Skocz do zawartości

Awantura w NY


danp

Rekomendowane odpowiedzi

Taa pamietacie panowie moja relacje sprzed dwoch lat z Detroit?

Prawie doszlo do powtorki w NY, tym razem niestety prowodyrem i zaczatkiem calej afery byl rookie Mardy Collins.

Knicks dostawali straszny lomot (chyba 20pts w tym momencie) 75sec do konca, JR Smith pedzi do kontry sam na sam z koszem, w momencie wyskoku za szyje obiema lapami lapie go wspomniany Collins i powala na parkiet (bardzo bardzo brutalny faul). Smith sie zerwal rwac sie do bojki, nadbiegl Robinson i go odepchnal, przybiegli pozostali gracze Knicks i Anthony z Najara. Najara odciaga Jeffriesa, Robinson odpycha Anthonyego. Niby troszke uspokoili sytuacje ale Smith uderza piescia Robinsona w twarz za co zostaje skarcony przez Robinsona ktory powala go za linie koncowa i generalnie robi z nim co chce, widac ze jest sporo silniejszy od JR "I am not the morning person" Smitha. Znowu niby uspokojona sytuacja, przybiegli trenerzy i asystenci i wtedy kurewskim i nie boje uzyc tego slowa na forum ciosem z zaskoczenia ta szmata Carmelo Anthony uderza Collinsa nokautujac go!!! Jak ten frajer nie dostanie conajmniej 5 meczow kary zawieszania daje sobie spokoj z nba na pare tygodni. Takich rzeczy nie mozna tolerowac, to byl sukinstwo pierwszej wody. Jeffries polecial za nim zeby mu wymierzyc sprawiedliwosc, oczywiscie Anthony uciekl do swojej lawki kozaczek, a Jeffriesa lezac na parkiecie trzymal za stope jeden z asystentow Knicks, zeby nie doszlo do gorszej afery niz w Detroit. Na szczescie nikt nie wbiegl na parkiet z kibicow i nie bylo takiej afery jak 2 lata temu ale wygladalo to groznie. Podsumowujac zeby mi ktos nie zarzucil stronniczosci, Collins zasluzyl na duza kare za swoj faul (kolejny flagrant w ciagu 2 nocy), Smith za wybuch i uderzenie Robinsona musi zostac ukarany, Robinson jako jeden z aktorow tego "widowiska" rowniez musi dostac kare. A Anthony? Hmm nie chce juz bluzgac i psuc atmosfery na forum ale to chodzace frajerstwo za ten cios wyprowadzony zupelnie niepotrzebnie, zza jednego asystentow Knicks zasluguje na specjalne potraktowanie. Dobrze ze lawka Knicks w wiekszosci zostala na swoich miejscach bo i ci ktorzy wbiegli zeby rozdzielic bijacych dostana po kieszeni i moga byc zawieszenia. Dwa lata temu ten baran Anthony faulowal brutalnie w PO Ginobiliego, juz wtedy wiedzialem ze cos z nim nie tak.

Znowu przyszlo mi opisywac z pierwszej reki tak nieforutunne wydarzenie, jak beda jakies pliki na youtube czy innych stronkach to dorzuce, zreszta sami znajdziecie. Zupelnie niepotrzebne zakonczenie tego jednostronnego pojedynku, zaczal Collins bez dwoch zdan, skonczyl Anthony. Aha i jeszcze chcialbym podkreslic bardzo sportowa postawe coacha Karla ktory 5 sec przed koncem opuscil parkiet nie podajac reki Thomasowi, duze brawa, przeciez to wszystko wina IT.

 

EDIT:

Jedno z forum Knicks od raqzu zawiesilo dzialalnosc takie bylo wzburzenie ludzi.

Na REAL GM mowia od razu o zawieszeniu na caly sezon dla Carmelo, a taki dobry chlopak z niego, dzialalnosc charytatywna i te sprawy. Nie to przesada ten caly sezon, sam sie nie raz lalem na boisku (ale pilkarskim), sa takie momenty ze przy zmeczeniu i adrenalinie czlowiek dostaje debilizmu i robi glupie rzeczy, potem ich zaluje i po meczu mysli sobie i po co to bylo? 5 do 10 spotkan tak ja to widze poki co, ide odpalic espn i espn i patrzec co sie dzieje, nawet nfl odpuszczam dzisiaj...

 

EDIT2:

Ogladalem wlasnie powtorki, Smith uderzyl Robinsona w twarz juz po tym jak wrocil zza parkietu gdzie Robinson na nim lezal a potem mial go zwiazanego widac wyraznie ze nie chcial mu przylozyc, no ale Smith jest honorowy i mu wypalil w twarz. Podobala mi sie postawa Jeffriesa, stanal w obronie slabszego i uderzonego kolegi, niezle musieli sie asystenci i partnerzy z druzyny napocic zeby go odciagnac z polowy parkietu do wlasnej lawki, prawie mu koszulke podarli, za stope go lapali itd.

IT czul sie obrazony przez Karla ze 2 minuty przed koncem Anthony i Camby wciaz byli na parkiecie przy 20 pts prowadzeniu. No i juz uknuli teorie ze to on nakazal ten mocny i brutalny faul, niezla teoria...

 

EDIT3:

Przeczytalem wlasnie piekny tekst:

"Nate really showed his footbal instincts on that move. "

Fakt faktem ze byl w koledzu takze graczem footballu ale zeby takie porownania robic po tym jak Nate wyekspediowal Smitha do drugiego rzedu za tablica?:)

 

http://sports.espn.go.com/nba/recap?gameId=261216018

http://www.youtube.com/watch?v=NHI2HYE2J0A

 

Teraz dopiero przychodzi refleksja, przez glupi i niepotrzebny faul doszlo do sytuacji gdzie zapewne bedziemy mieli kolejne oslabienia w Knicks (Francis 2 tygodnie, Richardson znowu back spams), teraz dojda zawieszenia dla Collinsa i Robinsona i Knicks beda mieli w zasadzie tylko 2 niskich w skladzie, a Utah czeka za rogiem, poem dalsze trudne spotkania (z Bykami chocby).

Nie wiem czy Collins Starksa i Oakleya za mlodu za duzo sie naogladal, generalnie Knicksi czuli sie urazeni ze Nuggets chca ich osmieszyc tymi pakami i graniem podstawa w ostatniej minucie (Frazie mowil o tym dokladnie minute przed bojka zdziwiony ze Denver gra podstawa). To jest tylko niepisana umowa ze sie sciaga starterow tak pozno przy takim prowadzeniu, teraz znalezli sobie linie obrony, jak Karl nie chcial dac grac rezerwom to jego sprawa. A to ze zachowal sie jak skonczony prostak i cham nie podajac trenerowi rywali reki to inna sprawa.

Gdyby Jeffries nie potknal sie o Camby'ego doszloby do duzo wiekszej afery, bo na pewno by mu wypalil a ze to juz bylo blisko lawki Denver to by sie pozostali gracze dolaczyli zapewne, a to juz by nie wygladalo tak "ladnie".

 

EDIT4:

Wlasnie ogladam juz chyba 20 powtorke calej sytuacji w "nba fast break" i widze w gornym rogu po tym sucker punchu i ucieczce z pola bitwy przez wiecie kogo widac jak Jarome James juz na parkiecie i rwie sie zeby pobiec do niego, no gdyby jeszcze ten kloc tam sie znalazl i trafil Anthonego to polamalby by go w paru miejscach. James zreszta poszedl do szatni z cala piatka, wiec albo sedziowie zauwazyli ze wszedl na parkiet albo IT go tam poslal zeby ktoremus nie przyszlo do glowy wybiec z szatni w poszukawaniu Brylek. Kiedys tak Camby ganial po hali, korytarzach i po parkingu jednego z Bykow, z ktorym mial spiecie na parkiecie (to znaczy Camby go zaatakowal gdy jeszcze gral w Knicks), ktos pamieta z kibicow CHI kto to byl z waszej strony? No ale to tak z przymruzeniem oka, zeby troche odstresowac sie po tej niefortunnej sytuacji.

Widze tez ze Robinson mial sporo winy w calym zajsciu, to wymachiwanie lapami, on jest zawsze kierownikiem zamieszania. Znajac nasze szczescie, biednemu wiatr zawsze w oczy kole to pewnie ostro nam sie dostanie. Stern ukaraj kurczaka Anthonyego i to ostro, zadal cios i spiepszyl, odwazny i waleczny jak sie patrzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Puscily chlopakom nerwy i tak to bywa jak sie jest cwiczonym na cyborgow.

Nie wiem czy nerwy... co tu było takiego emocjonującego ? Pójście na kosz pod koniec meczu ? Widać, że nabór do NBA powinien być bardziej zaostrzony, bo młodzi ludzie dostają się do NBA zaraz po szkołach średnich mając 20-21 lata i uważają się za ludzi ponad prawem. Nie znam tego Mardy Collinsa, ale jak taki młodzik teraz jako rookie tak postępuje to co będzie robić za 2 lata ?.

 

Inna sprawa to Robinson, który podobnie jak Stephen Jackson rok temu chciał być główna postacią i widać było na filmiku jak prowokuje i to ostro. Zupełnie niepotrzebne zachowanie.

 

A najgorzej to rzeczywiście zachował się Anthony... tak tchórzowskiego zachowania dawno nie widziałem... uderzyć, uciec i być twardym na odległość, kiedy już są rozdzieleni żałosne po prostu żałosne i ktoś taki gra w lidze NBA :? :? 10 graczy zostało usuniętych z tego co podaje ESPN, ale na ile zostaną zawieszeni ?

 

PS. Na dzisiaj kolejny temat na 10 stron pisania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No no, ciekawe czy ta rozróba wywoła równie gorącą dyskusję jak bijatyka sprzed dwóch lata. Wtedy analizom nie było końca :wink: Carmelo rzeczywiście się nie popisał. Najpierw jak cwaniak wyczekiwał, żeby przywalić w momencie, gdy już sprawa wydawała się trochę uspokojona, a potem... Rzadko się widuje, żeby ktoś się tak gibko przemieszczał "na wstecznym" :)

 

Sam faul był niesportowy, ale czy aż tak bardzo chamski? Moment faktycznie kiepski (bo było po meczu), ale z punktu widzenia fizycznego? Smith nie zdążył nawet wyskoczyć, więc dla zdrowia nie było żadnego ryzyka. Collins po prostu przytrzymał go na ziemi. Troche inny timing i mogło być groźnie, ale jednak nie było. Zaraz za nimi biegł Robinson i on zamiast wziąć się za rozdzielenie ich (co początkowo przez jakąś sekundę, dwie jakby próbował robić), to zaczął się naparzać ze Smithem. I to Nate'owi bym przypisywał największy udział w eskalacji tej zadymy. Melo potem chyba chciał poczuć się liderem swojej drużyny i szukał możliwości "pokazania jaj" i przywalenia komuś w tłumie. Nie był z nikim związany bezpośrednią pyskówką ani bójką, tylko wyczekiwał na okazję.

 

Ale mimo wszystko rozśmieszyły mnie głosy Knicks i zrzucanie winy za zajście na Nuggets i to, że grali podstawowymi zawodnikami w czasie, gdy mecz był już zdecydowanie rozstrzygnięty. Co jak co, ale to gracz Knicks faulował niesportowo i to gracz Knicks (Robinson) miał główny (IMO) udział w nakręceniu "spirali przemocy" ( :P ). Już szczytem było to, że Isiah Thomas sam się przyznał, że Carmelowi i bodajże Camby'emu gadał pod koniec meczu, że ich już nie powinno być grze. Naucz się chłopie trenować ludzi, których sam sobie ściągnąłeś do drużyny, zamiast jęczeć, że ktoś gra takimi, a nie innymi zawodnikami przeciwko Knicks. Już nie mogę z tego faceta. Co do Karla, to może chciał rywala upokorzyć i faktycznie takiego czegoś się raczej nie robi, ale wysokie wtopy są częścią tego sportu. Zresztą nawet jeśli kierowały nim nieczyste intencje, to akurat jego ekipa miała wówczas ważniejszych zawodników na parkiecie i więcej straci w efekcie ewentualnych zawieszeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://rapidshare.com/files/7820289/kni ... t.mpg.html

 

Dla wszystkich, którzy jeszcze tego nie widzieli a chcieliby dokładnie to przeanalizować.

 

Co do samej bójki - naprawdę fatalne zachowanie zawodników po obu stronach ... Collins - nie ładnie naprawdę, Nate też zrobił swoje, ale byłem prawie pewny, że w Denver znajdzie się paru cfaniaczków, którzy zareagują na te "zaczepki" wynikające za pewne z bezradności i frustracji ...

Melo ... Nigdy go nie lubiłem, właśnie za to cfaniaczkowanie (odpuściłem mu na MŚ, bo grał dla dobra reprezentacji) ale dzisiaj przesadził ... Huknąć przeciwnika i schować się gdzieś przy ławce ... Szczyt żałosności ... Poprostu brak mi słów ... Jak dla mnie to było najgorsze absolutnie ze wszystkiego - Nate i JR potarmosili się trochę na parkiecie, ale - już pomijając kwestię tego, że coś takiego w koszykówce nie jest na porządku ziemnym - przynajmniej mieli równe szanse - obaj świadomi byli tego z kim i co się dzieje ... a Melo poprostu przypierniczył Collinsowi (myślałem początkowo, że to Jeffires dostał) znienacka, gdy inni go trzymali, po czym uciekł w kierunku własnych rezerwowych ... Brawo - niezwykła odwaga i niezwykle sportowe zachowanie ... 10 meczy to jest absolutne minimum dla niego ... Bym się nie zdziwił gdyby cały sezon mu poszedł (może przesadzam, ale nie mogę naprawdę...) bo takiego chamskiego zachowania to ja już dawno w NBA nie widziałem ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FULL VERSION : http://www.youtube.com/watch?v=-OU3poUtNsE

 

FULL VERSION (Rapidshare): http://rapidshare.com/files/7820289/kni ... t.mpg.html

 

HF :)

 

A juz myslalem, ze Melo wreszcie zagra w All-Star game... rozczarowal chlopak. Zachowal sie jak pussy w pelnym wydaniu. Uderzyc kogos i pozniej uciekac... nie mam pytan :D. Swoja droga to byl taki cheap shot jak z WWE, ale trzeba przyznac, ze dosyc glosny bo bylo go sluchac nawet mimo tego calego zamieszania. Oj bedzie kara. Obstawiam, ze +10 meczow jak dla niego minimum. Pewnie teraz cala liga bedzie sie z niego smiac, bo uderzyc kogos gdy ktos w ogole nie patrzy, a pozniej spier**** w podskokach nie nalezy raczej do czegos czym mozna sie pochwalic, a na pewno jest z czyms z czego mozna sie smiac. Szkoda, ze Jefferies go nie dopadl, bo mialem wrazenie, ze byl gotowy go zabic doslownie, ale Anthony tak szybko uciekal, ze chyba nawet samochodem by go nie dopadl :lol: .

 

edit:. nie zauwazylem ze kolega juz dal linka do wersji z rapidshare ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anthony Anthonym, ale nie rozumiem jednego - przeciez to nie Melo zaczął to idiotyczną bójkę tylko 2 debili z NY. No sorry ale wlasnie tak - debili. Po jaka cholere faulowal ten Collins ? I nie ma dla mnie znaczenia fakt, ze niby przed wybiciem, nibyc "to tak nie wygladalo" - byl buracki, chamski, brutalny faul wynikajacvy z frustracji z powodu przegrywanego meczu. Takie cos to zasluguje na najwyzsze potępienie. Do tego ten karzełek - hojraczyna. Co on tam jeszcze sie rzucał ? Że moze nie wina Collinsa ? :? Niech sie nie dziwi ze dostaje lufe jak podskakuje, wymac***ąc łapkami i cos tram brzdąkając niewybrednie, dodatkowo nie majac racji.

 

Widzialem do tej pory tylko raz powtorke, ale wlasnie na ten pierwszy raz wydaje sie ze najwieksza wine bezapelacyjnie ponoszą gracze NY, którzy idiotycznie sprowokowali i podgrzali sytuację. Takze Melo - Melem, zachowal sie tez frajersko, ale tutaj jesli kogos mialbym nazywac szmatą to Collinsa - kompletnie niepotrzebny faul wynikajacy z tego ze "jestem slabszy to go pier*olne, moze cos sobie uszkodzi" :? No i to bezsensowne zachowanie Robinsona, ktora ma chyba tez jakis problem z psychiką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobne zdanie here i'm naprawdę ... Collins - pomimo, że on wszystko sprowokował tym faulem - trzymał się przynajmniej od bójki w miarę daleko (czyt. nie lał się z nikim, co najwyżej utarczki słowne). O prowokowaniu Melo w tej sytuacji nie ma mowy, bo stał od niego ładne kilka metrów, ten poprostu wychaczył go gdzieś w tłumie wyrwał się i przychrzanił mu ile miał tam siły w łapach - już myślałem że Collinosiw szczęka złamał, bo huk potężny był ...

 

I to co Nate zrobił z JR :lol: ... Nate grał w football w szkole no i widać efekty - JR pofrunął jak głupi ... Taki kozaczek i tak się dać takiemu niskiemu zawodnikowi - nie pochwalam tych zachowań, ale mówię - tutaj przynajmniej było to "fair" (wiem smiesznie to brzmi) w stosunku do drugiego - wiadomo w jakim sensie (nie dosłownym) - jeden lał się z drugim. Każdy z nas wie chyba na czym polega - bijatyka, a na czym uderzenie niespodziewającego się niczego przeciwnika.

 

EDIT

 

Zmieniam zdanie co do tego prowokowania - obejrzałem to parę razy jeszcze raz i Collins coś tam jeszcze burkał do Melo. I tak go to nie usprawiedliwia :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh żenada, począwszy od tego Collinsa (nie dziwie się że J.R' owi puściły po tym nerwy), przez Nate'a, który zachował się jak idiota i wp***** się tam gdzie nie trzeba.Zwróccie uwagę ze gdyby Nate się nie wtrącił, Collins i Smith pewnie by tak postali chwili przy sobie, robiąc groźne miny, jak to często bywa w NBA i być może nic by się nie stało.Na końcu Melo...ja naprawdę lubię chłopaka, głównie za postawę na boisku ale zachował się tak że brak mi słów.Myślałem że moze można by jakoś go usprawiedliwić, np. puściły mu nerwy, wlanął, a później zdał sobie sprawę co zrobił i nie chciał pogarszać sytuacji/powiększać zawieszenia...Może i tak było ale to nie zmienia faktu że zachował się haniebnie po prostu :roll:

 

EDIT. Bardzo fajnie mnie J.R i Melo w ch*ja teraz zrobili w FBL :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie Anthony moze pozegnac sie z all star game w tym sezonie... A ja na niego głosowalem :?

Fatalne wydarzenie strach pomyslec ze moglo byc jeszcze gorzej, gdyby jared przywalil Melo ... a moze i byloby lepiej takiemu nalezaloby sie

 

Melo ,,pussy of the night" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nareszcie coś sie dzieje :wink: a tak na poważnie nie dramatyzowałbym tak bardzo kiedyś tego typu sytuacje zdarzały się częściej i jedyne co tu moim zdaniem było dziwne to zachowanie Melo :? jak kogoś zdzielisz w pysk to nie uciekaj jak frajer. Nie powiem, że pochwalam zachowanie Thomasa, który pewnie kazał ostro faulować pozostawiających na parkiecie starterów Nuggets bo z jednej strony nic mu do tego jak Karl chce nimi grać to jego wola, ale jednocześnie Karl sam powinien być mądrzejszy i spodziewać się, że kiedy prowadzisz tak wysoko zwłaszcza na wyjeździe granie starterami może być ryzykowne nie jest od dzisiaj w tej lidze i wie jak coś takiego jest postrzegane.

Dołączona grafika

 

mimo wszystko nie sądze żeby kary były tak wielkie jak niektórzy się spodziewają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No grubo sie stało, nie spodziewałem się, że doczekam jeszcze czegoś podobnego do bójki w hali detroit, oczywiście ta była słabsza, ale na dużą skalę, nie irytuje mnie tutaj postawa zawodników tak bardzo jak wypowiedz Ajzajasza. Potwierdził że jest idiotą, tłumaczenie wybryku Colonisa czy kto to tam jest, tym że nie chciał żeby JR Smiths znowu ich ośmieszył wsadem czy coś w tym stylu to poprostu parodia. Taki faul taktyczny można zrobić inaczej, albo chociaż mógł się bardziej przyczaić ale łapać za szyję? :? Robinson tez jest hardkorowy, takie "małe" gówienko, a taki bojowy? A Melo? :? też niby kozak, a Jeraldowi dał w morde jak nikt nie patrzał, z typowej przyczajki i odrazu uciekł, ma szczęście że gracz NYK nie dobiegł do niego, bo raczej źle by się to dla niego skończyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nate grał w football w szkole no i widać efekty - JR pofrunął jak głupi ... Taki kozaczek i tak się dać takiemu niskiemu zawodnikowi - nie pochwalam tych zachowań, ale mówię - tutaj przynajmniej było to "fair" (wiem smiesznie to brzmi) w stosunku do drugiego - wiadomo w jakim sensie (nie dosłownym) - jeden lał się z drugim.

Kurna, jakie fair o czym ty mowisz, po cholere sie wtrącał do nie swojej sprawy ? :?

 

Dla mnie to wyglądało tak:

burak Collins fauluje, J.R. jak najbardziej slusznie ma pretensje:

- Pojebalo cie? Cos ci nie pasuje? (pewnie cos w tym stylu poszlo)

Na co wbija sie ten konusek...

- No co? Dobrze ze ci zajebal, jak chcesz to tez moge ci walnac (tez pewnie cos w tym stylu)

 

Generalnie akcja NY pod hasłem: "jestesmy słabą drużyną to wyładujmy naszą frustracje bijac przeciwnikow" :?

 

Żenada po prostu. Naprawde robinson i collins zasluzyli na pomiatanie nimi i nie wiem skad tutaj cala zlosc na Melo, tak jakby to on zaczął :? :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę Van, mogę sobie ten obrazek wrzucić jako avatar? :D

 

Swoją drogą - nie wiem jak to tam było, ale ponoć po meczu Karl nie podał ręki IT ...

 

EDIT

kore przecież mowie zebyś nie traktował słowa "fair" dosłownie :? Chodzi mi o to, że tam szanse były przynajmniej wyrównane - zresztą pisałem dokładnie o co mi 5 w poprzedniem (w stosunku do tamtego) poście.

Fakt, Nate zachował się jak skończony debil bo zaczął się rzucać do JR'a, jakby to była jego wina, że Collins zrobił co zrobił, jak jakiś pacan, ale jak już zaczęli się tłuc to tłukło się obu ... a w wypadku Melo i Collinsa, była to "bójka" dosyć jednostronna - jeden przypierniczył drugiemu niespodziewającemu się niczego poczym spierdzielił najdalej jak mu na to parkiet pozwolił :?

 

 

EDIT2

A Melo? :? też niby kozak, a Jeraldowi dał w morde jak nikt nie patrzał, z typowej przyczajki i odrazu uciekł, ma szczęście że gracz NYK nie dobiegł do niego, bo raczej źle by się to dla niego skończyło.

To Collins dostał - przyjrzyj się dokładnie powtórkom - ja za pierwsyzm razem też myślałem, że to Jeffries wychaczył ... Zresztą tak wynikało z jego reakcji ... Ale to jednak Collins ... Zamroczyło go na chwilę i padł na parkiet, ale wstał później i popędził w kierunku ławki Nuggets, ale tam rezerwowi już go odpędzili od Melo ...

 

KarSp

Przenioslem wszystko do jedego posta. Wyjasnij po co napisales 3 postw w przeciagu kilku minut jak wszystko to mogles zamiescic w jednym? Polecam uzywac opcji EDIT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow no i powtorka z rozrywki z Detroit.

Jak dla mnie to tak:

 

Po pierwsze, to sam faul nosil znamiona jak najbardziej nie sportowego, jednak o brutalnosci jako takiej mozna mowic jedynie w minimalnym stopniu. Podzielam zdanie Bodajze Szaka, ktory mowil, ze w zasadzie to Smith praktycznie jeszcze nie odbil sie od ziemi i zagrozenie dla zdrowia Smitha bylo minimalne.

 

Po drugie po cholere ten kurduplowaty Robinson w ogole zaczal sie rzucac skoro sam nie byl jako tako uczestnikiem samego faulu. Ponadto byl zawodinkiem chyba najbardziej rzucajacym sie z wszystkich. Mozna spokojnie uznac, ze on rozpetal to cale zdarzenie na taka skale.

 

I w koncu po trzecie rozbawilo mnie zachowanie Anthonyego. Znow podobnie do Szaka twierdze, ze odegral w tej calej aferze role nie zlego cwaniaczka, ale i tez tchorza. Sam wyprowadzil w zasadzie w ogole juz nie potrzebny cios, a potem wial nawet przed malutkim Robinsonem. pomyslal, a czemu by nie skorzystac w takim zamieszaniu i nie szczelic komus plombke :)

 

Co do wskazania nabardziej winnych. Sadze, ze najwieksze kary powinni poniesc Robinson i Carmelo. Robinson za rozdmuchanie z malego plomyka duzego ogniska, a Anthony za totalnie bezzasadne uderzenie Collinsa. Spodziewac sie mozna rowniez kary dla JR Smitha, ktory poszedl na wymiane ciosow z Robinsonem.

 

Inna sprawa, ze ten faul w ogole nie mial zadnego celu i byl wynikiem jedynie chyba frustracji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pier*** tego Anthonego to bym chyba nawet za całą jego drużyną znalazł :[, zrobić taki podjazd i uciec , najwieksza pussy w całej histori nba :[ !!, Szkoda ,że Nate sie zatrzymał jak go tam ręcznikiem rzucili , też kurfa , rzucają w niego czymś ,i nikt nie zareagował , no co za szkoda ,że Nate nie dopadł tego frajera Melo :[ Wrrr.Reputacje jako facet na bank ma straconą, niech tylko znowu zagrają nicks z nuggets , gwarantuje ,że Melo cały nie wyjdzie :[

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NO kurcze fakt Anthony nie popisal sie ta ucieczka.

 

Jednakze po czesci go rozumiem.

 

-WYmierzyl sprawiedliswosc Collinsowi ,ktory zacowal sie bardzo chamsko i powinen najbardziej dostac.

-Tez bym chyba nie chcial miec konuzji w taim momencie kariery (wiec po czesci mozna wytlumaczyc ucieczke)

-ON nieuciekal typowo pewni mi sie wydaje ale to wygladalo po troche jakby czekal na dolot ,ktoregos z Knicks zeby mu walnac jak tamten bedzie lecial.

 

Nie uspraiedliwiam tu Melo tylkko przedstawiam argumenty na jego obrone(kazdy go tylko atakuje ta to latwo :P )

 

Swoja droga Collins powinen miec najdluzsza zawieszke.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie co wy tak najeżdżacie na tego Melo, jasna sprawa, że zachował się fatalnie jeśli chodzi o sprawę honoru, samej bójki, ale przypominam tylko, że to są koszykarze, a nie bokserzy i tutaj nie dostaje się punktów, za jak największą grację uderzenia przeciwnika, więc jak dla mnie Melo zasługuje na karę, ale na pewno nie jakąś super surową. A czy ten cios był taki niespodziewany to też nie możemy powiedzieć. Collins był odwrócony twarzą do Anhony'ego, tyle że tam stał jakiś gość w garniaku. A moze wcześniej Collins wyzwał Melo i za to dostał, tego nie wiemy.

Widzę, że większość osób rozpatruje to zachowanie Melo jako najgorsze, bo uderzył i uciekł, jasne że to nie było właściwe zachowanie, bo jak walił to powinien stać tam dalej i się bronić, tyle tylko, że z tego byłby tylko większe dym i może Melo zdał sobie z tego sprawę. A to że uciekł, nie jest jak pisałem wcześniej bokserem, tylko koszykarzem i w takim kryterium powinniśmy to rozpatrywać.

Według mnie największą winę ponosi, Collins, bo faulował w bardzo chamski sposób, i to że Smith jeszcze nie był w powietrzu i takie tam rzeczy nie ma żadengo znaczenia. Drugi główny winowajca to Nate, cały czas skakał jak kogut, machał rękami we wszystkie strony i ciągle coś krzyczał do Smitha i to tak naprawdę on sprowokował całą bójke.

 

Jeszcze jedna sprawa co do Anthony'ego, uderzył Collinsa i cofał się tyłem, cały czas był odwrócony do Collinsa twarzą, więc może czekał na odwet i był gotowy do dalszej bójki, tyle tylko, że nie chciał żeby to dzialo się w tym największym tłoku. Ale żaden z graczy NYK nie zdołał do Melo dobiec bo wszyscy zostali w porę powstrzymani.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Collins popełnił "jedynie" flagranta ... Więc w takim razie faul na G-Forcie sprzed paru tygodni, powinien zostać także ukarany, czyż nie? Tam było jeszcze gorzej, bo Wallace został zaatakowany niezwykle niebezpiecznie podczas lotu z piłką, przez co złapał kontuzje ... Nie pamiętam już kto tam go faulował niestety, ale jakoś surowej kary nie poniósł ... Albo "blok" Chandlera na LeBronie sprzed kilkunastu dni na który sędziowie popatrzyli tak łagodnie ...

Nie, nie ... dla mnie największe kary powinni dostać Nate i Melo - ten pierwszy za rozdmuchiwanie całego widowiska, a Anthony za to, że kiedy wszystko już się uspokoiło, wywołał nową burzę. Collins powinien dostać coś w rodzaju tego co otrzymał Bell za chamski faul na Bryancie w zeszłorocznych playoffach ... Bo z pewnością takie zagrania powinny być karane, ale bez przesady ... Faul a udział w bijatyce to dwie różne płaszczyzny ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.