Skocz do zawartości

Rebuliding vs tanking


Julius

Rekomendowane odpowiedzi

W ostatnich latach można zaobserwować jakiś gigantyczny hejt na zespoły, które przebudowują się. 
 
Gdzie tak naprawdę można umiejscowić granicę pomiędzy 'dobrą' przebudową, a niedobrym tankowaniem ?
 
Jaka jest właściwie definicja tankowania? Co jest tankowaniem, a co przebudową ?  

 

- (czyszczenie sallary-> oddawanie lepszych zawodników na kontraktach, by dać czas 'gorszyn', tańszym młodym-> co automatycznie powoduje wysokie wybory w drafcie ?

- celowy shutdown najlepszych zawodników, mimo, że mogliby grać ? 

- celowe wystawianie słabszych lineupów w kluczowych momentach spotkań?

- celowe przegrywanie spotkań przez brak zaangażowania zawodników?  

- brak wzmocnien na rynku FA mimo posiadania miejsca w sallary (zazwyczaj równoznaczne z przepłaceniem średniaka)

- brak tradów w okolicach deadline, gdzie zespół potrzbuje wzmocnień ? 

 

Kto tankuje, kto cierpliwie się przebudowuje? 

 

Boston, Orlando, Phila, Knicks, Lakers, Wolves.

 

O przyszłosci PHI, ORL i LAL zadecydował w dużej mierze trade Howard-Bynym-Iguodala.

Orlando nazbierało młodych z Sixers + assetów, Sixers oddali assety + najlepszego grajka - Iggiego, Lakers pozyskali najlepszych grajków, ale mieli problemy zdrowotno-chemiczne.

 

Knicks od lat kolekcjonują to co można akurat przepłacić na rynku, a w tym sezonie zrobili ewidentne ruchy po 1 pick, mimo że zaczęli sezon z ogromnym payrollem + dosc mocnym rosterem. Wolves (znowu) mieli papiery na przyzwoite granie, ale kontuzje Rubio, Pekovica i Martina znowu zaprzepaściły rok. Boston króryś rok z rzędu kolekcjonuje assety notując bilansy w bottom 10  ligi, Orlando nie mogą w drafcie nazbierać odpowiedniego talentu - wzięli Oladipo mając Vucka i nie chcąc czekać na Noela, w tym roku z 4 wybrali Gordona, który ma super warunki fizyczne , ale jest mega surowy.  Sixers czystkę rozpoczeli po tym jak okazało się, że Bynum jest kaleka - wzięli MCW, Holidaya - jedynego zawodnika, który miał wartośc wymienili na Noela + Saricia. 

 

Najpierw cięgi zbierali Celtics i Orlando - za to, że przegrywają, Orlando latem podpisało Frya i Gordona, żeby uzupełnic zespół vetami - również zebrali za to cięgi - bo przepłacili i bez sesnu. Ainge zbiera picki przyjmując do siebie niepotrzebnych gości + kończy w loterii nie na dnie, a w okolicach 5 miejsca 

 

Teraz cięgi zbierają Sixers - bo nie przepłacili jakiegoś średniaka, który zabierze minuty młodym, bo wybrali w drafcie 2x kontuzjowanych graczy i nie grają nimi chwile po tym jak wyzdrowieją - równocześnie cięgi zbierają Thunder - bo za szybko wpuścili do gry Duranta i się rekonuzjował. Aha no i oczywiście za to, że 2 rok z rzędu wystawiają do gry roster, którego nie przystoi + mają miejsce w sallary - mimo to, ani razu nie skończyli na ostatnim miejscu.

 

 

Mamy teraz również Lakers - którzy mają relatywnie mało młodego talentu (Clarkson, Randle, Black) + zapchane sallary Bryantem. Tankują ponoć od 2 spotkań - bardzo fajnie :) 

 

Dla mnie Lakers zaczęli 'tankowanie' w momencie, kiedy połamał się Kobe. Nie czarujmy się ten roster na zachodzi nie miał prawa zamieszać - i tak jestem w szoku, że mają tak solidny bilans. Dodatkowo mają pick top5 protected - to dość oczywiste, że będą szli w takim kierunlu, żeby go obronić - to jest po prostu jedyne racjonalne wyjście. Nie zmienia się sezonu, żeby bronić pick w okolicach top15, ale mogąc skonczyc w top6-7 i taki pick oddać to już głupota.

 

Ale do czego zmierzam. 

 

 

Każdy z tych zespołów robi co uważa za słuszne / logiczne, w momencie, kiedy nie ma szans na dobry bilans, na walkę o coś - wtedy zaczyna się kombinowanie jak zacząć o coś walczyć

 

Sixers blisko 10 lat od odejscia Iversona próbowali przebudować się bez uderzenia w dno - zaskutkowało to inwestycjami w połamanych Branda i Bynuma kilkoma występami w 1 rundzie PO. 

 

Nie uważam, że 'tankowanie' było złym zjawiskiem - skądś ten talent trzeba brać. Nie każdy może podpisać dobrego FA - jest tylko kilka marketów, w których gwiazdy chętnie grają. Budowa przez draft jest szalenie ryzykowna - czasami znajdzie się w drafcie jeden allstar, czasami kilku, raz na kilka lat trafi się prawdziwy franchise player - ten zespół, który ma akurat rozje***y skład działaniami z kilku lat wstecz ma fart i na niego trafia.

 

Magic robili dobre rzeczy - za DH dostali bardzo dużo, ale w draftach brakuje im póki co szczęścia - w zeszłym roku wylosowali za nisko, 2 lata wstecz powinni brac Noela, ale zabrakło im cierpliwości. W tym sezonie dostali Paytona, ktory wydaje sie ciekawym gościem, ale nadal potrzebują jakiegoś game-changera. Podpisanie Frya, czy Gordona to dla mnie bardziej fuckup niż próba zostania competitive.

 

Celtics robią dobrze rzeczy - troche inaczej, bo Angie mocno miesza rosterem i zbiera na tym picki + kogoś tam ogrywa / ogrywa kogos tymczasowo i oddaje dalej za assety.

 

Wolves robią dobrze rzeczy, ale mają pecha do zdrowia (Rubio), mają zje***y market, kiepski managment i c***owy scouting - mnóstwo fuckupów z dosc wysokimi pickami.

 

Lakers robią jedyną rozsądną rzecz - nie próbują na siłę wzmacniać czegoś, czego nie ma w obliczu utraty picków w poprzednich draftach/zawalonego sallary - daja minuty młodym + starają się zachowac swój pick, bo mają szanse na gościa, który z Randlem, może Clarksonem będzie stanowił o sile nowego zespołu.

 

Sixers... robią wszystko jeszcze troche inaczej - bezkompromisowo. Mieli świadomośc, ze trzeba zacząć wszystko od nowa. Zeszły sezon był pierwszym po czystkach w sallary i po pozyskaniu fajnych picków - cięzko, żeby pozyskiwali FA (kogo?!)

 

Pretensje, że nie wpuścili wcześniej Noela? Po co ? Żeby zagrał 10-15 spotkań i ze swoją niską masą naraził sie na kolejną kontuzje? Doleczyli go, przygotowali fizycznie i od tej pory gra dużo, wygląda dobrze i zdrowo jak mało kto po ACL.

 

Pretensje, że wybrali Embiida? Dlaczego w takim razie są pretensje do Cavs, że wzięli Bennetta zamiast Noela? 

 

Pretensje, że wybrali Saricia z 12tką i odzyskali swój pick od Magic? Co jest złego we wzieciu top6 talentu draftu z 12, skoro i tak ma się zespol, którego tego gość by nie poprawił (ani żaden inny w tych okolicach)

 

Pretensje za oddanie MCW, którego większośc uważa za c***owego grajka, który nigdy nie nauczy się rzucać. 

 

Napiszcie w takim razie, jak powinna wyglądać dobra przebudowa - tylko nie wyskakujcie mi ze Spurs, bo to organizacja zbliżona chyba tylko do ManU ze sportów zespołowych - z zapleczem, doświadczenia, dobrego scoutingu, player develpmentu, etc jak mało kto w lidze. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby Ciebie ciekawiło, który to był taki jeden sezon. W 13 grali w PO, w tym sezonie nie są bottom10. 

Dobrze - 2gi.

 

Póki co 1W więcej niz 9 i 10 Indiana i Charlotte. 

 

Rosterowo są w Bottom10, to że Knicks postanowili rozdać caly sklad na prawo i lewo, Wolves, Lakers i Pacers się połamali na grubo tego nie zmienia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostatnich latach można zaobserwować jakiś gigantyczny hejt na zespoły, które przebudowują się. 

 

Hejt się zaczął, kiedy Philadelphia zaczęła wyprzedawać graczy za pół darmo, wystawiając zespół na poziomie D-League.

 

Dla mnie Lakers zaczęli 'tankowanie' w momencie, kiedy połamał się Kobe.

 

Ponawiam pytanie: w jaki sposób?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem jest że ciezko przyłapać zespoły na tankowaniu a najbardziej ewidentnie to jest w przypadku ochrony swojego picku coś a;la Pistons rok temu czy Golden w 2012

Ale jeśli już to moja teoria zresztą często tu wygłaszana jest taka że z dna musisz się podnieść szybko - nie ma sensu kolekcjonować wiecznie picki i szorować dno bo przecież przydałby się nam może jeszcze jeden młody center albo skrzydłowy

 

Modelowy przykład złej przebudowy :

 

ORLANDO - zbierali picki od lat - ba słyszałem teorie jakoby wygrali wymianę z Howardem ( a między Bogiem a prawdą to wygrał ją Ujiri tyle że go Denver wypieprzyło) i co. Od tego czasu wiecznie wybory w TOP5 i ciągle są na dnie. Nie widać progresu - w tym roku oglądam ich rzadko ale pamiętam jak w zeszłym roku w każdej zaciętej końcówce zespół nie miał serca do wygranych. W Salt Lake City piłkę z boku wybijał o'Quinn bodajże który się przyznał że nigdy wcześniej tego nie robił. Z Bostonem u siebie zawodnicy się usuwali z drogi albo faulowali w sytuacjach kiedy rywal od razu szedł na linię a była dopiero 5-6 sekunda akcji. Efekt takich dziwnych końcówek mamy teraz ze chyba nie ma zespołu który wyglądałby mroczniej . Niby mają młodzież ale czy jest tam ktoś kto może być uznany za TOP50 tej ligi? Albo może tam trafić w najbliższe 2-3 lata? Nie sądzę ba Magic są gorsi niż rok temu o tej samej porze. Co ciekawe pogorszyli się w obronie a atak jest mech tak słaby jak był - Magic to dla mnie najgorszy przykład przebudowy bo trwa i trwa i nie widać kiedy się zakończy a tą młodzież którą wybrali i pozyskali już właściwie mogą skasować bo ich mowa ciała najlepiej nie wygląda ( w sumie o Detroit można chyba napisać podobnie bo mają mnóstwo picków z rzędu w TOP 10 z których kompletnie nic nie wynika pozytywnego dla nich bo rok w rok wybierają ok 9-10 miejsca

 

Brooklyn - ci to oddali przyszłość za gwiazdy które nie miały prawa jasno świecić. Trochę mieli pecha z kontuzjami niemniej teraz nie mają praktycznie żadnego wyboru w loterii do Bóg jeden wie kiedy. Nie mogą tankować bo ich picki są niechronione albo podlegają wymianie z Hawks i praktycznie jak zsuną się na dno to trochę to potrwa

 

Na drugim biegunie moim zdaniem są Jazz ( i staram się tu być subiektywny) i Milwaukee

 

Jazz dwa lata temu mieli bilans 43-39 - uznano że czas się przebudować bo akurat największe talenty były na tych samych pozycjach co najlepsi weterani . Zaryzykowano - nie wnikam czy można to było zrobić lepiej i czy nie można było oddać wcześniej za jakieś picki choćby. Rok temu szorowanie dna w rosterze pełnym różnego rodzaju śmiecia. Dziś mają skład najmłodszy w lidze. Większość gracza bez doświadczenia a na mega mocnym Zachodzie - teraz mają bilans +9 zwycięstw w stosunku do zeszłego roku. Obrona przeskoczyła z 30 pozycji na 15 i raczej tendencja zwyżkowa. Oczywiście dopóki nie wejdą do PO to nie mówimy o zakończeniu przebudowy ale na bank ten zespół ma w składzie zawodników na których można spokojnie coś zbudować i praktycznie każdy z młodzieży (poza dwoma Burkami ) ma w sobie dużo pozytywnego potencjału

 

Bucks - mają koszmar z Sandersem na którym mieli budować. Uznali że czas rozwalić erę Jennings-Ellis ( czyli przyznanie się do błędu przy wymianie Boguta) i mają moim zdaniem dość rozsądne wybory. Żaden z nich od 2lat trudno nazwać bustem. Do tego dobre wymiany jak Middleton - oni w ogóle mają +22 zwycięstwa. Mają talent na każdej pozycji ( no trochę nie wiadomo co z pozycją centra w tej chwili ). Jeśli zobaczymy że oni 2 lata mieli 38 zwycięstw a teraz mimo kontuzji PArkera i braku klepki u Sandersa mają 36 to widać że oni to wręcz modelowo wykonali. Jedno nurkowanie i młodzież czuje znów jak to jest być w zwycięskim zespole

 

 

A pozostałe ekipy

 

Nie rozumiem do końca strategii Suns i 76 ers . Ci pierwsi mieli mieć skład na dno ligi ale jakimś cudem Hornacek rok temu otarł się o PO więc zarząd postanowił dokonać rozpierduchy więc dokupili latem IT i po 3 miesiącach oddawali go w trybie pilnym i to jeszcze z pickiem Lakers. Jaki to ma sens? Nie mam pojęcia. Mieli dragicia na którym mogli budować ale sobie go skutecznie zniechęcili. Co mają teraz? Oddali picki , oddali talent i ogólnie moim zdaniem za rok mogą zaliczyć znów regres bo skład nie powala. Chemia może i jest ale w tym roku zamiast scementować sobie zespół to go rozwalili

 

76 ers ma ciekawą taktykę tzn kontrowersyjną bo - oni od początku mają skład który będą wywalać gdzie w zakalcu są rodzynki ( MCW rok temu MC Daniels , Noel w tym roku) na których ma być stworzone wino a wiadomo że ono im starsze tym lepsze. Ta strategia miała dać im najgorszy bilans wszechczasów ale się okazuje że niechciani kolesie z D-Ligi czasem chcą zaistnieć na dłużej i ambicjonalnie wygrali im kilka meczów za dużo. Ale i tak dokonuja moim zdaniem dobrych wyborów tyle że proces zanim dotarł do połowy znów został ponownie otwarty bo wyczyścili sobie skład z Younga, MCW i KJ a mimo wszystko to mógł być jakiś trzon . Praktycznie z obecnego składu za 2-3 lata zobaczymy pewnie tylko Noela ( Embiida na razie nie liczę że jest w składzie) i Granta. Na razie 76 ers ma za mało cegieł do fundamentu choć te które ma wyglądają naprawdę imponująco ale nie wiem czy taka ich strategia nie sprawi że gracze będą powtarzać manewr KJ tzn tylko roczne umowy co może zabić system Philadelphii

 

Podoba mi się to że w końcu Ainge zrozumiał że nie można isć drogą Orlando i wiecznie liczyć na dobry wybór w TOP5 tylko w końcu trzeba scementować drużynę a nic tego nie robi lepiej jak zwycięstwa. Boston ma wciąż skład pełen dziwnych baboli , Brakuje im kogoś kogo można nazwać go to guyem czy na kim można oprzeć  ofensywę ale mają i picki i drużynę ocierającą się o PO i szanse że może uda im sie skusić gwiazdę w to albo przyszłe lato

 

A LAkers  i Knicks to są dwa przypadki gdzie specjalnie wrzucono bombę atomową wyszyszczono skład tyle że magia świateł wielkiego miasta już nie działa. Rok temu Lakers nie dali rady skusić nikogo. Nikt poważny z nimi nie rozmawiał i to jest symptomatyczne - dziś ludzie idą tam gdzie jest szansa na sukces a w tej chwili Lakers nie ma żadnego zrębu do budowy mistrzowskiego zespołu a Knicks mają niewątpliwą gwiazdę tyle że taką z felerem tzn ona sukcesów raczej nie zagwarantuje

 

Podsumowując

 

Najgorsze jest dryfowanie czyli to co wyrabia Orlando - Denver i kiedyć Cavs ( no ale ci mieli fuksa bo wrócił do nich Le Bron bo oni też jechali bez ładu i składu)

i głupota menedżmentu czyli Sota ( choć tu chyba pierwszy raz mądrze wybrali i jest szansa na wyjście z bagna) i Suns i Kings

 

Idealny jest szybki powrót do walki o PO ( Jazz Bucks) ewentualnie tak jak Boston i kiedyś Toronto po 2 latach przebudowany uznać że trzeba teraz iść do góry nawet jak jeszcze brak pewnych elementów

 

Ciekawi mnie co wyjdzie z modelu 76 ers bo w biznesie czasem tak jest że lepiej szybko wyjść z inwestycji nie dającej zysku ( MCW -KJ) ale tu jednak strategia jest ryzykowna

 

Z zespołów które były na dnie wyszły Bucks i Cavs - do tego można powiedzieć że Boston i Jazz są na dobrej drodze a czy z obecnej najgorszej 10tki ktoś przejawia szanse na takie wyjście - hmm obawiam się że za rok zobaczymy te same twarze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejt się zaczął, kiedy Philadelphia zaczęła wyprzedawać graczy za pół darmo, wystawiając zespół na poziomie D-League.

ALe to hejtować powinno się przepisy, a nie klub, który się do nich dostosowuje. T

To tak jak z hejtem wobec fotoradarów. Większość hejtuje je, a nie przepisy które on świetnie egzekwują.

 

Inna sprawa, że wiele osób które gadało o tym d-league przed sezonem, powinno czuć się głupio, zwłaszcza jak Philly ogrywała ich ulubione ekipy.

Jajlepszy przykład z GKarlem, któryw lato, jako analityk sądził, że są 2 lata od bycia zespołem na miarę NBA. Całkiem niedawno już jako trener Sacto dostał od nich wpierdol.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ALe to hejtować powinno się przepisy, a nie klub, który się do nich dostosowuje. T

To tak jak z hejtem wobec fotoradarów. Większość hejtuje je, a nie przepisy które on świetnie egzekwują.

 

Przepisy też, ale dlaczego tylko one?

 

Inna sprawa, że wiele osób które gadało o tym d-league przed sezonem, powinno czuć się głupio, zwłaszcza jak Philly ogrywała ich ulubione ekipy.

Jajlepszy przykład z GKarlem, któryw lato, jako analityk sądził, że są 2 lata od bycia zespołem na miarę NBA. Całkiem niedawno już jako trener Sacto dostał od nich wpierdol.

 

I co z tego? Barcelona pokonała kiedyś Lakersów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepisy też, ale dlaczego tylko one?

Bo to one są przyczyną taktyki Philly.

 

I co z tego? Barcelona pokonała kiedyś Lakersów.

Philly już pokonała wiele ekip NBA udowaniając, że jest na poziomie tej ligi, a na dużo wyższym niż dleague czy Kentucky(był głosy jakoby mieli z nimi szanse).

Pokonania ekipy Karla jest lekką wisienką na torcie, jak zbłaźnił się w swoich prognozach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zaprzestanie tankowania to jest planowane? Jak zespół jest słaby (a Philly się dociera cały sezon, na czele z Noelem), to i tak będzie na dole. Trzeba czekać, jaki zespół zostanie po drafcie i offseason. 

 

Optymalnie byłoby w drafcie Lakers i Knicks na 1-2, a Philly 3, każdy dostałby to, co chce. 

 

Ogólnie tankowanie jest częścią lub jakimś sposobem na rebuilding.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to one są przyczyną taktyki Philly.

 

 

Philly już pokonała wiele ekip NBA udowaniając, że jest na poziomie tej ligi, a na dużo wyższym niż dleague czy Kentucky(był głosy jakoby mieli z nimi szanse).

Pokonania ekipy Karla jest lekką wisienką na torcie, jak zbłaźnił się w swoich prognozach.

 

Otoz to do tego w tym sezonie pomimo śmiesznego rostera biorąc pod uwagę nazwiska, w wielu meczach trzymali wynik i nie bylo tylu blowoutow jak rok temu ktorych doswiadczali grajac w skladzie z mcw hawesem youngiem i turnerem typu 69:30 at clipps do przerwy i dzien pozniej bylo 33:66 do przewy at gsw... wysmiewani byli na poczatku sezonu przy 17L streak gdy totalnie nie bylo kim grac, noel byl zielony nie bylo covingtona, mcw czy granta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejt się zaczął, kiedy Philadelphia zaczęła wyprzedawać graczy za pół darmo, wystawiając zespół na poziomie D-League.

 

 

Ponawiam pytanie: w jaki sposób?

Jendras, zacząłem Ci odpisywac i stąd wziął się ten topic, liczyłem, że jako zainteresowany zjawisz się tutaj :)

 

Ad.1

Kogo Philadelphia oddała za darmo? Hawesa, który był UFA i wiadomo, że nie wiązali z nim przyszłości? Turnera, który był fuckupem poprzedniego zarządu, a czuł się jak gwiazda i cancerował. Koniec końców nie dało się za niego wziąć nic sensownego, poszedł do Pacers i wydawało się, że ma idealne warunki, żeby błysnąc jako 6th man. Skonczyło się tym, że spartolił chemię, a PO przesiedział na ławce. Zszedł na ziemie i dostał latem śmieszne 3 banki rocznie od C's. 

 

Ad. 2 

A co innego Lakers robią, jak nie tankując grając takimi tuzami jak Sacre, Ellington, czy Kelly kosztem Lina, czy choćby Eda Davisa... Boozera? Jestem przekonany, że Kupchak miał świadomość tego, że ten sezon niezależnie od tego, czy Bryant bedzie zdrowy, czy nie będzie... cienki. Nie musieli robić super zagrywek w stylu 'udajemy, że ktośtam z S5 nam się połamał' 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Julius

Od miesiąca już w kilku tematach przekonujesz wszystkich o tym kto tankuje a kto nie i w jaki sposób się to odbywa. Teraz zakładasz jeszcze temat....

 

 

Jeżeli więc ma to pomóc Ci wrócić do życia to napiszę to co chcesz przeczytać:

 

Minnesota tankuje!

 

Lakers tankują bezczelnie najpewniej już dłużej niż od 2 spotkań!

 

Knicks tankują ordynarnie (!!!!) już od dnia wymiany TC za JC (sam tak pisałeś) mimo tego że mają "dosc mocny roster". Kluczowymi momentami było season ending surgery Melo (we Filadelfii nie do pomyślenia) i chyba oddanie Amare które tak przeżywałeś ( sytuacja w lidze odmieniła się diametralnie tego dnia, rzekłbym że o 360 stopni ;) )

 

Philly robią bezkompromisowy rebuliding. Zbierają graczy z draftu nie będących do ich dyspozycji od początku, młodych wymieniają na picki, biorą do swego payrollu zawodników z innnych teamów w zamian za kolejne picki. Ogrywają młodych, w większości  z d-leauge ale sytuacja jest diametralnie inna niż w ww klubach! Reasumując - nie tankują!

 

P.S. Co od meritum. W dupie mam czy Knicks  tankują, przebudowują się czy uj wie co. Od dobrych 10 lat ta org to syf kiła i mogiła i jeżeli mieli by przegrać w tym sezonie nawet i 82 mecze i stanowiłoby to jakąś nadzieję żeby w końcu odbić się od dna, to jakoś to bym przetrwam (nie oglądam dziadów), bo co to niby jest jeden sezon w porównaniu z latami 2005-10? Małe piwko!

Edytowane przez Pan A.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem jest że ciezko przyłapać zespoły na tankowaniu a najbardziej ewidentnie to jest w przypadku ochrony swojego picku coś a;la Pistons rok temu czy Golden w 2012

Ale jeśli już to moja teoria zresztą często tu wygłaszana jest taka że z dna musisz się podnieść szybko - nie ma sensu kolekcjonować wiecznie picki i szorować dno bo przecież przydałby się nam może jeszcze jeden młody center albo skrzydłowy

 

Modelowy przykład złej przebudowy :

 

ORLANDO - zbierali picki od lat - ba słyszałem teorie jakoby wygrali wymianę z Howardem ( a między Bogiem a prawdą to wygrał ją Ujiri tyle że go Denver wypieprzyło) i co. Od tego czasu wiecznie wybory w TOP5 i ciągle są na dnie. Nie widać progresu - w tym roku oglądam ich rzadko ale pamiętam jak w zeszłym roku w każdej zaciętej końcówce zespół nie miał serca do wygranych. W Salt Lake City piłkę z boku wybijał o'Quinn bodajże który się przyznał że nigdy wcześniej tego nie robił. Z Bostonem u siebie zawodnicy się usuwali z drogi albo faulowali w sytuacjach kiedy rywal od razu szedł na linię a była dopiero 5-6 sekunda akcji. Efekt takich dziwnych końcówek mamy teraz ze chyba nie ma zespołu który wyglądałby mroczniej . Niby mają młodzież ale czy jest tam ktoś kto może być uznany za TOP50 tej ligi? Albo może tam trafić w najbliższe 2-3 lata? Nie sądzę ba Magic są gorsi niż rok temu o tej samej porze. Co ciekawe pogorszyli się w obronie a atak jest mech tak słaby jak był - Magic to dla mnie najgorszy przykład przebudowy bo trwa i trwa i nie widać kiedy się zakończy a tą młodzież którą wybrali i pozyskali już właściwie mogą skasować bo ich mowa ciała najlepiej nie wygląda ( w sumie o Detroit można chyba napisać podobnie bo mają mnóstwo picków z rzędu w TOP 10 z których kompletnie nic nie wynika pozytywnego dla nich bo rok w rok wybierają ok 9-10 miejsca

Hennigan mimo wszystko wygrał trade Howarda. DH tak, czy tak miał odejśc, krążyły dużo gorsze oferty, bo nikt nie mogl być pewien, że Dwight przedłuży kontrakt. Vucević, Afflalo, Harkless + picki było naprawdę dobym zestawem.

 

Problem Magic jest inny - kiepski koszykarski background - coś co miałeś w Jazz, za czasów Corbina. Nie wiem na ile celowo tankowali, na ile nie, ale faktycznie był tam jakiś problem z tymi końcówkami, już w zeszłym sezonie byłem przekonany, że zawalczą o PO, tymczasem okazywało się, że chwilę po tym jak złapali wiatr w żagle roblili losing streaka.

 

Przecież Orlando nie są modelowym zespołem tankujacym - długo trzymali vet PG w postaci Nelsona, czy Afflalo, którego raczej wszyscy lubimy, czy Glena Davisa - więc jakby nie patrzeć vetów. W tym roku dali kaskę Fryowi i B.Gordonowi - chwilę po tym, jak pozbyli się Jameera, Afflalo i Big Babyego. 

 

Coś tam po prostu nie gra - albo ten talent nie jest dość duzy, albo coach nie taki, albo player development, albo trzeba było od razu wyrzucić vetów, dać więcej czasu młodym i mieliby teraz jeszcze np. Wigginsa.

 

Brooklyn - ci to oddali przyszłość za gwiazdy które nie miały prawa jasno świecić. Trochę mieli pecha z kontuzjami niemniej teraz nie mają praktycznie żadnego wyboru w loterii do Bóg jeden wie kiedy. Nie mogą tankować bo ich picki są niechronione albo podlegają wymianie z Hawks i praktycznie jak zsuną się na dno to trochę to potrwa

 

Brooklyn to nie jest przykład przebudowy, a budowania na hurra na gwiazdach - typowe dla NYC. Chcieli zrobić coś na szybko, mieli pecha z Deronem, łyknęli przepłaconego i podstarzałego JJa, oddali wysoki pick za Wallace'a, którego mogli mieć latem bo i tak go przepłacili. 

 

Jazz dwa lata temu mieli bilans 43-39 - uznano że czas się przebudować bo akurat największe talenty były na tych samych pozycjach co najlepsi weterani . Zaryzykowano - nie wnikam czy można to było zrobić lepiej i czy nie można było oddać wcześniej za jakieś picki choćby. Rok temu szorowanie dna w rosterze pełnym różnego rodzaju śmiecia. Dziś mają skład najmłodszy w lidze. Większość gracza bez doświadczenia a na mega mocnym Zachodzie - teraz mają bilans +9 zwycięstw w stosunku do zeszłego roku. Obrona przeskoczyła z 30 pozycji na 15 i raczej tendencja zwyżkowa. Oczywiście dopóki nie wejdą do PO to nie mówimy o zakończeniu przebudowy ale na bank ten zespół ma w składzie zawodników na których można spokojnie coś zbudować i praktycznie każdy z młodzieży (poza dwoma Burkami ) ma w sobie dużo pozytywnego potencjału

 

To jest akurat przykład 'fajnie się mówi jak już się wie jak wyszło'. Ruchy Jazz były mocno kontrowersyjne i szeroko krytykowane. IMO mocno przespali Millsapa i Big Ala, późniejsze problemy z Kanterem też mają swoje źródło tutaj. Nie każdy młody jest tak zajebisty jak Favors - bierze małą kasę, spokojnie pracuje i czeka na szansę - wręcz jest b. mało takich gości. Powiedzmy sobie szczerze - za gościa pokroju Kanter managment Jazz dostał frytki. 

 

Nigdy do końca nie dostał szansy / może troche nie pasował, ale można było mu dać pograc, podbić cenę i wysłać gdzieś zanim zacznie narzekać i obcniży swoją cenę. 

 

Inna sprawa, że Jazz nie musieli przebudować się od 0 - mieli już w składzie DF i Kantera, których dostali za Williamsa, musieli tylko troche posprzątać - że Millsam i Big Al ustąpią im miejsca było wiadomo since day 1.

 

Ich progress nie wynikł z tego, że trzymali 10 wysokich, który powinni startować i próbowali zostac competitive. Ich progres to przede wszystkim zmiana trenera, na takiego, który potrafi wykorzystać lepiej Favorsa i wyrośnięcie spod ziemi (+repra) Goberta. 

 

Czy byłoby tak kolorowo, gdyby ktoś w Nuggets miał mózg i nie oddał Rudy'ego za paczkę frytek ?

 

 

 

Ale i tak dokonuja moim zdaniem dobrych wyborów tyle że proces zanim dotarł do połowy znów został ponownie otwarty bo wyczyścili sobie skład z Younga, MCW i KJ a mimo wszystko to mógł być jakiś trzon . Praktycznie z obecnego składu za 2-3 lata zobaczymy pewnie tylko Noela ( Embiida na razie nie liczę że jest w składzie) i Granta. Na razie 76 ers ma za mało cegieł do fundamentu choć te które ma wyglądają naprawdę imponująco ale nie wiem czy taka ich strategia nie sprawi że gracze będą powtarzać manewr KJ tzn tylko roczne umowy co może zabić system Philadelphii

 

Thadd Young mocno domagał się już trade'u - to nie był koleś, którego Hinkie chciał wymieniać. Póki co MCW okazał się być takim trzonem, jak Burke w Jazz. 

 

Jak sam zauważyłeś - Sixers mają za mało cegieł, żeby zbudować fundament, za mało informacji, żeby powalczyć o FA. Im niestety nie został fajny młodziak z poprzedniego rosteru - wszystkich oddaliśmy za Bynuma. 

 

Natomiast tak, jak grube ryby nie chcą grać w Philly, tak młodzi robią to raczej chętnie. Trade KJa myślę zniechęci napaleńców na 1yr deale. Sixers mają dobry enviroment do rozwoju - kompetentny sztab szkoleniowy, bandę analityków i sporo minut do rozdania. Do tego wcale nie najgorszy market i wiernych kibiców. 

 

Jakiś czas temu Noel mówił, że był zaskoczony, bo nawet na treningach dostaje informacje z jaką skutecznością trafia wolne, pracuje z nim osobiście Brett etc. Zawodnicy są mocno analizowani na każdej płaszczyźnie. Hinkie nie używa tego czasu tylko po to, żeby przegrać jak najwięcej i zdobyć jak najwyższy pick, ale w trakce RS zbiera możliwie najwiecej informacji + assetów, które mogą się przydać w przyszłości, patrzy jaką głowę mają zawodnicy, w jakim tempie się rozwijają.

 

 

Kto jak kto, ale Hinkie zdaje sobie sprawę z tego, ze nie każdy pick wypali - dlatego zbiera ich tak dużo - z pickiem w drugiej rundzie możesz znaleźć Manu Ginobiliego, Tonego Parkera, a np. o Hawesie, czy Turnerze wiesz już, gdzie jest ich sufit. Poza tym liczą się umowy debiutanckie, które są chętnie przyjmowane w wymianach i utalentowany gość z draftu zawsze może być dobrym supportem, keidy tych pieniędzy jest mniej .

 

To jak najbardziej logiczne, w sytuacji, kiedy szukasz klocków do układanki - że próbujesz ich jak najwięcej - czysta statystyka - większe masz szanse na Allstara draftując 20 kolesi niż 3 - szczególnie, że część z nich gra sobie gdzieś w DL, czy Europie.

 

Rok temu mieliśmy tylko MCW i znak zapytania w postaci Noela. Dzisiaj mamy Noela, który wydaje się byc 4 real. Mamy Saricia w Europie, który dołączy do zespołu, kiedy będzie najbardziej potrzebny, mamy Embiida, który może być tym czego szukamy, ale też drugim Odenem. Będziemy mieli wybór w top10 i są jeszcze szanse nawet na 2 picki w drugiej dzisiątce. Mamy Granta, który już jako 20 latek daje warościowe minuty w D i rzutem za 3. Mamy Covingtona, który świetnie rzuca za 3, który kosztuje nas raptem 1mln rocznie. Ba, nawet Thomas Robinson gra u nas jeden z lepszych basketów w karierze na parkietach NBA.

 

Mimo,że nie popieram wszystkich decyzji Sama, to nie spotkałem się jeszcze w Philly z gościem, który w tak krótkim czasie z niczego zrobiłby tak dużo.

 

Fakt, że wszyscy wróżyli nam poziom D-league, a już mamy obronę w okolicach top10 ligi nastraja mnie pozytywnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to one są przyczyną taktyki Philly.

 

A przyczyną alkoholizmu jest pewnie dostępność wódy na sklepowych półkach?

 

Philly już pokonała wiele ekip NBA udowaniając, że jest na poziomie tej ligi, a na dużo wyższym niż dleague czy Kentucky(był głosy jakoby mieli z nimi szanse).

Pokonania ekipy Karla jest lekką wisienką na torcie, jak zbłaźnił się w swoich prognozach.

 

Niczego nie udowodniła, a Karl wcale się nie zbłaźnił. Sixers wygrywają bo mają Noela i grupkę wybieganych atletów, z których Brown stworzył dobrą obronę, oraz dzięki temu, że rywale ich lekceważą. Ofensywnie to jest zespół z innej ligi, a pod względem SRS słabsi są tylko Knicks.

 

Ad.1

Kogo Philadelphia oddała za darmo? Hawesa, który był UFA i wiadomo, że nie wiązali z nim przyszłości? Turnera, który był fuckupem poprzedniego zarządu, a czuł się jak gwiazda i cancerował. Koniec końców nie dało się za niego wziąć nic sensownego, poszedł do Pacers i wydawało się, że ma idealne warunki, żeby błysnąc jako 6th man. Skonczyło się tym, że spartolił chemię, a PO przesiedział na ławce. Zszedł na ziemie i dostał latem śmieszne 3 banki rocznie od C's.

 

Proszę Cię. Każdy, kto reprezentował zagrożenie dla tanku, poleciał za picki. Argument, że nie wiązali z nim przyszłości jest dobry za pierwszym, ewentualnie drugim razem, ale z czasem staje się to zwykłą wymówką, zaś picki tracą na wartości w miarę ich gromadzenia.

 

Ad. 2 

A co innego Lakers robią, jak nie tankując grając takimi tuzami jak Sacre, Ellington, czy Kelly kosztem Lina, czy choćby Eda Davisa... Boozera? Jestem przekonany, że Kupchak miał świadomość tego, że ten sezon niezależnie od tego, czy Bryant bedzie zdrowy, czy nie będzie... cienki. Nie musieli robić super zagrywek w stylu 'udajemy, że ktośtam z S5 nam się połamał'

 

Nieprawda. Weterani dostawali swoje minuty, tylko zaczynali mecze z ławki. A zespół po zmianach zaczął grać lepiej. Lin przez większość sezonu był cienki, kiedy zaczął wreszcie lepiej grać, Scott przywrócił go do pierwszej piątki. Z kolei Kelly dopiero ostatnio dostał minuty, więc stwierdzenie "od kontuzji Bryanta" tutaj nie pasuje.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Julius

Nie do końca się zgodzę bo Jazz to taka właśnie organizacja. Nie oddali Sapa ani Big Ala bo uznali że walczymy z nimi do końca o PO. Poszli za darmo - trudno ale pokazali młodym że tu walczy się do końca. Rok temu też nie wywalili Corbina w trakcie sezonu choć powinni.

 

 

Ja patrzę trochę na to przez pryzmat mojej pracy i zarządzania projektami i mniej patrzę kto to robi z prawidłami sztuki a kto robi tak że wyleciałby u mnie po miesiącu

 

Jak patrzę na Jazz czy Milwaukee ( no ci to dla mnie w ogóle ideał sukcesu można rzecz że u nich POT jest krótszy niż 1 sezon idealny zwrot z inwestycji) to

po1 - widzę sukces i widzę konsekwencje - plan który mówił jasno nie tankujemy czy przebudowujemy się nie wiadomo jak długo - rok na pozbieranie się i szkolenie ( Jazz przez błąd z Corbinem trwa to 2 sezony) i pniemy się znów w górę

po 2 - bierzemy wg potrzeb - Jazz w 2013 miało cel jasny pg jako n1 , back up center jako nr 2 - od razu jak Sota wybrała Treya to oni w 3 sekundy zadzwonili do nich z pakietem wymiany. Rok temu mieli podobno strategię wymiany dla każdego kto wybierał od 14 do 22 gdyby zabrał im Hooda bo to był ich cel

Bucks - nie szli ani w Exuma (choć potrzebowali pg) ani  Embiida( bo kontuzjowany a to by im zabrało rok) oni od początku szli w Jabariego - pasował im do strategii do koncepcji i był gotowy do gry od pierwszego dnia

 

Bucks mają szanse już w tym roku mieć więcej win niż w ostatnim roku Ellis-Jennings. Jazz może zrobić poprawę +10 i to pomimo grania na diabelnie silnym Zachodzie

 

W tej grupie podoba mi się też Boston że w końcu Ainge zrozumiał i zrobił zwrot i też powinni mieć ok +10 poprawę ( tyle że z różnych względów ich roster jest źle zbalansowany ale za to mają lepsze picki na przyszłość)

 

Stategia 76ers jest zgodna ze sztuką tyle że phila oddając MCW za pick oficjalnie przyznała że pierwsze podejście do przebudowy skrewiła i teraz zaczynają jeszcze raz od zera. Macie pierwszy rok przebudowy w plecy a strategia oparta na wiecznym szukaniu talentu jest niebezpieczna bo zawsze się znajdzie taki Kanter któremu znudzi się przegrywanie któremu znudzi się walka o picki

 

I brak kroku do przodu jest tak naprawdę dryfowaniem . Ty piszesz że Magic dostało fajny pakiet za Howarda a może lepiej było go puścić za darmo i mieć czyste salary bo jak na razie ten ich niby dobry pakiet prowadzi do 24 zwycięstw w 3 sezonie od przebudowy

 

Jak nie przebudujesz się szybko to mozesz skończyć jak Detroit które tak spieprzyły przebudowę że jedna z najlepszych ekip poprzedniej dekady nie jest w stanie o 6 lat wygrać więcej niż 30 meczów

 

Zresztą to samo dotyczy Lakersów którzy mają zasadę albo super star albo gramy odpadkami ( strategia niby inna ale konsekwencje te same co w przypadku 76ers czyli gramy graczami których nikt inny nie chce i to drugi rok z rzędu) . Lakers od dwóch sezonów nie przyciąga FA takich o jakich oni marzą. Przegrali konsekwentnie każde duże nazwisko i moim zdaniem w lato 2015 też nikogo nie ściągną

a za rok ich wybór w drafcie idzie do 76 ers bo wątpie aby go obronili choć kto wie. Niemniej oni muszą szybko pójść w górę bo inaczej to im grozi scenariusz a'la Detroit ( choć Kobe kilka lat zarzekał sie że Lakers to nie Pistons i oni się długo nie będą przebudowywać)

 

Ich strategia jest samobójcza moim zdaniem - bo polują tylko na gwiazdy których w wymianach nie dostaną ( bo nie mają picków na oddanie ani młodego talentu) a  z kolei nie chcą inwestować w grupę zawodników z okolic 30-60 i stworzyć coś a'la Indiana czy Hawks

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą to samo dotyczy Lakersów którzy mają zasadę albo super star albo gramy odpadkami ( strategia niby inna ale konsekwencje te same co w przypadku 76ers czyli gramy graczami których nikt inny nie chce i to drugi rok z rzędu) . Lakers od dwóch sezonów nie przyciąga FA takich o jakich oni marzą. Przegrali konsekwentnie każde duże nazwisko

 

Każde, to znaczy kogo? Melo?

 

Ich strategia jest samobójcza moim zdaniem - bo polują tylko na gwiazdy których w wymianach nie dostaną ( bo nie mają picków na oddanie ani młodego talentu) a  z kolei nie chcą inwestować w grupę zawodników z okolic 30-60 i stworzyć coś a'la Indiana czy Hawks

 

Historia pokazuje coś dokładnie odwrotnego. Zresztą, Lakers również uważają przeciwnie - że to pakowanie się w przeciętniaków jest samobójczą strategią, bo tu bycie borderline play-off teamem nikogo nie zadowoli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lato 2013 - Howard im odmówił i właściwie odpuścili sobie momentalnie lato

Lato 2014 - odmówił im Melo była próba podejścia pod Le Brona nie wiem na ile realna. Próbowali renegocjować z Pau ale też nie było dyskusji

Właściwie na dzień dzisiejszy żaden liczący się zawodnik nie wymienia Lakers jako miejsca marzeń bo Monroe dla mnie takim nie jest

 

Taktyka ta sprawdzała się lata temu kiedy mało kto dawał maxy i Lakersi byli bardziej rozrzutni i potrafili dać maxa Shaqowi którego mu nie chciało dać Orlando. Dziś moim zdaniem jest to taktyka samobójcza . No i Lakers nie szorowało dna 2 lata z rzędu

 

Jeśli Lakers będzie się trzymało dalej tej taktyki i latem 2015 nie uda im się wybrać żadnego dobrego gracza to macie pick chroniony TOP3 i sytuację w której łatwo możecie go stracić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.