Skocz do zawartości

Wschod 2007-2008


danp

Rekomendowane odpowiedzi

danp: Co do tej 3 graczy z top 15 to moze Rakiety posiadali takowa w tamtym okresie, tutaj nijak nie widze trzech graczy z top15, moze z top30 ale nie z 15...

ps-chyba ze mowisz tylko o Konferencji Wschodniej

Tak mowie o Rockets (3/15) i tak masz racje, oczywiscie nie ma mowy o tym, zeby trojka z Bostonu sie w tak owej zmiescila. Powinienem to dodac w zeszlym poscie, zeby nie namieszac. Chodzilo mi bardziej o porwnanie czegos podobnego co juz mialo miejsce w przeszlosci do sytuacji obecnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przebuowa w NY to dobry pomysł. Może nie całkoita, ale pozbycie się Marberego, Q-Richa itd. byłoby bardzo dobre, ale taka przebudwoa jest nie możliwa ze względu na to jak Thomas kontraktował swoich graczy. Na dzień dzisiejszy to nie widzę ich w playyoffs, chyba żę Randolph razem z Currym wezmą się do roboty i stworzą świetny duet podkoszowy, Lee zacznie grać jeszcze lepiej, a reszta się dostosuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do NY... Dla mnei jest jasne, ze o piate miejsce bedziemy walczyc na Atlantyku (wy i my) A wygracie wy. Co do jakis wyzszych aspiracji, zarowno Raptors, Celtics jak i Nets to druzyny grajace na innym poziomie niz my. Dalej trzeba bedzie sie uporac/wyprzedzic Orlando czy Washington z Southeast bo Chicago , Cleveland i Detroit sa poza zasiegiem.

 

Jedno co mi sie wydaje, nadchodzi "ten sezon prawdy" dla Knicks . Curry i Randolph, coz niby mam byc Twin Towers ale czy to zadziala w NY? Ja mysle, ze pod jakims wzgledem moze i tak. Trudno jest pokryc Edda i Zacha w tym samym czasie. Jesli chodzi o ten frontcourt to jeszcze wielka pomoc ze strony Balkmana w zezlym sezonie. W tym moze byc tylko lepiej. Lee,z powodu tej kontuzji opuscil chyba z 26 ostatnich (moze mniej) meczy, ale z tego co ja pamietam te jego 60 sp i jeszcze zbiera swietnie - imponujace (jeszcze raz gdyby nie kontuzja, nie sadze, zeby sie zbytnio opuscil w tych statsach)

 

A i macie tego Randolpha Morrisa z Kentucky. Z tego co pamietam jedyny zawodnik ktory prosto z NCAA Tournament przeskoczyl do NBA w tym samym tygodniu. No i backcourt, Steve i Jamal. Taki komentarz wyczytalem: "two shooting guards trying to be point guards" Trudnos sie z tym zagadnieniem nie zgodzic. Ale Marbury, to ciekawa postac, zeszly sezon chyba mial najlepszy i potrafil powsiecic statsy, lepsza defensywa i zespolowa gra.

 

Talentu w NY nie brakuje. Tutaj nie ma watpliwosci co do tego. Trzeba to wszytko razem poukladac i sworzyc sprawnie dzilajaca maszyne. Ale nawet jesli uda sie to Izajaszowi w tym sezonie, jak wysoko beda Knicks? Teraz co mi sie tutaj nie podoba w NY, to i tutaj znowu zacytuje ciekawy komentarz: " Marbury, Crawford and Robinson are all shooting guards trapped in point guard bodies" Coz NY to druzyna "silna" beda grac przez srodkowych, Thomas obiecuje, ze lepiej beda kryc linie trzypunktowa i ze nie ma zadnej pomylki w typie druzyny ktora buduje. Zobaczymy... Tak czy inaczej, zycze twojemu (danp) NY najlepszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu Rondo, House czy inni młokosami nie są

CO? Rondo nie jest młokosem? Albo brak Ci wiedzy o lidze, albo powinieneś zajrzeć do słownika. Rajon ma całe 21 lat...

 

Jeśli jesteśmy przy tym koszykarzu, to będzie to jeden z graczy, którzy poczynią ogromny postęp. Już w zeszłym sezonie pokazywał możliwości, a teraz powinno mu się grać o wiele łatwiej.

 

Celtics to wielka niewiadoma i nie odkryję Ameryki, jak napiszę, że trzeba poczekać, żeby zobaczyć. W teorii mogą powalczyć o finał, w praktyce mogą mieć trudności z wejściem do PO - wyobraźcie sobie (odpukać) kontuzję KG. Pod koszem Boston jest oprócz niego strasznie cieniutki, no bo kto jest jeszcze?

 

Perkins na C w pierwszej piątce to gracz na nie więcej niż 25 minut (ponoć ciężko pracuje w te wakacje, może będą efekty), a potem to sorry, ale jest brzydal Scalabrine i bezużyteczny już od kilku lat Pollard, czyli raczej bryndza. Pewnie sporo minut dostanie też Leon Powe, ale kim on w sumie jest. KG będzie się musiał napracować na deskach srogo, jeśli jego nowa ekipa będzie chciała coś osiągnąć.

 

Co by jednak nie mówić - Ainge wykonał wspaniałą robotę. O Celtach jest nagle głośno, a to zawsze dobrze wpływa na zespół (w sensie organizacji, nie drużyny), przyciąga kibiców i robi generalne zamieszania (również na forach :D )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jiwol: KG będzie się musiał napracować na deskach srogo, jeśli jego nowa ekipa będzie chciała coś osiągnąć.

A bzdura. Jak do tej pory to na Piercie spoczywala odpowiedzialnosc zdobywania wielu punktow i zbiorek. Teraz kidy jest Garnett, tak czy inaczej Pierce bedzie zbieral te 6 na mecz. A KG, to 20-10 zawodnik. Tak beda wygladaly jego statsy w przyszlym sezonie. Zreszat tak jest przez 9 kolejnych lat. W zbiorkach rzewodzil lidze przez ostatnie 4. Wiec nie wiem, czym tak jego sroga praca bedzie sie miala roznic od zeszlych sezonow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A bzdura. Jak do tej pory to na Piercie spoczywala odpowiedzialnosc zdobywania wielu punktow i zbiorek. Teraz kidy jest Garnett, tak czy inaczej Pierce bedzie zbieral te 6 na mecz. A KG, to 20-10 zawodnik. Tak beda wygladaly jego statsy w przyszlym sezonie. Zreszat tak jest przez 9 kolejnych lat. W zbiorkach rzewodzil lidze przez ostatnie 4. Wiec nie wiem, czym tak jego sroga praca bedzie sie miala roznic od zeszlych sezonow.

Tak, stary, i Pierce będzie walczył na tablicach z Eddym Currym, Benem Wallace'em i Dwightem Howardem, jak robił przecież przez całą karierę... Pierce zawsze zbierał piłki, jasne, ale dzięki swojej atletyczności, a nie dlatego, że było to jego główne zadanie. Do tego nie jest on w stanie grać w defensywie przeciwko 4 i 5.

 

Mówię o reszcie zawodników podkoszowych, do których KG od dłuższego czasu ma pecha (Blount, Griffin, Kandi, Rasho i tak przez kolejne lata), dlatego jego statystyki zbiórek są takie imponujące.

 

Zauważ, że cały ciężar zdobywania punktów spod kosza znowu będzie spoczywał na KG, a do tego będzie musiał wykonywać tytaniczną pracę na deskach. Nie mówię, że nie robił tego przez całą karierę, bo oczywiście masz tu rację (patrz wyżej), ale: 1) młodszy to on się nie robi, 2) w Minny miał przez ostatnie dwa lata dosyć średnie wyniki, jeśli chodzi o bilans zespołu (33 i 32 zw., o wynikach zespołów Pierca już nie wspominam) - więc jeśli i tu nie będzie miał pomocy pod koszem, to jego potencjał ofensywny pójdzie w cholerę, 3)pod koszem gra dwóch zawodników i źle jest jeśli jeden z nich odwala całą robotę, a do tego nie ma porządnego zmiennika.

 

A tak w ogóle, to napisałeś, że "bzdura", a potem w ogóle nie zanegowałeś i nie dałeś argumentów przeciwko temu, co napisałem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jiwol: Tak, stary, i Pierce będzie walczył na tablicach z Eddym Currym, Benem Wallace'em i Dwightem Howardem, jak robił przecież przez całą karierę... Pierce zawsze zbierał piłki, jasne, ale dzięki swojej atletyczności, a nie dlatego, że było to jego główne zadanie. Do tego nie jest on w stanie grać w defensywie przeciwko 4 i 5.

Oczywiscie, ze nie bedzie, ale bedzie zbieral 6 na mecz. Zawodnicy o ktorych pisales beda zbierac tak czy inaczej i nie wazne kogo przeciwko nim postawic.

 

Mówię o reszcie zawodników podkoszowych, do których KG od dłuższego czasu ma pecha (Blount, Griffin, Kandi, Rasho i tak przez kolejne lata), dlatego jego statystyki zbiórek są takie imponujące.

Nie on po prostru potrafi zbierac. Nie wazne kto bedzie pod koszem. A przez lata rutyny nabiera sie madrosci, tzw instynkt do ustawienia sie pod koszem i przewidywanie gdzie dokladnie pilka wyladuje. Tylko najlepsi zbierajacty to potrafia (miedzy innymi Ben Wallace) i Garnett jest jednym z nich. I dlatego bez zadnej tam tytanicznej pracy bedzie mial te 10 zb na mecz.

 

Zauważ, że cały ciężar zdobywania punktów spod kosza znowu będzie spoczywał na KG, a do tego będzie musiał wykonywać tytaniczną pracę na deskach. Nie mówię, że nie robił tego przez całą karierę, bo oczywiście masz tu rację (patrz wyżej), ale: 1) młodszy to on się nie robi, 2) w Minny miał przez ostatnie dwa lata dosyć średnie wyniki, jeśli chodzi o bilans zespołu (33 i 32 zw., o wynikach zespołów Pierca już nie wspominam) - więc jeśli i tu nie będzie miał pomocy pod koszem, to jego potencjał ofensywny pójdzie w cholerę, 3)pod koszem gra dwóch zawodników i źle jest jeśli jeden z nich odwala całą robotę, a do tego nie ma porządnego zmiennika.

Mowisz o punktach drugiej szansy? Bo Boston ma tyle opcji ofensywnych, ze martwienie sie o tytaniczna prace KG na deskach jest ostatnia sprawa o ktora musza sie w tej chwili martwic.

 

1. Racja, jest jeszcze bardziej doswiadczony i zapewniam cie, ze potrafi zbierac rownie dobrze o ile nie lepiej.

 

2. Jeszcze raz powtarzam, ze to jest malo istotne. Teraz mowisz o pomkocy pod koszem a wczesniej, ze KG bedzie musial sie na deskach napracowac srogo? Zdecyduj sie wreszcie. Bo ta niby sroga praca co miala by przyniesc 15 zbiorek na mecz?

 

3. Napewno nie bedzie tak, ze Garnett bedzie odwalal cala brudna robote. Ale oczywiscie masz racje, czegos a moze nawet wiecej w tej druzynie brakuje. Nie podwazam, a nawet sie zgadzam. Przeciez to nie ja typuje ich na mistrzostwo, wrecz przeciwnie. Ja ich njie idealizuje i perfekcyjnej druzyny nie robie.

 

A tak w ogóle, to napisałeś, że "bzdura", a potem w ogóle nie zanegowałeś i nie dałeś argumentów przeciwko temu, co napisałem

Bo to jest bzdura:

 

KG będzie się musiał napracować na deskach srogo, jeśli jego nowa ekipa będzie chciała coś osiągnąć.

Bedzie pracowal tak jak pracowal do tej pory, dajac z siebie wszytko po obu stronach parkietu, bedac wszechstronnym pod kazdym wzgledem. A jesli nowa ekipa bedzie chciala cos osiagnac to CALA DRUZYNA BEDZIE MUSIALA SIE NAPRACOWAC SROGO. I to nie tylko na deskach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie on po prostru potrafi zbierac. Nie wazne kto bedzie pod koszem. A przez lata rutyny nabiera sie madrosci, tzw instynkt do ustawienia sie pod koszem i przewidywanie gdzie dokladnie pilka wyladuje.

Mylisz się. W przypadku Pierce'a akurat doświadczenie niekoniecznie się liczy. Już jako rookie zbierał ponad 6 piłek - po prostu ma warunki. A że teraz mniej się musi napracować, żeby piłka trafiła w jego ręce, to inna sprawa.

 

2. Jeszcze raz powtarzam, ze to jest malo istotne. Teraz mowisz o pomkocy pod koszem a wczesniej, ze KG bedzie musial sie na deskach napracowac srogo? Zdecyduj sie wreszcie. Bo ta niby sroga praca co miala by przyniesc 15 zbiorek na mecz?

Dlaczego czepiasz się tej liczby zbiórek? Utożsamiłem pomoc pod koszem z pracą na deskach. My bad, nieprecyzyjne określenie.

 

Bedzie pracowal tak jak pracowal do tej pory, dajac z siebie wszytko po obu stronach parkietu, bedac wszechstronnym pod kazdym wzgledem. A jesli nowa ekipa bedzie chciala cos osiagnac to CALA DRUZYNA BEDZIE MUSIALA SIE NAPRACOWAC SROGO. I to nie tylko na deskach.

OK, wiem wreszcie, o co Ci chodzi. Zrozumiałeś, że sukces zespołu uzależniam od tej pracy KG. Nie. Piłem po prostu do cienizny podkoszowej Celtów i do tego, że cały ciężar gry pod koszem będzie spoczywał na jego barkach, a jakie efekty przynosi to jego drużynom, to już mieliśmy okazję oglądać zbyt często w Minny. Wyobraź sobie, o ile lepiej w ofensywie mógłby prezentować się KG, gdyby miał koło siebie pod koszem w obronie choćby takiego Nene czy Biedrinsa...

 

W ogóle to nie zdziwię się, jak Celtics nie wygrają 50 meczów, bo do PO raczej się spokojnie powinni załapać. Mistrza jednak nie buduje się z dnia na dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra jedziemy dalej panie i panowie. Ciekawi mnie czy wiecej kibicow 76ers powie co sadzi o nadchodzacym sezonie tej druzyny, czy moze LAL...

Dołączona grafika

 

Trzy mini fakty:

1.Rozwoj AI2. Iggy bedzie mial duzo okazji do oddawania rzutow, jego srednia powinna wzrosnac powyzej 20 ppg. Nie jest on jednak graczem ktory rezerwuje pilke tylko dla siebie, bedzie staral sie zaangazowac w gre jak najwieksza liczbe partnerow z druzyny.

2.Miller jest jednym z najlepszych pg ligi, on jest czlowiekiem na ktorym moze polegac trener Cheeks. On bedzie prowadzil gre, zdobywal punkty i pokaze przyzwoita defensywe.

3.76ers nie moga sobie pozwolic na slaby poczatek sezonu, musza dobrze wystartowac zeby ta mloda druzyna nie zostala stlamszona i podala sie.

 

Oceny poszczegolnych pozycji w skali 1-10:

Trener: 7.0

Point Guards: 8.0

Shooting Guards: 8.0

Small Forwards: 7.5

Power Forwards: 6.5-to byla ocena zanim jeszcze wymieniono Huntera na Evansa

Centers: 7.0

 

Dokonania miedzysezonowe (skala 1-6): 4

 

najwieksza strata: Joe Smith, Alan Henderson, S.Hunter

najwieksze wzmocnienie: Reggie Evans

 

Wydarzenia, znaki zapytania i wrozenie z fusow:

Wydarzenia: Dwoch rookies czyli Thaddeus Young z Georgia Tech i Jason Smith z Colorado State wydaje sie ze od razu wskoczy do rotacji w swoim pierwszym sezonie grania w nba

Problemy: Czy fani z Philadelhii beda mowic o Andre Iguodali tak jak o oryginanym AI? (nie wiem co to za problem-danp)

Krysztalowa kula: Phila 76ers zaczyna zbierac elementy ukladanki zeby znowu stac sie druzyna na PO

 

Ranking Atlantyku: 4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemy: Czy fani z Philadelhii beda mowic o Andre Iguodali tak jak o oryginanym AI? (nie wiem co to za problem-danp)

Jak by Sixers mieli tylko takie problemy to byłby to niewątpliwie sukces... :wink:

 

 

Cóż Sixers to ciekawie wygladajaca ekipa, pełna młodzieży, talentu, a jednoczesnie już ogranych w Lidze zawodników. Do tego solidny coach. Na razie Sixers nie powinni szaleć, uwalnia im sie coraz wiecej kasy w salary, po tym sezonie będa lzejsi i ponad 25 baniek z kontraktów Webbera i McKie, a jednocześnie wiekszośc z dzisiejszego trzonu nie bedzie im zabierała z kasy duzo więcej niz do tej pory. Zostaje jedynie nowy kontrakt AI2, ale to przecież pewne, ze on dostanie ponad 10mln za sezon. Czyli spokojne czekanie na kolejne sezony i rozwijanie młodziezy, nawet kosztem kilku przegranych. W tym sezonie Sixers nie jest stać na awans do ósemki, nawet na Wschodzie. Zbyt wielka konkurencja, juz tylko wśród tych zespołów, które w PO razem z Sixers nie były. Boston, Bucks czy Knicks, nie wspominajac o ekipach, które PO mają niejako w kieszeni. Sixers są zbyt słabi i zbyt niedojrzali do takiego wyzwania. Wniosek- ogrywać się i jeszcze raz ogrywac sie. Buduje sie tam ciekawa ekipa, która jednak nawet za rok jesli będzie chciała zacząć się liczyć musi szukac wzmocnien na rynku i poprzez trady. Wygląda na to, ze szybko zaczeli sie podnosic po odejsciu Iversona, ale to jeszcze nie jest ich czas, jesli ma nadejść to tylko wtedy, kiedy AI2 zacznie być bardziej agresywnym graczem i liderem i nie pozwoli wejśc sobie na głowe. Czy da rade podołać jednemu i drugiemu? Lubie go i uważam, ze to świetny gracz, ale ogladajac go nie moge oprzeć się wrażeniu, ze czegos mu brak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sixers fajny, młody zespół ale PO jeszcze nie teraz. Igoudala zrobi napewno postępy w swojeje grze, ale też musi jako lider. Widać, że Iggy nie jest jeszcze typem lidera i póki co tą rolę chyba będzie pełnił Andre Miller. Dobry ruch z wymianą Huntera na Reggiego Evansa. Za rok będą mieli trochę kaski do wydania, jeżeli King dobrze tą kasę wykorzysta w przyszłe lato Sixers wrócą do PO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam, że Sixers mają szanse na PO. Już w tamtym sezonie walczyli niemal do końca o 8 pozycje pomimo tego jakże słabego początku i środka sezonu. Jeśli tylko udanie wejdą w sezon to mogą naprawdę wiele zdziałać na wschodzie.

Już w tamtym sezonie kilku graczy pokazało, że potrafią dobrze grać a w tym sezonie powinno być jeszcze lepiej.

Iggy to wiadomo gwiazda w Philadelphii, jeśli ustabilizuje swoją formę na poziomie 20 ppg i 6-7 rpg to o pozycje SF mogą być spokojni.

Miller tak jak to w tym podsumowaniu danp'a jest ujęte, jeden z lepszych rozgrywających. Do tego na PG jest młody Williams który pokazał w tamtym sezonie i w lidze letniej, że w niedalekiej przyszłości będzie mógł z powodzeniem zastąpić Millera.

Na SG jest dość spora konkurencja Carney, Green i Korver. Green miał już całkiem pożądny tamten sezon a to w zasadzie był jego pierwszy sezon po kontuzji. Korver jako rezerwowy jest naprawde dobrym graczem, on jest w zaszadzie gwarancja 20 ppg. Carney jest graczem podobnym do Iguodali, atletyczny szybki w tym sezonie powinien sobie radzić znacznie lepiej niż w poprzednim, więc to był by kolejny mocny punkt na ławce.

Na C jest Dalembert, który przy ograniczeniu ilości fauli w meczu będzie naprawdę dobrym centrem.

Najgorzej jest na PF i tutaj w zasadzie nic nie mogę napisać.

 

Wiem, że pewnie widzę to zbyt różowo, ale tak już mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam, że Sixers mają szanse na PO. Już w tamtym sezonie walczyli niemal do końca o 8 pozycje pomimo tego jakże słabego początku i środka sezonu. Jeśli tylko udanie wejdą w sezon to mogą naprawdę wiele zdziałać na wschodzie.

Ale nie bierzesz pod uwagę kilku waznych czynników. Po pierwsze Sixers stracili waznego weterana, którym był Smith. Dawał on im sporo doswiadczenia. Druga sprawa- Sixers grali o pietruszke, nie byli obciążeni wieksza preesja przez długi czas. Dopierro pod koniec w obliczu słabszej postawy kilku zespołów pojawiła się szansa na teoretyczny awans. I najwazniejsze- wzmocnienia innych klubów. W zasadzie z zespołów, które były w PO osłabiło sie tylko Heat i jak na razie Cavs (niepodpisani, mało tego nie będacy na obozie Sasha i Anderson), a spójżmy jakie zespoły zostają. Pistons, Bulls, Celtics, Raps, Nets i Cavs, Magic są w sumie pewniakami do PO, Heat wiele w tym offseason stracili, ale taka lekcja pokory jaka mieli w poprzednim RS i PO moze (ale nie musi)wpłynąć na nich pozytywnie, Wizards pomimo kontuzji dwóch czołowych graczy byli w PO, a teraz najprawdopodobniej nie spuszczą z tonu. Tak dobrze jak Arenas mówi raczej nie będzie, ale będzie ok. Magicy sie porzadnie ofensywnie wzmocnili (drogo, ale porzadnie), NYK też dopchali znane nazwisko do składu (choc u nich to wcale nie musi oznaczac wzmocnienia). Czyli na dzien dzisiejszy widze w sumie 9 ekip przed Sixxers, którzy maja młodzież, ale młodzież potrzebujacą ogrania i przywódcy, a Bobcats nie spia, niech omina ich kontuzje i też mogą włączyc sie do gry. A zapomniałem o Bucks, którzy na papierze gorsi od Sixers na pewno nie są.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no z tymi PO to juz lekka przesada. Popatrzcie kto tam jest na ławce wsrod podkoszowców. Shavlik Randolph? A front Evans/Dalembert dobrze prezentuje sie raczej tylko w defensywie. Moze i Joe Smith jest stary, moze i steven Hunter to czarny patyk od blokow, ale oni zdobywali te 15 punktow z pomalowanego co noc, kto teraz te punkty bedzie zdobywac? Sammy z Reggiem wiekszosc swoich punktów zdobywaja po off rebsach.

 

To raz. Dwa- predzej Dre Miller sie obrazi na tą całą organizacje o nazwie Phily i bedzie chcial na "starość" szukał powoli contendera (zaraz po tradzie za AI były takie ploty).

 

3. Z Iguodoli narazie zadny lider, a rozegral sie dopiero po odejsciu Iversona, kiedy grali juz o pietruszkę. Wiadomo ma chlopak niesamowity talenti nie mowie ze niedlugo nie bedzie jednym z najlepszych all-groundowych graczy ligi, ale to raczej typ Kirilenki czy mariana. Czy wybitnie dobrych rzemieslnikow-krecacych cyfry all-starowe. Na rs to moze wystarczy, ale w PO (do ktorych phily nie awansuje) takie granie nie pozwala na zwyciestwa.

 

Bądzmy realni 30-35 zwyciestw jest w zasiegu Phily, ja to oprocz zelaznych kandydatów na wschodzie do wyzej od nich oceniłbym szanse Bobcats, Knicks czy nawet Hawks.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tutaj zgadzam się mniej więcej z antkiem.

Sixers to absolutnie nie jest jeszcze drużyna na Playoffy. Wystarczy spojrzeć na ich skład, dużo młodości, trochę doświadczenia, ale najwięcej przeciętności. Liderem zdecydowanym jest AI, dalej są Korver, Miller, Dalembert, pozyskali jeszcze Evansa, jest dobry w obronie Joe Smith, ale ogólnie cienizna.

 

Według mnie ich możliwości kręcą się w okolicach trzydziestu kilku wygranych meczów, najwyżej.

Wschód się trochę wzmocnił w offseason i to także dział na niekorzyść Sixers. Jak dla mnie to jest pewniak do nieuczestniczenia w PO. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest dobry w obronie Joe Smith

Smitha już nie ma, teraz jest w Bulls. :wink:

Zgadza się, zupełnie on tym zapomniałem, a zapewne pisałem sam o tym newsa na stronę. :wink:

 

Tak poza tym, że właśnie stracili Smitha, to mimo, że poprzedni sezon mieli słabiej niż średni, to w drafcie tez nie udało im się nic specjalnego wyłowić.

Thaddeus Young chyba jest z nich najlepszy, ale co on zaprezentuje ciężko mi jest powiedzieć. Poza tym jacyś mniej znaczący zawodnicy, którzy nie powinni pomóc w znaczący sposób drużynie, jeśli wogóle.

 

P.S. 1000 :!: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja sie wypowiem jako kibic Sixers 8) .

 

Lato mogło wyglądać tylko tak jak wyglada. Żaden grubszy transfer nawet nie wchodził w gre. Jest Evans o którym niewiele wiem i jakies pionki z FA. Najbardziej szkoda Smitha ale trudno sie mu dziwic w koncu swoje lata ma a w Sixers by wiele nie zwojował...

 

Ja tu widze jedynie dwuch podządnych graczy do S5 która mogłaby sie liczyć w walce o wyzsze cele, no w porywach do 3. Mowa oczywiście o AI i Millerze którzy sa niepodwarzalnie najcenniejszymi graczami Szóstek. Moża by jeszcze podpiąć pod to wszystko Dalemberta który to jednak co roku ma mieć sezon swojego życia jednak co roku albo przeszkadza mu kontuzja albo poprostu gra nierówno. Owszem miał bardzo dobre występy ale często bywało tak że spisywał sie grubo poniżej oczekiwań.

 

I tak jak mówicie sa niezwykle cenni Green, Korver czy młody Williams który rzeczywiście chyba zaskoczył wszystkich swoimi występami w lidze letniej. Jednak ja ich w S5 nijak nie moge zobaczyć tzn. będa oni napewno w niej wystepować ale według mnie sa to indealni zmiennicy którzy mogą wnieść ożywienie z ławki i zagrać dobre zawody. Korver - typowy shooter zafaniowiec Williams- zmiennik dla Millera jak złoto, Green dynamiczny i lubi wchodzic pod kosz.

 

Jednak potrzeba sporego wzmocnienia w przyszłym offseason zeby Sixers mogli zawojowac na wschodzie. Potrzebny jest conajmniej gracz typu all-star i dobry wybór w drafcie. Bez tego ani rusz. Tak więc przyszły rok bedzie decydujący dla przyszłości Sixers i warto go dobrze rozegrać o co sie troche martwie bo znając Kinga może być bardzo różnie... :roll:

 

Podsumowując: nie wiem czy uda się w tym roku awansować do PO bo w samej dewizji atlantyckiej doszło do sporych wzmocnień i ciezko bedzie grać z NY Raps o Bostonie i NJ nie wspominając... Jednak grunt to ogrywać młodych rozwinąć talent AI oraz szykować sie na podboje sezonu 2008/2009 (kurde powli kosmicznie te lata zaczynają wyglądać :P ).[/i]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Phili to to jest jedna, w tej chwili, z gorszych drużyn w NBA. Tak właściwie to moim zdaniem może walczyć o 1 nr przysszłorocznego draftu i wyciągnąć z niego Mayo i wtedy byłoby ciekawie :) . Ten sezon to będzie prawsziwy test dla AI2 w roli lidera. Będzie to pierwszy samodzielny sezon po odejściu Iversona i nie wiem czy Andre sobie z tym poradzi. Warunki na bycie All-Starem to on ma, ale raczej nie wystrzeli jeszcze w tym sezonie.

 

Jeden plus w tym offseason dla GM'a Sixers. Gratuluję mu sprowadzenia Evansa, ale pisałem już o tym chyba na podforum Sixers więc nie będę się rozpisywał. Przydałby się jeszcze jakiś podkoszowy scorer do uzupełnienia Evansa, a raczej ktoś kogo Evans mógłby uzupełniać obroną i zbiórkami, bo z jegą grą w ataku raczej krucho.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plan Sixers to budowa zespolu na powiedzialbym "mlodym talencie" i nadzizejach na ktorych ugrzezlismy lata temu. Dla Kinga oraz Cheeksa to ostatni rok w ktorym sa "zakontraktowani" z zespolem. Pytanie jest jedno, a moze nawet dwa. 15.000 kibicow na mecz w zeszlym sezonie, i teraz bez przekonywujacego All-Stara w zespole, kto bedzie opcja numer jeden od zdobywania punktow i przyciagniecia kwiecej kibicow na mecze?

 

Frontcourt. Nadzieje sztabu 76ers pokladane sa w Iguodali. Talentu napewno mu odmowic nie mozna. Nie przez przypadek w zeszlym sezonie byl to jeden z czterech graczy z 18.0 ppg, 5.0 reb, 5.0 ast ( Kobe Bryant, LeBron James, Tracy McGrady, Andre Iguodala) Dla przypomnienia przez trzy lata nie opuscil on jednego spotkania, dopiero w zeszlym sezonie (6) Ciekawi mnie kto bedzie w wyjsciowej piatce na PF. Steven Hunter, kktory zostal wytransferowany za Evansa takimi statystykami sie popisal w zeszlym sezonie ( 6.4 pts, 4.8 rbs) i byly to jego najwysze numery w karierze. Tylko , ze to troche za malo na chwile obecna w sytuacji w ktorej znajduje sie zespol. Tak tez kierownictow chyba myslalo. Tyle, ze Hunter, cale lato sie przymierzal do tego i ciezko pracowal.

 

Mogliby z Dalembertem cos tam stworzyc wspolnie jednak liczby nie klamia, Evans lepiej zbiera. I bez dwoch zdan zawodnik startujacy na tej pozycji w nadchodzacym sezonie musi byc znacznie bardziej produktywny. Evans znowu w zeszlym seozni mial 4.9 jednak to juz calkowicie inna historia ze wzgledu na ofensywna bron jaka zespol Nuggets jest. Nie bylo zadnej potrzeby na wieksze zaangazowanie ofensywne ze strony tego czlowieka. I wracajac do Sixers tutaj zdaje sie wylania sie szansa dla Rodney'a Carney'a (6.6 pts, 1.9 rbs) ktory potencjal i serce do gry posiada. Przyotowac go do tej roli w tym sezonie, dac grac i na przyszly bedzie jak now (zeby tylko kontuzja nie pokarala)

 

Chcialbym w koncu zeby Dalembert zaczal grac jak na twardego (?) zawodnika przystalo. Kiedy w koncu nastapi tak dlugo wyczekiwany progres? Ogladajac Dalemberta w akcji, wydaje sie, ze porusza sie wolno, czesto nie za bardzo wie co sie w okol niego dzieje, a jeszcze czesciej trudno mu jest przelamac sie w ofensywie, nie trafia z pod kosza, jak odda rzut, to czasem trzeba zawolac o pomste do nieba. Ja z nim wiazalem wielkei nadzieje, ale okazalo sie, ze jest to zawodnik pozbawiony inteligencji boiskowej, a jesli nie to napewno o niskim jego wspolczynniku.

 

Jego 10.7 pts i 8.9 rbs na mecz nic na mnie nie robi. Zawodnik pozbawiony boiskowego IQ to zawodnik bezuzyteczny. W dziewiciu meczach wylecial za faule w zeszlym sezonie z powodu tego, ze chcial sie zrewanzowac, za upokorzenia w defensywie jakimi zostal (slusznie zreszta) potraktowany. Jednym slowem to nie pieniadz walnal mu do glowy, ona zawsze byla pusta. Dalej jest Kyle Korver na lawce (.430) w zeszlym sezonie, ktory rowniez lidze przewodzil pod wzgledemcelnosci rzutow wolnych (.914) a takze zdobywal (rekord kariery) 14.4 na mecz. Jesli trener zadecyduje wyjsc nisko w tym sezonie, chetnie widzialnym go na SF. W zeszlym sezonie Korver gral 74 mecze, w pierwszej piatce raz.

 

Backcourt. Andre Miller (juz nawet zakupilem koszulke) 57 meczy (56 jako starter) i 13.7 pts, 7.3 as, 4.4 rbs, 1.28 st. Jeden komentarz, tutaj podam, ktory ladnie podsumowuje kim ten zawodnik w istocie jest: "He can score, is reliable with the ball, and is a good locker room guy, something that young Sixers desperately need". Wraz z AM najprawdopodobniej zobaczymy Williego Greena. W zeszlym sezonie Zielony rozpoczynal 36 z 74 meczy. Rekordowe w karierze 11.4 pts, jednak przy marnej 41.1 % skutecznosci z pola i 66.7 z lini rzutow wolnych. Nie od dzis tajemnica jest, ze on potrafi trafiac rzuty ale rownoczesnie kocha je oddawac. Jednen za drugim i trzecim... Teraz 21 Louis Williams, ktory w koncowce zeszlego sezonu dostal swoja szanse i jak wiadomo wykorzystal ja. W Vegas natomiast zdobywal ponad 25 punktow w pieciu kolejnych meczach.

 

Tak wiec cala ta skladanka mlodziezowki, na koniec sezonu nie bedzie zawodu, bo kibice filadelfijscy nieoczekuja zbyt wiele od Szostek. Nadzieje wiaza ale w zespole footbolowym. Playoffs... i rownoczesna przebudowa nie ida ze soba w parze. Celem powinna byc walka na Atlantyku, ktory jest niesamowicie mocny w tym roku. To bardziej realistyczny cel niz mierzenie w playoffs, choc jedno nie wyklucza drugiego. Skonczenie sezonu z bilansem takiej samej ilosci zwyciestw jak i porazek bylo by sukcesem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.