Skocz do zawartości

słucha ktoś metalu?


kaczor50

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

z wypiekami na policzkach czekało się na ten program. niespotykana gdzie indziej muza, teledyski. tylko prowadząca niespecjalna. pierwszy raz usłyszałem tam sepulture, ciężkie granie. przydałoby się coś takiego w jakiejś tv muzycznej.

kumpel który nie miał mtv przychodził do nas. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta "sucha blondyna" Vanessa Warwick prowadziła Headbangers Ball tylko w europejskiej wersji.,W oryginale występował Dee Snider w czasach gdy program był pod szyldem Heavy Metal Mania,a później kiedy zmieniono nazwę na Headbangers Ball gospodarzem został Riki Rachtman .,https://www.youtube.com/watch?v=degIf4l53oM

Edytowane przez mayor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Judas Priest może ktoś słuchał ? Nigdy nie byłem zatwardziałym kucem,nawet długich włosów nie próbowałem sobie wyhodować aczkolwiek tą kapelę pokochałem od pierwszego usłyszenia.Ten wokal,ten sceniczny image nie do podrobienia. I teraz nawet po kilku latach od ich poznania i słuchania coraz to nowych gatunków, zawsze chętnie do nich wracam.

 

To intro, na zawsze w mej pamięci ! <3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metal bez metalowego bębniarza jest jak wesele bez bójki .,Niestety Judas Priest u szczytu potęgi miał kiepskiego perkusistę.,Dave Holland to na pewno dobry rzemieślnik i sprawdził by się w wielu gatunkach muzycznych z wyjątkiem Metalu (pewnie najlepiej by pasował do zespołu Zenka Martyniuka).,Perkusista metalowy musi grać double bas na dwie stopy ,albo od biedy nap..lać dwa razy szybciej  jedną girą jak Nicko McBrain.,Dla Hollanda nawet partie Lesa Binksa  ze Stained Class i Killig Machine były zbyt skomplikowane i Judas przez 10 lat wykreślił ten materiał z koncertowej set-listy.,Dopiero na Painkiller pojawił się prawdziwy metalowy bębniarz Scott Travis.,  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tymczasem nowa płyta Acid Drinkers zgodnie z moimi przewidywaniami kopie dupy. Świeża, zajebista ale utrzymana w Acidowych klimatach muzyka. Do opisu Ślimaka (wypadkowa debiutu, Infernal Connection i Verses of Steel) osobiście dodaję jeszcze Rock in Not Enough. Czyli już widać, że tak jak Acids przeplatają w dyskografii płyty bardziej hard rockowe z metalowym kopniakiem to teraz padło zdecydowanie na ten drugi typ. Już widzę szaleństwo pod sceną na jesiennej trasie :grin: Ciężko nie zauważyć, że Tyta jest coraz lepszy wokalnie. Kiedyś nadrabiał oryginalną manierą, teraz jest po prostu bardzo dobry (w łagodniejszych momentach trochę wpada mi w Warrela Dane'a). Ślimak na perce jak zawsze czaruje, to jest poziom światowy co Maciej robi. O gitarzystach nie ma co pisać bo wiadomo jak dobrzy to muzycy. Jankiela na albumie mało wokalnie ale to akurat moim zdaniem dobrze. Warto jeszcze dodać, że Prawa ręka polskiego metalu Popcorn napisał tym razem podstawę muzyczną, z którą panowie weszli do studia (Titus: "tym razem płyta musiała być spójna. Powiedziałem więc do Popcorna: masz do dyspozycji 5 dźwięków. Robisz cały album" :rugby: ). Nie wiem póki co gdzie ląduje "PEEP Show" na mojej prywatnej Acid-liście ale będzie to raczej ścisła czołówka. Naprawdę jest Paralysing Expansive Energetic Power!

 

Wrzucam moich 2 faworytów "na dziś".

 

The Cannibal, nawiązujący do prawdziwej historii z naszego kraju, o której niedługo może być całkiem głośno

 

Łagodniej i bardziej klimatycznie, trochę w klimatach FlapJacka, czyli After The Vulture z cytatami z twórczości Emila Ciorana

 

Cała płyta jest udostępniona przez Acids na YT.

Edytowane przez andy13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chórki w refrenie rozjebały schemat

kolejny numer, gdzie stopa jest z przodu

Lars mniej tańczy na talerzach

przeszczep dał ładną solówkę, stricte Hammetową

klip pasuje do Korna bardziej

ostatnia Meta, która mnie mocniej zajarała, to Antarctica

DM i toto chwilami takie fanana

jeszcze jak skojarzę, że Matt Sorum przed DM jarał się perką, że to takie tempo jak na KeA , że wysokie talerze pękają a stopa się urywa

 

i go with Acids

Perkusyjnie prawie wszystko kręcące się okołoLitzowo jest dojebany

Ślim, Krzyż, Beata,Stopa

Tylko Goehs bardziej wyrobniczo łoi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Metą jest ten problem, że byle co by nie nagrali to i tak wiadomo że lata '80 żondzą i skończyli się na Kill 'Em All. Bardzo dobry utwór, trochę mi się kojarzy z lajtową wersją Disposable Heroes. Nie żebym przebierał nogami i czekał z niecierpliwością, ale na pewno posłucham całej płyty.

 

Tak w ogóle ostatnio posłuchałem sobie znowu St. Anger i kurde szkoda że ten album zamiast 76 minut nie trwa 36. Opinia o nim zmieniałby się diametralnie.

 

 

lol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Judas Priest może ktoś słuchał ? Nigdy nie byłem zatwardziałym kucem,nawet długich włosów nie próbowałem sobie wyhodować 

Długie włosy są OK.,Może trochę upierdliwe,jest więcej zajęcia z wysuszeniem i rozczesaniem,ale za to nie marnuje czasu i energii na wizyty u fryzjera.,Ja obcinam swoje co 3 lata jak urosną do około 20"-50 cm potem pakuje i wysyłam do fundacji "Locks of Love" ,która robi peruki dla osób walczących z nowotworami.,   

post-3799-0-52771200-1475000814_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś do poczytania :grin: :grin: :grin:

 

http://kulturadobra.pl/ups-the-irons/

Swoją drogą zaskakująco dobrze napisane od strony merytorycznej. Jak wiadomo nie jest to norma.

 

BTW na repeacie katuję pierwszego Slipknota. Joey rozpierdala wszelkie schematy perkusyjne z przejściówki, zmianami tempa etc

I chyba tylko perka jest godna uwagi w tym zespole.

 

Od przedwczoraj mam małą fazę na Nevermore. Aktualnie odkurzyłem TGE, czyli"

200px-ThisGodlessEndeavor2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

A mi drogie żuczki ten nowy kawałek Mety podpasował, lookałem sobie też video z tego jak go montowali bo mam wrazenie, ze to juz nie zespol tylko korporacja ktorej glowny zarzad jest trzymany przez reszte firmy, ale k**** bylo widac radosc w trakcie nagrywania i pasje. Ciulowo tylko, ze Lars jaral sie wah wah w solowce i kazal Hammetowi cisnac wiecej kaczki, co mnie w Kirku wkurwia od jakies dekady, ze przestal grac solowki bez wah wah (dla wtajemniczonych w gitare, wah wah swietnie maskuje spadek skillsow wykonujacego solowke). Wierze mocno w ta plytke, od St. Anger nic od nich mnie nie ruszylo, na DM bylo kilka kozak riffow, ale na moje Rick Rubin usiadl z nimi i powiedzial dobra nagraliscie to gowno z Lou Reedem musicie w koncu nagrac cos za co was kochaja cos w stylu lat 80.

Kawalek brzmi dla mnie jak cos miedzy AJFA a Black album. Oni wymyslili juz tyle ikonicznych riffow, ze ja nie wiem co by musialo sie stac by znowu cos mi sie wkrecilo jak te ich klasyki. Brzmienie perki na st angermi mi nie przeszkadza, bardziej dlugosc kawalin, natomiast okladka DM czyli picza albo zasrany kibel to juz wola o pomste, nowa okladka tez kaszana, ale troche z the thing mi sie kojarzy.

 

Ktos z was slucha Lamb of God? Dla mnie przekoty, nawet ta ich pierwsza w karierze balladka w stylu Alice in Chains, ktore tez uwielbiam, no i 20 lat minelo od wydania The Greate Souther Trendkill najwiekszej z kapel Pantery:) zacny to album, totalna rzeznia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.