Skocz do zawartości

Tatuaże...


Jmy

Tatuaze:  

36 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Tatuaze:

    • Fajna srawa, ale nie dla mnie
    • Cos co zamierzam zrobic w niedalekiej przyszlosci
    • Mam jeden lub wiecej


Rekomendowane odpowiedzi

W temacie tym wrzucamy zdjecia tatuazy wraz z opisami (badz tez same opisy - gdzie konkretny tatuaz sie znajduje, jego znaczenie) zawodnikow NBA. Graczy jest duzo, a tatuazy jeszcze wiecej wiec mysle, ze temat moze byc ciekawy. Miano najbardziej wytatuowanego klubu w NBA, chyba przypadnie Denver Nuggets a moze New York? Chyba tak.... Swoja droga chcialbym sie dokladnie przyjrzec co tam ma nabazgrane na dwoch rekach JR Smith. Rekordzista jest chyba Iverson, ktory jak plotka nosi, konczy juz powoli z "te zabawa" Marbury natomaist to ma jakies lancuchy, paski czy kreski, czy cos - sprawa conajmniej dziwna.

 

 

INK NATE ROBINSON [DIME DECEMBER 2006 #29]

 

"Dough Boy" (right shoulder)

My son that was just born, his nickname is "Dough Boy." And I got his birthday, July 16. I got that one at Eddy Curry's house.

 

"The Great One, Oct 26 04 (right shoulder)

My first-born son, we call him "The Great One." He was born on Oct. 26, 2004

 

"TNTL/ Angel wings" (back)

Trust In The Lord.

 

"Bulldog/ Mr. Robinson" (left shoulder)

That was the first that I got, when I was 13. I got this and I got the basketball underneath it. The next day I went back and got two more - my mother's name and FROG, which means "Fully Rely On God." Allen Iverson's always been my favorite player. I got (this - bulldog) because he had it. I thought it was hot.

 

(Clockwise from top left)

 

"Jersey" ( right biceps)

My dad (Jacque Robinson) played running back at UW. He was the first player ever to get Orange Bowl and Rose Bowl MVP. No one's done that since then, and it's been like, 20 years.

 

"FROG" (right forearm)

Fully Rely on God.

 

"PUSH" (right forearm)

Pray Until Something Happens.

 

"Game Time" (right leg)

God Answers Me Every Time.

 

"By Faith in God" (left leg)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, ze hipokryzja, tak jak to co zdobi ciala blisko 90% (przesadzam)koszykarzy w NBA (oczywiscie pisze o tych, ktorzy tatuaze maja) Robinson jest przede wszytkim znany ze swojego wulgarnego jezyka na boisku, ale mnie to w ogole nie obchodzi. Czasem sie po prostu zastanawiasz co dokladnie na ciele tego a tamtego widnieje (myslalem, zeby otworzyc osobny temat, mozna by tam wrzucac foty itd z tatuazami i ich znaczeniami, oczywiscie koszykarzy NBA) ale, ze pokrycia w zyciu to nie ma to i chyba nikogo nie dziwi. Cytaty biblijne, WWJD i wiele innych "przede wszytkim dziekuje Bogu" przez lata nazbieralo sie tego mnostwo. I czy to poprzez poprawnodsc polityczna, czy tez moze dazenia do zycia opartego na regulach, ktore sa im tak dalekie, cos musi kierowac, napewno. Nie mowie, ze wszyscy, bo Ci, dla ktorych Jezus jest naprawde kims w zyciu codziennym (a nie tylko krzyzem na szyi czy fragmentem pisma na ramieniu), w wiekszej "wiekszosci" tatuazu zadnego na ich ciele nie znajdziesz (chyba najlepszym przykladem, bedzie legendarny David Robinson, z graczy obecnie w lidze na pewno Dwight Howard, Michael Redd, slyszalem ze Wade...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, ze hipokryzja, tak jak to co zdobi ciala blisko 90% (przesadzam)koszykarzy w NBA (oczywiscie pisze o tych, ktorzy tatuaze maja) Robinson jest przede wszytkim znany ze swojego wulgarnego jezyka na boisku, ale mnie to w ogole nie obchodzi. Czasem sie po prostu zastanawiasz co dokladnie na ciele tego a tamtego widnieje (myslalem, zeby otworzyc osobny temat, mozna by tam wrzucac foty itd z tatuazami i ich znaczeniami, oczywiscie koszykarzy NBA) ale, ze pokrycia w zyciu to nie ma to i chyba nikogo nie dziwi. Cytaty biblijne, WWJD i wiele innych "przede wszytkim dziekuje Bogu" przez lata nazbieralo sie tego mnostwo. I czy to poprzez poprawnodsc polityczna, czy tez moze dazenia do zycia opartego na regulach, ktore sa im tak dalekie, cos musi kierowac, napewno. Nie mowie, ze wszyscy, bo Ci, dla ktorych Jezus jest naprawde kims w zyciu codziennym (a nie tylko krzyzem na szyi czy fragmentem pisma na ramieniu), w wiekszej "wiekszosci" tatuazu zadnego na ich ciele nie znajdziesz (chyba najlepszym przykladem, bedzie legendarny David Robinson, z graczy obecnie w lidze na pewno Dwight Howard, Michael Redd, slyszalem ze Wade...)

Mnie dziwi...:/ Myslalem ze taka moda na obnoszenie sie z wiarą nie mającą w rzeczywistosci odniesienia juz minela, i tu mowie nie tylko o NBA. Wielu bylo i jak widac jest ludzi, ktorzy na pokaz chca przedstawic wizerunek siebie jako głęboko wierzącego i zyjącego "zgodnie z Biblią", a tymczasem ich realny wizerunek i postawa są zupełnie inne. Takei cos jak u Robinsona stawia go w jeszcze gorszym swietle niz dotychczas go widzialem; nie dosc ze burak, hipokryta, to jeszcze pozer i kawał chama.

 

PS. A temat ze znaczeniami tatuażów byłby b.ciekawy uwazam, przynajmniej dla niektorych i z powodu niektorych ;-)

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie dziwi...:/ Myslalem ze taka moda na obnoszenie sie z wiarą nie mającą w rzeczywistosci odniesienia juz minela, i tu mowie nie tylko o NBA. Wielu bylo i jak widac jest ludzi, ktorzy na pokaz chca przedstawic wizerunek siebie jako głęboko wierzącego i zyjącego "zgodnie z Biblią", a tymczasem ich realny wizerunek i postawa są zupełnie inne. Takei cos jak u Robinsona stawia go w jeszcze gorszym swietle niz dotychczas go widzialem; nie dosc ze burak, hipokryta, to jeszcze pozer i kawał chama.

 

PS. A temat ze znaczeniami tatuażów byłby b.ciekawy uwazam, przynajmniej dla niektorych i z powodu niektorych

Tutaj przede wszytkim chodzi o mentalnosc i o roznice pomiedzy Stanami a powiedzmy Polska. U nas przykladowo polska w 95% rzymskokatolicka, a jeszcze sie z przykladem kogos kto by sobie fragment Pismana wytatulowal, nie spotkalem. W USA ponad 65% ludzi to protestanci, natomistay rzymskokatolicy to zdecydowana mniejszosc, stad moze wieksze przywiazanie do Bibli i te tatuaze jak piszesz "z obnoszeniem sie wiara" Nie chce robic zadnego podzialu, bo Ci ktorzy deklaruja sie jako wierzacy tez zyja taka a nie inaczej (glupi przyklad koszykarzy w NBA), ale tak jak mowie Biblia i ogolnie Jezus jest tutaj napewno inaczej odbierany niz u nas w Polsce. Czy jest to powod do tego, zeby sobie fragmenty pisma, krzyze i tym podobne sprawy tatuowac na ciele, nie wiem. Jedno jest pewne, u nas w Polsce bedzie to odbierane inaczej, podczas gdy tutaj w Stanach jest to calkowicie normalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zyjącego "zgodnie z Biblią", a tymczasem ich realny wizerunek i postawa są zupełnie inne. Takei cos jak u Robinsona stawia go w jeszcze gorszym swietle niz dotychczas go widzialem; nie dosc ze burak, hipokryta, to jeszcze pozer i kawał chama.

Nate a nie Dave'a mam nadzieję! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

JAMEER NELSON

 

Dołączona grafika

ALL EYES ON ME

 

BRIAN GRANT

 

Dołączona grafika

 

Grant on his Bob Marley-inspired tat: "I got into Marley pretty heavy. That guy was deep. He was fighting for the rights of his people and, at the same time, equality for everyone. "

CHEROKEE PARKS

 

Dołączona grafika

 

 

Parks on his Statue of Liberty tattoo: "It's from a World War I propaganda poster. I've always been into patriotic art."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

The Top Five NBA Players Who Should Never Inked Up

 

Dołączona grafika

 

Tattoos adorn many basketball players and showcase their personality. Then there are some NBA players who probably shouldn't be sporting any. Sonics Center Robert Swift crossed that line sometime over the summer, and now features "Anything is Possible" on his left arm, "Just Believe" on his right arm, and what appears to be the And-1 mascot on his right arm and chest. Why a seven foot tall white boy from Bakersfield (a city that rivals Fresno for the title of "Ass Crack of California") feels like he's a more complete person with tattoos is something not even Freud could understand. For a guy whose two year career has been every bit as bad as that awful Fox show "The War at Home," someone should have told him that tattoos don't exactly make the basketball player. Though he has yet to turn 21 and has plenty of time to turn around his basketball career, he probably jumped the gun in the ink department.

 

Rzeczywiscie Swift przegial. Kompletna porazka. Co on sobie myslal, a raczej nie myslal?

 

In honor of Swift, we've taken the liberty of listing the top five athletes who should never get inked up:

 

5) Jackie Butler

I argued that JJ Redick should be in this spot, but he'll have to settle for an honorable mention. Tailor's logic won out: the guy is so fat, the skin would roll over the tattoo and distort it.

 

4) Earl Boykins

At 5'5" and 133 pounds, Boykins is so small that the only tattoo that could fit on his body is a dot. Maybe if he's lucky, someone would be able to scrunch in a smiley face on his back.

 

3) Adonal Foyle

Foyle is probably the least intimidating center to ever play the game. For a guy whose strength is poetry, how he racked up over 1,000 blocks in nine seasons is beyond us. Foyle is very active in the community, but it's a good thing he isn't active in a tattoo parlor in Oakland. There's absolutely no way a guy who gets more shots blocked by the rim per 48 minutes should ever have "CRU THIK" and "DYNASTY RAIDER" tattooed on his left arm.

 

As far as the poetry goes, this is too good an opportunity to pass up. Sink your teeth into this:

 

"We are smart.

Me want Doctors,

Professors,

Engineers,

Scientists,

Me want education man."

 

 

2) Mike Dunleavy Jr.

For a guy whose four-year NBA career has defined by the word "soft," this shouldn't be a big surprise. Throughout his career, Mike has been in the news a couple of times for little outbursts that tend to be funny because of their relative absurdity. In March 2005, Mike blew a gasket and got his ass ejected because of several questionable calls, and then took his jersey off and threw it in the stands as he left. In February 2006, Mike was once again in the news for going crazy, unloading a profanity-laced rant at a reporter in defense of teammate Mickael Pietrus.

 

In four years, there have been two "incidents." Displaying emotion has been a big first step for Mike, but a guy who amazes the world by getting slightly mad should never get a tattoo.

 

1) Adam Morrison

EA Sports would have you think Morrison is a tough guy whose intensity is unrivaled. Their ad campaign for NBA Live 07 -- a video game which is every bit as crappy as the commercials -- touts the guy as if he's the next Larry Bird.

 

He's not. At least not on the Bird scale of being a badass.

 

Morrison (and EA Sports, I suppose) can play it off like crying is a manly thing. But crying -- while your team STILL HAS A CHANCE TO WIN -- is about as manly as the salad and wine that my girlfriend-less apartment-mate just brought home from Safeway for dinner. The only way Morrison can shed the stigma of crying in the loss against UCLA is scoring a hundred points against the Pistons -- and finishing his three-digit effort by dunking and landing on the shoulders of Antonio McDyess. Anyway, this is a guy whose career will be marred by below average defense, non-existent rebounding ability, and well, he cries like a baby in crucial spots. Why the hell should he have tattoos?

 

 

Allen Iverson - http://www.sixers.e-nba.pl/tatuaze.php oraz http://www.pixeldesign.no/ai3net/tattoos.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

moja mala refleksja po meczu nuggets - bulls.

 

nie wiem jak Wam, ale dla mnie goscie juz troche przesadzaja z tymi tatuazami. kiedys (koniec lat 90) zawodnikow z tatuazami bylo bardzo malo (najbardziej charakterystyczni - rodman, iverson) i dlatego kazdy z nich sie wyroznial na tle reszty i to bylo fajne. oni prezentowali cos nowego, nieznanego wczesniej. obecnie, w kazdej druzynie znajduje sie masa gwiazdorow (lub ''gwiazdorow''), ktorzy pierwsze co robia po wyborze w drafcie to ida do salonu tatuazu. przeciez to k**wa jakas paranoja jest.

 

np przedwczoraj - w denver wychodza martin, anthony, iverson i jr smith - przeciez oni sa tak zasrani rysunkami ze w ogole juz skory nie widac. szczegolnie u jr smitha. wg mnie tego juz nie da sie ogladac.

 

w sumie ktos moze powiedziec, ze co mi do tego kto jak wyglada - ale tak jak mowie - to tylko refleksja po przedwczorajszym meczu.

 

coraz bardziej lubie za to takich zawodnikow jak dwight howard, duncan, nowitzki itp, ktorzy nie poddaja sie tej idiotycznej modzie i wygladaja jak normalni ludzie.

 

pzdr :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Nuggets wychodzą na parkiet, to tak jakby grupa skazańców wychodziła na spacerniak :wink:

 

Bardzo łatwo, jak widać, przesadzić z tatuażami. Coś co ma być oryginalne i stanowić ozdobę, staje się tandetną modą. Też zauważyłem, że kiedyś było to rzadsze, ale bardziej przemyślane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coraz bardziej lubie za to takich zawodnikow jak dwight howard, duncan, nowitzki itp, ktorzy nie poddaja sie tej idiotycznej modzie i wygladaja jak normalni ludzie.

Ja bym tego nie nazwał modą, a na pewno nie w większości. To jest różnica w mentalności. My, Europejczycy postrzegamy tatuaże, jako coś ozdobnego, modnego. A zwróćcie uwagę, że w większości przypadków gracze mają wytatuowane przede wszystkim napisy, co jest przejawem ich przekonań oraz ważnych rzeczy w ich życiu. To nie są jakieś tribale, czy inne ozdobne pierdoły, które nic nie znaczą, a tylko wyglądają. W USA już nikogo to nie dziwi. Spowszechniało już zjawisko, że upamiętnia się ważne wydarzenia czy przekonania na skórze. Pewnie, niektórzy mają więcej inni mniej, ale nie nazwałbym tego modą. To jest element ich kultury, środowiska z jakiego się wywodzą i nazywanie tego modą jest lekceważeniem. Większość wytatuowanych graczy, reprezentuje hip hop, i to jest coś od czego lidze nie uda się uciec (choć Stern uparcie próbuje). Tak to widzę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Nuggets wychodzą na parkiet, to tak jakby grupa skazańców wychodziła na spacerniak :wink:

Hhheeeh dokladnie o to mi chodzi, lepiej bym tego nie ujal!

 

A zwróćcie uwagę, że w większości przypadków gracze mają wytatuowane przede wszystkim napisy, co jest przejawem ich przekonań oraz ważnych rzeczy w ich życiu. To nie są jakieś tribale, czy inne ozdobne pierdoły, które nic nie znaczą, a tylko wyglądają. W USA już nikogo to nie dziwi.

Ok, wazne rzeczy, tego nie kwestionuje. Tylko jesli tych ''waznych rzeczy'' jest tyle, ze po pierwsze nie widac juz skory a po drugie jestes tak wymalowany ze przestaje byc tam cokolwiek widac - to jest chyba srednie podkreslenie wartosci tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, wazne rzeczy, tego nie kwestionuje. Tylko jesli tych ''waznych rzeczy'' jest tyle, ze po pierwsze nie widac juz skory a po drugie jestes tak wymalowany ze przestaje byc tam cokolwiek widac - to jest chyba srednie podkreslenie wartosci tego.

Hehe pewnie, jakieś tam granice dobrego smaku są. Mówimy chyba głównie o J.R. :wink: chłopak trochę przegiął. Bo o ile w przypadku A.I., Melo czy K-Marta, proces "zamalowywania" przebiegał etapami i latami, tak J.R. zamalował się cały,prawie od zera w jakieś 2 sezony. Za dużo się teledysków naoglądał i może chciał zaimponować kolegom, że wcale nie jest mniej gangsta od nich.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.