Skocz do zawartości

ECF: Detroit Pistons (1) - Cleveland Cavaliers (2)


Kily

Kto i w ilu meczach wygra serię?  

31 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto i w ilu meczach wygra serię?

    • Pistons w 4
    • Pistons w 5
    • Pistons w 6
    • Pistons w 7
    • Cavaliers w 4
      0
    • Cavaliers w 5
      0
    • Cavaliers w 6
    • Cavaliers w 7


Rekomendowane odpowiedzi

Dołączona grafikaVS Dołączona grafika

 

Droga do ECF:

1 runda:

Pistons - Magic 4:0

Cavaliers - Wizards 4:0

2 runda:

Pistons - Bulls 4:2

Cavaliers - Nets 4:2

 

Mecze bezpośrednie w RS:

21.12: Detroit @ Cleveland 87:71

04.02: Detroit @ Cleveland 90:78

07.03: Cleveland @ Detroit 101:97

08.04: Cleveland @ Detroit 82:87

 

Bilans po sezonie zasadniczym:

Pistons - 53-29 (1 pozycja)

Cavaliers - 50-32 (2 pozycja)

 

Mamy sytuację, na którą na którą fani Cavs czekali od roku. I wszystko wygląda naprawdę bardzo podobnie jak przed 2 rundą Playoffs 2006. Większość kibiców NBA skazuje Kawalerzystów na druzgocącą porażkę, ale tak jak rok temu seria trwała maksymalne 7 meczów, tak i tym razem nikt w obozie Cleveland nie myśli o odpadnięciu.

 

Podstawową różnicą nie licząc etapu, na jakim przyszło się spotkać obu drużynom, jest doświadczenie Cavs. Rok temu jako żółtodzioby w PO byli wyraźnie przestraszeni Pistonsów - Marshall nawet mówił publicznie, że Pistons to za wysokie progi - i potrzebowali 2 pierwszych meczów na oswojenie się z grą o tak wysoką stawkę, a mimo to mieli ogromną szansę wygrania. Teraz, kiedy celem LeBrona jest, jak on sam twierdzi, mistrzostwo sprawa powinna wyglądać inaczej na początku rywalizacji.

 

Druga podstawowa zmiana to utrata przed sezonem Wallace'a i pozyskanie już w trakcie rozgrywek, w jego miejsce Webbera. Jedni twierdzą, że teraz Tłoki są mocniejsze, inni - że słabsze. Jak będzie w przypadku tej serii, zależeć będzie prawdopodobnie od Mike'a Browna i tego, jak postanowi wykorzystywać swoich wysokich. Na pewno Pistonsów z Webberem broni się zdecydowanie trudniej, jednak przy umiejętnej grze można to z nawiązka nadrobić po drugiej stronie parkietu. Przy obecnych Pistons niewątpliwie łatwiej powinno się grać Ilgauskasowi, Goodenowi czy Varejao. Inną kwestią związaną z odejściem Big Bena są zbiórki. To własnie zbiórki ofensywne tego gracza rok temu zadecydowały o wyniku meczu nr 6 i ostatecznie całej serii rok temu. Teraz, nie dość, że Wallace'a nie ma, to Cavs się w tym elemencie wyraźnie poprawili będąc numerem 1 w całej lidze i teraz to oni powinni szukać tu swojej przewagi.

 

To, jak oni zostaną wykorzystani powinno być jedną z najważniejszych kwestii przy wyłonieniu zwycięzcy. Oprócz tego niemałe znaczenie będzie miała dyspozycja Pavlovića i przede wszystkim Hughesa, którzy ostatnio zupełnie nie błyszczeli rzutowo i na takiego rywala jak Pistons muszą zaprezentować coś więcej, jeżeli chcą wejść do wielkiego finału. To właśnie partnerzy Jamesa, a nie on sam powinni mieć decydujące znaczenie w tej konfrontacji. Saunders niemal na pewno będzie chciał za pomocą strefy maksymalnie ograniczać penetracje gwiazdora Cavs, dlatego też nie należy spodziewać się jego rekordów strzeleckich. Pewnym jest też, że przy takim nastawieniu obrony przeciwnika, LeBron zagra mądrze i jak pokazała chociażby ostatnia kwarta decydującego meczu przeciwko Nets, koncentrowanie wszystkich zawodników w okół LBJ-a nie musi być dobrym rozwiązaniem. Właśnie takiego LeBrona powinniśmy się spodziewać, bez mega wyczynów strzleckich, ale za to organizującego każdą akcję swojej drużyny, skupiającego na sobie uwagę obronę, wykorzystującego ten fakt i walczącego za trzech. Widzieliśmy to zresztą również rok temu, z tym, że jest to gracz wykazujący się coraz większym doświadczeniem i póki co zawsze w tych Playoffs kluczowe fragmenty meczów należały do niego.

 

Pistons z kolei powinni starać się grać dużo inside, zwłaszcza Sheed, który przy kim jak przy kim, ale przy Cavs powinien zrezygnować z jumpshotowego stylu i starać się grać bardzo fizycznie, szukając punktów z pomalowanego. Dużo gry tyłem do kosza powinien szukać również Prince. Jeżeli tego zabraknie, Pistons nie będą szukać gry pod kosz, automatycznie ułatwią zdecydowanie sprawę w obronie swoim rywalom. Innym ważnym graczem, który powinien być dobrze wykorzystywany jest Hamilton, który zawsze stwarzał drużynie z Ohio niemałe problemy.

 

Podsumowując liczę, inaczej niż większość, na bardzo wyrównaną serię. Na pewno nie zabraknie dobrej obrony, wyniki będą raczej niskie i wszystko rozegra się w szczegółach, w grze zawodników niekoniecznie z pierwszych stron gazet. Ważne będą również decyzje trenerskie, które spowodują, w jakim kierunku ostatecznie pójdzie ta seria. Jako fan drużyny z Cleveland oczywiście wierzę w swoich i liczę na wyrównaną, zaciętą rywalizację, a w jej konsekwencji triumfu LeBrona i jego kolegów. Wyrównanej serii wypada życzyć chyba wszystkim, zwłaszcza patrząc na to, jak nudno było do tej pory we wschodniej drabince. Wyszło pewnie chaotycznie, bez ładu, ale jestem zmęczony i nie wiem jak będzie później z czasem, więc dodałem temat, który niewątpliwie już się przyda na forum.

 

Mój typ: 4-3 dla Cavaliers

 

BEAT PISTONS!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moj typ natomiast to 4-2 dla Pistons. Ja twierdze, ze Pistons bez Bena sa lepsi, ale tylko gdy Rasheed gra na co najmniej 85% swoich mozliosci i Chris na poziomie najwyzszymna jaki go obecnie stac. Poza tym uwazam, ze LeBron moze nas "zaskakiwac"? tymi meczami w ktorych bedzie mial triple double, kto wie moze nawet w pierszym.

 

Jesli Pistons beda konsekwentni i nie straca rownowagi jesli Prince bedzie (a bedzie odpowiednio kryl LeBrona) i jesli Sheed powalczy lepiej na tablicach a Billups nie bedzie mial problemow z faulami, wszytko pojdzie dobrze. A jak wiadomo, w ktorychs spotkaniach takie cos bedzie mialo miejsce, i mi sie wydaje ze w dwoch. To tyle. Aaa i oczywiscie nie ukrywam, ze ta seria interesuje mnie o stokroc bardziej niz druga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cos odnosnie obrony na Lebronie.

 

AUBURN HILLS, Mich. (AP) -- For now, call it the LeBron Plan.

 

Years ago, the Detroit Pistons had a catchy name -- "Jordan Rules" -- to contain an NBA superstar. Now another star awaits in LeBron James.

 

"We've got a name for it," Pistons coach Flip Saunders told The Associated Press on Saturday with a sly grin. "But I'm not going to talk about it now. Maybe later."

 

The Pistons and Cleveland Cavaliers open the Eastern Conference finals Monday night. And while the name of the Pistons' plan may be under wraps, the strategy itself is not quite as mysterious.

 

Tayshaun Prince will be the primary defender, drawing his usual assignment against a star on the perimeter, but he will get plenty of help.

 

"It's going to be a collective effort," Saunders said.

 

Detroit wants to limit the number of times James has the ball in the lane.

 

"If you let him get to the basket, he can make plays for himself and other people," Saunders said.

 

When the Pistons are unsuccessful, they don't want him to enjoy bump-free paths to the basket.

 

"At this point, no matter who it is, he's going to get fouled hard going to the basket," Saunders said. "You've seen that in the playoffs so far and as you extend in the playoffs, more is at stake. You might kind of like somebody the first game and the second game you kind of don't like them. By the fifth game, you hate them. That's just the playoffs."

 

In last year's conference semifinals, Detroit trapped James, went over screens and under screens while sending waves of defenders at him. James managed to be spectacular at times but was stunted at others, including the second half of Game 7 when he made only one field goal.

 

"I've seen almost every defense that I could possibly see for the rest of my career in this series," James said on May 21, 2006. "That's why they're Eastern Conference champions, and that's why they keep winning."

 

A year later, the Pistons are still winning while the Cavs have won more in the playoffs than they have in more than a decade.

 

Cleveland beat New Jersey 88-72 Friday night, advancing to the conference finals for the first time since 1992 against a team that has been at least this far in five straight years.

 

James said experiencing playoff-style intensity against the Nets' Mikki Moore and Bostjan Nachbar prepared the Cavs for what they're about to face against the Pistons.

 

"We had a lot of physical plays, which is going to help us in the Detroit series because that's a very physical team," he said. "I think that's going to help us get over the hump. But at the same time, it's a very great team we're playing."

 

The Pistons want to do more than just test James physically. They want to confuse him by randomly alternating man-to-man and zone defenses while sending up to five different defenders toward him.

 

"I don't want to give out all our secrets," reserve guard Lindsey Hunter said. "But we just want to make him work extremely hard and give him a lot of different looks to not let him get comfortable and settled in on how we're going to guard him. We want him to think and to tire him out."

 

Detroit doesn't want to let James relax on defense, either, whether he's guarding Prince or somebody else.

 

"We want to go at LeBron," Saunders said. "We've got to keep him on his heels."

 

The Pistons hope they can keep their cool if James' stardom leads to favorable calls from the officials.

 

"We know he's going to get his love and go to the line, but we're going to make it hard for him," power forward Rasheed Wallace said. "He can get 30, but he's going to have to put up like 30 shots."

 

Detroit had the same mind-set entering its four straight playoff matchups with Michael Jordan and the Chicago Bulls from 1988-91 and that plan prevented him from reaching the NBA finals until his seventh season in the league.

 

Joe Dumars led the "Jordan Rules" as shooting guard back then. Now, he is Detroit's president of basketball operations.

 

"The game plan is the same," Dumars told the AP. "We never leave one guy out there and say, 'It's your job to try to stop this guy.' We send five guys out with a mission to limit that particular guy.

 

"I don't know how many rules we have, but I do know that all five guys understand that it's their job as five to not leave Tayshaun or whoever it is out there by himself."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm seria niezwykle ciekawa, nie tylko dla fanów Cavs i Pistons (tutaj chyba tylko Jmy), ale też dla postronnych obserwatorów :).

Napewno teraz będziemy mogli ocenić realną siłę Cavs. Awans do ECF to napewno wielkie osiągnięcie i należy to docenić, jednak chyba każdy widział jak wyglądała sama droga.

Ja na razie co do Kawalerzystów pozostaje niedowiarkiem i tak jak na początku sezonu, tak i teraz uważam że to nie jest drużyna na finał, czy też mistrzostwo NBA. Mimo tego, Wschód był w tym roku wyjątkowo słaby a i z tego trzeba umieć korzystać więc szacunek Cavsom za to ;).

Kily pisał o zasadniczej różnicy, jaką jest w tym sezonie doświadczenie Cavs + lepsza obrona i walka na tablicach. Jest to wariant optymistyczny, albo po prostu jedna strona medalu. Ja widzę drugą a mianowicie spektakularny regres formy Pistons (chyba jednak zmęczenie tym gonieniem rekordów w RS...) który zaczął się w serii z Cavs i trwał nadal w finale z Heat. Myślę że ten RS i PO pokazały że Pistons wyciągneli wnioski i o tym czynniku nie należy zapomniać.

Reasumując - czekam z niecierpliwością na tę serię i obstawiam 4-2 Pistons, chociaż chciałbym najpierw zobaczyć pierwszy mecz tej serii, żeby mieć jako takie pojęcie w jakim kierunku bardziej się ona potoczy... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w tej serii kibicuje Pistons i życzę im, aby wygrali wszystko w tym roku. Wschód jest na nich za słaby i obiektywnie patrząc nie ma tam siły, która mogłaby zatrzymać ich w drodze do Finału na dłużej. Wydaje mi się, że Cavs nie mogą zrobić dużo więcej, jak grać swoje 110% i... czekać na zastój Detroit (tak jak rok temu, czy w tym roku w serii z Bulls.) Inaczej to szans im nie daje. Z całym szacunkiem Kily dla wysokich graczy z Cleveland, ale jak Sheed będzie w gazie, to nic im nie pomoże. W tamtym roku chyba zlekceważyli niedoświadczoną ekipę Cavs i ich młodą gwiazdę. Mam nadzieję, że Flip lekcje odrobił z zeszłego roku i nie pozwoli swoim graczom na coś takiego tym razem.

 

Detroit ma kłopoty z koncentracją w meczach. Widać to było w półfinałach i oby wyciągnęli wnioski. Może brak im motywacji? Może nie są tak głodni sukcesu jak w 2004 roku? Wszystko okaże się na parkiecie. Stawiam na 4:0 dla zmotywowanych Pistons lub 4-1 dla mniej zmotywowanych :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie głosuję i nie mam zielonego pojęcia kto to wygra i jak pisałem w temacie o parze Jazz-Spurs jest mi to naprawdę obojętne. Pistons są jak dla mnie słabsi niż byli rok temu Cavs za to bogatsi o doświadczenia z zeszłorocznego PO. Zobaczymy jak Pistons będą sobie radzić z Lebronem, ale on sam na pewno nie ma nic przeciwko temu żeby na jego drodze do kosza zamiast Bena stał Webber :) James musi jak najczęściej penetrować i ograniczyć jumperki bo jak minie pierwszą linię obrony to Pistons mogą mu naskoczyć.

 

Brak Bena do obrony z pomocy może być dla Pistons dość boleśnie odczuwalny zwłaszcza kiedy będą mieli do czynienia z graczem tej klasy co James, zobaczymy jak dadzą radę ograniczyć jego wjazdy pod kosz albo on sam to zrobi siedząc na obwodzie to wygrają Pistons jak jednak to się nie stanie to szanse na awans Cavs są spore w dodatku kto wie Lebron to pewnie ostatnia nadzieja Sterna na niezłą oglądalność finałów :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydaje mi sie, że w tym roku Pistons łatwiej pójdzie z Cavs, gdyż ten zespół widocznie im leży

mimo starty bena, przybycie Chrisa dało im dodatkową opcje w ataku, i tu nie mam na mysli zdobywanie pkt, co przychodzi mu bardzo cięzko ale o przegląd pola, asysty, zasłony, ustawianie kolegów, spryt i przechwyty, czego nie potrafił slepy po drugiej stronie boiska ben

Pistonsi jak przykryją ceglastego hughsa, goodena, i marshalla to james sam nic nie wskóra

 

4-1 dla Pistons

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczymy jak Pistons będą sobie radzić z Lebronem, ale on sam na pewno nie ma nic przeciwko temu żeby na jego drodze do kosza zamiast Bena stał Webber :) James musi jak najczęściej penetrować i ograniczyć jumperki bo jak minie pierwszą linię obrony to Pistons mogą mu naskoczyć.

 

Brak Bena do obrony z pomocy może być dla Pistons dość boleśnie odczuwalny zwłaszcza kiedy będą mieli do czynienia z graczem tej klasy co James,

Akurat tego bym tak nie przeceniał. Owszem, będzie to bezdyskusyjne ułatwienie, ale to nie jest tak, że Big Ben miał duży wpływ na grę Jamesa rok temu. Jego problemy z pentracjami również rok temu z reguły kończyły się na pierwszej linii obrony. To po prostu nie jest gracz, któremu za bardzo ktokolwiek mógłby pogrozić blokiem.

 

Dużo bardziej brak Wallace'a odczują wysocy Cavs, którzy zupełnie nie wiedzą, co mają grać, gdy dostaną piłkę pod koszem, mając blisko siebie kogoś takiego jak Ben. Bez niego będzie im się grało dużo swobodniej, będą mogli być bardziej produktywni, rzucać choćby te swoje hook shoty (Z i Drew) i to przydałoby się wykorzystać.

 

No a najbardziej oczywistym ułatwieniem dla Cavs jeśli chodzi o zamianę Wallace'a na Webbera będą oczywiście zbiórki.

 

P.S. Ile razy trzeba dodać posta, aby pokazało go na stronie głównej forum jako dodanego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mimo starty bena, przybycie Chrisa dało im dodatkową opcje w ataku, i tu nie mam na mysli zdobywanie pkt, co przychodzi mu bardzo cięzko ale o przegląd pola, asysty, zasłony, ustawianie kolegów, spryt i przechwyty, czego nie potrafił slepy po drugiej stronie boiska ben

Ale zdecydowanie osłabia ich opcję w obronie, grajacy na jedną nogę Webber to jednak nie jest ta sama siła co DPOTY i Ben którego sama obecność paraliżowała wysokich Cavs oraz utrudniała grę Jamesowi. Atak to nie będzie kluczowa opcja w tej serii, ważniejsza będzie obrona, a w tej materii Pistons stracili względem ostatniego roku.

Oczywiście jako Fan Cavs obawiam się wielofunkcyjności ataku Detroit, na chwilę obecną mogą razić z każdego miejsca na parkiecie każdym zawodnikiem, ale należy również pamiętać że Cleveland ma świetnych obrońców na obwodzie, a pod koszem głownym problemem będzie Sheed, C-Webba spróbujemy kryć daleko od kosza z ostrym naciskiem na dystansie i powinno być dobrze.

Podsumowując owszem atak im sie zmienił, ale Po to czas defensywy, rok temu ta seria była skrajnie nastawiona na obronę, w ataku jest nowa opcja po stronie Pistons ale zobacz ile łatwiej w ataku będzie Cavaliers, włąsciwie uruchomiony do gry jest BigZ, Gooden miał świetną formę w meczu nr6 z Nets, a wjazdy, czyli te łatwiejsze punkty bedą jak złoto, wjazd na obecny front Detroit to jest nie taka trudna sztuka, pierwsza linia obrony i powinno pójść, Wallace Ben na to nie pozwalał. a że Pistons mimo tej potęgi ofensywnej pokazali już Bulls, co prawda im nie wyszło zwycięstwo w serii, ale pokazali że się da.

 

Cavs są rok starsi, a więc mam nadzieje lepsi, Hughes nie ma rodzinnej tragedii, więc powinno być tylko lepiej. Rok temu byliśmy zbiórek od ECF, teraz mam nadzieje nie zabraknie nam już nic.

GO CAVS! WE DON'T BELIEVE, WE KNOW WE CAN!!!!!!!!!!!!! :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

webber niewle gorzej zbiera od bena w tych PO a gra aż o 10 minut mniej, więc nie wiem czy aż to taka wielka strata, a jest jeszcze coraz lepiej grający mcdyess

Zbiórki to problem ale najmniejszy, może nawet go nie widać. ;) Zobacz na to ile daje on w obronie jako całości, 1on1, przeciwko ponowieniom, tego nie da się zastąpić nikim w NBA c o dopiero starym i skontuzjowanym Webberem. ;)

A co do samych rbs, to owszem Chris zbiera niewiele mniej ale trzeba też spojrzeć że mecz meczowi nie równy, więc w moemenci ekiedy bazuje on głownie na doświadczeniu, a nie tak mocno na skoczności, waleczności itd również może mieć problemy z niezłymi frontowcami Cavaliers.

 

To tak na szybko bo musze uciekać, mało napisałem o wpływie tej obrony i róznicach a ale myślę że raczej wiadomo o co chodzi, nie trzba dłuższych wyjaśnień a na nie na w chwilę obecną czasu nie mam. Sorry, jak coś to daj znać to jutro się baridzej wysile.

 

Elo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko rozumiem, spoko

wiem Webber obecnie unika gry kontaktowej, ale to dalej zawodnik o świetnym przeglądzie boiska, i mającym dużo przechwytów

 

boi sie walki wiadomo dlaczego ale zobaczymy wszystko jutro jak ma sie to do reala

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie w tej serii tak jak przed rokiem zwycięzcą będzie ekipa z Detroit i tutaj nie ma nic do rzeczy kogo Stern chętniej widziałby w finale.

 

Według mnie Pistons maja po prostu za dużo przewag, żeby móc to przegrać. Po pierwsze rozgrywający, tutaj Billups zdecydowanie powinien górować nag Hughes'em mimo, ze ten rozgrywa w miarę dobre PO. Następny jest Hamilton i mając przeciw sobie Pavlovica, też powinien sbie trochę poszaleć. Nie chce tutaj nic ujmować Pavloviciowi, bo pokazał że umie grac w kosza, ale Ripa na zasłonach jest kryć bardzo ciężko i skoro tylu graczom się to nie udawało to dlaczego miałoby się udać graczowi Cavs.

 

Oczywiście trzeba tutaj też wspomnieć o Tayu, wiadomo, że on będzie krył Lebrona i wiadomo też, że on jest specjalistą od krycia graczy typu Kobe czy Lebron. To jest ogromny atut Pistons, na pewno James jest jeszcze większym po stronie Cavs, ale to, że Prince będzie mu uprzykrzał życie jest pewne. Takich graczy jak Lebron powstrzymać się nie da, ale jeśli Bron nie będzie grał na 100% lub będzie mia słabszy dzień to naprawdę Cavs mogą mieć poważne problemy.

 

Co do graczy podkoszowych to tutaj tez przewaga Pistons i na pewno mogą się zdarzyć mecze, kiedy to para Gooden-Ilgauskas zdominuje kosz, ale w to raczej wątpię. Webber w serii przeciw Bykom grał raczej słabo, natomiast Sheed z kolei bardzo dobrze, dlatego w tej serii powinno być podobnie. Wallace będzie zapewne oddawał dużo rzutów i od niego będzie dużo zależało.

Typ: 4-2 dla Pistons

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczymy jak Pistons będą sobie radzić z Lebronem, ale on sam na pewno nie ma nic przeciwko temu żeby na jego drodze do kosza zamiast Bena stał Webber :) James musi jak najczęściej penetrować i ograniczyć jumperki bo jak minie pierwszą linię obrony to Pistons mogą mu naskoczyć.

 

Brak Bena do obrony z pomocy może być dla Pistons dość boleśnie odczuwalny zwłaszcza kiedy będą mieli do czynienia z graczem tej klasy co James,

Akurat tego bym tak nie przeceniał. Owszem, będzie to bezdyskusyjne ułatwienie, ale to nie jest tak, że Big Ben miał duży wpływ na grę Jamesa rok temu. Jego problemy z pentracjami również rok temu z reguły kończyły się na pierwszej linii obrony. To po prostu nie jest gracz, któremu za bardzo ktokolwiek mógłby pogrozić blokiem.

 

tylko, że przy obecnych przepisach samą pierwszą linią obrony jak z tyłu nie ma odpowiedniej klasy defensora niewiele się zdziała, wysoki musi być dobry w rotacjach, w bronieniu pick and rolla. To co piszesz o tym, że Lebron to nie jest gracz, któremy ktokolwiek mógłby pogrozić blokiem to dość dziwne bo to nawet nie chodzi o to ile razy on faktycznie zostanie zablokowany tylko o sam komfort jaki jest kiedy atakując kosz musisz się liczyć, że jest tam ktoś kto może świetnie blokować a jaki kiedy stoi tam gość, który nie specjalnie skacze.

 

Webber ani w rotacjach nie jest za rewelacyjny ani nikogo swoją obecnością nie odstraszy, dlatego Pistons sporo strefą będą bronić i zobaczymy czy Cavs będą umieli sobie z nią odpowiednio radzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No no fajna rywalizacja, ale coś mi się wydaje ,że co do zwycięzcy prawie nikt nie ma wątpliwości. Osobiście tez mysle ze Pistons pojadą Cavs. Doświadczenie a zarazem młodość w druzynie to (jakby nie było) mieszanka bardzo wybuchowai skuteczna. Prince raczej dopełni obowiązku i LeBrona skutecznie bedzie bronił . Kto wiem może się trafi jeszcze jakiś monster blok z jego strony :twisted:

Chyba nie ma się co rozpisywać, bo poprostu na Pistonsów Cavs nie są nadal gotowi. I nawet jeśli LeBron bedzie czynił "cuda" ( w co wątpię) to i tak zdołacie ugrać 1 czy tez 2 mecze i na tym juz koniec ESF.

Mój typ to 4-2 dla Detroit. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko, że przy obecnych przepisach samą pierwszą linią obrony jak z tyłu nie ma odpowiedniej klasy defensora niewiele się zdziała

Nawet Nets pokazali, że przy dobrej strefie można całkiem sporo. Pistons będą robić to samo, skupiając się całą piątką na jednym graczu. Już teraz nie kryją, że ich celem jest sprawić, by LBJ był jak najlepiej odcinany od penetacji,a tym samym spowodować, by zdobywanie punktów ciążyło w jak największe mierze na partnerach Brona. Czy to będzie takie skuteczne zobaczymy, dużo zależy od pozostałych Cavsów i tego, jak bedzie funkcjonował jumpshot Jamesa. Rok temu Prince przed serią był pewny, że jak całą drużyną Pistons siądą na LeBronie, to Cavs nie będą mieć nic do powiedzenia i się trochę przeliczył. Ostatni mecz serii Cavs-Nets też pokazał, że taka taktyka niekoniecznie musi być skuteczna.

 

To co piszesz o tym, że Lebron to nie jest gracz, któremy ktokolwiek mógłby pogrozić blokiem to dość dziwne bo to nawet nie chodzi o to ile razy on faktycznie zostanie zablokowany tylko o sam komfort jaki jest kiedy atakując kosz musisz się liczyć, że jest tam ktoś kto może świetnie blokować a jaki kiedy stoi tam gość, który nie specjalnie skacze.

 

Webber ani w rotacjach nie jest za rewelacyjny ani nikogo swoją obecnością nie odstraszy, dlatego Pistons sporo strefą będą bronić i zobaczymy czy Cavs będą umieli sobie z nią odpowiednio radzić.

Mi też nie chodzi tylko o bloki. ;) No ten komfort to dość oczywiste i wiadomo, że każdemu wjeżdżającemu pod kosz łatwiej będzie zdobyć punkty przy C-Webbie niż przy Benie. Tylko, że w efekcie końcowym w przypadku Jamesa niewiele może ulec zmianie. Bo on i przy Benie kończy praktycznie każdą penetrację (bądź w najgorszym przypadku ląduje na linii FT) dzięki niebywałemu wyskokowi i idealnym umiejętnością kończenia layupa z każdej pozycji obiema rękami. Jego również Ben praktycznie nie był w stanie czysto powstrzymać, więc dlatego po prostu mało się w tej kwestii może zmienić. Dlatego właśnie uważam, że zamianę Wallace'a na Webbera bardziej odczują inni, niż sam LeBron.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko rozumiem, spoko

wiem Webber obecnie unika gry kontaktowej, ale to dalej zawodnik o świetnym przeglądzie boiska, i mającym dużo przechwytów

 

boi sie walki wiadomo dlaczego ale zobaczymy wszystko jutro jak ma sie to do reala

 

pzdr

Po pierwsze to mam wrażenie że chcesz tutaj tę całą obronę zmierzyć statystykami, bo najpierw mówisz o zbiorkach a teraz o przechwytach.A ja ci powtarzam że te elementy statystyczne to jest najmniejszy problem, tego prawie że nie ma, w obronie jest dużo ważniejszych czynników..

Po drugie Webber i tak będize dużo mniej wartościowym graczem nawet na pełnym kontakcie i waleczności, ale teraz nawet to jest niemożliwe więc jasno nasuwają się fakty. C-Webb jest dużo w tyle za Benem i nie wiem o czym mu tu dyskutujemy, Chris spróbuje coś nadrobić za Wallace'a ale nie jest w stanie zrobić tego tak by świetność frontu Pistons się wyrównałą do poprzedniego sezonu.

 

ie chce tutaj nic ujmować Pavloviciowi, bo pokazał że umie grac w kosza, ale Ripa na zasłonach jest kryć bardzo ciężko i skoro tylu graczom się to nie udawało to dlaczego miałoby się udać graczowi Cavs.

Ja jestem prawie pewny że dla Sashy uda się napsuć sporo krwi dla Ripa, jest w stanie biegać za nim na zasłonach i poświęcać cale siły na obronę, bo po drugiej stronie jest ważna opcją ale nie taką bez której Cavaliers się nie obejdą tym bardizej w serii skrajnie defensywnej gdzie pewnie większość akcji będzie w 90% zależna od Jamesa. Pavlovic jest w stanei zatrzymać dobrych zawodników rywali co pokazał w serii z Nets, gdize nie dał grac dla Cartera, Vince nie miał pozycji, nieustatnie się meczyl rzucająć czy to z jednej nogi czy dalekiego jumperka, jedyne akcje które miał czyste to te kiedy Pavlo stał a on biegał w ataku, wystarczylo zrobić spin i nic tylko trafić. Gracz Cavs w tej serii świetnie wywiązał się ze swoich zadań broniąc pierwsza opcję rywali, która zagrała zdecydowanie poniżej oczekiwań.A warto też dodać że przecież Carter to gracz wszechstronny, więc nie można się nastawić na jedno rozwiązanie jakim będzie wyjście po zasłonie, oczywisice bardzo trudno utrzymać się na picku ale Pavlo w szybkości nie odstaje a sporo pomaga dobre ustawienie podczas robienia zasłony, a tutaj upatrywałbym jego sukces. No a idac dalej to Rip gra słąbe PO i wątpie czy skoro daje ciała cały czas to przy takiej obornie jak Cavs i indywidualnemu kryciu solidnego Pavlovicia sobie poszaleje.Rip jest do zatrzymania, zrobili to Magic, zrobili to Bulls, nie wiem dlaczego mieliby tego nie zrobić Cavs, mający tak swietną obronę obwodowa. Oczywiście pewności nie ma że to nie słaba forma Hamiltona, ale przecież nie wejdzie w fenomenalna formę z meczu na mecz przy nieustępliwej osobie na plecach.

 

wiadczenie a zarazem młodość w druzynie to (jakby nie było) mieszanka bardzo wybuchowai skuteczna.

no ale kto z tych Pistons jest młody i ważnyny żeby twoje zdanie było prawdziwe? Tutja każdy ma poniżęj 1980 oprócz Prince'a, ale on się miesci równo więc to już też jest 27 lat...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli chodzi o wiek to najstarsze piątki z tej czwórki mają

Spurs 31,6

Pistons 30,4

Jazz 27

Cavs 25,8

 

natomiast najstarsi drużynowo z zawodników grajacych w tych PO są:

Spurs 31

Pistons 30,1

Cavs 28

Jazz 25,7

 

drużynowo z graczy zgłoszonych do tych PO najwięcej meczów w PO rozegrali Spurs (z wczorajszym meczem włącznie ) bo 901 i Pistons 900

Cavs 401

a Jazz 321

 

a tak przedstawiają się statytystki trenerów z tych czterech drużyn

jeżeli licząc z wczorajszym meczem popovich niebawm przegoni Sloan’a w ilości zwycięstw w PO

Sloan 86-85

Popovich85-50

Sunders 35-40

Brown 15-8

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest prosta - jesli Pistons nie olejš sprawy to mogš zakonczyc serię w 5 meczach.

 

Zestawienie:

 

Billups - Hughes 1-0 Pistons

Hamilton - Pavlovic - 2-0 Pistons

Tay - LeBron - 2-1 Pistons

Sheed - Gooden 3-1 Pistons

Webber - Ilgauskas 4-2 Pistons

Ławka - 5-2 Pistons

Trenerzy - 6-2 Pistons

Home Court - 7-2 Pistons

Sędziowie - 7-3 Pistons

 

Nie widzę możliwoci zwycięstwa Cleveland.

Gdyby Bron znowu wzniósł się na wyżyny to będzie góra 4-2.

 

Mylę, że pierwszy mecz wygra...Cleveland - Detroit mylami sš już w finale. Jeli tak się stanie to typuję 4-2.

Jeli pierwsze dwa mecze wygrajš Tłoki - to 4-1 i see you soon San Antonio.

 

Pozdrawiam wiernych kibiców wszystkich drużyn. A tych co kibicuję CLE chcę zapytac - gdzie bylicie jak w basket nie grał Bron...

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem prawie pewny że dla Sashy uda się napsuć sporo krwi dla Ripa, jest w stanie biegać za nim na zasłonach i poświęcać cale siły na obronę, bo po drugiej stronie jest ważna opcją ale nie taką bez której Cavaliers się nie obejdą tym bardizej w serii skrajnie defensywnej gdzie pewnie większość akcji będzie w 90% zależna od Jamesa. Pavlovic jest w stanei zatrzymać dobrych zawodników rywali co pokazał w serii z Nets, gdize nie dał grac dla Cartera,

hehe taaa, udało mu się, nie przeceniajac możliwości cartera, to jednak Hamilton jest o wiele szybszym i zwrotniejszym zawodnikiem, to taka wersja ala Miller Reggie, Pavlovic był zagubiony kompletnie

 

no i sam Lebron James został z łatwoscia zastopowany, nie jest to gracz klasy Jorana czy Kobe Bryanta i ciężko mu samemu z taką defensywą walczyć o pozycje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.