Skocz do zawartości

lato nad jeziorami czyli czynny wypoczynek......


badboys2

czy ruszylbys odoma?  

38 użytkowników zagłosowało

  1. 1. czy ruszylbys odoma?

    • tak, odom sie nie sprawdzil do tej pory. pora na zmiane
    • nie, gosc sie ok, trzeba reszte wymieniac i wzmacniac


Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie to jakaś kpina. Raz gada jedno, a za 3 godziny na nowo kocha LA, chce tam grać po koniec kariery itd. Niech się kurna zastanowi, co chce. Zrobił z gęby kapeć i odstawił szopkę. Byłaby sensacja, jakieś ujawnienie kulisów i ciemnych intencji, ale nie, zaraz potem wraca stare znane Kobasowe mydło i wazelina :? , które on nazywa obieraniem tzw. "high road". Miał atak schizofrenii czy co? Stracił w moich oczach, ale więcej nie chce mi się o tym pisać. Róbta co chceta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

And there you go. That clears up everything. The Kobester wants to be traded, demands that he be traded and there's nothing the Lakers can do to keep him here, but "more than anything else, I don't want to go nowhere."

 

I think someone needs a nap.

:?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jerry West przyznał wczoraj, że nie zamierza powracać do władz Los Angeles Lakers. Takie pogłoski pojawiły się w mediach przed kilkoma dniami.

 

 

 

- Zdecydowanie nie zamierzam powracać do Lakers. Mam 69 lat. Byłem tam wystarczająco długo. Nadszedł czas, abym na stałe usunął się w cień - powiedział legendarny "Mr Clutch".

 

West przyznał też, że ostatnie żądania Kobe Bryanta dotyczące jego chęci odejścia z zespołu bardzo go zaskoczyły. Dodał jednak, że nie ma pojęcia jaka jest obecnie sytuacja wewnątrz klubu.

 

No to chyba bye Kobe :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van: Jmy pomyśl trochę gdzie on mówił coś kompletnie innego i wycofywał się z wcześniejszych wypowiedzi

 

więc nie pisz bzdur, że z czegokolwiek się wycofał

- Chce transferu, nic/nikt nie jest w stanie zmienic mojej decyzji

 

- Nie chce nigdzie odchodzic, to jest moj team, ktory kocham...

Jesli to nie jest dla ciebie 'wycofaniem sie' z wczesniejszej wypowiedzi to nie wiem co jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swietna dyskusja sie wywiazala hehe.

Ja proponuje do Suns w zamian za Amare ktorego tam niby nie chca, oj to bylaby jazda :) Van, kore chcialbym wtedy zobaczyc wasze miny :)

Ale "marzenia" na bok, pamietajcie panowie jedna rzecz, ze Kobas chce znowu grac o powazne cele, wiec wszelkie Bostony, New Yorki czy inne Portlandy nie wchodza w gre, jezeli powtarzam jezeli "klauzula nie trejdowatosci" zostalaby przez Kobasa zdjeta to tylko dla klubu ktory naprawde liczylby sie w kolejnym sezonie w walce o Mistrza. W takim badz razie okolo 20 klubow odpada od razu, kolejne 5-7 odpada bo sa z Zachodu a do tego nie dopusciliby wladze Lakers, czyli co Cavs, Heat (szok), albo Byki (faworyt-najwiecej miesa do trejdu).

I po tym przydlugim poscie i tak stwierdzam ze Kobas nigdzie nie odejdzie, tylko straszy LAL, wiec niepotrzebnie sie wysilalem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Chce transferu, nic/nikt nie jest w stanie zmienic mojej decyzji

 

- Nie chce nigdzie odchodzic, to jest moj team, ktory kocham...

Jesli to nie jest dla ciebie 'wycofaniem sie' z wczesniejszej wypowiedzi to nie wiem co jest...

dobra to spróbujmy inaczej. Powiedzmy, że w rozmowie z kimś powiedziałbyś:

-chcę wyjechać do Anglii ponieważ tutaj nie ma perspektyw na znalezienie dobrej pracy i nic nie jest w stanie zmienić mojej decyzji

następnie spotkałbyś inną osobę, która spytałaby:

- naprawdę nie chciałbyś tutaj zostać?

na co odpowiedziałbyś:

- oczywiście, że chciałbym tutaj zostać, to moje miasto tu mi się podoba itd

 

powiedz Jmy jak bardzo się wycofałbyś z wcześniejszej wypowiedzi mówiąc najpierw to pierwsze zdanie jednej osobie a potem mówiąc kolejnej osobie to drugie zdanie :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van prosze, Cie o litosc. Naprawde. To nawet juz nie jest smieszne. Doskonale rozumiem ten punkt widzenia (obiektywny) z ktorego na to patrzysz, jednak jeszcze raz czegos takiego sie po prstu nie robi. Uwazasz, ze zachowal sie w porzadku? Tak wiem, tego nie powiedzailes. Przeciez chyba nie walna w wywiadzie tego co mu slina na jezyk przyniosla, takich slow sie na wiatr nie rzuca, musza byc poprzedzone chyba jakimis przemysleniami/refleksjami...

 

Wiec jesli byly, to skad nagle wypowiedz jakby nowonarodzonej osoby, jakby ktos inny mowil. To jest jakis zart i kpina tutaj nie ma zadnegoi tlumaczenia na takie postepowanie Van, niech sie w koncu zdecyduje czego chce potem idzie w publike, bo doraddcow w okol siebie ma chyba wystarczajaco wiec nie wiem po co ten ruch. Moze chce sie pozalic jak to jest mu zle. Moze chccial, zeby choc przez chwile o nim zabrzmialo, pomiedzy rywalizacja o finaly NBA ( z przymrozniem oka potraktuj to zdanie) A moze, moze taki on wlasnie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jmy, ale on nigdy nie zmienił decyzji i nie powiedział czegoś innego. Cały czas powtarza, że kocha Lakers i LA i to jego miasto, jego drużyna, tu ma rzodzine i tu chce zostać, jednak że kiedy zarząd zrobił go tak jak zrobił i jeżeli nie poczynia w dalszym ciągu żednych korzystnych wymian by wzmocinić drużynę i nie robi tego dlatego, że ten kontuzjogenny, ten słabo broni przeciwko PF i wogóle trzeba dużo za nich płacić więc nie będzie ich w naszej drużynie, to nie ma się czemu dziwić, że Bryant mówi wszystko publicznie. Celem koszykówki i ogólnie sportu jest chyba wygrywanie, a tu w LA z cała tą sytuacją nie ma szans na wygrywanie i mimo to, że jestem wielkim fanem Lakers i nie za ardzo widzą mi się Lakers bez Kobe'go to życzę mu, żeby poszedł do Chicago i walczył o misi.

 

Kobe powodzenia :!: i nie ważne jak to się skończy :)

 

P.S. Mich@lik na pewno nie Boston, bo co dałoby to Kobe'mu w kwestii wygrywania meczy. To młoda, słaba drużyna, która nawet z kobem nie będzie walczyła o misia. A poza tym, żeby Kobe tam przeszedł to Pierce musiałby poleciać do LAL, a jak dla mnie to jest to trochę wątpliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.nba.com/playoffs2007/news/kobe_trade_070530.html

 

:?

 

Juz sam mało czaje o co Bryantowi biega, ale mniejsza za tym. Chciałem tylko zapytać o pewien cytat z jakim sie spotkałem

 

"Wole grac na Plutonie niz dla Los Angeles Lakers " czy Kobe na serio tak powiedział ? Bo jakoś nie widziałem zeby wiele źródeł to potwierdziło itp :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

 

Wiec jesli byly, to skad nagle wypowiedz jakby nowonarodzonej osoby, jakby ktos inny mowil.

Jmy

, ale Ty słuchałeś tych wywiadów czy tylko czytałeś później te cytaty z wypowiedziami z nich :?: mnie własnie o to chodzi co pisałeś o jakimś całkowitym zmienianiu zdania, teraz o wypowiedzi nowonarodzonej osoby a nic takiego nie miało miejsca on przecież w tym drugim wywiadzie mówił wciaż tak samo wściekły czy przybity, nie powiedział: "nie odchodzę, i odwołuję wszystko co powiedziałem" tylko powiedział "chciałbym zostać w Lakers".

 

To jest na takiej samej zasadzie jak ten śmieszny przykład jaki Ci podałem w poprzednim poście, on chciałby żeby możliwe było jego pozostanie w Lakers tylko to nie znaczy, że nie chce odejść bo sytuacja jest jaka jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van: Jmy, ale Ty słuchałeś tych wywiadów czy tylko czytałeś później te cytaty z wypowiedziami z nich

Od kiedy pojawila sie ta plotka na ESPN'ie siedzialem i ogladalem do saamego wieczora co na ten temat mieli do powiedzenie, coponiektorzy stali krytycy i moge ci jedynie powiedziec, ze reakcja byla taka: Kobe chce tradu, potem Kobe juz go nie chce. I ja na to tak tez patrze. Wiadomosc byla jasna i klarowna i teraz tylko po Kobym zartami jezdza. I bardzo dobrze. Cytaty ktore tutaj dawalem tez pochodza z TV a nie z zadnych stron. A i wiesz co jest smieszne? Ze ktos chce transferu rano a wieczorem juz nie, plus cala wiazanka wyrzutow na kierwonictwo. Wlasniwie nawet nie powinienem pisac plotka, bo to byla powazna deklaracja ze storny samego zainteresowanego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i wiesz co jest smieszne? Ze ktos chce transferu rano a wieczorem juz nie, plus cala wiazanka wyrzutow na kierwonictwo.

Jmy, ale ja naprawdę nawet chciałbym Ci tu przyznać rację co do tego, że chciał transferu, ale potem zmienił zdanie bo to by znaczyło, że Bryant tylko ma jakieś humory, ale zmienił zdanie i zostaje w Lakers więc ja jako kibic tej drużyny jak i samego Bryanta powinienem być po tym wszystkim happy bo Kobe zmienił zdanie i nie chciał zostać, ale już teraz chce:)

 

Jednak to moim zdaniem niestety tak nie wygląda i cały czas o to tylko mi chodzi, on wcale zdania nie zmienił całkowicie i to, że mówi jak kocha być graczem Lakers i nie chciałby nigdzie odchodzić wcale nie znaczy, że z takich czy innych powodów nie chce już również wymiany bo uważa, że innego wyjścia nie ma. Można chcieć dwóch nawet przeciwstawnych sobie rzeczy na raz Jmy jedna jest taka, którą naprawdę chcesz zrobić a o drugiej mówisz, że jej chcesz bo czujesz, że jesteś do tego zmuszony- to w tym przypadku jest naprawdę takie proste i jak pisałem na początku wolałbym przyznać Ci rację bo dla mnie jako kibica Lakers byłoby to zdecydowanie lepsze rozwiązanie, ale obawiam się, że jednak tak nie jest :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Several NBA officials are convinced the Pacers will trade Jermaine O’Neal to the Lakers for Lamar Odom and Andrew Bynum

Przed chwilą wyczytałem na realgm. psia jego mać, oby.

 

 

W kwestii całej tej sytuacji. Powiem tak: trzy lata temu była opera mydlana. Teraz jest znowu. Tak, jak teraz winowajcą nie jest Kobe, tak wtedy nie był ani on, ani Shaq (choć zawsze wkurzało mnie to, że O'Neala tak wybielano w mediach, jednak przez te trzy lata chyba wyzbyłem się większości niezdrowych emocji).

 

Wszystko zaczyna się i kończy na managemencie. Wtedy dali dupy, bo nie poradzili sobie z narastającym od kilku lat konfliktem swoich gwiazd oraz zaniedbali zespół, który miał potencjał, żeby zdominować ligę na znacznie dłuzej.

 

Teraz sytuacja się powtarza: Lakers od trzech lat są w ciemnej srace, Kobe został niejako oszukany i pusciły mu nerwy. Nie zachował się w porządku przede wszystkim dlatego, że w oczach innych drużyn uczynił nas jeszcze bardziej zdesperowaną drużyną, ale jeśli to jest jedyny sposób, żeby ludzie odpowiedzialni za ten zespół wzięli się od roboty, to jestem w stanie to zaakceptować.

 

Kobe już po odpadnięciu z Suns mówił, że chce wzmocnień. Potem parę razy to powtarzał, robiąc to coraz bardziej stanowczo. Coś w tym jest, że nie czekał dłużej i posunął się tak daleko.

 

ps. działa Wam clublakers?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko widzisz w przypadku Bryanta ta jego cała pracowitość to również coś co wpływało na to, że nie zawsze i nie ze wszystkimi miał dobre kontakty bo to typ zamordysty, który od innych wymaga podobnego podejścia jakie sam ma, który uważa, że skoro on tak ciężko trenuje ma prawo wymagać tego samego od innych.

 

Carter bierz pod uwagę to o kim my tu mówimy to nie jest osoba, o której jacyś dawni koledzy czy trenerzy będą wypowiadali się w samych superlatywach kiedy nie ma do tego podstaw, gdyby te wszystkie opowieści były przesadzone już dawno ktoś by powiedział jak to Kobe pieprzy bzdury o tym swoim zamiłowaniu do treningu. Dlaczego jego trenerzy mówiliby, że nigdy nie widzieli kogoś kto tyle pracuje nad poprawą własnej gry zamiast po prostu powiedzieć, że jest pracowity gdyby to było przesadą :?

Wiesz nie tylko Kobe jest oblegany przez haterow. Nie chodzi mi tez tutaj tylko o niego. To jest sprawa calej ligi, wszystkich gwiazd i to nie tylko w koszykowce. Problem zbyt duzego zainteresowania mediow rodzi plotki i zupelnie inne podejscie do sprawy. Kazdy chce zrobic na tym hajs. Ale dobra nie ma co ciagnac Offaaa, ale ja i tak z dystansem podchodze do kazdej informacji, kazdego filmu, kazdej serii, kazdej wypowiedzi itepe. I radze to samo, jednak nic nie wymuszam.

I ponownie pozdrawiam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Several NBA officials are convinced the Pacers will trade Jermaine O’Neal to the Lakers for Lamar Odom and Andrew Bynum

Przed chwilą wyczytałem na realgm. psia jego mać, oby.

 

sam nie wiem Jendras moze ja gdzie za wybredny jestem, ale dwóch z nich byłoby mi cholernie trudno oddać :? Jeżeli zostałby Bynum a poleciał Lamar mamy pod koszem fajny duet, który naprawdę skutecznie swoimi blokami mógłby zniechęcić rywali do atakowania, do tego JO to typowy PF a Bynum center trzymający się blisko kosza więc ofensywnie też powinni się dobrze uzupełniać a JO jako druga opcja od Lamara byłby zapewne lepszy. Druga strona oddajemy Bynuma to zostajemy z dwójką bardzo dobrze zbierającą, O'Neal świetny jako druga opcja i do defensywy pod koszem, Lamar idealna trzecia opcja i świetnie sprawdzający się w kryciu tych mniej typowych PF jak Marion czy Nowitzki no i obudowanie takiej trójki to już nie byłby wielki problem.

 

Do tego dochodzi jeszcze to, że tych dwóch to nasz najbardziej wartościowy towar transferowy jak oddamy ich obu za JO po pierwsze mamy do obsadzenia dodatkowe miejsce w S5 i nie bardzo mamy środki żeby to zrobić. Ja się wciąż łudzę, że Pacers Lamara po prostu mogą nie bardzo chcieć i będą woleli Bynuma i kończące się kontrakty.

 

 

 

Carter ja również nie biorę wszystkiego tego co słyszę jako pewniak, ale co innego gdybym słyszał takie opowieści o Shaqu i jego treningu i widział później efekty a co innego jak słyszałem np. jak Bryant trenował latem 2004 nad wzmocnieniem się fizycznie i potem zobaczyłem jak na jesień wyglądał, więc to w połączeniu z tymi opowieściami sprawia, że w to po prostu wierzę bo z przeróżnych stron to wychodziło i potem potwierdzało się w tym co Kobe pokazywał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van - rozumiem Twoje wątpliwości, ale Lakers w tym momencie po prostu nie mają wyboru. Jeszcze przed wybuchem Bryanta można było próbować negocjacji, czekać, kombinować, ale teraz jesteśmy pod ścianą. A w każdej chwili z dobrą ofertą może wyskoczyć jakiś Boston i będzie problem.

 

Jeśli nie uda się sproawadzić JO, to zostaniemy w dupie. Na Garnetta czy Gasola się nie zanosi. O'Neal daje nam szansę na powrót do czołówki i zatrzymanie Bryanta.

 

Są i pewne pozytywy takiego transferu. Ja wiem, że Odom to dobra trzecia opcja, a Bynum to świetny prospekt, ale:

 

1. Przy wariancie z zatrzymaniem Odoma gramy z Lamarem na czwórce i O'Nealem na piątce. Nie podoba mi się to. Wiem, że liga jest coraz niższa i szybsza, ale JO jest najlepszy na czwórce i tam powinien grać. Taki duet jest trochę za miękki.

 

2. Przy wariancie z zatrzymaniem Bynuma wystawiamy nieopierzonego 19-latka w pierwszej piątce. Andrew ma zmysł do blokowania i duże łapska też, ale poza tym jest zdecydowanie za wolny w obronie. Cała odpowiedzialność defensywna spada na JO. wprawdzie w ciągu trzech lat możemy tutaj wyhodować ładnego trójgłowego smoka, ale w krótkim okresie czasu byłyby problemy.

 

 

Tymczasem, jeśli oddamy Odoma i Bynuma, to zatrzymamy Kwame. Nie żeby ta opcja mi się najbardziej podobała, ale ma swoje plusy. Brown idealnie uzupełnia O'Neala - jest wielki, silny, gra na środku, trzyma się pomalowanego i jest bardzo dobry w obronie indywidualnej.

 

Jedyny problem jest taki, że w składzie zostają luki, które ciężko będzie wypełnić. Proponowałem jakiś trójstronny deal z udziałem Diogu, ale w praktyce będzie to bardzo trudne. Gdyby do tego zestawu dodać defensywnego pg, to mimo pewnych braków ofensywnych, bylibyśmy contenderem. a już opcja z Webberem i Duhonem, która mi się marzy, to byłby ogień. :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla chce tego trade'u. Cokolwiek by się mniało zdarzyć nie będę wydziwiał. Nie muszę przypominać, że za rok kontrakt Kwame spada i można zadziałać O'Nealem i Kobe na rynku :D Przeceiż nie od razu musimy być mistrzem.

 

O'neal jest zawodnikiem od odoma po prostu lepszym, a ta jego łamliwość jest roche przesadona. W ostatnim sezonie nie opuścił wielu meczy. Poza tym na PO z reguły był gotowy. Czytałem gdzieś, że jego problemy wynikają z gry na C, gdzie musi walczyć z bardoz silnymi przeciwnikami. Przy Kwame ten problem praktycznie nie istnieje, JO może spokojnie grać z pomocy.

 

Oczywiście zawsze zostaje postaranie się o Artesta :D Może pierwszy rok nie będzie najlepszy, ale jak obczają trójkąty to bedzie mistrz :D Poza tym spójrzcie na przykładową S5 PG/KB/Artest/JO/Kwame. Toż to nie do przejścia :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.