Skocz do zawartości

Rowni i rowniejsi


Kily

Rekomendowane odpowiedzi

Spoko Graboś, ale zważ na to, że odwołujesz się tutaj do jakichś sporadycznych przypadków. To, że pare razy ktoś przebąkiwał o czymś nie może od razu tworzyć normy. Poza tym sytuacja, w których ktoś mógłby składać winę za porażkę na "światną grę rywala" można w przypadku Heat policzyć na palcach, bo w tym sezonie to Wade ciągnie zespół i póki co mało który z dobrych momentów, jakie mieli, nie jest w ogromnej większości zasługą Dywana.

Zgadzam się, ze tych przypadków nie ma jakoś specjalnie dużo, bo jednak nie każdy chce dostawac co mecz po kieszeni za krytykowanie sędziów, poza tym wiadomo, że te kontrowersje nie pojawiają się co mecz, tylko raz na kilka spotkan. Ale mi chodzi o to, że takie teksty w stosunku do Wade'a wogóle padają, a w stosunku do innych graczy tego nie ma, wiec coś jednak musi byc na rzeczy.

 

 

Tzn. masz na myśli ostatnie czasy. Bo cofnij się bardziej w przeszłość i przypomnij sobie, ile batów za nic zbierał Bryant tylko dlatego, że był już taki świetny w tak młodym wieku - dla wielu czepialskich za młodym. Kwestia postrzegania. Na Wade znaleziono haczyk z tymi faulami, na Bryanta były wtyki o samolubność i muchy w nosie.

Jeśli chodzi o Kobe'ego to on zawsze zbierał baty, nawet kiedy nic nie robił, najpierw, były pretensje, że miał byc drugim Jordanem, a w pierwszym sezonie miał średnią punktową koło 7. Potem, że samolubny, primadonna, jeszcze później, że rozwalił świetny zespoł, jakim byli Lakersi z Shaqiem w składzie, ostatnio jescze zarzucano mu, że stworzył w LA Kobeland itd. wiec jesli chodzi o Bryanta to on był krytkowany zawsze, wszedzie i za wszytsko, tak to już jest. :?

Tyle, że tutaj chodziło o jego charakter, zachowanie poza boiskowe itp, natomiast w przypadku DW zarzuca mu się po prostu naciagnie na dużą ilosc fauli, więc to jest trochę inna sytuacja bo dochodzą osoby trzecie jakimi są zebry. :wink:

 

Co jakiś czas to można przytoczyć filmik na każdego. Wade gra tak, a nie inaczej, co premiuje określone reakcje zebr. Dodać do tego star bonus, pare ewidentnych pomyłek sędziów, szczyptę niechęci i różne obrazki mogą wyjść.

Jednak przyznasz Szak, ze trudno znaleźć takie akcje jak
czy
z udziałem innego zawodnika tej ligi niż Wade i właśnie o takie akcje, które co jakiś czas mają miejsce się rozchodzi.

 

 

Jeśli już tak wierzysz w te wszystkie mixy i są one dla Ciebie wyznacznikami to proszę:

Kobe Bryant is a GAY Rolling Eyes

a Nash nadaje się do polskiej ligi i to na ławę

j.w.

Nigdzie nie napisałem, że opieram sie w tym co pisze na mixach, chodziło mi o takie akcje jak te, które wkleiłem wyzej pod cytatem Szaka. Pojawiają się tego typu przekrety z udziałem Wade'a co jakis czas i to sa fakty. Natomaist to co ty wkleiłeś ma na celu wypaczenie rzeczywistosci i obrażenie/umniejszenie zasług danego gracza.

 

bo widać za krótko się interesujesz tą ligą.

Tak :?: to podaj mi taki przykład, jestem bardzo ciekawy kto miał kiedykolwiek pretensje do sedziów o faworyzowanie Kobe'go.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha, wiecie kto miał największą ilość FTA per game w historii w jednym sezonie?

pierwsze cztery wyniki należą do Wilta: 17.0, 13.9, 13.8, 13.3.

pewnie sędziowie mu sprzyjali, co? (od razu wyjaśnie – żadna gwiazda w historii, ŻADNA, nie była tak źle traktowana przez sędziów jak Chamberlain. był lepszy od wszystkich i sędziowie wychodzili z założenia, że skoro tak, to należy wyrównać szanse i pozwali przeciwnikom na o wiele więcej w stosunku do niego)

na piątym miejscu jest Baylor, 13.1, a na szóstym Shaq z sezonu 99/00 – 13.1 FTA per game. sędziowie mu sprzyjali? :D

oj Lorak sam sobie samobója strzelasz prowokując moją oczywistą na te podane przez Ciebie statystyki ripostę :) ile rzutów w meczu oddawał w tych sezonach Wilt :?: chyba ze dwa razy tyle co Wade nie :?: kiedy miał tą średnią 17 wolnych na mecz rzucał chyba ponad 39 razy w meczu, a ponieważ był w tych wolnych słabiutki to podejrzewam, że często celowo go faulowano. Także jeśli chcesz pokazać, że pisząc od faworyzowaniu Wade'a nie mam racji to Wilt zdecydowanie nie jest najlepszym przykładem na poparcie Twoich teorii :)

 

Sprawdzałeś może kto w historii ligii miał największą ilość osobistych na oddany rzut :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lorak ja się nie chcę wtrącać w waszę dyskusję, swoje zdanie już wyraziłem, ale mam wrażenie że porównywanie ilości FT podkoszowców do ilości FT guardów jest dosyć chybione :)

przeciez nerw argumentacji to porownanie FT Kobe i Wade`a, a nie z podkoszowcami - to Van tez do ciebie. FT Wilta czy Shaqa, sa podane tylko po to, aby wam pokazac, ze tak wysokie ilosci FT to nie "zasluga" sedziow. poza tym w top 20 all time pod wzgledem FTA sa tez F i G.

ale wy oczywiscie od razu skupiliscie sie na tym, co jest dodatkiem, a nie istota argumentu. ech :>

 

aha, nie Van, nie sprawdzalem tego i nawet nie kojarze, aby gdzies to bylo. trzeba by samemu policzyc ;)

 

EDIT

Wade obecnie 19.6 FGA, 11.4 FTA

Shaq 99/00 19.2 i 13.1

Wilt 68/69 18.9 i 13.1

Dantley 82.83 18.2 i 12.0

Barkley 86/87 16.0 i 11.9

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lorak przecież ile razy można powtarzać, że mnie w tym całym moim czepialstwie nie chodzi wcale tylko o ilość osobistych :?: jak był mecz z Jazz pisałem, że nie ma się co czepiać tego, że rzucał tyle razy bo widać, że sędziowie w obie strony sporo gwizdali. Tu głównie (przynajmniej mnie bo wiele osób czepia się ogólnie ilości co uważam za błędne) chodziło o jakość tych gwizdków, takie dupowate miękkie, faule po lekkim kontakcie, które uniemożliwiają granie w defensywie przeciwko niemu, ja doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że wiele gwizdków na nim jest całkowicie zasłużonych, ale takich słabych fauli nikt w takiej ilości nie dostaje i jak już również pisałem wiele razy nie tylko kiedy jest w pomalowanym atakując kosz są faule, które sędziowie po prostu muszą gwizdnąć, ale są takie, które puszczają dla dobra gry podobnie jak puszcza się w tej lidze kroki czy niesione i odgwizduje je sporadycznie bo gdyby chcieć tu trzymać się ściśle tych przepisów to gra byłaby co chwila przerywana, z faulami jest podobnie w przypadku innych graczy wiele się puszcza, ale nie w stosunku do Wade'a.

 

Dlatego nie ma chyba sensu ciągnąć tej dyskusji bo to kwestia tego co się widzi oglądając te mecze jedni widzą to tak a drudzy inaczej, mam nadzieję, że dojdzie w PO do pojedynku Heat-Cavs bo bardzo ciekaw jestem Twojego zdania Lorak na ten temat po takiej właśnie serii, ale na to pozostaje nam jeszcze poczekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego nie ma chyba sensu ciągnąć tej dyskusji bo to kwestia tego co się widzi oglądając te mecze jedni widzą to tak a drudzy inaczej, mam nadzieję, że dojdzie w PO do pojedynku Heat-Cavs bo bardzo ciekaw jestem Twojego zdania Lorak na ten temat po takiej właśnie serii, ale na to pozostaje nam jeszcze poczekać.

zobaczymy co wtedy powiem ;) ale zobacz, mieliśmy przecież nawet ostatnio mecz heat-cavs, który Wade wygrał właśnie dzięki FT, ich ogromnej ilości w IV kwarcie. część z was od razu tu napisała, ze dostał je niezasłużenie. oglądałem to spotkanie, widziałem to, co widziałem i nie sądzę, aby sędziowie jakoś szczególnie sprzyjali Dwyane`owi. on tak gra i jedyne o co mogę być wściekły to to, że LeBron tak nie potrafi – bo on woli pobawić się na obwodzie, rzucić głupią trójkę, albo odpalić jumperka z obrońcą na twarzy, zamiast wykorzystać swoją siłę oraz szybkość, a także obecne przepisy :] i dzięki temu mieć po 20 FTA w meczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zobaczymy co wtedy powiem ;) ale zobacz, mieliśmy przecież nawet ostatnio mecz heat-cavs, który Wade wygrał właśnie dzięki FT, ich ogromnej ilości w IV kwarcie. część z was od razu tu napisała, ze dostał je niezasłużenie. oglądałem to spotkanie, widziałem to, co widziałem i nie sądzę, aby sędziowie jakoś szczególnie sprzyjali Dwyane`owi. on tak gra i jedyne o co mogę być wściekły to to, że LeBron tak nie potrafi – bo on woli pobawić się na obwodzie, rzucić głupią trójkę, albo odpalić jumperka z obrońcą na twarzy, zamiast wykorzystać swoją siłę oraz szybkość, a także obecne przepisy :] i dzięki temu mieć po 20 FTA w meczu.

ja dlatego na temat tego meczu się nie wypowiadałem jak coś krytykuję to tylko kiedy sam to oglądam bo jak chyba zauważyłeś za suchymi statystykami specjalnie nie przepadam :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie pytam z ciekawości tylko chętnie bym poznał Twoje argumenty. Więc nie zasłaniaj się głupim pytaniem, bo mnustwo osób na ten temat dyskutuje i zdania są podzielone. Także co to było? i przede wszystkim czemu?

 

Przypadkowe, niezamierzone uderzenie wynikajace z bliskiego kontaktu, nie wiem jak mozesz drążyć tak banalny temat, zadajac tak banalne pytania... koniec.

 

no to podaj nam wyniki tych analiz. jakieś liczby? mecze na podstawie których wysówasz tezę? cokolwiek żeby być wiarygodnym? ja też mogę powiedzieć, że widziałem wszystkie i na moje oko Wade'owi nie gwiżdżą nic ponad program. Tylko, że wtedy, jak to zgrabnie napisałeś, otarłbym się o śmieszność. Na szczęście zdaję sobie z tego sprawę. Lepiej i Ty zdaj. Będzie mniej śmieszniej ale za to krócej

 

Ale czy Ty nie rozumiesz, ze my nie mowimy o suchych statystykach, a nawet więcej - o rzeczach nieuchwytnych dla liczb :?: To az takie trudne jest :?: Przeciez nie moge Ci zobrazowc cyferkami sytuacji... A akurat o cyferkach dyskutują Van z lorakiem a wczesniej z Szakiem.

 

Gdy byly podawane konkrety, jak filmiki, to bylo od razu oburzenie, ze to pojedyncze sytuacje nie obejmujace calosci, gdy mowie o meczach czerwcowego finału to jest oburzenie ze sie czepilem tych finalow i odczepic sie nie moge, gdy wspominam chocby o kluczowej sytuacji meczu z Portland, odezwu nie ma. Jest za to absurdalny wymóg poparcia swoich racji za pomocą statystyk... W tym przypadku statystyki tego nie oddadzą.

 

długo nie szukałem (cytat pierwszy z brzegu)

 

No to masz bardzo szybki komputer, bo to cytat sprzed jakichś... 5,6,7,8 miesięcy ? Tak na moje oko, szkoda ze daty nie dałeś sam jestem ciekaw... A wiesz co ja wczesniej napisalem?

 

he? A gdzie bylo cos ostatnio o jakichs minach Wade'a? To jakies nieporozumienie.

 

Wiem doskonale co mowie i mowilem i pamietam ze wczesniej wysmialem pewną mimikę w kombosie z padami i wygibasami.

 

No to wykazałem, że to hipokryzja.

 

Nie wykazałeś.

 

Nie, bo po pierwsze: to moja subiektywna ocena i w żadnym wypadku nie mam zamiaru się o to kłucic. A po drugie nie trzeba miec habilitacji, żeby wiedziec ze chodzi o posty w tym temacie - całokształt.

 

ŁAŁ. Jak to łatwo mozna wyjsc z patowej sytuacji jakąś zgrabną gadką mydlącą oczy 8) A teraz pomyśl sobie, że za każdym razem gdy powiem "Wade jest beznadziejny [koniec]", Ty mi zarzucisz brak argumentow, ja odpowiem - to moja subiektywna opinia i nie musze miec habilitacji zeby to wiedziec, bo chodzi mi o jego całokształt. Proste, nie? :)

 

Pisz większymi - może Ci to pomoże... Trudno, mogę i tego poszukac, najwyżej dłużej posiedzę w nocy i tak się przyzwyczaiłem do kilku godzin snu. [ tutaj cytaty z tematu o finałach ] Jak widać udowodniłem Ci czarno na białym to czego wypierasz się zawsze. nie dość, że nie masz argumentów, uciekasz od dysusji to teraz jeszcze kłamiesz w żywe oczy

 

Ciesze sie ze masz całą noc na szukanie TEGO CO CHCESZ znaleźć ale tak się składa że mam chwilę i też mogę poszukać. Powiedz mi; dlaczego oskarżasz mnie o kłamstwo i brak argumentów gdy pomijasz tak wiele z moich postów?

 

najbardziej kontrowersyjny, najbardziej niesprawiedliwy ale zarazem najsmieszniejszy finał jaki w zyciu widziałem... na początku mnie to wkurzyło ale potem to juz tylko brechte mialem...

 

Nie ma dla mnie jakichs specjalnych wątpliwosci ze MVP tych finałów i bezapelacyjnymi zwycięzcami zostają wspólnie: dzielnie i zacięcie walczący do upadłego Steve Javie i Dan Crawford którzy dumnie mogą wznieśc ku niebiosom tą prestiżową stauetkę.

 

Choc dowiedziałem sie kilku ciekawych rzeczy, jak np. że ciąganie za koszulkę nie jest faulem

 

no i ze Wade'a nie tylko nie mozna dotknąc, nie tylko nie mozna na niego spojrzec, ale tez nawet jak Wade przypieprzy lokciem obroncy to i tak są wolne dla niego

 

ŻENADA I WYPACZENIE WYNIKU.

 

sa sytuacje które przesądzają o wyniku i są to sytuacje pojedyncze. 3 pkty straty, a 1 pkt przewagi na 30 sekund przed koncem to jednak jest "mała" różnica.

 

kroki byly wiec ta decyzja sluszna. A pociąganie za koszulke Terrego to nie faul ?? (...) w/w decyzje nie były jedynymi kuriozalnymi w tym meczu na korzysc Heat (a taki "faul" Danielsa po koniec I poł. na wadzie gdzie chyba Wade'a powietrze ruszylo).

 

co sadzisz o tych sytuacjach, o lokciu, o ostatnim faulu Paytona, o faulach widmo na Wadzie (jak ten Danielsa)

 

moje opinie nie są odosobnionymi przypadkami, nie jest tak że sam sobie palnalem glupote którą kazdy puszcza mimochodem. Rozstrzygniecie nastąpilo w okolicznosciach takich a nie innych i zauwaz ze liczba oburzonych ostatnim / ostatnimi dwoam meczami jest dosc spora. Zatem oburzenie, irytacja i posadzanie o manipulacje ma w tym przyupadku solidne podstawy i nie są wymyslem byle jakiego frustrata.

 

wg mojej ostatniej wiedzy faul to przewinienie jednego zawodnika na drugim , które jest widoczne gołym okiem i powoduje np. jego upadek, niemoznosc oddania rzutu itd itp. I wg tychze informacji oceny faul;u nie dokonuje sie pod mikroskopem, a tutaj jakies wielkie analizy; ze moglo byc wczesniej dotkniecie, ze mogla byc gdzies wstaiwona noga ale kogo innego, itd itp. Po prostu paranoja, kiedys koszykowka byla prostsza - był faul to bylo go widac, albo ktos byl faulowany i byl gwizdek, albo ktos nie byl faulowany i gwizdka nie bylo. Niedlugo to powinni wszyscy grac ze zwiazanymi z tylu rekami zeby nie bylo watpliwosci i doszukiwania sie czym, jak i kiedy dotknął...

 

Czy tylko przez nas? Nie widze tu jakiegoś tłumu z naszej grupy wiec moze troszke przesadzasz Smile Kibice różnych drużyn zareagowali podobnie jak my. A czy nie będzie dalej podważana? Coż...

 

http://www.ericfolkerth.com//B108261074 ... 0621011743

 

Sęk w tym że nigdy się nie dowiemy co by było gdyby kuriozalnych gwizdków nie było. Wade nie dostawalby gwizdkow z nieba, odszedlby na dystans, trafialby jak w koncowce GAME#5, wszyscy bez wyjatku biliby poklony, nie byloby teorii, nie trafialby to... roznie moglo sie skonczyc.

 

Dywagacje dywagacjami, przez tego linka nie chcialem prezentowac jakiegos swojego "ruchu oporu" a jedynie pokazac Piotrkowi ze kwestionowanie, a nawet negowanie tytułu Heat moze sie za nimi ciągnąc przez długi czas.

 

PS. i mysle Szaku - juz tak na marginesie - ze chodzilo o 2 kradzieże nie 4, te decydujące

 

na posta juz nie bede odpowiadał, jak zauwazyles zapewne od dobrych kilku juz zdan nie mozemy dojsc do porozumienia i nic sobie udowodnic. Posluze sie tutaj slowami Vana, który to stweirdzil aby lepiej juz nic nie mowic bowiem "kazdy widzial to co sie dzialo na boisku po swojemu"

 

Jak na moje oko to jest dyskusja, to jest argumentacja, to są dywagacje, zresztą... jak sobie wyobrazales dalszą rozmowe? (ja mowie ze go nie dotknal, Ty ze dotknal, ja ze nie, Ty ze tak itd itp?) Pokazalem Ci filmiki, pytalem o ocene sytuacji, mowilem ze dla mnei to ewidentne wypaczenia, wywmienilem kilka waznych sytuacji, zapodalem definicje faulu, argumentem byly zasady obowiazujace gry w koszykowke, tyle... mało? Jak na taki temat wystarczy.

 

I uwazam za bardzo dobry ruch zakonczenie dalszej dyskusji z fanatycznymi ludzmi, ktorzy w jawnych drukarstwach nie widzieli nic zdrożnego. Tyle... zresztą magia przekazu audio video robiła swoje ;-)

 

no i swoją drogą - jesli tenze przekaz nie skutkował, to zadne slowa juz nie mogły.

 

otarłem się o śmiesnośc? a w czerwcu jakoś nie było Ci do śmiechu

 

Wyjechałem jako jedyny? Inni którzy uczestniczyli w tamtej dysusji związanej z CL albo nie uczestniczyli w tej albo byli "po Twojej strnie", więc kto inny miał to napisac? a pozatym jakim prawem zabraniasz mi wprowadzac nowe argumenty? Może to dla Ciebie jest dziwne, nowe.. ale tak - o to tu chodzi, żeby znajdowa coraz to nowe argumenty.

A z jakim skutkiem tego porównania broniłem to już świadczy Twoja ucieczka z tamtego tematu, podobnie z resztą jak z innego o podobnej tematyce niedawno.

Więc powtórzę raz jeszcze - w obu przypadkach drużyny wygrały w nie do końca jasnych okolicznościach - przynajmniej w opinii części osób. Ty jednak zareagowłeś zupełnie odwrotnie w obu. Dokładnie tak jak Ci było najwygodniej.

 

Tak szczerze - to nie mam pojecia jaką racje bytu ma tam ten cytat i w ogole nie wiem o czym na poczatku mowisz :roll:...

 

Co do dalszej części to powtarzam Ci:

 

Piotrku nie bądźmy śmieszni i nie popadajmy ze skrajności w skrajnośc. Sam doskonale wiesz że to byly diametralnie różne sytuacje. Dominacja FCB nie podlegała dyskusji, tutaj decyzje sędziów nie zmieniały wyników meczu, nie decydowały o tytułach i awansie, dwie najbardziej kontrowersyjne decyzje wpłynęły dwa razy na wynik na niekorzysc Barcelony (karny dla Chelsea i nieuznana bramka z Arsenalem). Tutaj nie było teoretyków spisku, tutaj nikt nie podważył tytułu Barcy, decyzje nie byly tak skandaliczne i kuriozalne, nie było niczyjej pomocy w wygrywaniu itd itp. Jeśli chcesz to porwnywac do piłki to ja bym to porównał do MŚ w Korei i Japonii i meczów Koreańców z Hiszpanią i Włochami.

 

Dobrze wiesz jedno - Barcelony wygranych nikt nigdy nie podważył i nie odważył się powiedzieć że wygrała dizęki sędziom. Nie było tylu podzielonych zdań, tylu kontrowersji i styacji spornych (o Szewczencem owilismy jak Valdes po gwizdku odpuszcza), nie było w koncu gwizdkow decydujacych o przebiegu spotkania.

 

Linijka na czerwono stanowi podstawową sprawę i powinna zamykać dalsze dywagacje. No chyba ze mi wymienisz jakichs ludzi ktorzy byliby tak glupi zeby twierdzic ze zwycieastwo FCB to jakies wypaczenie.

 

A z jakim skutkiem tego porównania broniłem to już świadczy Twoja ucieczka z tamtego tematu, podobnie z resztą jak z innego o podobnej tematyce niedawno.

 

Ucieczka? Heh, kolejne cytaty oprocz tych co sie pojawily wyzej mam Ci wklejac czy skonczysz ta zabawe w rzucanie slow na wiatr?... Przeciez dyskutowalem! Ale ilez mozna dyskutowac o tym samym, przedstawiasz co masz do przedstawienia raz, drugi, trzeci, gdy rzeczy oczywiste nie odnoszą skutku, rezygnujesz z dyskusji ustępując i uznając dalszą dysputę za nonsens.

 

Ok, ja przy fantomach na Ronim nie będę obstawiał, bo podobnie jak Ty w sytuacji z Wade'm nie mam wystarczających danych do analizy.

 

Bardzo ciekawe, ze nie byles w stanie obalic zadnego z podanych przeze mnie argumentow swiadczacych o roznicach miedzy tymi dwoma zjawiskami.

 

Jednego jednak nie zanegujesz - Roni robi kiepskie miny za każdym razem jak mu nie zagwiżdżą faulu. Nie ma już tego uśmiechu, co był kiedyś.

 

No i co z tego wynika? No nie zaneguje bo je robi. Choc fakt faktem on jest czasem faulowany bez konsekwencji dla faulujacego, Wade nie.

 

I teraz powiedz mi - czemu na Wade'a za to najeżdżasz, a na KB i Roniego nie Question To ja Ci powiem - bo jesteś nie obiektywny

 

To jak sam mi mowisz to po co pytasz ?

 

A tak w ogole pomyslales ze styl bycia na boisku Wade'a spowodował ze jego osoba mnie zaczęła irytowac? I ze kogos nie lubie wcale nie musi oznaczac nieobiektywnosci. Nie lubie LeBrona Jamesa ale go cholernie doceniam i na pewno nie wyjade z tekstem ze sedziowie pomagaja mu byc tam gdzie jest 8) Pomimo ze go nie lubie! Dziwne, nie?

 

Ktoś tu zapomniał odpowiedziec na sytuację fantom falgranta na Wade'ie

 

Co do tego co napisales przed tym, to juz na tamto odpowiadalem, a co do flagranta to rzeczywiscie był.

 

A ciekawe ze, kurde, mnie to zaczeiples o najmniejszą popierdółkę, ze nie odpowiedziałem, a gdy loverzy Wade'a pomijają HURTOWO argumenty niewygodne dla nich, to juz nie raczysz wspomniec? Czep się ze ten i tamten uciekl z dyskusji, czep sie ze nie odpowiedzial na to i na tamto. Czemu tego nie wypiszesz :?: :?: :?: :?:

 

Oczywiście, że są - pierwsza z brzegu: mecz finałowy w Miami, ten z dogrywką. W regulaminowym czasie gry Wade wjechał w pomalowane i po zderzeniu z Griffinem rzucił kosza.

 

WoW... poważna rzecz; jedna akcja. Ale po pierwsze; nie wiem czy zauwazyles ale mowilismy o MECZU, W KTORYM SEDZIOWIEI POZWALAJA NA FIZYCZNA GRE a nie o jednej akcji, a po drugie masz moze jakas powtorke tej sytuacji, ew. namiary na sciagniecie chocby tej jednej kwarty ? Bardzo chcialbym to zobaczyc.

 

PS. I co lorak - teraz argument Piotrka nie jest wybiórczością i wskazywaniem pojedynczych sytuacji ?

 

podobna sytuacja miała miejsce w sławnym meczu @ Cavs, gdzie KB wjechał i chyba od Varejao dostał kontakt i nie był gwizdka

 

Tak, tylko ze w tamtym spotkaniu w samej czwartej kwarcie takich kontrowersyjnych sytuacji bylo z 10, a ten mecz byl tylko jednym z wielu mu podobnych...

 

Sam przyznasz ze porownanie powiedzmy 30 (minimum) sytuacji do 1 sytuacji nie wyglada na rowne traktowanie. (O ile w tej jednej sytuacji rzeczywiscie byl faul)

 

PS. Nie wiem ile linii, nie wiem ile słów, nie wiem ile liter.

 

Van - podejrzewam ze nowy av ma jakis głębszy przekaz? :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poprosi się moda/admina o wywalenie z tego tematu śmieci (tzn tych epopei powyżej) które nie wnoszą totalnie nic poza sianiem nienawiści.drążeniem konfliktów/próbą wyżycia się, a przeciętny użytkownik forum, który nie ma najmniejszej ochoty wnikać w te hmm "komputerowe kłótnie", nie może nawet spokojnie poszytać kto ma coś sensownego do powiedzenia (bo sensu w cytacie cytatu cytatu sprzed roku i czepianiu się słówek to ja nie widzę)

 

 

MOD

Mysle, ze to zostanie na stronie,. Nie jest to pierwsza tego typu dyskusja na forum, a poprzednio nikt z tym nic nie robił. Dopuki to nie łamie regualminu nie moze byc usuniete. Jedynie autorów ww postów mogę prosic o troche rozsądku, zwłaszcza szanownego pana admina, który jako "władza najwyzsza" powinien wiedzieć co wolno :wink:

 

ME:

rili? to jak to się ma do tych punktów:

4. Żadnych prywatnych rozmów na forum. Sprawy prywatne i pogaduchy załatwiaj przez PM (Private Messages), e-mail itp.

5. Bez chamskich pyskówek (a już na pewno wulgarnych) na forum. Prywatne sprzeczki załatwiaj gdzie indziej.

6. Zachowaj kulturę wypowiedzi.

 

8. Jeżeli twoje zachowanie na forum pozostawia wiele do życzenia, zostaniesz przez moderatorów upomniany lub nawet ukarany.

9. Wszystkie jednozdaniowe, bezsensowne lub nic nie wnoszące do dyskusji posty, mogą zostać przez moderatorów usunięte. :?

 

MOD (Joseph)

Ostatatnie posty zostały usunięte przeze mnie bez konsultacji z innymi moderoatorami, ale niektórzy nie rozumieją chyba próśb, więc zastosuje ostrzejszą formę perswazji. Te posty nie są bezpowrotnie usunięte, znajdują się u mnie w wordzie. Jeśli zainteresowani chcą, moge je im udostępnić, zeby na PMach sobie to kontumuowali

Aha oczywiscie P i kore otrzymują oficjalne ostrzeżenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktos z was widzial dzisiaj mecz Lakers - Pistons ?

 

Tu mamy przyklad jak to mamy równe traktowanie wszystkich w nba :lol:

 

Lorak - chcesz sie dalej wyklocac ze "kazdy kto czesciej atakuje kosz ma wiecej FT's a KB po prostu tego nie lubi" ? :?

 

To jakas groteska jest, łejd własnie w takim meczu przy takiej obronie jaka zastosowali pistons juz na samym poczatku dostaje 10 gwizdkow i pozniej przez reszte spotkania obronca juz nie zagra agresywniej, nie przykryje mocniej, ten bedzie mial kupe luzu i se bedzie jezdzil z nimi jak na sparingu bo ci nie moga nawet reką machnąc...

 

Tutaj bylo puszczanie gry, zero gwizdkow (zadnego w pierwszej polowie), tamci zobaczyli ze mogą sobie twardo grac i w polaczeniu z kilkoma błędami dalo to co dalo (jesli chodzi o KB bo Lakers zasluzenie przegrali). Najlepsza byla akcja boidaj z 3ej kwarty jak byl wjazd pod kosz miedzy trzema pistonsami, kazdy z nich chyba cos od siebie "dał", kosz co prawda padł ale gwizdka i tak nie było :lol:

 

Śmieszne po prostu.

 

Przeciez to o to chodzi - sedziowie daja obroncom grac, idzie nieprzepisowa gra, nie ma konsekwencji, to ni cholery nikt sie nie przebije. Sedzia nie da grac, byle dotknięcie to faul - i Stevie Wonder da rade od czasu do czasu cos wrzucic...

 

 

A dzisiaj juz zobaczymy na duzym ekranie zapewne kolejny przyklad rownosci w nba.

 

Joseph

Te wasze jęki nadają się do Równi i równiejsi, a nie do trematu o Heat...

I proponuje wam to tam prznieść, bo nie skończy sie tym razem na ostrzeżeniu jeśli znowu komus puszcza hamulce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kore,

po twoich ostatnich postach w tym temacie nie mam zamiaru wdawać się z tobą w jakąś wymianę zdań, bo przez sposób w jaki prowadzisz "dyskusję" nie da się jej czytać. nie mówiąc o innych rzeczach.

po prostu przedstawię ci pewne fakty, a to co na nie odpiszesz jest oczywiste, więc nie musisz tego robić. myślę, że już wszyscy wiemy co to będzie.

 

do rzeczy.

jakiś czas temu w rozmowie z Vanem, gdy był poruszany ten temat (BTW, Kore, bierz przykład z niego jeśli chodzi o prowadzenie dyskusji) podawałem kryteria jakie muszą być spełnione jeśli już ktoś się weźmie za zrobienie takiego porównania. skoro mamy dwóch gwiazdorów, których porównujemy pod względem gwizdków, to należy oczywiście uwzględnić jak najwięcej meczów, wszystkie akcje z nich, najlepiej żeby to były spotkania przeciw tym samym przeciwnikom oraz w tym samym miejscu (home - away).

ten mecz lakers był właśnie w detroit. mam ci tłumaczyć jak to wpływa na gwizdki?

 

ale to i tak mało ważne. najważniejszy jest rozkład rzutów Kobe. z 13 oddanych pięć to były trójki, cztery jumpery z ponad 14 ft oraz cztery layupy (z których dwa zostały zablokowane, w tym przez Billupsa...). tylko cztery rzuty z tej bliskiej odległości, na kontakcie. więc nie pisz tu Kore o jakimś agresywnym graniu Kobe, bo w żadnym razie nie jest to to, co robi Wade.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę się włączać do tej dyskusji. Napiszę jednak, że jeżeli fani LAL chcą w ten sposób udowadniać nierówność, to lepszym przykładem byłby niedawny mecz Pistons z Cavs. Tam LeBron oddał 12 z 22 rzutów z pomalowanego, a FT rzucał całe 3 razy. Zresztą w poprzednim sezonie Van niejednokrotnie narzekał na to, że Pistonsom pozwala się fizycznie bronić i to funkcjonuje cały czas. Tylko ja tam wolę takie sędziowanie, niż oglądanie po 100 FT w meczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kore,

po twoich ostatnich postach w tym temacie nie mam zamiaru wdawać się z tobą w jakąś wymianę zdań, bo przez sposób w jaki prowadzisz "dyskusję" nie da się jej czytać. nie mówiąc o innych rzeczach.

po prostu przedstawię ci pewne fakty, a to co na nie odpiszesz jest oczywiste, więc nie musisz tego robić. myślę, że już wszyscy wiemy co to będzie.

 

do rzeczy.

jakiś czas temu w rozmowie z Vanem, gdy był poruszany ten temat (BTW, Kore, bierz przykład z niego jeśli chodzi o prowadzenie dyskusji) podawałem kryteria jakie muszą być spełnione jeśli już ktoś się weźmie za zrobienie takiego porównania. skoro mamy dwóch gwiazdorów, których porównujemy pod względem gwizdków, to należy oczywiście uwzględnić jak najwięcej meczów, wszystkie akcje z nich, najlepiej żeby to były spotkania przeciw tym samym przeciwnikom oraz w tym samym miejscu (home - away).

ten mecz lakers był właśnie w detroit. mam ci tłumaczyć jak to wpływa na gwizdki?

 

ale to i tak mało ważne. najważniejszy jest rozkład rzutów Kobe. z 13 oddanych pięć to były trójki, cztery jumpery z ponad 14 ft oraz cztery layupy (z których dwa zostały zablokowane, w tym przez Billupsa...). tylko cztery rzuty z tej bliskiej odległości, na kontakcie. więc nie pisz tu Kore o jakimś agresywnym graniu Kobe, bo w żadnym razie nie jest to to, co robi Wade.

Tak, i proponuje jeszcze porownac siłę wiatru, poziom morza oraz procent kobiet ktorym w tym czasie w calym miescie zaczyna sie okres... kurcze, teraz to dałeś...

 

(btw. uwzgledniamy dosc sporą liczbe meczow poczynajac od pooprzedniego sezonu)

 

A Twoje wyliczenia o ilosci oddawanych rzutow stad i stamtad tez sa nie bardzo rzeczowe bo nie pokazuje to ile bylo akcji penetrujących nie zkaonczonych probą rzutu...

 

Poza tym caly czas o tym rozmawimy ze jesli jestes bity a nie jest to gwizdane, to cie to zniecheca i nie widzisz sensu w takim graniu, a gdy masz gwizdane byle popierdółki to grasz tak ile wlezie...

 

Krotko - widziales ten mecz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lorak jeśli chodzi o mecz z Pistons i rozkład rzutów Bryanta to jeśli dobrze sobie przypominam jakieś cztery jego wejścia pod kosz dostawał po łapach piłkę zabierali mu Pistons szła kontra i punkty z drugiej strony, a w statystykach Bryanta nie zapisywali tych akcji jako rzut, ale jako straty bo nie zdążył rzutu oddać a już tracił piłkę także nie było tak, że miał cztery wejścia pod kosz w meczu. Odom naprawdę często grając z piłką atakuje kosz, a że jest szybszy od większości podkoszowych graczy to problemów z mijaniem nie ma i również często jest faulowany, ale gwizdka nie słyszy.

 

Kobe Bryant had 18 points, eight turnovers and, by his count, five scratches on his arms from Pistons defenders.

 

"They have a reputation for their defense," Bryant said. "They got away with getting some of our guys across the arms."

 

cóż Pistons bronią reputacją, co nie znaczy, że jest to zgodne z przepisami, gdyby to tylko z nimi podobne traktowanie Bryanta miało miejksce nie byłoby problemu, ale to po prostu był jeden z wielu meczów, w którym sędziowie pozwalają na grę, która kwalifikuje się jako przewinienie w defensywie przeciwko KB, ale jest z jakiegoś powodu puszczana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lorak jeśli chodzi o mecz z Pistons i rozkład rzutów Bryanta to jeśli dobrze sobie przypominam jakieś cztery jego wejścia pod kosz dostawał po łapach piłkę zabierali mu Pistons szła kontra i punkty z drugiej strony, a w statystykach Bryanta nie zapisywali tych akcji jako rzut [...]

Mam nadzieję, że będziesz o tym pamiętał przy następnej okazji, gdy będziesz wskazywał na Michaela Redda jako tego, który się bardziej pcha pod kosz, bo statystycznie ma więcej rzutów z bliska niż Dywan :) Wade też ma sporo rzutów z pomalowanego czy potencjalnych wjazdów "wyrwanych ze statystyk", bo ktoś go przy tym faulował. Wartość w liczbach jest, bo Redd się uwszechstronnia i poprawia, a nie jest już tylko strzelcem, ale jak używać tego argumentu w przypadku jednego człowieka, to dla równości też u drugiego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lorak jeśli chodzi o mecz z Pistons i rozkład rzutów Bryanta to jeśli dobrze sobie przypominam jakieś cztery jego wejścia pod kosz dostawał po łapach piłkę zabierali mu Pistons szła kontra i punkty z drugiej strony, a w statystykach Bryanta nie zapisywali tych akcji jako rzut [...]

Mam nadzieję, że będziesz o tym pamiętał przy następnej okazji, gdy będziesz wskazywał na Michaela Redda jako tego, który się bardziej pcha pod kosz, bo statystycznie ma więcej rzutów z bliska niż Dywan :) Wade też ma sporo rzutów z pomalowanego czy potencjalnych wjazdów "wyrwanych ze statystyk", bo ktoś go przy tym faulował. Wartość w liczbach jest, bo Redd się uwszechstronnia i poprawia, a nie jest już tylko strzelcem, ale jak używać tego argumentu w przypadku jednego człowieka, to dla równości też u drugiego.
hehe tylko to co piszesz Szaku odnosi się również do Redda jak i każdego innego gracza, przecież te procenty były chyba tak samo liczone dla Wade'a, Redda jak i Bryanta. Poza tym ja przecież nie chciałem wtedy udowadniać głupoty jaką byłoby twierdzenie, że Redd w większym stopniu atakuje kosz niż Wade po prostu ciągle w tych dyskusjach czy nawet wypowiedziach samego Wade'a można było odnieść wrażenie, że gość jeden w lidze wpadł na genialny pomysł atakowania kosza bo to najprostsza droga na linie osobistych i robi to nieporównywalnie częściej niż inni a tak nie jest.

 

Poza tym wielką filozofią nie jest wykorzystywanie przez klasowych graczy tego, że coś im daje punkty jak wysoki gracz będzie miał przeciwko sobie niższego i słabszego fizycznie będzie starał się grać z nim pod kosz, jak zaczniesz rzucać z dystansu i zobaczysz, że co wpada będziesz to robił dalej, jak przy wjazdach pod kosz będziesz słyszał często gwizdki sędziów to logicznym jest, że będziesz to wykorzystywał i wciąż atakował tak samo jak logicznym jest, że kiedy nie będziesz miał przeciwko sobie słabszego rywala i nie będziesz dawał rady go przepchnąć spróbujesz czegoś innego, jak rzut z dystansu nie będzie siedział zwykle próbuje się czegoś innego, jak atakując kosz nie będziesz dostawał gwizdków nie będziesz tego robił tak często i chętnie dla mnie to wszystko jest proste jak konstrukcja cepa Wade chętnie atakuje kosz a dlaczego :?: bo kiedy to robi dostaje gwizdki, kiedy ich nie dostajesz nie atakujesz tak ochoczo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.