Skocz do zawartości

[East 2nd round] Toronto-Raptors-Miami Heat


kondzio

  

32 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto komu i kiedy?

    • Raptors w 4
      0
    • Raptors w 5
      0
    • Raptors w 6
      2
    • Raptors w 7
      8
    • Heat w 4
      0
    • Heat w 5
      1
    • Heat w 6
      17
    • Heat w 7
      4


Rekomendowane odpowiedzi

Niemniej mówimy o "max-playerze(hehe)" - sadzanie takich graczy w PO nie zdarza się zbyt często.

Bo nie czesto sie zdarza, ze duzo rzucajacy Allstar ma najgorsza skutecznosc z gry od dekad ;-)

 

To seria dla koneserów basketu

Raczej dla masochistow, serie dla koneserow dotycza glownie dobrej obrony, a nie kaleczenie podstaw ataku.

 

ale jeśli Toronto to wygra to będzie oznaczać zwycięstwo gównianego basketu niestety..

a jak Miami

To i tak nagroda dla wygranego tej serii bedzie lomot w finale konferencji ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to nie jest żadna seria dla koneserów. To jest seria, gdzie ostatni raz w życiu mogę oglądać jednego z najlepszych SG w historii Dwyane'a Wade'a w świetnej dyspozycji jako lidera drużyny. Gdzie są też ci wszyscy fani Heat? Nie ma LeBrona, nie ma Big 3 i Heat zostało na forum z dwoma kibicami - Alonzo i Lukim. Osób, które były wcześniej za Heat i pozostały. Reszta olała.

 

Wade w tych PO ładnie się przebija wśród najlepszych scorerów w PO. Gra wyborne PO i prowadzi Heat jako jednoosobowa armia. Mi się rzucił najmocniej w poprzednim meczu (G3) puszczony na moment wywiad z Wadem, w którym powiedział, że teraz on jest jak Alonzo albo Shaq w 2006 dla niego i prowadzi młodych zawodników, a sam już jest weteranem. Wade w wieku 34-lat rozumie, to czego Kobe nie zrozumiał do ostatnich dni w NBA - czas każdego przemija, hierarchia się zmienia i trzeba godzić się ze swoją rolą.

 

Wade gra najlepsze PO od 2011 roku. Kwestią do ocenienia jest też czy lepiej zdobyć dwa mistrzostwa jako sidekick czy lepiej byłoby dla Wade'a grać z samym Boshem i być alpha-dogiem w latach 2011-2014. Widać, że Wade najlepiej czuje się z piłką bez dominującego PG czy dawniej LeBrona. W tych PO większość jego trafionych rzutów nie jest asystowana i przypomina swoim stylem Russella Westbrooka.

Edytowane przez Wyparlo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to nie jest żadna seria dla koneserów. To jest seria, gdzie ostatni raz w życiu mogę oglądać jednego z najlepszych SG w historii Dwyane'a Wade'a w świetnej dyspozycji jako lidera drużyny. Gdzie są też ci wszyscy fani Heat? Nie ma LeBrona, nie ma Big 3 i Heat zostało na forum z dwoma kibicami - Alonzo i Lukim. Osób, które były wcześniej za Heat i pozostały. Reszta olała.

 

Wade w tych PO ładnie się przebija wśród najlepszych scorerów w PO. Gra wyborne PO i prowadzi Heat jako jednoosobowa armia. Mi się rzucił najmocniej w poprzednim meczu (G3) puszczony na moment wywiad z Wadem, w którym powiedział, że teraz on jest jak Alonzo albo Shaq w 2006 dla niego i prowadzi młodych zawodników, a sam już jest weteranem. Wade w wieku 34-lat rozumie, to czego Kobe nie zrozumiał do ostatnich dni w NBA - czas każdego przemija, hierarchia się zmienia i trzeba godzić się ze swoją rolą.

 

Wade gra najlepsze PO od 2011 roku. Kwestią do ocenienia jest też czy lepiej zdobyć dwa mistrzostwa jako sidekick czy lepiej byłoby dla Wade'a grać z samym Boshem i być alpha-dogiem w latach 2011-2014. Widać, że Wade najlepiej czuje się z piłką bez dominującego PG czy dawniej LeBrona. W tych PO większość jego trafionych rzutów nie jest asystowana i przypomina swoim stylem Russella Westbrooka.

Jaram się 'comebackiem' mlodego Wade'a. Mam podobne wrażenia, w sensie, co by było gdyby był zdrowszy ostatnimi laty i gdyby się nie spiknął z bronem. 

 

to w jakim stylu doprowadził do dogrywki. woww. po prostu wjechał sobie jak gdyby nigdy nic w 4 gosciu i nie mowie minal 4 gosci tylko ich wepchnął w kosz cielskiem.. 4 gosci!!! skonczyl nad nimi lay-upem, wooww. takiego balansu ciala fajnego dawno nie widzialem ogolnie jesli chodzi o to jak sie wbija i jak konczy pewnie. mowie i o akcji i o przekroju calej serii juz.

 

swoja droga miami mialo w tej akcji timeout jeszcze? bo nie kce mi sie sprawdzac ;p

 

oprocz tego druga dogrywke z rzedu w akcji ostatniej szansy przeciwnika zabiera gosciowi pilke z rak w jego pierwszym koźle..

 

widać pelna mobilizacje motywacje skupienie. tak graja mistrzowie wlasnie.

 

 

 

casey precz plz.. tylko pierdoli, ma 0 pomyslow i jest brzydkim wąsaczem, nie ufam takim.

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to nie jest żadna seria dla koneserów. To jest seria, gdzie ostatni raz w życiu mogę oglądać jednego z najlepszych SG w historii Dwyane'a Wade'a w świetnej dyspozycji jako lidera drużyny. Gdzie są też ci wszyscy fani Heat? Nie ma LeBrona, nie ma Big 3 i Heat zostało na forum z dwoma kibicami - Alonzo i Lukim. Osób, które były wcześniej za Heat i pozostały. Reszta olała.

 

Wade w tych PO ładnie się przebija wśród najlepszych scorerów w PO. Gra wyborne PO i prowadzi Heat jako jednoosobowa armia. Mi się rzucił najmocniej w poprzednim meczu (G3) puszczony na moment wywiad z Wadem, w którym powiedział, że teraz on jest jak Alonzo albo Shaq w 2006 dla niego i prowadzi młodych zawodników, a sam już jest weteranem. Wade w wieku 34-lat rozumie, to czego Kobe nie zrozumiał do ostatnich dni w NBA - czas każdego przemija, hierarchia się zmienia i trzeba godzić się ze swoją rolą.

 

Wade gra najlepsze PO od 2011 roku. Kwestią do ocenienia jest też czy lepiej zdobyć dwa mistrzostwa jako sidekick czy lepiej byłoby dla Wade'a grać z samym Boshem i być alpha-dogiem w latach 2011-2014. Widać, że Wade najlepiej czuje się z piłką bez dominującego PG czy dawniej LeBrona. W tych PO większość jego trafionych rzutów nie jest asystowana i przypomina swoim stylem Russella Westbrooka.

Jak kibicowalem Miami podczas big 3 ze względu na Wade tak dalej Heat jest mi bliskie. On jest w top 3 ulubionych graczy i w wątku o Heat pisałem jakieś głupoty chyba nawet częściej niż w Knicks więc pisz mnie na listę oficjalnych kibiców ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast zawsze kibicowałem Shaqowi a na drugim miejscu (obecnie z racjonalnych przyczyn na 1) był Lebron, samo to powoduje, że nr 3 był właśnie Wade (w sumie śmieszne wyszło, był Wade z Shaqiem, Lebron z Shaqiem, Wade z Lebronem - nie przypadkowo ta kolejność, James był najlepszym graczem ale twarzą Miami zawsze będzie WADE). Generalnie w paru postach jarałem się, ze będzie mega finał EC, że być może jeszcze wróci Bosh, że sama paczka Miami, stworzona wówczas jednak z ogromnej ilości nieprzeciętnych zawodników (Dragic, Joe, Wade, Deng, Bosh, Whiteside) namiesza, obecnie wygląda to słabo, bo nie dość, że nie doszedł Chris to jeszcze Hassan wypadł.

 

Obecnie to nawet myślę o tym, że lepiej będzie, jak wejdzie Toronto, dostaną szybki oklep od Cavs i nie będzie tematu, nie będzie przykro przede wszystkim Wade'a, o którym wielu mówiło, że się zapuścił, że nie trenował tego co powinien (szczególnie rzutów za 3), że nie ma kolan. Popatrzmy na DW z 2006 i obecnego, już 10 lat później - okazuje się, że masa się przydała, skoro już nie potrafi latać nad innymi to nadrabia to w post i czasem w wejściach czołga ala James, gra wolniej ale wciąż jest skuteczny, trójka to może nie jego domena, ale to nie przypadek, że obecnie jest taki skuteczny, te trójki nie są rzutami rozpaczy w ostatniej sekundzie, tylko zamierzonymi akcjami, gdyby jednak ich nie trenował to nie sądzę, ze byłby w stanie je trafiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 klubów nie weszło do PO. Dla 14 klubów lepiej mieć gracza robiącego 24/4/5 niż go nie mieć. 

 

W regular season jak najbardziej xd Gość ma niestety nieuleczalną chorobę głowy i szczerze mówiąc wolałbym żeby Masai powiedział mu goodbye zamiast dawać maxa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Whiteside kolano

Valanciunas kostka

Deng nadgarstek (zdaje się re-kontuzja, tak Thibs - dzięki)

Carroll nadgarstek

DeRozan kciuk 

 

 nie mam pytań..

 

Myślałem, że Spo już wie, ż Stoudemire nie powinien grać w tej serii, ale Amar'e zaczął i mieliśmy piękny run na początku 9-0 dla Raptors. Później na szczęście grał McBobem i smallballem.

 

Co mi się podobało - to ładnie znów wchodzi w rotację Tyler Johnson, wiadomo - jeszcze jest zardzewiały, ale seria długa i dziś już przyzwoite minuty. Run w połowie 4qw dzięki m.in. trójką Josha Richardsona mieliśmy z piątką - Dragic, T. Johnson, Richardson, J. Johnson, Winslow. Milo, że nieźle grała ławka Heat. Przy wąskiej rotacji Raptors może to mieć znaczenie w ostatnim meczu tej serii na Florydzie. 

 

Casey kombinuje wpuszczając co mecz na kilka minut kogoś nowego - a to Scola, ostatnio Nogueira, a dziś Thompson. Ostali się jeszcze na dwa pozostałe mecze Delon Wright i Cabocio. A tak poważnie, to witamy w rotacji Jamesa Johnsona. Ciekawe, czy/i jaki będzie miał impact w g6, w regularze był świetny przeciwko Heat, ale teraz jest poza playoffową rotacją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Cavs wygraja mistrza nie mierzac sie z GSW i jeszcze w dodatku przechodzac przez zniszczony kontuzjami wschod to musimy postawic gwiazdke nie?

Nie tylko postawić gwiazdkę przy zdobyciu mistrza ale każdy z tego forum powinien solidarnie machnąć sobie taką gwiazdkę nad dupą żeby pamiętać ten moment, a alfonsi żeby wiedzieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.