Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Pracodawca płaci 4800

Ja dostaję 2800

Więc to pracodawca jest złodziejem.

 

To zależy. Jeśli udział płac w kosztach ma wysoki to wszystko jest ok. Jeśli natomiast kosztujesz go Ty i reszta pracowników 1% a on ma marżę 59% to coś jest nie tak.

Zamiast zwiekzać podatki o wiele lepiej byłoby wymusić na firmach że np. 30% ich kosztów to muszą być koszta płac.

Skończyła by się konkurencja w stylu "kto mocniej dokręci swoim ludziom śrubę" a zaczela by sie konkurencja na technologię, organizację, pomysłowośc.

Dziś łatwiej dokręcać śrubę.

Problem w tym że takie odgórne ustalenie trudno kontrolować i że różnych branżach jest rózny nakłąd pracy więc 30% dla wszystkich by nie działało.

Zrzucam się na tramwaje, nie jeżdżę nimi.

Zrzucam się na autobusy, nie jeżdżę nimi.

Zrzucam się na pociągi, nie jeżdżę nimi.

Zrzucam się na szkoły, nie uczę się.

Zrzucam się na lekarzy i przychodnie, nie korzystam.

W gruncie rzeczy bogaty ze mnie człowiek, taki dobry samarytanin.

 

No ja tak samo, ale kupuję w sklepie w którym kasjerki musiały dojechąc pociągami, które lecza się państwowej służbie zdrowia.

Wieć korzystam pośrednio, bo bez tego kasjerki byłyby chore albo nie przyjechałyby do pracy.

A sam może kiedyś zachoruję na raka i służba zdrowia zafunduje mi chemię za 100tys złotych i nagle wszystkie składki które odprowiadziłem się zwrócą

No właśnie ty twierdzisz, że są za niskie. I dlatego więcej pieniędzy dla rządu, który jak wiadomo składa się z ludzi kompetentnych, niekorumpowalnych i pozbawionych chciwości, za to pełnych miłości do ascetycznego stylu życia. 

Twierdze że na zachodzie są wyzsze niz u nas, a tam gdzie jest biedniej to tam są niższe.

Oczywiście wyjątki się znajdą, ale taka jest tendencja.

Ustrój to jedno, a to że w Korei prawie nie ma własności prywatnej to drugie.

 

Monarchia w której wszyscy robią na króla (partię) i król (partia) rozdzela według potrzeb, robotnikom mniej, nauczycielom więcej, urzędnikom jeszcze więcej. Jak to nazwać?

Przeciez w monarchii też wszystko należy do króla, król moze przyjśc i wziac co chce, nawet żonę męża, w lasach nie mozna było polowac bo każda zwierzyna należy do króla. Tak samo jest w Korei. Wszystko nalezy do Kima.

W komunie jednak się władce wybiera, a co robic dalej o tym decyduje grupa ludzi którzy tam ze soba konkurują o stanowiska.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież ja nie piszę że podatki są za wysokie. Piszę o tym że płace są za niskie w stosunku do wytwarzanego przez pracujących majątku i pokazuję jaki dało to efekt na wykresach giełdowych. Kasa ludzie pracujących trafia zamiast do ich kieszenie do kieszeni giełdowych cwaniaków. Znaczy zawsze trafiała ale od 40 lat trafia coraz więcej a coraz mniej zostaje pracującym.

W kapitaliźmie w odróżnieniu do feudalizmu miałeś zarabiać godnie dzięki pracy, ponieważ jednak wszędzie koszty pracy są cięte do oporu ludzie żyjący z pracy znów są coraz biedniejsi jak w feudaliźmie. Podatki nie mają nic do tego, choć ich wzrost, próbuje tą rosnącą różnicę wyrównywać.

Gdyby jednak płace rosły proporcjonalnie z wydajnością tak jak było do lat 70-tych nic by nie trzeba było wyrównywać

 

Nic nie wiem o ZEA i Hong kongu ale o Singapurze czytałem.

"Osiemdziesiąt procent populacji Singapuru mieszka w mieszkaniach zbudowanych i zarządzanych przez Housing and Development Board – agencję Ministerstwa Rozwoju Narodowego odpowiedzialną za zarządzanie mieszkaniami komunalnymi (public housing)."

"Składka na singapurski odpowiednik ZUS, w całości kontrolowany przez państwo i zarządzany przez państwowych urzędników, Central Provident Fund, wynosi obecnie 34,5%, z czego od 6% do 8% trafia na Fundusz Medyczny (Medisave). Udział w systemie emerytalnym zarządzanym przez agencję Ministerstwa Pracy jest obowiązkowy. "

"System ochrony zdrowia w Singapurze opiera się na obowiązkowych powszechnych ubezpieczeniach zdrowotnych (Medisave) wspieranych przez narodowy system ubezpieczeń od ciężkich chorób (Medishield) i dotacjach singapurskiego rządu."

Temasek Holdings to w całości kontrolowana przez państwo firma inwestycyjna zarządzająca aktywami wartymi około 127 mld USD, stanowiącymi około 54% singapurskiego PKB. Proszę zwrócić uwagę, że TS nie zarządza rezerwami walutowymi Singapuru – tym zajmuje się GIC – Government of Singapore Investment Corporation. GIC zarządzą ponad 300 mld USD. Czy którykolwiek z piewców liberalnych sukcesów Singapuru zechce mnie przekonać, że podstawą funkcją rządu (core function) jest spekulacja na rynkach finansowych? Tym właśnie, z niebywałymi sukcesami, zajmuje się Temasek Holdings."

Wisienka na ultraliberalnym, singapurskim torcie: mandat za palenie papierosów z przemytu wynosi 500 dolarów singapurskich, czyli około 1200 złotych, za każdą znalezioną paczkę papierosów!"

http://www.trystero.pl/archives/7952

Straszna komuna w tym Singapurze :P

Dlatego napisalem w wiekszosci. W zea nie ma podatku wcale. Poza tym troche inaczej jest kiedy placisz wysokie podatki ale od kwoty 40 tys a kiedy od 6 tys.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego napisalem w wiekszosci. W zea nie ma podatku wcale. Poza tym troche inaczej jest kiedy placisz wysokie podatki ale od kwoty 40 tys a kiedy od 6 tys.

Ok, zgoda.

Jednak mimo wszystko tendencja jest taka że Polacy wyjeżdżają do krajów gdzie podatki są wyższe niz w Polsce, a unikają krajów z niższymi.

Jakas Libia czy Somalia to ja nie wiem czy tam są podatki, ale jak sa to niskie, albo wcale, albo nieściągalne.

Brak podatków jednak skutkuje tez brakiem porządków zwiazanych z cywilizacją

 

A co do ZEA, tam są podatki w innych miejscach

http://ryzyko.blox.pl/2015/04/Ukryte-podatki-w-Zjednoczonych-Emiratach-Arabskich.html

Na pewno wyjdą nizsze ale wiadomo z czego oni żyją, to jest wyjątkowa sytuacja, nie musża miec podatków bo maja kase z ropy.

Nie byłoby ropy nałożyli by podatki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy. Jeśli udział płac w kosztach ma wysoki to wszystko jest ok. Jeśli natomiast kosztujesz go Ty i reszta pracowników 1% a on ma marżę 59% to coś jest nie tak.

Zamiast zwiekzać podatki o wiele lepiej byłoby wymusić na firmach że np. 30% ich kosztów to muszą być koszta płac.

Skończyła by się konkurencja w stylu "kto mocniej dokręci swoim ludziom śrubę" a zaczela by sie konkurencja na technologię, organizację, pomysłowośc.

Dziś łatwiej dokręcać śrubę.

Problem w tym że takie odgórne ustalenie trudno kontrolować i że różnych branżach jest rózny nakłąd pracy więc 30% dla wszystkich by nie działało.

 

Interwencjonizm państwowy doprowadziłby to tego, że szwagier ojca matki po kądzieli dostawałby pierdylion złotych miesięcznie, żeby ten pułap osiągnąć. Pracownik szeregowy nic by nie dostał. Zrozum, że rynek najlepiej sobie poradzi sam. Jeżeli państwo będzie chciało zmusić pracodawcę, żeby przeznaczył x% na daną kwotę, to znaczy, że kasa z konta bankowego trafi do obiegu, to spowoduje inflację, ona spowoduje wzrost cen, wzrost cen spowoduje wzrost dochodów, wzrost dochodów spowoduje fakt, że te 30% będzie nieosiągnięte, więc trzeba będzie podnieść płace, co podniesie ceny, (...) co spowoduje, że po chleb będziemy jechać z taczką pieniędzy.

 

Płaca realna od tego nie wzrośnie.

 

 

No ja tak samo, ale kupuję w sklepie w którym kasjerki musiały dojechąc pociągami, które lecza się państwowej służbie zdrowia.

Wieć korzystam pośrednio, bo bez tego kasjerki byłyby chore albo nie przyjechałyby do pracy.

A sam może kiedyś zachoruję na raka i służba zdrowia zafunduje mi chemię za 100tys złotych i nagle wszystkie składki które odprowiadziłem się zwrócą

 

Dlaczego zatem mam się zrzucać na pociąg/lekarza dla kasjerki, skoro ona też płaci podatki?

Koleje państwowe - doliczyć koszty utrzymania infrastruktury do ceny biletu, przecież cena za litr paliwa zawiera w sobie składkę na fundusz utrzymania/budowy dróg...

Lekarz - prywatny, jeżeli nie chorujesz, to masz extra kasę, którą odkładasz na chemioterapię która kiedyś może, ale nie musi być potrzebna.

 

A jak nie masz kasy na chemię? Co się dzieje z ludźmi, którzy sa obrzydliwie bogaci? Zakładają fundacje, dlaczego? Bo Maslow... Jak zabezpieczymy potrzebę bezpieczeństwa wyrażoną tu przez zabezpieczenie finansowe przyszłości, to zacyznamy odczuwac potrzebę samorealizacji, czynienia dobra.

 

Skoro teraz przy 2800 ludzie wrzucają Owsiakowi 5zł, to przy 4800 wrzucaliby 9zł, pewnie nie od razu, bo najpierw trzebaby wyremontowac dom, wykształcić dzieci, skoro wskoczyłoby się na wyższy level, ale z czasem na pewno tak by się stało.

 

 

Przeciez w monarchii też wszystko należy do króla, król moze przyjśc i wziac co chce, nawet żonę męża, w lasach nie mozna było polowac bo każda zwierzyna należy do króla. Tak samo jest w Korei. Wszystko nalezy do Kima.W komunie jednak się władce wybiera, a co robic dalej o tym decyduje grupa ludzi którzy tam ze soba konkurują o stanowiska.

 

W komunie władcę się wybiera? W Korei tez została wybrana partia rządząca, PPK po raz 47my, jak w Polsce PZPR :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Interwencjonizm państwowy doprowadziłby to tego, że szwagier ojca matki po kądzieli dostawałby pierdylion złotych miesięcznie, żeby ten pułap osiągnąć. Pracownik szeregowy nic by nie dostał.

Znikło by bezrobocie.

Teraz się zatrudnia tanio jednego ciecia, a jak byłby pracodawca zmuszony by wywalić jakąś ilość kasy to wolałby zatrudnić 5 cieciów, albo 10, albo ilu się da skoro kasa na płace jest.

 Zrozum, że rynek najlepiej sobie poradzi sam.

Rynek sobie poradzi, tylko co z tego masz skoro ludzie sobie nie radzą.

Podobny sprawa jak z Koreą,hasło komuna i wszyscy łykają, z rynkiem to samo, "rynek sobie poradzi" chodzi o to by ludzie sobie radzili a nie rynek.

 Jeżeli państwo będzie chciało zmusić pracodawcę, żeby przeznaczył x% na daną kwotę, to znaczy, że kasa z konta bankowego trafi do obiegu, to spowoduje inflację, ona spowoduje wzrost cen, wzrost cen spowoduje wzrost dochodów, wzrost dochodów spowoduje fakt, że te 30% będzie nieosiągnięte, więc trzeba będzie podnieść płace, co podniesie ceny, (...) co spowoduje, że po chleb będziemy jechać z taczką pieniędzy.

 

Jeśli nvidia zwiekszy płace do 30% a marża spadnie do 30% to będzie niższy kurs giełdowy i będą niższe dywidendy.

W zamian ludzie będą mieli wyższe płace.

Ilośc kasy w obiegu się nie zmieni, zmieni się tylko jej podział.

Zamiast 59% dla tych co mają akcje i 1% dla tych co pracują będzie 30% dla tych co pracują i 30% dla tych co mają akcje

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znikło by bezrobocie.

Teraz się zatrudnia tanio jednego ciecia, a jak byłby pracodawca zmuszony by wywalić jakąś ilość kasy to wolałby zatrudnić 5 cieciów, albo 10, albo ilu się da skoro kasa na płace jest.

Rynek sobie poradzi, tylko co z tego masz skoro ludzie sobie nie radzą.

Podobny sprawa jak z Koreą,hasło komuna i wszyscy łykają, z rynkiem to samo, "rynek sobie poradzi" chodzi o to by ludzie sobie radzili a nie rynek.

 

Niech jedni kopią rowy, a drudzy zasypują, bezrobocie spadnie, a pieniądz będzie bezużyteczny. Żadnej wartości dodanej dla gospodarki, ilość pieniądza pozostanie taka sama, a ilość gęb do podziału będzie większa = każdy zubożeje.

 

Jak ludzie są głupi i powielają głupie wzorce, to jak im dołożysz pieniędzy to będą powielać te głupie wzorce bardziej i częściej. Nic nie naprawisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dlaczego zatem mam się zrzucać na pociąg/lekarza dla kasjerki, skoro ona też płaci podatki?

Koleje państwowe - doliczyć koszty utrzymania infrastruktury do ceny biletu, przecież cena za litr paliwa zawiera w sobie składkę na fundusz utrzymania/budowy dróg...

Lekarz - prywatny, jeżeli nie chorujesz, to masz extra kasę, którą odkładasz na chemioterapię która kiedyś może, ale nie musi być potrzebna.

To jest dokładnie to samo co OC.

Zrzucamy się do wspólnego wora a po wypadku kase dostają Ci co potrzebują.

Jeśli nie masz wypadku to płacisz OC i nic z tego nie masz.

Mechanizm działania jest ten sam

Niech jedni kopią rowy, a drudzy zasypują, bezrobocie spadnie, a pieniądz będzie bezużyteczny. Żadnej wartości dodanej dla gospodarki, ilość pieniądza pozostanie taka sama, a ilość gęb do podziału będzie większa = każdy zubożeje.

 

No i to jest ciekawa sprawa, bo jest nieintuicyjna jak mechanika kwantowa.

 

Załóżmy że USA zaczyna nowa wojnę produkuje bomby i pociski i je gdzies tam zrzuca. Ekonomiści mówią że jest ok, zwiększone zamówienia, praca, rosnie PKB. Tylko przeciez ludzie produkują bomby, a te bomby spadają wybuchają i nic z nich nie zostaje.

Jeśli USA będzie produkowac bomby i za to płacić, a my będzie kopac rowy, zasypywac je i za to płącić to efekt dla gospodarki jest dokładnie ten sam.

Czyli można powiedzieć w uproszczeniu że USA prowadząc wojny w zasadzie kopie doły i je zasypuje bo to dokładnie to samo co produkcja bomb i zrzucanie ich z samolotów (to samo dla gospodarki USA bo nie to samo dla bombardowanych)

 

Świat nabija się z Chin że budują puste miast w których nikt nie mieszka. To o wiele lepsze niz budowanie bomb i pocisków i trzymanie je na magazynie albo zrzucanie gdzies tam, choćby dlatego że przy budowie pustych mieszkań mniej ludzi ginie

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, zgoda.

Jednak mimo wszystko tendencja jest taka że Polacy wyjeżdżają do krajów gdzie podatki są wyższe niz w Polsce, a unikają krajów z niższymi.

Jakas Libia czy Somalia to ja nie wiem czy tam są podatki, ale jak sa to niskie, albo wcale, albo nieściągalne.

Brak podatków jednak skutkuje tez brakiem porządków zwiazanych z cywilizacją

 

A co do ZEA, tam są podatki w innych miejscach

http://ryzyko.blox.pl/2015/04/Ukryte-podatki-w-Zjednoczonych-Emiratach-Arabskich.html

Na pewno wyjdą nizsze ale wiadomo z czego oni żyją, to jest wyjątkowa sytuacja, nie musża miec podatków bo maja kase z ropy.

Nie byłoby ropy nałożyli by podatki

Wiesz - srednio mnie obchodzi czemu musze placic mniej :) czy dlatego ze jedt ropa czy z innego powodu.

 

Dwa - nie mam problemu z placeniem podatku. Jest to normalne. Problem tkwi gdzie indziej - niskie zarobki i ogromna dysproporcja w ich wysokosci. A panstwo poki co zamiast ja zmniejszac to robi wszystko zeby dolozyc najbiednieszym - ale takim co i tak im trzeba bedzie ciagle dokladac bo widac ze sie nie odnajduja a zabiera klasie sredniej. I to klasie sredniej ktora i tak jest biedna - ludzie co zarabiaja 1500 euro miesiecznie to przeciez zadni bogacze.

 

Pomysl jest dobry ale podobnie jak z 500 plus wykonanie jest z dupy. Po raz kolejny wspieramy w rozwoju ta czesc spoleczenstwa ktora malo albo nic do miego nie wnosi a kroimy tych ktorzy na nich zarabiaja.

No właśnie według centrum Adama Smitha niby pozostanie bez zmian.

Ale jak? Skoro maleja wplywy z dochodowego vatu? Licza ze zniknie szara strefa zupelnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci, że nie wiem, czy te dochody spadną, bo jednak mnóstwo artykułów ma ulgę. Jeżeli PIS to wprowadzi jakiś rok przed wyborami, to będzie rządzić jeszcze, jak moje wnuki pójdą na emeryturę

Jesli beda dalej pozytywnie usprawniac gospodarke i ten pomysl wejdzie w zycie w takim stanie jak go opisuja to tak. Gorzej tylko jesli na koncu sie okaze ze ma niewiele wspolnego z pierwotnym zamyslem - tak jak jest ze wszystkimi koncepcjami pisu do tej pory.

 

Ale najgorsze w tym wszystkim jest to ze ta reforma moze sie sprawdzic. To pokazuje jak pod wzgl ekonomii ruchaly nas poprzednie rzady

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najni%C5%BCsze-i-najwy%C5%BCsze-warto%C5

Górna stawka podatku dochodowego:

Słowenia - 50

Czechy - 25

Białorus - 17

Norwegia - 47

 

Niemcy - 45

Polska - 32

Włochy - 47

USA - 53

Wielka Brytania - 45

 

Liczmy kraje rozwinięte, bo w innych krajach, to państwo dopiero istnieje teoretycznie. Trend jest taki - o małym GNI mają średnio o jakieś 9 punktów procentowych(~25%) mniejsze podatki od krajach o dużym GNI. 

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Górna stawka podatku dochodowego:

Słowenia - 50

Czechy - 25

Białorus - 17

Norwegia - 47

 

Niemcy - 45

Polska - 32

Włochy - 47

USA - 53

Wielka Brytania - 45

 

Liczmy kraje rozwinięte, bo w innych krajach, to państwo dopiero istnieje teoretycznie. Trend jest taki - o małym GNI mają średnio o jakieś 9 procent mniejsze podatki od krajach o dużym GNI. 

 

dlaczego tylko dochodowy ? a VAT , inne pierdoły? akcyzy?

Twoje dane można wypi*****ić do śmieci

i jeszcze ,że liczymy kraje rozwinięte to podaj mi jeszcze kolejne kryteria

Edytowane przez Koelner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.