Skocz do zawartości

Lakers preseason


Van

Rekomendowane odpowiedzi

Lamar zagrał jak Lamar jakiego widzieliśmy w drugiej części poprzedniego sezonu, Evans bardzo ładnie odegrał rolę Bryanta i mamy zwycięstwo 8)

 

Trudno aż wciąż uwierzyć, że Kupchack wyrwał za byle co takiego pożytecznego zawodnika jak Evans. Z kimś takim na ławce Bryant w końcu będzie mógł więcej odpoczywać a i kiedy będą grali razem w defensywie będą stanowili niezły duet przeciwko graczom z pozycji SG/SF. Jak pisałem już wcześniej jak wszyscy będą nareszcie zdrowi ławka Lakers będzie naprawdę silna zwłaszcza jak wielu z tych graczy w tej chwili się będzie ogrywać odgrywając ważne role.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nareszcie zwycięstwo po serii porażek :roll:

 

Jedyne czego się obawiam to sytuacji LAL podobnej do Rockets w poprzednim RS . Nie chcę aby Lakers mogli gorzej sobie radzić przez głupie kontuzje .

 

 

Jestem mile zaskoczony Evans'em jak juz pisał Van również jestem nieźle zdziwiony , że Kupchak pozyskał takiego zawodnika prawie , że za friko.

 

 

Jak Lamar wraca do formy to ja jestem happy :D Oby miał taką formę jak w PO. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no laaadnie:)

lamar z maurice'm zagrali fajne spotkanie. farmar z turiafem podobno tez niczego sobie.

3-3 moze najlepiej nie wyglada ale gramu polowa skladu.

jasne ze kontuzje nie napawaja optymizmem. i wypada sie tylko modlic o to by juz nic sie nie stalo bo moze nam to naprawde popsuc sezon.

do ktorego juz chwila, ale nasza gra juz pozytywnie wyglada. pozostaje czekac i czekac.

 

co do wystawienia farmara w s5. ma to swoje plusy i minusy. ja jednak stopniowo prowadzalbym go do gry.nie zapominajmy ze jest rookie. z 2 strony CP4 tez byl rookie w tamtym sezonie ale to chyba wciaz roznica klas pomiedzy tymi zawodnikami. choc kto wie moze sezon to zewryfikuje.

i bedziemy mieli swojego tony'ego parkera. widzialem kilka jego wjazdow z 3 ostatnich spotkan i gosc naprawde zachowuje zimna krew.

 

sezon jeszcze sie nie zaczal ale kupchakowi za lato trzeba wystawic naprawde pozytywna ocene. nie wiem tez czy z perspektywy czasu nie trzeba bedzie tez podniesc oceny za tamto lato bo turiaf i bynum juz sa zaskoczeniem dla wielu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luke Walton hit a key 3-pointer in the final minute and scored 19 points to spark the Lakers to Sunday's 94-91 preseason win over the Suns in San Diego. Walton's shot pushed a one-point edge to four with 42 seconds to play. Lamar Odom posted 18 points and nine rebounds, while Andrew Bynum scored 16 and grabbed nine boards.

No, zwyciestwa z Phoenix sie nie spodziewałem. Oby Bynum dalej sobie radził bo na starcie gramy bez Mihma i Browna. Nie wiadomo czy Kobe zagra :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wychodzi na to ze bynum bedzie naszym starterem na poczatku sezonu. moze dobrze na tym wyjdziemy bo bynum dostanie w koncu troche mint to od razu w sezonie a nie w pre czy summer league. zwyciestwo z suns mnie cieszy cholernie. caly zespol w sumie zaprezentowal sie pozytywnie.

 

bynum oby tak dalej.

 

co do kobe'go raczej bym sie nie martwil. ma wrocic na ten ostatni mecz pre z denver. ma do tego 4 dni a 8 do sezonu i mysle ze spokojnie zobaczymy go juz w stroju lakers. radman do tego czasu tez powinien juz byc gotowy. pozostaja brown i mihm. ale z tej dwojki mihm podobno juz lada dzien bedzie tez sprawny w 100%.

 

czekkania ciag dalszy.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem jak oni mogli wygrać z Suns zaliczając aż 30 strat i grając w tak osłabionym składzie, ale jakby nie było cieszy to na pewno :)

 

Cieszy na pewno to, że mimo tylu problemów zdrowotnych w tym preseason okazało sie, że wielu graczy jest lepszych niż można się było spodziewać i nawet jak przegrywają to po zaciętej walce do końca niesamowity wręcz postęp Waltona, który rok temu w październiku wyglądał jakby skacząc z łodzi był w stanie nie trafić do wody :wink: teraz gra zdecydowanie pewniej i skuteczniej, ma ten swój fade away jumper z okolic pola trzech sekund, który stosuje ze sporym powodzeniem widać było już w PO postęp w jego grze i widać, że sporo latem pracował jak pisałem wcześniej contract year bywa sporą motywacją 8)

 

Amare nam nie specjalnie zaszkodził w tym spotkaniu w poprzednim zagrał lepiej, ale również w dużym stopniu za sprawą Turiafa musiał się sporo napracować na swoje punkty co tylko dobrze rokuje przed zbliżajacym się meczem otwarcia.

 

Kobe i Phil mają wrócić na ostatni mecz preseason Bryant podobno dzisiaj mówił, że gdyby to był już mecze o coś pewnie by już grał a tak nie chce ryzykować w takich spotkaniach nie będąc jeszcze w 100% w formie.

 

Bynum jest naprawde wielki jak tak się patrzy na niego na parkiecie widać, że kondycyjnie i fizycznie jest w zdecydowanie lepszej formie niż w zeszłym sezonie myślę, że jeszcze rok dwa i będzie z niego naprawdę sporo pożytku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy najlepszy przykład jak bardzo w sporcie ważna jest pewność siebie.Czy ten Walton którego teraz oglądamy(od końcówki RS) to ta sama osoba którą mieliśmy w składzie niemal cały poprzedni sezon? :).Przecież obok Lamara to nasz chyba najsolidnej grający ostatnio zawodnik.

Cały czas podoba mi się to, jak gra Farmar, mimo fatalnej skuteczności w meczu z Suns, miał 6 zb. i 6 as.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problem z waltonem polaegal na tym ze nigdy nie bylo wiadomo czego mozna sie po nim spodziewac. czasami potrafil swoja gra wykreowac partnerow, cos dorzucic i zebrac i bylo naprawde milo. z drugiej strony potrafil wejsc na boisko i przez 15minut nic ciekawego nie zrobic. mam jednak nadzieje(tak jak i wy?)ze uda mu sie w tym sezonie utrzymac pewien poziom i za kazdym razem gdy wejdzie da nam to czego od niego najbardziej potrzebujemy.

 

tak jak van zauwazyles juz w poprzednim sezonie, tzn. pod jego koniec bylo wiecej dobrych wystepow waltona niz w 1 czesci sezonu i mysle ze tu duzy wplyw na to ma.... phil. trojkaty to jest atak ktory sprawdza sie z kazdym przecwnikiem. ale potrzeba sezonu-2 by to wszystko zaczelo dzialac. tak wiec lepsza gra lamara,waltona,browna czy kobego nie byla wynikiem lepszej formy ktoregos z zawodnikow tylko przyzwyczajeniem i odnalezieniem sie w ataku. przez wielu(szczegolnie antyfanow lakers) ten czynnik nie jest w ogole brany pod uwage, tymczasem jest prawie decydujacy.

 

[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://s1.upload.sc/request/c664572fd3f ... e635/owner

 

trochę wywiadów i highlightów z meczu z Suns

 

 

 

tak wiec lepsza gra lamara,waltona,browna czy kobego nie byla wynikiem lepszej formy ktoregos z zawodnikow tylko przyzwyczajeniem i odnalezieniem sie w ataku. przez wielu(szczegolnie antyfanow lakers) ten czynnik nie jest w ogole brany pod uwage, tymczasem jest prawie decydujacy.

[/b]

jak całkowicie zgadzam się z tym w przypadku reszty graczy to nie w przypadku Waltona, on doskonale znał system i bardzo dobrze się w nim czuł problem polegał na tym, że ten jego rzut po prostu był kiepski, on już jako rookie pokazał, że bardzo komfortowo czuje się w trojkątach np. drugi mecz finałów i jego 8 asyst. Sam w wywiadach mówił cały czas, że nie miał jeszcze rok temu odpowiedniej pewności siebie jeśli chodzi o rzucanie chociaż widać było w jego grze, że wie jak, gdzie i kiedy powinien być kiedy wyjść na dobrą pozycję do rzutu tylko po prostu nie trafiał, teraz widać, że pracował nad tym i są efekty. Luke to gracz, który powyżej pewnego poziomu nigdy nie podskoczy, nie ma świetnych warunków fizycznych i atletyczności, ale widać jego wysokie koszykarskie iq i jak tylko będzie wciąż trafiał regularnie do kosza to w połączeniu z resztą tego co daje drużynie będzie stanowił naprawdę spory atut czy to grając ze starterami czy jako ten odpowiedzialny za organizację ataku wśród graczy drugiego planu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc to bardzo podoba mi się to co dzieje się teraz w Lakers, naprawdę gdyby nie te kontuzje które nas trapią to byłoby wręcz wspaniale. Grając praktycznie połową składu mamy jak narazie bilans 4-3 w preseason i został nam jescze jeden mecz- z Denver. Podsumowując rozegrane juz mecze na pewno na duży plus można zaliczyć grę Waltona, który wreszecie zaczyna robić to czego się od niego oczekuje( robił to już z resztą w konfrontacji z suns), czyli zbiera, asystuje, a do tego jeszcze zdobywa punkty, oby tak dalej. Kolejne pozytywy to na pewno gra dwóch naszych drugoroczniaków: Turiafa i Bynuma, może Ronny dzisiaj nie zachwycił pod względem statystycznym, ale dziś jego zadaniem było pewnie granie w obronie przeciw Amare. Natomiast Bynum ładnie się nam rozwija, dzisiaj zaliczył prawie double-double i myślę, że w tym sezonie może juz dawać dużynie duże wsparcie z ławki w postaci zbiórek i walki w obronie, jeśli chodzi o jego grę punkty to rzecz drugorzędna. Na pewno zaskakuje pozytywnie także Jordan, który dziś nie grzeszył skutecznością, ale pokazuje, że jest graczem walecznym i wszechstronnym.

Do pierwszego meczu sezonu z suns zostało już tylko 8 dni, mam nadzieję, że Kobe będzie na ten mecz w 100% gotowy i dobrze rozpoczniemy sezon, już niedługo.. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

van ja sie znowu uczepie tych trojkatow:)

g2 finalu 2004 bede pamietal zawsze:) jak i cale finaly niestety....

odnosnie waltona. spodziewalem sie ze w sezonie 2004/05 rozwinie sie bardziej.tymczasem zmiana systemu wplynela nato ze walton nie rozwinal sie tak jak tego chcielismy. on jest stworzony do trojkatow i w nich czuje sie jak ryba w wodzie. dlatego juz poprzedni sezon mial o wiele lepszy. szkoda ze po odejsciu shaqa nie zachowano ciaglosci jesli chodzi o trojkaty. philowi oczywiscie potrzebny byl psychiczny odpoczynek ale gdyby nie zmieniano im systemu gry rok po roku zatrzymano trenera to walton moze dzis gralby juz swoje:)

 

z drugiej strony walton to jest gosc ktory bedzie coraz lepszy z wiekiem. wiem nie odkrywam tutaj ameryki ale chodzi mi o to ze po 5-6 latach gry w nba bedzie mial naprawde duzo doswiadczenia i dopiero wtedy to zaprocentuje w polaczeniu z jego koszykarskim iq. wydaje mi sie ze to co widzimy teraz to tylko takie przeblyski.

 

nie chce zebyscie mnie tu zle nie zrozumieli. kazdy sie rozwija, nabiera doswiadczenia i jest coraz lepszy. na tym to polega. ale walton ma nad wszystkimi ta przewage ze on naprawde mysli na boisku. inni do tego myslenia dochadza latami. on juz to ma. strach tylko pomyslec jak moze grac za kilka lat gdy juz nabierze to doswiadczenie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

update na temat urazów:

 

Gary Vitti has seen all the bumps, breaks and bruises in 23 years as the Lakers' trainer.

 

But he has never been through an exhibition season like this.

 

 

"Worst I've ever seen," Vitti said. "We've got all the little things, and that's normal, but we came into camp with preexisting conditions that aren't just going to go away."

 

Of the seven players that sat out Sunday's exhibition game, Kobe Bryant has not been through a full practice since undergoing arthroscopic knee surgery in mid-July and Chris Mihm has been sidelined since arthroscopic ankle surgery two weeks after Bryant's procedure.

Bryant is closer to returning than Mihm, but he probably won't play Thursday against Denver in the team's final exhibition, a team official said Monday.

 

Bryant is still expected to play in the season opener Tuesday against Phoenix. Mihm could be out another three to four weeks.

 

"Kobe said to me that his knee feels 10 times better than it did at the end of last season," Vitti said. "But he does have some discomfort. We don't want to keep pushing him into pain. We want to get it right now so that we're not behind the curve. We want to get ahead of the health curve."

Bryant does not feel pain when he runs in a straight line. His right knee, however, feels "ginger," to borrow Bryant's description, when he pushes off his right leg.

 

"Straight ahead, he's OK," Vitti said. "On one leg, if he gets into a lunge position, it's still weak. We'll get him there, though."

 

It will take Mihm longer to get there.

 

Mihm missed 24 of the Lakers' last 25 games after landing awkwardly on the foot of Seattle forward Rashard Lewis in the final minute of a mid-March game. Mihm, who had 20 points and 13 rebounds in that game, tore ligaments on both sides of his ankle.

 

"I've been in athletic training since 1980, and Chris Mihm has the worst ankle injury I've seen," Vitti said. "This is the kind of injury you don't see in basketball. You see it in a car accident."

 

Mihm felt pain during rehabilitation activities this month and stopped exercising for nine days. He resumed weight-bearing activity Monday but is still a ways from playing.

 

"We're three or four weeks away," Vitti said. "Let's say it takes a couple weeks to get him ramped up for practice. Then it takes him a couple weeks with practice. But it's an inexact science. It could be a week earlier or a week later."

 

Vitti compared Mihm's pain tolerance to that of former Lakers guard Derek Fisher.

 

"This kid is so tough that, like Fisher, they think it's normal for it to hurt," he said. "As you dig deeper, you realize they're in chronic pain. Chris is going to be fine. We just have to do a little bit more to get him to the same place."

 

Mihm and center Kwame Brown could return during a mid-November stretch in which the Lakers have four days of practice between a Nov. 12 game against Memphis and a Nov. 17 game against Toronto.

czyli Kobe może jeszcze nie zagrać w czwartek, ale kolano jest w 10x lepszym stanie niż na koniec poprzedniego sezonu :? trochę to wszystko dziwne, ale wyglda chyba na to, że po prostu wolą teraz opuźnić powrót żeby załatwić sprawę z tym kolanem raz a dobrze.

 

Z Mihmem jest jednak zdecydowanie gorzej ostatnio o kostce tyle słyszałem chyba kiedy Grant Hill w Magic miał problemy ze swoją.

Szkoda Mihma ma chłop contract year przy dzisiejszych warunkach ktoś pewno rzuciłby na niego swoje całe MLE a tu lipa.

Czyli wychodzi na to, że ok. 8 meczy możemy być osłabieni na środku byłoby dobrze gdyby Kwame wrócił jak najszybciej Bynum pokazuje póki co, że może być z niego sporo pożytku, ale nie widzi mi się, żeby on był gotowy w normalnych meczach grywać regularnie więcej niż po 15 minut na dobrym poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://sport.onet.pl/0,1248727,1422885,wiadomosc.html

 

Chyba człowiek uznawany za najlepszego w tej dyscyplinie w historii wie co mówi, prawda :D:)

Nie czytasz, oj nie czytasz. Pisalem juz o tym w temacie o ciekawostkach na glownym :>

 

A swoja droga to musze to podkreslic - SKANDAL, po prostu SKANDAL. Ten Jordan nie wie co mowi, Bryant to samolub i egoista, a do tego beznadziejny lider. My i tak wiemy kto jest najlepszy w HISTORII nie tylko w obecnej NBA, nie? :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.rogepost.com/dn/qksa jakoś zapomniałem o mixie z meczu z Suns a warto zobaczyć chociażby ze względu na grę Bynuma, widać, że gość zrobił naprawdę spore postępy ma te niezłe manewry pod koszem, zaczął częściej kończyć akcje wsadem nie zastanawiając się wiele. Ma teraz naprawdę sporą szanse żeby pokazać na co go stać. Dopiero teraz zwróciłem również uwagę na to, że większość graczy, którzy przychodziło po HS do NBA była jednak starsza od niego Dwight Howard miał 19 lat jak debiutował w lidze, podobnie jak Kwame, Chandler czy Curry a Amare rocznikowo nawet 20 a Bynum dopiero jutro ma 19 urodziny rozpoczynając swój drugi sezon za kilka dni.

 

A widać nawet w tych highlightach z meczów preseason, że obrona często się na nim skupia i czesto rywale nie zostawiają go z obrońcą w sytuacjach 1na1. Ja zaczynam się do niego przekonywać jednak w tym sezonie nie będzie raczej jeszcze na wiele gotowy, ale będą na pewno mecze gdzie bedzie z niego sporo pożytku, widać, że nabrał już masy mięśniowej, ale jak się na niego patrzy to zdecydowanie jeszcze ma gdzie dorzucić trochę kilogramów samych mięśni a przy tych jego wzroście, zasięgu ramion i obecnych pseudo środkowych, których co raz więcej kto wie zaczynam jednak zmieniać powoli zdanie o stawianiu na niego przez Lakers poczekajmy na sezon, ale w tej chwili jestem bliżej zdania, że za dwa lata mogę się śmiać z tego, że chciałem żeby Lakers go gdzieś oddali a on będzie miał wtedy dopiero 21 lat :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przegrana 126-108 z nuggets konczy nasz preseason wynikiem 4-4.

Znowu błysnął Bynum zdobywając 23 pkt. i nasuwa mi sie ptanie czy ten schorowany Mihm jest nam potrzebny. oczywiście nie mamy pewności ze AB będzie tak grał cały czas, ale jjak sobie pomyśle o jakims niezłym PF/C za niego to mi sie ciepło robi.

 

Nieźle zagrali Odom i Farmar (4/4FG i 2/2 FT).

W Denver naturalnie najlepiej Melo- 32 pkt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zapewne wiecie, nie dziele sie czesto swoimi spostrzezeniami nt PS ale dzisiaj...

 

Tak grajacy Bynum mi sie podoba :) Wiem ze to lajcik, wiem ze rywalizacja na luzie, ze to pewnie troche odpuszczanie obrony itp, ale kurde... 23/7/5/2... troche robi wrazenie. I jesli te statsy nie sa w miare niesopdziewane to co mozna powiedziec o tym, ze Bynum spedzil az 34 min na parkiecie. Przeciez mial byc gotowy do scierania sie ze 'starszakami' tylko przez max.15 min ;-)

 

Podejrzewam ze te 34min preseasonowe przekladaja sie na jakies 20 - 25 regular seasonowych, wiec w najwyzszych jego lotach licze na taki czas spedzany na parkiecie.

 

Inna rzecza, ktora mnie ciekawi jest... stosunkowo mala liczba zbiorek do czasu spedzonego na boisku. Zwykle Bynum zbieral sporo pilek jesli liczylibysmy proporcje do minut w meczu. Dzis to zdecydowanie mniej po obliczeniu takiego rachunku. I w ogole caly team dostal po dupie w tym elemencie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inna rzecza, ktora mnie ciekawi jest... stosunkowo mala liczba zbiorek do czasu spedzonego na boisku. Zwykle Bynum zbieral sporo pilek jesli liczylibysmy proporcje do minut w meczu. Dzis to zdecydowanie mniej po obliczeniu takiego rachunku. I w ogole caly team dostal po dupie w tym elemencie.

tutaj jest dość proste wyjaśnienie jak pozwala się rywalowi na rzucanie ze skutecznością 60% to nie ma za bardzo co zbierać, taka różnica w zbiórkach nie wynikała z jakiejś dominacja na tablicach Nuggets czy słabości Lakers w tym elemencie w końcu w ataku zebrali nam zaledwie 7 piłek, ale nasza obrona w połączeniu z ich skutecznością sprawiła, że ta różnica jest taka jaka jest.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.