Skocz do zawartości

Orlando Magic 2016/17 - znów tankujemy?


PH#1

Rekomendowane odpowiedzi

Wszystko zależy od tego czy widzimy w Monku potencjał na franchise. Ja raczej na sidekicka, czyli nie brałbym go na miejscu ORL przed Tatumem  i Smithem.

 

To zależy też, czy taki potencjał widzimy w pozostałej dwójce. :) 

 

W przypadku Smitha, moja odpowiedź brzmi nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że Payton nie umie rzucać. Jakby to robił i jakby zmienił fryzurę, to byłby całkiem fajnym grajkiem.

 

Już wyprzedziliśmy (albo jak kto woli spadliśmy za) Phillę, teraz niedługo to samo będzie z Sacramento. Mam nadzieję, że NOP się jednak ogarnie i wygra jeszcze parę meczów, żebyśmy nie okazali się lepsi od nich (chociaż bycie lepszym od ekipy z dwoma all-starami brzmi w tym kontekście nieco zabawnie). Stawiam, że przed loterią skończymy na 6 miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pojawiają się pierwsze plotki o tym, że Doc Rivers i Orlando mogą się zejść "raczej prędzej niż później". Nie wiem czy on ma pracować jako ktoś z Front Office czy tak jak w Clippers. Ale lato może być ciekawe.

 

"Brad Turner: Doc Rivers says he has “no future” with Orlando Magic despite report he could be headed there."

 

 Doc tylko rozpatrywany przez Magic, tak samo jak Pat Garrity, który obecnie pracuje w Detroit.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas poprzedniej przygody z Magic Rivers miał bardzo duży wpływ na wybory Magic w drafcie, a były one w tym czasie fatalne. Jego miłość do wysokich rozgrywających przesłaniała mu zdrowe myślenie. Mam nadzieję, że w organizacji pracują jeszcze ludzie, którzy to pamiętają. Zresztą ta informacja od początku wygląda na fake.

 

Osobiście to jednak wolałbym kogoś z doświadczeniem z dobrą historią draftowania. I tu pojawia się pytanie czy Kupchak byłby dostępny (Lakers mogą mieć jakieś ale?) i czy byłby zainteresowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kurcze, w ostatnich 10 meczach:

1) Gordon: 16,3 pkt, 5,8 zb, 1,8 as i 49,8% z gry,

2) Vucevic: 16,5 pkt, 11,6 zb, 3,4 as i 45,5% z gry,

3) Payton: 14 pkt, 7,7 zb, 8,8 as i 50,9% z gry.

W ostatnich 5 meczach:

1) Gordon: 19,8 pkt, 8,4 zb, 1,8 as i 51,9% z gry,

2) Vucevic: 14,8 pkt, 11,4 zb, 2,8 as i 45,8% z gry,
3) Payton: 15,8 pkt, 7,4 zb, 10,6 as i 46,7% z gry.
 
Wiem, że to końcówka sezonu i granie jest takie radosne, wielokrotnie bez obrony, ale od jakiegoś czasu, nawet wcześniej niż ostatnie 10 meczów, widać jakieś drgnięcie w grze Paytona i Gordona. Do tego Fournier też coś gra. Jestem ciekaw, które miejsce trafimy w drafcie, bo dwaj pierwsi w mockach to rozgrywający. Zapewne któregoś z pierwszych miejsc mieć nie będziemy mieli, więc może Tatum? Widziałem gościa ze dwa razy i myślę, że byłby to niezły strzał. Pod jednym warunkiem: Payton gra w następnym sezonie tak jak teraz w ostatnich meczach. Czy to możliwe? Naprawdę nie wiem, mam wątpliwości, czy jest w stanie ustabilizować formę i przede wszystkim rzut.
 
Widać też, że jednak miejsce Gordona, o czym w sumie wszyscy wiedzieli, to czwórka. Jego gra po ASW daje nadzieję, że to był dobry wybór Roba. I jeszcze jedno: nie wiem jak, ale należy pozbyć się Biyombo. Była mowa, że 18 baniek/sezon to przegięcie, ale gość nie daje praktycznie nic. Atak było wiadomo, ale i obrona szału nie robi. Za te pieniądze warto byłoby złapać kogoś bardziej wartościowego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Gordonowi siedzi rzut to ociera się o bycie gwiazdą. A jak mu nie siedzi to w ataku pozycyjnym stanowi marne zagrożenie. Coś tam zetnie pod kosz, coś tam dobije, jak ma dobry matchup to i czasem kogoś minie (grając na SF to był rzadki widok). Ogólnie wygląda na PF lepiej, ale też mam wrażenie, że Vogel pozwolił mu więcej biegać do kontr, co przełożyło się na mniej zbiórek i gorszą obronę. Coś za coś. Jak się teraz ogląda skróty jego gry, to idzie dunk za dunkiem. W pierwszej części sezonu tego nie było.

 

Payton się urodził 30 lat za późno. Jego aktualne umiejętności nie pokrywają się niestety z tym czego wymaga współczesna NBA. Ale faktycznie te jego ostatnie występy każą się zastanowić, czy nie dać mu przypadkiem jeszcze jednego sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie photoshop. Henningan się już do tego nawet odniósł, więc to prawda.

 

Ciekawi mnie czy jest to ustawione w kolejności wg priorytetu. Najciekawsze wnioski które z tego płyną:

- Porter nisko na liście i to za strasznymi ogórkami

- krzyżyk na Jeffie Greenie :)

- Saric for AG?

- przewijają się Ibaka, Harris, Harkless

- trzeba szybko wywalić tego człowieka ze stołka GM, bo jak mu opcje z samej góry nie wypalą i zacznie brać te niżej, to znów skończy się na czymś w stylu Augustin, Biyombo i Green.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 mecze do końca sezonu i praktycznie co najmniej 5 najgorszy bilans zaklepany. Henninganowi daję jeszcze maksymalnie 2 tygodnie, choć ja osobiście wręczyłbym mu dymisję już wczoraj. Skończy się więc era organiczności, hybrydowości i takich tam nowoczesnych słów, które nic za sobą nie niosły. Mam nadzieję, że pierwszym ruchem nowego GMa, będzie starcie tej tablicy...

 

Niektóre nazwiska na tej tablicy kazały mi się zastanowić o co mogło chodzić. Przecież nikt o zdrowych zmysłach nie władował by się w Denga czy Parsonsa przy takich umowach. Z drugiej strony też mamy kiepski kontrakt Biyombo i jak się domyślam, to on miałby iść w drugą stronę. Lubię gościa, ale fakt faktem, że się u nas nie sprawdza i zanotował regres. Może lepiej dla nas byłoby go "uwolnić", a na backup na C wziąć kogoś w drafcie (z pickiem LAC/TOR lub na początku drugiej rundy) i ogrywać go po kilkanaście minut w meczu. Ciężko będzie Biyombo sprzedać inaczej niż za równie głupi kontrakt. Tyle, że ostatecznie po takiej wymianie zostajemy z Dengiem lub Parsonsem... Aż się cisną na usta niecenzuralne słowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam nadzieję, że nie zabrał ze sobą tej opublikowanej niedawno tablicy... a jeśli tak, to oby szybko znalazł zatrudnienie :smile:

Ciągle gdzieś tli się u niektórych ta nadzieja, ale to przecież mogło się udać tylko w kontekście wymiany Deng-Biyombo, którego Henningan próbował się pozbyć i pewnie sondował wcześniej rynek, a być może LAL to było jedyne miejsce, gdzie spotkał się z jakimkolwiek zainteresowaniem. Szczerze mówiąc nie wiem czy po takiej wymianie kibice Lakers otwieraliby szampany. Dwóch centrów za ponad 30 baniek, z których żaden nie powinien być starterem w drużynie chcącej aspirować do PO. Biyombo zaliczył straszny zjazd w tym sezonie w porównaniu z poprzednim. W takiej dyspozycji jest dla Magic podobnym wrzodem jak Deng. No Deng może większym, bo zabiera miejsce młodym, ale jak Magic będą mieli 4 wybory w tym drafcie, to za chwilę może się pojawić ten sam problem z Bizem.

 

No nic. Teraz będzie nowe rozdanie i zobaczymy. Z tego co czytam, to jest szansa, żeby znalazł się w strukturze organizacyjnej ktoś pomiędzy GMem, a Martinsem (dla niewtajemniczonych: szefem szefów w Magic). Oby był to człowiek z autorytetem i wiedzą, kto będzie w stanie Martinsowi sprzedać swoją wizję i nie pozwoli sobie wcisnąć drogi na skróty. Czyli będzie takim parasolem ochronnym nad GMem. Mam wrażenie, że w przypadku Henningana była presja z góry i wyszło jak wyszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.