Skocz do zawartości

Jazz rewelacją sezonu?


Greg00

Jak daleko zajdą w tym sezonie Jazz?  

23 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jak daleko zajdą w tym sezonie Jazz?

    • nie wejdą do playoffs
    • pierwsza runda playoffs
    • półfinał konferencji
    • finał konferencji
    • finał NBA


Rekomendowane odpowiedzi

już od kilku meczów zastanawiałem się nad założeniem tego tematu ale wstrzymywałem się, obawiając się, że świetny start Utah będzie trwał tylko kilka meczów i później wszystko powróci do normy 50-60% zwycięstw...

 

jednak dziś gdy rano spojrzałem w wyniki to byłem szczerze zaskoczony..sądziłem, że bez AK, bez kórego Jazz tracili w ostatnich latach połowę swej wartości, nie poradzą sobie z bardzo mocnymi Clippersami...22 punkty do przodu no i bilans 7-1 są dla mnie szokiem

 

chyba nawet powininem zrezygnować ze znaku zapytania w tytule topicu, bo już chyba tylko kontuzyjny kataklizm musiałby przejść nad Utah by znów zaczęli seryjnie przegrywać....pamiętajmy, że już grają bez Kirilenki jeden mecz i bez Giricka 3 i odnieśli w tym czasie 3 zwycięstwa....chyba tylko kontuzje Boozera lub Derona Williamsa mogłyby ich teraz zatrzymać...

 

warto bowiem zwrócić uwagę, że Jazz mają w tej chwili naprawdę mocny skład...Boozer i Okur to chyba najlepsza para graczy podkoszowych w NBA (na spółkę 38,6 pkt na ponad 50% skuteczności i 21 zbiórek)....do tego obaj różnią się sposobem gry, dzięki czemu stwarzają zagrożenie zarówno w trumnie (Booz gra świetnie tyłem do kosza, do tego sporo odgrywa - drugi asystent w Jazz) jak i na obwodzie (Memo świetnie rzuca z dystansu).....gdy dodamy do nich wszędobylskiego Kirilenkę, który może w ofensywie nie błyszczy (nie ma tam trochę teraz dla niego miejsca) ale w obronie i na deskach robi swoje to Jazz wśród wysokich nie mają chyba sobie równych...

 

Deron Williams to już w ogóle inna historia....17 pkt (51% FG) i 8,5 asysty otwiera oczy..wielu dziwiło się dlaczego Jazz wzięli jego a nie Paula, ale żaden fan Utah nie zwątpił w niego nawet gdy ten miał sporo gorsze osiagnięcia od Paula rok temu..teraz mają już prawie identyczne, a co ważniejsze Williams idelanie wpsasował się w system gry Jazz i robi na parkiecie dokładnie to, czego oczekuje od niego Sloan...w dodatku ma wrodzoną chazyzmę i to on będzie liderem tego zespołu za rok-dwa...

 

gdy dodamy do tego doświadczonych rezerwowych Hapringa i Fishera, którzy wnoszą waleczność do gry i dwa prawdziwe steale draftowe Millsapa i Brewera to potwierdza się nasze przedsezonowe zestawienie, że Jazz mają bardzo mocną łąwkę.... do tego jeszcze rozwój młodego utalentowanego strzelca C.J. Milesa i okazuje się, że nie jest przesadą stwierdzenie, że przed Jazz przeciwnicy w tym sezonie chyba zaczynają drżeć i kto wie, czy w przyszłym sezonie, gdy trio Boozer-Okur-AK będzie w najlepszym koszykarskim wieku, a Williams będzie miał już 3 lata doświadczenia, nie zameldują się w finale NBA

 

a jakie jest Wasze zdanie patrząc na to z boku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli dobrze pamiętam to jazzmeni mieli poprzedni start sezonu równie rewelacyjny. Zastanawia mnie czy będzie powtórka z historii czy tym razem zajdą dalej niż poprzednio. Czy znowu Boozer się połamie i będą go chcieli treadować do Lakers :wink: , Kirilenko wykręci max. 40 meczy w sezonie i wszysko się rozdupcy :wink: Bo wiadomo, historia lubi się powtarzać...

 

Dla mnie osoby z boku, kiedyś tam była przez ojca męczona by wybrać tor jazzmanów, stety się nie udało, powiem, że wydaje mi iż, Jazz dostaną zadyszki. Nie wydaje mi się, aby taką formę utrzymali do końca sezonu. Po prostu to nieprawdopodobne, i tak jak teraz wygrywają, tak zaczną przegrywać (a Okur niech gra sezon roku i mi pomoże w FBL :wink: ). Skład mają ciekawy, mocny JS poskładał ich do kupy jednak taka gra, dla was fanów Jazz była by zbyt piękna :P Utah gra ciekawą koszykówke i powiem szczerze, czekam na mecz z Lakers i wtedy zobaczymy jak Jazzmeni radzą sie po wyłaczeniu z gry Boozera -zobaczymy czy Kwame się poradzi :twisted:

 

Mówiać szcezrze życzę D.Fisherowi najlepszego w RS. Chciałbym spotkać się w finale konferencji jako kibic LAL z Jazzmenami i zagrać rewanż za lata 90 :twisted: Bo dość już mam Duncana z BB, i Nasha i reszty. Fajnie ze jakaś ekipa wystrzeliła z formą i coś się zmienia.. Właśnie niechęć do innych zespołow sprawia, że cieszą mnie zwyciętwa Utah-y.. A mój ojciec jest po prostu w 7 niebie. Choć brakuje mu Hornacka, Stock, Mailmana no i gościa z duble zero :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdrowi Jazz musieli być groźni widziałem ich jako zwycięzwców dywizji przed sezonem i widzę ich w tej roli dalej. Można oczywiście przypomnieć, że dwa lata temu zaczęli od 6-1 a potem z pozostałych 75 meczów wygrali 20.

 

Czy to jest listopad czy nie mało mnie obchodzą opinie jak to nie ma co się przejmować tym, że Heat, Mavs, Pistons czy Suns dają dupy jak jesteś naprawdę dobry to wygrywasz nawet grając na pół gwizdka, ta liga z każdym kolejnym rokiem robiła się co raz bardziej wyrównana a tak wyrównanego poziomu jaki jest teraz ja nie pamiętam. Nawet te drużyny, które miały być nisko jak Hawks czy Blazers pokazują się z dobrej strony a cztery zespoły, które zaszły najdalej rok temu mają ujemne bilanse i ja bym tego wszystkiego zdecydowanie nie zwalał na to, że mamy dopiero listopad i nie ma się czym przejmować niech sobie tak mówią dalej to potem jak się postanowią niby wziąć do roboty może się okazać, że jest już za późno.

 

Tego Boozera nie mogę odżałować wciąż eh tak blisko było :) a teraz tak wymiata, Williams sie świetnie rozwija, Fisher robi swoje i jeśli tylko nie grają z Lakers nie mam nic przeciwko ich dalszemu wygrywaniu lepiej oni niż Spurs czy przereklamowani Suns.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego Boozera nie mogę odżałować wciąż eh tak blisko było a teraz tak wymiata, Williams sie świetnie rozwija, Fisher robi swoje i jeśli tylko nie grają z Lakers nie mam nic przeciwko ich dalszemu wygrywaniu lepiej oni niż Spurs czy przereklamowani Suns.

Jacy my fani LAL jesteśmy do sobie podobni :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka seria byłaby nieprawdopodobna gdyby potrwala jeszcze chociaz miesiąc, dwa... Sądzę ze niestety dla fanow Jazz predzej czy pozniej urwie sie bajka i worci do normy (ale -50% na bank nie bedzie). Jakos nie widze Williamsa ktory wyrabial by tak potężne statsy caly rok (bo to sa niewiarygodne statsy trzeba przyznac), Okur tez jest zaskoczeniem i zgodze sie z Gregiem ze z Boozerem stanowią w tym momencie najefektywniejszy i najgrozniejszy front w NBA (swoją drogą bardzo egzotyczny).

 

Kirilenko troszke cieniował w porownaniu do poprzedniego sezonu i widac jego absencja nie zaszkodzila Jazzmanom. Jednak faktycznie, nie ma miejsca na jego statsy ;-)

 

Generalnie najwieksza niespodzianka sezonu, spodziewalem sie ze Jazz beda teraz wiecej wygrywac niz przegrywac, ale nie spodziewalem sie ze beda mieli 7-1.

 

Jako ze lubie typowac sobie za wczasu, stawiam 49-33 na koniec sezonu, z marginesem do 5 gier w przod lub w tyl ;-)

 

Oczywiscie zdecydowanie popieram dominację Jazz w obliczu porazek takich Suns czy Clippers, no i milo byloby Utah zobaczyc w tym roku w PO zamiast chocby Suns ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wole poczekac na wieksza probke. Jazz jak na razie zachwycaja, ale rok czy dwa lata temu tez mieli rewelacyjny start, a potem nagle sie to zawalilo. Tym razem podwaliny sa mocniejsze, bo i sklad dluzszy i bardziej ograny/doswiadczony. Ale mimo wszystko zanim padne na kolana wole zobaczyc, jak to sie rozwinie i co bedzie powiedzmy w okolicach 30 meczu sezonu. To druzyna solidna i co najmniej przyzwoita na kazdej pozycji. Jesli beda zdrowi, to playoffs IMO bez problemu osiagna, a i ze srednim zdrowiem powinni. Sredni poziom to i tak byloby lepiej, co miewali ostatnio. Moga wzorem Clippsow sprzed roku dociagnac do drugiej rundy, ale w sondzie wybralem zapobiegawczo, ze odpadna w pierwszej rundzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiscie z kazdym kolejnym meczem bedziemy madrzejsi i tak naprawde to, jacy sa jazz okarze sie w playoffs :D

 

ale to, co rozni dzisiejszy zespol od tego dwa lata temu, ktory tez zaczal od 6-1 to przede wszystkim rozgrywajacy. nie zdrowie, choc to tez bardzo wazne, ale wlasnie PG. Sloan to genialny trener, ale jego druzyna dziala tylko wtedy, gdy na boisku jest ktos, kto "bezblednie" wykonuje jego polecenia. Williams rok sie uczyl (oraz zdobywal zaufanie Sloana) i teraz widac tego efekty. do tego zdrowie Boozera oraz sprowadzenie Fishera (swietny ruch, bo czesto gra razem z Deronem i bardzo dobrze uzupelniaja sie na boisku) i mamy zespol, ktory jest dosc pomyslowo zbudowany oraz bardzo madrze prowadzony - a to najwazniejsze w koszykowce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wole poczekac na wieksza probke. Jazz jak na razie zachwycaja, ale rok czy dwa lata temu tez mieli rewelacyjny start, a potem nagle sie to zawalilo. Tym razem podwaliny sa mocniejsze, bo i sklad dluzszy i bardziej ograny/doswiadczony.

Zdrowi Jazz musieli być groźni widziałem ich jako zwycięzwców dywizji przed sezonem i widzę ich w tej roli dalej. Można oczywiście przypomnieć, że dwa lata temu zaczęli od 6-1 a potem z pozostałych 75 meczów wygrali 20.

ale to, co rozni dzisiejszy zespol od tego dwa lata temu, ktory tez zaczal od 6-1 to przede wszystkim rozgrywajacy.

widzę, że dominuje obawa przed powtórką z sezonu 2004-05 ale myślę, że najbliżej odpowiedzi dlaczego tak nie będzie był Szak - 2 lata temu kluczowi zawodnicy byli podobni, jednak tamtych Jazz od obecnych rózniło poza brakiem Williamsa (co bardzo słusznie zauważył lorak) przede wszystkim dużo mniejsze doświadczenie....wtedy Boozer i Okur mieli po ledwo 2 sezony a Kirilenko też nie za dużo (3) i tylko jeden w dominującej roli w zespole....teraz przede wszystkim Okur, który nie opuścił już prawie 200 spotkań z rzędu, zdobył masę doświadczenia (2 lata temu przecież grał tylko z ławki), talenty Boozera i Kirilenki się stale rozwijają kiedy mają okazję grać i to czyni wielką różnicę.... no i jest Williams, o którym sądzę w przeciwieństwie do kore (i chyba nie jest to wishful thinking), że cyferki jakie wykręca są akurat adekwante do jego obecnych umiejętności i w przyszłych sezonach będą jeszcze lepsze..dojrzewa z każdym dniem pod Sloanem (to naprawdę pojętny uczeń i do tego chcący się uczyć a zarazem ułożony chłopak - to widać na boisku i nie tylko (niewiem czy wiecie, że ma już dwójkę dzieci)) i Utah będzie miało ogromny pożytek z tego zawodnika...

 

drugi czynnik, ktory nie pozwoli na powtórkę sprzed dwóch lat, nawet w przypadku jednoczesnych kontuzji Boozera i AK, to głębia składu....wspomniany Williams, Fisher, dwóch wspaniałych rookies - tego nie było 2 lata temu i teraz Jazz maja tyle opcji w ataku, że gdy wszyscy są zdrowi to Sloana naprawdę może rozboleć głowa od przybytku i kończy się to tak, że taki Brewer gra 3 minuty, bo nie ma już dla niego miejsca na parkiecie

 

a co do ogólnego bilansu, to ja nic nie przewiduję na razie....2 lata temu piałbym pewnie w tej chwili o finale zachodu ale teraz jestem wciąż tylko zaskoczony tak dobrą postawą zespołu i na razie bardzo spokojnie do tego podchodzę...aczkolwiek zwycięstwa z Houston, Phoenix i Clippersami są cenne i mówią coś o sile tej drużyny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Twoich ustach brzmi to dość wiarygodnie (to obrazowanie sytuacji w samych pozytywach). Jednak zderzenie idealnych wyobrażeń z rzeczywistoscią mielismy rok temu w Detroit :) poko, nie zycze zle Jazzmanom bo nie ma juz u nich ani Malone'a, ani Hornacka, ani Stocktona ;-) Tylko uważam ze nobody's perfect i sielanka nigdy nie trwa wiecznie. O Williamsie powiedziałem tak a nie inaczej, bo to chyba najwieksze zaskoczenie w Utah. Szczerze - gdy mowiles mi o niedocenianiu go w tamtym roku, tylko sie usmiechalem z przymruzeniem oka. Teraz patrząc na jego grę, będę musial zmienic nastawienie. Facet po prostu przeskoczył o poziom w górę i to dobrze o nim świadczy. To ze nie wierze w "dlugofalowosc jego cyferek", nie znaczy ze uwazam ze spadnie znjowu do poziomu nizej.

 

Po prostu te jego osiągi sa dla mnie niewiarygodne jeszcze, spodziewam sie ze spadek formy przyjdzie, bo dla kazdego musi przyjsc i na pewnym nizszym poziomie to sie ustabilizuje. Choc fakte faktem, nie docenialem go, a czy Jazz czy w przyszlosci inna druzyna bedzie miala z takiego grajka pozytek. Kiedys rozmawialismy o tym - ciezko szukac wsrod młodzianów poukladanych do reszty ludzi (a la' Pierce).

 

zwycięstwa z (...) Phoenix i Clippersami są cenne i mówią coś o sile tej drużyny

A i pozwalają bardziej Jazz lubić :twisted:

 

Na koniec - mam nadzieje ze Utah nie rozpędzi się tak za bardzo, bo nie fajnie by bylo miec kolejnego mega-niewygodnego rywala w tej samej konferencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ze nie wierze w "dlugofalowosc jego [Derona Williamsa] cyferek", nie znaczy ze uwazam ze spadnie znjowu do poziomu nizej.

 

Po prostu te jego osiągi sa dla mnie niewiarygodne jeszcze, spodziewam sie ze spadek formy przyjdzie, bo dla kazdego musi przyjsc i na pewnym nizszym poziomie to sie ustabilizuje.

wiesz, ja tu nie chcę wychwalać pod niebiosa Jazzmanów, nie po to założyłem ten temat, ale wydaje mi się, że Williams ma spore szanse utrzymać się poziomie, na którym się obecnie znajduje...już pomijając ze dziś rozegrał kolejny dobry mecz (27p/8a), to argumentuję to tym, że w Revue miał niewiarygodną skutecznosć (66,8%, ale zagrał tam tylko 2 mecze, więc to z pewnością nie jest miarodajne) i w preaseason, gdzie w już 8 meczach miał 55% FG...sądzę więc, że utrzyma się na poziomie 50%, choć sztuka to bardzo rzadka wśró obrońców (wreszcie też zaczął trafiać trójki, w zeszłym sezonie miał przecież 41,6% a w tym mu strasznie nie szło)

 

co do pozostałych cyferek - obecnie 18/8,4 - to nie wiem czy są to na tyle niewiarygodne cyferki, żeby Williams miał ich nie utrzymać...skoro Paul mógł notować je już rok temu dlaczego nie miałby robić tego Williams jako drugoroczniak?

 

pisząc o Utah nie wspomniałem jeszcze o tym, że dwóch Jazzmanów ma coraz realniejsze szanse na posezonwoe nagrody..wiadomo, że droga jeszcze daleka, ale Matt "Mr Hustle" Harpring (13,2ppg, 4,3rpg, 58,2%FG!) ma spore szanse na 6th Mana (w ogóle co on wyrabia ostatnio - podczas 3 meczów bez Kirilenki wykręcił 20 ppg :shock: )...on jest absolutnym sercem tej drużyny i jego wkład w wyniki zespołu jest po prostu nieoceniony

 

drugi kandydat to oczywiscie Jerry Sloan... może akurat na swoje oby-nie-rzeczywiście-emerytalne urodziny (w marcu przyszłego roku kończy 65 lat) dostanie wreszcie swoje pierwsze COTY...myślę, że szansa spora, bo dziennikarze go lubią i wiedząc, że jeszcze nigdy COTY nie był to trochę mogą naciągnąć ten wybór żeby go wreszcie uhonorować..ale do tego Jazz muszą wykręcić minimum 50 zwycięstw a najlepiej 55

 

a na koniec garść ciekawych cyferek:

- Jazzz są obecnie najbardziej ofensywnie grającą drużyna w NBA (a przecież w zeszłym sezonie mieli ogromne problemy z przekroczeniem setki!) - równe 107ppg notując do tego słabą ale nie tragiczną jak na obecne warunki w NBA obronę - 98,9 (środek stawki)

- obrazu dominacji w lidze dopełniają także wysokie miejsca w pozostałych dwóch kluczowych kategoriach - pierwsze miejsce liczbie asyst na mecz (25,1, nawet przed Phoenix!) i drugie miejsce w zbiórkach (45,1)

- w zeszłym sezonie w całym zespole tylko Boozer miał skuteczność powyżej 50% a w tym sezonie oprócz niego (54,6) >50% ma 5 (!) innych zawodników, a dwóch kolejnych ma po 49%. skutek tego taki, że Jazz jako zespół notują po meczu z Seattle skuteczność dokładnie 50% (drugie miejsce w NBA w tym elemencie za Orlando)

- warto także odnotować, że w ostatnich dwóch meczach Jazz wyszli chyba najmłodszym backcourtem w historii ligi - Williams (22 lata), CJ Miles (19) i Brewer (21) i mimo to odnieśli 2 wysokie zwycięstwa; w ogóle średnia wieku tej pierwszej piątki to 22,8 :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo twoich zapewnien Greg, jednak i tak poczekam z ostentacyjnym chwaleniem Jazz :wink: Wszystko, co napisales, to prawda, ale to widmo kontuzji z ostatnich lat wzbudza ostrożność i niechęć do ewentualnego zapeszania. A przecież AK się już połamał, choć nie wiem, czy to poważne. Piszesz o przybytku, od którego Sloana może zaboleć głowa, co ma oczywiście swoje podstawy, ale mam wrażenie, że Jazz grają "above their heads", czyli niesieni jakimś entuzjazmem i dobrą formą, co z czasem ulegnie schłodzeniu. I to wtedy ważne będzie, by być zdrowym. Uważasz, że bez AK i Boozera ta drużyna i tak ma wiele opcji. Ja myślę, że jak ich brak trafiłby się jednocześnie w okresie, gdy już tak dobrze sprawy nie pójdą (np. Williams i Fish trochę zluzują), to by to był jednak spory cios. To jednak dominujące postacie ich drużyny, a brak gwiazd zawsze ma większy niż tylko statystyczny oddźwięk na grę pozostałych zawodników.

 

Ale nie ma co narzekać.

Jazz mieli pecha w ostatnich latach, więc życzę im, żeby teraz dla odmiany mogli cały sezon pograć w zdrowiu i powodzeniu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo twoich zapewnien Greg, jednak i tak poczekam z ostentacyjnym chwaleniem Jazz :wink:

jeśli zabrzmiało ostentacyjnie to przperaszam, niezamierzenie...

bo ja sam też jak mówię jestem raczej wciąż zaskoczony i wcale nie uważam że już są mistrzami NBA :wink:

 

i żeby nie było niedomówień - ja też oczywiście dobrze zdaję sobie sprawę z nieuniknionego spadku formy poszczególnych graczy jak i zespołu jako całości w jakimś momencie - choćby wspomniany Harpring nie może przecież ciągle grać na 20ppg i w końcu punktów Jazz zabraknie..a i obrona w ostatnich 3 meczach znacznie ucierpiała na stracie Kirilenki..liczę jednak, że nie będzie to spadek większy od granicy 50% zwycięstw na 10 meczach

 

Uważasz, że bez AK i Boozera ta drużyna i tak ma wiele opcji.

a co do braku Boozera i AK jednocześnie, to napisałem, że zespół grałby słabiej, ale myślę, że może daliby radę wyciągać gdzieś 40-50% i nawet to chyba nie przeszkodziłoby już Jazz w awansie do PO (mają już 7 gier ponad 50%) a i kontuzje nie mogą przecież trwać wiecznie (AK ma wrócić pod koniec listopada)...

 

a swoją drogą to sam jestem ciekaw, czy Jazz grają jak to ładnie ująłeś "above their heads"....oby nie :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo twoich zapewnien Greg, jednak i tak poczekam z ostentacyjnym chwaleniem Jazz :wink:

jeśli zabrzmiało ostentacyjnie to przperaszam, niezamierzenie...
Spoko, może nieodpowiedniego słowa użyłem. Po prostu Jazz grają ostatnio tak dobrze, że aż się same superlatywy cisną, pełno jest zachwytów nad ich grą - słusznych, bo wynik mówi sam za siebie. Ja jako wrodzony sceptyk i "studziciel zapałów" zawsze muszę się wtrącić ze swoimi wątpliwościami :wink: Swoją drogą widziałem już porównanie Jazz do tego, jak wielki skok wykonali Suns po tym, jak pozyskali Nasha. No, ciekawe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogladalem kilka razy Jazz w tym sezonie i co mi sie bardzo podoba to ich styl w ofensywie. Naprawde bardzo ladne zespolowe akcje, ktore prowadza najczesciej do latwych punktow. Z dystansu tez ma kto rzucac, w szczegolnosci jak gral Giricek. Ciekaw jestem jak to bedzie wygladac przeciwko dobrej obronie, ale poki co styl Utah w jakim zdobywaja punkty jest godny podziwu. Gorzej natomiast sprawa wyglada z obrona tego zespolu, ale najtragiczniej nie jest. Nie zapominajmy, ze Jazz poki co rzuca srednio z 50% skutecznoscia na mecz i podczas gdy taki zespol zmierzy sie z innym, ktora rzuca srednia ligowa 45% to te 5% robi wielka roznice i przeklada sie bezposrednio na wygrane. Tylko jak dlugo beda oni w stanie to utrzymac? Bo szczerze nie przypominam sobie zespolu, ktory przez caly sezon rzucalby na 50%. To jest godne podziwu, ale z czasem gdy przestanie "wpadac" to zaczna sie problemy, kontuzje zreszta takze im nie sluza, ale jak widac chociazby po Kirilence to nie straszne im sa takie doswiadczenia. Jednym slowem Jazz prezentuja bardzo ladny i skuteczny basket, ktory jak narazie daje im same wygrane. Dobrym prognostykiem jest to, ze wiekszosc zawodnikow, ktorzy tam graja to mlodziaki i mimo wszystko dopiero oni sie rozwijaja, wiec w przyszlosci moze byc zdaje sie tylko lepiej. Jeszcze raz podkresle, jest to bardzo dobrze ulozony zespol, z glowa, widac mysl trenerska, kierunek w ktorym zmierzaja, styl basketu, naprawde rzadko spotykana rzecz w dzisiejszym nba. Jak dla mnie conajmniej pierwsza runda PO, bo nawet bez ich czolowego grajka sa w stanie wygrywac w podobnym stylu i z podobna przewaga jak w poprzednich spotkaniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

długo się nie chciałem wtracać do tematu, bo jako fan Jazz jest zobligowany do tego, żeby wierzyć w zwycięstwa i rewelacyjną grę Jazz, ale spróbuje zdobyć się na trochę obiektywizmu...

 

Zacznijmy od Sloana, Jerry przez ostatnie kilka sezonów po śmiercy Bobby, często wydawał się jakiś obcy na ławce, nie emanowały z niego takie emocje jak kiedyś, tracił zapał, teraz sytuacja się zmieniła diametralnie. ma nową żonę, jest szczęśliwy, zmienił swoją postawe na ławce i nowe, kolorowe krawaty nie są jedyna zmianą, znowu jest bardzo aktywny, ma pomysł na grę, jeśli jest to tylko możliwe gra starymi, prostymi sprawdzonamymi lay upami, Williams to Boozer, albo Williams to Harpring, jeśli sytuacja jest truduniejsza rzucają albo sam Wiliams, albo Okur, albo Fisher, są też efektowne akcje, power dunki Boozera, alley oopy Brewera czy Millsapa, gramy zróźnicowana koszykówke, a taka róźnorodność to naprawdę wielki atut. Silna pierwsza piątką i dobra ławka, z której w dotychczasowych spotkaniach w każdym meczu był zawodnik lub dwóch którzy walnie przyczyniali się do zwycięstwa, napierw był to Giricek i Fisher teraz chocby Millsap. W wcześniejszych sezonach w co drugim meczu grała sama pierwsza piątką i to też nie cała, teraz chociaż ławką składała się w połowie z tych samych zawodników to wsparacia jest, coś się wreszcie zmieniło w psychice Mormonów, nie odpuszczają końcówek, walczą, gonią.

 

podsumowując Jazz grają skutecznie, szybko i zespołowo, a jak powróci AK to i obrona się poprawi, jak długo wytrzymają w takim tempie? Nie wiem, pewnie jeszcze tylko chwilke, ale te zwycięstwa to nie przypadki, po lekkiej zadyszce Jazz ustabilizują swoją grę, na wystarczająco wysokim poziomie by wygrać Northwest i przejść pierwszą rundę, później będzie cholernie cięzko..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas na moj glos w dyskusji.Widzialem przed chwileczka Jazz-Raptors i powiem wam ze macie powody do radosci. Ladnie to u Was wyglada, Deron odwala niesamowita robote. Nie mylil sie nikt kto mowil ze w przyszlosci bedzie prowadzil gre jak Jason Kidd tyle ze w tym meczu on mial podobny do J Kidda blad mianowicie slaby rzut, a IMO shoot selection tez bylo srednie. Booz jest niesamowity, podniosl sie po kontuzji i bez problemow radzil sobie z frontem Raps, ktory faktem tez nie byl najmocniejszy bo Garabjosa zostawał na dystansie i nie umie sobie radzic w pomalowanym a Bosh wiadomo troche chudyi malo masywny jest. Ja tracilem juz zludzenia ze wroci do gry na poziomie i piekna niespodzianke mi wykrecil. Zaskakujace jest to ze mozna tak grac mimo kontuzji teoretycznie najlepszego waszego koszykarza. Liga wyrownana a wy mimo to kroczycie od zwyciestwa do zwyciestwa. 10-1 i ja juz trace watpliwosci jakiekolwiek ze Jazz beda rewelacja tego sezonu.

 

1. Atak

3. Gra zespołowa

Te 2 punkty moim zdaniem łacza sie z

5. Williams

i ew. Sloan ale to ze To Deron prowadzi gre jest pewne, uporzadkowanie choc przyznaje ze go ponosilo, ale w poprzednich meczach nie dalo sie tego tak mocno zauwazyc=przynjamiej z tego co widizalme i statow.

BRAWO JAZZ!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w tej chwili już chyba możemy sobie odpuścić wątpliwości na temat Jazz oni wciąż wygrywają czy u siebie czy na wyjeździe nie robi im to specjalnej różnicy, kurde przecież oni połowę z tych 12 meczów grali poza własną halą i wygrali 5 z tych spotkań :shock: jeszcze Kirilenko się zepsuł, ale to im w dalszym wygrywaniu jakoś nie przeszkodziło. Sload co jest jedną z najdziwniejszych rzeczy nie ma chyba jeszcze COTY i póki co nie ma poważniejszego kandydata do tej nagrody, Boozer i Williams to jego jakieś nowe wcielenie niezapomnianego duetu z Utah. Pozostaje tylko powiedzieć, że nie mogę się już doczekać piątkowego meczu Jazz-Lakers :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mylil sie nikt kto mowil ze w przyszlosci bedzie prowadzil gre jak Jason Kidd tyle ze w tym meczu on mial podobny do J Kidda blad mianowicie slaby rzut, a IMO shoot selection tez bylo srednie.

Deron ma bardzo dobry rzut z poldystansu. jak narazie z pola (wylaczajac rzuty spod samego kosza, czyli layupy) oddal 89 rzutow i trafil 54 co daje mu 60% skutecznosci jumperkow.

Williams juz jest bardzo dojrzalym graczem do tego swietnie wyszkolonym technicznie, co widac na boisku. oczywiscie czasem zdazaja mu sie momenty, gdy niepotrzebnie rzuci, ale to sa tak nieliczne przypadki, ze mozna mu je wybaczyc, szczegolnie ze i tak skutecznoesc jumperkow za 2 ma niesamowita.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogli by juz dac sobie spokoj z tym wariactwem :> To w ogole jakies bajkowe jest, zbiorek najwiecej, procent jakis niewyobrazalny, do tego punktow tyle samo co wariaci z phoenix :shock:

 

Bardzo fajnie bedzie wygladalo w piatek to spotkanie a szczegolnie interesujace bedzie to, jak Brown poradzi sobie z Boozerem, a Okur z Bynumem, ktory powinien wykorzystac lekka przewage fizyczną. Smush to pewnie nie nadąży za Williamsem i mysle ze Jax moglby sprobowac puscic za Deronem upierdliwego 'Vukacika'. Ograniczajac tak wazne elementy jakimi sa Boozer i Williams, w sytuacji gdy KB24 zrobi to samo co w meczu z Klips, a Bynum bedzie agresywniejszy w ofensywie, sadze ze Jazz czeka druga porazka w sezonie (no dajcie spokoj, juz chyba statrczy wam tych wygranych na razie! ;-) ).

 

Ale i tak wiekszosc bedzie zalezala od tego, jak bardzo Lakers pozwolą Boozerowi grac. I tu duzo miejsca na wykazanie sie ma Kwame, miejmy tez nadzieje ze Turiaf bedzie zdolny do gry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.