josephnba Opublikowano 7 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2016 Jebac gsw Duranta też W Chicago powstsla potęgą! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 7 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2016 Która raczej nie wejdzie do PO. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KIJEK_PL Opublikowano 7 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2016 Wielkość indywidualnego sukcesu koszykarza w przypadku zdobycia przez jego zespół mistrzostwa wiąże się z rolą jaką dany zawodnik odegrał w osiągnięciu sukcesu zespołowego. Sukces Kevina Love'a jest dla mnie większym sukcesem niż sukces Timofieja Mózgowa choć zdobyli pierścienie razem. Nie przeczę, natomiast ja pisałem o tym z punktu widzenia zawodnika, a nie kibica i w takim wypadku pierścień jest ukoronowaniem kariery. Zresztą widać to po graczach wielkich, którzy nie zdobyli tytułu a próbowali pod koniec kariery przejść do contenderów (Malone, Barkley, Payton). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kulfon Opublikowano 7 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2016 no jasne, że lorak ma rację, kd mógł siedzieć w okc jak wszyscy od niego oczekiwali, nadal być ,,młodym, perspektywicznym superstarem", jakby nic nie osiągnął to i tak wszyscy by mu bili brawo na zachętę jak przez 9 ostatnich sezonów, a za rok russell i tak by spierdolił. jakby udało mu się wygrać mistrzostwo to byłby drugim dirkiem. kevin jak sam mówi postanowił wyjść ze swojej ,,strefy komfortu" i z miejsca przeobrazić się z fajnego słodziaka z plecaczkiem w głównego villaina ligi. w gsw zdobycie jednego mistrzostwa nie będzie żadnym sukcesem i durant stawia wszystko na jedną kartę. jeśli ktoś pisze o tym, że kd przechodząc do gsw pokazuje, że nie ma jaj, to jest pijany albo niespełna rozumu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darkonza Opublikowano 7 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2016 W mojej nieobiektywnej opinii lorak jest jednym z najbardziej obiektywnych użytkowników forum Przeglądam sobie spokojnie ten temat, aż tu dowiaduję się, że superteamy są dobre dla ligi. Chwilka zastanowienia i... Wy tak na serio? Zawsze myślałem, że ligę napędza rywalizacja, a nie oglądanie dominacji dwóch/trzech zespołów nad pozostałymi. "Niedzielny" kibic chce mieć bohatera - supermena z którym moze się identyfikować. Zwykli kibice lubią gdy jest bokser który miażdży wszystkich jak mike tyson. Kibice będa uwielbiać dream-team który będzie miażdżył wszystko (moim zdaniem taki team nie powstał) każdy dzieciak w szkole będzie o nich mówił. Wyrównana rywalizacja jest dla "wyrobionych kibiców", dla przecietnego kibica nigdy nie zaglądajacego w statystyki najlepsze jest gdy w lidze jest zespół herosów nie do pokonania bo moze się z nim identyfikowac jak z bohaterem serialu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SiXers Opublikowano 7 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2016 Dla dobra hardkorowych fanów co najwyżej, dla NBA jako takiej superteamy są bardzo dobre, bo przyciągają Januszy, a to Janusze robią oglądalność i kasę. Słupki oglądalności rzeczywiście rosną. Ale czy chodzi o superteamy czy raczej po prostu o gwiazdy. Ciekaw jestem jak wyglądają te wyniki TV na przestrzeni całego sezonu. Czy to nie ograniczy się do skoku w listopadzie i zamierania w styczniu. Ludzie chcą oglądać superstarów, ale przez takie upychanie ich w pojedynczych zespołach część gwiazd zaczyna blednąć. W efekcie jest ich mniej w lidze. Np. Kevin Love. W Wolves kręcił takie numery, że boxscore'y wybuchały, paliły się procesory od przetwarzania jego linijek. Połączył talenty z LeBronem i Irvingiem i przestał być tak ekscytującym zawodnikiem. Oglądam sobie Cavs i zamiast zachwycać się trójgłową hydrą to nie mogę pozbyć się wrażenia, że jakby zamiast niego wsadzić tam Avery Bradley'a i Mirze Teletovicia to ta maszynka hulałaby jeszcze lepiej i taniej. A Love mógłby błyszczeć w Bostonie czy Phoenix, czy na jakimkolwiek innym rynku, gdzie brak gwiazdy. Wcześniej podobne wrażenie odnosiłem oglądając Bosha w Miami. I wydaje mi się, że tak będzie choćby z Klay'em w GSW w najbliższym sezonie. Jak przewidujecie jego rolę? Zapewne będzie trzecią opcją na 15-16 punktów. Wielu mniej utalentowanych graczy mogłoby wejść w tą rolę, a on mógłby błyszczeć w innych teamach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chytruz Opublikowano 7 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2016 Dziwi mnie troche podejscie fanow i ludzi z otoczenia ligii kazdy szumnie krytykuje KD a Klaya Currego Greena nikt. A co z ich legacy? Jak to wyglada u nich? Pamietam jak cp3 mial przyjsc do Lakers o zadzwonil do Kobego, Kobe sam o tym opowiadał, zadzwonil powiedzial ze jest opcja zeby przyszedl do Lakers Kobe odpowiedzial cos w stylu jezeli chcesz to przyjdz stary jesli nie to nie ja ciebie nie bede rekrutowal O boszsz, ocenianie ludzi w porównaniu do tego co powiedział o swojej skromnej osobie Walking Agenda Kobe, dajże spokój. Green go ponoć rekrutował aktywnie, reszta c*** wi, Curry może być na przyjściu Duranta najbardziej stratny, ale przecież nawet jak o tym wie, to i tak nic nie powie, tylko będzie oficjalnie super excited. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzczepanSzczur Opublikowano 7 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2016 Ile to razy na tym forum czytałem, że Westbrook jest hamulcowym Duranta i z nim Kevin nigdy nic nie wygra. No to chłopak wziął i poszedł do lepszego teamu, z którym ma realne szanse na pierścień. Nie mam potwierdzonego info ale chyba da radę przełknąć gorzką pigułkę pogardy ze strony kilku dyskutantów e-nba.pl, bo osłodzi mu ją uwielbienie innych. Ja wiem, że u nas w kraju przez lata dominują inne tendencje, ale na niczym nie buduje się legendy tak łatwo jak na triumfie. Wystarczy spojrzeć jak bardzo zmieniła się optyka na LBJ'a po tych finałach. Pisałem, że Durant ma teraz realne szanse ma mistrza. Realne, nie stuprocentowe. Chyba już niektórzy zapomnieli jaki epic fail zaliczyli GSW w tych finałach. Teraz czytam, że w tej lidze nie liczy się pierścień tylko legacy, a jak się spojrzy na pierwszą lepszą dyskusję o top 3, 5, 10 to jeden z drugim zaczynają od pierścionków. Ja wiem, że to jest forum i wiem do czego forum służy ale jak czytam, że coponiektóry użyszkodnik na miejscu Duranta zrobiłby tak a siak, to... wicie rozumicie... W każdym razie ja się jaram, tak jak jarałem się wiele razy grą Warriors w zeszłym sezonie. I tak samo jak się jarałem Warriors, tak podziwiam to czego dokonali Cavs. Mnie taka liga pasuje, a perspektywa finału BullsCavs-Warriors wygląda smakowicie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zdzich Opublikowano 7 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2016 Niektórzy przewidują, że Durant po roku ucieknie, bo nie zmieszczą się wszystkie maksy.. Ale kto powiedział, że to KD ma odchodzić? Wszystko zależy jak zaadaptuje się w nowym miejscu. Wg mnie jest całkiem możliwe, że zostanie do końca kariery w GSW. A przynajmniej do końca swojej gry na takim poziomie. Kandydatem do 'wylotu' jest dla mnie Klay. I to nie z powodu salary cap czy zaburzonej chemii w ekipie. Zupełnie nie zdziwiłaby wizja, że zdobywają w tym sezonie pierścionki. Curry i Durant podpisują maksy. Klay może spokojnie zostać, ale mówi - nawygrywałem się swoje pod wodzą lepszych, teraz chcę spróbować czegoś pod własnym szyldem. A w międzyczasie do zdrowia powraca Embiid i okazuje się, że po kłopotach ani śladu. Hans okazuje się spoko centrem, ale kompletnie nie pasuje do gry z Okaforem i Noelem. Więc GSW zgłaszają się z propozycją trade'u Klaya za Embiida (ewentualnie Noela). Deal sprawiedliwy i satysfakcjonujący obie strony. Aż takie sci-fi? Dla mnie nie. I nie mówię, że tak konkretniej będzie, ale Klay może zechcieć wyjść z cienia. Chętnych znajdzie się cała masa za najlepszego SG ligi. Możliwości GSW mają wiele. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darkonza Opublikowano 7 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2016 Ile to razy na tym forum czytałem, że Westbrook jest hamulcowym Duranta i z nim Kevin nigdy nic nie wygra. Nawet mnie korci by zlustrować czy Ci co krytykują decyzję Duranta wcześniej nie mówili że nie ugra nic z RW i że się kisi w Thunder, ale zbyt wielu już podpadłem by podpadać kolejnym Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KIJEK_PL Opublikowano 7 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2016 Nawet mnie korci by zlustrować czy Ci co krytykują decyzję Duranta wcześniej nie mówili że nie ugra nic z RW i że się kisi w Thunder, ale zbyt wielu już podpadłem by podpadać kolejnym Zlustruj zlustruj, warto tępić hipokryzję Ja decyzję Duranta rozumiem, ale się z nią nie zgadzam w tym zakresie, że nawet po wygraniu mistrzostw/a w GSW jego legacy już mocno ucierpi. No ale nie każdy musi mieć ambicje, żeby całą karierę grać w jednej drużynie i to tym bardziej, gdy przez tyle lat się nic nie wygrało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darkonza Opublikowano 7 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2016 Zlustruj zlustruj, warto tępić hipokryzję Ja decyzję Duranta rozumiem, ale się z nią nie zgadzam w tym zakresie, że nawet po wygraniu mistrzostw/a w GSW jego legacy już mocno ucierpi. Właściwie też jestem hipokrytą, bronię decyzji Duranta a jednak sam bym takiej nie podjął z powodu.. nie wiem... wstydu? albo ciężaru jaki trzeba teraz by nosić na barkach, zamieszania które to wywoła? Z kolei na pewno wielu krytykujących decyzję Duranta podjęłoby na jego miejscu taką samą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Allen35 Opublikowano 7 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2016 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barcalover Opublikowano 7 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2016 Niektórzy przewidują, że Durant po roku ucieknie, bo nie zmieszczą się wszystkie maksy.. Zmieszczą się. Cap-hold Currego będzie stosunkowo niski, będą tylko musieli zrobić $35mln miejsca na KD, co przy jeszcze większym wzroście salary capu będzie w NAJGORSZYM razie wymagało poświęcenia Livingstona i Iguodali (a wiadomo, że obaj będą mogli podpisać w miarę tanie umowy, jeśli będą chcieli grać w tej drużynie dalej - ciężko będzie, by nie byli zadowoleni ze swoich ról). Warriors tak naprawdę nie mają teraz żadnych problemów. Rotacja problemem? Spójrzcie jakimi rotacjami grali w tych PO Cavs i Thunder - byli to właściwie 6-7 osobowe drużyny. Warriors przez RS przy założeniu braku urazu zrobią na spokojnie najlepszy bilans grając Zazą i Westem po 15-20 minut, a w PO zacznie się gra na poważnie. Warriors dla całej ligi w tym składzie będą tym, czym Cavs od powrotu LBJ są dla wschodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
memento1984 Opublikowano 7 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2016 Taaa iggy/livi podpisza jak barbosa dzisiaj, gdziekolwiek, za wieksza kase. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 7 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2016 Memento, pogódź się z tym, że na każdym miejscu rotacji wśród graczy 1-8 się GSW poprawiło, a wciąż wielu vetów ma ochotę wziąć udział w projekcie DREAM(cheat) TEAM. I w zasadzie już możesz odłożyć sobie 50 zł na koniec sezonu, by się akcja ala Van nie powtórzyła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mateuszf Opublikowano 7 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2016 nie mogę się nigdzie doczytać a coś obiło mi się o uszy... Babrosa odszedł z GSW ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karpik Opublikowano 7 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2016 Zmieszczą się. Cap-hold Currego będzie stosunkowo niski, będą tylko musieli zrobić $35mln miejsca na KD, co przy jeszcze większym wzroście salary capu będzie w NAJGORSZYM razie wymagało poświęcenia Livingstona i Iguodali (a wiadomo, że obaj będą mogli podpisać w miarę tanie umowy, jeśli będą chcieli grać w tej drużynie dalej - ciężko będzie, by nie byli zadowoleni ze swoich ról).Nie będą musieli, bo będą mogli podpisać Duranta w ramach non-Bird exception, chyba, że nowe CBA coś zmieni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darkonza Opublikowano 7 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2016 (edytowane) Memento, pogódź się z tym, że na każdym miejscu rotacji wśród graczy 1-8 się GSW poprawiło, a wciąż wielu vetów ma ochotę wziąć udział w projekcie DREAM(cheat) TEAM. I w zasadzie już możesz odłożyć sobie 50 zł na koniec sezonu, by się akcja ala Van nie powtórzyła No nie wiem, brak Boguta na C choćby te 20minut to ogromna dziura w obronie. Z westem czy zazą to w pomalowanym będzie autostrada w porównaniu z bogutem czy nawet ezelim nie mogę się nigdzie doczytać a coś obiło mi się o uszy... Babrosa odszedł z GSW ? http://espn.go.com/nba/story/_/id/16844413/leandro-barbosa-phoenix-suns-agree-2-year-8-million-deal Duża strata moim zdaniem Edytowane 7 Lipca 2016 przez darkonza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barcalover Opublikowano 7 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2016 Nie będą musieli, bo będą mogli podpisać Duranta w ramach non-Bird exception, chyba, że nowe CBA coś zmieni. Hmm, Mannix z Marksem coś mówili o robieniu $35 mln miejsca na Duranta za rok w nowym podcaście, ale możliwe, że coś źle załapałem, bo akurat jechałem autem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się