokojnie pokonać, bo wielka trójka nie grała extra w tym meczu. W ogóle trzech graczy pierwszej piątki miała problemy z faulami, ale nie potrafiliśmy tego wykorzystać. Bargs miał bardzo słabiutki dzień, podobnie jak Calderon. Bosh dopiero w ostatniej kwarcie wziął się do gry, jedynie Ford cały mecz miał na dobrym poziomie.

 

Trudno, to dopiero początek sezonu, będziemy mieli jeszcze 3 okazje, aby ich pokonać i wierzę, że ich pokonamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.