Skocz do zawartości

Zachod 2007-2008


danp

Rekomendowane odpowiedzi

ciekawie to wszystko wygląda Rockets bez Minga coś przegrywać nie chcą i z 9 drużyn walczących obecnie o PO najsłabiej prezentują się... Suns. Od czasu pozyskania Shaqa mają 3-5 i tylko w dwóch z tych 8 meczów nie stracili powyżej 110 punktów :) to wydaje się wciąż mało prawdopodobne, ale jak spojrzymy na formę wszystkich tych drużyn, kalendarz jaki mają do końca to brak Suns w PO nie jest wykluczony. Mają jeszcze 2x Spurs, 2x Warriors, 2x Nuggets, 2x Rockets, 2x Blazers, Jazz, Mavs, wycieczkę na wschód a tam Detroit i Boston. Wychodzi na to, że z pozostałych 21 meczów 14 mają z rywalami mającymi powyżej 50% zwycięstw z czego jedynie Blazers nie mają powyżej 60% :roll: Jeżeli złapią szybko formę nie powinni mieć problemów, ale jeżeli dalej będą tak grać to kto wie czy Kerr nie stanie się w Arizonie wrogiem publicznym numer 1 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van ale dziwisz sie?

Z tych 8 spotkan ktore przytoczyles widzialem 6 i pol (pierwsza polowke z Detroit), zagrali tak naprawde 1.5 dobrego spotkania, przeciwko Celtom i pierwsza polowe przeciwko Portland (w drugiej siedli kompletnie). Jezeli w pierwszej piatce wychodzi 3 slabych czy bardzo slabych defensorow (Shaq, Amare i Nash) to nie ma bata by nie tracili ponad 110 pkt na mecz. Jakos w przerwie meczu z Nuggets (dobry mecz Den, trzeba ich pochwalic, zeby ten JR Smith mial lep na karku, bylby spokojnie jednym z najlepszych SG ligi) podawali staty fast brejkow, Suns 2pts, Den jakos 18 czy ponad 20. Iverson jak zwykles Van z korem ladnie mowic zrobil dziwke ale tym razem nie z Nasha (w sumie rzadko go kryl) ale z Barbosy, po prostu robil z nim co chcial. Suns sa w tej chwili bardzo przecietni i jesli sie szybko nie obudza... to sie obudza poza PO i bedzie po Kerru i byc moze HC, choc niby jego by chcialo ponad 20 zespolow NBA (wg Hollingera, albo Steina, tego tez dokladnie nie pamietam :)).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja odszczekuję, po prostu odszczekuję to co napisałem w topicu o kontuzjach o T-Macu :P:P:P Nie wiem, czy facet znalazł na pustyni Chihuahua :lol: w Texasie jaja, nie wiem, parafrazując JM Rymkiewicza, w co ugryzł go bizon, ale gość rzeczywiście gra nieziemsko. Wydawało się, że bez kontuzjowanego Jajo Rakietki będą już w kwietniu mogly zagrać w chińską kometkę :lol: , a tymczasem idą jak burza :shock: :roll:

 

Jednak wnioski z tego mogą być dwa, niewesołe dla stuffu z Houston:

1. McGrady jest liderem, ale do liderowania nie potrzebuje innej mega-gwiazdy obok siebie

2. Yao jest symbolem ekipy, która wraz z jego przyjściem zmodyfikowała swoje logo, ale u boku T-Maca nie jest w stanie pociągnąć drużyny w stopniu zadowalającym.

 

W obu przypadkach ten drugi jest NIEPOTRZEBNY :P

 

No, ale to nie nasze zmartwienie... :roll: :roll: :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maxec ja osobiscie przecieram oczu ze zdumienia widzac co Rakiety wyprawiaja, a mialo nie byc PO... Sam o tym zreszta pisalem, niemniej jednak przy wzrastajacej formie Denver udzial Houston w PO jeszcze nie jest przesadzony, jeszcze sporo trudnych spotkan, New Orleans x2, Lakers, Boston, Phoenix (to moze byc najwazniejszy mecz sezonu), GSW, i to tylko w tym miesiacu. Sam wyscig do PO moze ich wykonczyc, ale juz tak samo mowilo sie o braku Yao...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow :shock: robi się co raz ciekawiej. Rockets mają już 18 z rzędu i awansowali na 3 miejsce :o Nie wiem jak oni to robią bez Yao, ale zaczynam się ich powoli bać. Do tego jeżeli powiemy, że tylka siedem drużyn w historii miało tyle zwycięstw z rzędu to już wogóle jestem przerażony. Za nie długo grają z LAL, a są w strasznym gazie więc się obawiam bardzo :P Zobaczymy jak się spiszą w PO, bo bez Yao będą tam mieli ciężko. Chociaż już teraz mówiło się, że bez chińczyka daleko nie pociągną. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogladalem ten mecz z Hornets, graja Rakiety po prostu rewelacyjny basket. Defensywa, atak, trojki siedza im niesamowicie, jak nie idzie to do T-Maca ktory o dziwo dobrze spisuje sie poki co jako lider (ostatnio przynajmniej). Obnazyli wszystkie slabosci NOH, jednowymiarowosc Chandlera i Peji Stojakovica, dodatkowo bez Westa osamotniony Paul niewiele mogl zdzialac. Nie wiem jak dlugo potrwa ta passa ale kibicuje im by potrwala jak najdluzej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rockets szaleja bo zaczeli grac tak jak Rick Adelman chcial zeby grali. Trybiki zaskoczyly i zespol zaczal wygrywac. Po prostu Rockets potrzebowali czasu zeby przestawic sie z gdy Jeffa VG na gre Adelmana, a to sa calkiem inne style i filozofie gry. Teraz ci krzykacze z poczatku sezonu gdzie chcieli wywalic trenera Rocketo powinni sie uderzyc w piers i przeprosic :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieje się, dzieje na Zachodzie NBA. :)

Rockets właśnie wygrali 20 mecz z rzędu, wyrównali drugą, najdłuższą serie zwycięstw historii ligi, a miało to miejsce prawie 40 lat temu :!:

W piątek grają z Bobcats i należy się spodziewać zwycięstwa numer 21, a ogólnie już 45 w sezonie. W tym momencie Rakiety maja taki sam bilans jak Spurs i tylko Lakersi są od nich lepsi, tyle, że my gramy w piątek z Hornets i w przypadku naszej porażki i jednoczesnej wygranej Rockets, zrównają się oni z nami bilansem.

 

Ja oczywiście życzę Rockets w piątek wygranej, bo chcę, ze by tą drużyną która przerwie tę imponująca serię byli Lakers :) W niedzielę w Houston możemy być świadkami naprawdę świetnego meczu. Ogólnie ten cały sezon jest niesamowity, ja od kiedy interesuje się ta ligę nie pamiętam, żeby kiedykolwiek w którejkolwiek konferencji był taki ścisk jaki teraz jest na Zachodzie.

 

Tak naprawdę to, że aby awansować do PO, potrzeba przynajmniej 50 wygranych jest już pewne.

Ósma drużyna, czyli Warriors mają w tym momencie 40-23, wiec w pozostałych 19 meczach muszą zrobić zaledwie 10-9, aby te 50 wygranych uzyskać. Tyle, ze 38 wygranych meczów mają Nuggest i może się okazać, że GSW zanotują słabszą końcówkę właśnie taką w postaci powiedzmy zaledwie 10 wygranych, Nuggets podkręca tempo i zrobią w 18 pozostałych meczach 13-5 i to oni awansują z ósmego miejsca z liczą wygranych równą 51 :!: :D

 

Ta konferencja jest niezniemsko silna.

Żeby awansować do PO, trzeba wygrać 50 meczów - to już można traktować jako fakt. Wow :!:

A na wschodzie nie trzeba wygrać nawet polowy meczów :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ta seria Rockets niesamowita, rywale niezbyt imponujący, ale jacy by nie byli nie zaliczyć żadnej wpadki przez tak długi okres czasu to jednak spore osiągnięcie.

 

Trochę trzeba przyznać, że mają też szczęścia jeśli chodzi o rywali odkąd odpadł Yao albo leszcze a jak już się trafia ktoś z wyższej półki to też osłabiony najpierw Hornets bez Westa, Mavs bez zawieszonego Dirka a teraz jutro mają Lakers bez Gasola :roll:

 

To co się dzieje na zachodzie jest rzeczywiście niezwykłe jest połowa marca do końca regular tylko miesiąc a dwie drużyny, które są na pierwszym miejscu obecnie jednak po serii 21 zwycięstw z rzędu nie mogą być nawet pewne awansu do PO nie mówiąc już o utrzymaniu wysokiej pozycji wystarczy słabszy tydzień i można wylądować na 7 miejscu. Zachodnie drużyny czeka nie tylko niesamowita walka w samych PO, ale do końca regular raczej nikt nie będzie mógł pozwolić sobie na wypoczynek gwiazd w ostatnich spotkaniach, podczas gdy na wschodzie tacy Celtics czy Pistons od kwietnia nie będą się przemęczać, pierwsza runda w PO i spacerek z jakimiś patalachami mającymi poniżej 50% zwycięstw i potem jeśli tacy Celtics zdobędą tytuł będziemy czytali, ze wschód nie jest taki słaby skoro z tej konferencji mamy mistrza :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W niedzielę gramy z Rockets i ja już sie nastawiam bardzo mocno na ten mecz, bo coś czuję, że będzie świetne widowisko. Szkoda, że nie zagra Gasol, bo jednak bardzo utrudnia nam to zadanie, ale i tak szansa na wygrana jest duża. My gramy bez dwóch podstawowych podkoszowców, Rockets grają bez Yao i tak naprawdę wystarczy obejrzeć jeden z kilku ostatnich meczów Rakiet, żeby zobaczyć, że ich atak opiera się głównie na T-Macu, Alstonie, Battierze, czyli graczach obwodowych.

U nas dopóki nie wróci Gasol będzie zapewne tak samo. Rożnica jest taka, ze oni grają bardzo dobrą zespołową obronę, u nas bywa z tym jeszcze rożnie.

 

Tak wogóle to warto zwrócić uwagę co wyprawia ostatnio Mutombo, gość gra góra 20 minut, a robi po 4-5 bloków, dziś w ostatniej minucie czwartej kwarty w dwóch kolejnych akcjach zaczapował Okafora przy próbie wsadu, w taki sposób że już chłopak więcej nie będzie chyba próbował zrobić wsadu nad Dikembe :lol: Warto to zobaczyć.

 

Poza tym w hali w Houston atmosfera jest nieziemska, lepsza niż na większości meczów PO w jakiejkolwiek hali, ludzie strasznie się jarają tą serią i nie ma sie czemu dziwić.

Liczę, że w niedzielę w Kobem po raz kolejny odezwie się jego ambicja i swoim występem przerwie tę rekordową serię Rockets. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rockets z 10 na pierwsze. Czekam na mecz z Lakers bedzie sie dzialo. Nawet jak przegraja to mecz bedzie ciekawy. 21- 0 MAKING HISTORY.

 

Mutombo (palec, i ochrypniety, charakterystyczny glos) No, you will not stop this streak !!!

 

No to mamy tak:

 

71-72 Lakers 33

07-08 Rockets 21

70-71 Bucks 20

99-00 Lakers 19.

 

19, 20, 21 latwo do zapamietania. I te 33, nie do pobicia. To tak jak 100 punktow Chamberlaina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawie sprawa wygląda obecnie ze Spurs :) Obrońcy tytułu ostatnio dostają z zespołami, z którymi powinni wygrać ... 3 spotkania z rzędu w plecy i 6 miejsce :) Nie wiem czy specjalnie "odpuszczają" i zbierają siły na PO czy co, ale jak tak dalej pójdzie to jeszcze poza PO wypadną bo Denver najwyraźniej nie zamierza zwalniać, a Dallas i GSW są tuż za SAS ;) Byłoby ... hmm ... ciekawie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak świeżo po meczu Lakers z Rockets, muszę powiedzieć, że ta drużyna gra z taką pewnością siebie, z taką pasją i co najważniejsze z chęcią do gry ( zupełne przeciwieństwo LAL w tym momencie), że nie wiem kto ich zatrzyma. Są świetni w obronie, w ataku wpada im bardzo dużo i nie wiem jak można przeciwko nim wygrać, kiedy są w takiej formie. Do tego w ich hali jest tak świetna atmosfera, że zawodnicy pewnie własnych myśli nie słyszą. Życzę im jak najlepiej, ale nie kosztem Lakersów! Tak nie może być :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TOP8 vs TOP8:

 

1. Jazz 12-7

2. Hornets 13-10

3. Dallas 10-9

4. Rockets 10-10

4. Lakers 10-10

6. Warriors 8-9

7. Spurs 9-11

8. Suns 7-14

 

Stan po meczu Houston-Lakers.

 

Jak widać seria 22 zwycięstw Rox nie wpłynęła znacząco na ten bilans, co może oznaczać, że nie są tak mocni jak pokazują to te zwycięstwa. Choć prawdą jest, że z meczu na mecz chemia w zespole buduje się coraz bardziej i z czasem może stać się kluczem do zwycięstwa z najlepszymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.