słucha ktoś metalu?

[Elwood]

Oczywiście Hardwired w cenie 35 zeta w Saturnie znika z półek, jeszcze zanim na półkach się pojawi

Klipy fajne (z Lemmym, am i..., tylko ten Loadowy z ludkami śpiewającymi troszkę wali kasztanem), muzyka wery spoko (jutub zapętlony)

czekam na cd w sklepie

[Roger]

Ja też za dzieciaka Rhapsody oczywiście znam i lubię.

 

Jeżeli chodzi o Hammerfall, to moim zdaniem na dyskografię po Legacy szkoda czasu. Jeżeli miałbym Ci coś polecić z mniej albo więcej takich klimatów, to:

 

Labyrinth - No Limits i Return to Heaven Denied

Athena - A New Religion

Kamelot - The Fourth Legacy i Karma

Evergrey - In Search of Truth

[Gość (Przemek...)]

Pożyczyłem z internetów nową Metallicę:

 

CD 1: jeszcze jak cię mogę, ale szału nie robi, jak np: nowy Testament, który nie oszukuje nadprogramową długością i wymuszonymi solówkami.

CD 2: ...

CD 3: bo jak kraść to wersje de lux! Dotrwałem do coveru Deep Purple "When a Blind Man Cries" i sam zapłakałem  

[Elwood]

cover jest dojebany. klipy se pooglądaj i nie pitol

w Saturnie dowieźli te wersje za 55 zeta

chwdp

[Gość (Przemek...)]

cover jest dojebany. klipy se pooglądaj i nie pitol

w Saturnie dowieźli te wersje za 55 zeta

chwdp

 

Tak się gra kowery Purpli:

 

[Tecu]

When the blind man - mi się zawsze przypomina wersja Turbo.

Odnośnie Opeth - byłem kiedyś na ich koncercie, dawno, dawno temu, jeszcze nie byli tak znani.

[Wujek Wójcik]

Nowa Meta byłaby dobra gdyby:

 

1) Było z 8 kawalin, czyli pierwsza płytka plus Spit out the bone i coś jeszcze z drugiej która jest słaba.

2) Kirk grał coś z pomysłem, bo jego solówki to dramat jest

 

Ktoś powiedział gdzieś, że Metallica to takie Gwiezdne Wojny metalu i chyba ma racje, możesz biadolić może się nie podobać ale większość sprawdzi, sporo ludzi też kupi i nawet gdyby była totalna lipa od nich to mimo wszystko zespól ma w sobie jakiś magnetyzm i zawsze chociaż małym smaczkiem połechta ego.

 

W skali 1 do 5 gdzie 6 to plyta legenda jak Master of Puppets to mają u mnie za ten album mocne 3 albo slabe 4.

Edytowane 22 Listopada 2016 przez Wujek Wójcik

[Roger]

 

 

 

Te wersje miażdżą mózg. Pewnie dlatego że AJFA to moja ulubiona płyta Mety i Top10 albumów ever made. Atlas, Rise! od 4:14

Edytowane 8 Grudnia 2016 przez Roger

[Gość (Przemek...)]

Dziś Król obchodziłby urodziny. Hail to the Lizard King!

 

[Wirakocza]

k****,zawsze pamiętałem ze kipnął w lipcu a zapominam że chłop grudniowy był.

dziś za jego _zdrowie_

[Roger]

1. Hardwired

2. Mouth Into Flames

3. Now That We're Dead

4. Atlas,Rise

5. Confusion

6. Murder One

7. Halo on Fire

8. Spit out the Bone

 

Polecam zarzucenie sobie Mety w takiej kolejności, z pominięciem 4 najsłabszych utworów. Wchodzi jak tralalala i kasuje wszystko od 1994 do teraz. Ze stoickim spokojem stawiam na półce obok RTL, MOP, AJFA I TBA.

[Wujek Wójcik]

1. Hardwired

2. Mouth Into Flames

3. Now That We're Dead

4. Atlas,Rise

5. Confusion

6. Murder One

7. Halo on Fire

8. Spit out the Bone

 

Polecam zarzucenie sobie Mety w takiej kolejności, z pominięciem 4 najsłabszych utworów. Wchodzi jak tralalala i kasuje wszystko od 1994 do teraz. Ze stoickim spokojem stawiam na półce obok RTL, MOP, AJFA I TBA.

Brakuje Dream No more, bo to zacny wałek jest ,a takich wokaliz od Heta to się słucha.

[andy13]

Trochę ciężko tak słuchać w kolejności, ktorą proponujesz, bo geniusze wydali ten album na 2 CD chociaż muzyki jest na jedną płytę. Album trochę zyskał u mnie z czasem, więcej ciężko od nich teraz oczekiwać.

Edytowane 25 Grudnia 2016 przez andy13

[Roger]

Mamy 21 wiek więc i możliwości trochę większe, by własną setlistę sobie stworzyć ;]

 

Generalnie to lubię kupować oryginały, choć troszkę rzadziej niż kiedyś. W sumie to oryginały kupuję raczej po to żeby jakąś płytę fizycznie posiadać, a słucham muzyki w większości w aucie z pendrive.

 

Kolejność którą mam ustawioną na nowej Mecie powoduje, że jest to album który spokojnie zasługuje na mocną 9tkę. I wszystkie te utwory z czasem są co raz lepsze - szczególnie tyczy się to Now That We're Dead, który jest mega growerem. Podobnie Confusion. No i Spit out the Bone, ojp jaki to jest killer, top5 ich najlepszych utworów ever. Napchali tam tyle pomysłów, że niektóre zespoły stworzyłyby z tego płytę.

 

Marketingowo wydanie wszystkiego co się nagrało, jest jak dla mnie zawsze strzałem w stopę, podobnie jak wydanie albumu na dwóch płytach ale jak tak dalej pójdzie i tempo wydawania albumów się nie zmieni, to to może być ich ostatni krążek, stąd też chęć rzucenia gawędzi jak największej ilości muzyki.

[Gość (Przemek...)]

Koncertówki się powinno wydawać na dwóch/trzech płytach. Studyjne zawsze powinny być na jednej. 

[andy13]

Jankiel po opuszczeniu Acid Drinkers promuje Department, nad którym pracuje od jakiegoś czasu. Nie moja bajka, słychać inspiracje Ministry i Fear Factory.

 

 

W Acids miejsce po lewicy Tyty zajmie Robert "Bobby" Zembrzycki (wcześniej w Corruption). Już niedługo przekonamy się jak u niego z gardłem, ma drzeć ryja w dwóch piosenkach na wiosennej trasie (obstawiam legendarny Slow & Stoned i Diamond Throats z nowej płyty).

 

[Elwood]

Jankiel poszedł bo się znudził, kwestia chemii czy woli swoje promować?

[Elwood]

[andy13]

Jankiel poszedł bo się znudził, kwestia chemii czy woli swoje promować?

Jak to powiedział Popcorn, "Jankiel wszedł na wyższy poziom olewu". Z drugiej strony decyzja była taka, że szkic całego albumu robi Pop, więc może Wojtek poczuł się wyautowany? Na koncertach w każdym razie ten olew był widoczny. Kiedyś kolo był pełen energii, a od jakiegoś czasu stał sztywno jak legendarny filar na środku sceny bydgoskiej Estrady.

[Wujek Wójcik]

 Na koncertach w każdym razie ten olew był widoczny. Kiedyś kolo był pełen energii, a od jakiegoś czasu stał sztywno jak legendarny filar na środku sceny bydgoskiej Estrady.

Heh piona za tekst z tym słupem, swojak z Bydzi!;D