Skocz do zawartości

San Antonio Spurs 2016/2017


Przem

Rekomendowane odpowiedzi

giphy.gif

 

POP: LMA?

Duncan: Done Boss

 

Pięknie Panowie, po prostu pięknie. Porównuję sobie nocną porą takie SAS do SAC. Ale tylko pod pod względem organizycajnym czy jak to tam nazwać. Z jednej strony ostrogi które rozegrały to mistrzowsko. Robinson->Duncan->LMA. Podpisali Leo, Greena. Piękna przyszłość. Na drugim końcu w SAC burdel na kółkach. 

 

Gratulacje kibicom. Coś takiego musi być piękne dla Was :smile:.

Edytowane przez Eld
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie jest bo co? bo ty tak mówisz?

tak. możesz usiąść. spytam Cię z tego na następnych zajęciach.

 

znowu wyjdzie, że się czepiam, a do Aldrige'a nic nie mam, uważam go za bardzo dobrego zawodnika, i myślę, że Spurs są faworytem nr. 1 do tytułu, ale jednak zdumiewające jest dla mnie jaką taryfę ulgową np. tutaj on otrzymuje.

 

Chris Paul był krytykowany za to, że wypuścił serię z 3-1, pomimo tego, że zagrał świetnie indywidualnie spotkania, a problemy Clippers w żaden sposób nie były związane z jego osobą. Blake Griffin dostawał za kiepską grę w końcówkach pomimo statystyk rzędu 25-11-7. za to nikt nie pisze, że Carmelo ma trzy razy więcej wygranych serii w playoffach od Aldridge'a, nikt nie pisze, że ta jedna wygrana to rozjebanie jeszcze słabszych niż w tym roku Rockets McHale'a, nikt nie pisze, że Aldridge zagrał poważnej serii z poważnym przeciwnikiem w playoffach. nie lubię sam tej retoryki, ale powszechnie gra każdego zawodnika w playoffach w ocenie jego klasy jest odmieniana przez wszystkie przypadki. dlaczego tego nie ma w przypadku LMA?

 

w tym roku wiele osób założyło, że seria Aldridge'a z Memphis była spowodowana tylko przez kontuzję. to, że rok temu ze Spurs wypadł jeszcze słabiej, to że pomimo kontuzji, w RS statystycznie cały czas grał na tym samym poziomie - nie ma najmniejszego znaczenia. już nie twierdzę, że ta kontuzja nie miała znaczenia - bo miała, ale też myślę, że drugi rok z rzędu balansowanie na poziomie ~45%ts ze świetnie broniącym przeciwnikiem nie wzięło się z niczego, bo mówimy o pierwszej opcji ataku przy stylu opartym na jumperkowaniu z półdystansu w playoffach.

 

za to, bym nie został zjedzony przez kibiców Portland Spurs, napiszę, że na pewno Popovich nie znosi rzucania z tych rejonów boiska i myślę, że to jest dla Aldridge'a porównywalnie duży plus tego kontraktu, indywidualnie.

 

ps

 

z Rockets najlepsze serie w playoffach zagrało kilku zawodników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko że tu gra będzie inaczej WYGLĄDAŁA...

 

w PTB był DWUGŁOWY SMOK i LMA grał swoje jak dostał PODANIE od Lillarda .... musiał na to podanie czekać i nie wiedział czy dostanie gałę czy Damian wrzuci hero mode... 

 

było to bardzo łatwe do PRZEWIDZENIA

 

gałka u Lilla...

albo granie sobą albo oddanie do LMA

 

ten miał 3 opcje:

 

sieknę jumpera

skorzystam z zasłony Lopeza

oddam na obwód gdzie czekają Nico/Wes

 

więcej z gry LMA miał te 13 minut jak schodził Lillard na ławkę gdzie połowę tego czasu LMA grał sam...

 

gra spurs sama w sobie DOSTARCZY mu piłkę nie tylko w miejsce z którego jest SKUTECZNY.. ( to miał dzięki IQ Lillarda załatwione) ale W ODPOWIEDNIM CZASIE>>>>>>>>>>>>>

 

jak podłapie schematy to uważam jego produkcja WZROŚNIE ... poprzez efektywność

 

o 2-3 % FG i 0.75-1,25 AS 

 

straty spadną bo jest więcej graczy którzy potrafią łapać piłki

sam Duncan per G złapie 1 piłkę więcej zamiast starty którą przypisuje się podającemu....

 

gra z Duncanem zamiast drewnianym dosyć LOpezem pokaże mu na czym polega gra... zamiast ciągle takich samych zasłon dostanie parę razy z ręki do ręki i się zdziwi chłop jakie to proste....

 

Parker jak Parker będzie.nadal biegał jak szalony ale LMA uwolni się od zależności od TYLKO pG....

 

jak tego się nauczy że drugi wysoki coś umi to się zdziwicie.... on się zdziwi pierwszy że ten drugi wysoki umi więcej od niego... ale to inna historia

 

ZOBACZYMY LMA jakiego jeszcze nie widzieliśmy

 

musi się tylko nauczyć 2 rzeczy: nie jestem uzależniony od PG/cierpliwie czekać na piłkę /nie jjak w PTB z przydziału procentowego tylko w ODPOWIEDNIM momencie

 

RS będzie spokojny ( oby ) ale pomyślcie w inną stronę... jak bronić Duncana gdy masz obok LMa?

 

Theodore też może się zdziwić jakie to łatwe.....

 

oby nowy narybek coś wniósł...dał liderom 22 minuty odpoczynku i JAZDA.....................

Edytowane przez ignazz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LMA Adridge to nie jest format Kobego, ale on jest idealny na obecne bolaczki Spurs i glownie dlatego sie nim tak podniecamy. Ja nie oczekuje od LMA, z ebedzie grac pierwsze skrzypce w zespole, nie jest to dla mnie gracz, ktory bedzie przewodzic w skladzie. To jest dla mnie bardzo dobra druga opcja, ale taka druga jaka jest nie wiecej Griffin w LAC (chodzi i waznosc, nie o styl gry).

 

Nie zdziwie sie tez, ze jego statystyki spadna, poniewaz to jest Spurs nie bedzie wylacznosci na gra sprowadzona do 2 graczy, jak to bylo glownie w Portland. Osobiscie licze, ze to Leonard bedzie coraz bardziej wyrastac na 1, juz poprzedni sezon pokazal, ze Pop dal Leonardowi duzo swobody  i tak jak kazdy (oprocz Duncana ) gracz w zasadzie pod kazdy rzut ma rozpisana strategie, to akurat Leonard widac, ze ma wolna reke i czesto sam wrecz zbyt samolubnie, jak na sposob gry Spurs przeprowadzal indywidualne ataki.

 

Ale to bylo zalozenie dla Leo od Popa w poprzednie Offseason, mial skupic sie na ataku. W to offseason Leo pierwszy raz nie dostal zadnych konkretnych wytycznych i sam sobie moze dopracowywac co chce. Obstawiam, ze bedzie on jeszcze bardziej skuteczny w ataku z wieksza iloscia zagrywek.

 

Nie zdziwie sie jesli to on bedzie oddawac wiecej rzutow od Aldridgea.

 

Zawsze jest niebezpieczenstwo, ze moze nie wpasowac sie w system i stanie sie z nim to samo co z Jeffersonem, ale mysle, ze przy nim raczej jest mniejsze niebezpieczenstwo. Na pewno wg mnie musi przygotowac sie psychicznie, ze nie bedzie rzadzic i dzielic, jak to mialo miejsce w Portland i nie bedzie, az taka gwiazda, ale mysle, ze w Pop mu dokladnie powiedzial, jak niewiecej bedzie to wygladac i wie na co sie pisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wato zauważyć że LMA pochodzi z Texasu, szkoła średnia i uniwersytet Texas, dom w Dallas, jego syn z matką mieszka w San Antonio.

Mając możliwość przebierania ofert ze świadomością że każdy da mu maxa wybrał po porostu tam gdzie mu najlepiej po za względami sportowymi (chociaż względy sportowe w sumie też najlepiej) a nie jak tu niektórzy piszą jakieś nadzwyczajne zdolności SA do ściągania FA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wato zauważyć że LMA pochodzi z Texasu, szkoła średnia i uniwersytet Texas, dom w Dallas, jego syn z matką mieszka w San Antonio.

Mając możliwość przebierania ofert ze świadomością że każdy da mu maxa wybrał po porostu tam gdzie mu najlepiej po za względami sportowymi (chociaż względy sportowe w sumie też najlepiej) a nie jak tu niektórzy piszą jakieś nadzwyczajne zdolności SA do ściągania FA.

 

Patrzac jak to robily inne klubu to akurat SA dalo przyklad jak nalezy to robic. Moze i tak wybralby Spurs, ale oni pokazali mu, ze potrafia budowac sklad pod potrzebe (czyli tutaj jego). W 2 dni podpisali na dobrych kontraktach najwazniejszych graczy i pozbyli sie balastu w ostatnich latach Splitera, robia miejsce w cup dla LMA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zbierajcie kasę

polecimy do San Antonio zobaczyć to na żywo

 

budżet 6 tysia minimum


Wato zauważyć że LMA pochodzi z Texasu, szkoła średnia i uniwersytet Texas, dom w Dallas, jego syn z matką mieszka w San Antonio.

Mając możliwość przebierania ofert ze świadomością że każdy da mu maxa wybrał po porostu tam gdzie mu najlepiej po za względami sportowymi (chociaż względy sportowe w sumie też najlepiej) a nie jak tu niektórzy piszą jakieś nadzwyczajne zdolności SA do ściągania FA.

 

osoby które negocjowały były podobne charakterologiczne... spokojne i ciche ale znające swoją wartość...

 

lubię i szanuję Kobasa ale inaczej gadasz z NIM o JEGO drużynie ai naczej z Duncanem który może powiedzieć coś takiego..

 

wiesz kiedyś podszedł do mnie David Robinson i powiedział -" to twoja drużyna/nie mam z tym problemu"

dziś spotyka to Ciebie LaMarku

Edytowane przez ignazz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest za późno jeszcze zeby wskoczyc na ten gangbang wagon?

 

Bo jaram sie na ostro

 

Nalezy się wkupne

 

 

jak tego się nauczy że drugi wysoki coś umi to się zdziwicie.... on się zdziwi pierwszy że ten drugi wysoki umi więcej od niego... ale to inna historia....

 

I zdziwię się ja dzisiaj z dnia wczorajszego

 

 

 

Nie ma co gadać,a le system spurs jest tak uniwersalny ze jesli zawodnik jest nastawiony na grę zespołową a nie na siebie to jest do zrobienia.

Spurs mają wysokiego który jest mobilny i potrafi cyknąć z połdychy i nawet dalej, a w obecnej koszykówce to się neizmiernie sprawdza. Tym bardziej w systemie gdzie kazdy dostaje piłkę... zagrożenie będzie się lało z kazdego kąta parkietu. //czekam na podpisanie zagrozenia z dystansu//.

 

tak czy siak taki duet jak Kawhi i Lamarcus to poezja, a dodajmy do tego Tima i akcje w trumnie nabierają innego wyrazu. Pop się cofnie też pewnie trochę do ksiąg z 1999 roku. TYrochę hi-lo trochę trójkąta i kaboom.

Szkoda Splitta i Baynesa, ale jak Westa uda sie zagarnąć to będzie gitarowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam tutaj opinie ze Aldridge to druga opcja to sie lapie za glowe.

Gosciu zeszly sezon gral z rozje***ymi kciukami u obu dloni, i itak chcial grac zeby nie stracic dobrego seedu w po, nie gral na swoim poziomie, nie wiecie chyba o czym mowicie. Gosc ma wszystko w ataku, najbardziej kompletny PF w nba obecnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko że tu gra będzie inaczej WYGLĄDAŁA...

 

w PTB był DWUGŁOWY SMOK i LMA grał swoje jak dostał PODANIE od Lillarda .... musiał na to podanie czekać i nie wiedział czy dostanie gałę czy Damian wrzuci hero mode... 

 

było to bardzo łatwe do PRZEWIDZENIA

 

gałka u Lilla...

albo granie sobą albo oddanie do LMA

 

ten miał 3 opcje:

 

sieknę jumpera

skorzystam z zasłony Lopeza

oddam na obwód gdzie czekają Nico/Wes

 

więcej z gry LMA miał te 13 minut jak schodził Lillard na ławkę gdzie połowę tego czasu LMA grał sam...

 

 

co to za bzdury lul

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam tutaj opinie ze Aldridge to druga opcja to sie lapie za glowe.

 

Gosciu zeszly sezon gral z rozje***ymi kciukami u obu dloni, i itak chcial grac zeby nie stracic dobrego seedu w po, nie gral na swoim poziomie, nie wiecie chyba o czym mowicie. Gosc ma wszystko w ataku, najbardziej kompletny PF w nba obecnie

dlaczego w RS grał niemal na tym samym poziomie co w sezonie 13/14, skoro ten kciuk tak bardzo mu doskwierał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co to za bzdury lul

 

to opisz proszę Panie Bzdura jak wyglądała gra PTB z LMA... nie była przewidywalna?

ławki nie było wcale więc grałeś praktycznie przeciwko tej samej S5 

hero mode Lillarda było najmniej przewidywalnym aspektem gry oraz uniwersalność Batuma który gdzieś zatracił swoją werwę w pewnym momencie....ale czy to była skomplkowana koszykówka?

 

edit: bardzo łądna dla oka koszykówka a i fani PTB fajni...

Edytowane przez ignazz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.