Monty Opublikowano 4 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2015 Każdy kto stoi i dyskutuje z frajerem obrazajacym kobietę zamiast dać mu po męsku w ryj jest pizdą do kwadratu i na tę kobietę nie zasluguje! Menda, która obraża kobietę to nie jest partner do rozmowy Matki/ojca, żony/dziewczyny, dziecka sie bezkarnie nie tyka, kto to robi nie jest mężczyzną Jędrek widać że ojcem to ty jeszcze nie jesteś, bo dla każdego ojca najważniejsze na świecie jest dziecko, ważniejsze niż "ty" sam Oczywicie, ze nie jest partnerem do rozmowy. Ale jesli dasz w ryj zamiast odejsc, to pomyslales jak zareaguje Twoje dziecko? Co bedzie czulo w danym momencie i co z tego wszystkiego wyniesie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przem Opublikowano 4 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2015 Każdy kto stoi i dyskutuje z frajerem obrazajacym kobietę zamiast dać mu po męsku w ryj jest pizdą do kwadratu i na tę kobietę nie zasluguje! Czyli kobiety zyskują watość jak ktoś je obrazi? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koelner Opublikowano 4 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2015 sami rycerze dlatego mantkują na forum zamiast zająć się swoją kobietą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przem Opublikowano 4 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2015 sami rycerze dlatego mantkują na forum zamiast zająć się swoją kobietą Coś podobnego przyszło mi do głowy. Wolałbym jakby facet przemilczał te 'obrazy' i zajał się kobietą w domu, niż napieprzał innego goscia a później jeszcze wyzywał się na swej Pani Agresja rodzi agresję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koelner Opublikowano 4 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2015 (edytowane) miałem taką sytuację w naszym "rodzimym "sopocie gdzie koleś znęcał się nad swoją partnerką. nie rozpisując się skończę tym że rycerze mieli problemy ponieważ mój Ci on był akurat ten oprawca, temat rzeka Edytowane 4 Grudnia 2015 przez Koelner Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Findek Opublikowano 4 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2015 (edytowane) to nieciekawie stary ;] A jeżeli jestem z tym szczęśliwy ? To też nieciekawie ? Jak dla mnie to Twoja droga prowadzi prosto do samotności ale tylko dlatego, że nie siedzę w Twojej głowie. W każdym razie nie wyobrażam sobie modelu, w którym można stworzyć szczęśliwą rodzinę stawiając siebie ponad wszystkich. Chyba, że wyobrażasz sobie scenariusz, w którym można być szczęśliwym człowiekiem nie zakładając rodziny ale w taki temat nie wejdę bo dla mnie to już kompletna abstrakcja. Edytowane 4 Grudnia 2015 przez Findek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przem Opublikowano 4 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2015 A jeżeli jestem z tym szczęśliwy ? To też nieciekawie ? Jak dla mnie to Twoja droga prowadzi prosto do samotności ale tylko dlatego, że nie siedzę w Twojej głowie. W każdym razie nie wyobrażam sobie modelu, w którym można stworzyć szczęśliwą rodzinę stawiając siebie ponad wszystkich. Chyba, że wyobrażasz sobie scenariusz, w którym można być szczęśliwym człowiekiem nie zakładając rodziny ale w taki temat nie wejdę bo dla mnie to już kompletna abstrakcja. Możliwe Możliwe też jest to, że nie trzeba lać po mordach i być usatysfakcjonowanym tym faktem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Findek Opublikowano 4 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2015 Bardzo możliwe. Możliwe też, że czasem trzeba. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 4 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2015 (edytowane) A jeżeli jestem z tym szczęśliwy ? To też nieciekawie ? Jak dla mnie to Twoja droga prowadzi prosto do samotności ale tylko dlatego, że nie siedzę w Twojej głowie. W każdym razie nie wyobrażam sobie modelu, w którym można stworzyć szczęśliwą rodzinę stawiając siebie ponad wszystkich. Chyba, że wyobrażasz sobie scenariusz, w którym można być szczęśliwym człowiekiem nie zakładając rodziny ale w taki temat nie wejdę bo dla mnie to już kompletna abstrakcja. Oczywiście, że sobie wyobrażam, bo posiadanie rodziny to nie jest żadna ludzka potrzeba uwarunkowana biologicznie, ale wykreowana przez cywilizację. Analogicznie Twoje negatywne postrzeganie "samotności" to tylko efekt norm społeczno-kulturowych, jakie wpajane są nam od najmłodszych lat. Nie znaczy to, że żyję jako pustelnik i nie mam zamiaru zakładać rodziny, kiedyś może tak. Teraz i w najbliższych latach, zdecydowanie nie. Twoje podejście szanuję i życzę wszystkiego najlepszego, niemniej dla mnie to balansowanie na cienkiej linie. Przede wszystkim, stawianie siebie na pierwszym miejscu nie oznacza od razu skrajnego egoizmu, jak mam wrażenie to odczytujesz i w żadnym razie nie zamyka drogi do udanej relacji z inną osobą. Jednak Ty jesteś jedyną osobą, z którą spędzasz 24h na dobę i na którą masz całkowity wpływ i o siebie w pierwszej kolejności powinieneś zadbać. Dodam jeszcze, że najpierw powinno się nauczyć bycia "szczęśliwym" samemu ze sobą, a dopiero potem wchodzić w poważne relacje, aniżeli z założenia szukać tego szczęścia i życiowego spełnienia w drugiej osobie, traktując samotność jako życiową porażkę. Ale tu już wypływamy na szersze wody. Edytowane 4 Grudnia 2015 przez Jendras Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 4 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2015 Jestem zdecydowanie za trzeźwy na tę rozmowę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barcalover Opublikowano 4 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2015 (edytowane) Każdy kto stoi i dyskutuje z frajerem obrazajacym kobietę zamiast dać mu po męsku w ryj jest pizdą do kwadratu i na tę kobietę nie zasluguje! Wyjściem jest raczej zignorowanie i odpuszczenie, a nie "dyskutowanie". Kto mówił o dyskutowaniu? Edytowane 4 Grudnia 2015 przez barcalover Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
metlik Opublikowano 4 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2015 nie czytałem nic, bo sam wiem najlepiej kiedy bronić swojej kobiety, ale w ramach postępu proponuje założyć temat "kiedy bronić swojego faceta" bo zaraz ktoś się dopieprzy do naszego forum :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przem Opublikowano 4 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2015 Bardzo możliwe. Możliwe też, że czasem trzeba. Mnie tez zastanawia kwestia obrony ów kobiety. W wymienionym przypadku gdzie ktoś sle obelgi w jej stronę Ona nawet nie może poczuć się urażona /na każdego co innego działa/, a Ty będziesz 'bronił' jej przed tą utratą honoru. Więc właśnie defacto nie bronisz jej tylko bronisz ... no własnie .. dobrego imienia? .. tez nie. Poza tym to co napisął Jędras / / to w sumie ja mógłbym się pod tym podpisać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość (Przemek...) Opublikowano 4 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2015 Każdy kto stoi i dyskutuje z frajerem obrazajacym kobietę zamiast dać mu po męsku w ryj jest pizdą do kwadratu i na tę kobietę nie zasluguje! Menda, która obraża kobietę to nie jest partner do rozmowy Matki/ojca, żony/dziewczyny, dziecka sie bezkarnie nie tyka, kto to robi nie jest mężczyzną Bardzo się cieszę, że mogłem się z Tobą wódki napić... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przem Opublikowano 4 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2015 btw. Kto nie obraził kobiety niech pierwszy rzuci kamień bez kitu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lorak Opublikowano 4 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2015 Jendras ma 99,999999% racji w tym temacie. i mówię to jako chyba prawie kompletne jego przeciwieństwo ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fluber Opublikowano 4 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2015 Nie wiem, jak się na to zapatrują inni założyciele rodzin z tego forum, ale na podstawie swoich doświadczeń mogę powiedzieć, że samemu można mieć z życia więcej przyjemności, ale na pewno nie jest się bardziej szczęśliwym Dodam jeszcze, że najpierw powinno się nauczyć bycia "szczęśliwym" samemu ze sobą, a dopiero potem wchodzić w poważne relacje, aniżeli z założenia szukać tego szczęścia i życiowego spełnienia w drugiej osobie, traktując samotność jako życiową porażkę. Ale tu już wypływamy na szersze wody. Myślę, że większość szczęśliwych ludzi nie za bardzo miała świadomość, że musi bądź musiała się uczyć bycia szczęśliwym samemu ze sobą, a już na pewno mało kto wszedł w poważną relację na drodze poważnej decyzji. To proces ciągły, nie dyskretny Poza tym mam alergię na gadki w stylu Mateusza Grzesiaka, czy innych coachów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barcalover Opublikowano 4 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2015 Nie wiem, jak się na to zapatrują inni założyciele rodzin z tego forum, ale na podstawie swoich doświadczeń mogę powiedzieć, że samemu można mieć z życia więcej przyjemności, ale na pewno nie jest się bardziej szczęśliwym Mam rodzinę, ale uważam, że to kwestia osobistych preferencji i na pewno są ludzie, którzy samemu są bardziej szczęśliwi, niż gdyby na siłę próbowali zakładać rodzinę/wiązać się z kimś. Każdego uszczęśliwia co innego, więc naturalnie, że nie jest określone to, kiedy i w jakich warunkach najłatwiej można osiągnąć szczęście. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 4 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2015 Jendras ma 99,999999% racji w tym temacie. i mówię to jako chyba prawie kompletne jego przeciwieństwo ;] Mam podobnie, z dotychczasowych rozmów na temat NBA wychodziło mi totalne przeciwieństwo, natomiast to co pisze w tym topicu to w mojej opinii to coś bliskie mojej interpretacji pojęcia 'zdrowy rozsądek'. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josephnba Opublikowano 5 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2015 Slużbo wojskowa WRÓĆ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się