Skocz do zawartości

Toronto Raptors (3) vs New Jersey Nets (6)


Wróbel

Jaki będzie rezultat pierwszej rundy między TOR i NJN ?  

20 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaki będzie rezultat pierwszej rundy między TOR i NJN ?

    • 4:0 dla Raptors
      0
    • 4:1 dla Raptors
      0
    • 4:2 dla Raptors
    • 4:3 dla Raptors
    • 4:0 dla Nets
      0
    • 4:1 dla Nets
    • 4:2 dla Nets
    • 4:3 dla Nets


Rekomendowane odpowiedzi

Fatalnie ogladalo sie ten mecz, to co wyczyniali sedziowe wola o pomste do nieba :? Nie zebym zwalal wine za przegrana na pasiaki, bo Raptors zwyczajnie od pierwszej minuty grali maksymalnie zmobilizowani (chociaz te kilka fauli z kosmosu w IV kwarcie, kiedy NJN zblizalo sie na 6-8 punktow rowniez sie przyczynily), ale nosz k***! To sa Play Off'y, po cholere gwizdac w czwartej kwarcie, b. waznego meczu faule daleko od pilki, nie majace absolutnie zadnego wplywu na gre? Straszna apteka.

Szczerze mowiac liczylem na mecz walki, twarda gre na pograniczu przepisow i klimat PO's unoszacy sie w powietrzu, a tymczasem czulem sie tak, jakbym ogladal Eurolige (wrazenie potegowal jeszcze tlum eurosow rzucajacy trojki ;) ). Moim zdaniem, powinni po prostu dac chlopakom grac, a nie gwizdac co sie tylko da. Zenada.

 

Teraz slow kilka o meczu.

Tak jak sie spodziewalem, Raptors wyszli na pelnej kurwie i od samego poczatku chcieli Netsom narzucic swoja gre. NJN w pierwszej polowie za bardzo polegalo na rzucie z dystansu, obrona nie funkcjonowala tak jak nalezy i wynik byl jaki byl.

Fajnie ze udalo sie podgonic Toronto, Carter wreszcie sie przelamal i zagral jako tako przyzwoicie (chociaz jego osobiste w tych PO's to horror). Zdecydowanie zabraklo intensywnosci w pierwszej kwarcie (przez co caly mecz musielismy gonic) i Nachbara. Jego 0/7 3PT nas zabilo. Widac ze nie mial swojego dnia, pudlowal z naprawde bardzo dobrych pozycji. Tak samo Mikki Moore, spudlowal te 3-4 rzuty ktore normalnie zawsze trafia.

 

Jeszcze slow kilka o samej koncowce - mimo ze sedziowie nie pomagali nam zbytnio ( ;) ) udalo sie jako tako zblizyc do Raps, do tego naprawde clutch trojka Cartera i naprawde zrobilo sie goraco. Szkoda tej ostatniej akcji, w sumie Vince zachowal sie bardzo dobrze, zobaczyl ze jest podwojony/potrojony, Jefferson i Boki niekryci na obwodzie i podjal dobra decyzje. Naprawde szkoda tego rzutu, lepszej pozycji Nachbar nie mogl sobie wymarzyc, ale coz... mowi sie trudno, nie zawsze moze wejsc.

 

Teraz czeka nas Game 6 i nie mam zludzen ze Netsi spokojnie to wygraja. Jezeli Toronto, grajac na wlasnej hali, majac wszystkie swoje atuty, traci 20 punktowa przewage i wygrywa przez nasza spudlowana trojke, to ja jestem spokojny o wynik na naszej hali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj tak się nie gra w PO. Stracić 20 punktów i to prawie 15 z tego w ostatniej kwarcie nic dobrego nie wróży. Oczywiście było jak myślałem ze w ACC będzie inna grai była. Raptors zaczęli agresywnie, dobrze w obronie i wykańczająco w ataku, genialna skuteczność w pierwszej kwracie, niemalże wsystkie rzuty wpadały do kosza. No ale kryzys nadszedł w 4 kwarcie. Właściwie to dziwiłem się wtedy dlaczego tak mało jest gry z Parkerem, koleś nie był wyprowadzany na pozycje, a jak miał piłkę i szedł faul to pamietam jak teraz trafił 2 trójki i jednego jumperka, czyli był w formie ale i tka nie zachęciło to kolegów aby częsciej poszukać gry z jego osoba. Lepiej przejdzmy do indywidualnych ocen

 

Chris Bosh-no chłopak zaczał ostro od 2 dobrych bloków, ale z czasem tylko gorzej. Malo wychodził na pozycje, szybko łapał faule i był nieskuteczny.W końcówce nieźle wytryzmał presję nerwów, choć pamiętam ten jeden FT ktory podtrzymał szanse Nets, oni liczyli że spudłuje i nie trafił, ale 3-4 po tkaim mecz, dla tak młodej gwiazdy po której widać że to pierwsze kroki w PO nie jest tak źle.

 

Jose Calderon- zabrakło Forda, potem nawet sam Calderon musiał zejśc, skontuzjowali nam całe rozegranie. Widać że Nets ostro kryją rozgrywajacych, nie oszczędzają ich, zauważyli że jest to najslniejsza broń Dinozaurów, reszta jest bardizej wyłączona.No ale dla Calderona to nie przeszkadzało. Był skuteczny, wykańczał trudne rzuty, jestem na prawde pełen podziwu jaką ewolucję przeszedł ten chłopak. ROk temu rzut był jego największą zmora, a teraz nie wacha się oddać najważnieszje próby i jest w stanie ją trafić, no a do tego dziisaj nie zapominał o grze z parnterami. Everything man ;]

 

Anthony Parker-moim zdianem te procenty które ma są zanizone, ze względu na to ze zbyt często dostawał piłkę w trudnych mometnach tj gdy zegra się konczył i musiał rzucać a rzadko kiedy był wyprowadzony na dobra pozycje rzutową, szkoda bo byl w formie i razem z Mo PEte mogliby poszalec na dwa skrzydłą

 

Morris Peterson-niech mi sie go ktoś tylko pozbędzie z Raptors :twisted: Ojciec tego sukcesu wraz z Calderonem. Gdy NEts najmomcniej naciskali to on wział piłkę, odpalał trójki cyzy jumpy po zwodzie i niezachwiany trafiał. Własnie takich ludzi brakowało w New Jersey, kogoś z jajem, co by pociągnał kolegów.

 

Andrea Bargnani- no zaczał niemiłosiernie, wpadało mu wszystko, ale show szybko się skonczył. Po pierwszej połowie pozostawlił wrażenie wymiatacza, t on w głownejk mierze wypracował przewagę w 1kwarcie, kiedy trafił 2 czy nawet 3 trójki i rzut gdy nastąpił na linie 7.24. No ale w drugiej odsłonie niestety negatywne wrażenie, głupie straty oraz bez celnej próby, niestety ale jak jest gra na większuym luzie przy przewadze to daje rade a gdy NJN zaczeli naciskać to znowu dała znac o sobie kiepska psychika.

 

Nets zaczęli zbyt chaotycznie, pierwsza kwarta całkiem wyrwana z kontekstu, nie wiedzieli co się dzieje, zanim się obejrzeli juz dwudizestka w tył i cały mecz męczarni by dojść rywala. A gdy już się udało to zawiodła taktyka moim zdaniem. Carter trafił genialną trójkę, a za chwile gdy jest dwa pkt, to piłka idize na skrzydło do Nachbara, owszem był niepilnowany ale już jeden ważny rzut mu w tej serii nie wpadł, a teraz nie trafił zadnej trójki na wiele prób więc jaki będize tego efekt można się było spodziewac.

 

Vince Carter-no cóz widać ze jego rola spadłą,zespól się trochę przejechał bo w końcóce kolejny raz nie kozłuje sam, a szukają czegoś innego, nie zawsze on. To dobry znak, bo tego od dawna brakowało Jersey, jest świetne rozłożenie rzutów, wiele pozycji w trakcie meczu i to samo może przynieść efekt w clutch. No a poza tym to Vince w końcu zagrał nieźle w ACC, ale te wolne to nie wiem co mają oznacząc, trójki sadza lekko a FT nie może dobrze trafić..

 

Richard Jefferson- niezły mecz, ale moim zdaniem był niewidoczny, za często się chował, za mało szukał gry,a był jednym w drużynie który miał dobrze ułożoną ręke tego dnia i mógł zmienić losy meczu.

 

Bostjan Nachbar-no niestety off night, i do tego zespól wystawił go na trudną sytuacje z tą trójką. Oddał rzut i nie trafił, bo był fatalnie dysponowany. Nie winie go jednak za to, bo przecież to team go tak wrobił a on nie miał innego wyjścia jak rzut. Swoja droga nie wiem czy to zagranie do Bostjana nie było przypadkiem jakąś taktyą, zeby do VInce poszło podowojenie i wolna trójka, jak tak to strasznie umoczył Frank bo taka akcja powinna iść z Jeffersonem.

 

Nets przegrali, jakoś mi nie żal, bo chętnie widziałbym w tej serii jak najwięcej meczy, ale raczej nie mam złudzeń że to wszystko skończy się w piatek, już teraz NJN było blisko mimo duzej straty z początku spotkania, u siebie nie pozwolą tka zacząć no i będą jeszcze groźniejsi. Cóż, zobaczymy, w każdymr azie to bedzie prawdziwy sprawdzian dla Raps, mają must win na terenie gdzie dwa razy dostali łomot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Carter trafił genialną trójkę, a za chwile gdy jest dwa pkt, to piłka idize na skrzydło do Nachbara, owszem był niepilnowany ale już jeden ważny rzut mu w tej serii nie wpadł, a teraz nie trafił zadnej trójki na wiele prób więc jaki będize tego efekt można się było spodziewac.

Tutaj ewidentnie zabraklo nam timeout'ow. Strasznie szybko wszystkie wykorzystalismy i niestety wyszlo to w koncowce. Gdyby Frank mial chociaz 20 sec. zeby porzadniej ustawic zagrywke na np. Jeffersona czy Kidda, ktorzy pod koniec byli HOT. To ze pilka poszla w rece Cartera, to byl b. dobry pomysl. Cala obrona skupila sie na nim, w pewnym momencie zeszlo nawet potrojenie, co w efekcie dalo ladne pozycje na obwodzie. Szkoda tego rzutu, VC nawet ladnie zastawil obronce po odegraniu, czasu bylo wystarczajaco i trzeba bylo tylko to trafic.

 

Jeszcze a propo sedziowania - az dziw bierze ze Carter nie dostal flagranta i technicznego za to przygniecenie dupskiem glowy Forda :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh szkoda no ale i tak jestem zadowolony bo NJ pokazało rąbka jaj ;) i odrobili wcale nie małą stratę a przy tak usposobionych rzutowo Raps to naprawdę niezła sztuka (tzn. może Toronto aż takiego dnia nie miało ale za każdym razem kiedy trafiał ktoś z Nets od razu była odpowiedź Raps ;) ).

 

W całej rozciągłości zgadzam się z Karczusiem, że sędziowanie było delikatnie mówiąc aptekarskie. W dużej mierze to właśnie to je*anie się z faulami ustawiło końcówkę meczu bo już bodajże na 5 minut przed końcem każdy faul Nets oznaczał rzuty wolne dla Toronto. Zresztą już nawet pomijając sam wynik to strasznie ciężko się takie coś ogląda, jak przy najmniejszym kontakcie od razu słychać gwizdek. Bez sensu...

 

Szkoda tej ostatniej akcji bo mimo, że dosyć przypadkowo to rozegrana została naprawdę nieźle. W sumie Boki mógł bardziej na skrzydło zejść bo stamtąd trafia dużo pewniej niźli z plus45stopni ale w sumie w tym meczu nie trafiał praktycznie z każdej możliwej pozycji za trzy tak więc...

 

Dobra nie jest źle, bądź co bądź charakter Nets pokazali że mają w CAA już takiej apteki nie powinno być to i mam nadzieję seria się już za 2 dani rozstrzygnie ;)

 

go nets.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj ewidentnie zabraklo nam timeout'ow. Strasznie szybko wszystkie wykorzystalismy i niestety wyszlo to w koncowce. Gdyby Frank mial chociaz 20 sec. zeby porzadniej ustawic zagrywke na np. Jeffersona czy Kidda, ktorzy pod koniec byli HOT. To ze pilka poszla w rece Cartera, to byl b. dobry pomysl. Cala obrona skupila sie na nim, w pewnym momencie zeszlo nawet potrojenie, co w efekcie dalo ladne pozycje na obwodzie. Szkoda tego rzutu, VC nawet ladnie zastawil obronce po odegraniu, czasu bylo wystarczajaco i trzeba bylo tylko to trafic.

 

No fakt zapomniałem o tym że czasu rzeczywiście nie było. Frank troszkę wtopił z tym że nie mieliśmy nawet 20 na najważniejszą akcje spotkania, ale cóz, bywa i tak czasami..

A co do ostatniej akcji. To fakt wielkie brawa dla Cartera za rozwagę,nie męczył się na siłe z rzutem przez ręce 3 zawodników tylko odegrał. Widać jednak te niedociągniecia ze względu na brak czasu. Nie wymagam gry po ostrym skosie do wolnego Kidda, ale oprócz niego i Nachbara na skrzydle w tyle był także niepilowany Jefferson, jego obrońca zszedł również do Vince, a on sam zsotał na linii za trzy. Co prawda zagrac do neig było trudniej niż do Bostjana ale nie było to niemożliwe, szkoda że VC tego nie zauważył, ale nie wymagajmy od niego oby aż tyle widział, bez timeoutu tylko przeblyskiem geniuszu mógł to dostrzeć, nie widział a szkoda bo Richard to była najodpowiedniejsza opcja dla Jersey.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróbel nieeeeeeeeeeeeeeeee... jakie g7?! Kurcze dla mnie i moich Cavs to bez roznicy czy bedzie NJN czy tez Toronto, ale tak dlugo to mi sie nie chce czekac ;]. Jestem zdesperowany, bo kurde ani GSW ani Cavs w przyszlych dniach raczej nie naogladam sie duzo :/.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raptors gratulujemy Sama Mitchella. :? dzięki Ci o COTY za to jak wspaniale wykazaleś się pomysłem taktycznym na ostatnie minuty! :? Idź sobie do tych pacers jak cię chcą, w Torono nikt cię nie trzyma...

 

Brawo Jefferson, świetna końcówka, pokazał że warto mu ufać i nie tyko grac na cartera, co zreszta widzą w Nets od kilku meczy a teraz richard wykazał się w tym najwazniejszym meczu serii zgarniając dla siebie dwie najważniejsze akcje, zarówno w ataku jak w i obronie.

 

Jutro więcej, może jakas dyskusja będzie albo coś, na razie jestem zbyt zdenerowany na to co się stało. Niby przeszli Nets więc fajnie, w sumie mi to wisiało kto pójdzie, wolałbym Raps ale to minimilanie, z tym ze napaliłem się na 7 gier, wielka szansa na doświadczenia Raptors a Nets i tak pewnie by przeszli ze względu na róznice włąsnie w ograniu po obu stronach a tak przez barana na ławce trenerskiej nie da rady :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny mecz, nie jestem zaskoczony wcale awansem NJ. Kidd, triple double w tej serii (srednia) chyba jedyny obok chamberlaina i westa (?) Szdkoa, ze Raptors nie potrafili tej osatniej akcji rozegrac w inny sposob,ale tutaj defensywa New Jersey okazala sie kluczem. Mysle, ze Toronto pokazalo naprawde jak innym i jak ambitnym zespolemsa co moze tylko i wylacznie dalej procentowac w prezyszlosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, naprawdę szkoda tej ostatniej akcji, która mogła dać zwycięstwo. Jednak wszystko za bardzo czytelne, nie wiem dlaczego Calderon występował w ostatniej akcji a nie T.J., który też mógł postraszyć rzutem. Calderon miał już kilka wpadek w RS w ostatnich sekundach, kiedy w ten sam sposób tracił piłki i szansę zwycięstwa. Nie będę wieszał na nim psów, bo rozegrał dobre zawody, szczególnie mecz nr 5. Ta strata w ostatniej sekundzie była jego pierwszą w meczu, ale za najgorsza, pewnie będzie mu się śnić po nocach.

 

Bosh obudził się w ostatniej kwarcie, mógł być bohaterem... niestety nie udało się. Nic tak nie boli jak przegrana w takim meczu o taką stawkę i w ten sposób.

 

Czas na kilka odpowiedzi: co się stanie z Mitchellem i czy nastąpią zmiany w rosterze ? Czy kogoś sprowadzić, czy kogoś odesłać ? Zobaczymy co lato przyniesie.

 

Go Cavs !! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo Nets choć to powinno się skończyć po 5 meczach moim zdaniem.

Meczu nie oglądałem, a po tym co widziałem w highlightsach to nie było tym razem magicznych popisów VC tylko zespołowa, zrównoważona gra. To mi się właśnie podoba. Tak powinni grać. Kilku rzuca po 15-20 punktów, Kidd dorzuca swoje TD i jest zwycięstwo. To mi sie podoba.

Co do samej serii to nie miałem wątpliwości ze Nets poradzą sobie z Raptors. Większe dświadczenie, idywidualna siła rażenia... Wiadomo.

Vince mnie nie zawiódł oprócz 2 pierwszych gier...

Kidd jest po prostu NIESAMOWITY! Brakuje mi słów na to co ten człowiek wyprawia. Gdyby nie on to Nets nie mieliby nic do powiedzenia. Ogromny respect dla niego :wink:

 

Teraz przed nami Cavs. Bądźmy realistami i nie napalajmy się na zwycięstwo w tej serii. Pod koszem nie ma co porównywać siły obu drużyn. Moze uda nam się urwać ze 2 spotkania, ale na nic wiecej nie liczę.

 

GO NETS!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.