Skocz do zawartości

Adam Silver, 3 razy nie


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

Outlaw miał jeden gówniany sezon w którym zagrał 30 spotkań, w którym zrobił 30% i to mu zjebało statystykę. Rzucał około 60%. Bogut podobnie, miał dwa sezony pełne kontuzji, które obniżyły mu mocno procenty, a generalnie rzuca w okolicach 60. Ben jest wyjątkiem ale nie wiem ile czasu poświęcał na ćwiczenie FT. Wiem za to, że jest na drugim miejscu, a pierwsze i trzecie zajmują koleżkowie, którzy są głównym powodem tej zmiany. Dwóch ogromnych centrów, którzy zagrali w PO. Jeden 38%, drugi 40%. To są procenty, których w tej tabelce poza Benem próżno szukać. A kto jeszcze jest w okolicach 50%, a nie jest jakimś z dupy ziutkiem ? Shaq, którego etyka pracy jest wspaniała tylko według jego autobiografii (przy całej mojej miłości do niego) i Wilt, o którym wiem mało ale skoro miał czas zaliczyć 10.000 kobiet, to kiedy ćwiczył te FT ? W trakcie ?

Większość koleżków w top20 to ziomki operujące w promieniu 3m od obręczy. Poświęcili minimum czasu na rzucanie jumperów i FT w porównaniu do zawodników żyjących na półdystansie i dystansie, dlatego ich nie trafiali. Zdarzają się wyjątkowe anty-talenty ale nie na poziom 40%, k****. To jest zbyt prosta, powtarzalna czynność.

Jeśli zarabiasz grube miliony żeby trafiać piłką do kosza, nie potrafisz tego robić w sposób taki jak inny i mówisz, że nie będziesz tego robił inaczej (spod kiecy) bo nie ma w tym swagu, to jesteś głupim trepem i zasługujesz na to, żeby młotkiem powybijać Ci ze stawów wszystkie palce. A jemu dali zmianę zasad. DLA KIBICÓW. No pewnie że dla kibiców ale kibice nie musieliby znosić tej żenady, a liga zmieniać zasad, gdyby ktoś powiedział głupiemu murzynowi, że jest głupi i jak się nie nauczy podstawowej umiejętności której się od niego wymaga, to będzie zarabiał milion z groszami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Outlaw miał jeden gówniany sezon w którym zagrał 30 spotkań, w którym zrobił 30% i to mu zjebało statystykę. Rzucał około 60%.

LOL

http://www.basketball-reference.com/players/o/outlabo01.html

 

Koelner,

nie jestem pewien z tą łapą, bo Wilt próbował nawet rzucać spod jajec i też mu nie wychodziło, a przy takiej technice rola dłoni jest raczej mniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie, ze prawda moze lezec po srodku

Uwarunkowania niektórych graczy nie pozwalaja by osiagali zawrotne procenty z linii(w trakcie meczu, bo tu % spada okolo 20 w stosunku do treningu) ale poziom piećdziesieciu paru % wydaje sie byc osiagalny praktycznie dla kazdego a to juz by wystarczylo by hackowanie sie nie oplacalo.

Niestety liga nie jest w stanie nikogo  zmusic do harowy nad osobistymi albo do rzucania spod jajkow, dlatego chca podjac racjonalna, najbardiej dla nich korzystna decyzje o zakazie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popatrz na budowę i rzeźbę Howarda i Deandre. Jeśli się coś takiego da osiągnąć bez ciężkiej pracy, tylko śpiąć, pijąc i grając na ps4, proszę - zdradź mi sekret Findek.

Ale dlaczego od razu sprowadzasz to co napisałem do absurdu ? Koleżko, Duncan, Kobe czy Kawhi zrobią wszystko co zleci im przełożony. Gdyby zajęli się w życiu czymś innym niż basket, to pracowaliby równie ciężko bo są po prostu wychowani na profesjonalistów. To rzadkie przypadki profesjonalistów, którzy łączą w sobie również pasję i ogromny talent dlatego są na szczycie ale cały sekret polega na tym, że ich organizmy wyjątkowo dobrze tolerują bycie poza strefą komfortu. Dlatego zaiste niepotrzebnie użyłem słowa leniwi, bo jest w stosunku do ww murzynów za mocne ale pracusiami ich nie nazwę tym bardziej. 

 

Miałem i mam do czynienia z zawodowymi koszykarzami, na wszystkich szczeblach polskiej koszykówki, i większość zawodników ma jakieś upodobania - jedni dają z siebie wszystko na treningach rzutowych ale wyłączają się na taktyce, inni dobrze czuja się i nakurwiają solidnie przy ćwiczeniu taktyki ale już defensywa ich zabija i myślami krążą wokół meczu ligi mistrzów, który ruszy za 2h, a takich którzy harują przy każdym elemencie jest jak na lekarstwo. Dlatego nie zdziwiłbym się, gdyby okazało się, że DeAndre jednak nie katuje FT i nie podchodzi do nich tak, jak podchodzi do ćwiczeń na siłowni czy ustawień w defensywie z Dociem. A że Drummond pierdoli FT bo i tak zrobi 15-15 to nie mam najmniejszych wątpliwości.

 

Nie dam sobie ręki uciąć, że to prawdziwy scenariusz ale prawdopodobny bardzo - DeAndre czy Howard dobrze znoszą pracę na siłowni i nawet ciężka praca, ale na siłowni, może należeć do ich strefy komfortu. Dlatego, że łatwo im przychodził progres (patrz 17-letni Howard) i ćwiczenia na siłowni nie wydawały się bezcelowe. Tak, jak mogły się wydawać żmudne i bez spektakularnych efektów ćwiczenie FT. 

 

Starej daty trenerzy mawiali, że jak chcesz dobrze rzucać jumpery, to musisz dobrze rzucać FT. Ale to działa w obie strony. Jeśli oddasz milion jumperów, to Twoje FT też skorzystają. Dlatego na liście Loraka nie ma zbyt wielu niskich, a nie dlatego że wysocy mają wielkie łapy (co nie musi być zupełnie bez znaczenia, ale bez brawury). Ci muszą operować na większych dystansach. Centrzy i PFowie mogli sobie bez tego półdystansu świetnie radzić. Jeżeli oddawali tysiące rzutów rocznie mniej od niskich, a od takiego Nasha, Allena czy Currego to dziesiątki tysięcy rocznie, to nie dziwi różnica w %.

 

LOL

http://www.basketball-reference.com/players/o/outlabo01.html

 

Koelner,

nie jestem pewien z tą łapą, bo Wilt próbował nawet rzucać spod jajec i też mu nie wychodziło, a przy takiej technice rola dłoni jest raczej mniejsza.

Jebłem się, spojrzałem na FG. I co, to podważa resztę tego co napisałem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LOL

http://www.basketball-reference.com/players/o/outlabo01.html

 

Koelner,

nie jestem pewien z tą łapą, bo Wilt próbował nawet rzucać spod jajec i też mu nie wychodziło, a przy takiej technice rola dłoni jest raczej mniejsza.

może tak ale był taki gracz w plk dante swanson pg 178 cm, jak przypakowal w wakacje to ft mu spadlo a jak schudl to ft mu wrocilo, nie pamietam niskich koksow ktorzy by potwierdzili teze. chodzi mi o to ze po treningu na silowni stosuje sie rzutowke aby miesnie przyzwyczaily sie do pilki . zalezy od mechaniki np andrzej pluta cwiczyl ostro lape i rzut mial a taki skibniewski cwiczy malymi ciezarami a koszarek to w ogole sie zawsze opierdalal , nie wiem jak w nba ale pewnie jendras wie ze jak kb przykoksil to rzut my sie pogorszyl i pozniej znowu schudl ale moge sie mylic :) Edytowane przez Koelner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może tak ale był taki gracz w plk dante swanson pg 178 cm, jak przypakowal w wakacje to ft mu spadlo a jak schudl to ft mu wrocilo, nie pamietam niskich koksow ktorzy by potwierdzili teze. chodzi mi o to ze po treningu na silowni stosuje sie rzutowke aby miesnie przyzwyczaily sie do pilki . zalezy od mechaniki np andrzej pluta cwiczyl ostro lape i rzut mial a taki skibniewski cwiczy malymi ciezarami a koszarek to w ogole sie zawsze opierdalal , nie wiem jak w nba ale pewnie jendras wie ze jak kb przykoksil to rzut my sie pogorszyl i pozniej znowu schudl ale moge sie mylic :smile:

A ja nie sądzę, że to kwestia wielkości łapy samej w sobie tylko faktu, że jego ręka ważyła, dajmy na to, 10 kg i przy tej mniej więcej  stabilnej wadze rzucał przez dwa czy trzy lata, a potem w stosunkowo krótkim czasie łapa rośnie o 0,5 od sztuki (z tym przyrostem rosną równolegle inne parametry i proporcje) i ciało ma mało czasu na przywyknięcie do nowych warunków, pamięć mięśniowa itp, a tu się zaraz zaczyna sezon. Jeszcze jakiś czas temu w Starogardzie zawodnicy ćwiczyli tym samym obciążeniem cały sezon, żeby nie naruszyć rzutu. W trakcie sezonu masa spada i wszystko wraca do normy. Tak bym to widział ale to w sumie materiał na zajebiste badania.

Edytowane przez Findek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jebłem się, spojrzałem na FG. I co, to podważa resztę tego co napisałem ?

pokazuje, że twoje wytłumaczenie jest nic nie warte. skoro bowiem przez lenistwo źle rzucają wolne, to jak wytłumaczysz skuteczność Outlawa, BigBena, Boguta, Dudley'a czy nawet Billa Russella (gorszy FT% niż Howard, którego również wrzuciłeś do worka leniwych). albo dlaczego Malone nie rzucał ponad 80%? i tak dalej. innymi słowy wytłumaczenie lenistwem nie trzyma się kupy, szczególnie, że nie masz pojęcia ile oni ćwiczą wolne na treningach i po prostu operujesz jakimiś populistycznymi zagrywkami o milionerach, którym się rzekomo nie chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pokazuje, że twoje wytłumaczenie jest nic nie warte. skoro bowiem przez lenistwo źle rzucają wolne, to jak wytłumaczysz skuteczność Outlawa, BigBena, Boguta, Dudley'a czy nawet Billa Russella (gorszy FT% niż Howard, którego również wrzuciłeś do worka leniwych). albo dlaczego Malone nie rzucał ponad 80%? i tak dalej. innymi słowy wytłumaczenie lenistwem nie trzyma się kupy, szczególnie, że nie masz pojęcia ile oni ćwiczą wolne na treningach i po prostu operujesz jakimiś populistycznymi zagrywkami o milionerach, którym się rzekomo nie chce.

Ale co tłumaczy, dlaczego Malone miałby rzucać ponad 80% ? 80% to może nie jest wynik wybitny ale bardzo dobry z pewnością i niedostępny dla większości zawodników. Lebron się nawet nie otarł.

 

Nie twierdzę, że postawisz kogokolwiek na linii i on wyrzuci Ci te 90% jeśli będzie oddawał setki rzutów dziennie. Twierdzę, że postawisz na linii małpę i rzuci te 50%-60% jeśli odda w swoim życiu wystarczającą ilość rzutów.

 

Nie tłumaczę tego samym lenistwem, tłumaczę to brakiem odpowiedniej ilości rzutów oddanych na przestrzeni całej koszykarskiej kariery, zbyt małej ilości rzutów dziennie i tłumaczę Rapparowi, że to że ktoś nie jest patentowanym leniem nie oznacza od razu, że jest turbo profesjonalny.

 

To nie są populistyczne hasła, to są przypuszczenia poparte znajomością człowieka i jego ułomności. Naprawdę czujesz się dobrze poinformowany słuchając kolegów z drużyny zainteresowanego, którzy mówią jaki to z niego pracuś ? Albo reportera drużynowego, który jeździ sobie za nimi po całym kraju i wpierdala obiady za drużynowe ? To jest Twoja podstawa żeby uprawiać " to że Ty nie wiesz, to nie znaczy że ja nie wiem ?" :smile:

 

Bogut i Russell to już ponad 55%. Skoro to są wzorcowi pracusiowie, to jestem skłonny uwierzyć, że 15 % różnicy pomiędzy ich wynikiem, a wynikami Drummonda i DeAndre to właśnie ta ciężka praca, a im wszystkim brakowało i brakuje talentu żeby trafiać osobiste na zdecydowanie lepszych procentach. Gdyby Ci drudzy trafiali regularnie na 55% to nie byłoby tematu i nikt by zasad nie zmieniał.

 

A co w ogóle najistotniejsze w całej tej dyskusji to jest to, że Ben Wallace oddawał w swojej karierze 2,5 rzutu osobistego. Z całej top20 listy którą wrzuciłeś tylko Howard, Shaq i Wilt oddawali więcej niż 6 FT na mecz. Russell 5,8, a następny jest dopiero Drummond z 4,7 , a potem Jordan z 3,9. Ponownie, skłonny jestem uwierzyć, że te % wynikają z faktu, że oni tych rzutów oddali w życiu za mało bo operowali blisko obręczy i zarabiali na życie nakurwianiem z góry. Większości tych ziutków po prostu nie były one potrzebne, a tym co były one potrzebne, to się zbyt późno w swojej karierze o tym zorientowali.

 

Pewnie Howarda potraktowałem zbyt surowo, to za gwiazdorskie zapędy i próby zostania numerem 1 w LA, pomimo że nie traktuje basketu nawet w 5% tak poważnie jak król LA.

 

Shaq był hackowany przez kawał kariery. Howard również. Jakiś problem był ale dopiero przez DeAndre i Drummonda eskalował. Naprawde, jeszcze jestem w stanie zrozumieć zmianę wymuszoną czyjąć dominacją. Ale słabością ? k****.

Ból dupy kilku userów e-nba.pl czy "troska" o miliony klientów? Co wybierze Silver...

A co to ma wspólnego z czymkolwiek ? Czyżbys uwierzył, że SIlver czyta to forum ?

Edytowane przez Findek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co tłumaczy, dlaczego Malone miałby rzucać ponad 80% ?

bo jeśli, jak utrzymujesz, jest to kwestia odpowiedniej ilości rzutów, treningu, to taki pracuś jak Malone powinien te 80% spokojnie przekroczyć. skoro tego nie zrobił, to musisz przyznać, iż inne czynniki niż "lenistwo" odgrywają rolę przy skuteczności z wolnych.

 

Pewnie Howarda potraktowałem zbyt surowo,

aha, czyli nagle okazuje się, że w całej historii NBA mieliśmy tylko 4 znaczących "leniwych" zawodników? (bo tylu ma poniżej 50% w FT.)

 

BTW, Wilt na początku przez kilka lat rzucał w okolicach 60%, ale potem mocno poleciał w dół, mimo że nadal oddawał mnóstwo wolnych (kilka lat z rzędu był liderem w FTA). a zmieniło się u niego to, że zaczął dźwigać ciężary i zrobił masę...

Edytowane przez lorak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pokazuje, że twoje wytłumaczenie jest nic nie warte. skoro bowiem przez lenistwo źle rzucają wolne, to jak wytłumaczysz skuteczność Outlawa, BigBena, Boguta, Dudley'a czy nawet Billa Russella (gorszy FT% niż Howard, którego również wrzuciłeś do worka leniwych). albo dlaczego Malone nie rzucał ponad 80%? i tak dalej. innymi słowy wytłumaczenie lenistwem nie trzyma się kupy, szczególnie, że nie masz pojęcia ile oni ćwiczą wolne na treningach i po prostu operujesz jakimiś populistycznymi zagrywkami o milionerach, którym się rzekomo nie chce

Ciężko o bardziej nietrafioną analogię niż Russell-Howard.

 

Celtics tak czy owak zdominowali ligę, więc Bill nie miał jakiejś szczególnej motywacji do poprawiania swoich słabszych elementów gry. Jednak z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć (znając jego charakter), że gdyby jego FT przyczyniało się do porażek Celtics to by nie wyszedł z hali, póki by nie zrobił postępów.

Howard to zupełnie inny przypadek. Nie grał w drużynie dominującej, no i w przeciwieństwie do Billa był kreowany na ofensywnego franchise playera, zatem powinien mieć większą motywację do robienia postępów w FT. Do tego w czasach Russella raczej nie była popularna taktyka ,,hack a somebody", bo ona tak na dobrą sprawę powstała (a raczej został spopularyzowana) w czasach Shaqa.

 

Co do Malone'a to wiadomo, że jest jakaś granica postępów i nawet najciężej trenujący wysoki nie będzie rzucać osobistych na poziomie Marka Price'a. Nie zmienia to faktu, że przy FT predyspozycje odgrywają mniejsze znaczenie niż przy innych elementach gry. Nie bez znaczenia jest też okoliczność, że Mailman zaczynał grać w czasach kiedy to nieszczególnie przywiązywano wagę do wszechstronności a wysoki miał się skupić przede wszystkich na budowaniu masy, kończeniu akcji spod kosza, graniu picków z niskim i zastawianiu przy zbiórkach. Malone mógł zaczął poważnie traktować FT mniej więcej po ukończeniu 25 roku życia i wiadomo było, że jakimś wielkim kozakiem już nie zostanie (ale i tak osiągnął bardzo dobry wynik, bo nawet w PO miał sezony, gdzie trafiał 8/10). Teraz od podkoszowych wymaga się czegoś więcej niż czekania na piłkę przy obręczy, więc tym bardziej uzasadnione jest oczekiwanie od Jordanów i spółki  większego zaangażowaniu w celu poprawy rzutów z nieco dalszej odległości.

Edytowane przez Artlan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko o bardziej nietrafioną analogię niż Russell-Howard.

 

Celtics tak czy owak zdominowali ligę, więc Bill nie miał jakiejś szczególnej motywacji do poprawiania swoich słabszych elementów gry. Jednak z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć (znając jego charakter), że gdyby jego FT przyczyniało się do porażek Celtics to by nie wyszedł z hali, póki by nie zrobił postępów.

że też ludzie wierzą w takie bajki.

 

z tym oczekiwaniem grania picków od wysokich w 80s to też popłynąłeś. podobnie jak z sugerowaniem, że wysocy w 80s nie musieli się tak mocno przykładać do FTs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie musieli tak mocno jak obecnie.

 

Bajkami są rozważania, że nie można się nauczyć trafiania FT co najmniej na przyzwoitym poziomie (tak jakby to była jakaś wiedza tajemna). Znasz jakiś element gry mniej zależny od predyspozycji niż rzuty wolne?

 

Tak swoją drogą:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.bo jeśli, jak utrzymujesz, jest to kwestia odpowiedniej ilości rzutów, treningu, to taki pracuś jak Malone powinien te 80% spokojnie przekroczyć. skoro tego nie zrobił, to musisz przyznać, iż inne czynniki niż "lenistwo" odgrywają rolę przy skuteczności z wolnych.

 

 

2.aha, czyli nagle okazuje się, że w całej historii NBA mieliśmy tylko 4 znaczących "leniwych" zawodników? (bo tylu ma poniżej 50% w FT.)

 

3.BTW, Wilt na początku przez kilka lat rzucał w okolicach 60%, ale potem mocno poleciał w dół, mimo że nadal oddawał mnóstwo wolnych (kilka lat z rzędu był liderem w FTA). a zmieniło się u niego to, że zaczął dźwigać ciężary i zrobił masę...

1. Nie powinien, a mógłby, gdyby miał talent rzutowy lub wkładał w to więcej wysiłku od najmłodszych lat lub nie zmieniał masy. Obstawiałbym jednak, że czas poświęcony na dopracowywanie innych elementów był efektywnie i dolarowo o wiele istotniejszy niż ten poświęcany na FT, biorąc pod uwagę że i tak rzuca świetne 75%. Gdyby poprawił skuteczność o 5-10% przełożyłoby się to na około 1ppg więcej dla zespołu. Ćwiczenia defensywne, rotacje, schematy i skuteczność pod koszem dałyby więcej.

 

2. W czarno-białym świecie liczb - jak najbardziej.

 

3. Dobrze tylko ja Ci tłumaczę, że to nie masa sama w sobie, rozmiar może mieć znaczenie tylko nagły przyrost tej masy, co powoduje rozregulowanie dobrze funkcjonującego mechanizmu. Ilu zawodników miało łapsko takie jak Admirał ? Ewing ? Obaj rzucali regularnie powyżej 70%. DeAndre nie ma takiej ręki. Nie ma takiej ręki jak Howard, a ten rzuca o niebo lepiej.

Edytowane przez Findek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wstanie o godzinę wcześniej żeby poćwiczyć osobiste bo zarabia miliony dolarów, żeby być dobrym w tym, za co zarabia.

Drummond czy DeAndre zarabiaja miliony za co przepraszam? Przeciez obaj beda miec maxa pomimo tej kiepskiej skutecznosci z osobistych... w zwiazku z tym wobec nich twierdzenie zeby popracowali nad tym co im przynosi fortune nie oznaczaloby wcale trenowania osobistych...

 

gdyby ktoś powiedział głupiemu murzynowi, że jest głupi i jak się nie nauczy podstawowej umiejętności której się od niego wymaga, to będzie zarabiał milion z groszami.

Argument o zarabianiu wiecej srednio pasuje do tych co juz maja maxa...

 

Chodzi o styl faulowania, czy o samo faulowanie? Bo jeśli o styl, to na pewno da się to załatwić bez zmiany przepisów pod 3 graczy w lidze :smile:

Jak?

 

Nadal jestem zdania, że nawet jak będą wprowadzane próby zmian, to zawsze jak się będzie chciało, to się sfauluje danego zawodnika (na picku, przypadkowo popchnie, postawi złą zasłonę itd.) - ewentualne zmiany po prostu wprowadzą więcej cwaniactwa, co jeszcze gorzej wpłynie na grę i jej płynność.

Dlatego nowe przepisy powinny uwzgledniac nie tylko aktualne cwaniactwo, ale takze nastepne kroki w tym kierunku.

 

Zawodowy koszykarz, który nie potrafi ani rzucać do kosza ani kozłować. Trochę jak nurek nie potrafiący pływać.

To raczej nurek, ktory nie jest specjalista od sprzetu do nurkowania bo w tej analogii pominales, ze w koszykowce sa dwie strony boiska.

 

Miałem i mam do czynienia z zawodowymi koszykarzami, na wszystkich szczeblach polskiej koszykówki, i większość zawodników ma jakieś upodobania - jedni dają z siebie wszystko na treningach rzutowych ale wyłączają się na taktyce, inni dobrze czuja się i nakurwiają solidnie przy ćwiczeniu taktyki ale już defensywa ich zabija i myślami krążą wokół meczu ligi mistrzów, który ruszy za 2h, a takich którzy harują przy każdym elemencie jest jak na lekarstwo. Dlatego nie zdziwiłbym się, gdyby okazało się, że DeAndre jednak nie katuje FT i nie podchodzi do nich tak, jak podchodzi do ćwiczeń na siłowni czy ustawień w defensywie z Dociem. A że Drummond pierdoli FT bo i tak zrobi 15-15 to nie mam najmniejszych wątpliwości.

 

Nie dam sobie ręki uciąć, że to prawdziwy scenariusz ale prawdopodobny bardzo - DeAndre czy Howard dobrze znoszą pracę na siłowni i nawet ciężka praca, ale na siłowni, może należeć do ich strefy komfortu. Dlatego, że łatwo im przychodził progres (patrz 17-letni Howard) i ćwiczenia na siłowni nie wydawały się bezcelowe. Tak, jak mogły się wydawać żmudne i bez spektakularnych efektów ćwiczenie FT.

Nie mogles zaczac udzialu w tym watku od tego fragmentu?

Bo trzeba bylo sie przebic przez garsc bzdurnych epitetow by trafic na taka perelke. Wg mnie to spokojnie moze byc czesc wyjasnienia bo praca na silowni daje szybko efekty widoczne w lustrze / przy podnoszeniu poprzeczki mozliwosci, a praca nad FT% mozna sie zniechecic gdy spudlujesz pare z rzedu.

 

A ja nie sądzę, że to kwestia wielkości łapy samej w sobie tylko faktu, że jego ręka ważyła, dajmy na to, 10 kg i przy tej mniej więcej stabilnej wadze rzucał przez dwa czy trzy lata, a potem w stosunkowo krótkim czasie łapa rośnie o 0,5 od sztuki (z tym przyrostem rosną równolegle inne parametry i proporcje) i ciało ma mało czasu na przywyknięcie do nowych warunków, pamięć mięśniowa itp, a tu się zaraz zaczyna sezon.

Ta teoria pomija szczegol, ze dotyczy praktycznie wszystkich graczy, przeciez tym dryblasom co trafiaja osobiste rowniez w pewnym momencie nagle przybylo masy lub wzrostu.

 

Ziomki ćwiczą FT do upadłego i mają 30-40%, Malone był tytanem pracy (czyli ćwiczył FT do bardziej upadłego ?) i miał 75% z kariery.

Można wierzyć w magię, a można po prostu dojść do wniosku, że może jednak Howardy, Jordany i Drummondy, których o bycie tytanami pracy nikt nie podejrzewał, po prostu nimi nie są ?

Albo z tego wynika inny wniosek dotyczacy skutecznosci tych cwiczen... o tym w nastepnym poscie bo jest limit cytatow... Edytowane przez wiLQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczepialem sie innych to dla rownowagi post na wlasne teorie ;-)

 

Wg mnie sa trzy dobre tropy w poszukiwaniu wyjasnienia dlaczego tak wielu graczy z NBA ma problemy z FT%:

 

1) budowa i mozliwosci nadgarstka sa wrodzone i ograniczone.

Pierwszy raz spotkalem sie z taka koncepcja W baseballu gdzie jeden z rzutow [curveball] wymaga bardzo specyficznego ruchu ze strony nadgarstka i sie okazuje, ze nie wszyscy gracze maja taki zakres mozliwosci dla tej czesci ciala. Tzn wiekszosc ma, ale dla tej pechowej mniejszosci nie ma zadnego znaczenia ile czasu beda cwiczyc bo nigdy nie nabeda tej umiejetnosci. Brzmi podobnie do FT%, nie? Zalozmy, ze jakis wariant tego problemu dotyczy rzucania w koszykowce tzn zeby miec dobry jumperek musisz miec jakas okreslona plynnosc czy kontrole ruchu dla nadgarstka i jakis odsetek populacji po prostu tego nie ma bo ich nadgarstek jest sztywniejszy czy w jakis inny sposob odstepuje od idealu. Czy ta teoria nie tlumaczylaby przypadkiem *wszystkich* roznic w FT% miedzy graczami? Dlaczego jedne gwiazdy/HoFy trafiaja 80-90%, a inne 60-70%? Dlaczego dziecko swietnego shootera zwykle rowniez potrafi dobrze rzucac? Wg mnie z tego wynika, ze istnieja jakies fizyczne warunki/ograniczenia [stawiam wlasnie na nadgarstek], ktorych nie da sie przeskoczyc niezaleznie od pracowitosci i treningow... A propos...

 

2) uniwersalny styl przy nauce rzucania.

Dlaczego wszyscy sa uczeni rzucac osobiste w ten sam sposob? Cos co fajnie dziala dla wiekszosci nie musi pasowac do wszystkich i w takich przypadkach rowniez nie bedzie mialo znaczenia ile czasu ktos poswieci na nauke jesli dobor cwiczen nie bedzie dopasowany do indywidualnych potrzeb i mozliwosci. Fakt, ze Drummondy i Jordany po wielu latach seryjnego pudlowania cwicza ten sam styl rzucania tylko poglebia ich nawyki i jest wg mnie szalenstwem bo to powtarzanie procesu z oczekiwaniem innych wynikow. Niech oni sprobuja w meczach i na treningach rzucac dwoma rekami albo spod jajec albo hakiem albo z zamknietymi oczami [ok, moze mnie ponioslo, ale gdyby problemem byla presja...]... Ba! Czy sam fakt, ze wysocy sa generalnie szkoleni przez niskich nie jest zrodlem problemu?

 

3) dobor probki z konsekwencja w postaci czasu spedzonego na cwiczenia przed 18stka.

O tym juz wspomnial Findek, ale w skrocie, dlaczego problem kiepskiego FT% dotyczy praktycznie tylko wysokich? To moze oznaczac jakies sprawy fizyczne [1)] albo srodowiskowe [2)], ale moze to jest taka samonapedzajaca sie spirala? Jak ktorys gracz za mlodu jest silny i wysoki to prawie kazdy trener go widzi pod koszem i nie pozwala na marnowanie akcji jumperkami ani nie traci czasu na treningach. Taki przesadny nacisk rozwoju tylko na jeden obszar boiska by ladnie pasowal do uposledzenia w innych, nie?

 

Ktory punkt wg Was najbardziej trzyma sie kupy? Albo jaka kombinacja z w/w wyjasnia wszystkie mozliwe watpliwosci?

 

 

oni ćwiczą te wolne do upadłego i brak skuteczności bierze się z czegoś innego. pewnie kwestia budowy, bo problem mają zwykle wielcy i silni.

Ano wlasnie, co laczy wszystkich leszczy w FT%? Budowa ciala to raz... brak jumperka to dwa... cos jeszcze?

 

Nigdy w to nie uwierzę, że ćwiczą FT do upadłego, bo zwykle dotyczy to koleżków, którzy po prostu nigdy nie rzucali z półdyszki bo byli wielcy i grali pod koszem

Dlaczego ta druga czesc zdania nie jest wazniejsza od pierwszej? I co jest przyczyna? Nie maja jumperka, wiec nie potrafia rzucac osobistych czy odwrotnie?

 

Starej daty trenerzy mawiali, że jak chcesz dobrze rzucać jumpery, to musisz dobrze rzucać FT. Ale to działa w obie strony. Jeśli oddasz milion jumperów, to Twoje FT też skorzystają.

O wlasnie! Pytales ich o dzialanie w druga strone czy to wlasna teoria?

 

Ponownie, skłonny jestem uwierzyć, że te % wynikają z faktu, że oni tych rzutów oddali w życiu za mało bo operowali blisko obręczy i zarabiali na życie nakurwianiem z góry. Większości tych ziutków po prostu nie były one potrzebne, a tym co były one potrzebne, to się zbyt późno w swojej karierze o tym zorientowali.

Pytanie brzmi czy teraz moga to odkrecic czy jest juz za pozno? Lista graczy, ktorzy zaliczyli znaczny postep w FT% jest zadziwiajaco krotka jak na cala historie ligi. Edytowane przez wiLQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.