[East 2nd round] Toronto-Raptors-Miami Heat

[Dnc]

Wade jest wielki, naprawde w takim wieku ciągnie ten wózek. 

Super trójki mu wpadły, szkoda tej na remis co się wykręciła.

Nawet Haslema odgruzował i trochę z nim pograł, widać że chłopaki się swietnie znają.

 

 

Dragic grzał ławe bo nie gorzej broni, to mi się podoba że nie ma gwiazdorzenia.

 

Kyle też świetny meczyk, przyćmiewa strasznie Derozana w PO.

 

 

pewnie będzie po 2-2 jak wróca do Toronto wiec Cavs dostaną znowu zajechanego przeciwnika

[LONGER01]

Miami zrobiło run 20-4, prowadziło w 4q sześcioma punktami, przez 9,5min grali w bonusie i wjebali mecz u siebie a Wy dalej że to Raptors są c***owi

[Alonzo]

Co mecz zupełnie inna narracja.

 

Dziś kontuzja Whitesidea, dominacja Litwina i dalej jego kontuzja, odblokowanie się Lowryego i kolejny wielki mecz Wadea, który na własnych barkach ich ciągnął (z pomocą n iezawodnego UD), wsparcie dla Heat Scoli.. i przegrana końcówka.. ehh..

 

Teraz czekamy na raporty odnośnie centrów, ale nie widzę tego za dobrze, jeżeli mowa o Hassanie. 

[falcao]

bez Whiteside niestety Heat nie maja szans

[Mirwir]

Na chwile obecną Whiteside i Jonas są "Questionable for Game 4"

 

Brak Whiteside jest bardziej bolesny dla Miami niż brak Jonasa dla Toronto. Będzie ciekawie w tej "nieciekawej" serii.

[Luki]

Właśnie w takich chwilach Bosha brakuje najbardziej. Bez HW nie mamy nawet pół człowieka, kóry mógłby dawać dobre minuty na centrze.

 

Zmarnowaliśmy kolejny genialny mecz Wade'a. Jeśli Dragic się nie odblokuje to będzie na 100 procent 1-3 a z tego druzyna bez HCA chyba zbyt często nie wychodziła.

[RappaR]

Seria Cavs z Atlanta to chyba najlepszy statycznie popis jednego zawodnika w historii. Faktyczne all time. Dlatego tamtej serii za słabą można uznać tylko jesli 81 Kobiego uznaje się za słaby mecz.

[Raven2156]

Nie żebym wychwalał dzień przed zachodem słońca.. Ale no Lowry w połączeniu z DDR'em i Valanciunas'em no i meczyk wygrany i to w AmericanAirlines Arena!

 

Z drugiej strony Miami lekko w rozsypce.. Gdyby nie Wade to kto? Dragic? Whiteside? Deng? A może Johnson? No tak średnio bym powiedział.. Panowie swoje grają, ale bardzo nieregularnie, a to chyba nie to czego oczekiwałoby się od drużyny w Top 4 Wschodu niestety Wczoraj w nocy to porażka..

 

Chłopaki z Kanady wyraźnie nie chcą zawieźć swoich kibiców i skoro w RS byli w Top 2, to czemu nie mielieby trafić do finału wschodu z Cavs?

 

Oba scenariusze finału mi odpowiadają, bo nie będzie to łatwa wygrana Cavs w czterech grach.

Edytowane 8 Maja 2016 przez Raven2156

[falcao]

a w ilu? 5? :]

[shevcu]

Przeciez Cavs jebna Toronto na miekko w 4, jezeli ci dalej beda tak grac...

[Elwood]

Albo w 3, bo Raptors będzie miał -1 za to, że są z Kanady

ojp

 

Z jednej strony wkurwia mnie na potęgę system Toronto i niekonsekwencja rzutowa połowy składu. Oglądanie Maćka z klanu. Z drugiej zaś, mamy 2 rundę PO, z bólem ale to z bólem acz jadą dalej. I teraz tak - skoro brną dalej mimo tak wujowej gry duetu Lowry/DeLorean, to jak wysoko mają sufit? Scola startował dla nich przez cały sezon - ergo nie gra w PO. Carroll pół sezonu w gorsecie - ergo w obronie pysznie, w ataku o dziwo to gość na kilkanaście punktów co noc bez wymuszonych sytuacji. W tym zespole już gorzej być nie może, wyłączając kontuzje i przypadkowe zgony. Lowry się rozruszał - na ile? DeLorean grał lepiej, był aktywny w kwestii wejść w pomalowane, jak też współpracy na skrzydle z DC. Miami? Bez Hassana ich nie ma. Bez regularnych występów Joe/Luola ich nie ma. 

[Gość (Przemek...)]

Jak mógł wygrać zespół gdzie Luis Scola rzuca za 3? Jak? 

[julekstep]

Na chwile obecną Whiteside i Jonas są "Questionable for Game 4"

 

Brak Whiteside jest bardziej bolesny dla Miami niż brak Jonasa dla Toronto. Będzie ciekawie w tej "nieciekawej" serii.

 

Rozumiem kwestię głębi składu etc, ale przecież Valanciunas jest najlepszym graczem Raptors w PO a Whiteside w tej serii to raczej gra kupę (Jonas go dyma jak chce). Imho sytuacja 50/50.

[Luki]

Rozumiem kwestię głębi składu etc, ale przecież Valanciunas jest najlepszym graczem Raptors w PO a Whiteside w tej serii to raczej gra kupę (Jonas go dyma jak chce). Imho sytuacja 50/50.

 

Ale my bez HW zostajemy pod koszem ze Statem, zwłokami Haslema i McBobem. Can it get any worse?

 

Toronto mimo wszystko nawet bez JV mają w miarę kompetentnych ludzi na tamtych pozycjach. Wiadomo, że jak wypaa najlepszy gracz serii to jest to wielka strata, ale przynajmniej nie zostawia im to tak ogromnej dziury.

Edytowane 8 Maja 2016 przez Luki

[Wyparlo]

Rozumiem kwestię głębi składu etc, ale przecież Valanciunas jest najlepszym graczem Raptors w PO a Whiteside w tej serii to raczej gra kupę (Jonas go dyma jak chce). Imho sytuacja 50/50.

 

Valanciunas robi ogromną różnicę, bo czyści deski i łatwo punktuje. Radził sobie na luzie z Whitesidem. Nie narzekałbym tak na Haslema czy McRobertsa, bo dawali rade. Problem leży w innym miejscu. W pierwszej rundzie świetnie grał Luol Deng, który ma contract year i myślałem, że będzie to kontynuował, a grając wczoraj 40 minut zdobył 4 punkty. 

 

Wade gra świetnie, ale wszystko tracą Dragić, Deng oraz JJ. Dragić nie dość, że cegli to jeszcze nic nie kreuje i ma mecz z jedną asystą. Wielka szkoda Wade'a, który gra znakomite PO, ale w tej rundzie jego pomocnicy to gruz.

[julekstep]

Ale my bez HW zostajemy pod koszem ze Statem, zwłokami Haslema i McBobem. Can it get any worse?

 

Toronto mimo wszystko nawet bez JV mają w miarę kompetentnych ludzi na tamtych pozycjach. Wiadomo, że jak wypaa najlepszy gracz serii to jest to wielka strata, ale przynajmniej nie zostawia im to tak ogromnej dziury.

 

Reasumując lepsze zastępstwo dla lepszego gracza vs gorsze zastępstwo dla gorszego gracza....czyli 50/50

I tak jak wyżej napisał Wyparło - zwłoki UD zagrały wczoraj całkiem przyzwoicie.

 

Dodatkowo run Miami po zejściu Jonasa (20-4?) mówi chyba sporo.

 

Jeśli Lowry odblokował się na dobre to faktycznie może Toronto tego aż tak mega nie odczują, jeśli nie to mają przypał, bo - używając terminologii lolowej - to Valanciunas ich carryował w zdecydowanej większości meczów

[Luki]

Obyś miał rację. Nie obraziłbym się na dużo słabsze Toronto.

 

Btw Ira w jakims radiu powiedział, że nie sądzi, że Bosh jeszcze kiedykolwiek zagra w NBA. Not cool.

[Zdzich]

Jak Dragić wywalczył awans to żadnych pochwał chyba nie widziałem, a dziś zagrał trochę słabiej to znowu głos krytyki. On od kilku ostatnich meczów nie kreował, bo robił to Wade. On dużo biega, wchodzi pod kosz i tylko czasem bierze na swoje barki prowadzenie gry. Gra tak jak przez całą karierę, a niektórzy mają o to pretensje. Dragić grał dokładnie tak samo jak wtedy gdy prowadził Heat do awansu z Charlotte albo w pierwszych meczach w Toronto, tylko skuteczność lekko spadła. Zdarza się. Tym bardziej, że dzień wcześniej miał 30-ste urodziny

 

Ważniejszy w tej serii jest zdecydowanie Valanciunas od Whiteside'a. Ten drugi może i jest mięsem pod koszem, ale Litwin nie dość, że powstrzymywał zapędy HW, to przeszkadzał w penetracjach Wade'a, Dragicia czy innych z obwodu to jeszcze był niezbędny na defensywnej tablicy. Dodatkowo jeszcze punktuje bardzo pewnie i jak tylko go karmią piłką to masakruje podkoszowych Heat. Podsumowując - bez niego tracą w obronie, ataku i na deskach. I to tracą drastycznie, czyli z poziomu II rundy PO do poziomu ekipy walczącej o jak najlepsze miejsce w loterii. Dopiero potem DeRozan zaliczył małe przebudzenie, a w IV kwarcie Lowry przejął mecz. Bez Litwina i z tak kaleczącym backcourtem to wyglądali jak 76ers.

[Jendras]

Czwarta kwarta, ważny moment meczu, a Heat po timeoucie kończą akcję pick and popem z Haslemem. No rozpacz. Miami ma tyle opcji w ataku, a nic nie potrafi z tym zrobić. Dziś i tak dostali prezent od Casey'a, który o mało nie zawalił meczu, trzymając uparcie fatalnego Josepha na Wadzie.

[Alonzo]

INJURY UPDATE: MRI results on Hassan Whiteside’s right knee confirmed a Sprained Right MCL. He will be listed as day-to-day.

 

Czyli pewnie ze 2 tyg. w najlepszym przypadku.

 

Najważniejsze, że to nic poważniejszego. Możliwe, że Whiteie ma już po sezonie. 

 

Litwin też jest day-to-day, ale pewnie zagra szybciej. Może nawet już jutro w g4.

 

Odnośnie Haslema - zagrał naprawdę solidnie.