Skocz do zawartości

Random shit 2014/2015


Chytruz

Rekomendowane odpowiedzi

Problem tak jak Chytruz pisal nie jest w tym skad sciagamy tylko ze mecze sa c***owo ripowane, pewnie dlatego ze z lp, na nbatv.ru, gdzie mecze sa w dobrej jakosci choc ja wole sciagnac w 720p dac na pendrive i ogladac na tv, tez jest ten sam problem a czlowiek sie irytuje bo potrafi to spierdolic wrazenia z na prawde dobrego meczu clippers golden state na przyklad

macie tutaj

 

http://nbatv.ru/games/nba-season-14/15/golden-state-warriors-los-angeles-clippers-06.11.14.html

Edytowane przez Kubbas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trójka Lebron, Wade i Bosh kosztowała w 2011 43 mln$. W następnym sezonie trójka Hayward+Favors+Burks będzie kosztowała 36 mln$.

Wywal kontralt Favorsa bo on akurat jest promocja i psuje caly efekt. Burks-gosc jest w lidze 3 sezon zdaje sie i nie widze absolutnie nic co by usprawiedliwalo taki kontrakt lub to ze Byl tak marnowany - jedno wyklucza sie z drugim. Hayward i Burks beda w sumie zarabiac tyle co obecnie Gasol,Dirk+Timmy. Mam nadzieje,ze po takim czyms gwiazdy sie wkurza i w lockoucie postawia warunek braku maksymalnych kontraktow. Nikt chynba nie ma watiwosci, ze lepiej dac 50baniek Durantowi,Lebronowi,curremu,Hardenowi itp niz 25 tym dwom rolesom. Ktos tu sie zastanawial czy Leonard jest wart maxa - lol. Kemba nie dawno za podobna kase podpisal, Lance za duzo mniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trójka Lebron, Wade i Bosh kosztowała w 2011 43 mln$. W następnym sezonie trójka Hayward+Favors+Burks będzie kosztowała 36 mln$. 

Favors to akurat bardzo dobra umowa, a reszta to nieudolność Lindseya, nawet jeśli HAyward pokaże że jest wart takiej kasy za co trzymam kciuki, to prawda jest taka że w zesżłe lato chciał podpisać 52/4 wtedy Lindsey go sprawdził i wywalił po przeciętnym sezonie dychę więcej, kompletny idiotyzm. z Burksem za to dobrze było by się wstrzymać ale gacie już pełne że powtórzy się historia z HAyem to woleli nie ryzykować. Imo na takich błędach przepłacą z 18 mln $ w 4 lata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gay, Gayem, ale my man Boogie w koncu zaczyna nakurwiać jak należy i ewidentnie ma bardziej poukladane w główce.

 

Szkoda tylko, że pozbyli się Isiaha Thomasa, bo koleś jest dobry i fun2watch. Mam tylko nadzieje, ze ten dobry sezon nie skonczy sie Maxem dla Rudyego - jeśli nie, to będą mieli całkiem fliexible sallary.

 

No i ten jebany McLemur - moglby sie chlopać ogarnać i zacząć grać jak na uniwerku ...

 

Co Ty gadasz? Tam właśnie Isiaha w ogóle nie pasował. Miałem spinę z DMC, który jak tylko go oddali to mówił że od razu się poprawił ruch piłki. Sądzę że to m.in. dzięki temu grają lepiej.

 

Poza tym ciekawe jest jak dwóch zawodników uważanych za cancerów (Gay i DMC) mogą się tak dobrze dogadywać, myślę że to na plus dla obydówch. 

 

Wybory w drafcie SAC to jest jakaś parodia, znowu wzieli jakiegoś SG, który coś w ogóle gra?

Nie wiem czemu Lemur gra w ogóle w s5, przecież ona ma tragiczne staty daje coś w ogóle od siebie do tych W?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie zaskakuje mnie bardzo gra Hardena - wygląda na o bardziej dojrzałego zawodnika, na lidera, na gościa, który chce zdobyć mistrzostwo. W sumie dopiero 6 meczów, ale jeśli nadal będzie tak grał (a może grać jeszcze lepiej, bo jak na razie rzut mu nie za bardzo wpada) to może i nawet zdobyć MVP. W zeszłym roku uważałem go za niezłego pajaca, ale powoli zaczynam zmieniać o nim opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś lubi stroje retro Raptors (pewnie większość) to polecam dzisiejszy mecz w Toronto.

 

 

 

Do tego trybuny też będą fioletowe, bo kibice dostaną takie t-shirty:

 

 

 

Ja tam jaram się. :smile:

'Dodam, ze na tych tshirtach będą nazwiska wszystkich zawodników Raptors ever

 

IaunGxG.jpg

Edytowane przez Truth
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wpis Nasha na fb

 

I definitely don't want to be a distraction, but I felt it best everyone heard from me in my own words.

I have a ton of miles on my back. Three buldging disks (a tear in one), stenosis of the nerve route and spondylolisthesis. I suffer from sciatica and after games I often can't sit in the car on the drive home, which has made for some interesting rides. Most nights I'm bothered by severe cramping in both calves while I sleep, a result of the same damn nerve routes, and the list goes on somewhat comically. That's what you deserve for playing over 1,300 NBA games. By no means do I tell you this for sympathy - especially since I see these ailments as badges of honor - but maybe I can bring some clarity.

I've always been one of the hardest workers in the game and I say that at the risk of what it assumes. The past 2 years I've worked like a dog to not only overcome these setbacks but to find the form that could lift up and inspire the fans in LA as my last chapter. Obviously it's been a disaster on both fronts but I've never worked harder, sacrificed more or faced such a difficult challenge mentally and emotionally.

I understand why some fans are disappointed. I haven't been able to play a lot of games or at the level we all wanted. Unfortunately that's a part of pro sports that happens every year on every team. I wish desperately it was different. I want to play more than anything in the world. I've lost an incredible amount of sleep over this disappointment.

Competitiveness, professionalism, naiveté and hope that at some point I'd turn a corner has kept me fighting to get back. As our legendary trainer Gary Vitti, who is a close friend, told me, 'You're the last to know' - and my back has shown me the forecast over the past 18-20 months. To ignore it any longer is irresponsible. But that doesn't mean that life stops.

This may be hard for people to understand unless you've played NBA basketball, but there is an incredible difference between this game and swinging a golf club, hiking, even hitting a tennis ball or playing basketball at the park. Fortunately those other activities aren't debilitating, but playing an NBA game usually puts me out a couple of weeks. Once you're asked to accelerate and decelerate with Steph Curry and Kyrie Irving it is a completely different demand.

I'm doing what I've always done which is share a bit of my off-court life in the same way everyone else does. Going forward I hope we all can refocus our energies on getting behind these Lakers. This team will be back and Staples will be rocking.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, Widzac Twoj avatar zamiast Nash przeczytalem Noah i przez caly tekst sie zastanawialem skad taki wpis (mial jakas kontuzje wiec mialo sens). Jak wspomnial o tenisie to myslalem ze to analogia do Taty. Nie pasowaly mi tylko wzmianki o LA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.