Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

 

"zalozenie posiadania zony przez vasqueza"

 

vasquez mi powiedział, że nie ma własnej żony.

 

i dodał, ze jeśli user @julek próbuje potajemnie mu się oświadczyć, to musi najpierw postarać się 

o jakiś posag.

 

vasquez jest bowiem człowiekiem interesownym oraz wyrachowanym.

 

Jest bowiem człowiekiem tak biednym, że za parę złotych ożeni się z facetem:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Premier Szydło"

 

z tego zestawienia wynika, że :

 

a] premier Szydło spotkała się owszem z przedstawicielami rządu Belgii aż 12 razy, ale zawsze na przy okazji posiedzeń RE, co sugeruje, ze jest to po prostu dyplomatyczny rytuał brukselski 

 

b]  poza tym, smar, mydło i powidło, emir, przewodniczący, wiceminister, spotkania grupowe, spotkania z prezydentem Niemiec, który jest dekoratywny, a nie decyzyjny itp, itd.

 

poważne spotkania można liczyć na palcach jednej ręki drwala

 

 

"prezydent Duda"

 

akurat jego wizyty mnie nie zajmują, bo to nie jest członek rządu

 

 

"Ile krajow UE przyjelo wskazana przez UE liczbe uchodzcow w ramach mechanizmu obowiazkowej relokacji ?"

 

o ile wiadomo, wciąz trwają targi w tej sprawie. finalnie zapewne wszyscy przyjmą choć symboliczną ilośc, poza Polską, która nie odda nawet guzika, jak zawsze w swojej groteskowej historii.

 

 

"Apel profesorow jest ? Jest"

 

skoro wybór apelu profesorów wystarcza ci do zadowolenia z wykonanego researchu, to rzeczywiście : dalsze drążenie tego wątku byłoby niesmaczne.

 

 

"na temat lamania konstytucji wypowiada sie TK"

 

i dlatego PIS zaczekał z przejmowaniem sądów na uzyskanie partyjnej kontroli nad TK. teraz wszystko jest "konstytucyjne"

 

"po prostu mamy taka kretynska konstytucje"

 

każda konstytucja staje się kretyńską, kiedy wpada w ręce chuliganów i łobuzów politycznych.

 

 

"jakie antydemokratyczne ustawy wprowadzil PIS"

 

ustawy de facto zapewniajace partyjna kontrolę nad sądami są demokratyczne ? 

 

 

"skoro twierdzisz ze przegrali wybory z wariatem na psychotropach"

 

a tak napisałem ?

 

 

"no i kto zamknął Kaczyńskiego na strychu ?"

 

w ostatnich kampaniach wyborczych, prezydenckiej i parlamentarnej, Kaczyński był nieobecny. dlatego Duda i PIS wygrali. ten gośc, to loser. Teraz go już nie schowają, dlatego szykują zmianę ordynacji. Wiedza, ze trzeci raz, po tej kadencji, już nikt o Kaczyńskim nie zapomni.

 

 

"Niemcy nigdy nie pozwolilyby zeby faszysta wygral wybory w ich kraju i rzadzil"

 

 

no i  Juranda oślepili

 

 

"jak paru kiboli wywiesi brzydka flage na stadionie Legii, to potem zaden kibic nie moze obejrzec meczu na

stadionie. Odpowiedzialnosc zbiorowa to codziennosc"

 

 

porównujesz odpowiedzialnosc zbiorową w majestacie prawa zasądzoną przez państwo do odpowiedzialności

o której decyduje prywatny właściciel ?

 

 

"nie sadze by znajomi Kaczynskiego posiadali wszystkie media w Polsce"

 

nie muszą posiadać wszystkich, wystarczy 90 %. nie muszą być to również jego znajomi.

 

 

"jest czlowiekiem tak biednym ze za pare zlotych ozeni sie z facetem"

 

cóż, poezja, bobsleje i origami, to nie sa najbardziej dochodowe zajęcia na świecie. inna rzecz, ze z facetem 

nie można się ożenić, a wycenienie przez ciebie możliwości zarobkowych @julka na "parę złotych" na pewno jest dla niego deprymująca informacją.

Edytowane przez vasquez
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Premier Szydło"

 

z tego zestawienia wynika, że :

 

a] premier Szydło spotkała się owszem z przedstawicielami rządu Belgii aż 12 razy, ale zawsze na przy okazji posiedzeń RE, co sugeruje, ze jest to po prostu dyplomatyczny rytuał brukselski 

 

b]  poza tym, smar, mydło i powidło, emir, przewodniczący, wiceminister, spotkania grupowe, spotkania z prezydentem Niemiec, który jest dekoratywny, a nie decyzyjny itp, itd.

 

poważne spotkania można liczyć na palcach jednej ręki drwala

 

 

4 razy Merkel, Tusk, Hollande, Cameron, May, Ban Ki-Moon, Xi Jinping, Jens Stoltenberg. Co to w ogóle za ludzie?:)

 

 

 

"prezydent Duda"

 

akurat jego wizyty mnie nie zajmują, bo to nie jest członek rządu

 

 

No to jak dodam jeszcze wszystkie rozmowy na szczeblu ministerialnym, to skończy się na paru tysiącach:)

 

 

 

 

"Ile krajow UE przyjelo wskazana przez UE liczbe uchodzcow w ramach mechanizmu obowiazkowej relokacji ?"

 

o ile wiadomo, wciąz trwają targi w tej sprawie. finalnie zapewne wszyscy przyjmą choć symboliczną ilośc, poza Polską, która nie odda nawet guzika, jak zawsze w swojej groteskowej historii.

 

Nic ci nie wiadomo:) Miesiąc temu minął termin postawiony przez UE. Jedynym krajem, który się wywiązał była Malta, która przyjęła 80 uchodźców. Poza tym żaden inny kraj nie wywiązał się ze swojego zobowiązania, dlatego trwają targi:)

 

 

 

"jakie antydemokratyczne ustawy wprowadzil PIS"

 

ustawy de facto zapewniajace partyjna kontrolę nad sądami są demokratyczne ? 

 

Kiedy wprowadzono takie ustawy???

 

 

 

"nie sadze by znajomi Kaczynskiego posiadali wszystkie media w Polsce"

 

nie muszą posiadać wszystkich, wystarczy 90 %. nie muszą być to również jego znajomi.

 

Wydaje mi się, że w tej chwili przynajmniej 90% właścicieli mediów w Polsce nie jest znajomymi Kaczyńskiego:) Więc niewiele się zmieni:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwalniac ludzi i polikwidowac urzędy. Spokojnie styknie 300 tysięcy urzędników.

A gdyby ktoś powiedział o służbie zdrowia, że pozwalniać ludzi i polikwidować szpitale i , że spokojnie styknie 30% lekarzy mniej to co byś mu powiedział? Bądź trochę obiektywny i nie zwalniaj innych ludzi tylko dlatego, że chcesz więcej zarabiać.

 

Może nie śledzę dyskusji na temat reformy służby zdrowia za dokładnie, ale:

 

- podobno system służby zdrowia jest chory

- podobno jest za mało pieniędzy w systemie

 

Pytanie czy system jest chory dlatego, że nie ma pieniędzy, czy pieniądze wszystko naprawią czy przydałaby się dyskusja/zmiana/reforma całej służby zdrowia, bo pieniądze niewiele poprawią?

 

Wydaje mi się, że dyskusje bieżące są tylko i wyłącznie o pieniądzach - czy to jest jedyne zło, które jest w służbie zdrowia czy jest coś jeszcze? 

 

Czy pieniądze mają iść głównie na podwyżki w służbie zdrowia i to jest problem, że ludzie za mało zarabiają?

Czy pieniądze powinny iść głównie na sprzęt i zwiększenie ilości przyjmowanych pacjentów? Skoro lekarze są zapracowani to czy zwiększenie ilości zabiegów może się odbyć bez przyjęcia większej ilości lekarzy a jeżeli trzeba ich ilość zwiększyć to skąd ich brać?

 

W ostatnich latach jest zdecydowany dopływ większej ilości pieniędzy do systemu przez to, że zwiększają się pensje a przez to składka na służbę zdrowia. Czy jest widoczny przypływ tej gotówki, czy coś się zmieniło w służbie zdrowia?

 

Chodzi mi głównie o to, że brak jest kompleksowych rozwiązań, takiej prawdziwej reformy zdrowia - okrągłego stołu w sprawie zdrowia i wypracowaniu nowych procedur, być może wywrócenie aktualnego systemu do góry nogami. Czy ktoś zagwarantuje, że dodatkowe pieniądze przyczynią się do znaczącej poprawy stanu służby zdrowia skoro podobno system jest chory?

 

Z tego co wiem, mogę się mylić, większość budżetu służby zdrowia pochodzi ze składki zdrowotnej odprowadzanej od pensji. Czy to zwiększenie do tych 6% PKB ma być ze zwiększenia tych składek, czyli zwiększenia obciążeń pracowników czy też z budżetu a jeżeli z budżetu to skąd będą te pieniądze?

Edytowane przez Tecu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostatnich latach jest zdecydowany dopływ większej ilości pieniędzy do systemu przez to, że zwiększają się pensje a przez to składka na służbę zdrowia. Czy jest widoczny przypływ tej gotówki, czy coś się zmieniło w służbie zdrowia?

Podaj mi jednostkę chorobową, w której diagnostyce i leczeniu nie zaszedł znaczący postęp w ciągu ostatnich lat w Polsce.

 

A gdyby ktoś powiedział o służbie zdrowia, że pozwalniać ludzi i polikwidować szpitale i , że spokojnie styknie 30% lekarzy mniej to co byś mu powiedział? Bądź trochę obiektywny i nie zwalniaj innych ludzi tylko dlatego, że chcesz więcej zarabiać.

Żeby sprawdził jak wyglądają kolejki do lekarzy, mimo że w Polsce często wizyty się i tak robi po łebkach.

 

Może nie śledzę dyskusji na temat reformy służby zdrowia za dokładnie, ale:

 

- podobno system służby zdrowia jest chory

- podobno jest za mało pieniędzy w systemie

Nie podobno, tylko faktycznie mniej od nas w Unii Europejskiej wydaje tylko Rumunia. Mimo tak niskich nakładów mamy wyniki leczenia na poziomie krajów rozwiniętych.

 

Czy pieniądze mają iść głównie na podwyżki w służbie zdrowia i to jest problem, że ludzie za mało zarabiają?

Czy pieniądze powinny iść głównie na sprzęt i zwiększenie ilości przyjmowanych pacjentów? Skoro lekarze są zapracowani to czy zwiększenie ilości zabiegów może się odbyć bez przyjęcia większej ilości lekarzy a jeżeli trzeba ich ilość zwiększyć to skąd ich brać?

Zostaną w Polsce zamiast wyjeżdżać, bo młodzi lekarze nie chcą pracować za mniej niż połowę niemieckiej minimalnej.

 

Chodzi mi głównie o to, że brak jest kompleksowych rozwiązań, takiej prawdziwej reformy zdrowia - okrągłego stołu w sprawie zdrowia i wypracowaniu nowych procedur, być może wywrócenie aktualnego systemu do góry nogami. Czy ktoś zagwarantuje, że dodatkowe pieniądze przyczynią się do znaczącej poprawy stanu służby zdrowia skoro podobno system jest chory?

Czasami zamiast rozpierdalać wszystko co 2 lata kompleksowymi rozwiązania, lepiej się skupić na tym co jest. 

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie jedyne co zastanawia to, że podobno jest masa chętnych na medycynę. Wchodzi garstka. Rodzi się w mojej głowie pytanie, dlaczego skoro jest tak ogromne zapotrzebowanie na lekarzy, mamy tak mały przepływ na rynku. Czy uczelnie tak kiepsko uczą czy po prostu samo środowisko lekarskie dba o hermetyczność swojej grupy zawodowej.

 

Wiele wskazuje na to drugie i tu niestety przepływ większej ilości pieniędzy z budżetu nie poprawi sytuacji z perspektywy pacjentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaj mi jednostkę chorobową, w której diagnostyce i leczeniu nie zaszedł znaczący postęp w ciągu ostatnich lat w Polsce.

 

 

Po co mam to robić skoro zadawałem pytania do kogoś kto się na tym zna. Moje pytanie nie zawierało tezy, że tak jest, nie znam się na tym. Nie traktuj każdego zdania jak atak na Twoje poglądy.

 

 

 

Żeby sprawdził jak wyglądają kolejki do lekarzy, mimo że w Polsce często wizyty się i tak robi po łebkach.

 

 

 

 

 

Czyli chcesz rozmontować jedną sprawę życia publicznego by spróbować naprawić inną? A nie można obydwu mieć na wysokim poziomie? Rozumiem, że najłatwiej powiedzieć, że urzędnicy to banda nierobów, ale też chyba powinieneś zrozumieć, że może być taki Rappar pracujący lub myślący o robocie w administracji, który powie, że lekarze to banda nierobów. Na takiej samej zasadzie jak Ty, bez żadnych faktów ot tak sobie. Uwierz, że jest masa urzędników świetnie wykonujących swoją pracę, tak jak i ja mogę uwierzyć, że jest masa lekarzy, którzy świetnie wykonują swoją pracę. Tylko, że jednym chcesz dać podwyżkę (taki szczegół, że niedługo do nich dołączysz) a innych chcesz wywalić na bruk lub poobcinać pensje. Pisałeś jak dużo mniej zarabiają lekarze w Polsce a w Niemczech - a jak się to ma u urzędników? Czy mają zarabiać minimalną, bo wg Ciebie to nieroby? Jakieś dane, czy po prostu byłeś w urzędzie ostatnio? A jeżeli byłeś to jesteś zadowolony z obsługi czy nie?

 

 

 

 

Nie podobno, tylko faktycznie mniej od nas w Unii Europejskiej wydaje tylko Rumunia. Mimo tak niskich nakładów mamy wyniki leczenia na poziomie krajów rozwiniętych.

 

 

 

Podobno napisałem, bo nie jestem specjalistą i nie sprawdzałem danych i wolę sobie zostawić margines błędu.

 

 

Zostaną w Polsce zamiast wyjeżdżać, bo młodzi lekarze nie chcą pracować za mniej niż połowę niemieckiej minimalnej.

 

I to wystarczy, że młodzi lekarze po studiach będą częściej pracować w Polsce niż wyjeżdżać czy też może część wróci?

Przy okazji, jakiś czas temu był wykres ilości lekarzy na 1000 mieszkańców i Polska była na poziomie Japonii i jeszcze kilku krajów, które podobno służbę zdrowia mają na wysokim poziomie. Czyli kwestia procedur, pieniędzy? Czy na pewno musimy mieć więcej lekarzy i dlaczego z kolei oni nie muszą?

 

 

 

 

Czasami zamiast rozpierdalać wszystko co 2 lata kompleksowymi rozwiązania, lepiej się skupić na tym co jest. 

 

Czyli system służby zdrowia jest prawidłowy, procedury także a jedynym problemem jest brak środków finansowych? Kiedy ktoś ostatnio coś zmieniał w tym systemie i kto to był?

 

Nie odpowiedziałeś na pytanie na co powinny iść dodatkowe środki oraz skąd mają pochodzić.

Edytowane przez Tecu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie jedyne co zastanawia to, że podobno jest masa chętnych na medycynę. Wchodzi garstka. Rodzi się w mojej głowie pytanie, dlaczego skoro jest tak ogromne zapotrzebowanie na lekarzy, mamy tak mały przepływ na rynku. Czy uczelnie tak kiepsko uczą czy po prostu samo środowisko lekarskie dba o hermetyczność swojej grupy zawodowej.

 

Wiele wskazuje na to drugie i tu niestety przepływ większej ilości pieniędzy z budżetu nie poprawi sytuacji z perspektywy pacjentów.

 

Dokładnie. To jest to, o czym pisałem z tydzień temu. Pamiętam osoby, które nie dostały się na medycynę, bo im np. zabrakło 1 % z matury rozszerzonej z fizyki. Gdzie tu jest jakaś logika, o czym taka matura mówi? Raczej o niczym. Przecież zamiast wyrzucać ludzi na etapie przyjęć to lepiej dać im szanse na studiowanie i dopiero tam przesiewać. Serio, przecież to jest zupełny przypadek, pytania maturalne rzadko kiedy odnoszą się do jakiejś realnej wartości osoby w wykonywanym zawodzie. Tak samo jest z rekrutacją na prawo i maturą z historii czy rozpatrywaniem jakiś kosów, wosów do praktycznie każdego kierunku poza politechniką. 

 

A co do drugiej części Twojej tezy... Rappar skomentował to tak, że już i tak za dużo się przyjmuje osób  :rugby:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. To jest to, o czym pisałem z tydzień temu. Pamiętam osoby, które nie dostały się na medycynę, bo im np. zabrakło 1 % z matury rozszerzonej z fizyki. Gdzie tu jest jakaś logika, o czym taka matura mówi? Raczej o niczym. Przecież zamiast wyrzucać ludzi na etapie przyjęć to lepiej dać im szanse na studiowanie i dopiero tam przesiewać. Serio, przecież to jest zupełny przypadek, pytania maturalne rzadko kiedy odnoszą się do jakiejś realnej wartości osoby w wykonywanym zawodzie. Tak samo jest z rekrutacją na prawo i maturą z historii czy rozpatrywaniem jakiś kosów, wosów do praktycznie każdego kierunku poza politechniką. 

 

A co do drugiej części Twojej tezy... Rappar skomentował to tak, że już i tak za dużo się przyjmuje osób  :rugby:

 

Nie sądzę, żeby  Polska była tak bogatym krajem, aby mogła eksperymentować przy przyjmowaniu na studia i żeby każdemu mogła dawać szansę.

 

Jakie lepsze kryterium można zastosować, skoro mamy ograniczoną liczbę miejsc? Skąd wziąć pieniądze na nieograniczoną liczbę miejsc? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh a ja sie smialem z 'BOTHa' w temacie obok :/. To juz wiecej sensu ma msza za noge Parkera.

Gdybym miał postawić pieniądze, co szybciej wyzdrowieje: kolano Parkera, czy polska służba zdrowia, to postawiłbym na kolano Parkera:)

 

Nie wiem, co będzie ze służbą zdrowia, budżet nie rozciąga się w nieskończoność, ale z pewnością potrzeba dodatkowych pieniędzy z powodu odpływu lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych itd. Problem sam się nie rozwiąże.

 

Platforma natomiast z radością spełni oczekiwania lekarzy, do tego rozszerzy 500+ na każde dziecko i wprowadzi trzynastą emeryturę. Lekko licząc koszt spełnienia obietnic to 80 miliardów złotych rocznie. Aż się boję kolejnej przedwyborczej licytacji:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

60 tysięcy za semestr czyli niecałe 10 miesięcznie. Czyli jeden poseł mniej = jeden student medycyny więcej? Wchodzę w to!

 

A gdzie jeszcze pieniądze na biuro i inne dodatki.

 

No i chyba wszyscy się zgodzimy, że przyjmowanie w opór ludzi na takie kierunki jak pedagogika, socjologia czy filozofia też się mija z celem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.