Skocz do zawartości

[plotka?] T-Mac do Suns?


Gość loqsh1

Rekomendowane odpowiedzi

Ja się lubię bawić w scenariusze. Widzę to tak (kolejność możliwych wyborów):

 

numer 1. Tylko Okafor. Inna możliwość nie wchodzi w rachubę. Wymiana też. Chyba, że w zamian dostaniemy gracza o podobnych parametrach i o nazwisku Duncan :).

 

numer 2. Zaryzykowałbym jednak Howarda. Słyszałem o nim sporo dobrego. Orlando potrzebuje wysokich graczy. Może to i jest prospekt na przyszłość, ale przyszłość związana z McGradym jest wciąż niepewna, a Howard za parę lat mógłby być franchise playerem. W przyszłym roku z pewnością nie pomógłby Orlando tak bardzo jak Okafor, ale można się jednak po nim spodziewać sporo dobrego.

 

numer 3. Deng. Z tego co mi wiadomo, to też nie jest jeszcze w pełni gotów do gry w NBA. W końcu tylko 1 rok spędził w collegu i raczej też nie ma się co spodziewać po nim jakichś rewelacji od razu. Ma spore braki, niektórzy zarzucają mu że jest za wolny. Jak dla mnie to może lepiej byłoby go sprzedać niżej za rozgrywającego i jakieś dodatkowe korzyści (przyszłe picki, albo większa wymiana z dołożeniem Goodena i zyskaniem kogoś innego)

 

numer 4. i tu właśnie mam wątpliwości. W tej kolejności trzeba się już decydować na rozgrywającego. Livingston, Harris, Gordon lub Nelson. Jednak rozgrywającego lepiej by było pozyskać spośród FA. Ale w przypadku najniższego numeru z możliwych (oj to by była klęska) czyli piątego, trzeba się decydować na PG. Wolałbym aby nie próbowali kombinować z europejczykami. Prospekt amerykański dojrzeje w rok lub dwa a młodemu europejczykowi przystosowanie się do NBA zajmie pewnie dwa razy więcej czasu.

 

Co do listy FA, to na pierwszy ogień idzie Blount, ale po dobrym sezonie nie wiem czy będzie na niego stać Orlando. Jednak w przypadku wyboru Okafora te pieniądze przeznaczyć lepiej na rozgrywającego. Jak dla mnie w grę wchodzą Alston, Damon Jones, Mike James.

 

Edycja:

Znalazłem coś ciekawego w Orlando Sentinel:

 

"You can be sure that teams around the league will pounce quickly if the Magic land the No. 1 draft pick in the lottery later this month. It's well known they will be looking to trade it for immediate veteran help.

 

One of the more interesting trade scenarios that already has grown legs is with Dallas. The Mavs would send a combination package involving forward Antoine Walker in exchange for that pick and taking the contract of injured Grant Hill.

 

Jak się na to zapatrujecie. Ja tego jakoś nie widzę. Za nic w świecie nie oddałbym numeru 1 w drafcie, ani nawet numeru 2 za jakiegokolwiek weterana. Na pewno propozycja oddania wielkiego kontraktu Hilla jest kusząca, ale w zamian trzeba by pozyskać coś bardziej konkretnego niż nie mogący się dopasować do jakiejkolwiek pozycji Antoine Walker. No ewentualnie, gdyby dołożyli Jamisona, to można by się zastanawiać. Jednak dla mnie numer 1 w drafcie jest ważniejszy niż tych dwóch zawodników. Nie przehandlowałbym go za nic. Ale na pewno w razie wylosowania Magic jako pierwszych takich plotek (propozycji) będzie więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja się nato zapatruje jak na zart , wdodatku mało śmieszny ; chyba że orlando wylosowało by nr. nizszy(znaczy wyższy :) ) niż nr.1/ew2

Walker to dlamnie porażka , tymbardziej w Orlando koło TmaC'a , już bym wolał Jamisona

natomiast cochwile pojawiają się kolejne scenariusze typu

do indiany za Haringtona+Bendera :? i kolejny raz niepodoba mi się to ,Harington to gość , może nawet w orlando by sie rozruszał i była by szansa na coś koło 20-10 , a Bender feee , napewno nieopłaca się pozyskiwac ich za TomaC'a

inny chytry plan to wymiana za Francisa , to mi się już bardziej podoba oile Rakiety dodał by jakiegos bonusa (typu mobley :wink: ) jak pick czy hmm niewiem K.Cato

 

najbardziej podoba mi sie scenariusz wymiany w Suns , kłopot w tym że Orlando może nieco w przyszłości na tym wtopic , jezlei TmaC zczasem zmądżeje a Okaford nieokaze się człowiekiem wokół kturego będzie można budowac zespół , to transfer ten będzie miał krótkotrwałe efekty :(

 

co do picków , to ja niewidze innej opcji niż nr.1 , Howard może być za pare lat Garnettem lub naprawde dobrym K.Brownem , ale może , niemusi więc pfff...

J.Smith to już dlamnie wogule nie materiał na "wielką gwiazde" choć niewątpliwie ma szanse być bardzo dobry

z pozostałych graczy można jedynie wybrac wsparcie dla lidera , ale nie kompana , Gordon czy Nelson pomimo świetnej kariery w NCAA w NBA raczej napewno nibędą tak świetni by stanąc uboku TmaC'a w prowadzeniu zespołu

"łejropejczyki" wogule mnie nieinteresuja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walker to dlamnie porażka

Dla mnie też. Jeszcze po początku tego sezonu miałem dla niego więcej szacunku, bo grał bardzo dobrze, a wszechstronności i statystyk można mu było tylko pozazdrościć. Później jednak zgasł, pewnie wpływ na to miała taktyka Mavs, przez którą musiał grać na centrze i tym samym pozbawiało go to piłek. Wiek niby najlepszy dla koszykarza - 28 lat, kontrakt kończy się po przyszłym sezonie. No i liczyć później na pozyskanie kogoś z FA? Po co jak można mieć Okafora przez co najmniej 4 lata za mniejsze pieniądze i na pewno bardziej przydatnego gracza w obecnej sytuacji.

 

A co do Jamisona, to nie sprawdziłem jego kontraktu wcześniej. No i muszę powiedzieć, że jest horrendalnie duży. Także jako dokładka do Walkera nie wchodzi w gre, a sam za Okafora i Hilla niestety mi sie nie widzi. Mogliby dołożyć Josha Howarda (bardzo mi się gość podoba), ale to wciąż za mało i na dodatek dostajemy dwóch SF a oddajemy jednego PF-C.

 

do indiany za Haringtona+Bendera

EEE tam. Jak można oddać takiego gracza jak T-Maca za Harringtona i Bendera. Ja wciąż pamiętam co McGrady pokazywał przez wszystkie sezony w Orlando (oprócz ostatniego) i uważam, że to grzech oddawać go za darmo (czyli Harringtona i Bendera). Takie wymiany nidgy nie wychodzą na zdrowie drużynom oddającym wielką gwiazdę za wielu dobrych ale nie bardzo dobrych graczy (przykład Barkley'a czy wcześniej Jabbara). Ewentualna wymiana tylko w wypadku gdy zamiast Bendera pojawia się Artest. Nie sądzę by na to poszła Indiana. W przeciwnym razie nie pójdzie na to Orlando.

 

inny chytry plan to wymiana za Francisa

EEE tam. Już wcześniej się nad tym zastanawiałem. Francis mi kompletnie nie leży. Jest gorszy od T-Maca. Kiedyś ktoś na forum RealGM napisał: "Jakim ignorantem trzeba być, żeby proponować nam wymianę T-Maca z Houston nie włączając w nią Yao". Niech te słowa będą moją odpowiedzią na ten trade.

 

najbardziej podoba mi sie scenariusz wymiany w Suns

Mi też. Jest to na razie jedyna dobra propozycja. Ale umówmy się - dobra, bo McGrady ma player option w kontrakcie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do Jamisona, to nie sprawdziłem jego kontraktu wcześniej

mmm zapomniałem że Walkerowi kończy się wkrótce kontrakt , więc gdybym miał wybierac Jamisona z dużym i długim kontraktem , a Walkera z bardzo podobnym , to wolał bym Jamisona

 

Później jednak zgasł, pewnie wpływ na to miała taktyka Mavs, przez którą musiał grać na centrze i tym samym pozbawiało go to piłek

racja Walker mógłby by być dobry gdyby przytemperowac jego ego , kiedy coś mu odbija zamiast sypać ceglaki walczy pod koszem jak all-star pod koszem

kłopot w tym że miema co liczyć na "fart" , wystarczy że Hilla tyle trzymali po tych kontuzjach

 

i uważam, że to grzech oddawać go za darmo

no napewno nie zdarmo , Harington dzisaj to nie byle kto , Bender niby ma potencjał , ale jakby niebyło itak gra jest niewarta świeczki

 

EEE tam. Już wcześniej się nad tym zastanawiałem. Francis mi kompletnie nie leży

właśnie ale pisałem że było by dobrze gdyby Rakiety kogoś dołożyły , kłopot w tym że Yao jest nie do ruszenia , ale np. nad duetem Mobley+Francis+pick brzmi całkiem ciekawie , tyle że rakiety nato niepujdą

inni gracze niesą warci świeczki , poza Cato który jednak napewno niezatą cene i ztakim kontraktem

 

 

Mi też. Jest to na razie jedyna dobra propozycja. Ale umówmy się - dobra, bo McGrady ma player option w kontrakcie.

mmm po primo Mac jeżeli orlando zanotują jeszcze jedne słaby sezon (czyt. poza P-O) na 90% wykorzysta PO

natomiast Marian na wschodzi może podnieść swoje kwalifikacje , od TmaCa raczej nigdy niebędzie lepszy ale może się okazać znacznie bardziej wartościowy , a jeśli dołożymy dotego wzmocnienie w postaci J.Johnsona i np.Gordona , gra jest warta świeczki :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najnowsze "rewelacje":

 

Jak podają na hoopshype, Suns oficjalnie "wyśmiali" pomysł tradu o którym tu dyskutujemy. Czyli z tego co najlepsze nici, więc chyba trzeba zacząć poważnie myśleć jak tu przekonać T-Maca do zostania w klubie.

 

Druga sprawa. Niejaki Peter Vecsey z New York Post. Otóż gość wpadł na "niewiarygodną" myśl i potwierdziły to jego "anonimowe źródła", że T-Mac wykorzysta player option po sezonie. Wszyscy wiedzieli to już lata temu, a on dopiero teraz :lol: . Logiczne, że zawodnik tej klasy co T-Mac dla zwiększenia swego kontraktu wykorzysta taką lukę. Jednak przecież wcale to nie oznacza, że odejdzie z Orlando. Poza tym nie wiem z czego się Vecsey cieszy, bo NYK nie ma możliwości podpisania kontraktu z McGradym ze względu na swoje monstrualne salary.

 

Jeśli ktoś przeczyta tą plotkę, to radziłbym mu się nie martwić, bo ten dziennikarz kiedyś ze swoich "anonimowych źródeł" dowiedział się, że na 100% w NYK będzie grał Vince Carter (jako że to rodzina z T-Mac'em to może to jest to samo źródło ;) ), a jak wiemy Vince gra w Toronto do dziś. Śmieszni są ci nowojorscy dziennikarze, którzy zawsze wiedzą coś czego nie wie nikt inny :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

That's why McGrady's situation will be the summer's most compelling story line.

 

Who's kidding whom? Trading for T-Mac should be Dumars' top priority regardless of whether the Pistons' run ends Thursday night or lives to see another round. McGrady would fill the need for a go-to difference-maker, which remains despite Wallace's contributions.

 

Tired of the pixie dust, McGrady wants out of Orlando. He can opt out of his contract next season, forcing the Magic's hand to make a move now so the team can get somebody in return lest it lose him next year for nothing.

 

Oh, the sweet irony if somehow McGrady found his way to Detroit.

 

Remember that summer evening four years ago when he stood beside Grant Hill during their Orlando coming-out party? Hill spurned the Pistons' advances while McGrady returned to his home turf, confident that the Magic instantly bought itself a championship contender with their seven-year contracts worth more than $90 million.

 

Hill remains damaged goods, and now T-Mac's relationship with the organization is thought to be damaged beyond repair.

 

 

http://www.freep.com/sports/drewsharp/d ... 040519.htm resztaq jest "dla nas" mało ważna

 

wyglada na to że w tym(czyt. przyszłym) sezonie coś sie będzie dziac , jak mówią w kazdej plotce jest ziarno prawdy :wink:

 

hmmm....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie męczy was to? Każdy mówi, że T-Mac chce odejść z Orlando poza samym zainteresowanym. Owszem - nie mówi, że chce zostać, ale woli poczekać jak się sprawy potoczą. Słyszałem ponadto, że ma się zaangażować w nakłanianie "wolnych agentów" do gry w Orlando (jak kiedyś Penny - któż nie pamięta Ike'a Austina).

 

Pamiętajcie też, że Orlando aby zatrzymać McGrady'ego może zaoferować mu 130 mln za 7 lat gry. Nie znam dokładnie tych przepisów, ale zdaje sie, że żaden klub nie może mu złożyć takiej oferty. Także to wielki atut Orlando. Nie mówiąc już o tym, że to w końcu jego dom. Do pełni szczęścia brakuje tylko odpowiedniego poziomu sportowego. Jednak to akurat może się zmienić.

 

A tak na marginesie, to który to już klub się włączył do wyścigu o McGrady'ego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętajcie też, że Orlando aby zatrzymać McGrady'ego może zaoferować mu 130 mln za 7 lat gry. Nie znam dokładnie tych przepisów, ale zdaje sie, że żaden klub nie może mu złożyć takiej oferty. Także to wielki atut Orlando. Nie mówiąc już o tym, że to w końcu jego dom. Do pełni szczęścia brakuje tylko odpowiedniego poziomu sportowego. Jednak to akurat może się zmienić.

Nie wiem czemu ale usilnie starasz sie nas przekonac, ze takowy ruch jest niemozliwy. Wydaje mi sie, ze bardziej podciagasz to pod to jak chcialbys zeby bylo a nie jak moze byc. Troche cie rozumiem, wszakze nie dawno podobna sytuacja z Paytonem miala miejsce. Ale patrzac na sytuacje T-Maca to tak naprawde czy Orlando jest jego nadzieja na przyszlosc? Tutaj wyrosl na gwiazde formatu All Star, jednak pozniej gdy wzbudzil nadzieje w fanach Orlando i dokoptowali mu kilku role playersow co mialo wspomoc wzmagania w PO zmienil Magics w team pokrosju Cavs poprzedniego sezonu. Nie wiem czy zlepek graczy, ktory byl dokoptowany poprzedniego lata nie zgral sie tak jak nalezy czy co ale nie udalo sie zbudowanie czegos co moglo by powalczyc w PO. Mozliwe jest ze bedzie szukal nowego miejsca. Co najgorsze ten RS pokazal, ze delikatnie mowiac ustepuje umiejetnosciami przywodczymi innym kolegom na poziomie all star oraz wykazal sie mazgajstwem. Po zeszlorocznej pierwszej rundzie gdzie zachowal sie znow lagodnie to ujmujac nie dojrzale wszyscy oczekiwali czegos wiecej niz pokazal w tym sezonie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu ale usilnie starasz sie nas przekonac, ze takowy ruch jest niemozliwy

Nie twierdzę, że taki ruch jest niemożliwy. Ba - nawet poważnie biorę go pod uwagę. A jeśli do czegoś chcę was przekonać to tylko do tego, że nie każdy klub stać na McGrady'ego i nie każdy klub jest w stanie zaoferować za niego gracza lub graczy, tak aby Magic na to poszli. Ponadto Orlando nie musi się go pozbywać już teraz. Jeśli miałby to być trade, w którym stacą ze sportowego punktu widzenia, to równie dobrze można dokonać go w trakcie sezonu. A poza tym jeśli Magic mieli by dostać wieloletnie kontrakty średniaków (takich np. jak w NYK), to lepiej, żeby T-Mac odszedł za darmo, przynajmniej będzie 14 mln w salary.

Troche cie rozumiem, wszakze nie dawno podobna sytuacja z Paytonem miala miejsce

Ray Allen to jeden z tych graczy dla którego przecierpiałbym stratę T-Maca :). Nie wiem jak władze Orlando, ale ja przy wymianie McGrady'ego kierowałbym się zasadą: franchise player za franchise playera (a nie jakiś Ginobili czy Abdur-Rahim). To chyba uczciwe?

Ale patrzac na sytuacje T-Maca to tak naprawde czy Orlando jest jego nadzieja na przyszlosc?

To zależy czy kulka z napisem Orlando Magic zostanie wylosowana 26 maja jako pierwsza. Ogólnie jest 65% szans, że zostanie w ogóle wylosowana. W przeciwnym razie pozostaje nr 5 w drafcie. Orlando ma MLE i do tego jeszcze parę groszy na zatrudnienie niezłych role-players. Powiem, że nadzieja jest.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie męczy was to?

wzasdzie nie , tmac obok KB wkońcu jest najsmacznieszym konskiem tego lub przyszłego roku więc mówi się dużo , ja lubie patrzeć na jakies ciekawe scenariusze , na pozatymi typu Manu za mac'a :)

pozatym popatrz jak bardzo spekuluje się o Allenie czy KB itp.itd.

Każdy mówi, że T-Mac chce odejść z Orlando poza samym zainteresowanym

bo to się wie samo przez sie ; nawet jeśli orlando to jego rodzinne miasto , to niewieże żeby chiał się wnim kisić (czyt. tragiczne sezony orlando)

a tak na dobrą sprawe niełatwo będzie wyjść z regresu , jeden okaford wiosny nieczyni , a kontrkt hilla wciąż mocno wiąże ręce działaczom

Słyszałem ponadto, że ma się zaangażować w nakłanianie "wolnych agentów" do gry w Orlando (jak kiedyś Penny - któż nie pamięta Ike'a Austina)

no i Penny sprowadził pana "niesczenscie" :lol: , ciekaw jestem kogo mac ściągnie , szczegulnie gdy wtym sezonie powaznie naruszył swoją reputacje lidera , osiągnięcami jak i głupią gadką , ja bym się niepalił żeby grac z takim "liderem" :P

Pamiętajcie też, że Orlando aby zatrzymać McGrady'ego może zaoferować mu 130 mln za 7 lat gry

pamiętajcie także że wielu zawodników jest skłonych do rezygnacji z wyższego wynagrodzenia , dla upragnionego tytułu , fakt faktem że orlando są wstanie dac więcej ale może być tez tak że magicy staną pod murem "albo max kontrakt i transfer , albo stąd spadm" :P

Do pełni szczęścia brakuje tylko odpowiedniego poziomu sportowego. Jednak to akurat może się zmienić.

 

może niemusi , jezli Gooden niezrobi jakiś ogromnych postępów to wprzyszlym sezonie prawdopodobnie skład będzie wygladł tak TmaC , np.Oka długo nic "jakiś tam Howard,Lue,niezadobry FA i długodługo nic

to niezawielkie wzmocnienie biorąc pod uwage co prezentowali magicy w tym sezonie

 

pozatym niewiadomo czy "orlando będzie wygrywało z tmac'iem" czy wkońcu stanie się to naco wszycy czekają "tmac będzie wygrywał z orlando"

pierwsza opcja jest bardziej prawdopodobna niestey , a jeśli tak to wolałbym widzieć juz kogoś tańszego :P

 

Key miało widzieć że żyjesz (jeszcze? :P ) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i Penny sprowadził pana "niesczenscie" , ciekaw jestem kogo mac ściągnie

No cóż, może Ike obniżył loty po przyjściu do Magic, ale jednak sporo drużyn się nim interesowało i jakby nie patrzeć duża zasługa Penny'ego, że jednak zdecydował się na Orlando. Kogo sprowadzi T-Mac? Może też Ike'a :lol: , w końcu grał on w lidze letniej i może jeszcze wrócić do NBA ;). Cóż to by była za analogia :).

 

Ja raczej nie wierzę w charyzmę McGrady'ego i że coś mu się uda zdziałać, ale sam fakt, że wypowiedział się w tym tonie świadczy trochę o tym, że nie skreślił jeszcze Orlando jako miejsca, w którym miałby grać. Dlatego dziwię się niektórym plotkom i wypowiedziom typu: "Nie chce grać w Orlando", "Chce uciec stamtąd gdzie pieprz rośnie". Spokojnie. Codziennie pojawia się jakaś nowa "sensacyjna" wieść, ale jest to bardziej wywoływane przez pismaków niż z faktycznego stanu rzeczy.

pamiętajcie także że wielu zawodników jest skłonych do rezygnacji z wyższego wynagrodzenia , dla upragnionego tytułu , fakt faktem że orlando są wstanie dac więcej ale może być tez tak że magicy staną pod murem "albo max kontrakt i transfer , albo stąd spadm"

Hehe. Naprawdę dla ciebie T-Mac wygląda na takiego co by pragnął tytułu za wszelką cenę? Młody jest jeszcze, można zbudować wokół niego silną drużynę tylko on sam musi tego chcieć. Jeśli rozmawiamy o transferze do SAS czy LAL to trzeba sobie zdawać sprawę, że McGrady odszedł z Toronto, bo nie chciał być w cieniu.

fakt faktem że orlando są wstanie dac więcej ale może być tez tak że magicy staną pod murem "albo max kontrakt i transfer , albo stąd spadm

Zauważ, że to będzie kwota blisko 20 mln. I trzeba przy transferze to jakoś zapełnić. Także albo się dostanie gwiazdę, albo powie się: "Spadaj" :lol: .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, może Ike obniżył loty po przyjściu do Magic

jeśli rozmawiamy o Iku to niesposub pominąć tego że zainteresowanie było , jednak nieco rozdmuchane , więklszość zespołów podchodziło ostrożnie do gracza który rozegrał 2/3 sezony na wysokim poziomie , jak widać słusznie

co do sciągnia "kolegów" to tylko jeden ciekawy przykład nasuwa mi sie do głowy tj. VanE ściągnoł spowrotem do denver McD , pozatym pprrr..

 

świadczy trochę o tym, że nie skreślił jeszcze Orlando

przynajmiej ja wciąż trzymam sie scenariusza mówiącego że jeśli się "nic"(czyt niewile :wink: ) zmieni to na orlando postawi krzyżyk nietylko tmac hehe :P

 

Dlatego dziwię się niektórym plotkom i wypowiedziom typu: "Nie chce grać w Orlando", "Chce uciec stamtąd gdzie pieprz rośnie".

zdaje mi sie że odnosisz się wtym momencie do prasy . Wtakim razie ja usprawiedliwie ich tym że często podciąga się nieco dla atrakcyjności artykułu :lol: , a wznioski takie że mac niechce grac w orlando łatwo wyciągnąc

Hehe. Naprawdę dla ciebie T-Mac wygląda na takiego co by pragnął tytułu za wszelką cenę?

widze że troche niezrozumiałes oco mi chodzi , oczywiście nie dosłownie , ale powiem inaczej , czemu każdy odchodzi z G.S ?

Jeśli rozmawiamy o transferze do SAS czy LAL

nie o tych transferach nierozmawiamy , są mało realne

można zbudować wokół niego silną drużynę tylko on sam musi tego chcieć

kłopot wtym że mac chyba narazie zasłabo "dostje po pysku" żeby "chcieć" , niezdziwłbym się jak zechce dopiero za pre(naście) lat w kompletnie inne już drużynie

to trzeba sobie zdawać sprawę, że McGrady odszedł z Toronto, bo nie chciał być w cieniu.

 

tak tylko kim był w Tor. a kim jest teraz , to już inna bajka , to już nieczasy że jedne all-star i masa role-players zdobywają tytuł

ja powiem tak jestem tego na 10000% pewien że mac przyjołby oferte "partnerstwa" z innym gwiazdorem

nienawiązuje tu do LAL bo mac sam się wypowiada że gra w LAL narazie niezabardzo mu leży

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czemu każdy odchodzi z G.S ?

Najpierw dam ci mały przykładzik: Gilbert Arenas zamienił Golden State na Washington :lol: . A teraz odnośnie pytania. Są drużyny w głębokich kryzysach, trwających po kilka, albo i kilkanaście lat. Tam rzeczywiście nikt z uznanym nazwiskiem nie chce grać. Jednak Orlando osiągało co najmniej 41 zwycięstw od sezonu 1992/93 aż do 2002/2003. Trudno tu mówić o zapaści. To jeden sezon, co prawda kompromitująco słaby, ale prawie ten sam skład potrafił rok wcześniej awansować do PO. Wiem, że przemawia przeze mnie to, że kibicuję Magic. Ale uważam, że po niewielkich korektach (2-3 zawodników i przede wszystkim nowy trener) można by wrócić do tego co było. Nie mówię o walce o mistrzostwo, ale awans do PO - czemu nie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz odnośnie pytania. Są drużyny w głębokich kryzysach, trwających po kilka, albo i kilkanaście lat. Tam rzeczywiście nikt z uznanym nazwiskiem nie chce grać.

ehh spabloo wiesz ocomi chodzi tylko się dotego nieprzynajesz :wink:

chodzi mi oto że orlando niema najlepszych widoków na następny sezon co wpołączeniu z czałym szumem wokół tmaca może przynieść małe zniesławienie klubu (nielicząc obecnego)

 

zato teraz mam coś naprawde świetnego :lol:

New York Times: Although a series of events have to occur before this is reality, Shaquille O’Neal could re-join the Magic at some point in the not-too-distant future.

 

New York Times writer Chris Broussard says that a person close to McGrady disclosed that the Magic star and O’Neal often talk about playing together.

 

The 2005-6 season would be the first time the two superstars could take the court together wearing the same uniform.

 

Both can opt out of their contracts after next season. O’Neal has expressed a great deal of dissatisfaction with the prospect of Lakers head coach Phil Jackson leaving. Some believe that if Kobe Bryant returns as a free agent, Jackson will not.

 

"I know exactly what I'm going to do," McGrady said slyly. "I don't know; we'll see. I haven't made up my mind yet, but I kind of have an idea of what I want to do."

 

"That's too good to be true," one Magic team official said about the return of Shaq to Orlando.

aż chciałbym to zobaczyć :o

 

PĄŻĄDNA EDYCJA

własnie na forum real GM znalezłem niesamowicie ciekawą propozycje transferową wkturej udział bierze Orlando , jako że jestem leniwy pozwole sobie zaczytować pana Sno.. cośtam :wink: (mam nadzije że by się nieobraził :roll: )

Seattle trades: Rashard Lewis, Brent Barry (S&T), Jerome James, 1st rounder

Seattle receives: Shawn Marion, Kelvin Cato

 

Phoenix trades: Shawn Marion, Joe Johnson

Phoenix receives: Tracy McGrady

 

Houston trades: Steve Francis, Kelvin Cato, 1st rounder

Houston receives: Rashard Lewis, Juwon Howard, Jerome James, Seattle 1st rounder

 

Orlando trades: Tracy McGrady, Juwon Howard

Orlando receives: Steve Francis, Brent Barry, Joe Johnson, Houston 1st rounder

 

:shock:

niepowiem ciekawe , ale Seatle coś mi tu zadużo traci , czy mi się wydaje :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aż chciałbym to zobaczyć

W 2006 roku Shaq będzie miał 34 lata i w dalszym ciągu będzie prawdopodobnie najlepszym centrem ligi, ale kto wie jak będzie z jego zdrowiem i tuszą :). Nie widzi mi się to. Pogra na poziomie z rok, albo dwa i zakończy karierę. I pewnie średnio będzie mu się chciało wygrywać. Jako, że tendencyjnie nienawidzę O'Neala, to nie mam ochoty go widzieć w Orlando. Zresztą to nie dom starców. Już jeden wielki gwiazdor dostaje od Magic rentę w wysokości kilkunastu milionów dolarów. Jak chcą sobie pograć z T-Mac'em to niech idą na podwórko za domem :lol: . Zresztą jakoś to mało realistyczne. O'Neal zawsze jest chłodno przyjmowany w Orlando po tym co zrobił. Nie sądzę aby chciał zamienić kochającąj go Kalifornię na mającą do niego wielki żal Florydę. Nie sądzę też, aby mógł przynieść Orlando tytuł mistrzowski. Najlepsze lata spędził w LA, teraz to już musztarda po obiedzie.

własnie na forum real GM znalezłem niesamowicie ciekawą propozycje transferową wkturej udział bierze Orlando

To forum to dla mnie kopalnia informacji, bo na ogół pojawiają się tam wszystkie linki dotyczące klubu i to w chwilę po tym jak się ukażą w sieci. Poza tym są też wywiady z lokalnych stacji radiowych i telewizyjnych. Ale muszę mieć naprawdę dużo czasu, żeby wchodzić w tematy typu "Trade idea" ;). Bo to tylko zabawa. Na pewno ciekawy trade, ale chyba całkowicie nierealny. Zresztą czy była już taka wymianka między 4 drużynami? I do tego tak skomplikowana?

 

PS. Mam pomysł na ciekawy konkursik: kto wymyśli taki trade, aby brało w nim udział 29 drużyn, albo nawet i 30 :) (salary musi się zgadzać). 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No rzeczywiscie Shaq juz od dawan mowi, ze chcialby grac u boku McGrady'ego, ale szczerze mowiac nie chcialbym aby Shaq przyszedl znowu do Magic, a tym bardziej aby T-Mac odszedl do Shaqa. Owszem moglby byc fajny duet z tych zawodnikow, ale gdybysmy cofneli sie o pare lat wstecz. Jeszcze trzeba sie liczyc z tym, ze O'Neal juz niedlugo moze nie byc wstanie grac na poziomie wiekszym niz 10 pkt 7 zb ( albo moze przesiedziec na lawie wiekszosc sezonu) :D Wtedy lepiej zainwestowac w jakiegos mlodszego zawodnika.

 

PS. Mam pomysł na ciekawy konkursik: kto wymyśli taki trade, aby brało w nim udział 29 drużyn, albo nawet i 30 :) (salary musi się zgadzać). 8)

Ciekawe jakie beda nagrody :wink: Ja juz sie wzielem do roboty.... :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie za dobrze to wygląda (mówi T-Mac):

 

He said he's "90 percent sure what he's going to do," adding that there are two teams -- the Los Angeles Lakers and the San Antonio Spurs -- that he would like to play for if he decides to leave Orlando. He stressed that the deciding factor will be the Magic's ability to significantly upgrade the roster this summer via trades, free agency and the draft.

 

"The dilemma for the franchise is, 'Do you want to try and win now or wait two or three years for a guy to develop?' " McGrady said from his home in suburban Orlando. "I'm just saying, I'm not trying to wait that long to win. I was in that situation last year and I just can't see going another couple of years losing and waiting on players to develop. I just don't think I can do that.

 

"I just think that it would be best to go get a guy ready to fill a role and contribute right away."

 

"I absolutely don't want to be in a situation like I was this season because that was terrible," said McGrady, referring to the Magic enduring a 19-game losing streak en route to compiling the NBA's worst record. "I love Orlando because it's home and I love the fans. They have been great to me. I don't want to leave and I'm sure a lot of them don't want me to leave either.

 

"But if we can't change the team this summer, I just think the best thing would be for me to move on."

 

Ciekawe co wie na 90%. Bo mówi też, że nie chce odchodzić ;). Namieszał strasznie - jak zwykle zresztą ;).

Howard czy Okafor? Chyba nie ma już wątpliwości, że jeśli Magic wezmą Howarda to znaczy, że T-Mac wylatuje z O-Town.

 

EDYCJA

Oto co mi się udało napisać na stonie Magic ;)

Informowaliśmy wczoraj o możliwości odejścia T-Maca z Orlando najchętniej do Los Angeles lub do San Antonio. Jednak jak sam zainteresowany powiedział gazecie Orlando Sentinel, nie chce iść do drużyny gdzie wszystko jest poukładane, ponieważ nie byłoby to dla niego wyzwaniem. Raczej skłaniałby się ku Houston Rockets, Detroit Pistons lub Indianie Pacers (te dwa ostatnie kluby ze względu na kłopoty w ataku w czasie Playoffs).

 

McGrady powtórzył również, że nie wierzy aby zawodnik z tegorocznego draftu odmienił znacząco oblicze drużyny. Wolałby, żeby sprowadzono w zamian za to jakiegoś doświadczonego zawodnika. "Wszystko zależy od tego kogo będzie można pozyskać" - powiedział.

 

GM Orlando, John Weisbrod, ma zamiar robić wszystko aby zatrzymać McGrady'ego w klubie. Jak sam mówi telefony odnośnie wyboru w drafcie już zaczęły dzwonić. Sprzedaż picku nr 1 nie jest dość częstą sytuacją. Od wprowadzenia loterii w 1985 roku zdarzyło się to dwukrotnie, raz sprzedaż Brada Daugherty'ego skończyła się dla Philadelphi w 1986 roku klapą, a raz dla Magic w 1993 roku połowicznym sukcesem do czasu kontuzji Penny'ego Hardaway'a.

 

McGrady również powtórzył, że nie chce odchodzić z Orlando. "Chciałbym tu wygrywać bardziej niż gdziekowiek indziej" - po czym dodał - "Ale jestem chory od patrzenia jak inni grają w Playoffs". Zapytany co powinno się stać, aby został w Orlando odpowiedział: "Powinien przyjść wysoki zawodnik, który dałby drużynie 15 pkt. i 10 zb. oraz bloki każdego wieczora... dobry defensor na skrzydło, solidny rozgrywający i ktoś kto mógłby rzucać z otwartych pozycji, aby chronić partnerów przed podwojeniami". Dodał również, że postępy rehabilitacji Granta Hilla będą miały kluczowe znaczenie w decyzji o pozostaniu.

 

Tymczasem Hill powiedział, że poważnych treningów nie zacznie wcześniej niż pod koniec lipca lub na początku sierpnia. "Naprawdę chciałbym mieć wreszcie szasnę zagrania z T-Mac'em całego sezonu. Mam nadzieję, że będziemy mogli".

 

To było obiektywnie jak u "dziennikarza" ;), ale na forum mogę się wyładować :twisted: . Zastanawiam się dlaczego T-Mac mówi o tym wszystkim głośno. Jeśli zależy mu na dobru klubu to czemu zaniża wartość naszego picku oraz zawodników, którzy i tak są niesprzedawalni (oprócz Goodena). Każdy z kim Orlando będzie się ewentualnie chciało wymienić spróbuje ich wycyckać.

 

A ci zawodnicy których on chce w drużynie to :shock: . Z takim składem to od razu można zdobyć mistrzostwo. Okafor mógłby dać drużynie 15 pkt i 10 zb, może nie na początku sezonu, ale pewnie po jakichś 20 meczach by się rozegrał (jeśli nie połamałby sobie pleców). Naprawdę świetny chłopak, inteligentny, skończył college w 3 lata z imponującą średnią. Jest dokładnie tym czego Orlando potrzebuje zarówno w szatni jak i na parkiecie. A w zamian przyjdzie pewnie jakiś Walker i będzie mnie wku*wiał swoimi cegłami za trzy, albo inna menda.

 

To co z tym Marionem albo Francisem :idea: :?: :twisted: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.