JaBoOl Opublikowano 11 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2007 Częściowo nie masz racji tzn. 'problem' podobny do tego w poprzednim sezonie. W lutym-marcu na nba.com rowniez byla promocja, pozniej faktycznie niektorzy nie mogli nic ogladac- ani live ani archiwum, a inni nba cieszyli sie do samych PO. W tym sezonie rowniez bardzo duza czesc osob ma dostep i w tej chwili. Jesli na nba.com nikt nie bedzie mial mozliwosci ogladania transmisji, darmowe linki, strony etc. rowniez sie skoncza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bakson Opublikowano 11 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2007 Znalazłem sposób na nie płacenie 159$ za ogladanie meczy na nba league pass. Mianowicie na tej stronie http://www.atdhe.fr są wszystkie mecze i w czasie trwania meczu pojawia się link do nba legaue pass i normalnie się otwiera, . to mozna sobie normalnie odpalić z nba.com , wynalazcą to nie będziesz Let's Go Boston !! No właśnie mylisz się Bakson, bo rzeczywiście za LP trzeba już płacić, a na http://www.atdhe.fr masz za free. Właśnie oglądam mecz orlando - phoenix. Wielkie dzięki nawciarz :!: Jakoś meczyk Boston Atlanta odpalilem sobie normalnie ze stronki nba.com , jak co to moge zrobić screena jak włączam, nawet teraz sobie odpalam normalnie archiwum Z resztą wyżej przez jabola masz wymienione czemu tak jest Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Magic Opublikowano 11 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2007 Mam nadzieje że dziś przy okazji meczu Magic Światka nie będzie :? hheh niestety byl... Od niedawna mam C+ wiec nie bardzo rozumialem czemu wszyscy narzekaja na komentarz ale po wczorajszym meczu Magic - Suns juz kapuje. Tek facet to po prostu tragedia!!! Myli sie, gada od rzeczy w ogole, przekreca nazwiska, kurde, skad oni go wzieli? :twisted: Co do samego meczu to strasznie fajnie sie go ogladalo. Phoenix rzeczywiscie graja niesamowita koszykowke, ciagle biegaja i odpalaja dziesiatki rzutow z dystansu no i wiekszosc wpada. Super mecz Barbosy, chyba rekord zyciowy 39 pkt. Hill tez niezle zagral. Po stronie Orlando rzadzil Howard, kurde, on chyba niedlugo zdominuje walke pod koszem i bedzie nie do zatrzymania tak ak Shaq za najlepszych lat. Nom, takie wrazenie po moim trzecim meczu ogladanym na C+ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomaszan Opublikowano 11 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2007 Dzisiaj się dowiedziałem od Wojtka M., że Steve Nash grał w Magic, a Dunking Pat przeszedł do Orlando w wymianie za Steve'ego . Cóż, człowiek się uczy całe życie i naprawdę nie wie, czego się może dowiedzieć każdego nowego dnia lub nocy . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greg00 Opublikowano 11 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2007 fakt, tu się akurat Michałowiczowi pomyliło, bo taka wymiana miała miejsce, ale oczywiście między Phoenix a Dallas, a nie Orlando...się trochę zagalopował Wojtek mówiąc o wymianie i Magic ale poza komentarzem mecz się naprawdę fajnie oglądało....co by nie mowić o Nashu, to przyjemnością jest oglądanie go w akcji...on ma wiedzę o koszu w jednym palcu, jeden z absolutnie najwyższych koszykarskich IQ w NBA i jego gra to po prostu artyzm..zwróćcie uwagę jak wiele elementów on ma opanownych do perfekcji - poza podaniami mamy jeszcze trójki, w których się praktycznie nie myli z czystych pozycji (automat, choć wczoraj akurat trafił tylko jedną) i nie wiem czy wiecie, że ma już w nich piaty najwyższy % all-time a jak tak dalej będzie trafiał to jeszcze awansuje, no i te lay-upy przy których piłka często nie dotyka nawet obręczy...generalnie Pho robią wrażenie, Nash się oszczędza, rzuca kiedy musi a i tak większość meczów spokojnie wygrywają..zdecydowanie są na drodze do 60+ W jeśli zaś chodzi o Magic, to Howard rzeczywiście zaczyna stawać się dominatorem..przecież Amare to także nie ułamek a Dwight skakał sobie nad nim cały mecz bezkarnie...rzeczywiście już wkrótce może mieć szakowskie cyferki....Orlando to w sumie dobra drużyna, być mzoęnawet na HCA w tym roku, ale nie bardzo pasuje mi tam na jedynce Nelson..generalnie poza alleyami do Howarda to praktycznie w ogóle nie kreował gry, dużo lepiej z tej roli wywiązywał się Arroyo i ciężko mi zrozumieć, dlaczego to Portorykańczyk wchodzi z ławki....mam też nadzieję, że lepiej niż w sobotę będzie grał Lewis i nie będzie to kolejny koszmarny kontrakt dla Magic Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KarSp Opublikowano 11 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2007 "Grant Hill przeniósł się w sumie za niewielkie pieniądze 100mln dolarów za sezon do Suns"Nie to jakoś inaczej szło, bodajże. A kontekst był taki że Grant Hill zarobił prawie(a nie tylko, różnicy chyba tłumaczyć nie trzeba) 100mln w Magic a grał mało bo ciągle biegał bo gabinetach lekarskich a jak wyzdrowiał to przenióśł się do Suns i fani Orlando maja prawo czuć się zawiedzeni. Nie widać więc tutaj raczej błędu Michałowicza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
VeGi Opublikowano 11 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2007 Kolejnyk mecz na C+ za nami. Tym razem komentarz raczej bez zarzutów (przynajmniej z mojej strony). Co do samego spotkania to nie było jakimś porywającym widowiskiem. Forma Arenasa jest hmm... Co prawda tylko jeden airball ale jego selekcja rzutowa jest bardzo mizerna. Jak wspomnieli komentatorzy Wizards grali bez niego lepiej. W końcówce co prawda miał 2 fajne wjazdy pod kosz ale to troche za mało jak na superstara. Butler fajnie zagrał, teraz patrzę na statsy i aż 11 rzutów przestrzelił (nie rzucało to się w oczy podczas oglądania). Jamison na poziomie, Haywood momentami miażdzył w trumnie niczym młody Shaq. Za przeciwnika miał Horforda na C więc można było się spodziewać takiego obrotu sprawy. Rzucił mi się w oczy Songaila, grał bardzo mądrze i gdyby dostawał więcej minut mógłby spokojnie rzucać po te 12pts na mecz. W Hawks zawiedli wszyscy. Bez wyjątku. Law fatalne decyzje, JJ na tragicznej skuteczności. Josh Smith mimo fajnych statsów również zagrał słabo. Williams podobnie jak JJ niezbyt dobrze z rzutami. Ławka do bani, Salim czaił się na punkty, Lue klapa rzutowa. Nie wiem jak ten zespół mógł wygrać z Suns i Mavs. To chyba były dwa mega farty. Momentami aż prosiło się o zdjęcie Arenasa. Szkoda, że po jakiejś fatalnej decyzji rzutowej Jordan nie zmienił go. Myślę, że trzeba troszkę utemperować jego głowę bo Wizards mogą naprawde dużo zdziałać gdyby Agent 0 zaczął myśleć o grze z partnerami. Butler i Jamison chętnie dzielą się piłką, jeśli Gilbert zrozumie, że ważniejszy jest zespół niż indywidualne statsy to Czarodzieje mogą wreszcie coś ugrać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josephnba Opublikowano 11 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2007 najnudniejszy "mecz" z tych które były w C+ do tej pory, nawet mecz Celts z Wizards był dla mnie ciekawszy choć skończył się szybciej niz sie zaczął. Tak jak mówiłem- Wizards po prostu nienawidzę ogladac, większego bajzlu nigdy nie widziałem, nieporadnośc w ataku maskowana masa rzutów z dziwnych pozycji i komplketny brak myśli defensywnej przekłada się na taki a nie inny basket Czarodziejów. Ja ich ogladac po prostu nie moge bo kiedys cos mi się stanie. Hawks to wciąz młoda ekipa, ale niestety wciąz bez rozgrywajacego na poziomie. Lue jak na tak doswiadczonego gracza gra bardzo słabo. Beznadziejny przeglad pola, bezmysle przetrzymywanie pilki w sytuacjach kiedy az prosiło się o pchniecie jej do przodu i zaskoczenie (co nie byłoby kłopotliwe) niezorganizowanej defensywy Wiz. Przyznam, ze meczu nie obejzałem nawet do połowy trzeciej kwarty, ale chyba nie działo się nic ciekawego. Dupa a nie widowisko Aha i dowiedziałem sie, że marv williams grał w innych zespołach z innym numerem... zawsze to jakas informacja, pochwale sie przed kolegami. Na szczęście dla mnie oni nie wiedza, ze MW zaczął swoją kariere w Hawks i nigdzie się stamtąd nie ruszał... :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Magic Opublikowano 12 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2007 Zgadzam sie co do Gilberta. Mecz ogladalem w sumie tylko kawalkami bo nic specjalnego sie nie dzialo ale te jego cegly za trzy (bo rzutami tego chyba nie mozna nazwac) sa faktycznie irytujace. Butler i Jamison grali ok, Haywood pare razy fajnie zebral w ataku i zdobyl kilka latwych punktow no ale brakuje Arenasa. Co do Atlanty to sa strasznie slabi a jeszcze te nowe stroje (czego nienawidze w NBA, ciagle ktos robisobie nowe stroje i to coraz bardziej kiepskie), tego sie nie da ogladac. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kowal3211 Opublikowano 13 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2007 Aż nie mogłem się powstrzymać by nie napisać trochę o Gilbercie ;] Wydaje mi się, że po poprzednim sezonie, który był dla niego udany sodówka uderzyła lekko mu do głowy i teraz dużo akcji na siłę próbuje wykończyć sam zamiast grać zespołowo, poza tym nie chciał nowego kontraktu podpisać bo liczy na jakieś lepsze oferty to w sumie nie jest jakiś straszny zarzut ale też trochę nie w porządku w stosunku do innych zawodników i klubu, chyba dobrym rozwiązaniem było by posadzić go w jakimś meczu na ławce żeby nie wychodził w pierwszej piątce może ochłonie. Takie jest moje zdanie na jego temat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 16 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2007 A niech to wpiszę to tutaj.... od pogorszenia pogody ( 30.10.) moja cyfra działa tragicznie, zalogowałem się na forum cyfry ale tam postow co kot napłakał 1. obraz mi się wiesza, dzwięk zacina, ale najpierw piszczy na wszystkich kanałach a potem zanika na sekundę i tak co chwilę 2. mam nowy LCD samsunga ktory działa poprawnie od pół roku, kable HDMI tez ok a antena choc na parterze montowana przez autoryzowany serwis C+ nie sprawiała problemów i miała sygnał zielone 4 na 5 mozliwych a teraz jak widzę sygnał ginie na parę sekund co chwila (wskażnik sygnału maleje do czerwonej jedynki) 3. najgorsze momenty to oczywiście czarny obraz bez dzwięku z czerwonym kwadracikiem 4. w HD to jeszcze bardziej rozmazania są tragiczne lub kwadraty a skokowość załamuje i z meczy nici więc jutro zadzwonie do serwisu C+ pomocy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Monty Opublikowano 17 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2007 Zobacz czy antena sie nie przestawiła lub nie obniżyła przez wiatr i weź jeszcze raz zrób instalację wszystkich kanałów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jmy Opublikowano 17 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2007 Nie mow mi ignazz, ze ty tego meczu z Houston nie ogladasz... Wspolczuje. Naprawde jest dobry. Scola, wariuje 8-8 i 16 punktow. Monty, czys tys to widzilal, czegozesmy dokonali? Sie w glowie nie chce zmiescic taki comeback. Ale pokazali... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Monty Opublikowano 17 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2007 Monty, czys tys to widzilal, czegozesmy dokonali? Sie w glowie nie chce zmiescic taki comeback. Ale pokazali... Jmy nic mi nie mów w ogóle bo ja wciąż nie wierzę, tak jak o północy bylem padnięty to po meczu zasnać nie moge a już jest prawie 4. Ale o tym w innym dziale. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 20 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2007 Nie mow mi ignazz, ze ty tego meczu z Houston nie ogladasz... Wspolczuje. Naprawde jest dobry. Scola, wariuje 8-8 i 16 punktow. Monty, czys tys to widzilal, czegozesmy dokonali? Sie w glowie nie chce zmiescic taki comeback. Ale pokazali... na szczęście poprawiłem kable przy antenie i problem zniknął, taka trywialna rzecz a wnerwiała..... mecz widziałem i mnie ten Scola zmartwił bo facet byl sporo lepszy od Oberto na ktorego SAS postawili, a oddano go za darmo ( za Greka ktory udawał Greka) mecz sie podobal ale w kontekście braku lidera Rakiet nie wygląda to różowo w PO.... są po prostu mocni Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tony Opublikowano 21 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2007 Czy ktoś ma może jakis link do meczu SAS z Hawks ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Links Opublikowano 21 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2007 Na Davce jest: http://bt.davka.info/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tony Opublikowano 21 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2007 chodziło mi tamtego dnia czy na żywo ktoś ma jakis link , bo ze na davce to wiem , dzieki , już po ptakach meczyk w miare dobry z highlightow co widzialem ale nie warty sciagniecia , za to dzisiejszy z Orlando , to moze być cos Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mich@lik Opublikowano 22 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2007 Juz teraz wszystkim polecam mecz Wizards - Bobcast. Fajny, raczej bez obrony choć blokó i przechwytów dużo. Przedewszystkim super gra Carona Butlera, pomyślec ze wart jest Kwame'go.. piekna druga połowa, pod koniec 4 kwarty bład i przez ten bład dochodzi do dogrywki a tam Caron wymiata. Blokuje, przechwytuje, rzuca. Z drugiej strony Felton mogł wygrac ten mecz przed dogrywką, pieknia 2 połowa G-force, decydujacy jego rzut i.. zobaczcie sami.. Cyknołem w przerwie Bucks - LAL i zapomniałem o tym meczu.. tak mnie wciągneło.. Fajny równy mecz - polecam. Caron pod nieobecnosc Arenasa chyba stanie się naprade superstarem, jak będzie tak grał jak dziś. A Antwan Jamison jest straszny, jakiiś drugi Antonie Walker, rzuca odrazu gdy dostanie pilke :? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greg00 Opublikowano 24 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2007 tyle tematów by pisać o meczu Celtics-Lakers ale mam nadzieję, że to tu się skondensuje dyskusja postronnych obserwatorów :wink: po pierwsze, to wciąż dopiero początek sezonu i nie ma co tak wychwalać drużyn bo wszystko się może radykalnie odmienić...mimo to nie można nie stwierdzić, że Celtics grają obecnie fantastyczną wręcz koszykówkę...nie tylko miłą dla oka ale bardzo skuteczną i przemyślaną....Pierce z Rondo mieli razem 19 asyst .....i tylko ci co widzieli ten mecz wiedzą jakie to były podania, w jakich sytuacjach i z jaką łatwością obsługiwani partnerzy zdobywali punkty (efektem tego m.in. career high Perkinsa)....to co chyba najbardziej musi się podobać w Bostonie to altruizm poszczególnych graczy...i to szczególnie dwóch obwodowych (przecież w pierwszej kolejności strzelców) Pierce'a i Allena....a świetna gra ofensywna to tylko jedna strona medalu bowiem w obronie jest identycznie...wszyscy z trzech gwiazdorów to dobrzy, by nie powiedzieć bardzo dobrzy obrońcy..w przypadku Garnetta to oczywiście norma, Pierce jest bardzo zmobilizowany a i Allen pokazuje, że jak chce to może i bardzo fajnie oglądało się przez cały mecz jego zażarty pojedynek z Bryantem...i jeszcze dwa słowa o Rondo, który imponuje całokształtem i naprawdę świetnie się rozwija i odnajduje w towarzystwie gwiazd...naprawdę ta pierwsza piątka Bostonu jest zestawiona wręcz wzorowo - kolejne słowa uznania dla Ainge'a, który wiedział kogo może wytrejdować, a kogo musi zostawić ale słowa pochwały należą się także Lakers..pomimo bowiem że jak wspomniałem Boston zagrał moim zdaniem świetny mecz to Lakers byli do końca w grze...z pozytywów to coraz lepiej gra Farmar i akcje pod siebie powinien mieć tworzone Radmanovic...jest jak pokazał ten mecz beznadziejny w obronie ale talent strzelecki ma być może nawet wybitny i Jackson powinien coś wymyślić by lepiej go wykorzystywać i by Radman takie mecze jak wczoraj miał regularnie...negatywy to niestety gra Odoma, ale rozumiem, że nie wrócił jeszcze do siebie po kontuzji..a wielka szkoda, bo praktycznie nic nie wniósł do gry Lakers wczoraj a jego pomoc mogłaby dać szansę Lakers na wyrównaną walkę do samego końca...Bynum to też widać talent ale niestety trochę brakuje mu koszykarskiego IQ....ma niesamowite warunki, już pewne umiejętności ale gra często trochę frajersko...no ale wiadomo, chłopak jest młody i trudno od niego teraz nie wiadomo czego wymagać...chciałem jeszcze pochwalić Turiafa, który świetnie fizycznie bronił przeciw KG...tak właśnie trzeba grać, przylepiając się do było nie było chudego Garnetta..ten nie wiedzieć czemu koniecznie chciał wtedy rzucać i efektem tego były straszne cegły....szczególnie było widać jak dużo dobrej roboty odwalił Francuz gdy po koniec w identycznej akcji Garnetta krył Radman i kontaktu nie było w ogóle i KG się spokojnie odwrócił i cisnął czystego jumperka z małego odejścia...generalnie Lakers wypadli dobrze jako zespół i już mnie nie dziwi dlaczego potrafią wygrywać z najlepszymi EDIT: @Van: fakt, Bynumowi bardziej niż IQ brakuje jeszcze ogrania i doświadczenia i stąd sporo fauli...ale będzie dobrze, musi dużo grać, człowiek się uczy na błędach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się