Skocz do zawartości

Wild Wild West


Van

Rekomendowane odpowiedzi

KB powtórzy sezon sprzed roku

Lamar będzie co noc grał tak jak w kilkunastu meczach RS

Smush w CY stanie się czołowym defensorem na pozycji PG, lepszym nawet od Billupsa, Kidda czy chocby Duhona

Kwame wskoczy do TOP3 defensorów

Bynum rozegra genialny sezon biegając 15mpg

Turiaf będzie pierwszym zniennikeim na PF dającym wsparcie nie tylko okrzykami, ale też użytecznością w grze

Radman już dziś zacznie skutecznie starać się o nowy kontrakt

Vujacic zacznie grać w obronie choćby na takim poziomie jak lubi rzucać

Cook zostanie usunięty ze składu

Walton stanie się tatusiem

Jakby te warunki zostały spełnione to Lakersi byliby mistrzami :D A na pewno powalczyliby o finał. Na pewno Lkaersi będą grac dużo lepiej niż w oprzyszłuym sezonie. Dlaczego miało by byc inaczej skoro już od kilku miesioęcy widać zwyżkowanie formy, a do tego poczyniono bardzo korzystne zmiany w składzie. Teraz tylko od kilku rzeczy zależy jaki progres zobzczymy w przyszłym sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, przypuścmy że tutaj się zgadzam, ale nadal nie wyjaśnia mi to dlaczego wszyscy fani LA niemal płakali z powodu braku shootera, skoro w mniejszym, bądź większym stopniu któryś w jakiejś części RS mógł tę rolę spełniać. To albo mieliście, albo nie mieliście. Dla mnie to proste. Jeśli w LAL był taki gracz to przyjście Radmana w sumie niewiele zmienia, choć jest wzmocnieniem.

jasne, ale co z regularnością :?: George i cała jego kariera jest doskonałym przykładem na to o czym ja tu mówię w kontekście wszystkich shooterów Lakers raz rewelacyjnie potem znowu do bani i tak było w tamtym sezonie na nikim poza Cookiem nie można było w tym elemencie regularnie przez cały sezon polegać. Trudno się nie denerwować czy nie płakać :wink: jak w jednym meczy widzisz, że jeden z drugim trafiają pięknie żeby potem znowu posyłać cegłę za cegłą. Mam nadzieję, że już będzie wszystko jasne w tej kwestii :)

 

 

A jeśli mówimy o Finale to nie możemy napisać, że Wade nie dostał pomocy od partnerów, bo zawsze był w ekipie jakiś grajek, który go wspomógł.

Joseph nie żartuj bo ja na pewno jestem ostatnią osobą, która będzie wychwalać Wade'a i jestem przekonany, że bez Shaqa i reszty w życiu nie byłby w finale i go nie wygrał, ale mówienie o tym jaką w tej konkretnej serii finałowej miał od nich pomoc to chyba żart :?

 

Czy to Payton, Walker zagrał dobrą serię jak na swoje IQ, Haselm zatrzymywałz Poseyem Dirka, nawet Diesel chwilami przypominał tego nielubianego przeze mnie grubaska sprzed kilku lat.

ja nie wiem bo tak czytając to można by dojść do wniosku, że Bryant na parkiet przeciwko Mavs wybiegłby sam :? Shaqa mnie się autentycznie robiło momentami szkoda w tej serii i po niej ostatecznie zapomniałem o złości na niego bo szczerze było mi tego wspaniałego niegdyś gracza, któremu przez długie lata kibicowałem po prostu żal. Walker ze swoimi 13/5 i 39% FG :? a to przecież było dwóch graczy, którzy Wade'a wspomagali najbardziej faktycznie niesamowite wsparcie wręcz niemożliwe do powtórzenia przez chociażby parę Odom-Brown w serii.

 

Jasne, że największy udział w wygraną w ataku zwłaszcza miał Wade i jego prawie 100 FT, ale pisać, że skład mistrzowski wspomógł Wade'a w podobnym stopniu jak skład LAL wspomaga KB to argument przekraczający granice dobrego smaku. przypomnę Ci może gdzie Lakers byli w poprzednim RS i jak w drugiej części serii Suns się z nimi obeszli.

Jeśli KB miałby taką pomoc jaką Ty starasz się tutaj wcisnąć to Lakers z palcem w nosie pojechaliby PHX, a byli jak to mówisz "jedną zbiórkę od drugiej rundy", a nie sorry "jedną zbiórkę od WCF"- wy naprawdę wierzycie w te brednie?!

po raz kolejny mówię o wsparciu w serii finałowej. Naprawdę uważasz, że argument o Suns jest taki swietny :?: Bryant rzucał w tej serii 48 osobistych w 7 spotkaniach Wade w 6 meczach przeciwko Mavs 96 i chcesz dowieść, że większe znaczenie miał support innych zawodników :? nie mam ochoty zwłaszcza teraz kiedy zbliża się kolejny sezon babrać się w zeszłorocznych finałach i dla mnie kończą się porównania jak przypomnę sobie Bryanta dostającego po łbie od Thomasa przy wejściu pod kosz i Wade'a, na którym w decydującym momencie przy zdecydowanie mniejszym kontakcie odgwizdano faul, poza tym to w jaki sposób w tej serii pozwalano bronić Haslemowi przeciwko Dirkowi czy Bellowi pozwalano na granie w obronie przeciwko KB ( tak jak moim zdaniem powinno się pozwalać bronić ) oraz to jak pozwalano bronić przeciwko DW kiedy to obrońcy dmuchnęli na niego czy nieraz schodzili mu z drogi a i tak odgwizdywano im przewinienia :?

 

Jak ktoś chce wierzyć, ze Heat wygrali przez świetną grę Wade'a a nie sędziów mogę się nie zgadzać, ale rozumiem, ale pomoc partnerów on miał nie większą w tej konkretnej serii niż Bryant w drugiej części sezonu czy w serii z Suns mówiłbyś o finałach konferencji przeciwko Pistons przyznałbym Ci rację, ale finały Heat wygrali pomimo tego, że Wade od kolegów z drużyny otrzymał bardzo niewielkie wsparcie i zależnie od tego w co kto chce wierzyć albo jest taki wspaniały albo był inny powód.

 

Także Joseph szanuję Twoje zdanie, ale nie rozumiem w tej sytuacji reszta Heat poza DW zagrała w finałach po prostu słabą serię i nie przekonasz mnie tutaj, że był to support dla gwiazdy nieosiągalny dla zeszłorocznych czy tym bardziej przyszłorocznych partnerów Bryanta w Lakers 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby te warunki zostały spełnione to Lakersi byliby mistrzami :D A na pewno powalczyliby o finał. Na pewno Lkaersi będą grac dużo lepiej niż w oprzyszłuym sezonie. Dlaczego miało by byc inaczej skoro już od kilku miesioęcy widać zwyżkowanie formy, a do tego poczyniono bardzo korzystne zmiany w składzie. Teraz tylko od kilku rzeczy zależy jaki progres zobzczymy w przyszłym sezonie.

właśnie że niekoniecznie......

 

Bo mimo tych warunków nadal nie bardzo jest jak grać z Dallas, Brown w top3 D ale chyba nie on by krył dirka, a kto latalby wtedy za Howardem ( dodać by do warunków musiałoby być jeszcze Radman sredni obrońca) Ale on taki nie bardzo.......Smushem też nie bardzo bo Jet Terry wtedy za szybki....aKB musi z warunków zagrać rewelacyjnie w ofensywnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo mimo tych warunków nadal nie bardzo jest jak grać z Dallas, Brown w top3 D ale chyba nie on by krył dirka, a kto latalby wtedy za Howardem

jest Odom, który jest na tyle szybki i wysoki, że zwykle nieźle sobie przeciwko Dirkowi radzi ponieważ nie jest to typ PF, który gra fizycznie i jest silniejszy od niego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wszystko za mało, żebym uznał skład Lakers za czołowy Zachodu. Dla mnie to banda patałachów z zaledwie garsteczką graczy użytecznych, za takich mam Kwame, Radmana, Evansa, Mihma no i może po bólach Smusha, reszta to odstrzeleńcy z innych składów, którzy nawet wypompowując z siebie 100% pod Jaxem są nadal patałachami, jasne, że Ci patałachy mogę być użyteczni, ale nie tak, żeby Lakers z zespołu, który walczył o PO w poprzedenim RS z miejsca stali się zespołem, którego Nuggets, Kings, Clippers i cała reszta słabszych ekip powinna się już dziś bać. Poprostu nie ma takiej możliwości!!!

J, rozumiem, że Bulls się wzmocnili i są teraz potęgą na wschodzie, ale z tego powodu chyba większośc graczy Lakers nie jest zaraz patałachami, co :?: :wink:

 

A tak na poważnie to myślę, że nie masz racji i według mnie naprawdę Lakers będą się bardzo liczyć w tym sezonie na Zachodzie. Chciałem tylko zwrócić uwagę na ten fragment o patałachach, bo trochę przesadziłeś, skoro według ciebie użyteczni są Kwame, Radman, Evans, Mihm, Parker, a do tego dorzucić trzeba jeszcze oczywiście KB81 i Lamar'a to jeśli dobrze liczę wychodzi mi 7 graczy, do uzupełnienia składu pozostaje ich jeszcze ośmiu, więc według ciebie 7 to garsteczka, a 8 to już banda :twisted: , chyba trochę zatraciłeś proporcje, a pozatym takiego np. Bynuma nie uważam za patałacha ale za bardzo młodego zawodnika, który będzie coraz lepszy i jeszcze nie w tym sezonie, ale w natępnym powinien stanowić już duże wsparcie dla Kobe'ego i Lamara.Pracuje w końcu z jednym z lepszych centrów w historii i to musi w końcu przynieśc efekty, tym bardziej ,że z tego co wiem Andrew raczej solidnie przykłada się do treningów.

Do tego jest jeszcze Turiaf i tutaj zupełnie cię nie rozumiem, powiedz mi dlaczego tak go nie doceniasz i uważasz za pionka, bo dla mnie to jest ktoś więcej, ten gracz według lekarzy miał wrócić po operacji dopiero na sezon który zacznie się za miesiąc a i to nie było pewne. Tymczasem on wrócił juz w połowie poprzedniego sezonu, ogrywał się, ciężko pracował poznawał realia panujące w NBA i już w bardzo krótkim czasie po takiej poważnej operacji potrafił wchodzić z ławki i dawać drużynie często dobrą grę w obronie, zbiórki i bloki, a do tego niesamowitą ilość pozytywnej energii. Ja kiedy pierwszy raz zobaczyłem Ronnie'go na ławce Lakers już go lubiłem i ta sympatia jeszcze wzrastał i w nadchodzącym sezonie myślę, że będzie bardzo przydatny dla zespołu, wiele bardziej niż w poprzednich rozgrywkach, ponieważ nie będzie przystępował do nich z marszu, ale po porządnie przepracowanym offseason i myślę, ze on jeszcze nie raz cię pozytywnie zaskoczy J i zapracuje sobie na miano kogoś więcej niz jak piszesz, patałacha.

Dalej jeśli chodzi, o te wszystkie zespoły które wymieniłeś, myślę, że my mamy nad nimi dwie, nieocenione przewagi, które nawet przy wyrównanych składach powinny przechylać szalę na naszą korzyść, a mianowicie Kobe jako świetny lider, którego po prostu żaden z tych zespołów nie ma(lidera ma, ale nad każdym z nich Kobe ma zdecydowaną przewagę) i oczywiście trener, czyli Jackson, który także jest wielką siłą tego zespołu i udowodnił, w poprzednim sezonie, że niesłusznie był tak przez niektórych niedoceniany, a w nadchodzącym sezonie myślę, że jeszcze bardziej zasłuży na przychylne opinie i potwierdzi swoją klasę.Także J myślę, że nas troszkę nie doceniasz i nie wdzisz takich naszych przewag jak właśnie lider, trener, poznanie trójkątów, młodość czy zgranie zespołu, które mogą być i jestem przekonany, że będą bardzo istotne w całym RS, jak i w decydujących momentach sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem,że potęga Zachodu musi wygrać z SAS, Suns i Mavs

powinny przechylać szalę na naszą korzyść, a mianowicie Kobe jako świetny lider, którego po prostu żaden z tych zespołów nie ma(lidera ma, ale nad każdym z nich Kobe ma zdecydowaną przewagę)

rozumiem że Nash, Duncan i Dirk to nie są prawdziwy liderzy, mogą lizać buty KB!

puk puk

 

i oczywiście trener, czyli Jackson, który także jest wielką siłą tego zespołu i udowodnił, w poprzednim sezonie, że niesłusznie był tak przez niektórych niedoceniany, a w nadchodzącym sezonie myślę, że jeszcze bardziej zasłuży na przychylne opinie i potwierdzi swoją klasę.

Pop, Antonioni i Avery to także patałachy a trójkąt lekiem na całe zło

Także J myślę, że nas troszkę nie doceniasz i nie wdzisz takich naszych przewag jak właśnie lider, trener, poznanie trójkątów, młodość czy zgranie zespołu, które mogą być i jestem przekonany, że będą bardzo istotne w całym RS, jak i w decydujących momentach sezonu.

A inne zespoły to są stare ( ale niedoświadczone), grają w kwadratach, ale są nie zgrane......

jeśli sie wymienia z S5 Radmana, planuje wprowadzić młodych to wasze zgranie o kant dupy potłuc

Rok temu SAS byli zgrani i co z tego - w dupę dostali bo zabrakło świeżości i atletyzmu....

 

Nudzi mnie już czytanie o KB i Lakers bo czuję się jak za Gierka

nasze najlepsze najwspanialsze....

 

Atlanta też będzie zgrana bo po to to ćwiczą na campach a i trzon ( bez Ala) coraz lepiej sie zna....Potencjał...

Kiedyś Utah Jazz bez potencjału ale konsekwencja niszczył każdą lepszą potencjalnie drużynę prostotą gry Melon Stock

Co z tego? Nic.

Pożyjemy zobaczymy ale nie podniecajcie się tak waszą ekipą!

Kiedy ja tak ostatnio podniecałem się SAS? Którzy są o klasę lepszym zespołem, z lepszym liderem, mocniejszą ławką.

Nieważne że TD i BBowen czy BBarry czy BobH starsi.

Są nowi młodzi juz AllStars i tak to się kręci....

A KB nie jest najlepszy obecnie bo ani MVP ani Tytuł więc obiektywnie było paru mądrzejszych ode mnie którzy go tam nie widzą!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem,że potęga Zachodu musi wygrać z SAS, Suns i Mavs

powinny przechylać szalę na naszą korzyść, a mianowicie Kobe jako świetny lider, którego po prostu żaden z tych zespołów nie ma(lidera ma, ale nad każdym z nich Kobe ma zdecydowaną przewagę)

 

rozumiem że Nash, Duncan i Dirk to nie są prawdziwy liderzy, mogą lizać buty KB!

puk puk

 

i oczywiście trener, czyli Jackson, który także jest wielką siłą tego zespołu i udowodnił, w poprzednim sezonie, że niesłusznie był tak przez niektórych niedoceniany, a w nadchodzącym sezonie myślę, że jeszcze bardziej zasłuży na przychylne opinie i potwierdzi swoją klasę.

 

Pop, Antonioni i Avery to także patałachy a trójkąt lekiem na całe zło

 

Także J myślę, że nas troszkę nie doceniasz i nie wdzisz takich naszych przewag jak właśnie lider, trener, poznanie trójkątów, młodość czy zgranie zespołu, które mogą być i jestem przekonany, że będą bardzo istotne w całym RS, jak i w decydujących momentach sezonu.

[/quote:3p4cbq9s]

powiedz ignazz Ty naprawdę czytasz i nie zwracasz uwagi na pewne argumenty czy po prostu je lekceważysz żeby Twoje riposty wyglądały lepiej :? przecież ja zakładając ten temat w trójce wymieniłem Spurs, Mavs, Suns i dyskutowaliśmy tu cały czas na temat pozycji od 4 w dół, teraz przyczepiłeś się o to co napisał Graboś wyskakując z tymi trzema drużynami, których żaden fan Lakers nie postawił w sezonie za Lakers to to wszystko co cytowałeś z jego wypowiedzi odnosiło się do

wymienionych przez Josepha:

To wszystko za mało, żebym uznał skład Lakers za czołowy Zachodu. Dla mnie to banda patałachów z zaledwie garsteczką graczy użytecznych, za takich mam Kwame, Radmana, Evansa, Mihma no i może po bólach Smusha, reszta to odstrzeleńcy z innych składów, którzy nawet wypompowując z siebie 100% pod Jaxem są nadal patałachami, jasne, że Ci patałachy mogę być użyteczni, ale nie tak, żeby Lakers z zespołu, który walczył o PO w poprzedenim RS z miejsca stali się zespołem, którego Nuggets, Kings, Clippers i cała reszta słabszych ekip powinna się już dziś bać. Poprostu nie ma takiej możliwości!!!

Dalej jeśli chodzi, o te wszystkie zespoły które wymieniłeś, myślę, że my mamy nad nimi dwie, nieocenione przewagi

 

Także przekręcanie faktów tak żeby wyszło na Twoje to kiepska metoda kiedy próbuje się kogoś przekonać do swoich racji.

 

Także po raz kolejny polecam czytanie ze zrozumieniem to wiele spraw ułatwia 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Tak to się zgadzam.

1-3 na Zachodzie poza zasięgiem i definicja najlepsi piszemy o Lakers na 4 pozycji.

Dobrze!

Dyskutujemy jak KB jest najlepszy to też oczywiście liderzy z pozycji 1-3 poza zasięgiem.

 

OK :wink:

 

czyli Kwame top5 znaczy 8.

najlepszy trener - 4 pozycja

najlepsze wzmocnienie dla LAL Radman ( 4 pozycja)

 

od dłuższego czasu wiem że nie dojdziemy do porozumienia bo jesteście zbyt bardzo zapatrzeni w swój team i lidera ( jako fan to rozumiem) więc nie traktujcie aż tak poważnie tych dyskusji bo ja nie moge z wami poważnie podyskutować.

 

Byku Master Szak czy J owszem

A z Wami to takie najwyżej przerzucanie się gó...em

( nie czytajcie tego dosłownie bo niektóre posty sa b. wartościowe) tylko miłość do LA trochę za duża aby tak obiektywnie

 

zakładam inny topik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od dłuższego czasu wiem że nie dojdziemy do porozumienia bo jesteście zbyt bardzo zapatrzeni w swój team i lidera ( jako fan to rozumiem) więc nie traktujcie aż tak poważnie tych dyskusji bo ja nie moge z wami poważnie podyskutować.

 

 

Byku Master Szak czy J owszem

A z Wami to takie najwyżej przerzucanie się gó...em

( nie czytajcie tego dosłownie bo niektóre posty sa b. wartościowe) tylko miłość do LA trochę za duża aby tak obiektywnie

 

zakładam inny topik

zawsze lubiłem jak ktoś zaczyna zarzucać komuś zapatrzenie kiedy brakuje mu argumentów do dyskusji, poza tym trudno poważnie dyskutować skoro przekręcasz często fakty albo ich nie znasz, w dodatku nie czytasz uważnie i piszesz coś takiego jak chociażby odpowiedź na post Grabosia :? Mówienie komuś o obiektywiźmie czy jego braku zalatuje kiepską próba podniesienia wartości swojej własnej subiektywnej opinii uważając ją za tą obiektywną tylko to nie działa w ten sposób.

 

ignazz i to nie chodzi tylko o dyskusje dotyczące Lakers podobnie jest w innych jak chociażby w tej bieżącej o Pacers wygłaszasz naprawdę sporo swoich subiektywnych opinii, ale ich nie argumentujesz, lub odpowiadając stosujesz jakieś dziwne nadinterpretacje tego co ktoś napisze a potem odpowiadasz krytykując coś czego tamta osoba w rzeczywistości wcale nie twierdziła np. o nadejściu czasu Bynuma :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol::lol: Teraz to mnie rozbawiłeś, to co napisałeś jest tak głupie, że aż śmieszne, czy ty naprawdę masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem, czy tylko próbujesz omijać pewne fragmenty danych postów, tak jak ci pasuje. Odnosząc się do postu joseph'a pisałem tylko i wyłącznie o zespołach, które mają walczyć z Lakersami o pozycję 4 na Zachodzie, czyli Nuggets, Clippers, Kings, co próbował wyjaśnić ci wcześniej także Van. Przecież w moim poście nie ma nawet słowa o suns, Mavs czy spurs, a tym bardziej o tym, że Dirk, Nash czy Duncan to słabsi liderzy od Kobe'ego, a ty próbujesz mi wmówić, że uważam Lakers za lepszy zespół niż zespoły tej wymienionej trójki.

 

definicja najlepsi piszemy o Lakers na 4 pozycji.

Kto wogóle napisał, że Lakers są najlepsi na Zachodzie, bo na pewno nie napisał tego żaden fan Lakers na tym forum. :?

 

czyli Kwame top5 znaczy 8.

najlepszy trener - 4 pozycja

najlepsze wzmocnienie dla LAL Radman ( 4 pozycja)

To się nazywa poprawny tok myślenia. :?

 

Jak czytam te twoje posty powyżej to aż sam nie wierzę, ze można wyciągnąć takie wnioski po przeczytaniu mojego posta, naprawdę trzeba się starać i radzę ci ignazz, zanim coś napiszesz to przeczytaj dany post kilka razy i upewnij się, że dobrze zrozumiałeś to co właśnie przeczytałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mozna cos poprawić.

Więc ja ze swojej strony, skoro sugerujecie zaczne "uważniej" czytac wasze posty, ale do was tez mam prosbe. Jesli tak nie moge zrozumieć waszego było nie było podniecania sie Lakers, trójkatami i rezerwowymi, to może także spróbujcie napisać cos precyzyjniejszego. Krytyki Lakers od Vana i Grabosia od dawna nie słyszałem. nawet nie napisaliście co może przeszkodzić w zdobyciu seata no 4.

Ja odnoszę takie wrażenie że jesteście ślepo zakochani w Lakers i jeśli tylko sie da wyciągniecie argumenty aby pokazać jacy Lakers mocni ( ok, nie na skalę SAS czy Mavs co mnie cieszy)

 

Wiem że drażniący jest mój mało uargumentowany ton wypowiedzi, ale aby nazywać to "głupim"?

Taki styl, jeśli ktoś dyskutuje o PF i pisze że rookies "nie widział to nie pisze" to sorry. Dla mnie było to ( i nie tylko dla mnie) słabe, ale obrażać innych nie zamierzam.

 

 

Zgodzę się z jednym, rece mi opadly i wolałem ironicznie przyjąć wasze ohy i ahy nad LA.

I nie wycofujcie się , że nie pisaliście o LA jako najlepszym teamie Zachodu, bo z niejednego postu to biło po oczach nie tylko mnie.....

 

PS. Więcej luzu bo jesień przyszła i depresja gotowa. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mozna cos poprawić.

Więc ja ze swojej strony, skoro sugerujecie zaczne "uważniej" czytac wasze posty, ale do was tez mam prosbe. Jesli tak nie moge zrozumieć waszego było nie było podniecania sie Lakers, trójkatami i rezerwowymi, to może także spróbujcie napisać cos precyzyjniejszego. Krytyki Lakers od Vana i Grabosia od dawna nie słyszałem. nawet nie napisaliście co może przeszkodzić w zdobyciu seata no 4.

Ja odnoszę takie wrażenie że jesteście ślepo zakochani w Lakers i jeśli tylko sie da wyciągniecie argumenty aby pokazać jacy Lakers mocni ( ok, nie na skalę SAS czy Mavs co mnie cieszy)

 

jak zakładałem ten temat i opisywałem poszczególne drużyny w podsumowaniu przy Lakers napisałem:

Pozostaje kwestia defensywy, z którą nie jest z pewnością źle, ale dobrze również jeszcze nie. Kilka spraw musi potoczyć się w odpowiedni sposób, czyli Lamar Odom i Kwame Brown będą grali przynajmniej na takim poziomie jak w drugiej części poprzedniego sezonu, nowi gracze a zwłaszcza Radmanovic szybko się zaaklimatyzują w drużynie i nie będą mieli większych problemów z taktyką, ławka będzie silnym punktem drużyny, jeśli te warunki będą spełnione i drużyna będzie zdrowa to z pewnością Lakers stać jest na zajęcie 4-5 pozycji w konferencji.

 

także chyba jasno napisałem co moim zdaniem może przeszkodzić Lakers w zajęciu tego miejsca. Uważam, że jeśli to wszystko potoczy się tak jak w tym cytacie nie widzę naprawdę powodów żeby drużyna, którą dzieliły od tego 4 miejsca dwa zespoły z czego jeden stracił na parę miesięcy swojego franchise playera a drugi w najlepszym wypadku pozostał na zbliżonym poziomie, który w zeszłym sezonie pozwolił na wygranie zaledwie dwóch meczow więcej, reszta, która była niżej nie dokonała również takich wzmocnień żebym miał ich stawiać wyżej. Także nie widzę powodów żeby Lakers, którzy dodali do swojego składu graczy, których potrzebowali nie mieli wylądować przed tymi drużynami. Ty uważasz, że przeceniam Lakers a ja uważam, że przeceniasz tą resztę drużyn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że drażniący jest mój mało uargumentowany ton wypowiedzi, ale aby nazywać to "głupim"?

Taki styl, jeśli ktoś dyskutuje o PF i pisze że rookies "nie widział to nie pisze" to sorry. Dla mnie było to ( i nie tylko dla mnie) słabe, ale obrażać innych nie zamierzam.

Dobrze, ze o tym piszesz, bo brzynajmniej widać, ze czytasz :)

 

Wolałbys zebym udawał, ze wiem o co chodzi i pisał jakies pierdoły, albo przeczytal na HH (good ballhandling, good defender) i wypisywal jak to ja sie znam? Jesli czegos nei wiem, to o tym nie piszę. Pozatym podałem Ci całą masę argumentow, a akurat ci Bullsowscy rookies znaczyc stanowic bedą o sile zespolu na tyle niewiele, ze chyba nie ejst to argumnent do olewania postow, nad ktorymi siedze czasami po 30min ? :?

 

Wiesz ze drazniący jest twoj "mało uargumentowany" styl wypowiedzi, ale sorry - chyba na tym polega dyskusja, zeby czyms argumentowac, a jesli się argumentow nie ma to wypada napisac: "ok masz racje". Ty rozpoczynasz 3 dyskusje i tylko z powodu sowjego jak sie pozniej okazuje niczym niepopartego przekonania upierasz się przy czyms, zajmujesz nam czas, a potem po częsci olewasz, albo zakladasz temat, w ktorym zgodnie z ideą twojej dyskusji nie podajemy argumentow tylko wypunktujemy kilka zdan/przekonan i czesc...

 

Nie tędy droga.....

 

K* autobus mi uciekl :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KaBe w kwestii liczby minut dla Thomasa raczej się z Tobą nie zgodzę. On będzie grał dużo na początku RS po to, żeby sprawdzić co tak naprawdę w nim siedzi. Koleś w ostatnim roku na uczelni wystrzelił z formą niesamowicie i wszyscy w Bulls liczą że tę tendencję utrzyma, poza tym on już w niedalekiej przeszłości będzie potrzebny Bykom pod koszem (on, bądź iny młody BigMan). Dlatego niemal pewien jestem, że Skitels w pierwszych meczach RS będzie często wypuszczał go na parkiet. Na 100% przekonany jestem, że akurat Tyrus będzie miał spory wpływ na grę Bulls w tym RS, na pewno na początku, co będzie potem się zobaczy jak Thomas się trochę ogra w lidze. Albo się sprawdzi, albo nie, ale na bank będzie dostawał sporo szans

Inaczej sprawa ma się w Sefaloshą, który po dobrej grze w Euro potrzebował będzie czasu na aklimatyzacje w NBA, ale jest dobrym defensorem i to skłania mnie ku przekonaniu że jeśli będzie dużo i dobrze pracował na treningach (za co Skitels w dużej mierze dzieli minuty między graczy) to szanse dostanie. Ma zadanie ułatwione, bo na jego pozycji jest 3 graczy, którzy spokojnie mogą mu ułatwić powolne wprowadzanie w grę. Nie musi być z miejsca pierwszym rezerwowym na SG, bo oprócz Gordiego są Hinrich czy Luol Deng

 

Ale gadki o Bull przenieście jesli łaska do odpowiedniego tematu, bo tutaj jest nudny Dziki Zachód :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla porownania z opisami Vana oto jak przedstawiaja kolejnosc dwa magazyny ktore u mnie leza w tej chwili na biurku:

Magazyn A:

1.Dallas

2.Phoenix

3.SAS

4.Sacramento (juz bez Wellsa to opisywali-wow)

5.Utah

6.LAC

7.LAL

8.Houston (przed podpisaniem Wellsa)

9.Denver

10.Memphis (przed kontuzja Gasola)

11.New Orleans

12.Minnesota

13.Golden State

14.Seattle

15.Portland

 

Magazyn 2-podzial tylko na kolejnosc w poszczegolnych dywizjach:

Southwest Division:

1.SAS

2.Dallas

3.Houston

4.Memphis

5.New Orleans

 

Northwest Division:

1.Denver

2.Utah

3.Minnesota

4.Seattle

5.Portland

 

Pacific Division:

1.Phoenix

2.LAC

3.LAL

4.Sacramento

5.Golden State

 

Jak widac takze u nich roznice sa znaczne, Kings za Lakers, SAS przed Dallas, punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia? Czy moze kazdy probuje byc na swoj sposob kontrowersyjny, bo z calym szacunkiem ale ten pierwszy magazyn stawiajacy Kings na 4 miejscu na Zachodzie i Memphis jeszcze z Gasolem na 10 to chyba jakas pomylka, zart, kpina, fraszka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

danp!

 

Podaj nazwę drugiego magazynu, to go zaprenumeruje bo są tam geniusze! :wink: Znają sie na rzeczy SAS przed Mavs!

 

Rozumiem że 1 robiła ranking przed konkretnym odejściem Bonziego, nie wiadomo było gdzie ale było to po odrzuceniu oferty Kings i słusznie zakładano że Bonzi odejdzie za darmo, nie ważne gdzie. Tym bardziej że chronologia by sie zgadzała, przed półfinałami MŚ i kotuzja Gasola.

 

Van, pewnie nieciekawie wygląda sprawa LAL dla Ciebie tam, ale to nie mój ani pewnie twój problem.

 

Sporo jest głosów że LAC przed LAL w prasie zagranicznej.

 

3 z 4 drużyn są z Zachodu jeśli chodzi o EuroTour i mnie osobiście zadziwiła dziś w dzienniku TVP przytaczana wypowiedz Popa że pojechali nie na treningi tylko jest to dla SAS wydarzenie kulinarne z super winem..... i ten nietypowy dla Popa uśmieszek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van, pewnie nieciekawie wygląda sprawa LAL dla Ciebie tam, ale to nie mój ani pewnie twój problem.

 

Sporo jest głosów że LAC przed LAL w prasie zagranicznej.

 

trudno żebym do tego przykładał większą wagę skoro ci eksperci zza oceanu rok temu w zdecydowanej większości typowali Lakers loterię. Podejście dziennikarzy do Lakers już od dawna mnie przestało zaskakiwać samo to jak wielu z nich przy wyborze MVP w ogóle nie oddało na Bryanta głosu w zeszłym sezonie nawet na 5 miejsce świadczy dobitnie o tym, że albo nie mają pojęcia o tym co piszą albo ich niechęć do Lakers jest tak wielka. Szczerze mówiąc nawet mi to pasuje podobnie jak czytanie opinii kibiców o nich im więcej osób uważa, że się nie uda tym większa później satysfakcja jak okaże się, że byłeś w tej zdecydowanej mniejszości, która miała jednak rację 8)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc nawet mi to pasuje podobnie jak czytanie opinii kibiców o nich im więcej osób uważa, że się nie uda tym większa później satysfakcja jak okaże się, że byłeś w tej zdecydowanej mniejszości, która miała jednak rację

I odwrotnie. Jako fan zawsze silnych ale czasem zawodzących SAS wiem coś o tym.

Tylko co to za zawodzenie jeśli w przekroju 10 lat nie było bardziej zwycięskiej druzyny w sporcie zawodowym....

A narżekań co roku masa. Ale tu się trudno z Tobą nie zgodzić.

Co do ogolnych reguł, bo konkretnie w sprawie LAL/LAC mamy inne zdania :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.