Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Swoja droga ubolewam nad tym, jaka opinie wyrabia srodowisku naukowemu pani profesor. takie dziwne przypadlosci jak brak kultury chyba czesciej dotycza profesorow humanistow ktorzy z kultura nie maja nic wspolnego.

 

2 tezy (nie muszę udowadniać bo jestem anty-naukowcem):

 

a) profesorów humanistów jest więcej niż profesorów nie-humanistów

B) profesorowie humaniści częściej pojawiają się w życiu publicznym (bo generalnie nie mają za bardzo czego robić w życiu naukowym)

 

W związku z tym poproszę o procentowy stosunek profesorów humanistów pozbawionych kultury do profesorów nie-humanistów pozbawionych kultury na tle kolegów posiadających takową.

Oczywiście poproszę też o zdefiniowanie pojęcia 'kultury' na potrzeby badania.

 

Inaczej w ogóle nie mamy o czym rozmawiać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 tezy (nie muszę udowadniać bo jestem anty-naukowcem):

 

a) profesorów humanistów jest więcej niż profesorów nie-humanistów

B) profesorowie humaniści częściej pojawiają się w życiu publicznym (bo generalnie nie mają za bardzo czego robić w życiu naukowym)

 

W związku z tym poproszę o procentowy stosunek profesorów humanistów pozbawionych kultury do profesorów nie-humanistów pozbawionych kultury na tle kolegów posiadających takową.

Oczywiście poproszę też o zdefiniowanie pojęcia 'kultury' na potrzeby badania.

 

Inaczej w ogóle nie mamy o czym rozmawiać!

Przepraszam humanistów za wywołanie u nich bólu dupy, nie było to moją intencją :smile:

 

Moja teza była taka, że istnieje wrażenie ( subiektywne, moje), że profesorowie humaniści są mniej kulturalni niż profesorowie nauk ścisłych. powołując się na następujące dowody:

 

"profesorów humanistów jest więcej niż profesorów niehumanistów" ( źródło julekstep e-nba)

"profesorowie humaniści częściej pojawiają się w życiu publicznym" (źródło julekstep e-nba)

 

Definiuję kulturę, jako ogładę, obycie, takt:)

 

Profesor Pawłowicz jest tu przypadkiem wyjątkowo pasującym do tezy o braku kultury:)

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam humanistów za wywołanie u nich bólu dupy, nie było to moją intencją :smile:

 

Moja teza była taka, że istnieje wrażenie ( subiektywne, moje), że profesorowie humaniści są mniej kulturalni niż profesorowie nauk ścisłych. powołując się na następujące dowody:

 

"profesorów humanistów jest więcej niż profesorów niehumanistów" ( źródło julekstep e-nba)

"profesorowie humaniści częściej pojawiają się w życiu publicznym" (źródło julekstep e-nba)

 

Definiuję kulturę, jako ogładę, obycie, takt:)

 

Profesor Pawłowicz jest tu przypadkiem wyjątkowo pasującym do tezy o braku kultury:)

Pala. Siadaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem pełen podziwu dla Flubera i jego używania określenia "humanista" :D Nie, że tam złośliwie, ale przy całym tym przerzucaniu się linkami, artykułami, cyferkami, hotdogami, młotem i kulą zapomniał, że humanista oznacza osobę z zamiłowaniem do nauki na wszelkich frontach. Zarówno filozoficznych jak i matematycznych czy chemicznych 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem pełen podziwu dla Flubera i jego używania określenia "humanista" :grin: Nie, że tam złośliwie, ale przy całym tym przerzucaniu się linkami, artykułami, cyferkami, hotdogami, młotem i kulą zapomniał, że humanista oznacza osobę z zamiłowaniem do nauki na wszelkich frontach. Zarówno filozoficznych jak i matematycznych czy chemicznych 

Definicja to jedno, a praktyka to drugie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem pełen podziwu dla Flubera i jego używania określenia "humanista" :grin: Nie, że tam złośliwie, ale przy całym tym przerzucaniu się linkami, artykułami, cyferkami, hotdogami, młotem i kulą zapomniał, że humanista oznacza osobę z zamiłowaniem do nauki na wszelkich frontach. Zarówno filozoficznych jak i matematycznych czy chemicznych 

Tutaj masz definicję humanisty:

http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Humanista

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta, poznałem ją zaraz po definicji Tibijczyka, jakieś 15 lat temu ;)

Co nie zmienia faktu, że błędne stosowanie definicji przez ogół raczej nie zmienia jej sensu. Jak np. z procentami i punktami procentowymi. No, ale mówię, bez złośliwości, taki detal wesoły.

 

A teraz, na polepszenie humorów, bomba od naczelnego elektryka kraju. SAM TO WRZUCIŁ  na twittera właśnie. Punkt II proszę czytać.

 

DJW8PxXWsAEmoDI.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy tym wziąć nawet napisane przez fsiołść to mały pikuś. 

 

Nie odwracaj koto ogonem jak Jarosław po seksie.

 

Faktem jest, że ten harcerz czekał w gotowości, czyli pewnie była jakaś umowa, że jednak on to odczyta. Najprawdopodobniej te debile od Antoniego Smoleńskiego kapnęli się 5 minut przed imprezą, że to niezgodne z protokołem i w ostatniej chwili wycofali się z ustaleń.

 

A przykładów kompromitowania się pisowskiego środowiska masz mnóstwo. Pierwszy z brzega:

http://natemat.pl/215755,tak-pis-wskrzesza-i-wykorzystuje-wiare-w-zabobony-po-nawalnicach-na-pomorzu-kapliczki-i-krzyze-cudownie-ocalaly

A teraz, na polepszenie humorów, bomba od naczelnego elektryka kraju. SAM TO WRZUCIŁ  na twittera właśnie. Punkt II proszę czytać.

 

Hm... Czy aby na pewno to zrozumiałeś? Gdzie tam jest cokolwiek kompromitującego Wałęsę?

Edytowane przez Artlan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm... Czy aby na pewno to zrozumiałeś? Gdzie tam jest cokolwiek kompromitującego Wałęsę?

Gruber Ci juz podpowiedzial jeden post wczesniej.

 

c*** tam ze donosil - to kazdy wie. Mnie zabilo to, ze kolo sam siebie opisuje jako "legendarny". A nasi kochani postepowcy nabijaja sie z "pomnikow za zycia" JP2 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odwracaj koto ogonem jak Jarosław po seksie.

 

Faktem jest, że ten harcerz czekał w gotowości, czyli pewnie była jakaś umowa, że jednak on to odczyta. Najprawdopodobniej te debile od Antoniego Smoleńskiego kapnęli się 5 minut przed imprezą, że to niezgodne z protokołem i w ostatniej chwili wycofali się z ustaleń.

 

A przykładów kompromitowania się pisowskiego środowiska masz mnóstwo. Pierwszy z brzega:

http://natemat.pl/215755,tak-pis-wskrzesza-i-wykorzystuje-wiare-w-zabobony-po-nawalnicach-na-pomorzu-kapliczki-i-krzyze-cudownie-ocalaly

 

 

Zapewne było tak, jak piszesz, Jarosław zawołał "kici kici"  ustalono coś z Adamowiczem, a potem w trakcie imprezy zorientowali się, że protokół nakazuje co innego. Czy to niedopatrzenie czyni jednak z kogoś debila? Chyba trochę za ostro idziesz w tych poglądach.

 

Jest pewna grupa trochę oderwanych od rzeczywistości katolików, którzy we wszystkim widzą Boże znaki, ale pisanie artykułu, w którym robi się z tego jakieś wykorzystywanie wiary w zabobony, widzi celowe działanie polityczne, a potem powtarza się, że to jest przykład kompromitowania się. No sorry, to jest trochę żenujące. Jest mnóstwo bardziej sensownych przykładów na kompromitację PIS niż to, co wrzuciłeś.

 

W temacie katolicyzmu to kompromitujące jest np. to, co powiedział minister Szyszko, że ojciec Rydzyk jest duchowym przywódcą Polski...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gruber Ci juz podpowiedzial jeden post wczesniej.

 

c*** tam ze donosil - to kazdy wie. Mnie zabilo to, ze kolo sam siebie opisuje jako "legendarny". A nasi kochani postepowcy nabijaja sie z "pomnikow za zycia" JP2 :grin:

 

Nadal nie rozumiem co jest tam kompromitującego.

 

Współpraca Wałęsy trwała do 1976 r. (co wynika zarówno z książki Gontarczyka i Centkiewicza jak i z filmu G. Brauna dostępnego na youtube).

 

W dokumencie jest natomiast mowa, że w latach 80-tych SB chciała nastawić Walentynowicz przeciwko Wałęsie poprzez zasugerowanie jej, że współpraca nadal trwa.

Edytowane przez Artlan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nadal nie rozumiem co tam kompromitującego.

 

Współpraca Wałęsy trwała do 1976 r. (co wynika zarówno z książki Gontarczyka i Centkiewicza jak i z filmu G. Brauna dostępnego na youtube).

 

W dokumencie jest natomiast mowa, że w latach 80-tych SB chciała nastawić Walentynowicz przeciwko Wałęsie poprzez zasugerowanie jej, że współpraca nadal trwa.

 

Ja wiem, że Wałęsa współpracował, Ty wiesz, że Wałęsa współpracował, wszyscy wiedzą, że Wałęsa współpracował, ale chyba przegapiłeś, że Wałęsa cały czas upiera się i uważa, że nie współpracował. Kompromitujące jest to, że wrzucił dowód na coś, do czego się od lat nie przyznaje.

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odwracaj koto ogonem jak Jarosław po seksie.

Widzę, że masz manierę do wtrącania się do cudzego życia seksualnego. 

 

A przykładów kompromitowania się pisowskiego środowiska masz mnóstwo. Pierwszy z brzega:

http://natemat.pl/215755,tak-pis-wskrzesza-i-wykorzystuje-wiare-w-zabobony-po-nawalnicach-na-pomorzu-kapliczki-i-krzyze-cudownie-ocalaly

 

O, autorytet Hartmana. Widzę, że potrafi się wypowiadać na inne tematy poza seksem z siostrą.

Kompromitacją to jest właśnie cytowanie go :)

 

Faktem jest, że ten harcerz czekał w gotowości, czyli pewnie była jakaś umowa, że jednak on to odczyta. Najprawdopodobniej te debile od Antoniego Smoleńskiego kapnęli się 5 minut przed imprezą, że to niezgodne z protokołem i w ostatniej chwili wycofali się z ustaleń.

 

Jeśli ktoś jest debilem, bo zapomniał o protokole, to jakim debilem jest ktoś, kto zapomniał o podpisaniu go i chce ścigać ludzi odpowiedzialnych za jego napisanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, że Wałęsa współpracował, Ty wiesz, że Wałęsa współpracował, wszyscy wiedzą, że Wałęsa współpracował, ale chyba przegapiłeś, że Wałęsa cały czas upiera się i uważa, że nie współpracował. Kompromitujące jest to, że wrzucił dowód na coś, do czego się od lat nie przyznaje.

W latach 80-tych już nie współpracował (przynajmniej ani Centkiewicz, ani Gontarczyk, ani Braun tego nie udowodnili).

 

Z dokumentu wynika tylko tyle, że SB w latach 80-tych za pomocą jakiegoś podstępu próbowało zasugerować Walentynowicz, że ta współpraca nadal trwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W latach 80-tych już nie współpracował (przynajmniej ani Centkiewicz, ani Gontarczyk, ani Braun tego nie udowodnili).

 

Z dokumentu wynika tylko tyle, że SB w latach 80-tych za pomocą jakiegoś podstępu próbowało zasugerować Walentynowicz, że ta współpraca nadal trwa.

nie rozumiesz nadal

wałęsa twierdzi, że do 1976 nie współpracował i wrzuca ten skan, z którego wynika że współpracował

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.