Warriors 2016 vs Bulls 91-93 & 96-98

[Zdzich]

Nie raz już dostawał łokcie, szczególnie w playoffs i jakoś mu się nie odechciało.

 

No ale wiesz - łokieć Dellavedovy czy Tony'ego Allena to nic w porównaniu do łokci Pippena, Rodmana czy Starksa. Oni to mieli łokcie z tytanu, a nie to co współcześni gracze! Gladiatorzy vs. cioty bez jaj... W ogóle jak śmiemy porównywać ich w ogóle..

[ely3]

No ale Mcgrady po zmianie przepisów rzucał na słabszej skuteczności o 10% czyli wniosek jest taki że Curry miałby o 10% większa efektywność

Tak naprawdę i Nash i Mcgrady zmieniali akurat wtedy zespoły i prawdopodobnie te zmiany spowodowały zmiany w ich skuteczności, a nie zmiany przepisów.

 

Niestety nie każda korelacja jest prawdziwa

http://www.statystyczny.pl/wspolczynnik-korelacji-pearsona-o-piratach-globalnym-ociepleniu-i-potworze-spaghetti/

 

Konieczne byłoby porównanie wszystkich zawodników grających na obwodzie w ostatnim sezonie ze starymi przepisami i w pierwszym z nowymi, a i to nieczego nie gwarantuje bo trenerzy mogli pod wpływem przepisów zmieniać taktyki

Ech ale chyba to nie wymaga filozofii sprawdzenie że cała liga

AD 04 ma efg 47

AD 05 efg 48

AD 06 49

AD 07 49,6

 

Jak widać efektywnośc rośnie ale chyba raczej nie ma co porównywać całej ligi skoro mówimy o Currym bo przecież takiego Boguta  Iguodali zmiana przepisów nie rusza ich efektywność będzie constans więc jakim cudem wrzucasz do jednego worka Nasha i McGrady'ego widzisz jakąś paralelę pomiędzy ich stylami grania?

 

Więc pórównujmy wpływ przepisów na bazie podobnych graczy, Mc Grady nie ma nic wspólnego z Currym poza tym że rzuca więc jest złym przykładam. Nash gra w pewnym stopniu podobnie i też bazuje nie na atletyźmie więc zmiana przepisów będzie miała podobny wpływ

[fluber]

Ech ale chyba to nie wymaga filozofii sprawdzenie że cała liga

AD 04 ma efg 47

AD 05 efg 48

AD 06 49

AD 07 49,6

 

 

Jaki wyciągasz wniosek z tego wzrostu efg?

[Chytruz]

Mam to samo. Ten post nie ma na celu merytorycznej wstawki dotyczącej tematu tylko kolejną próbę krucjaty Ely3 pt Stockton>Nash.

 

Już nawet mniejsza o Stocktona i Nasha, po prostu interpretacje statów od których krwawią oczy to specjalność zakładu u Elyego. Wyliczyć w 5 minut, ze Curry spadłby o 10% efektywności w latach 90tych, na podstawie kilku średnich innego zawodnika z mid-2000s, to już jest wyższa szkoła jazdy.

[darkonza]

Ech ale chyba to nie wymaga filozofii sprawdzenie że cała liga

AD 04 ma efg 47

AD 05 efg 48

AD 06 49

AD 07 49,6

 

Jak widać efektywnośc rośnie ale chyba raczej nie ma co porównywać całej ligi skoro mówimy o Currym bo przecież takiego Boguta  Iguodali zmiana przepisów nie rusza ich efektywność będzie constans więc jakim cudem wrzucasz do jednego worka Nasha i McGrady'ego widzisz jakąś paralelę pomiędzy ich stylami grania?

 

Więc pórównujmy wpływ przepisów na bazie podobnych graczy, Mc Grady nie ma nic wspólnego z Currym poza tym że rzuca więc jest złym przykładam. Nash gra w pewnym stopniu podobnie i też bazuje nie na atletyźmie więc zmiana przepisów będzie miała podobny wpływ

No wziąłem pierwszego z brzegu gracza któremu się pogorszyło, w kontrze takiego któremu się poprawiło.

Co do podobieństwa, Curry więcej rzuca niż Nash, podobnie jak McGrady tak że wiesz

 

No ale wracając do Twoich cyfr to nie wymaga też filozofii sprawdzenie ze cała liga w sezonie 95/96 (najlepszy czas byków) miała eFG 49,9, więc nawet wyższe niż po "osłabieniu" obrony z lat które przytoczyłeś. W obecnym sezonie efg wynosi na razie 50,0 więc w zasadzie jest identyczny, bo to różnica 0,2% między sezonami które dzieli 20 lat.

[Elwood]

Nom

 

 

 

Ja w żadnej celi nie siedziałem więc Twoi koledzy robią Ciebie w bambuko.

 

 

 

---

 

btw. To nikt nie ogląda teraz starych meczy?

Nie mnie robili w bambuko

 

Co do starych meczy - Hardwood Classic ogarniam, o ile nie ma ruskiego lektora. Bulls Blazers ostatnio, wcześniej Iverson vs Hornets. W kolejce diesel z 95 roku z Indy. A ty masz coś do polecenia zio?

 

edit

jeszcze 1 mecz Brona, z Sacto w dobrym stylu jest do polecenia

Edytowane 4 Marca 2016 przez Elwood

[marceli73x]

to moze dodam troche oceny starszych i madrzejszych ode mnie i od was

 

[KIJEK_PL]

to moze dodam troche oceny starszych i madrzejszych ode mnie i od was

 

Nie obejrzałem, ale niech zgadnę - handchecking? Wszyscy o tym trąbią usilnie zapominając, że kiedyś nie można było bronić strefą (co już zresztą january pisał o ile dobrze pamiętam).

 

Ogólnie nie kumam trochę tego bólu, że taka drużyna jak GSW ma szansę pobić rekord 'nie-do-pobicia' Bulls. No ale taka specyfika sportu

Edytowane 4 Marca 2016 przez KIJEK_PL

[Rodman91]

Nie obejrzałem, ale niech zgadnę - handchecking? Wszyscy o tym trąbią usilnie zapominając, że kiedyś nie można było bronić strefą (co już zresztą january pisał o ile dobrze pamiętam).

 

Ogólnie nie kumam trochę tego bólu, że taka drużyna jak GSW ma szansę pobić rekord 'nie-do-pobicia' Bulls. No ale taka specyfika sportu

Nie ma rekordów nie do pobicia   Zwłaszcza, że rekord tak daleki od perfekcji 10 porażek z 82 gier to 87,8% odsetek zwycięstw.

Rekord nie do pobicia komuś się wydawał 19,32s na 200m Michela Johnsona z 1996, który specjalizował się na 400m. Ile przetrwał ?

Pojawia się super szybki Bolt i już w 2008roku po 12 latach poprawił na 19,30s, a w 2009 na 19,19s. Kiedyś ludzie zaczną schodzić poniżej 19s. Co ciekawe rekord M.Johnsona na 400m do dziś przetrwał 43,18 s z 1999. Bardziej wyśrubowane wydają się teraz rekordy w kobiecym sprincie na 200m 21,34 z 1988 i 100m 10,49 też 1988. Oba ustanowiła F.Griffith-Joyner. 30 lat i nikt nie może się do nich zbliżyć.

[KIJEK_PL]

Rekord nie do pobicia komuś się wydawał 19,32s na 200m Michela Johnsona z 1996, który specjalizował się na 400m. Ile przetrwał ?

Pojawia się super szybki Bolt i już w 2008roku po 12 latach poprawił na 19,30s, a w 2009 na 19,19s. Kiedyś ludzie zaczną schodzić poniżej 19s. Co ciekawe rekord M.Johnsona na 400m do dziś przetrwał 43,18 s z 1999. Bardziej wyśrubowane wydają się teraz rekordy w kobiecym sprincie na 200m 21,34 z 1988 i 100m 10,49 też 1988. Oba ustanowiła F.Griffith-Joyner. 30 lat i nikt nie może się do nich zbliżyć.

Thank you Mr Wikipedia

[Rodman91]

Thank you Mr Wikipedia

Nie ma za co. Z ostatnich 40 lat pamiętam większość rzeczy w szczegółach.

[badboys2]

tak, tylko rekord johnsona bijesz w kilkanascie sekund.

tu mamy sezon, ktory trwa 82 mecze, kilka miesiecy grania. dochodza kontuzje, b2b, etc. 72-10 to masakra. nikt tego nie zrobil w zadnym sporcie zawodowym w usa przez 60/70 lat. o takie wyniki trudno w 2 lidze meskiej a co dopiero wsrod zawodowcow, gdzie, dzis grasz z lillardem a jutro westbrookiem.

 

by zrobic 72-10 jordan potrzebowal ogromnej motywacji po porazce z magic,

odpoczynku od basketu

dennisa rodmana za chipsy i perdue

i tonniego kukoca na lawcem, ktory wszedzie indziej bylby starterem.

72-10 zganeli wowczas wszystko. mvp, coty, 6thman i 3 grajkow w najlepszej piatce obroncow.

na 72-10 zlozylo sie wiele szczesliwych czynnikow (wypoczety mj, brak kontuzji, dodanie do skladu rodmana)

i wciaz ciezko mi uwierzyc w to, ze za mojego zywota bede swiadkiem zaatakowania tego rekordu,

[Xamel]

A co wy z ta strafa. Przyjęliśmy do wiadomości. Napisałem ze strefa lepiej ogranicza zespół ale daje wiecej miejsca pojedynczemu zawodnikowi ktory potrafi wykorzystać słabości strefy. To mozna podyskutować o tym czy mam racje czy nie i jak sie do tego ma handchecking. A nie bezmyślnie - teraz strefa to lepiej, argument z handcheckingiem nieważny.

Taki zbiorowy tunel vision macie czy co? W kolektywie czujecie sie mocniejsi to i każda bzdurę da sie przepchnąć?

Bo tak?

BTW:

Mnie nie boli ani pobicie rekordu Bulls(brawo! Jakby laKsiezna to zrobiła to by bolało) ani możliwość ze Curry ma najlepszy sezon indywidualny (w koncu ofensywnie, czy ogólnie tez bo sie pogubiłem) ale prosiłbym o jakaś sensowna argumentacje jednak.

Bo jak mi piszecie, ze kwadrat jest lepszy niz trojkat bo jest czerwony, a ja widzę ze jest zielony to troche nie halo. Napiszcie ze ma wiecej katów i boków i bedzie inna rozmowa.

[Jendras]

Obrońcy mogą stać spokojnie z metr dalej od zawodników bez piłki, aby zacieśnić obronę wokół gwiazdy. W jaki sposób doszedłeś do tego, że obecne przepisy dają więcej miejsca pojedynczemu zawodnikowi? Bo według mnie jest dokładnie na odwrót.

Edytowane 5 Marca 2016 przez Jendras

[Przem]

Iso-show Jordana 

[maro]

Też jestem ciekawy skąd się wzięła ta teoria o strefie ułatwiającej robotę pojedynczemu grajkowi. Przecież ordynarną 3-2 ustawiały zawsze drużyny w typie Suns '10, którzy swoim zestawem słupków drogowych musieli bronić Kobiaszów, Gasolów, Odomów i Bynumów. Poza tym zalegalizowanie strefy nie tylko pozwoliło na granie jakąś klasyczną 2-3, ale przede wszystkim wywalono na śmietnik te wszystkie dziwne zjawiska mniej lub bardziej paraliżujące obronę zespołową.

[Stratosfear]

tak, tylko rekord johnsona bijesz w kilkanascie sekund.

tu mamy sezon, ktory trwa 82 mecze, kilka miesiecy grania. dochodza kontuzje, b2b, etc. 72-10 to masakra. nikt tego nie zrobil w zadnym sporcie zawodowym w usa przez 60/70 lat. o takie wyniki trudno w 2 lidze meskiej a co dopiero wsrod zawodowcow, gdzie, dzis grasz z lillardem a jutro westbrookiem.,

Wedlug mnie w zawodowym sporcie usa jest cos takiego. Nie wiem jak w mlb i nhl ale w nfl jest tez jest do zrobienia, wydaje sie niemozliwego - perfect season. Tylko Dolphins tego dokonali i dosyc zamierzchlych latach 70. Pats w 2007 byli bliscy ale slynne superbowl przerzneli. Rekord by nawet wysrubowali bo teraz gra sie o 1 mecz wiecej. Zreszta co tu mowic o perfect season, perfect regular jest mega ciezki ktory zrobily tylko 4 teamy. Po 1972 tylko jeden.

[Chytruz]

Napisałem ze strefa lepiej ogranicza zespół ale daje wiecej miejsca pojedynczemu zawodnikowi ktory potrafi wykorzystać słabości strefy. 

 

Grałeś ty kiedyś w kosza w ogóle?

 

Bo ja, lata temu, jak jeszcze nie byłem skończonym emerytem, znałem kogoś, kto grał. Strefa/brak illegal defense dla pojedynczego zawodnika z piłką oznacza tyle, że jak przejdzie pierwszego typa, to zaraz za nim spotka następnego. Nie mam pojęcia jak wykoncypowałeś, że daje więcej miejsca na indywidualną grę. Seriously,

 

W

 

T

 

F

[Rodman91]

tak, tylko rekord johnsona bijesz w kilkanascie sekund.

tu mamy sezon, ktory trwa 82 mecze, kilka miesiecy grania. dochodza kontuzje, b2b, etc. 72-10 to masakra. nikt tego nie zrobil w zadnym sporcie zawodowym w usa przez 60/70 lat. o takie wyniki trudno w 2 lidze meskiej a co dopiero wsrod zawodowcow, gdzie, dzis grasz z lillardem a jutro westbrookiem.

 

by zrobic 72-10 jordan potrzebowal ogromnej motywacji po porazce z magic,

odpoczynku od basketu

dennisa rodmana za chipsy i perdue

i tonniego kukoca na lawcem, ktory wszedzie indziej bylby starterem.

72-10 zganeli wowczas wszystko. mvp, coty, 6thman i 3 grajkow w najlepszej piatce obroncow.

na 72-10 zlozylo sie wiele szczesliwych czynnikow (wypoczety mj, brak kontuzji, dodanie do skladu rodmana)

i wciaz ciezko mi uwierzyc w to, ze za mojego zywota bede swiadkiem zaatakowania tego rekordu,

Przyszli Rodman i Harper. Wielu nie docenia Harpera 1,98 na PG.  Właściwie skład, kiedy byli razem na parkiecie MJ, Robak, Pająk, Harper i jeszcze ktoś piąty to taki small ball, który siał spustoszenie wtedy w sezonach 1995/1996 i 1996/1997 jak i to samo robią Warriors w 2014/2015 i 2015/2016.

[Elwood]

198

198

203

201

 

Gdzie tu small ball? Small ball to szybkość kosztem wzrostu i siły. Rodman najbardziej podpadałby pod kwestię utraty wzrostu, reszta siłowo i wzrostowo przebijała przeciwników (poza gsw z czasów Owensa na pg). Szybkościowo prędzej ich można objechać niż przeskoczyć