Skocz do zawartości

Krytycznie o największych w historii


fryderyk85

Rekomendowane odpowiedzi

Bez przesady, gdyby ogolił brodę i głowę to nikt by nie pomyślał, że wygląda staro, łysienie i siwizna robią swoje a to niestety jest sprawa genetyki, wielu jest łysawych 30-latków, szpakowatych z resztą też.

 

Tu z resztą nie wygląda staro a zdjęcie jest w miarę aktualne:

cuttino-mobley.jpg

Edytowane przez Pozioma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PO ile takiemu Jordanowi na płaszczyźnie sportowej trudno cokolwiek zarzucić, to ciekawe jest wyobrażanie sobie jak funkcjonowałby w dobie internetu, wszechobecnej inwigilacji itd. Jakich wyborów by dokonywał, jak mierzył się z mediami, jak przyjmował fale hejtu (niewątpliwie byłby najbardziej hejtowanym sportowcem swego okresu). Podobnie rzecz się ma z Birdem, Ewingiem czy Stocktonem.

Przecież szczyt kariery Jordana przypadał na szczyt popularności telewizji i gazet (także tych brukowych). Media w USA interesowały się nim mniej więcej w takim stopniu jak urzędującym prezydentem, Michaelem Jacksonem czy Bradem Pittem. Siłą rzeczy jego ciemna strona także więc wychodziła na wierzch - przecież np. książka Sama Smitha ,,Jordan Rules" cieszyłą się sporą popularnością. Nawet do Polski dochodziły jakieś tam informacje o jego problemach z hazardem, stosunku do kolegów itp, więc co dopiero w takim USA.

 

Jordan faktycznie więc funkjonował w czasach ,,wszechobecnej inwigilacji", musiał ,,mierzyć się z mediami" i przyjmować ,,falę hejtu." Zresztą ten cały szum medialny był głównym powodem przerwania przez niego kariery w 1993 r. (obok wypalenia sportowego).

 

Życie w czasach internetu w jego przypadku naprawdę by niewiele zmieniło.

 

Całkiem jednak możliwe, że w obecnych czasach tekst Starksa o baseboliście padłby na twiterze. Ale odpowiedź już na boisku. ;]

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież szczyt kariery Jordana przypadał na szczyt popularności telewizji i gazet (także tych brukowych). Media w USA interesowały się nim mniej więcej w takim stopniu jak urzędującym prezydentem, Michaelem Jacksonem czy Bradem Pittem. Siłą rzeczy jego ciemna strona także więc wychodziła na wierzch - przecież np. książka Sama Smitha ,,Jordan Rules" cieszyłą się sporą popularnością. Nawet do Polski dochodziły jakieś tam informacje o jego problemach z hazardem, stosunku do kolegów itp, więc co dopiero w takim USA.

 

Jordan faktycznie więc funkjonował w czasach ,,wszechobecnej inwigilacji", musiał ,,mierzyć się z mediami" i przyjmować ,,falę hejtu." Zresztą ten cały szum medialny był głównym powodem przerwania przez niego kariery w 1993 r. (obok wypalenia sportowego).

 

Życie w czasach internetu w jego przypadku naprawdę by niewiele zmieniło.

 

Całkiem jednak możliwe, że w obecnych czasach tekst Starksa o baseboliście padłby na twiterze. Ale odpowiedź już na boisku. ;]

 

Zdaje Ci się. Internet to jednak zupełnie inny poziom prześwietlenia celebrytów, prasa i TV nigdy się nawet do niego nie zbliżyły. Jakaś pojedyncza książka w porównaniu do setek stron w necie, żywych dyskusji na forach, fejsie, twitterze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie była jedna książka, w końcu brukowce wtedy też istniały i przeżywały szczyt populrności.

 

Chyba nie sądzisz, że Jordan by się przejmował falą hejtu na forach czy portalach społecznościowych? O ile jakiś krytyczny artykuł w poczytnej gazecie mógł go wkurzyć o tyle trudno mi sobie wyobrazić, że mocno przeżywałby komentarze trolli. Kobe czy LeBron też to pewnie olewają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady, gdyby ogolił brodę i głowę to nikt by nie pomyślał, że wygląda staro, łysienie i siwizna robią swoje a to niestety jest sprawa genetyki, wielu jest łysawych 30-latków, szpakowatych z resztą też.

 

Tu z resztą nie wygląda staro a zdjęcie jest w miarę aktualne:

cuttino-mobley.jpg

 

a przypadkiem on się nie leczył z jakieś wady serca?

Edytowane przez Koelner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież szczyt kariery Jordana przypadał na szczyt popularności telewizji i gazet (także tych brukowych). Media w USA interesowały się nim mniej więcej w takim stopniu jak urzędującym prezydentem, Michaelem Jacksonem czy Bradem Pittem. Siłą rzeczy jego ciemna strona także więc wychodziła na wierzch - przecież np. książka Sama Smitha ,,Jordan Rules" cieszyłą się sporą popularnością. Nawet do Polski dochodziły jakieś tam informacje o jego problemach z hazardem, stosunku do kolegów itp, więc co dopiero w takim USA.

 

Jordan faktycznie więc funkjonował w czasach ,,wszechobecnej inwigilacji", musiał ,,mierzyć się z mediami" i przyjmować ,,falę hejtu." Zresztą ten cały szum medialny był głównym powodem przerwania przez niego kariery w 1993 r. (obok wypalenia sportowego).

 

Życie w czasach internetu w jego przypadku naprawdę by niewiele zmieniło.

 

 

Niekoniecznie. Zwłaszcza, że 1/3 jego kariery przypadała jeszcze na czasy zupełnie pod tym względem prehistoryczne, a więc lata 80. Prasa i telewizja to kanały przekazu analogowe, a więc JEDNOSTRONNE, w których nikt spoza kręgu dziennikarzy i papparazzi, nie był wtajemniczany i nie miał możliwości tworzenia własnych przekazaów . Inaczej mówiąc - nie istniała możliwość natychmiastowej odpowiedzi/sprostowania czy kreowania kampanii. To był świat w którym informacja miała żywot długi jak gazeta, a na pewno nie krótszy niż wieczorne wiadomości. Co więcej, to był świat w którym, by coś powiedzieć/napisać/zamieścić trzeba było to robić pod własnym nazwiskiem, na dodatek przejść całą drabinę zależności. Dziś każdy zna się na wszystkim, ekspertem jest od wszystkiego. Wtedy też tak było tyle tylko, że takie mędrki, a więc 90% populacji internetu, dziś ma możliwość wygadywania głupot, anonimowo, a często i bezkarnie. To całe gadanie o demokratyzacji przekazu i braku świętych krów to tylko pic na wodę by na smyczy trzymać te miliony przeżuwające papkę. Ale ad rem - przecież jedną z ofiar takiego analogowego hejtu była ks. Diana. I ile trwała ta kampania? DEKADĘ. Wyobrażasz sobie dziś 10 lat hejtu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.