Skocz do zawartości

Rowni i rowniejsi


Kily

Rekomendowane odpowiedzi

kore: Jak Tobie Jmy nienawisc do KB tak zaslania swiat to ja nie mam dla Ciebie argumentow. dodatkowo jak masz krotką pamięć to nie moja wina - do Iversona tez bylo wiele uwag i zastrzezen. Juz nie pamietasz chyba tekstow "Cryverson", albo jak sie brechtalismy gdy Bruce Willis mowil ze najlepszym aktorem w NBA jest AI itd itp. Ale tez swego czasu powiedzialem ze Iverson znalazl swojego następce i Łejdowi to on do stóp nie dorasta w wymuszaniu, symulowaniu i sciemnaniu.

Kobe'go szanuje, podziwiam, doceniam. To co piszes to czyste insynuacje. Kiedy zaczalem sie NBA interesowac, kolesia lubilem, z biegiem czasu przestalem (Vanowi w ktoryms z tematow chyba o tym pisalem) obecnie jest mi obojetny, zmienil sie (a juz szczegolnie tym sezonie, inny gracz) Ja nie jestem typem czlowieka, ktory przykleja na zawodnika (czlowieka) etykiete i pogladow sie kurczowo trzyma. Ludzie siezmieniaja, poglady tez. Dla mnie ten czlowiekjest zywa, grajaca, legenda, bez wzgledu na to czy lubie go mniej czy wiecej niz innych. Faktow nie dasie ukryc i bylbymhipokryta mowiac, ze nie czuje doniego respektu. Co do Iversona, zreszta nie dam temu spokoj. Alezadaj sobie pytanie czy nawet to wymuszanie nie jest czescia gry. A kiedy ktos robi fake'a i potem rzuca (2+1) tonie jest wymuszenie? To samo robi Wade, tyle ze czesciej i w sposob godzien podziwu.

 

Dla Ciebie wszystko jest ok, to mi kurna odpowiedz na pytanie czemu przez drugą część sezonu Kobe Bryant ni cholery nie dostawal gwizdkow za ewidentnte faule a froterce bylo gwizdane za podmuch wiatru ? Tylko bez argumentow ze pojedyncze filmiki niczego nie odzwierciedlaja etc. Malo bylo takich meczów - przekrętów ? Co by nie mowic, fani LAkers robili mixy z kolejnych spotkan gdzie jak kawa na ławe pokazywane było po prostu bicie Kobego i brak reakcji ze strony debili w szarym. Z drugiej strony miales narastającą falę faworyzacji łejda, która osiągnęła szczyt w wypaczeniu finałów (dzisiaj znowu sobie ogladalem na spokojnie G 6 i koncowke G 5 i zdania ni cholery nie zmienie bo masz podane czarno na białym )

 

Ogladam, Lakers moze nie regularnie, ale kiedy w lokalnej telewizji sa to oczywiscie. Gdybym chcial wszystkiemecze ogladac,ktore mnie interesuja, zyciaby minie starczylo, zeby skonczyc. Bledy sedziwoskiesie zdarzaja,aleporownywanie tegoza co dostaje faule Wade i za to za co nie dostaje Kobe jest nie na miejscu. Tojest kpina tak jak psial lorak,wyciaganie pojedynczych rzeczyi robienie z tego wielkiej sprawy...

 

Naprawde - tylko slepy moze nie widzec takich oczywistych rzeczy... Wczesniej myslalem ze faworyzacja LeBrona jest czyms co zasluguje na krytyke, ale w tym sezonie i jwego traktowanie powrocilo troche do normalnosci... A to co sie wyprawia z łejdem przechodzi ludzkie pojęcie.

 

Ja riozumiem jedn błąd, dwa na czyjąś korzyść ale jak mam nazwac nagminnie powtarzajace sie gwizdki przy braku kontaktu? W jaki sposob wy to widzicie, ze łejd rzuca, nikt go nie dotyka, on sie przewraca i jeast gwizdek ?

Faworyzacja, zrozum w koncu, ze on tego nie potrzebuje. A sedziwoei, nie sa stronniczy, bo tez nie moga. Czlowieku, opanuj sie...

 

Człowieku, nie chcesz zebym Ci wklejal pojedyncze akcje Mam Ci wklejac linki do całych meczów ? Masz dziesiątki przykladow kazdego tygodnia, miesiąca podawanych (ostatnio tak ewidentny z meczu z Portland), a Ty twierdzisz ze nie ma luzów ? To jest dopiero kpina, klamstwo w zywe oczy, jakas groteska.

Nie ma i nie bylo. Kpina i klamstwem jest to co piszesz, NBA tonie teatr a zaodnicy tonie aktorzy. Co z tego, ze ktos (nawet) symuluje. Przeciez na tym to polega, kazdy zadonik to robi mniejszym czy wiekszym stopniu. I kropka. Kto gra tak, zeby faulu nie dostac, naet kiedy mu nie przysluguje? Przeciez tutaj chodzi o zdoywanie punktow, tak czy nie? Czego ty od profesjonalistow wymagasz. A w zaszadzie tojaj juz nie wiem, masz "ale" doniego(dlaczego?) czy do sedziow? Jeszcze raz powtarzam w czym on nieby winny?

 

A czemu ignorancja? Z czym jest MJ kojarzony? Z wsadami, z "His Airness", z clutch shotami, no i dostał pomnik w tym stylu.

 

Z czym jest Łejd kojarzony? Z froterowaniem parkietu, wyimagonwaynmi faulami, z byciem pupilkiem sędziów i rzutami wolnymi. Moim zdaniem lepszy pomnik gdy rzuca FT, niz jak by czyścił podłogę.

Wade z wsadami pewnie kojarzony nie jest bo i po co? Z akcjami w powietrzu, od ktorych glowa boli, z arcytrudnymi rzutami w koncokach, z niesamowita szybkaoscia i ciagiem na kosz... aledlaciebie rzeczywiscie z wolnymi. Przeciez to Ty jestes totalnie przysloniety i SLEPY na tocow rzeczywistosci ma miejsce.

 

Meritum: pokaz mi gdzie Łejdowi nie przyznali rzutu wolnego.

Kilkanascie akcji w ktorych na faul szedl, ale gonie otrzymal (ostatni mecz z Cavs) Ja cinie pokaze,musisz sciagnac mecz i wtedy zobaczysz.

 

 

Dwa: pokaz mi gdzie za taki sam "kontakt" jaki ma Łejd są gwizdane wolne Kobemu.

Skoncz.

 

Trzy: Taki jestes fan NBA, to pewnie widziales wiekszosc meczy Lakers z tego i poprzedniego sezonu. Zobacz sobie z takimi Celtics czy Cavaliers, jak Kobe mial "przyznawane" wolne przy kontakcie przy wjezdzie pod kosz I naweet nie jak sedziowie reagowali na machniecie reką przed oczami, a jak reagowali na perdfidne bicie po łapach...

zarowno Ty i ja dobrze wiemy, ze jest to nie realne, szczegolnie, ze Lakers nie kibicuje. Ale prada jest ze Lakers ogladam. Wade jest walony i "bity" polapach zdecydowanie czesciej niz Kobe, a gdyby za to wszytko mial dostawac wolne... hoho to bysmy dopieromieli co komentowac.

 

WOW. Magic Johnson powiedzial cos dobrego na łejda, tez mi nowosc, poprawnosc polityczna. Ja tylko tak sie zastanawiam czy on kiedys cos na kogos zlego powiedzial...

 

co Ty mi tu zapodzajesz jakis TNT (swoją drogą - to posluchac "ludzi" czy tylko Magica Johnsona?), doskonale wiesz jakie panują opinie nt temat w srodowisku graczy czy trenerów, i te opinie w koncu w pewnym stopniu wyrazają głośno...

Wszedzie tylko spisek i poprawnosc polityczna, ja wysiadam. Dobra sluchaj samegosiebie,nie ogladaj meczy heat i komentuj. To dopiero cos (jak pisal Szak) JaCie nie bede zasypywal przykladami (autorytetami) bo teznie ma zadnego sensu. Magica podalem, bo akurat ciekawe rzeczy o Wade'ze w studiu wczoraj mowil. Aleciebie to nie interesuje rozumiem,za nic masz opinie innych,

 

To ja sie pytam po raz kolejny; w czym to sie objawia ? Ze Łejd zrobi ofensa i mu przyznaja za to wolne, a takiemu Kobemu nabiją pokaznego guza i dostanie za to techniczny?

 

Czy moze w tym ze jak łejd sam zgubi piłke i sie przewroci to dostanie FTs? Bo to tez rownosc w pewnym sensie; dzięki sędziom rzuci te 20 pkt wiecej i bedzie na rowni z superstarami

Nie,nie to byc nie moze. Ty masz naprawde jakis uraz z tym calym Kobe'm i porownywaniem go do Wade'a. Chcesz uslyszec w koncu, ze Kobe jest od niegolepszy czy co? razi Cie to, ze takie zainteresoanie Wadem, a nie Kobem? W czym problem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lorak i tu wychodzi myślenie "wszyscy w kółko (my - przeciwnicy fawortyzowania Flasha, zaowdnicy oraz forumowicze realgm) myślą źle, tylko ja mam rację". Czy naprawdę tak wiele osób może się tak potężnie mylić, jak to sugerujesz? I w sumie dziwisz się, że ludzie najeżdzają na Wade'a ze zdwojoną siłą, po tym jak Heat wygrywją z ich drużyną? Ja się temu nie dziwie - bo odejmij połowę FT Wade'owi (tak aby zostało coś w granichac 6-10) i prawdopodobnie zwycięstwo przypadłoby innej drużynie. To jednak robi różnice. Wymuszanie to wymuszanie -np. w piłce nożnej aktorstwo także pochwalasz? Jeżeli zawodnik bez kontaktu notoroycznie wywraca się w polu karnym i sędzia się na to "łapie" to też uważasz że wszystko jest ok? Przykład być może banalny, ale sytuacja zdaje sie jest chyba analogiczna.

 

 

I co do tych akcji podstawianych do tezy - czy one się przez przypadek za często nie zdarzają, jak na zwykły niczym nie umotywowany spisek wyimaginowany w naszej wyobraźni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chciałem dorzucić do tej dyskusji tylko jedno zdanie: Ignorancją można nazwać traktowanie Wade'a jako kolesia który dostaje tylko fory od sędziów i nic nie potrafi, ale też pogląd że nic się nie dzieje i wszystko z tym traktowaniem jest jak najbardziej w porządku...jak zwykle prawda leży po środku ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lorak i tu wychodzi myślenie "wszyscy w kółko (my - przeciwnicy fawortyzowania Flasha, zaowdnicy oraz forumowicze realgm) myślą źle, tylko ja mam rację". Czy naprawdę tak wiele osób może się tak potężnie mylić, jak to sugerujesz?

oczywiście. przypomnij sobie chociażby co większość ludzi mówiła, gdy Kopernik twierdził, że ziemia nie jest płaska :D

 

poza tym na jakiej zasadzie uznajesz, że większość ma rację? przecież już nawet starożytni filozofowie wiedzieli, że racja większości to żadna racja.

 

do tego ten obraz tak wielu ludzi, którzy uważają jak wy jest mocno przesadzony. ilu zawodników tak mówi, ilu trenerów? no i jakie mają argumenty – to jest najważniejsza rzecz. bo sorry, ale jeśli taki przykładowy Gerald po meczu bobcats – heat mówi, że Wade był faworyzowany przez sędziów to żaden argument tylko jego próba zracjonalizowania porażki.

 

powtarzam, nie można oceniać na podstawie kilku wybranych akcji, ani jednego meczu. trzeba rozpatrzyć co najmniej kilkadziesiąt, wziąć wszystkie akcje jakie miały w nich miejsce, znać bardzo dobrze przepisy i ocenić ile akcji było za graczem X, a ile przeciw niemu. i tak z kilkoma największymi superstarami, żeby mieć punkty odniesienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van: Jmy tak niestety bywa często niezasłużenie, że jeśli jest ktoś kogo uważa się za niesprawiedliwie faworyzowanego nie wiem przykładowo jakiś pupilek nauczyciela w szkole, w pracy ktoś kogo nagradza się częściej niż inni myślą, że mu się to należy nawet jak ta osoba sama niczemu nie jest winna najczęściej bywa tak, że siłą rzeczy zaczynamy czuć do niej niechęć tak to już jest

Nie ma NBA czegos takiego jak faoryzowanie jakiegokolwiek zawodnika. A juz sprawa w ogole nie podlegajaca dyskusji jest faworyzowanie poprzez sedziow. I co niby sedziowiemaja z tego, ze go faworyzuja?A jesli nic (i tylko same klopoty w postaci krytyki) to tez po coto robia? Van naprawde nie jestesmy w stanie oceniac czesgos obiektywnie czego nawet w 1/10 nie widzimy. Docieraja do nas skroty, pojedyncze akcje i od czasu do zcasu zobaczymy mecz. Ale to przeciez caly sezon, wiadomo, ze nazbiera sie tych "bledow" troche ale czy to dotyczy jednego zawodnika?

 

Poza tym nie udawaj Jmy, że sędziowie znający przepisy konsekwentnie się ich trzymają i w identycznych sytuacjach gracz A i B może liczyć na takie samo traktowanie bo przepisy są takie same dla wszystkich bo to brzmi bardzo naiwnie.

Na tym lasnie to polega. I dlatego tak trudno jest czasami ocenic, czy Wade byl czy nie byl faulowany. Jesli stwarzasz takie sytuacje nagminnie, to rzecza oczywista jest, ze po jakims czasie dojdziesz do perfekcji. Ale to nie rzuty wolne powinny przyslaniac wam obraz Wade, bo to zawodnik wspanialy i cale te wolne to tylko jeden z elementow, w ktorym jest - rewelacyjny. Ciekawy jestem gdyby te sytuacje nie byly gwizdane. Przeciez wtedy by jeszcze wiekszy szum zostal podniesiony. Ale martwi mnie jedynie to, ze o kims takimjak Wade dyskutuje sie jedynie patrzac na jeden element, ktorym sa rzuty wolne. Masz racje, w dzisiejszej koszykowcenie da sie tak konsekwentnie trzymac przepisow, ale mi sie przynajmniej wydaje, ze sedziowie nie sa stanie popelnic bledu, raz dwa, trzy i konsekwetnie w tym trwac, ba szczegolnie jesli dotyczy to jednego zawodnika. To nie do zaakceptowania.

 

PS. A poza tym, w zasadzie podpisal bym sie pod tym co pisze i stara sie Wam wyklarowac lorak. Bo ma on calkowita racje, zreszta nie tylko tym temacie i nie po raz pierszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powtarzam, nie można oceniać na podstawie kilku wybranych akcji, ani jednego meczu. trzeba rozpatrzyć co najmniej kilkadziesiąt, wziąć wszystkie akcje jakie miały w nich miejsce, znać bardzo dobrze przepisy i ocenić ile akcji było za graczem X, a ile przeciw niemu. i tak z kilkoma największymi superstarami, żeby mieć punkty odniesienia.

Lorak wiesz, że to jest praktycznie niewykonalne. Nie wiem czy przegapiłem w tym sezonie więcej niż 2 mecze Lakers, nawet jak nie oglądałem jakiegoś na zywo to później i widzę, że regularnie sędziowie pozwalają na granie fizycznej obrony przeciwko KB bardzo często puszczając na nim oczywiste faule, których nie ma możliwości żeby nie widzieli. Wiem, że jako kibic Lakers moje zdanie w tej kwestii się nie liczy albo nie jest traktowane poważnie, ale ja ponad dwa lata temu śmiałem się jeszcze sam z wszelkich teorii spiskowych, bawiło mnie to jak czytałem jak kibice Lakers na zagranicznych forach po porażce z Pistons obwiniają za nią Sterna i sędziów bo ja widziałem tylko to, że Lakers byli słabsi i zasłużenie przegrali.

 

Dwa ostatnie sezony widziałem masę meczów Lakers i jestem przekonany, że z sędziowaniem nie jest wszystko w porządku, że są gracze ewidentnie faworyzowani i są tacy, na których nawet ewidentne przewinienia są często bo oczywiście nie zawsze puszczane i mówię tu sytuacjach, w który sędzia ewidentnie widzi co się dzieje. Meczów Heat widziałem oczywiście mniej, ale w żadnym nie widziałem żeby sędziowie pozwalali nawet na zbliżoną pod względem fizyczności grę do tego co widywałem wielokrotnie w meczach Lakers przeciwko KB tylko problem oczywiście w tym, że jestem kibicem Lakers i obiektywizm jest mi obcy :roll: także Lorak ja niczego nie oceniałem i nie oceniam na podstawie pojedyńczych akcji, te akcje to tylko przykłady, które się pojawiają, wszystko co pisze bierze się z oglądanej sporej ilości meczów i na ich podstawie wyrobiłem sobie taką właśnie opinię

 

Jmy star bonus w tej lidze istniał i istnieje więc tu już w ogóle nie rozumiem co starasz się udowodnić i faworyzowanie gwiazd istanieje więc dziwię się, że piszesz, że coś takiego w ogóle nie ma miejsca :? poza tym ciągle robisz błąd zakładając, że sędziowie coś robią sami z siebie, nie im zależy na zrobieniu z Wade'a kolejnego Jordana oni po prostu wykonują polecenia

 

o nawet ktoś pracujący dla ESPN nie jest ślepy :wink:

Oliver ( NY): Isn't it great to be able to make 9 FG and get 41 PTS? I LOVE THIS GAME!!! I wish Kobe would get even half the calls Wade gets. MJ's greatness was aided by "superstar" calls or no calls, sorry, but Kobe gets half the treatment of a wade or Lebron, why ?

 

SportsNation Chris Sheridan: (12:40 PM ET ) You're preaching to the choir here, Oliver. every single night D-Wade gets three gift whistles (which even LeBron and Kobe don't get) at a minimum, and one or two late whistles, too. He's treated as preferrentially as Jordan was at the peak of his game, and it is infuriating to watch (unless you;re a Heat fan). And I say all that being one of the biggest D-Wade guys around, a Marquette grad even. But it's just plain unfair to see one guy get such special treatment. It takes away from the game.

jakby się okazało w najbliższych dniach, że Sheridana wylali to wiadomo za co :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van: Jmy star bonus w tej lidze istniał i istnieje więc tu już w ogóle nie rozumiem co starasz się udowodnić

Star bonus, nazywasz faworyzoaniem? Ale, czy ktos przychodzi do NBA i "star bonus"otrzymuje w prezencie (czy nie czasem to stracie sie wykazac w wypadku Wadea?) Nie na to trzeba sobie zapracowac, a osiagnac nie idzie bez umiejetnosci wybijajacych sie ponad przecietnosc. Takie ma i Wade, wiec tez cala dyskusja wydaje sie byc niepotrzebna.

 

 

i faworyzowanie gwiazd istanieje więc dziwię się, że piszesz, że coś takiego w ogóle nie ma miejsca poza tym ciągle robisz błąd zakładając, że sędziowie coś robią sami z siebie, nie im zależy na zrobieniu z Wade'a kolejnego Jordana oni po prostu wykonują polecenia

To nie jest zadne faworyzowanie. Bo i przepisow tym samym nie lamiesz, superstarom sie tojak najbardziej nalezy, a gdyby w NBA graly same super gwiazdy to nie bylo by kogo "faoryzowac" Chyba rozumiesz o czym mowie.

 

A o robieniu z kogos, kogos... i jakoby rzutami wolnymi mozna byloosiagnac "miano drugiego po Jordanie" to przepraszam bardzo ale Wade na tym boisku "jeszcze pare innych rzeczy robi" Kto bystry zauwazy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Oliver ( NY): Isn't it great to be able to make 9 FG and get 41 PTS? I LOVE THIS GAME!!

http://www.basketballreference.com/team ... 119&tm=lak

31 FTA, 13 FGA i 41 pts. ciekawe co wtedy mowili co poniektorzy? pewnie, ze sedziowie gwizdali pod Shaqa, jak zawsze gdy nie odgwizdywano mu bledu trzech sekund albo ofensow... :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mam na nic czasu, termin goni termin ale jak widzę takie texty to się nuż w kieszeni otwiera. Szybko.

 

Po pierwsze primo:

Pojawiło się pytanie od kore odnośnie ostatniego wykluczenie KB. więc kore - napisz mi jak możesz czy wg Ciebie to było umyślne machnięcie ręką, czy moze chciał znokautować Manu czy może z innego powodu tak ręką machną. Czemu?

 

Po drugie primo:

Wypisujesz tu kore, że oceniasz Wade'a nie tylko po wybiórczych akcjach. No to podaj mi tu jakieś kompleksowe statystyki łącznie z przykłądami. Mecze, akcje, wszystko. bo znaleźć 1 czy 2 nieodgwizdane faule na Wade'ie to nie problem, więc nie bądźmy wybiórczy.

 

Po trzecie primo:

Ty tu Lorak nie wyskakuj, że to niby styl Wade'a pomaga mu wymuszać tyle wolnych. Gdzieś tu niedawno Van wszak udowodnił, że z Dwyane'a shooter z krwi i kości. Bardziej niż z Redd'a :roll:

:wink:

 

Po czwarte primo:

kore (przede wszystkim) choć i Vana słów kilka widziałem (jak się mylę to mnie popraw) - hipokryzja najwyższych lotów panowie. Jak haterzy się przywalali o miny, gestykulacje i zachowanie na parkiecie KB to byliście oburzeni i wogóle krzyki były. teraz proszę - role się odwróciły i to wy wyśmiewacie miny Wade'a. Przyjmujecie postawę jaką kiedyś gardziliście i jaką wyśmiewaliście. Brawo!

 

Po piąte primo:

Van - ogólnie pierwszy raz jestem tak zawiedziony merytoryczną stroną Twoich postów. Zawsze mniej lub bardziej się zgadzałem, a jak nie to przynajmniej byłeś dla mnie racjonalny :roll: Lorak wręcz przeciwnie :) Lublin roxxx :wink:

 

Po szóste primo:

takie dziwne, że wszyscy wjeżdżają na Wade'a Van :?: To ja Ci przypomnę, chociaż chyba Cię jeszcze wtedy nie było, jak Key wjeżdżał na Shaqa i KB. Szczególnie na tego pierwszego. Wiecznie ofensy, jakieś kroki, czy 3 sec co teraz napisał Lo. Ciągle musieliśmy go z Szakiem uspokajać bo wiercił się wiecznienerowowo. Ciągle miał pretensje, że Shaqowi się nie wszystko gwiżdże. I co? nie miał racji? Cośtam miał, bo rzeczywiście coś mu puszczali, ale równocześnie puszczano chamskie faule na nim i jak mu "głowy nie urywali" to faulu nie było. Tylko, że on robił z tego cały spisek, a prawda jest taka, że Shaq miał zwykły star bonus + przeskalowanie wszystkiego na swoje rozmiary. Sam pisałeś gdzieś tu o tym w kontekście, że nikt się Shaqa o to nie czepiał, wszystko miał gwizdane czysto, sędziowie mu nie pomagali. Tak więc zapewne wyda Ci sie to trochę dziwne lub nawet śmieszne. No to teraz wiesz jak (znowu) czuję się z Szakiem czytając wasze posty...

btw znowu nawracamy haterów Szak :P jak za dawnych lat 8)

 

Po siódme primo:

kore - jak tylko możesz umniejszasz dokonania Wade'a. A już texty że kojarzyć się on może tylko z FT to poprostu odechciewa się komentować. Mówi wszystko o Twoim stosunku do niego i obiektywności Twojej oceny.

 

Po ósme primo ultimo:

kore, skończ! I proponuję ogólnie skończyć dyskusję w tym tonie. Wszyscy wiemy jaki masz stosunek do Wade'a i że przesłania Ci on fakty. Widać to było rok temu, widać to teraz. Widać to było gdy nie chciałeś dyskutować nt. finału, a w innych tematach wyśmiewałeś froterowanie D-W. Widać to było gdy wytknąłem Ci analogiczną sytuację - mecze Barcelony w CL - również były kontrowersje, zareagowałeś zupełnie inaczej. Obrót o 180'. Różnica była taka, że Barca to Twój pupilek. Teraz gdy Ronalinho nie szło (a nawet jak szło to też, tyle że mniej) to też wymuszał faule. Czemu nic nie mówiłeś? Nie krytykowałeś? Też sam się przewracał. Czasem udało mu się naciągnąć, czasem nie. Też pojawiały się jakieś głosy oburzenia, Twojego komentarza (nie mówiąc już o tak zażartym jak w przypadku lidera Heat) się nie doczytałem. Miny i froterkę Roni również robi/ł niezłą. Cisza. Także jak Ci się gra Wade'a nie podoba, to klnij sobie w telewizor. Ale jak chcesz dyskutować na forum publicznym to zdobądź się na odrobinę obiektywizmu.

 

tyle

 

PS. żadnego cytatu. Lord byłby pod wrażeniem :wink:

PS.2 nie wiem kiedy znajdę jeszcze raz czas przeczytać ze 2 strony postów i nie wiem kiedy odpiszę na ew. odpowiedzi. Jak coś to z góry sorry, ale trzeba było się wtrącić.

 

[EDIT]

Zaponiałbym.

Odnośnie zawieszeń - gdzie jest to podniecenie? Zoabzcymy co zrobią z LBJ i Manu. jeśli ich nie zawieszą to liczę na równie gorące posty. Ciekawe czy się doczekam :roll:

Linki:

http://www.youtube.com/watch?v=He9mlzQSQ04

http://www.youtube.com/watch?v=PEDufh4Mmzs

 

a jednak będzie 1 cytat:

koncowka to niezla jazda, cuda niewidy; jakies 2+1, flagranty na łejdzie no i jego arcyciekawy festiwal miliona rzutów wolnych.

no rzeczywiście to był fantom flagrant :lol: pomyśl następnym razem zanim cokolwiek napiszesz. Taka prosta, ale jaka cenna rada.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie osobiscie ciesze ze ktos taki jak PI3TR45 czy lorak na tym forum istnieje i znajdzie czas i sily, zeby takie cos napisac [jak wyzej] Nienawisc przepelniajaca to forum w stosunku do Wadea osiagnela szczyt i granice wszelkich mozliwosci. Co do "primo" Pietrasa to mysle, ze lorak ma racje, styl w pojeciu takim, ze dzieki szybkosci, zdolnosci penetracji i ogolnie madrosci boiskowej potrafi stawac na lini rzutow wolnych tak czesto. Ale to wcale nie oznacza, ze tym samym jest jakims gorszym zawodnikiem jesli chodzi o umiejetnosci rzutowe, wrecz przeciwnie.

 

Ilekroc ja ogladam mecz Heat, to jest cos nieprawdopodobnego widziec ile w nim jest energii, na jaka wysokosc on sie w ogole wybija, jak konczy te akcje z gory, jak trafia te niesamowite rzuty z odchylenia, jak ten nadgarstek chodzi. I co najwazniejsze z jaka on sie latwoscia po boisku porusza. Rzut z rokuna rok lepszy a jesli tylko bedzie potrafil grac na takima poziomie przez caly sezon... Uff kocham ogladac go w akcji.

 

Jak haterzy się przywalali o miny, gestykulacje i zachowanie na parkiecie KB to byliście oburzeni i wogóle krzyki były. teraz proszę - role się odwróciły i to wy wyśmiewacie miny Wade'a. Przyjmujecie postawę jaką kiedyś gardziliście i jaką wyśmiewaliście. Brawo!

Odniose sie do tego cytatu bo konkretnie dotyczy on mnie (kogo jeszcze to nie pamietam). I to prawda, ale nigdy nie umniejszalem boiskowych umiejetnosci i talentu jaki on posiada. A tutaj oto prosze nienawisc na calej lini. Dobrze, ze to Pietras wspomniales.

 

kore - jak tylko możesz umniejszasz dokonania Wade'a. A już texty że kojarzyć się on może tylko z FT to poprostu odechciewa się komentować. Mówi wszystko o Twoim stosunku do niego i obiektywności Twojej oceny.

Co do tego nie mialem chyba nigdy watpliwosci. Ale kore i tak bedzie trwal przy swoimi ogladal finaly po X razy doszukajac sie tego co chce zobaczyc.

 

kore, skończ! I proponuję ogólnie skończyć dyskusję w tym tonie. Wszyscy wiemy jaki masz stosunek do Wade'a i że przesłania Ci on fakty.

I tak jak sie nigdy dyskusja o Iversonie nie skonczyla tak sie o Flashu nie skonczy chocby nawet papiez z za swiatow (mam nadzieje ze nikogo uczuc religijnych nie urazilem, bo tez nie bylo to moim zamiarem) nawolywal o zaprzestanie dyskusjina ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh. Smiesznie generalnie, multum rzeczy ominiętych, wybiorczo podjęta rozmowa, wybiorczo podjęte wątki, na inne nie ma odpowiedzi.

 

Nie chce tu robic za adwokata (wiem jak nikt nie lubie tego stwierdzenia ;-) ), ale najsmieszniejsze jest to (i stawia was to w e wrecz kompromitującym swietle), ze zarzucacie Vanowi brak obiektywzimu, opuszczenie sie w merytoryce itd itp a jak nie mieliscie riposty na jego najbardziej rzeczowe i podstawowe argumenty, tak nie macie.

 

A, od tak od niechcenia wezmiecie sobie pod lupę Geralda Wallace'a jeden, Rasheeda Wallace'a drugi i skrytykujecie ze oni nie są wyrocznią (tak jak by ktos ich tak nazywal albo jak by reszty nie było). Reszte pominiecie, zmarginalizujecie albo w ogole nie odpiszecie, a zeby bylo mocniej i zeby ladniej zatrzeć ten brak mądrej riposty to trzeba walnąć, że kore żenujący, ze kore to kpina, że kore jest smieszny :lol:

 

Grunt to dobre samopoczucie i wybiorczosc taka jaka wam pasuje, zeby byla ladniej wygladajaca odpowiedz nie? 8)

 

Nie wiem od czego zacząć, może od pozytywów; Jmy ciesze sie ze dyskusje z Toba zeszly z poziomu "- ty glupi - nie, bo ty" i mozna normalnie pogadac ;-)

 

Ale... wlasnie, ale.

 

Podstawowa rzecz, powiedziales do nas "pomyslcie", a ja Ci odpowiem prostym "zobacz" - czy w nagminnosci gwizdania absurdow Wade'owi widzisz przypadek czy moze zakrawa to już na regułę? Gdzie sie konczy przypadek, gdzie jest granica zwyklej pomyłki a gdzie już jawnej faworyzacji i wypaczania gry?

 

Faworyzacja, zrozum w koncu, ze on tego nie potrzebuje.

 

Szczerze? Chciałbym, ale nijak nikt mi nie chce tego udowodnic.

 

A w zaszadzie tojaj juz nie wiem, masz "ale" doniego(dlaczego?) czy do sedziow? Jeszcze raz powtarzam w czym on nieby winny?

 

Dyskusja na ten temat trwa na dobre od czerwca, Ty cos czytasz od tamtej pory czy tylko udajesz? Raz jawnie, raz miedzy wierszami, ale caly czas jest wymieniane o co chodzi. Najprostsze rzeczy trzeba tlumaczyc?

 

Wade z wsadami pewnie kojarzony nie jest bo i po co? Z akcjami w powietrzu, od ktorych glowa boli, z arcytrudnymi rzutami w koncokach, z niesamowita szybkaoscia i ciagiem na kosz...

 

Heh, jest takie cos jak "zagranie firmowe" - dla mnie jak i mysle wielu innych w tym momencie w przypadku Wade'a jest to upadek na parkiet, sliznięcie sie z 3 m, no a pozniej rzuty wolne. Jako ze poslizg trudno ująć na pomniku, pozostają wolne ;-)

 

Nie no tak powaznie; spoko, ma chlop ciąg na kosz i talent do takiego grania, ma skocznosc, te dunki o ktorych mowisz. Ale tak jak mowilem - są pewne rzeczy nieodłącznie kojarzone z konkretnymi osobami...

 

Skoro juz byla mowa o pomniku Michaela; on tez mial wiele innych cech, ale akurat wiekszosci zapadł w pamiec z powodu tylko niektorych.

 

Aleciebie to nie interesuje rozumiem,za nic masz opinie innych

 

Skądże znowu :) Akurat Ty wyrastasz na hipokrytę, w dupie mając opinie bardzo wielu i bezmyslnie twierdząc ze tylko ja jestem slepy i tylko ja cos widze.

 

Akurat zapodales jednego biednego Magica i na nim opierasz calą teorię "ludzi znajacych sie na NBA". Śmieszne.

Nie,nie to byc nie moze. Ty masz naprawde jakis uraz z tym calym Kobe'm i porownywaniem go do Wade'a. Chcesz uslyszec w koncu, ze Kobe jest od niegolepszy czy co? razi Cie to, ze takie zainteresoanie Wadem, a nie Kobem?

 

kurna... ty widzisz o czym my dyskutujemy tu caly czas? Co sie tak dziwisz ze s porownania skoro w rozmowie caly czas przewija sie wątek równosci w NBA, roiznego traktowania zawodnikow etc... takie banały trzeba tlumaczyc?

 

lorak

poza tym na jakiej zasadzie uznajesz, że większość ma rację? przecież już nawet starożytni filozofowie wiedzieli, że racja większości to żadna racja.

 

Jeszcze kilka postow temu było nas dwóch, teraz jest juz wiekszosc. Dobre sobie, to takie okazjonalne dopasowywwanie sobie argumentow.

 

powtarzam, nie można oceniać na podstawie kilku wybranych akcji, ani jednego meczu. trzeba rozpatrzyć co najmniej kilkadziesiąt, wziąć wszystkie akcje jakie miały w nich miejsce, znać bardzo dobrze przepisy i ocenić ile akcji było za graczem X, a ile przeciw niemu. i tak z kilkoma największymi superstarami, żeby mieć punkty odniesienia.

 

Alez to jest bardzo proste :)

 

Analizujemy mecze juz od b. dawna (nie bede wliczal tego ostatniego bo go faktycznie jeszcze nie sciagnalem), czyli bierzemy wszystki akcje pod uwage, do oceny znamy przepisy w wystarczajcym stopniu (uderzenie, pociaganie, popychanie, lapanie = faul, brak kontaktu = nie ma faulu), widzimy ile bylo akcji za a ile przeciw graczom X,Y, Z itd, no i mamy punkty odniesienia.

 

Twoja wypowiedz w tym momencie to zamydlanie oczu.

 

Nie ma NBA czegos takiego jak faoryzowanie jakiegokolwiek zawodnika. A juz sprawa w ogole nie podlegajaca dyskusji jest faworyzowanie poprzez sedziow

 

Po raz n-ty o granicach przypadku i faworyzacji. Jak nazwac nagminne odgwizdywanie absurdow na Wadzie...

 

Ale to przeciez caly sezon, wiadomo, ze nazbiera sie tych "bledow" troche ale czy to dotyczy jednego zawodnika?

 

TAK.

 

nawet papiez z za swiatow (mam nadzieje ze nikogo uczuc religijnych nie urazilem, bo tez nie bylo to moim zamiarem) nawolywal o zaprzestanie dyskusjina ten temat.

 

zdanie LOL roku

 

Jmy

 

Ja sie osobiscie ciesze ze ktos taki jak PI3TR45 czy lorak na tym forum istnieje i znajdzie czas i sily, zeby takie cos napisac

 

Dobrze, ze to Pietras wspomniales.

 

podpisal bym sie pod tym co pisze i stara sie Wam wyklarowac lorak. Bo ma on calkowita racje, zreszta nie tylko tym temacie i nie po raz pierszy.

 

Tak jak piszesz lorak

 

jak pisal lorak

 

Jesli to co lorak pisze nie dociera do was, to juz chyba nic nie dotrze.

 

To dopiero cos (jak pisal Szak)

 

Juz ktorys raz bije po oczach Twoj problem akceptacji, widocznie potrzebujesz przyklasku, który osiągnac chcesz drogą zbędnego zachwalanie innych. Ale to nie moj główny zarzut; jest nim to, że mi zarzucano i co najsmieszniejsze zarzuca sie ze podpisuje się wiecznie pod Vanem i nie mam swojego zdania. LOL

 

Pytanie tylko kiedys ostatni raz pisalem zdania w tym kontekscie jak chocby ten Twoj pierwszy cytat i kiedy tak wchodzilem z wazeliną... (bo owszem, mozna kogos poprzec, ale w granicach rozsądku a nie powtzarzac zbędne rzeczy 10 razy w 5 postach)

 

Ale to pytanie nie do Ciebie, to bardziej pytanie do tych ktorzy wiecznie mnie sie czepiaja o tą kwestię a Twoje umizgi konsekwentnie pomijają.

 

No i last but not least Piotrek ;-)

 

Pojawiło się pytanie od kore odnośnie ostatniego wykluczenie KB. więc kore - napisz mi jak możesz czy wg Ciebie to było umyślne machnięcie ręką, czy moze chciał znokautować Manu czy może z innego powodu tak ręką machną. Czemu?

 

Powiem Ci szczerze - to pytanie jest smieszne, a co za tym idzie nie bede na nie odpowiadal. Co prawda nie ma glupich pytan, sa tylko glupie odpowiedzi, ale mimo wszystko... jak jestes inteligentny to sie domyslisz jakie mam zdani nt temat...

 

Wypisujesz tu kore, że oceniasz Wade'a nie tylko po wybiórczych akcjach. No to podaj mi tu jakieś kompleksowe statystyki łącznie z przykłądami. Mecze, akcje, wszystko.

 

Wymagasz ode mnie bym Ci wypisywal w statystykach efekt gwizdania absurdalnych fauli? Abstrakcja i nonsens.

 

kore (przede wszystkim) choć i Vana słów kilka widziałem (jak się mylę to mnie popraw) - hipokryzja najwyższych lotów panowie. Jak haterzy się przywalali o miny, gestykulacje i zachowanie na parkiecie KB to byliście oburzeni i wogóle krzyki były. teraz proszę - role się odwróciły i to wy wyśmiewacie miny Wade'a. Przyjmujecie postawę jaką kiedyś gardziliście i jaką wyśmiewaliście. Brawo!

 

he? A gdzie bylo cos ostatnio o jakichs minach Wade'a? To jakies nieporozumienie.

Van - ogólnie pierwszy raz jestem tak zawiedziony merytoryczną stroną Twoich postów. Zawsze mniej lub bardziej się zgadzałem, a jak nie to przynajmniej byłeś dla mnie racjonalny Rolling Eyes Lorak wręcz przeciwnie Smile Lublin roxxx

 

hehe, pisales o hipokryzji, prosze Cie bardzo. W jednym poscie wskazujesz na brak merytoryki (czy tez jej obnizenie) Vana i zarazem nie podajesz kompletnei zadnych argumentow za tym przemawiajacych. Czyz to nie ironia? :)

 

Widać to było gdy nie chciałeś dyskutować nt. finału

 

Alez chcialem i dyskutowalem, podczas finalow, po finalach i jeszcze w nowym sezonie. Zreszta posrednio ta dyskusja rowniez tych finalow dotyczyc. Uparcie twierdzisz ze nie dyskutuje a wlasnie to robie. Chlop swoje pop swoje? Wiekszymi literami mam pisac?

 

mecze Barcelony w CL - również były kontrowersje, zareagowałeś zupełnie inaczej.

 

heh, przepraszam Cie Piotrek ale otarles sie o smiesznosc. Te sytuacje sa tak analogiczne jak Wrestling i K1 ;-)

 

Gdzie w przypadku FCB kontrowersje, juz ten termat tołkowaliśmy, wyjechales z nim jako jedyny i jako jedyny broniels zatwardziale tak kontrowersyjnego porownania, zreszta z marnym skutkiem, bo nijak sie te sytuacvje nie imają.

 

Teraz gdy Ronalinho nie szło (a nawet jak szło to też, tyle że mniej) to też wymuszał faule. Czemu nic nie mówiłeś? Nie krytykowałeś? Też sam się przewracał. Czasem udało mu się naciągnąć, czasem nie.

 

Jest kilak "drobnych" niuiansów, podam tylko podstawowe;

 

- w piłce nożnej za symulacje są kartki.

- akurat Ronaldinho nie ma nagminnie gwizdanych "fantomow"

- Ronaldinho akurat biją, kopią, często bezko nsekwencji (patrz chocby Boulharouz w grupowym meczu)

- jest co najmniej kilkunastu naciągaczy z krwi i kosci ktorym Ronaldinho w tym względzie nie dorasta do pięt (Drogba, Ronaldo, Rivaldo czy chocby Cristiano R. ktorego nota bene bardzo lubie)

 

Też pojawiały się jakieś głosy oburzenia, Twojego komentarza (nie mówiąc już o tak zażartym jak w przypadku lidera Heat) się nie doczytałem

 

I od nikogo sie nie doczekac bo zapodajesz jakims science fiction.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kore: Nie wiem od czego zacząć, może od pozytywów; Jmy ciesze sie ze dyskusje z Toba zeszly z poziomu "- ty glupi - nie, bo ty" i mozna normalnie pogadac

 

Ale... wlasnie, ale.

 

zasze jest to "ale"

 

Szczerze? Chciałbym, ale nijak nikt mi nie chce tego udowodnic.

 

Jak sie meczy Heat nie oglada, a jedynie "wybrane " akcje Wadea to rzeczyiscie trudno. On sam Ci to udowodni.

 

Dyskusja na ten temat trwa na dobre od czerwca, Ty cos czytasz od tamtej pory czy tylko udajesz? Raz jawnie, raz miedzy wierszami, ale caly czas jest wymieniane o co chodzi. Najprostsze rzeczy trzeba tlumaczyc?

 

Tobie trzeba, ale najprostszej ironii nie zrozumiesz.

 

Heh, jest takie cos jak "zagranie firmowe" - dla mnie jak i mysle wielu innych w tym momencie w przypadku Wade'a jest to upadek na parkiet, sliznięcie sie z 3 m, no a pozniej rzuty wolne. Jako ze poslizg trudno ująć na pomniku, pozostają wolne

 

Nie no tak powaznie; spoko, ma chlop ciąg na kosz i talent do takiego grania, ma skocznosc, te dunki o ktorych mowisz. Ale tak jak mowilem - są pewne rzeczy nieodłącznie kojarzone z konkretnymi osobami...

 

Skoro juz byla mowa o pomniku Michaela; on tez mial wiele innych cech, ale akurat wiekszosci zapadł w pamiec z powodu tylko niektorych.

 

Zwaz na swoja wypowiedz : "Dla MNIE" Wiesz co, a dla MNIE nie. I nie wypowiadaj sie za innych, juz cie kiedys prosilem.

 

Skądże znowu Akurat Ty wyrastasz na hipokrytę, w dupie mając opinie bardzo wielu i bezmyslnie twierdząc ze tylko ja jestem slepy i tylko ja cos widze.

 

Akurat zapodales jednego biednego Magica i na nim opierasz calą teorię "ludzi znajacych sie na NBA". Śmieszne.

 

Kogo bym nie przytoczyl, wyjechalbys z polityczna poprawnoscia, Magica wspomnialem bo akurat tona czasie bylo. Proste. A Tobie radze wiecej ogladac i sluchac, a nie tylko czytac wybrane bzdury.

 

kurna... ty widzisz o czym my dyskutujemy tu caly czas? Co sie tak dziwisz ze s porownania skoro w rozmowie caly czas przewija sie wątek równosci w NBA, roiznego traktowania zawodnikow etc... takie banały trzeba tlumaczyc?

 

O rownosci... Haha, ty smieszny jestes. Jak mozna mowic o rownosci przy sedziwaniu kiedy nie ma zawodnika, ktory gralby w ten sam czy choc podobny sposob jak drugi?

 

Po raz n-ty o granicach przypadku i faworyzacji. Jak nazwac nagminne odgwizdywanie absurdow na Wadzie...

 

Faulem?

 

TAK.

 

TAK*

 

*ironia

 

 

zdanie LOL roku

 

Piszesz-zdanie, zacytoales fragment zdania. Badz przynajmniej w tym konsekwentny, okey?

 

 

Juz ktorys raz bije po oczach Twoj problem akceptacji, widocznie potrzebujesz przyklasku, który osiągnac chcesz drogą zbędnego zachwalanie innych. Ale to nie moj główny zarzut; jest nim to, że mi zarzucano i co najsmieszniejsze zarzuca sie ze podpisuje się wiecznie pod Vanem i nie mam swojego zdania. LOL

 

Akceptacji? Sram na akceptacje za przeproszeniem, bo mnie juz naprawde zaczynasz wkurzac. Moge tutaj znowu przez kolejne 2-3 miesiace nie pisac i nie bede plakal, Ty natomaist co dziennie po kilka postow napiszesz, czy to po nieogladanym meczu, czy tez cos innego - obu przypadkach bzdurnego i nieartego uwagi. I Ty bedziesz mi pisal o akceptacji?

 

Chcialbym Tobie przypomniec, ze w sprawie Wadea mam od poczatku takie samo zdanie, zobacz pierwsze komentarze czy to przed czy po finale. Mam swoje zdanie w tej kwesti nie zmieniam go, jak ktos ujmuje dokladnie to co mam na mysli a po drugie ma w tym 100 racje, co przekresla "Twoje dyskusje" czerwcowe i dalsze - to jestem jeszcze w stanie sie 10 razy zgodzic. Zrozum on ma racje Ty nie. Kropka.

 

Pytanie tylko kiedys ostatni raz pisalem zdania w tym kontekscie jak chocby ten Twoj pierwszy cytat i kiedy tak wchodzilem z wazeliną... (bo owszem, mozna kogos poprzec, ale w granicach rozsądku a nie powtzarzac zbędne rzeczy 10 razy w 5 postach)

 

Ale to pytanie nie do Ciebie, to bardziej pytanie do tych ktorzy wiecznie mnie sie czepiaja o tą kwestię a Twoje umizgi konsekwentnie pomijają.

 

Wiesz co... Ty jestes po prostu zalosny. Z "wazelina" Chlopie co w tej Twojej glowie siedzi? Forum traktujesz jako jakies wyscigi, pokazanie sie, przypodobanie, zyskanie przyjaciol czy jak? Ja tomam naprawde gdzies, w ogole bym nie zaczynal, gdybym Twojego postu po nieogladnietym meczu nie przeczytal. Tym mi bedziesz, o zbednych postach pisal? Ty H I P O K R Y T O. To forum to dla ciebie chyba cale zycie, glowe bys oddal, zeby josephow w ilosci postow przescignal, nie wiem jakas reputacje zyskal. Tylko po co to wszytko?

 

Moje umizgi? pomijaja, a comnie to OBCHODZI, czy ktos pomija, nie pomija. Ja pisze to co mysle, a mysle, ze nareszcie ktossie odezwal w tej SLUSZNEJ sprawie, tyle. Nie chodzi omnie ale o dobre imie zawodnika, ktory jest tutaj jechany na wszytkie mozliwe sposoby, przez ludzi, ktorzy meczy (heat) nie ogladaja. A ty jakies zawody sobie urzadzasz, forum traktujesz czlowieku, ja wysiadam naprawde zygac mi sie chce, sorry naprawde nie chce tego rozkrecac znowu, ale mowie powaznie... Nie no nawet nie marnuje slow na gadke do Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde gosc pieprzy mi o hipokryzji, a tymczasem napiernicza posta na pół strony a kwituje to:

 

Nie no nawet nie marnuje slow na gadke do Ciebie.

:lol: Posmiewisko.

 

Ale są i inne cukiereczki 8)

 

Kogo bym nie przytoczyl, wyjechalbys z polityczna poprawnoscia, Magica wspomnialem bo akurat tona czasie bylo. Proste.

Proste to jest to ze masz... fige (delikatnie rzecz ujmujac ;-) ) a nie argumenty w tej kwestii. Przytoczyles Magica bo tylko jego uslyszales pewnie i mi napisales o "sluchaniu ludzi ktorzy sie znaja". Uciekasz juz ktorys post od opowiedzi na pytanie ktorych to innych widziales wypowiadajacych sie w tym tonie i skad zes wzial indywidualne inwektywy ze to tylko ja jestem slepy i tylko ja sei wypowiadam niby w takim tonie.

 

O rownosci... Haha, ty smieszny jestes. Jak mozna mowic o rownosci przy sedziwaniu kiedy nie ma zawodnika, ktory gralby w ten sam czy choc podobny sposob jak drugi?

 

:lol: - po raz kolejny.

 

A co? Dla kazdego jest inna definicja faulu ? Albo krokow ? Albo podwójnej ? Ale dojebałeś :twisted:

 

A Tobie radze wiecej ogladac i sluchac, a nie tylko czytac wybrane bzdury.

Oj no wiesz, staram sie, ale jakos duzo piszesz i sobie tak o czytam.

 

Faulem?

Aha, super, od dzisiaj kazde machanie rękami i inne ruchy w strone rywala to faul, spoko. Fajne masz zasady.

 

jak ktos ujmuje dokladnie to co mam na mysli a po drugie ma w tym 100 racje, co przekresla "Twoje dyskusje" czerwcowe i dalsze - to jestem jeszcze w stanie sie 10 razy zgodzic.

Genialna składnia :twisted:

Forum traktujesz jako jakies wyscigi, pokazanie sie, przypodobanie, zyskanie przyjaciol czy jak?

Z kazdym zdanie coraz zabawniejszy jestes 8) Teraz nadchodzi argument z rodzaju "odwroce jego argument w jego strone, bedzie fajnie". Cholera, taki chwyt prosto z piaskownicy. Dla twojej informacji - wiesz ze wlasnie Tobie to zarzucilem?

 

To forum to dla ciebie chyba cale zycie, glowe bys oddal, zeby josephow w ilosci postow przescignal, nie wiem jakas reputacje zyskal.

buahah to juz przeszedles samego siebie. Skad tys takie bzdury bierzesz? wymyslasz na pcozekaniu czy robisz jakies "głębsze" analizy? Dobre dobre, szczere gratulacje wybujałej fantazji :twisted:

 

Nie chodzi omnie ale o dobre imie zawodnika, ktory jest tutaj jechany na wszytkie mozliwe sposoby, przez ludzi, ktorzy meczy (heat) nie ogladaja.

Grunt to sobie kurna uogolnic :? Wez jak masz pisac takie bzdety to sobie daruj. Akurat ten jeden mam na chwile obecna zalegly, ale zaleglosc nadrobie. Pozostałą "bazę spotkan" o ktorej mowie mam zaliczoną, wiec nie posluguj sie takimi hałowymi uproszczeniami bo to totalna dziecinada.

 

sorry naprawde nie chce tego rozkrecac znowu

Grunt ze na koniec sie zgadzamy.

 

Milych snow i dobranoc 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posmiewisko.

 

Ale są i inne cukiereczki

Cukiereczki, czlowieku co to za hasla...

 

Proste to jest to ze masz... fige (delikatnie rzecz ujmujac ) a nie argumenty w tej kwestii. Przytoczyles Magica bo tylko jego uslyszales pewnie i mi napisales o "sluchaniu ludzi ktorzy sie znaja". Uciekasz juz ktorys post od opowiedzi na pytanie ktorych to innych widziales wypowiadajacych sie w tym tonie i skad zes wzial indywidualne inwektywy ze to tylko ja jestem slepy i tylko ja sei wypowiadam niby w takim tonie.

Wtlucz sobie do glowy, argumenty mam bo w przeciwienstwie do Ciebie mecze ogladam, a kogo ty chcesz zebym Ci cytowal, a po drugie po co? "Bo tylko jego uslyszalem", no nie nie czlowieku NIE !!!

 

po raz kolejny. A co? Dla kazdego jest inna definicja faulu ? Albo krokow ? Albo podwójnej ? Ale dojebałeś

I ty tego nie widzisz? Przeciez to starasz sie udowodnic w sprawie Wadea. Aaaaa, hahahaaa.... Ale okey bez epitetow <brak slow>

 

Aha, super, od dzisiaj kazde machanie rękami i inne ruchy w strone rywala to faul, spoko. Fajne masz zasady.

Przeciez ja nie sedziuje w NBA to po pierwsze, dwa ja nie mam pretensji do sedziow a Ty. Moje zasady? Nie to ty sie nie zgadzasz, ja nie mam z czym. Ty masz problem - znowu.

 

Genialna składnia

No i co?

 

Z kazdym zdanie coraz zabawniejszy jestes Teraz nadchodzi argument z rodzaju "odwroce jego argument w jego strone, bedzie fajnie". Cholera, taki chwyt prosto z piaskownicy. Dla twojej informacji - wiesz ze wlasnie Tobie to zarzucilem?

Ooo rzeczywiscie... Heh co ty i komu chcesz udowodnic he?

 

buahah to juz przeszedles samego siebie. Skad tys takie bzdury bierzesz? wymyslasz na pcozekaniu czy robisz jakies "głębsze" analizy? Dobre dobre, szczere gratulacje wybujałej fantazji

Na poczekaniu.

 

Grunt to sobie kurna uogolnic Wez jak masz pisac takie bzdety to sobie daruj. Akurat ten jeden mam na chwile obecna zalegly, ale zaleglosc nadrobie. Pozostałą "bazę spotkan" o ktorej mowie mam zaliczoną, wiec nie posluguj sie takimi hałowymi uproszczeniami bo to totalna dziecinada.

A no kurna, grunt, grunt... Ja wysiadam naprawde, to juz przechodzi ludzkie pojecie.

 

 

Milego dnia zycze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kore (przede wszystkim) choć i Vana słów kilka widziałem (jak się mylę to mnie popraw) - hipokryzja najwyższych lotów panowie. Jak haterzy się przywalali o miny, gestykulacje i zachowanie na parkiecie KB to byliście oburzeni i wogóle krzyki były. teraz proszę - role się odwróciły i to wy wyśmiewacie miny Wade'a. Przyjmujecie postawę jaką kiedyś gardziliście i jaką wyśmiewaliście. Brawo!

czy ja wiem czy jakoś specjalnie do jego min się dowalałem :? nie przypominam sobie żebym z min Wade'a robił jakiś problem, może czasami coś wspominałem (chociaż i tak za bardzo nie pamiętam) jednak czepiałem się raczej czegoś innego.

 

Po piąte primo:

Van - ogólnie pierwszy raz jestem tak zawiedziony merytoryczną stroną Twoich postów. Zawsze mniej lub bardziej się zgadzałem, a jak nie to przynajmniej byłeś dla mnie racjonalny :roll: Lorak wręcz przeciwnie :) Lublin roxxx :wink:

a o co konkretnie chodzi :) :?:

 

Po szóste primo:

takie dziwne, że wszyscy wjeżdżają na Wade'a Van :?: To ja Ci przypomnę, chociaż chyba Cię jeszcze wtedy nie było, jak Key wjeżdżał na Shaqa i KB. Szczególnie na tego pierwszego. Wiecznie ofensy, jakieś kroki, czy 3 sec co teraz napisał Lo. Ciągle musieliśmy go z Szakiem uspokajać bo wiercił się wiecznienerowowo. Ciągle miał pretensje, że Shaqowi się nie wszystko gwiżdże. I co? nie miał racji? Cośtam miał, bo rzeczywiście coś mu puszczali, ale równocześnie puszczano chamskie faule na nim i jak mu "głowy nie urywali" to faulu nie było. Tylko, że on robił z tego cały spisek, a prawda jest taka, że Shaq miał zwykły star bonus + przeskalowanie wszystkiego na swoje rozmiary. Sam pisałeś gdzieś tu o tym w kontekście, że nikt się Shaqa o to nie czepiał, wszystko miał gwizdane czysto, sędziowie mu nie pomagali. Tak więc zapewne wyda Ci sie to trochę dziwne lub nawet śmieszne. No to teraz wiesz jak (znowu) czuję się z Szakiem czytając wasze posty...

btw znowu nawracamy haterów Szak :P jak za dawnych lat 8)

 

podajesz przykład Key, który zawsze był wielkim haterem Lakers, ja mówię o przykładach graczy, którzy mówią, że bez takiego sędziowania nie byłby tak dobry jak jest, o tym, że dziennikarze powoli również zaczynają to dostrzegać itd. Jeżeli chodzi o Shaqa to nikt nigdy nie powiedziałby, że bez sędziowana nie jest tym samym graczem, nawet jak sędziowie jemu puszczali wiele w ataku to na tyle samo jak nie więcej pozwalali w stosunku do niego tu jest zupełnie inna sytuacja

 

Zaponiałbym.

Odnośnie zawieszeń - gdzie jest to podniecenie? Zoabzcymy co zrobią z LBJ i Manu. jeśli ich nie zawieszą to liczę na równie gorące posty. Ciekawe czy się doczekam :roll:

Linki:

http://www.youtube.com/watch?v=He9mlzQSQ04

http://www.youtube.com/watch?v=PEDufh4Mmzs

 

nawet bym przed zawieszeniem KB nie pomyślał żeby Lebrona zawiesili za to co zrobił, ale jak zawieszali za pierdoły to powinni być w tym konsekwentni, ale oczywiście jak się okazało nie są, ale co tam liga się na nikogo nie uwzięła wszystko jest w niej sprawiedliwe nie Jmy :?:

 

Teraz tak Pietras trochę Ci się dziwię, że tak reagujesz na to co ja czy kore napisaliśmy, z drugiej strony rozumiem, że ze względu na Shaqa sympatyzujesz z Heat, ale daj spokój przecież sam widziałeś w zeszłym sezonie te mecze i sędziowanie przeciwko KB (Cavs, Celtics itd) więc dlaczego dziwi Cię nasza reakcja na to w jaki sposób równocześnie traktowany jest Wade :?: w tym sezonie nie wiem jak na bieżąco jesteś jeśli chodzi o mecze Lakers, ale podobne akcje również miały miejsce więc nie rozumiem co jest takiego dziwnego w naszym hmm powiedzmy oburzeniu kiedy widzimy, że Bryant często kiedy też atakuje kosz nie może się doczekać na gwizdek nawet kiedy jest ewidentnie faulowany a równocześnie Wade atakując nie ma z tym żadnych problemów.

 

Panowie podstawowy problem w całej dyskusji na temat Wade'a jest taki, że te gwizdki na nim w zdecydowanej większości można faktycznie uznać za faul zgodnie z przepisami, ale wiele z nich jest gwizdanych na naprawdę słabym kontakcie, który sędziowie z duchem gry po prostu powinni puszczać, do tego dochodzi te kilka ewidentnych "pomyłek" sędziowskich na jego korzyść kiedy nikt go nie dotknie, sam się gdzieś potknie i to wszystko razem w połączeniu z tym, że inni gracze nawet jeżeli w meczu robią dokładnie to co on atakując kosz nie dostając gwizdków sprawia, że reakcje związane z nim są jakie są.

 

aha gdyby kiedyś zdarzyło wam się obejrzeć mecz Heat, w którym sędziowie ewidentnie pozwalają na twardą i fizyczną obronę przeciwko DW dajcie znać chętnie obejrzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha gdyby kiedyś zdarzyło wam się obejrzeć mecz Heat, w którym sędziowie ewidentnie pozwalają na twardą i fizyczną obronę przeciwko DW dajcie znać chętnie obejrzę.

O to samo chcialem prosic i o tym samym mowilem 8) Poki co jednak koledzy grzecznie zbyli mnie półsłowkami ze "takie mecze i sytuacje są". Jednym slowem - mocne argumenty. Jak to ma byc wyznacznik poziomu dyskusji i merytoryki to ja dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko chciałem się wtrącić co do tych komentarzy Wallace'ów i innych na temat sędziowania w stosunku do Wade'a.

Piszecie, że to normalne, ze zawodnik sfrustrowany po porażce swojego zespołu próbuje jakoś usprawidliwić porażkę i znaleźć powód takiego, a nie innego wyniku. Ale teraz powiedzcie mi dlaczego te kilka osób, po meczach z Heat składali porażke akurat na faworyzowanie Wade'a przez sędziów, a nie powiedzmy na świetną gre rywala, na ogólnie złe sędziowanie, ale w stosunku do wszystkich graczy. Dlaczego tak się dziwnie składa, że akurat ci zawodnicy odnajdują jakiś problem przy osobie Wade'a. Dlaczego nigdy nie słyszałem, zeby ktoś szukał przyczyn zwycięstwa Lakers w faworyzowaniu Bryant'a, Rockets czy innej jego drużyny w faworyzowaniu T-Maca itd.

Czy nie uwazacie tego za trochę dziwne :?:

 

Poza tym mówicie, że w ocenianiu Wade'a opieramy się tylko na pojednynczych akcjach, ale popatrzcie też na to, że od zeszłosezonowych finałow tych sytuacji było już multum i wile tych sytuacji było przytaczanych i na pewno nie było ich kilka, a duzo iwecej. O innych graczach sie tego nie słyszy i jakos trudno jest znaleźc w sieci podobne naciąganie sedziów jak robi to DW.

Ja nie chce tu odbierać umiejetnosci temu zawodnikoiw, ale widze po prostu jakie sa fakty, takie faule jakie sa gwizdane Wade'owi nie sa gwizdane zadnemu graczowi tej ligi, a co jakiś czas przytaczane filmiki tylko potwerdzają tę sytuację.

Tym bardziej, że o innych graczach takich ewidentnych pomyłek sedziów nikt nie wkleja, bo nie chce, a może po prostu dlatgeo ze ich nie ma :?: 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale teraz powiedzcie mi dlaczego te kilka osób, po meczach z Heat składali porażke akurat na faworyzowanie Wade'a przez sędziów, a nie powiedzmy na świetną gre rywala [...]

Spoko Graboś, ale zważ na to, że odwołujesz się tutaj do jakichś sporadycznych przypadków. To, że pare razy ktoś przebąkiwał o czymś nie może od razu tworzyć normy. Poza tym sytuacja, w których ktoś mógłby składać winę za porażkę na "światną grę rywala" można w przypadku Heat policzyć na palcach, bo w tym sezonie to Wade ciągnie zespół i póki co mało który z dobrych momentów, jakie mieli, nie jest w ogromnej większości zasługą Dywana.

 

Dlaczego nigdy nie słyszałem, zeby ktoś szukał przyczyn zwycięstwa Lakers w faworyzowaniu Bryant'a

Tzn. masz na myśli ostatnie czasy. Bo cofnij się bardziej w przeszłość i przypomnij sobie, ile batów za nic zbierał Bryant tylko dlatego, że był już taki świetny w tak młodym wieku - dla wielu czepialskich za młodym. Kwestia postrzegania. Na Wade znaleziono haczyk z tymi faulami, na Bryanta były wtyki o samolubność i muchy w nosie.

 

a co jakiś czas przytaczane filmiki tylko potwerdzają tę sytuację.

Co jakiś czas to można przytoczyć filmik na każdego. Wade gra tak, a nie inaczej, co premiuje określone reakcje zebr. Dodać do tego star bonus, pare ewidentnych pomyłek sędziów, szczyptę niechęci i różne obrazki mogą wyjść.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci szczerze - to pytanie jest smieszne, a co za tym idzie nie bede na nie odpowiadal. Co prawda nie ma glupich pytan, sa tylko glupie odpowiedzi, ale mimo wszystko... jak jestes inteligentny to sie domyslisz jakie mam zdani nt temat...

nie pytam z ciekawości tylko chętnie bym poznał Twoje argumenty. Więc nie zasłaniaj się głupim pytaniem, bo mnustwo osób na ten temat dyskutuje i zdania są podzielone. Także co to było? i przede wszystkim czemu?

 

Wymagasz ode mnie bym Ci wypisywal w statystykach efekt gwizdania absurdalnych fauli? Abstrakcja i nonsens.

A znasz takie sformułowanie jak rzeczowe argumenty? Najpierw piszesz, że oceniasz Wade'a po wszystkich meczach, a teraz że to nonsens? Ktoś się zgubił? :) Wyżej napisałeś:

Analizujemy mecze juz od b. dawna (nie bede wliczal tego ostatniego bo go faktycznie jeszcze nie sciagnalem), czyli bierzemy wszystki akcje pod uwage, do oceny znamy przepisy w wystarczajcym stopniu (uderzenie, pociaganie, popychanie, lapanie = faul, brak kontaktu = nie ma faulu), widzimy ile bylo akcji za a ile przeciw graczom X,Y, Z itd, no i mamy punkty odniesienia.

no to podaj nam wyniki tych analiz. jakieś liczby? mecze na podstawie których wysówasz tezę? cokolwiek żeby być wiarygodnym? ja też mogę powiedzieć, że widziałem wszystkie i na moje oko Wade'owi nie gwiżdżą nic ponad program. Tylko, że wtedy, jak to zgrabnie napisałeś, otarłbym się o śmieszność. Na szczęście zdaję sobie z tego sprawę. Lepiej i Ty zdaj. Będzie mniej śmieszniej ale za to krócej ;)

BTW Van pisał już dawno, że nie chce się denerwowac więc przestaje oglądac Heat, więc jak to było? Wy tzn kto? :) ups..kolejna nieścisłośc...

 

he? A gdzie bylo cos ostatnio o jakichs minach Wade'a? To jakies nieporozumienie.

długo nie szukałem (cytat pierwszy z brzegu):

PS. Komiczny jest ten Łejd ze swoimi minami, smiesznymi padami i kazdorazowymi wygibasami. LOL meczu - jak dwa razy pod rzad wywalil klina :lol: (oczywiscie potem co by tradycji stalo sie za dosc - zlapal jakas 'kontuzje' 8) )

No to wykazałem, że to hipokryzja. Wątek można zakończyć.

 

hehe, pisales o hipokryzji, prosze Cie bardzo. W jednym poscie wskazujesz na brak merytoryki (czy tez jej obnizenie) Vana i zarazem nie podajesz kompletnei zadnych argumentow za tym przemawiajacych. Czyz to nie ironia?

Nie, bo po pierwsze: to moja subiektywna ocena i w żadnym wypadku nie mam zamiaru się o to kłucic. A po drugie nie trzeba miec habilitacji, żeby wiedziec ze chodzi o posty w tym temacie - całokształt.

 

Alez chcialem i dyskutowalem, podczas finalow, po finalach i jeszcze w nowym sezonie. Zreszta posrednio ta dyskusja rowniez tych finalow dotyczyc. Uparcie twierdzisz ze nie dyskutuje a wlasnie to robie. Chlop swoje pop swoje? Wiekszymi literami mam pisac?

Pisz większymi - może Ci to pomoże... Trudno, mogę i tego poszukac, najwyżej dłużej posiedzę w nocy i tak się przyzwyczaiłem do kilku godzin snu.

Zaczęły mnie już nużyc przepychanki słowne, a wtedy właśnie dołączyłeś się Ty ze swoimi typowymi hasłami, więc przeszedłem do konkretów:

Ale kończymy te puste dysputy. Skandal? Skandal na skandalu? ok... co?

G5:

- błąd połowy

- faul na Wadzie

- czas Howarda

G6:

- łokieć Wade'a

- faul Paytona na Terrym.

 

Takie zdaje się były Twoje "skandale". Oba w G6 obaliłem. poczytaj. Jeśli chodzi o G5 i czas Howarda to nie bądźmy śmieszni - już na uniwerku popełnił klasycznego Webbera. Chcesz dyskutować na temat dwóch pozostałych?

Na co Ty, oczywiście omijając meritum, odpowiedziałeś:

Wymieniles i tak cholernie wazne rzeczy, choc uczciwie trzeba pryzznac ze bylo ich wiecej bo podales tylko te ktore zadeycdowaly bezposrendio o wyniku.

dorzucając cytat ze mnie:

Ale kończymy te puste dysputy

Nie wiem czy zauważyłeś to słowo na p... żeby je skończyc przeszedłem do konkretów. Ty wręcz przeciwnie.

Po moim kolejnym nawołaniu do odpowiedzi zachciało Ci się dyskutowac, więc postanowiłeś wszystko zakończyc (czy tylko ja widzę w tym zdaniu sprzecznośc? :lol: )

A teraz zgodnie z duchem "konczmy dyskusje nikt nic nikomu nie udowodni", moja mowa koncowa Nie wiem co masz na myslil mowiac "obalilem" bo nie zauwazylem ogladajac po raz n-ty owe sytuacje by decyzje byly inne, nic sie nie zmienilo, nie dostrzeglem zadnych ciekawych rzeczy powodujacych zmiane mojego pogladu. Zatem wszystkie sporne sytuacje weryfuikuje boisko i powtorki. A te wyraznie pokazują co zaszło... Tyle.

No i standard - ja swoje argumenty, a Ty, że trzeba kończyc. Ja jednak próbuję przekonac Cie do dyskusji, a Ty że nie, bo wiesz swoje. Miałeś argumenty przeciw moim :?: NIE :!: Skończyłeś dyskusję w połowie :?: TAK :!: Dziecko w podstawówce umiałoby wyciągnąc z tego prawidłowe wnioski :!:

Jak widać udowodniłem Ci czarno na białym to czego wypierasz się zawsze - nie dość, że nie masz argumentów, uciekasz od dysusji to teraz jeszcze kłamiesz w żywe oczy :!:

 

heh, przepraszam Cie Piotrek ale otarles sie o smiesznosc. Te sytuacje sa tak analogiczne jak Wrestling i K1

 

Gdzie w przypadku FCB kontrowersje, juz ten termat tołkowaliśmy, wyjechales z nim jako jedyny i jako jedyny broniels zatwardziale tak kontrowersyjnego porownania, zreszta z marnym skutkiem, bo nijak sie te sytuacvje nie imają.

otarłem się o śmiesnośc? a w czerwcu jakoś nie było Ci do śmiechu:

Co do Milanu, to... heh... nawet sam mnie poparles ze w jeydnej spornej sytuacji w meczu, gdy sedzia gwizdnal na faul Shevy to Valdes juz sie nie ruszal i Ukrainiec strzelal na pustą. Zresztą dalej sie upierasz ze kontrowersje wtedy byly porownywalne, a tak nie jest bo takiego szumu slychac nie bylo. Tam nikt nie mial watpliwosci ze sedzia o niczym nie zdecydował.

Wyjechałem jako jedyny? Inni którzy uczestniczyli w tamtej dysusji związanej z CL albo nie uczestniczyli w tej albo byli "po Twojej strnie", więc kto inny miał to napisac? a pozatym jakim prawem zabraniasz mi wprowadzac nowe argumenty? Może to dla Ciebie jest dziwne, nowe.. ale tak - o to tu chodzi, żeby znajdowa coraz to nowe argumenty.

A z jakim skutkiem tego porównania broniłem to już świadczy Twoja ucieczka z tamtego tematu, podobnie z resztą jak z innego o podobnej tematyce niedawno.

Więc powtórzę raz jeszcze - w obu przypadkach drużyny wygrały w nie do końca jasnych okolicznościach - przynajmniej w opinii części osób. Ty jednak zareagowłeś zupełnie odwrotnie w obu. Dokładnie tak jak Ci było najwygodniej.

 

Jest kilak "drobnych" niuiansów, podam tylko podstawowe;

 

- w piłce nożnej za symulacje są kartki.

- akurat Ronaldinho nie ma nagminnie gwizdanych "fantomow"

- Ronaldinho akurat biją, kopią, często bezko nsekwencji (patrz chocby Boulharouz w grupowym meczu)

- jest co najmniej kilkunastu naciągaczy z krwi i kosci ktorym Ronaldinho w tym względzie nie dorasta do pięt (Drogba, Ronaldo, Rivaldo czy chocby Cristiano R. ktorego nota bene bardzo lubie)

Ok, ja przy fantomach na Ronim nie będę obstawiał, bo podobnie jak Ty w sytuacji z Wade'm nie mam wystarczających danych do analizy. W końcu nie chcę narazi się na śmiesznośc.

Jednego jednak nie zanegujesz - Roni robi kiepskie miny za każdym razem jak mu nie zagwiżdżą faulu. Nie ma już tego uśmiechu, co był kiedyś. I teraz powiedz mi - czemu na Wade'a za to najeżdżasz, a na KB i Roniego nie :?: To ja Ci powiem - bo jesteś nie obiektywny :!:

 

Dodajmy do tego wszystkiego stwierdzenie, że Wade'a można pamiętac przede wszystkim za szorowanie parkietu i FT. Biorąc to pod uwagę są tylko 2 możliwe wnioski: albo nie oglądałeś mecze Wade'a, nie widziałeś tych crossów, przyśpieszeń, cyrkowych rzutów czy lotów i dynamicznych wsadów, nie mówiąc już o paru ważnych rzutach i przede wszystkim ogólnej grze w końcówkach. Albo jesteś ignorantem, który nie potrafi obektywnie spojrze na całą sytuację.

PS. Ktoś tu zapomniał odpowiedziec na sytuację fantom falgranta na Wade'ie :roll:

 

PS2

Poki co jednak koledzy grzecznie zbyli mnie półsłowkami ze "takie mecze i sytuacje są". Jednym slowem - mocne argumenty. Jak to ma byc wyznacznik poziomu dyskusji i merytoryki to ja dziękuję.

Oczywiście, że są - pierwsza z brzegu: mecz finałowy w Miami, ten z dogrywką. W regulaminowym czasie gry Wade wjechał w pomalowane i po zderzeniu z Griffinem rzucił kosza. Gdyby dostał zasłużone and 1 to nie byłoby dogrywki i wielu stron z tamtej dyskusji. BTW podobna sytuacja miała miejsce w sławnym meczu @ Cavs, gdzie KB wjechał i chyba od Varejao dostał kontakt i nie był gwizdka. O tą mieliście pretensje (ja również), więc i o tamtą Wade'a też powinniście. Proszę bardzo. A teraz mi powiedz - kto rozpoczą tą dyskusję? kto tu jęczał? kto wiecznie jęczał gdzie się tylko dało, tak że było to już nudne i żenujące? skoro Ty to może sam wysilił byś się na jakieś argumenty, bo na razie wszstko to Twoje subiektywne opinie, z którymi można sobie wiadomo co zrobi, bo jak wyżej widac jestes nieobiektywny, przynajmniej w tym przypadku.

 

czy ja wiem czy jakoś specjalnie do jego min się dowalałem nie przypominam sobie żebym z min Wade'a robił jakiś problem, może czasami coś wspominałem (chociaż i tak za bardzo nie pamiętam) jednak czepiałem się raczej czegoś innego.

kore pamiętałem dokładnie, nawet kiedy takie coś napisał dlatego nie było problemów. Ciebie nie pamiętałem dokładnie, dlatego zastrzegłem to na początku. Cyatu konkretnego nie mam więc sorry, zwracam honor. (przynajmniej dopóki nie znajdę takiego cytatu ;) )

 

a o co konkretnie chodzi :) :?:

O to, że zawsze Twoje posty były pełne sensu i wida w nich było mocne podstawy. W ostatnich jednak czuc lekką nieobiektywnośc. Widac, że trochę na siłę szukasz argumentów i trzymasz się tych mało pzekonujących. Może to nie jest jakiś niski poziom, ale po poprzednich seriach argumentów - jednych trafniejszych od drugich - ten temat to tak kontrast.

 

podajesz przykład Key, który zawsze był wielkim haterem Lakers, ja mówię o przykładach graczy, którzy mówią, że bez takiego sędziowania nie byłby tak dobry jak jest, o tym, że dziennikarze powoli również zaczynają to dostrzegać itd. Jeżeli chodzi o Shaqa to nikt nigdy nie powiedziałby, że bez sędziowana nie jest tym samym graczem, nawet jak sędziowie jemu puszczali wiele w ataku to na tyle samo jak nie więcej pozwalali w stosunku do niego tu jest zupełnie inna sytuacja

Podałem przykład Key, jako odpowiednika Ciebie, a nie Wallace'ów :) Ty też jesteś sporym (żeby nie napisa wielkim :) ) haterem Wade'a, na którego przerzuciłeś się z Shaqa, czyli wszystko zostało w rodzinie (Heat). Piszesz o tym, że Wallace powiedział, że Wade nie byłby tak dobry jakbyś w to wierzył. Ja nie neguję że jakośtam mu sędziowie pomagają. Nie różni się w tm wypadku za bardzo od większości innych superstarów. Jednak po obejrzeniu kilku meczy widac, że potrafi i z półdystansu rzucic (nawet dalekiego) a i ważne punkty bez wolnych też zdobywa.

A co do Shaqa jeszcze to jakoś dla Key nie było to takie oczywiste :)

 

Teraz tak Pietras trochę Ci się dziwię, że tak reagujesz na to co ja czy kore napisaliśmy, z drugiej strony rozumiem, że ze względu na Shaqa sympatyzujesz z Heat, ale daj spokój przecież sam widziałeś w zeszłym sezonie te mecze i sędziowanie przeciwko KB (Cavs, Celtics itd) więc dlaczego dziwi Cię nasza reakcja na to w jaki sposób równocześnie traktowany jest Wade w tym sezonie nie wiem jak na bieżąco jesteś jeśli chodzi o mecze Lakers, ale podobne akcje również miały miejsce więc nie rozumiem co jest takiego dziwnego w naszym hmm powiedzmy oburzeniu kiedy widzimy, że Bryant często kiedy też atakuje kosz nie może się doczekać na gwizdek nawet kiedy jest ewidentnie faulowany a równocześnie Wade atakując nie ma z tym żadnych problemów.

Ale ja nie neguję tego, że KB dostaje za mało star bonusa niż powinien. Pamiętam mecz z Cavs i z Celtics doskonale. Zgadzam się również, że w porównaniu z Wade'm KB dostaje mniejsze fory, ale to nie ze względu na faworyzowanie Wade'a tylko na olewanie KB. To jest różnica. I tu jest pies pogrzebany Van. W tym miejscu możemy dyskusję zakończyc, bo IMO doszliśmy do meritum.

 

Tym bardziej, że o innych graczach takich ewidentnych pomyłek sedziów nikt nie wkleja, bo nie chce, a może po prostu dlatgeo ze ich nie ma

Jeśli już tak wierzysz w te wszystkie mixy i są one dla Ciebie wyznacznikami to proszę:

Kobe Bryant is a GAY :roll:

a Nash nadaje się do polskiej ligi i to na ławę

j.w.

Sponsorem linków jest Kily :wink:

 

Dlaczego nigdy nie słyszałem, zeby ktoś szukał przyczyn zwycięstwa Lakers w faworyzowaniu Bryant'a

bo widać za krótko się interesujesz tą ligą.

 

PS. 86 linii, 2026 słów, 13130 znaków...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skupcie się na faktach.

a one są takie.

Wade ma najwięcej FTA w lidze – 11.4 na mecz, drugi jest Iverson z 10.1, Kobe jest piąty z 9.4.

 

porównajmy Dwyane`a i Bryanta: 11.4 do 9.4, dwa FT różnicy, czyli w praktyce jeden faul.

 

już pominę fakt, że różnica jednego faulu na mecz jakoś niespecjalnie świadczy za tezą o dużo większym sprzyjaniu sędziów dla gracza, na którym ten jeden faul więcej jest odgwizdywany.

 

dla prawie każdego, kto ogląda mecze heat i lakers oczywiste jest jak różne style gry prezentują obaj gwiazdorzy. Kobe lubi sobie porzucać z półdystansu, że o trójkach nie wspomnę. Wade przeciwnie. za trzy prawie w ogóle nie rzuca, z półdystansu owszem, ale przede wszystkim gra na kosz.

 

po obserwacji gry tych dwóch zawodników każdy w miarę rozgarnięty i obiektywny człowiek z łatwością stwierdza, że styl gry Wade`a jest bardziej fizyczny, więc tym samym powoduje, że więcej razy jest on faulowany.

 

ale ok, dla niektórych nie wystarczą same obserwacje. dlatego mamy liczby. przypominam, biorąc pod uwagę ilość FTA, to Kobe jest tylko raz mniej faulowany niż Wade (różnica w ilości wykonywanych FT wynosi między nimi zaledwie 17.5%)

a zobaczcie ile razy więcej rzuca za trzy: 4.8 do 1.7 Wade`a (aż 64.6% różnicy!).

 

wniosek z tego jest taki: gdyby Kobe zamiast siekać trójki więcej wchodził pod kosz, jak właśnie Wade robi, to na pewno miałby ten jeden faul na nim odgwizdany więcej, więc i ilość FT byłaby taka, jak Wade`a, o ile nie wyższa. ciekawe czy wtedy mówilibyście, że Bryant jest faworyzowany przez sędziów.

 

aha, wiecie kto miał największą ilość FTA per game w historii w jednym sezonie?

pierwsze cztery wyniki należą do Wilta: 17.0, 13.9, 13.8, 13.3.

pewnie sędziowie mu sprzyjali, co? (od razu wyjaśnie – żadna gwiazda w historii, ŻADNA, nie była tak źle traktowana przez sędziów jak Chamberlain. był lepszy od wszystkich i sędziowie wychodzili z założenia, że skoro tak, to należy wyrównać szanse i pozwali przeciwnikom na o wiele więcej w stosunku do niego)

na piątym miejscu jest Baylor, 13.1, a na szóstym Shaq z sezonu 99/00 – 13.1 FTA per game. sędziowie mu sprzyjali? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.