Skocz do zawartości

Krytycznie o największych w historii


fryderyk85

Rekomendowane odpowiedzi

Grant Hill który w swoim prime nie miał zasięgu, i zaczął rzucać za 3 po 2 transformacjach na stole operacyjnym i przybyciu do słońc.

Krytycznie to pewnie największa dojebka będzie do Szaka. Miał być most dominant ever a wyszło grube dupsko + olewka z osobistych (mądra głowa kiedyś liczyła, ile jego teamy ujebały przez to spotkań) + niesportowe zachowania w offie przekładające się na głupie kontuzje osłabiające zespół.

Z drugiej strony, nie ogarniam olewanych wolnych. Co innego jak gracz się przykłada ale nie idzie, widać że w rzut za 1 wkłada całą mosznę - a co innego jak patrzę na Diesla, co chce piłkę od siebie dalej w pizdu albo jeszcze lepiej robaka - ten to ciepał jakby podawał sam sobie alleya a`la TMac.

Pipp? Szczerze? Jak na swoją pozycję + rozgrywanie gały to tak organoleptycznie nie był superszybki. Czlowiek pająk, 95 kg żywego mozabijczyka nie był typowym speedsterem na pozycji. Tu pokłon dla Bronka, który z większą wagą potrafi zrobić przyspieszenie na 2 metrach i zgubić obrońcę. Scottie bardziej skillem kombinował, był ponad swoim czasem.

I nie buczeć i nie pi*****ić głupot mi tu. W latach 50 większość graczy umiała kozłować jedną łapą, w latach 60 proporcje się odwróciły.

A jak ktoś chce statystyk to na bambus. Z książek czerpię wiedzę. Oraz obrazki gołych bab.

 

Spoko temat tak ogólnie. Propsy i lentilki za to

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nie buczeć i nie pi*****ić głupot mi tu. W latach 50 większość graczy umiała kozłować jedną łapą, w latach 60 proporcje się odwróciły.

Co ty gadasz. Wtedy potrafili lepiej kozłować stopami niż obecne pseudogwiazdy rękami.

I każdy miał rzut z midrange, każdy. Nawet chłopak do podawania ręczników.

 

Co do Pippena na pewno główny zarzut to rzut, z obecnych najbliżej mu do Ai3, ale to raczej z jego czasów w Philly, w ataku rzecz jasna go zjadał ze dwie długości mimo gorszego rzutu, ale jednak podobnie mają dobry ballhandling, court vision i odnajdują się w kontrach. Przy zachowaniu proporcji.

Hmmm, krytycznie o największych to na pewno c***owe D Magica, na pewno brak odnajdywania się w HCO Robinsonsa i KMalone, na pewno straszny statpadding MMalone, który na boisku dawał ułamek tego co w boxscore. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ty gadasz. Wtedy potrafili lepiej kozłować stopami niż obecne pseudogwiazdy rękami.

 

W sumie bez różnicy czy by kozłowali stopami czy rękami, bo oglądanie vintage NBA z lat 50. to katorga pod tym względem. Jak w podstawówce: prawa ręka przed ciało, kozioł na wysokości metra i głowa wpatrzona w piłkę.

 

I co by nie mówić o "pseudogwiazdach", to ballhandling wielu z nich ma na epickim poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam pretensje do Jordana i Olajuwona, że nie zagrali przeciwko sobie w finale , wieeelki mam niedosyt, za parę lat pewnie będzie tak z Kobe vs LeBron

Przecież jeszcze nic straconego :nevreness:

 

Ja ogólnie lubię odbrązawianie legend i wpijanie im małych szpileczek. O ile takiemu Jordanowi na płaszczyźnie sportowej trudno cokolwiek zarzucić, to ciekawe jest wyobrażanie sobie jak funkcjonowałby w dobie internetu, wszechobecnej inwigilacji itd. Jakich wyborów by dokonywał, jak mierzył się z mediami, jak przyjmował fale hejtu (niewątpliwie byłby najbardziej hejtowanym sportowcem swego okresu). Podobnie rzecz się ma z Birdem, Ewingiem czy Stocktonem. Taka socjo-psychologiczna zabawa myślowa jest lepsza od wyrzucania komuś, że nie umiał rzucać/skakać/krzywo biegał czy itp. To były inne epoki i przede wszystkim inne przepisy (faworyzowanie obrońców lub atakujących).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karl nie zajebałby łokcia Thomasowi, tylko zwyzywał go na Twitterze.

 

A Stockton pewnie nie miałby nawet smartfona, tylko na złość gazety czytał...

Dobry temat zapodałeś: jak wyglądałyby social media z największymi przełomu lat 80/90.

 

Rodman pewnie pobijłby rekord followersów na tweeterze i wrzucał nagie zdjęcia albo sex-taśmy z Madonną, Barkley dissowałby wszystkich dookoła po każdym meczu ("screw you John P."), a Latrell Sprewell zapodwał codziennie nowe memy z hejtem na PJ Carlesimo ;)

Edytowane przez kore99
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry temat zapodałeś: jak wyglądałyby social media z największymi przełomu lat 80/90.

 

Rodman pewnie pobijłby rekord followersów na tweeterze i wrzucał nagie zdjęcia albo sex-taśmy z Madonną, Barkley dissowałby wszystkich dookoła po każdym meczu ("screw you John P."), a Latrell Sprewell zapodwał codziennie nowe memy z hejtem na PJ Carlesimo ;)

A Bird pewnie by się śmiał z każdego kto wypisuje głupoty na internecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pipp? Szczerze? Jak na swoją pozycję + rozgrywanie gały to tak organoleptycznie nie był superszybki. 

Moim zdaniem nie było szybszego forwarda w tamtym okresie niż Pippen, zwłaszcza w kontrach. 

A w porównaniu z Lebronem, to nawet Jordan nie wygląda na superatletę:)

 

Z obecnych zawodników najbardziej z Pippenem kojarzył mi się zawsze Garnett.

Oboje all around, znakomity defense, nie nadający się na pierwsze opcje, ale idealni na drugą.

W scoringu też podobni, czyli niby full package ale nie umiejący zdobywać masy punktów, rzucą te przyzwoite 20 pkt w meczu i starczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na pewno brak odnajdywania się w HCO Robinsonsa i KMalone

 

chamsko tak pisać o królewiczu pnr :(

 

inna sprawa, że Karl ze swoją psychą miałby ciężko w erze twittera, hejterów i permanentnej inwigilacji

 

aa i Zaphod pisał, że ciekawe jakby w dobie internetu funkcjonował Jordan - przecież jakby miał tylu hejterów co LBJ teraz to by grał na takiej wkurwie, że zamiast 6 miałby z 10 pierścionków - w tym jeden z Wizards.

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde tak w gruncie rzeczy to brakuje mi teraz tych "konfliktów" na boisku. Ktoś w innym temacie (chyba wowo) napisał, że aktualnie to nawet bad niggas to dobre chłopaki.

 

W gruncie rzeczy ciekawe ile łokci by dostał Kangur z Cleveland za taką agrwsywną gre jakby grał w 80-90 ;D

 

A takie bijatyki "job twoju za moju", jak uskuteczniali między sobą PJ Brown, Mourning, Larry J. i Charlie Ward (choć gwoli ścisłości to go Brown wziął pod pachę i wypierdolił za linię) to tylko można ze łzami w oczach wspominać. Albo łomot spuszczony kibicowi przez MWP znanego jako "Ron-Ron-Ron" :playful:  A to było zaledwie dekadę temu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wielcy:

 

Wilt zamiast grać biegał za dziwkami które liczył

Thomas zamiast grać biegał za chłopcami

Jordan zamiast grać biegał do kasyna

Barkley zamiast grać jadł paczki

Shaq zamiast grać tył

Kareem zamiast grać chadzał do okulisty

Robinson zamist grać modlił się i grał na puzonie

Timmi zamiast grać pływał

Malone zamiast grać jeździł Tirem

Mullin zamiast grać pił piwo

Lucas zamiast gracx ćpał

LBJ zamiast grać robił wirualne zdjęcia bez aparatu

Hakeem zamiast grać pościł i się modlił na kocu

KB zamiast grać chadzał po hotelach

Drexler zamiast grać sklejał szybowiec

Hill zamiast grać łamał kostki

Oden zamiast graż nie grał

Havlicek zamiast grać kradł

AI3 nie pił mleka i nie urósł więc nie został wielkim

Jax zamiast grać czytał książki

Ewing zamiast grać właził na Emire State B

 

 

 

niepoważne towarzystwo

 

z tych na prawdę Wielkich bez wady są tylko Bol Muresan i Bradley

Edytowane przez ignazz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.