Skocz do zawartości

Wild Wild West


Van

Rekomendowane odpowiedzi

Miałem ochotę napisać coś takiego już jakiś czas, głównie z ciekawości jak by mi to wyszło, zacząłem pisać tą analizę konferencji zachodniej, która mnie osobiście z powszechnie znanych powodów bardziej interesuje jakoś na początku września czy pod koniec sierpania mniejsza z tym, tak czy inaczaej potem rozpoczęła się kampania wrześniowa więc to zostawiłem z braku czasu, danp zaczął temat z analizami, ale ponieważ zaczął od wschodu postanowłem teraz jak już czasu wolnego mi nie brakowało to skończyć no i taki właśnie jest efekt. Nie wyszło to dokładnie tak jak planowałem, ale pisało mi się prawdę mówiąc coś takiego całkiem szybko i przyjemnie, oceniając poszczególne zespoły w trakcie pisania w kilku miejscach zmieniałem jednak zdanie co do ich szans w zbliżającym się sezonie po dłuższym zastanowieniu się nad sytuacją tych drużyn tak było chociażby w przypadku Wolves i Kings.

 

Dobra więc tak to wygląda może kogoś zaciekawi i będzie mu się chciało przeczytać całość a jak nie to przynajmniej może być temat do dyskusji o konferencji zachodniej skoro o wschodzie toczy się dyskusja w temacie, który założył danp. Przechodząc do konkretów oto zdecydowanie najdłuższy post jaki kiedykolwiek napisałem :)

 

 

Dołączona grafika

Przewidywane miejsce w konferencji: 1

 

Obrońcy:

Obwód Mavericks mają naprawdę imponujący i to zarówno pod względem ilościowym jak i co ważniejsze jakościowym. Jako podstawowy rozgrywający powraca z nowym kontraktem Jason Terry, jego partnerem na obwodzie będzie albo Devin Harris albo nowo pozyskany Greg Buckner. Na razerwie oczywiście dający ofensywne wsparcie Jerry Stackhouse i pozyskany drogą wymiany z Pacers weteran Anthony Johnson, do tego jeszcze debiutant Maurice Ager i wychodzi na to, że Mavs obydwie pozycje obwodowe mają obsadzone naprawdę bardzo dobrze na każdą mają spokojnie po trzech dobrych graczy są w stanie wystawić niższy i szybszy duet jak i w razie potrzeby wyższy aby walczyć z wyższymi i silniejszymi rywalami.

Ocena: 5-

 

Skrzydłowi:

Tutaj oczywiście powracający po życiowym sezonie Nowitzki jako PF i wszechstronny Josh Howard jako niski skrzydłowy, ich podstawowymi zmiennikami będą najprawdopodobniej nowo pozyskani odpowiednio z Pacers i Lakers Austin Croshere i Devean George czyli para doświadczonych weteranów, także jako zmiennik Howarda sporo będzie z całą pewnością grywał Jerry Stackhouse i jest także nie spełniony w Wolves talent Ndubi Ebi, który jednak prawdopodobnie za często w trakcie meczów okazji do występów mieć nie będzie. Jeśli można mówić o jakiś wadach skrzydłowych Mavs to trochę brakuje tu kogoś kto zająłby się zdobywaniem punktów spod kosza nie jest to jednak jakiś wielki problem, ale jak pokazały ostatnie finały kiedy rzuty z dalszej odległości przestają wpadać przydałby się ktoś kto umiałby je dostarczyć z pomalowanego a takiego kogoś w tej drużynie trochę jednak brakuje jak również defensywy z pozycji PF i Dirk jak i Croshere będę musieli być trochę chowani za partnerów ponieważ defensywa SF Howarda i George’a nie jest powodem do obaw dla Mavs.

Ocena: 5-

 

Środkowi:

Jako pierwszy center najprawdopodobniej występować będzie Desagana Diop, który podobnie jak Erick Dampier zajmować się będzie obroną kosza Mavs i walką na tablicach, jak również kryciem najgroźniejszego wysokiego zawodnika rywali, jest jeszcze w zapasie kolejny 7-footer czyli Mbenga, ale pierwsza dwójka między siebie podzieli większość minut na tej pozycji. Problemem jest oczywiście ofensywa żaden z tych graczy w tym elemencie nie błyszczy Dampier ma przebłyski niezłej ofensywnej gry, ale zbyt rzadko je pokazuje.

Ocena: 3+

 

Podsumowanie:

Pierwsza w historii klubu wizyta w wielkim finale z pewnością była sporym osiągnięciem, zawodnicy nabrali doświadczenia, mają za sobą pełny rok pod okiem trenera Avery’ego Johnsona, w miejsce Danielsa, Armstronga, Griffina, Van Horna sprowadzili Johnsona, Bucknera, George’a i Croshera czyli w sumie zmiany niewielkie, ale raczej na plus. Jeśli chodzi o najbliższy sezon to pierwsze miejsce w konferencji i ponad 60 zwycięstw nie będzie niespodzianką, ale głównym celem jest oczywiście powrót do finałów i tym razem już końcowe zwycięstwo. Jak wspomniałem wcześniej brakuje tu jednak kogoś kto tych punktów z pomalowanego umiałby drużynie dostarczyć, Dirk czy Croshere lubię biegać dalej od kosza, Dampier jak mu się chce mógłby być takim graczem, ale jego zmobilizować do lepszego grania w tej chwili chyba tylko obecność na tym samym parkiecie Shaqa potrafi.

 

 

Dołączona grafika

Przewidywane miejsce w konferencji: 2

 

Obrońcy:

Steve Nash czyli dwukrotny MVP po raz trzeci z rzędu będzie motorem napędowym najlepszej ofensywy w lidze, jeśli można tu mieć jakieś zastrzeżenia czy wątpliwości (oprócz defensywy ) to jego wiek i zdrowie, 33 lata i problemy z plecami czeka go kolejny długi sezon jak wytrzyma Suns będą z pewnością w czołówce. Raja Bell dobrze wkomponował się do stylu gry drużyny stanowi spore zagrożenie z dystansu i jest najlepszym w drużynie defensorem przeciwko obwodowym strzelcom rywali. Wchodzący z ławki Barbosa podkręca tempo gry jeszcze bardziej, ale napędza głównie samego siebie a nie partnerów, ale jednak wprowadza sporo ożywienia do już i tak bardzo żywiołowej ofensywy. Marcus Banks stanowi pewnego rodzaju polisę ubezpieczeniową na wypadek niedyspozycji Nasha, jego obecność pozwoli ograniczyć mu minuty, ale problem w tym jak atak Suns będzie wyglądał bez klasycznego playmakera ponieważ ani Banks ani Barbosa nie są tego typu zawodnikami. Jednak Suns po pozyskaniu Banksa mają na obwodzie ładną mieszankę ofensywy i defensywy chociaż z defensywy rzadko korzystają i Banks jak fajnym ubezpieczeniem by nie był jednak gdyby trzeba było na dłużej zastąpić Nasha będzie problem.

Ocena: 5-

 

Skrzydłowi:

Rolę skrzydłowych będą w podstawowym składzie najprawdopodobniej pełnić Shawn Marion i Boris Diaw czyli bardzo wszechstronny i mogący grać na różnych pozycjach i spełniać różne role duet. Diaw już nie będzie musiał tak często walczyć z wyższymi i silniejszymi rywalami, ale z drugiej strony nie będzie już miał takiej przewagi szybkości i sprawności jaką miał nad środkowymi rywali także ciekawe jaki wpływ będzie miało to na jego grę. Matrix to gracz od wszystkiego, zbiera, broni rzuca, blokuje prawdziwy człowiek orkiestra. Na zmianie dwóch Jonesów- James i niedawno pozyskany Jumaine oni obaj jak i dwóch starterów to w zasadzie klasyczni niscy skrzydłowi, ale ze względu na specyfikę Suns trudno tu określać kto ma jaką nominalną pozycję.

Ocena: 4+

 

Środkowi:

Jedna z głównych zagadek przed zbliżającym się sezonem czyli w jakiej formie po kontuzji i operacji kolana powróci Amare Stoudamire ? to co może sprawiać spore problemy Suns to jeśli Amare ze względu na kolano będzie pojawiał się w składzie i znikał i nigdy nie będzie wiadomo czego się po nim spodziewać. Pokazali w zeszłym sezonie bez niego, że potrafią sobie radzić mieli świetną chemię i zgranie w drużynie i jeśli Amare będzie cały czas z drużyną wszystko będzie w porządku, ale jeśli na przemian Amare będzie grał a potem będzie musiał odpoczywać i Suns będą musieli raz grać z wysokim pod koszem znowu innym razem przestawiać się na granie bez niego mogą być problemy. Jego zmiennikiem będzie zapewne weteran Kurt Thomas, który również opuścił sporo meczów z powodu urazu, zdrowy wspomoże defensywę i doda tej drużynie twardości pod koszem, ale z drugiej strony może spowalniać również atak. Sean Marks raczej poza treningami za często na parkiecie się pojawiał nie będzie. Ocenienie tej pozycji w Suns to spory problem bo naprawdę trudno przewidzieć co będzie z Amare, to w końcu gracz, którego główne atuty to skoczność, atletyczność i szybkość i na tym opiera się jego gra nawet jeśli wróci ostatecznie do pełnej sprawności to jest mało prawdopodobne żeby miało to miejsce już w tym sezonie.

Ocena: 4+

 

Podsumowanie:

Jeśli wszystko pójdzie dobrze Suns nie powinni mieć większych problemów ze znalezieniem się w ścisłej czołówce, ale plecy Nasha, które już od dawna sprawiały mu problemy z wiekiem na pewno nie przestaną mu dokuczać a biorąc pod uwagę jak bardzo eksploatowany był przez ostatnie sezony można wręcz powiedzieć, że niósł tą organizację na tych swoich schorowanych plecach Suns muszą uważać, ograniczać mu minuty i po prostu mieć nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Kolano Amare to oczywiście drugi z problemów Phoenix może być wszystko dobrze, ale Amare bez dawnej sprawności to gracz, który może spowalniać Suns i sprawić, że granie w defensywie przeciwko nim stanie się łatwiejsze. Jednak jakby nie było mają największe szanse na wygranie swojej dywizji trudno przewidzieć jednak na co ich tak naprawdę stać.

 

 

Dołączona grafika

Przewidywane miejsce w konferencji: 3

 

Obrońcy:

Na obwodzie francusko-argentyński duet czyli Tony Parker i Manu Ginobili zwłaszcza Francuz zdaje się być na fali wznoszącej wobec urazów Duncana on wielokrotnie ciągnął zespół z San Antonio w ostatnim sezonie rozgrywając zdecydowanie najlepszy sezon w swojej dotychczasowej karierze. Jego zmiennikami będą Jacque Vaughn i Beno Udrich. Manu Ginobili był nękany urazami i aby Spurs mogli walczyć o mistrzostwo potrzebują go w pełni sił, jego zmiennikami będą starzejący się strzelcy Brent Barry i Michael Finley.

Ocena: 4+

 

Skrzydłowi:

Tim Duncan i jego świetna gra w PO zwłaszcza w rywalizacji z Mavs daje nadzieję, że jest on w stanie jeszcze wciąż grać na bardzo wysokim poziomie a słabszy sezon był wynikiem urazów. Bruce Bowen to prawdopodobnie najlepszy defensor w lidze problem polega na tym, że ma już 35 lat i nie wiadomo jak długo będzie jeszcze w stanie uprzykrzać życie najlepszym strzelcom rywali. Na ławce bez wielkich rewelacji nowo pozyskani Matt Bonner i Eric Williams oraz również starzejący się Robert Horry, który wciąż w PO może im pomóc, kiedy trzeba będzie oddać decydujący o wyniku meczu czy serii rzut.

Ocena: 5-

 

Środkowi:

No i tutaj jest problem, odeszli przeciętni Nazr Mohammed i Rasho Nesterovic Spurs zaoszczędzili z pewnością na ich odejściu tylko ich następcy to raczej jeszcze słabsi gracze z tym, że tańsi i raczej żaden z nich nie powinien być w tej lidze starterem podobnie jak Oberto nie byłoby większego problemu gdyby mieli na ławce PF, który mógłby dłużej grywać przesuwając Duncana na środek, ale z Horrym taki manewr już jest możliwy w dość ograniczonym wymiarze czasowym.

Ocena: 3-

 

Podsumowanie:

Kilka razy pisząc o Spurs użyłem sformułowania „starzejący się” opisując część ich graczy i jeśli można mówić o problemach tej drużyny to z pewnością najpoważniejszym z nich jest to, że kilku kluczowych dla sukcesów zawodników ma już swoje lata i mogą się pojawić problemy w grze z młodszymi, szybszymi i bardziej atletycznymi rywalami. Jest to jednak wciąż absolutna czołówka ligi, wciąż jak najbardziej są drużyną o statusie prawdziwego contendera, ale przydałoby się już trochę świeżej krwi bo jednak sami nie wzmocnili się latem, w ich wypadku kolejny rok dla większości graczy nie oznacza już możliwości poprawy lecz raczej obniżkę formy główni rywale w konferencji czyli Mavs i Suns nie osłabli a raczej powinni być silniejsi również kilka innych drużyn w konferencji się wzmocniło.

 

 

Dołączona grafika

Przewidywane miejsce w konferencji: 4

 

Obrońcy:

Kobe Bryant rozegrał właśnie jeden z najlepszych indywidualnych sezonów w historii ligi

jest i przez najbliższych kilka sezonów powinien być jeszcze „in his prime”, Lakers zadbali tego lata o zmiennika dla niego i sprowadzili z Pistons Maurice’a Evansa także do pozycji SG nie można mieć w Lakers żadnych zastrzeżeń. Teraz problem pojawia się jeśli chodzi o pozycję rozgrywającego Smush Parker rozegrał najlepszy sezon w karierze grając lepiej niż ktokolwiek mógł się spodziewać jednak z biegiem czasu grał co raz gorzej opuszczając się zwłaszcza defensywnie stać go z pewnością na więcej i trudno powiedzieć, który Smush pojawi się w tym sezonie czy ten z pierwszej czy z drugiej części sezonu. Lakers sprowadzili do pomocy weterana Shammonda Williama, oraz w drafcie wybrali Jordana Farmara, który swoją grą w lidze letnie zrobił duże wrażenie, ale i tak jest to raczej projekt na przyszłość chociaż wydaje się, że niezbyt odległą. Rotację uzupełnia mający problemy z regularnym trafianiem do kosza shooter Sasha Vujacic oraz J.R. Pinnock, ale raczej wielu minut zwłaszcza ten drugi nie powinien się w najbliższym sezonie dostawać.

Ocena: 4+

 

Skrzydłowi:

Lamar Odom przebudził się w drugiej połowie sezonu nie mając już praktycznie spotkań kiedy jakby przechodził obok meczu stał się solidną drugą opcją w ataku Lakers widać było, że poczuł się komfortowo w taktyce Jaxa jako główny inicjator i kreator ataku Lakers jednocześnie zaczął regularnie wspomagać Bryanta w zdobywaniu punktó. Jego prawdopodobnym partnerem na skrzydle będzie pozyskany latem snajper Vladimir Radmanovic, który swoją pewną ręką powinien utrudniać skupianie się defensywy rywali na duecie KB&LO. Na ławce pasujący idealnie do taktyki Lakers Luke Walton, spełniający rolę shootera Brian Cook i drugoroczny hustle player Ronny Turiaf. Ofensywnie Lakers na skrzydłach wyglądają napradę dobrze i jak na ich potrzeby mają już na tych pozycjach w zasadzie wszystko co powinni problem może stanowić defensywa Lamar Odom będzie miał kłopoty z silniejszymi PF podobnie jak Radmanovic i w takich sytuacjach trzeba będzie sięgać po Turiafa czy Browna.

Ocena: 4

 

Środkowi:

Podstawowym środkowym Lakers będzie naprawdopodobniej Kwame Brown. Zawodnik, który przebudził się po kontuzji podstawowego centra Chrisa Mihma i do swojej świetnej indywidualnej defensywy dołożył naprawdę dobre występy w ataku. Mihm będzie jego zmiennikiem, okazjonalnie w zależności od sytuacji pogra również jako PF, to typowy średni center w niczym nie jest bardzo dobry, ale we wszystkim jest niezły. Trzecim środkowym Lakers jest Andrew Bynum, z którym Lakers wiążą wielkie nadzieje, ale w najlepszym wypadku może liczyć w najbliższym sezonie na 10-12 minut.

Ocena: 4-

 

Podsumowanie:

Większa część drużyny jest już zaznajomiona z trójkątami trenera Jacksona co powinno zaowocować lepszą grą, wzajemnym zrozumieniem, zgraniem i w efekcie większą liczbą zwycięstw. Ofensywnie Lakers będą stanowili dla każdego rywala spore wyzwanie lepsza egzekucja taktyki, nabieranie doświadczenia przez młodych graczy, których nie brakuje w drużynie i wzmocniona latem siła ognia wokół Kobe Brytana będą dla przeciwników stanowiły spory problem. Pozostaje kwestia defensywy, z którą nie jest z pewnością źle, ale dobrze również jeszcze nie. Kilka spraw musi potoczyć się w odpowiedni sposób, czyli Lamar Odom i Kwame Brown będą grali przynajmniej na takim poziomie jak w drugiej części poprzedniego sezonu, nowi gracze a zwłaszcza Radmanovic szybko się zaaklimatyzują w drużynie i nie będą mieli większych problemów z taktyką, ławka będzie silnym punktem drużyny, jeśli te warunki będą spełnione i drużyna będzie zdrowa to z pewnością Lakers stać jest na zajęcie 4-5 pozycji w konferencji.

 

 

Dołączona grafika

Przewidywane miejsce w konferencji: 5

 

Obrońcy:

Przyjście do tej drużyny obrońców Sama Cassell’a i Cuttino Mobley’a odmieniło oblicze tej organizacji, z Clippers zaczęto się nareszcie liczyć miał już kto zdobywać najważniejsze punkty, pojawił się ktoś kto wie jak się wygrywa i jak prowadzić zespól. Zmiennikiem dla Cassella jest młody wielki talent Shaun Livingston, który jednak ma ciągle problemy z urazami i nie wydaje się jeszcze gotowy do przejęcia roli podstawowego playmakera a Sam może już nie wytrzymać w tym wieku i z podpisanym ostatnim w karierze kontraktem, na którym mu bardzo zależało kolejnego długiego sezonu, Daniel Ewing i Quinton Ross również uzupełniają backcourt Clippers

Ocena: 4

 

Skrzydłowi:

Elton Brand ma za sobą najlepszy sezon w karierze tak indywidualnie jak i zespołowo, poprawił swoje zdobycze punktowe, jego nazwisko pojawiało się wyżej we wszelakich rankingach graczy z jego pozycji, w jego przypadku wyrażenie power forward idealnie pasuje do jego stylu gry. Corey Maggette to utalentowany swingman, którego prześladują kontuzje jak jest zdrowy jest z pewnością dobrym ofensywnym uzupełnieniem Branda. Podstawowym zmiennikiem dla jednego czy drugiego będzie pozyskany po odejściu do Lakers Radmanovica Tim Thomas. Tylko, którego Thomasa dostaną w tym sezonie Clippers tego leniwego, którego usługami Bulls nie byli w ogóle zainteresowani czy tego, który był bohaterem Suns w kwietniu/maju.

Ocena: 5=

 

Środkowi:

Chris Kaman to już jeden z lepszych środkowych w lidze, walczy na tablicach, broni, blokuje rzuty i potrafi również grać w ataku problem w tym, że nie ma dla niego żadnego nawet średniej klasy zmiennika, Rebraca czy już w szczególności Aaron Williams to gracze zdecydowanie głębokich rezerw, na których Clippers będą musieli polegać pewnie częściej niż chcieliby.

Ocena: 4=

 

Podsumowanie:

Clippers wzięli ligę z zaskoczenia w poprzednim sezonie, niewielu na nich stawiało więc nie było na nich presji, teraz wszyscy będą się po nich spodziewali nie tyle podobnego poziomu, ale wręcz lepszego a to jak pokazuje historia nie zawsze każdemu wychodzi na zdrowie. Jeśli zdrowie 37-letniego Cassell’a będzie problemem lub jeśli nastąpi u niego gwałtowna zniżka formy ich szanse chociażby na sam awans do PO drastycznie zmaleją, zwłaszcza biorąc pod uwagę wzmocnienia rywali w konferencji przy jednoczesnym braku jakichkolwiek wzmocnień z ich strony.

 

 

Dołączona grafika

Przewidywane miejsce w konferencji: 6

 

 

Obrońcy:

Deron Williams to jeden z najlepszych młodych rozgrywających teraz powinien czynić dalsze postępy bogatszy o doświadczenie z debiutanckiego sezonu. Jazz zadbali również o to żeby miał odpowiedniego mentora i sprowadzili z Warriors Dereka Fishera, który swoim doświadczeniem i profesjonalnym podejściem do gry z pewnością pomoże młodszemu koledze. Jeśli chodzi o pozycję rzucającego obrońcy to jest ciekawie bo nie wiadomo kto będzie starterem czy doświadczony Giricek czy świetnie rokujący debiutant Ronnie Brewer, rotację na obwodzie uzupełniają młodzi Dee Brown i C.J. Miles. Jest tu na pewno spory potencjał nie wiadomo tylko ile tego potencjału przełoży się na dobrą grę już w najbliższym sezonie, ale jest całkiem dobrze a jak Brewer się szybko zaaklimatyzuje kto wie może równie szybko być bardzo dobrze z obwodem Jazz.

Ocena: 4=

 

Skrzydłowi:

Tutaj Jazz są naprawdę bardzo silni tylko podstawowy warunek- kiedy są zdrowi. Carlos Boozer i Andrei Kirilenko oferują jako duet na parkiecie razem w zasadzie wszystko czego można by chcieć od starterów na skrzydle. Kirilenko jest świetnym defensorem i jednocześnie jednym z najwszechstronniejszych graczy w lidze potrafiącym również zdobywać punkty kiedy trzeba, a Boozer to bardzo uzdolniony ofensywnie PF potrafiący również świetnie walczyć na tablicach z jego defensywą już jednak tak dobrze nie jest jednak można powiedzieć, że ich umiejętności się nieźle uzupełniają. Jako PF również Mehmet Okur będzie grywał, Matt Harpring to bardzo dobry zmiennik dla Kirilenki jeśli tylko zdrowie dopisze Jazz mają świetną rotację na skrzydle.

Ocena: 5=

 

Środkowi:

Nominalnym centrem pewnie będzie Okur, który zaliczył właśnie swój najlepszy sezon w karierze, ciekawe będzie jak będzie układała się współpraca pomiędzy nim a Boozerem obaj raczej wolą grać na skrzydle, obaj realizują się raczej w ofensywie. Jarron Collins to solidny zmiennik nic spektakularnego nie zrobi, ale jest przydatny, może uda się także wyciągnąć coś z Araujo chociaż w jego przypadku można mówić raczej tylko o przydatności ze względu na warunki fizyczne a nie ze względu na dobrą grę.

Ocena: 4-

 

Podsumowanie:

Zdrowi Jazz mają z pewnością potencjał żeby powalczyć o pierwsze miejsce w dywizji, które zapewniałoby im w najgorszym wypadku 4 lokatę w konferencji jest to cel całkiem realny, który będą chcieli w tym sezonie zrealizować. Problemem może być jednak ich defensywa pod koszem prawdopodobni starterzy czyli Boozer i Okur do tytanów defensywnych nie należą, trochę tu sytuację ratuje z ławki Collins a może Araujo się przebudzi, swoimi blokami z pomocy na pewno pomoże AK i jak on będzie zdrowy jak i jego koledzy Jazz prowadzeni przez świetnego trenera powinni powrócić do PO.

 

Dołączona grafika

Przewidywane miejsce w konferencji: 7

 

Obrońcy:

Nowym rozgrywającym Wolves będzie w tym sezonie Mike James. Gracz, który w słabych Raptors rozegrał właśnie sezon życia przynajmniej jeżeli chodzi o ofensywę ponieważ ten do niedawna świetny obrońca wyglądał jakby całkowicie przestało mu zależeć na grze w defensywie. Jest jednak oczywiście szansa, że wróci do grania w defensywie na poziomie na jaki go bez wątpienia stać teraz kiedy już ma podpisany kontrakt i jest w lepszej drużynie. Jego partnerem na obwodzie będzie prawdopodobnie debiutant Randy Foye, który powinien być jednym z głównych kandydatów do tytułu Debiutanta Roku. Gdyby jednak Foye nie był jeszcze gotowy jest Trenton Hassell specjalista od defensywny czy Marko Jaric, który również jako SG może grać, jest jeszcze mający problemy z kontuzjami Troy Hudson, Anthony Carter czy drugoroczniak McCants, obwód Wolves prezentuje się z nowymi nabytkami naprawdę dobrze.

Ocena: 4

 

Skrzydłowi:

Kevin Garnett zaczyna tracić cierpliwość, ten jeden z najlepszych skrzydłowych ostatnich lat ma dość niepowodzeń i w przypadku braku poprawy grozi odejściem. Jest on symbolem i wizytówką tej drużyny, która przed jego pojawieniem się była na dnie i bez niego bardzo prawdopodobne, że mogą tam wrócić. Jego partnerem w ataku będzie prawdopodobnie trochę nieobliczalny swingman Ricky Davis, który w ostatnich sezonach w miarę regularnie zapewnia drużynie w okolicach 20 punktów i niezłą defensywę.

Na ławce jest problematyczny Eddie Griffin czy grający również jako SF Trenton Hassell oraz F/C Mark Madsen.

Ocena: 5=

 

Środkowi:

Pierwszym centrem drużyny będzie pozyskany w trakcie poprzedniego sezonu Mark Blount. Odpowiednie słowo opisujące tego gracza to chyba przyzwoity, powinien jednak poprawić się w zbiórkach chociaż mając tak zbierającego partnera jak KG nie jest to absolutnie konieczne chociaż 30-letniemu już Garnettowi przydałaby się również pod tym względem większa pomoc. Mark Madsen to typowy gracz do odwalania brudnej roboty, przydałby się im jednak z pewnością jeszcze jeden 7-footer.

Ocena: 3=

 

Podsumowanie:

Mike James, Ricky Davis i Randy Foye to naprawdę bardzo solidne wsparcie dla KG, z jednej strony nie to doświadczenie i poziom jakie zapewniali w sezonie 2003/2004 Sam Cassell i Latrell Sprewell, ale z drugiej nie można przecież wykluczyć tego, że ta dwójka w podobny sposób wspomoże KG. James zdecydowanie nie ma problemów z oddawaniem rzutów w ważnych momentach, pewności siebie czego dowód daje w przeróżnych wypowiedziach mu również nie brakuje, Ricky Davis pod względem stylu gry Sprewella również trochę przypomina i zostaje jeszcze młody Foye. Trudno ocenić jak może potoczyć się ten sezon Wolves z jednej strony wiele osób będzie widziało ich nie tylko poza pierwszą ósemką konferencji, ale w ogóle na jednym z ostatnich miejsc, ale kto wie czy KG z kolegami jednak nie zaskoczą wszystkich nie tylko awansując do playoffs, ale nawet wygrywając swoją dywizję, Mike James to może być typ partnera jakiego potrzebuje KG bez kompleksów, w grze często egoistyczny nie obawiający się podobnie do Cassella oddawać ważnych rzutów i to może być recepta na sukces a Wolves będą największą pozytywną niespodzianką sezonu.

 

 

Dołączona grafika

Przewidywane miejsce w konferencji: 8

 

Obrońcy:

Jeśli chodzi o pozycję rozgrywającego to jest w Nuggets naprawdę bardzo dobrze para Miller/Boykins kolejny sezon zajmuje się prowadzeniem gry drużyny z Kolorado, jeśli jednak chodzi o drugą obwodową pozycję to w Nuggets sprawa nie wygląda źle wygląda wręcz katastrofalnie. Ich seria z Clippers pokazała jak bardzo brakuje im strzelca z obwodu w dodatku ze składu odszedł Greg Buckner, który był ich najlepszym shooterem.Teraz ich jedynym SG jest J.R.Smith i Nuggets muszą mieć nadzieję, że jemu się coś zechce z sobą zrobić a z jego charakterem i biorąc pod uwagę jakim trenerem jest Karl spięcia między nimi nie są wykluczone. Odejście Bucknera jak i trade Pattersona do Bucks pozostawiły Nuggets bez defensorów na obwodzie i mecze, w których będą musieli rywalizować z drużynami posiadającymi takich graczy jak Kobe Bryant, Tracy McGrady czy Ray Allen będą dla nich stanowiły poważne wyzwanie bo nie mają nikogo kto przedstawia jakieś wyzwanie dla tych graczy na jednym czy drugim końcu parkietu.

Ocena: 3-

 

Skrzydłowi:

Tutaj Nuggets są naprawdę silni Carmelo Anthony czyni wciąż postępy i dojrzewa do roli lidera, drugim starterem będzie jeśli zdrowie mu na to pozwoli Kenyon Martin, dobry i twardy obrońca, w ataku lata nad koszami i ma w swoim arsenale skuteczny rzut z pół dystansu, ale jest skonfliktowany z trenerem i jego problemy zdrowotne niekoniecznie należą już do przeszłości. Na ławce są Eduardo Najera, Joe Smith czy specjalista od zbiórek Reggie Evans, jako PF oczywiście również grywał będzie często grywał powracający po straconym z powodu kontuzji sezonie Brazylijczyk Nene.

Ocena: 5=

 

Środkowi:

Marcus Camby jeśli tylko jest zdrowy jest absolutnie jednym z czołowych środkowych ligi, świetnie blokuje rzuty rywali i walczy na tablicach, tablicach ataku jego drużyna również może na jego punkty liczyć problem w tym, że trudno mu zapewniać drużynie to wszystko jak w zasadzie w każdym sezonie sporo meczów ogląda siędząc w garniturze z kolejnymi urazami. Zmiennikiem czy często w wypadku kontuzji Marcusa starterem będzie tutaj Nene, nowy nabytek Jamal Sampson na dłuższe minuty może liczyć raczej wyłącznie w przypadku kontuzji, któregoś z kolegów.

Ocena: 4+

 

Podsumowanie:

Nuggets to dobra drużyna, są bardzo silni pod koszem jak również przepłaceni i dość kontuzjogenni gdyby jednak ich frontcourt nie miał większych problemów z urazami to zarówno ofensywnie jak i defensywnie są tu bardzo silni. Drugim oprócz kontuzjogenności problemem jest brak klasycznego strzelca na obwodzie Clippers uwidocznili w ostatnich playoffs jak ważne jest posiadanie w drużynie rasowego shootera a jego brak skutkował katastrofalną skutecznością lidera Nuggets Carmelo Anthony’ego jak i reszty drużyny Nuggets poświęcili swój czas latem na frontcourt pozyskując Joe Smith’a, dając wysokie extension Nene i Reggae Evansovi, swój podpis na kilku letnie umowie z nimi złożył również Anthony, ale kwestia wzmocnienia ich najsłabszego ogniwa czyli rzucającego obrońcy pozostała nierozwiązana a wręcz sytuacja wygląda gorzej po odejściu Bucknera. Nuggets powinni awansować do rozgrywek posezonowych, ale nie będzie to z całą pewnością łatwe, wiele osób wierzy, że są głównym faworytem do wygrania Northwest Division, ale zdrowi Jazz jak również odrodzeni Wolves również będą mieli takie plany i możliwe jest, że w przeciwieństwie do Nuggets uda im się je zrealizować.

 

 

Dołączona grafika

Przewidywane miejsce w konferencji: 9

 

Obrońcy:

Prawdopodobny duet obwodowy rozpoczynający mecze Kings w najbliższym sezonie to Mike Bibby i Kevin Martin. Bibby to jedyny zawodnik w drużynie pamiętający okres największych sukcesów w historii klubu jakim był awans w 2002 roku do finałów konferencji i zacięty pojedynek z późniejszymi mistrzami Los Angeles Lakers, teraz po zwolnieniu trenera Adelmana jest już jedynym z tamtej drużyny. To dobry i inteligentny rozgrywający, którego specjalnością są rzuty z dystansu po wysokich zasłonach od partnerów. Strata Bonziego Wells’a może być bolesna pozyskany na jego miejsce John Salmons to zawodnik zdecydowanie słabszy chociaż teraz może mieć okazję pokazania na co go naprawdę stać, Francisco Garcia, Jason Hary czy rookie Quincy Douby to pozostali gracze, którzy będą grywać w tym sezonie na obwodzie. Backcourt Kings nie ma jednak za wiele defensywy na ani jednej ani drugiej pozycji, jak również na SG klasowego partnera dla Bibby’ego.

Ocena: 4=

 

Skrzydłowi:

Ron Artest tym razem już od początku sezonu będzie nosił koszulkę Sacramento Kings, kiedy gra jest absolutnie jednym z czołowych niskich skrzydłowych w lidze jak również jednym z najlepszych defensorów, Artest przypomina jednak bombę, która w każdej chwili może wybuchnąć chociaż oczywiście nie musi i na pewno na to liczą w Sacramento. Rolę pierwszego silnego skrzydłowego obejmie zapewne Abdur-Rahim nie spełniony talent i gracz, który zdecydowanie nie przepada za twardą, fizyczną podkoszową walką. Zmiennikami tej dwójki będą Corliss Williamson i Kenny Thomas.

Ocena: 4-

 

Środkowi:

Brad Miller to dobry ofensywnie center, posiadający spore koszykarskie iq, lubi jednak uciekać za bardzo na dystans co w połączeniu ze stylem gry power forwardów Kings, którzy również w walce kontaktowej najlepiej się nie czują nie rokuje za dobrze. Jego zmiennikiem będzie Loren Woods gracz, który poza okazjonalnymi blokami wiele do tej pory w swojej karierze nie pokazał, trzecim środkowym jest weteran Vitaly Potapenko.

Ocena: 3+

 

Podsumowanie:

Podstawowym problemem Kings jest to, że poza Artestem nie ma tam kto bronić, ich zawodnicy podkoszowi nie są w stanie przeciwstawiać się zwłaszcza tym bardziej fizycznym rywalom podobnie jak obwodowi i Ron jest jedynym gościem, w tej drużynie na temat, którego defensywy można powiedzieć coś naprawdę dobrego, że jest twardym graczem reszta jest w tym elemencie albo przeciętna albo po prostu słaba. Jeżeli Artest będzie się dobrze zachowywał i skupi się wyłącznie na graniu są w stanie powalczyć o awans jednak przy wzmocnieniach ich rywali będzie to trudne zadanie i może okazać się, że Sacramento zabraknie w PO.

 

 

Dołączona grafika

Przewidywane miejsce w konferencji: 10

 

Obrońcy:

Z plecami T-Maca podobno jest tak dobrze jak nie było już od kilku lat szkoda tylko, że mamy dopiero wrzesień i jeśli w trakcie sezonu będzie można wciąż to samo mówić Rockets mają spore szanse na awans do PO. Rafer Alston to średni rozgrywający chociaż potrafi nieźle kreować partnerów jak i siebie samego z defensywą już nie jest jednak najlepiej. Luter Head i Kirk Snyder to prawdopodobni dwaj pierwsi obrońcy z ławki reszta obwodu Rakiet to John Lucas czy Casey Jacobson czy Grek Spanoulis.

Ocena: 4-

 

Skrzydłowi:

Pozyskany z Grizzlies w dniu draftu Shane Battier z całą pewnością przyda się Rockets, to świetny defensor przeciwko graczom z pozycji SG/SF, trochę również wspomoże ich atak. Podstawowym PF będzie zapewne weteran Juwan Howard, który dysponuje przyzwoitym rzutem z pół dystansu, ale niestety za młody do statusu podkoszowego twardziela było mu daleko i w tym wieku jest mu co raz dalej. Brak zmiennika dla Howarda to będzie poważny problem Rakie, Swift jednak zapewniał trochę bloków i zbiórek centymetrów przede wszystkim centymetrów pomalowanym teraz tego nie ma co może stanowić klopot biorąc pod uwagę fakt, że Howard unika kontaktu jak może podobnie Bowen a i debiutant Novak wiele w tej kwestii nie zmieni. Kto wie czy Battier nie będzie musiał grywać częściej jako PF a to przy całym szacunku do jego świetnej defensywy może nie być dla najlepszy pomysł, ale możliwe, że będzie to czasami jedyne wyjście dla Rockets.

Ocena: 3-

 

Środkowi:

Yao Ming ma szansę być w tym sezonie bezdyskusyjnie najlepszym klasycznym środkowym w lidze, po kontuzji T-Maca w drugiej części sezonu jego gra zmieniła się diametralnie i był często nie do zatrzymania, tylko czy był to rezultat faktycznej poprawy czy po prostu był wtedy jedyną ofensywną opcją w drużynie, w której nie miał kto zdobywać punktów ?. Tak czy inaczej zdrowy Yao to spory problem dla każdego trenera rywali chyba najlepszym sposobem pozostają próby zmęczenia go, często im bliżej końca meczu Yao ma mniej sił do grania. Jego zmiennikiem pozostaje wciąż Dikembe Mutombo nie wiadomo czy będzie w stanie zapewnić Yao przynajmniej te 15 minut odpoczynku w każdym spotkaniu.

Ocena: 5=

 

Podsumowanie:

Skład Rockets ma zbyt dużo dziur żeby mogli walczyć o coś więcej niż sam awans do PO, plecy T-Maca to nie jest uraz, który po prawidłowym leczeniu sam znika, w każdej chwili mogą dać o sobie znać, Battier pomoże, ale to może być jeszcze za mało brakuje kogoś do odwalania brudnej roboty pod koszem może Rockets powinni byli postarać się o Reggiego Evansa, czy Melina Ely, i jakiegoś bardziej stabilnego rozgrywającego także jeśli będą w miarę zdrowi powinni liczyć się w walce o jedno z ostatnich premiowanych awansem miejsc.

 

 

http://us.i1.yimg.com/us.yimg.com/i/us/sp/v/nba/teams/1/80x60/nor.gif

Przewidywane miejsce w konferencji: 11

 

Obrońcy:

Chris Paul to najlepszy PG młodego pokolenia, rozegrał kapitalny debiutancki sezon doskonale wie jak kierować atakiem drużyny i kolejny powinien sezon być jeszcze lepszy. Jego partnerem na obwodzie będzie prawdopodobnie słynący z efektownych wsadów Desmond Mason, który zostanie przesunięty do backcourtu po pozyskaniu Stojakovica. Hornets ściągnęli weterana Bobby’ego Jacksona i Jannero Pargo.

Ocena: 4-

 

Skrzydłowi:

Predrag Stojakovic to nowy i bardzo kosztowny nabytek Hornets ten doświadczony snajper wspomoże drużynę w ataku zapewniając pewnego odbiorcę zamieniającego podania Paula na asysty. Drugim skrzydłowym w drużynie jest David West gracz, który poczynił w poprzednim sezonie spore postępy i razem z Paulem miał największy wkład w dobre wyniki drużyny w poprzednim sezonie. Brakuje tu doświadczonych zmienników jest młody Linton Johnson, Rasual Butler czy debiutant Simmons, jest również F/C Marc Jackson, który przynajmniej ofensywnie czasami zespół wspomoże.

Ocena: 4-

 

Środkowi:

Tyson Chandler zapewne zostanie pierwszym centrem w drużynie, może zmiana otoczenia sprawi, że zacznie grać na miarę swojego potencjału i skończą się te jego wahania formy. Zapewnia jednak w drużynie defensywę pod koszem co z pewnością tej drużynie bardzo się przyda, na rezerwie jest jeszcze Marc Jackson czy debiutant Armstrong

Ocena: 3

 

Podsumowanie:

Hornets szalejąc tego lata mogli jednak zrobić błąd, teraz kiedy odszedł P.J.Brown ta młoda drużyna nie ma w szatni lidera, kogoś kto mógłby pomóc młodszym kolegom są dawni koledzy z Sacramento Jackson i Stojakovic, ale ani jeden ani drugi do roli lidera czy to w szatni czy na parkiecie nie bardzo się nadają. Hornets mogą powalczyć o awans, ale jednak brak doświadczenia i zbyt silna konkurencja mogą sprawić, że ich sezon po raz kolejny zakończy się już w kwietniu.

 

 

http://us.i1.yimg.com/us.yimg.com/i/us/sp/v/nba/teams/1/80x60/sea.gif

Przewidywane miejsce w konferencji: 12

 

Obrońcy:

Luke Ridnour najprawdopodobniej rozpocznie sezon jako podstawowy rozgrywający jednak jego pozycja nie jest pewna gdyż Earl Watson głównie dzięki swojej defensywie może zająć jego miejsce w wyjściowym składzie co także sprawia, ze Ridnour nie jest zbyt chętny do przedłużenia kontraktu z Sonics. Ray Allen to jeden z najlepszych shooterów w lidze i czołówka na pozycji rzucającego obrońcy brakuje trochę w składzie dla niego zmiennika jest co prawda Damien Wilkins grający jako G/F, ale to trochę mało.

Ocena: 4-

 

Skrzydłowi:

Rashard Lewis to druga strzelba drużyny gracz, na którego 20 punktów drużyna może liczyć praktycznie w każdym spotkaniu, jego partnerem na skrzydle jest Chris Wilcox, którego postawa będzie kluczowa dla ewentualnych sukcesów Sonics, po transferze z Clippers grał świetnie punktując na kapitalnej skuteczności walcząc na tablicach i zapewniając Sonics kogoś do kogo bez obaw mogą kierować podania pod kosz teraz czas żeby pokazał, że jego taka jego gra to nie był tylko, krótko terminowy wyskok spowodowany walką o nowy kontrakt. Na ławce jest jeszcze solidny Nick Collison i problematyczny Danny Fortson.

Ocena: 4

 

Środkowi:

Tu jest ciekawa sytuacja ponieważ Sonics mają w kolekcji trzech młodych środkowych Johana Petro, Roberta Swifta i debiutanta Sear Sene. Posiadanie trzech 7-footerów w drużynie to w dzisiejszej lidze rzadkość. W przypadku Sonics problem polega jednak na tym, że najstarszy z nich Swift ma zaledwie 21 lat, pozostała dwójka jest o rok młodsza więc trudno oczekiwać, że Sonics będą mieli z nich wiele pożytku w najbliższym cczasie, w przyszłości możliwe, ale póki co to jednak zdecydowanie najsłabszy punkt drużyny.

Ocena: 2+

 

Podsumowanie:

Sonics po bardzo udanym sezonie 2004/05 zdecydowanie obniżyli loty w sezonie kolejnym, to dość młody i perspektywiczny zespół, który jeśli wszystko pójdzie dobrze ma szansę wrócić na dłużej do grona czołowych drużyn zachodu jak to miało miejsce w latach 90-tych, wiadomo czego można spodziewać się po pod dwójce Allen-Lewis, duet rozgrywających również nie powinien zawodzić zagadką pozostaje Wilcox, który swoją dobrą grą jest w stanie zadecydować o tym czy Sonics będą jedną z najgorszych drużyn w konferencji czy jednak będą trochę wyżej ,ponieważ beznadziejna defensywa Sonics, którzy byli na ostatnim miejscu w lidze pod względem traconych punktów i na przedostatnim pod względem skuteczności rywali raczej nie pozwoli im na zakończoną sukcesem walkę o awans.

 

 

http://us.i1.yimg.com/us.yimg.com/i/us/sp/v/nba/teams/1/80x60/gsw.gif

Przewidywane miejsce w konferencji: 13

 

Obrońcy:

Jason Richardson robi postępy z sezonu na sezon będąc już w tej chwili jednym z czołowych SG w lidze, poza niesamowitymi wsadami ma w swoim repertuarze również skuteczny rzut z dystansu jego obecność w drużynie to z pewnością jeden z nielicznych magnesów dla przychodzącej na ich mecze publiczności.. Mickael Pietrus to kolejny bardzo dobry gracz przede wszystkim dobry defensor, który zasługuje na to żeby być starterem w jakiejś drużynie w Warriors jednak nie ma miejsca i musi się zadowolić rolą zmiennika Richardsona czy Dunlevy’ego. Teraz pozycja rozgrywającego Baron Davis kiedy jest zdrowy i w formie to jest w absolutnej czołówce na swojej pozycji tak ofensywnie jak i defensywnie problemem jest to, że rzadko kiedy jest zdrowy i w formie. Warriors oddali do Jazz Dereka Fishera co nie było dobrym posunięciem gdyż sprawdzał się jako zmiennik czy często starter w miejscu kontuzjowanego Davisa teraz zostali młody Monta Ellis i pozyskany z Jazz Keith McLeod więc w wypadku kolejnych kontuzji Davisa nie ma kto go za bardzo zastąpić. Jest jeszcze Devin Brown, ale za Richardsonem i dostającym minuty Pietrusem jemu już wiele czasu gry nie zostanie.

Ocena: 4-

 

Skrzydłowi:

Ike Diogu powinien być podstawowym PF Warriors wtedy najlepiej byłoby żeby zarabiający wielkie pieniądze Troy Murphy siadł na ławie. Niskim skrzydłowym jest Mike Dunlevy gracz, po którego grze w NBA można się było zdecydowanie więcej spodziewać niż w rzeczywistości pokazał. Pietrus będzie sporo grywał jako SF i jest to dobra wiadomość jeśli chodzi o skrzydłowych. Warriors pewnie bardzo chcieliby aby kontrakty Dunlevy’ego i Murphy’ego po prostu zniknęły a oni spokojnie mogliby grać tu dwójką Pietrus-Diogu a tak sadzając ich na ławkę przyznaliby się, że popełnili głupstwo dając tak wysokie kontrakty graczom ,którzy nie nadają się do grania w podstawowym składzie.

Ocena: 3

 

Środkowi:

Adonal Foyle wyróżnia się swoimi blokami i wysokim kontraktem i w zasadzie niczym więcej. Sytuacja Warriors na środku wygląda naprawdę źle, grywali tu Diogu czy Murphy jest młody Biedrins czy wybrany w drafcie O’Bryant, który jest chyba jedyną nadzieją na przyszłą poprawę sytuacji na środku Warriors tak czy inaczej na najbliższy sezon sytuacja wygląda tutaj naprawdę kiepsko albo Foyle albo jakieś zastępcze rozwiązania i grywanie na centrze skrzydłowymi.

Ocena:

 

Podsumowanie:

Warriors mają kilku przepłaconych zawodników w dodatku takich, którzy osłabiają im defensywę teraz zmiana trenera na Dona Nelsona raczej nie daje nadziei, że w kwestii defensywy coś się poprawi. Warriors mają naprawde poważny problem z kontraktami trójcy Dunlevy, Murphy i Foyle nie dość, że nie zasługują na takie pieniądze jakie dostają to z drugiej strony przecież jak się komuś tyle zapłaciło to teraz zrobienie tego co byłoby najlepszym wyjściem i drastyczne ograniczenie im czasu gry na rzecz młodych byłoby pewnego rodzaju przyznaniem się klubu do błędu a niekoniecznie będą mieli tyle odwagi. Jeżeli Warriors maja zgubić etykietkę jednej z najsłabszych drużyn muszą mieć zdrowego Barona Davisa i ich młodzi gracze muszą dostawać jak najwięcej minut na parkiecie co zaprocentuje może jeszcze nie teraz, ale to chyba jedyna nadzieja i powinni ciągle szukać naiwnego, który weźmie za byle co od nich tą trójkę przepłaconych gości, którzy swoimi kontraktami blokują im nie tylko salary, ale również czas gry dla młodszych i lepszych graczy.

 

 

http://us.i1.yimg.com/us.yimg.com/i/us/sp/v/nba/teams/1/80x60/por.gif

Przewidywane miejsce w konferencji: 14

 

Obrońcy:

Drugoroczny rozgrywający Jarrett Jack zostanie teraz pierwszym playmakerem drużyny inteligentny zawodnik i z potencjałem na bycie czołowym defensorem na swojej pozycji. Jego zmiennikiem będzie Dan Dickau, trzecim PG jest Sergio Rodriguez. Natomiast o pozycję rzucającego obrońcy walczyć będą Juan Dixon, Martell Webster i mający spore szanse na zostanie starterem debiutant Brandon Roy.

Ocena: 3-

 

Skrzydłowi:

Duet sprawiających problemy skrzydłowych Darius Miles i Zach Randolph ma teraz konkurencję w postaci młodych zawodników, Miles czas na pozycji SF dzielił będzie z Travisem Outlaw oraz Websterem i Roye’m, natomiast Randolph z nowym nabytkiem z draftu Lemarcusem Aldridge’m. Gdyby udało się wykrzesać z Milesa i Randolpha więcej zaangażowania na parkiecie, zmusić ich do myślenia o dobru drużyny a nie swoim własnym Blazers mogliby myśleć o zbliżającym się sezonie z większym nadziejami.

Ocena: 4-

 

Środkowi:

Blazers są na środku naprawdę silni Jamaal Magloire, Joel Przybilla oraz Raef Lafrentz powinni zapewnić drużynie sporo zbiórek, bloków i twardej gry w pod koszem. Magloire jest teraz w contract year a wiadomo, że nic nie działa tak mobilizująco zwłaszcza na wysokich graczy jak myśl, że za pogranie rok na bardzo dobrym poziomie można złapać na to jakiegoś naiwnego GM.

Ocena: 4

 

Podsumowanie:

W tegorocznych Blazers jest naprawdę sporo talentu, w zasadzie na wszystkich pozycjach są naprawdę dobrze obsadzeni, problemem może być jednak młodość i brak lidera, który by ich poprowadził, docelowo kimś takim może stanie się Brandon Roy, ale to raczej jeszcze nie teraz. Na awans do PO szans wielkich w tym sezonie nie mają, jednak są powody do optymizmu jak ich młodzi gracze nabiorą doświadczenia w Portland może być już niedługo naprawdę dobra drużyna, Nate McMillan to dobry młody coach, który przy cierpliwości kibiców i organizacji może zrobić z tej drużyny naprawdę dobry zespół, w tym sezonie jednak powinni poświęcić czas na naukę i ogrywanie swojej młodzieży co pewnie uczynią.

 

 

http://us.i1.yimg.com/us.yimg.com/i/us/sp/v/nba/teams/1/80x60/mem2.gif

Przewidywane miejsce w konferencji: 15

 

Obrońcy:

W podstawowym składzie Grizzlies wystąpią zapewne dwaj weterani Damon Stoudamire i Eddie Jones czyli nie jest źle, ale dobrze raczej też nie z backcourtem Grizzlies. Przede wszystkim absolutny brak defensywy na rozegraniu zmiennikiem Damona jest również niski i nie przejmujący się specjalnie defensywą Chucky Atkins, którego jedynym atutem jest Jonem zasadzie rzut z dystansu. Eddie Jones bardzo wszechstronny gracz i specjalista od defensywy, ale ma już 35 lat i trudno powiedzieć ile dobrej gry mu jeszcze zostało, jego zmiennikiem będzie zapewne dobry niezły defensywnie Dahntey Jonem, również Mike Miller będzie grywał jako rzucający obrońca.

Ocena: 3-

 

Skrzydłowi:

Teraz zaczynają się problemy, po stracie Pau Gasola na kilka miesięcy z powodu kontuzji Grizzlies mają ogromny kłopot, Gasol to ich jedyna gwiazda, jedyny zawodnik, którego w tej drużynie stać na regularne zdobywanie w meczu 20 punktów i dzięki swoim warunkom fizycznym również był ich najlepszym podkoszowym defensorem. Trudno przewidzieć kto zastąpi go w wyjściowym składzie jest drugoroczniak Hakim Warrick, jest weteran Brian Cardinal, który jednak z graniem pod koszem ma niewiele wspólnego, jest również Lawrence Roberts czy debiutant Alexander Johnson, ale żaden z nich zdecydowanie nie nadaje się do objęcia roli pierwszego PF drużyny, ale niestety ktoś będzie musiał. Lepiej jest jednak na pozycji niskiego skrzydłowego najlepszy rezerwowy zeszłego sezonu albo wskoczy po odejściu Battiera do Rockets albo będzie zmiennikiem dla debiutanta Rydy Gay’a, którego szybki rozwój jest konieczny żeby Grizzlies mogli chociażby myśleć o utrzymaniu się na powierzchni bez swojego lidera.

Ocena: 3=

 

Środkowi:

Z drużyny odeszli Lorenzen Wright i Jake Tsakalidis więc prawdopodobnie rolę centra w drużynie będzie pełnił powracający do drużyny Stromile Swift. Nie jest to z pewnością najlepsze wyjście dla Grizzlies, ale w takiej sytuacji chyba jedyne możliwe gdyż Swift, który bardziej pasuje do grania jako PF ma i tak najlepsze warunki z pozostałych graczy do grania na środku także sytuację Grizzlies pod koszem można opisać krótko- katastrofa.

Ocena: 2

 

Podsumowanie:

Jeżeli Grizzlies w momencie powrotu Gasola nie będą na ostatnim miejscu w konferencji to już będzie duże osiągnięcie, stracili pod koszem nie tylko jego, ale jeszcze parę środkowych Wright/Tsakalidis, naprawdę trudno powiedzieć w jaki sposób oni będą sobie radzić z tak słabą strefą podkoszową. Ktoś może powiedzieć, że podobnie miało być z Suns kiedy stracili Amare tylko, że Suns mieli wtedy jeszcze czołowego rozgrywającego ligi i jednego z najlepszych skrzydłowych, nie mówiąc o tym, że jednak filozofia gry Mike’a D’Antoni różni się od tej jego imiennika trenującego Memphis. W Grizzlies obecnych trudno o gracza, o którym można powiedzieć, że jest choćby w czołowej 15 na swojej pozycji. Optymistycznym akcentem może być w tej sytuacji to, że Rudy Gay może się spokojnie przyzwyczajać do grania w NBA w tym sezonie a draft w 2007 zapowiada się bardzo bogaty w utalentowanych zawodników.

 

 

 

Jeśli komuś chciało się to wszystko przeczytać to gratuluję wytrwałości i mam nadzieję, że za bardzo się przy lekturze nie nudził. Tak na zakończenie zapowiada się nam na zachodzie naprawdę pasjonująca walka Mavs, Suns i Spurs to drużyny, które między sobą powinny roztrzygnąć walkę o pierwsze trzy miejsca w konferencji jeśli nie będą miały poważniejszych problemów żadna z nich nie powinna wylądować niżej niż na trzecim miejscu. Dalej robi się jednak ciekawie i układ miejsc od 4-11 podejrzewam, że każdy będzie widział inaczej ze względu na to jak bardzo wyrównany poziom prezentują tutaj poszczególne zespoły. Ja ułożyłem to w ten sposób oczywiście zwycięzca Northwestern nie może być rozstawiony z niższym numerem niż czwarty, ale układając ten ranking kierowałem się raczej tym w jakiej kolejności ja przewiduję, że poszczególne drużyny pod względem bilansu zwycięstw i porażek zakończą sezon. Grizzlies po kontuzji Gasola to dla mnie główny kandydat do zajęcia ostatniego miejsca nie wyobrażam sobie jak ta drużyna mogłaby zająć miejsce inne niż 14-15, Blazers są raczej jeszcze za młodzi więc ich nie biorę pod uwagę w przypadku walki o awans, następnie Sonics i Blazers czyli dwie drużyny, którym moim zdaniem tragiczna obrona nie pozwoli na awans mimo kilku utalentowanych zawodników. Jeżeli chodzi jednak o pozostałe zespoły czyli Lakers, Clippers, Jazz, Nuggets, Kings, Rockets, Hornets i Wolves myślę, że tu wszystko jeżeli chodzi o końcowy bilans jest możliwe i różnice pomiędzy drużyną kończącą sezon na 5 miejscu w stosunku do zespołu, który kończy np. na 10 będą naprawdę nieznaczne ja to widzę tak, ale zapewne w kilku czy wielu miejscach ktoś będzie to widział zupełnie inaczej 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna zapowiedź sezonu, dobra robota Van. Generalnie mam taki sam pogląd na miejsca w konferencji, ale mysle, ze Hornets i Dennver mogą powalczyć o wyższe miejsca.

Lakers w tym sezonie mogą powalczyć o to 4 m-ce na zachodzie, wg mnie wlasnie z tymi drużynmi, którym dałeś wyższe miejsca.

Co do Nuggets, to mogą namieszać w tym sezonie. Carmelo jest bardzo dojrzały, Martin również, Camby nie narzekał w ostatnim sezonie tak bardzo jak w poprzednich na kontuzje, wiec moze cos byc z tej druzyny.

Ciekawie również prezentują sie Hornets, pozyskali Peje i paru wartościowych zawodników.

Również interesująco bedzie z Minnesotą. Mimo tego, ze jakis wielich wzmocniej nie zanotowali, to wydaje mi sie, ze Garnett bedzie bardzo zdeterminowany w tym sezonie, co do tego nie mam wątpliwości.

Suns... wydaje mi sie, ze druzyna sie powoli wypala. Bedzie jeszcze w takiej czołówce przez rok, pozniej Nash juz bedzie starszy, coraz bardziej dolegliwe będa kontuzje, a bez tego playmakera Phoenix będą mieli raczej marne szanse na jakieś sukcesy.

Ciekawy jestem co Lakers zdobędą w tym sezonie... licze na ładne występy Bryanta i Odoma. Chociaż też na Browna, ale chetnie zobaczylbym Bynum'a przez te 10-12 minut, co wydaje mi się niemożliwością. Tak mi się przypomniała nagle ta akcja z Shaquillem, jak Andrew został przewrócony przy Dunku Shaqa, a oddał mu idealną paczką. Pomyslec, ze gościu jest w moim wieku... ech, ech

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie z tym co napisał Van bym się zgodził, ale dziwi mnie, że tak nisko spadli Grizzlies. W sumie skład niue jest głęboki stracili Battiera, ale jest Mike Miller i najlepszy zawodnik MŚ. Gasol będzie kontuzjowany przez początek sezonu lecz później jestem niemal pewien, że wynminą kiepskich Blazers.

 

Suns, Spurs i Mavs walczą o miejsca 1-3, LAL i Denver 4i5. Zapowiada ię bardzo ciekawy sezon w konferencji zachodniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie z tym co napisał Van bym się zgodził, ale dziwi mnie, że tak nisko spadli Grizzlies. W sumie skład niue jest głęboki stracili Battiera, ale jest Mike Miller i najlepszy zawodnik MŚ. Gasol będzie kontuzjowany przez początek sezonu lecz później jestem niemal pewien, że wynminą kiepskich Blazers.

 

Mike Miller jest fajnym gościem do wejścia z ławki, ale nie ciągnięcia zespołu na tym polega problem tam jest teraz na pozycjach 1-3 kilku takich gości, ale żaden póki co poza przeciętność się nie wybija. Jeśli chodzi o Gasola od operacji miał stracić cztery miesiące czyli wychodzi na to, że listopad i grudzień plus oczywiście wcześniej cały obóz i preseason a biorąc pod uwagę to, że kontuzje poważniejsze częściej przedłużają się niż skracają może stracić jeszcze więcej a wtedy może już nie być za bardzo do czego wracać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, nie wiem od czego tu zacząć,więc zacznę od Lakers :)

 

Przyznam, ze spodziewałem się ich raczej w drugiej 4 konferencji. Owszem fajnie doładowali się Radmanovicem i przede wszystkim Mo Evansem, ale nie wydaje mi się, zeby byli w stanie wywalczyć4 miejsce na zachodzie... w zasadzie troche rozluźniło siętutaj jesli chodzi o super mocne zespoły, jednak nie sądzę żeby Landryny było stac na top 4.

 

Dlaczego?

 

Mimo stoich 2 niewątpliwych gwiazd największego formatu jakimi są Odom i Kobe, mają równiez 2 wieeeelkie luki - Kwame i Smusha.

 

Do tego w zespole jest mało zawodników, któzy potrafią grac twardo w defensywie...

 

Cook, Radman - owszem potrafiąswietnie punktowac, ale bronic juz nie.

Jezeli Odom ma grać na SF - a tak chyba będzie ? to pod koszem robi sięspora luka defensywna, bo Kwame to Kwame raz błyśnie a raz złapie 4pfy w 10min. Pozycja nr 5 tez jest stosunkowo słabo obsadzona, jest Bynum, Mihm i wspomniany Kwame, ale zaden z nich nie jest centrem z najwyzszej połki, co najwyzej ze sredniej...

 

Jeśłi liczyc ze zespol pociągnie po raz drugi 35ppg Bryant do spółki z Odomem wsperani własciwie głównie przez Radmana i Evansa, to owszem mozna liczyćna PO, ale raczej z okolic 6 miejsca, nie wyżej.

 

Lakers potrafią wygrywac, mają Phila, ale mają tez stosunkowo młody i mało doswiadczony skład, bo poza Kobem i Odomem nie ma wielu doswiadczonych graczy z jakims większym wplywem na zespol....

 

Spurs - mimo, ze w zeszłorocznych PO zawiedli, a Duncan rozegrał najsłabszy sezon w karierze wciąz powinni byc wysoko i myslę sobie, ze jednak wyzej od Phoenix, o ktorych poźniej... mają świetnego Coacha, Duncana i wciąz wyrównany, doskonały w obronie zespół z coras starszymi bądź co bądź Gino i Parkerem... podd koszem robi siępowoli mniej wesoło, ale wydaje mi się, ze Duncan o tamtą strefę juz się zatroszczy....

 

Suns - to jest dla mnie osobiscie obo Wolves najwieksza zagadka będą nizej i to duzo, juz mowie dlaczego.

 

Nash jest juz coraz starszy, pisałeś Van o jego problemach z plecami. Bez niego ten zespol to jednak nie to samo, nawet mimo swietnych zmiennikow...

 

Największym porblemem Suns moze sie okazać paradoksalnie powrót Amare... Ile razy było juz tak ze zespol swietnie radzi sobie bez swojej najwiekszej (?), czy jedneo z najlepszych zawodnikow, on wraca i nagle rozsypka, niewiadomo o co chodzi, zamiast coraz lepiej jest coraz gorzej... Stoudemire będzie wracał po kontuzji, będzie sięod nowa wkomponowywałw zespol... nie wiadomo na jakim poziomie zagra Diaw, swoje w defensywie zrobią napewno Marion i Raja, ale nie wiem czy to wystarczy.... Bardzo, bardzo jesgtem ciekawy Suns, bo albo będą bardzo wysoko - tak jak napisales na 2 miejscu, albo będą walczyc o 8kę...

 

Wolves - jak juz pisalm 2 największa po Suns niewiaomoa... Wg. mnie moze ich zabraknac w PO... jednak... owszem jest Garnett, ktory zrobi pewnie znowu cos w okolica Triple-double per game, Ricky Davis, Jaric no i Mike James, ale reszta to albo sam pionki, albo młodziki, ktore nic nie wiedząo lidze i o ile dobrze poradzą sobie moze w 1 częsci sezonu, to po ASW moze juz nie byc najelepiej... Jakos nie wierzę, nie wiem czemu, ze KG pociągnie ten zespol do PO, nie z tak młodym zespołem, moze, gdyby na obwód - na SG doszedl jeszcze jakis jededen dobry obronca, albo na C przykładowo Magloire to cos by z tego wynikło, ale tak ? nie wierzę, choc dopuszczam mozliwosc ze moga byc rewelacją, ale góra na 8 miejsce.

 

Rockets - uwazam ze cholernie ich nie doceniasz. McGrady i Ming, to potencjalnie najmocniejszy duet ligi, taki jak byc powinien: C-SG.

 

Yao to juz najlepszy Center ligi, będzie napewno dominował, McGrady wraca po kontuzji i nieudanym sezonie chętny do gry i udowodnienia czegos wszystkim kibicom....

 

Do tego doszedł Shane Battier, który powinien połatac trochę dziury defensywne i ogolnie obwodowe, gra juz w lidze troche czasu, wchodzi w najlepszydla koszykarza wiek (28) i powinien byc naparawdę mocniejszym elementem niz Swift rok temu... No własnie Swift, nie ma go a bardzo by się przydał, bo faktycznie wizja Juwan jako PF przy niezbyt dynamicznym Yao pod koszem nei jest najszczesliwszym rozwiązaniem dla Rakiet... moze ejszcze dokonają jakichs znmian w trakcie sezonu, zobaczymy...

 

Na PG jest Alston, moze nei jest to jakis świetny rozgrywający ale da radę, jesli bedzie miał u swojego boku T-maca... nei wiem co z Bobem Sura, bo go nie wymieniles, jesli byłby dysponowany to zawsze jest niezłą opcją... Do tego są jeszcze młodzi Head i Snyder, ktorzy na pewno wniosą cos do gry... Na SG/SF jest Jacobsen, ktory moze postraszyc rzutem... Mysle ze kolo 7 mogą się znaleśc...

 

O awans do PO powinni wg mnei powalczyc Warriors prowadzeni przez J-Richa i Davisa, a takze Sonics, ktorzy mi mimo, ze bez Centra to jednak powinni byc mocni za sprawą Allena, Ridnoura, Lewisa i niezłego coacha...

 

Nuggets natomiast wreszcie mają SG - JR moze superstar nie jest, ale da radę w ofensywie, z Melo stworzy zapewne ciekawy duet... Do tego wreszcie zdrowy Nene i sorry nie Yao 1 center ligi Markus Camby - dopoki będzie zdrowy, a jak nie bezie to jest Smith, Nene, Martin Evans - chyba najlepszy forntcourt w lidze, brak dobrej defensywy na obwodzie nei bezie az tak odczuwalny majac takich graczy na deskach...

 

Do

 

Denver mają swietnego trenera młody skład, ale znający juz smak PO i znajdą się blisko top... 3.

 

 

ABSOLUTNIE NIE WIDZĘ w PO Utah!

 

Są za młodzi na obwodzie, zbyt niepewni i słabi w obronie pod koszem, uciekajacy na obwód Okur, niewiadomo jaki Booz, zajebisty AK47 - ok

ale PO z tego nei będzie nie ma mowy!

 

moj typ:

 

1.Mavs

2.Spurs

3.Nuggets

4.Rockets

5.Clippers

6.Suns

7.Lakers

8.po wielkiej walce.... moze Sonics ?

 

i zaznaczam, ze od teg osezonu na wschodzi kibicuję Hornets... zbudowali zajebiscie interesujący skład i jesli nie zabraknie im szczęscia to moze juz w tym sezonie.... ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholera, oczywiście ze niezgadzam siez typowaniem Van'a, ale łapie się na tym, że zarówno na wschodzie jak i na zachodize nie moga wskazać najsłabszej druzyny, bo w kazej drzemie jakis potencjal są gracze ktorzy mogą pozytywnie, zaskoczyć pociągnąc druzyne bądz niezlej marki kołcz itd.

stawiam ze jakis team znów zaskoczy in plus w tym sezonie, zespół który oddzielili od reszty stawki grubą czerwoną linią. Jak co sezon zresztą!

 

NIe Grizz jak ostatni! no po prostu nie oni. Nie z Fratello na ławce i West'em jako GM. Nie po to, budował ten zespol latami by uczynic w oncu dobra ekipe by ta miala sie zawalic z powdu braku Gasol przez trzy pierwsze miesiący sezonu. Grizz to nie All-star Gasol i reszta pionków, która bez lidera pogubi sie na parkiecie.

I gdzie odszedł Tsakalidis? Nic o tym nie czytałem, na ich stronie ciągle widnieje w rosterze?

Grizz to dobrze rozumiejacy sie kolektyw, bardzo dobrze bronia jak na druzyne z zachodu, wczesniej gdy Gasol był "na dorobku" to był zespół bez wybijającej sie postaci, ale z dobrze ułozonymi rolami na boisku.

Pamietam mecz z minionego seoznu Mem-Bulls gdzie Chicago nie miał nic do powiedzenia wobec defensywy Grizz, więc nawet bez Gasola i Battiera diamteralnie niezmienią swego oblicza.

W grizz puki sie nie kontuzjowal świetny sezon gral Damon sporo pochwal za zaangazownaie w gre po obu stronach parkietu, teraz wraca i pewnie Fratello znów wyciagnie z niego najlepsze cechy.

NIe ma Battiera, ale jest rookie Gay, który równiez zasłyna z dobrej defensywy NCAA. Myśle ze z grą w ataku u debiutantów bywa róznie ale jesli był dobrym defensorem to i w zawodowej lidze nie bedzie obniżki.

Pod koszem oczywiscie brak Hiszapna będzie odczuwalny, ale Warrick moze w oncu zacznie coś grac moze Swift na te kilkanaśnie minut jest jeszcze Cardinal. To moga byc spore problemy jesli którys znich nie wykorzysta swojej szansy na zaistnienie w skladzie na dłużej.

Obwód niczego sobie Damon jak bedzie zdrowy fajnie ich prowadził Chuck A. nadej sie tylko jako rezerwowy i to tylko w RS jego defensywne mozliwosci są zenujace E.Jones i M.Miller to naprawde solidna para jak SG.

Grizz nie odpuszczą sezonu, nie z Fratello na ławce, beda walczyć i czekac na powrót Hiszpańskiego Mistrza Świata.

 

Zgadzam się, że zarówno GSW jak SSS raczej większych powodów do zadowolenia swoim fanom nie przyniosą. No moze Sonics z Hillem na lawce i Wilcoxem grającym tak jak w koncówce sezonu moga sie liczyć w stawce, ale ostatecznie ich w ósemce pewnie nie bedzie.

(...)dopisze sie wkrótce![/url]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, nie wiem od czego tu zacząć,więc zacznę od Lakers :)

 

Mimo stoich 2 niewątpliwych gwiazd największego formatu jakimi są Odom i Kobe, mają równiez 2 wieeeelkie luki - Kwame i Smusha.

przesadzasz Kwame jako podstawowy środkowy miał jakoś 13/8 przy 60% skuteczności z gry a kto powiedział, że mając za sobą rok doświadczenia w drużynie się nie poprawi. Smush jest jaki jest ofensywnie o niewiele można się go czepić biorąc pod uwagę to, że Lakers nie potrzebują z tej pozycji kreowania partnerów.

 

Jeśłi liczyc ze zespol pociągnie po raz drugi 35ppg Bryant do spółki z Odomem wsperani własciwie głównie przez Radmana i Evansa, to owszem mozna liczyćna PO, ale raczej z okolic 6 miejsca, nie wyżej.

 

Lakers potrafią wygrywac, mają Phila, ale mają tez stosunkowo młody i mało doswiadczony skład, bo poza Kobem i Odomem nie ma wielu doswiadczonych graczy z jakims większym wplywem na zespol....

Na 6 miejscu to oni byli w poprzednim sezonie lepsi od nich byli Spurs, Mavs, Suns, Clippers i Grizzlies. Pierwsza trójką zostaje na czele, Grizzlies bez Gasola przez parę miesięcy nie wymagają w tym miejscu komentarza Clippers, którzy byli od Lakers lepsi w zeszłym sezonie o dwa zwycięstwa, w bezpośrednich meczach było 2-2 w PO przegrali z tymi samymi Suns po takiej samej licznie meczów i w końcu latem Lakers dołożyli do składu Radmana, Evansa, Williamsa i Farmara a Clippers stracili Radmanovica i kiedy ten wybrał Lakers w jego zastępstwie podpisali sobie Thomasa i Aarona Williamsa, Cassell jest rok starszy, większość składu Lakers ma za sobą sezon grania i poznawania jednego z najtrudniejszych jak nie najtrudniejszego systemu w koszykówce więc czy jest jakiś sensowny powód żeby Lakers nie mogli być od nich lepsi w tym sezonie :?:

 

Rockets - uwazam ze cholernie ich nie doceniasz. McGrady i Ming, to potencjalnie najmocniejszy duet ligi, taki jak byc powinien: C-SG.

 

Yao to juz najlepszy Center ligi, będzie napewno dominował, McGrady wraca po kontuzji i nieudanym sezonie chętny do gry i udowodnienia czegos wszystkim kibicom....

 

Do tego doszedł Shane Battier, który powinien połatac trochę dziury defensywne i ogolnie obwodowe, gra juz w lidze troche czasu, wchodzi w najlepszydla koszykarza wiek (28) i powinien byc naparawdę mocniejszym elementem niz Swift rok temu... No własnie Swift, nie ma go a bardzo by się przydał, bo faktycznie wizja Juwan jako PF przy niezbyt dynamicznym Yao pod koszem nei jest najszczesliwszym rozwiązaniem dla Rakiet... moze ejszcze dokonają jakichs znmian w trakcie sezonu, zobaczymy...

 

Na PG jest Alston, moze nei jest to jakis świetny rozgrywający ale da radę, jesli bedzie miał u swojego boku T-maca... nei wiem co z Bobem Sura, bo go nie wymieniles, jesli byłby dysponowany to zawsze jest niezłą opcją... Do tego są jeszcze młodzi Head i Snyder, ktorzy na pewno wniosą cos do gry... Na SG/SF jest Jacobsen, ktory moze postraszyc rzutem... Mysle ze kolo 7 mogą się znaleśc...

dość zabawne jest to, że w Lakers piszesz jak to wielką dziurą jest Parker a w przypadku Rockets, że Alston jednak daje radę :? ja nie wiem jaka jest między nimi różnica Alston umie lepiej prowadzić grę, ale to nie jest zadanie Smusha w Lakers poza tym jest podobnie, ale Smush rzuca na sporo lepszej skuteczności. Sura był kontuzjowany coś się zbierał do zakończenia kariery jak jeszcze jednak postanowi grać to raczej trudno go uznawać w tej chwili za wzmocnienie.

 

Kolejna sprawa piszesz, że za mało w Lakers dobrze broniących zawodników a jest w Rockets jakiś defensor poza Battierem :?: wymieniasz pionków z Houston z jakiś Jacobsenem :? to raczej ja powinienem ich wymieniać udowadniając jak źle z ich ławką a nie Ty próbując dowieść, że jednak nie jest tak źle 8)

 

 

Nuggets natomiast wreszcie mają SG - JR moze superstar nie jest, ale da radę w ofensywie, z Melo stworzy zapewne ciekawy duet... Do tego wreszcie zdrowy Nene i sorry nie Yao 1 center ligi Markus Camby - dopoki będzie zdrowy, a jak nie bezie to jest Smith, Nene, Martin Evans - chyba najlepszy forntcourt w lidze, brak dobrej defensywy na obwodzie nei bezie az tak odczuwalny majac takich graczy na deskach...

a czym się tak bardzo różni Smith od Bucknera, którego mieli poza tym, że jest młodszy, głupszy, bardziej konfliktowy, leniwy i nie gra w obronie :?:

 

Denver mają swietnego trenera młody skład, ale znający juz smak PO i znajdą się blisko top... 3.

świetnego trenera, któremu ich power forward chętnie nakopał a biorąc pod uwagę to, że JR miał problemy z Byronem Scottem to trudno mi wyobrazić sobie, że z Karlem zdecydowanie bardziej konfliktowym do gardeł nie będą sobie skakać.

 

ABSOLUTNIE NIE WIDZĘ w PO Utah!

Są za młodzi na obwodzie, zbyt niepewni i słabi w obronie pod koszem, uciekajacy na obwód Okur, niewiadomo jaki Booz, zajebisty AK47 - ok

ale PO z tego nei będzie nie ma mowy!

 

skreślanie ich to błąd jak będą zdrowi mają duże szanse na awans dla mnie większe niż Nuggets.

 

 

Teraz Byku

I gdzie odszedł Tsakalidis? Nic o tym nie czytałem, na ich stronie ciągle widnieje w rosterze?

gdzieś czytałem, że mimo kontraktu z Grizzlies jeszcze na ten sezon ma grać gdzieś w Europie chyba w Dynamo, ale pewny na 100% tego nie jestem

 

Grizz to dobrze rozumiejacy sie kolektyw, bardzo dobrze bronia jak na druzyne z zachodu, wczesniej gdy Gasol był "na dorobku" to był zespół bez wybijającej sie postaci, ale z dobrze ułozonymi rolami na boisku.

Pamietam mecz z minionego seoznu Mem-Bulls gdzie Chicago nie miał nic do powiedzenia wobec defensywy Grizz, więc nawet bez Gasola i Battiera diamteralnie niezmienią swego oblicza.

W grizz puki sie nie kontuzjowal świetny sezon gral Damon sporo pochwal za zaangazownaie w gre po obu stronach parkietu, teraz wraca i pewnie Fratello znów wyciagnie z niego najlepsze cechy.

Damon jest w obronie ograniczony przez swoje warunki fizyczne starał się może bardziej, ale to nie znaczy, że nagle dobrze broni. Jeżeli chodzi o rozgrywających to mieli jeszcze Jacksona, który był wyjątkowo jak na siebie zdrowy i on faktycznie był dobrym defensorem, teraz zostało dwóch niskich rozgrywajków więc wielkiego oporu nie będą stawiać.

 

Pod koszem oczywiscie brak Hiszapna będzie odczuwalny, ale Warrick moze w oncu zacznie coś grac moze Swift na te kilkanaśnie minut jest jeszcze Cardinal. To moga byc spore problemy jesli którys znich nie wykorzysta swojej szansy na zaistnienie w skladzie na dłużej.

nie no daj spokój Byku z Cardinalem :? nie sądzisz, że kiedy mówisz o sytuacji podkoszowej wymieniając trzech zawodników i on jest w tej trójce to jest wręcz tragicznie :?: w dodatku jak pozostała dwójka to Warrick i Swift parę razy w TOP 10 tygodnia się pojawią, ale na tym raczej pozytywy się kończą nawet jeśli Tsakalidis faktycznie zostaje w drużynie niewiele to poprawi sytuację.

 

Obwód niczego sobie Damon jak bedzie zdrowy fajnie ich prowadził Chuck A. nadej sie tylko jako rezerwowy i to tylko w RS jego defensywne mozliwosci są zenujace E.Jones i M.Miller to naprawde solidna para jak SG.

Grizz nie odpuszczą sezonu, nie z Fratello na ławce, beda walczyć i czekac na powrót Hiszpańskiego Mistrza Świata.

na obwodzie duet Stoudamire-Jones byłby fajny, ale tak 5-7 lat temu, ale nie teraz zwłaszcza jak się ma taką sytuację pod koszem gdzie zdecydowany ciężar gry będą musieli wziąć na siebie gracze obwodowi.

Nawet jeżeli Gasol wróci w styczniu to Grizzlies już będą mieli rozegranych między 30 a 40 spotkań nawet jeżeli po tak długiej przerwie z miejsca z powrotem do dawnej formy nie miałby problemów co jest mało prawdopodobne to nie znaczy, że Grizzlies dadzą radę nadrobić straty.

 

Ja nie mówię, że oni odpuszczą będą ambitnie walczyć o zwycięstwa, ale to moim zdaniem będzie jednak za mało żeby nie wylądować na dnie konferencji no chyba, że jakieś inne drużyny również będą miały poważne problemy zdrowotne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przesadzasz Kwame jako podstawowy środkowy miał jakoś 13/8 przy 60% skuteczności z gry a kto powiedział, że mając za sobą rok doświadczenia w drużynie się nie poprawi. Smush jest jaki jest ofensywnie o niewiele można się go czepić biorąc pod uwagę to, że Lakers nie potrzebują z tej pozycji kreowania partnerów.

Tak, tylko trzeba wziąc pod uwagę psychike tego pierwszego, nieregularnosc i jak sezon pokaze jeszcze pewnie inne czynniki....

 

Smush jest jaki jest, ale gra dopiero powazny 2 sezon w lidze, kto wie czy uda mu sie rozegrac taki jeszcze jeden - przynajmniej taki, jak poprzedni...

 

Clippers, którzy byli od Lakers lepsi w zeszłym sezonie o dwa zwycięstwa, w bezpośrednich meczach było 2-2 w PO przegrali z tymi samymi Suns po takiej samej licznie meczów

Zaznaczyc trzeba jednak, ze ze składu Clippers na dobrą sprawe smak PO znał tylko i wyłącznie Cassell. Brand, Maggette, Kaman itp dopiero poznawali smak PO.

 

Mowisz ze Lakers wzmocnili się Evansem, Radmanem. Ale Lakers mieli w zeszlym sezonie wiecej luk w zespole i nie ma tam wlasciwie takich dorastajacych awodnikow, ktorzy mogliby decydowac chocby w jakimkolwiek stopniu o przyszłorocznym obliczu zespołu (Kwame, co najwyzej)... Clippers jakby nie patrzec mają co najwazniesze Shauna Livingstona, ktory po 3 latach gry w lidze i juz zaliczonych PO będzie w stanie wziąc juz na siebie cięzar gry po ewentualnanieobecnosc Cassella - staty w PO, jako sophomore i debiutanta w PO: 7.5ppg, 5rpg, 5apg, przy ponad 47% skutecnznosci i niewiele ponad 25min gry dają do myslenia...

 

Siłą Clippers w tym sezonie będzie jednak przede wszystkim doswiadczenie i pewnosc sibie... Wreszcie pokazali, ze są w stanie wejsc do PO, wreszcie Brand i Maggette weszli do PO i tam pokazali sięze swietnej strony, zagrali doskonały RS, Kaman rowniez jest młody, z roku na rok coraz lepszy i u niego w przeciwienstwie do Kwame ten progres w grze jest rzeczywiscie widoczny...

 

Nie mozna tez bagatelizować przyjscia Tima Thhomasa, ktory jak ma dzien potrafi siekac napewno nei gorzej nie Radmanovic... Strara Wilcoxa moze byc rzeczywiscie dosc mocno odczuwalna, ale mysl, ze sobie poradzą jest jeszcze Cuttino Mobley, ktory miał spory wplyw na dobrą grę Clipps w zeslzym roku

 

Cassell - Parker

Mobley - Kobe

Maggette - Odom

Brand - Radmanovic

Kaman - Kwame

 

Jak dla mnie 5 LAC prezentuje się solidniej, przede wszystkim pod koszem, a i na obwodzie mysle ze z LA mogliby powalczyc... na sławce ejst jeszcze Livingston, Thomas, Ross no i moze Korolev dostanie wiecej minuut (ma chyba większe szanse na to niz Bynum przy Mihmie i Kwame)

 

Zresztą pamietam podobny topic rok temu, gdzie prorokowales ze LAC nie wyprzedzą Lakers, a juz napewno nie wejdą nawet do PO. :wink:

 

Zobaczymy jak będzie w tym roku, ja osobiscie na Clippers bardzo w tym sezonie licze ( podobnie jak w oprzednim)

 

 

dość zabawne jest to, że w Lakers piszesz jak to wielką dziurą jest Parker a w przypadku Rockets, że Alston jednak daje radę ja nie wiem jaka jest między nimi różnica Alston umie lepiej prowadzić grę, ale to nie jest zadanie Smusha w Lakers poza tym jest podobnie, ale Smush rzuca na sporo lepszej skuteczności. Sura był kontuzjowany coś się zbierał do zakończenia kariery jak jeszcze jednak postanowi grać to raczej trudno go uznawać w tej chwili za wzmocnienie.

Tyle ze Rockets taki rzucający i prowadzący grę Alston jest potrzebny chyba bardziej niz Lakers wlasciwie bezbarwny Parker....

Co do Sury - nie wiedzialem co sie z nim dzieje, dlatego zapytalem, pamietam jak dosc niedawno wykrecałneizłe cyferki... zobaczymy jak z nim będzie....

 

Kolejna sprawa piszesz, że za mało w Lakers dobrze broniących zawodników a jest w Rockets jakiś defensor poza Battierem

Tylko ze Rockets mają przewagę w postaci Yao Minga, przez co moga sobie pozwolic na toche inny styl gri i w ataku i w obronie.

LA nie mają pod koszem goscia, ktory dostarczy 20ppg. Odom odomem, ale takich funkcji jak Yao spełniac nie będzie....

 

Przynam rację ci co do jednego: napewno przesadzilem z tą ich 4 na zachodzi, faktycznie na łąwkęnie popatrzylem. Na bank będą przed nimi Clippers...

 

ALE Lakers wcale tez nie mają bóg wie czego na ławce; Cook, Williams, Walton czy Turiaf nie są super-mocnymi zmiennikami... Straciliscie tez George'a....

 

a czym się tak bardzo różni Smith od Bucknera, którego mieli poza tym, że jest młodszy, głupszy, bardziej konfliktowy, leniwy i nie gra w obronie

Jest lepszy w ataku, młodszy, bardziej perspektywistyczny, jesli dogada się z Karlem to bedzie niezlym punktem tygo zespolu... a i oczywiscie ejszcze jedno.... wali fajne dunki :wink:

 

skreślanie ich to błąd jak będą zdrowi mają duże szanse na awans dla mnie większe niż Nuggets.

Popatrz na ich obwód: Williams, Miles, Brown, Brewer + Giricek, Fish i Harp. Z czego mający za sobą ledwie rok grania w lidze (mniej efektywnego niz chocby Paul) Williams ma prowadzic grę, Brewer to Rookie, Harp się starzeje z roku na rok jest coraz słabszy, a Giricek to tylko shooter... jest jeszcze doswiadczony fish, ktory bedzie wsperał Derona.

 

W zeszłym sezonie Jazz mieli byc mozni a nie bylo nawet PO, w tym roku jesli wskoczyli by na 8 miejsce bylbym bardzo zaskoczony....

 

jeszcze znalazłem preview z HH:

 

http://hoopshype.com/previews/utah.htm prorokują im 11

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tylko trzeba wziąc pod uwagę psychike tego pierwszego, nieregularnosc i jak sezon pokaze jeszcze pewnie inne czynniki....

szczerze w przypadku Kwame to jak on gra w ataku ma dla mnie drugorzędne znaczenie, jak dobrze to tym lepiej, ale mnie raczej zadowala to jak gra w defensywie jego ofensywa jest bonusem, przydatnym, ale jeśli będący na ławce Mihm nie będzie kontuzjowany słabsze ofensywnie mecze Kwame nie będą wielkim problemem

 

Smush jest jaki jest, ale gra dopiero powazny 2 sezon w lidze, kto wie czy uda mu sie rozegrac taki jeszcze jeden - przynajmniej taki, jak poprzedni...

KaBe, on ma 25 lat zagrał właśnie swój pierwszy cały sezon więc nie bardzo rozumiem dlaczego miałby nie tylko nie grać lepiej, ale wręcz gorzej :? poza doświadczeniem dodatkowo walka o pierwszy w karierze kontrakt z sześcioma zerami za sezon będzie walczył i choćby to sprawia, że postęp jest bardziej prawdopodobny niż regres.

 

Zaznaczyc trzeba jednak, ze ze składu Clippers na dobrą sprawe smak PO znał tylko i wyłącznie Cassell. Brand, Maggette, Kaman itp dopiero poznawali smak PO.

a Lakers to co robili :?: wiesz, że to Lakers byli jedną z najmłodszych drużyn w lidze w zeszłym sezonie :?: w PO już najmłodszą. To właśnie Lakers mają młodszy skład i więcej graczy, którzy powinni grać lepiej niż rok temu.

 

Clippers jakby nie patrzec mają co najwazniesze Shauna Livingstona, ktory po 3 latach gry w lidze i juz zaliczonych PO będzie w stanie wziąc juz na siebie cięzar gry po ewentualnanieobecnosc Cassella - staty w PO, jako sophomore i debiutanta w PO: 7.5ppg, 5rpg, 5apg, przy ponad 47% skutecnznosci i niewiele ponad 25min gry dają do myslenia...

nie wiem co dają te statystyki do myślenia :? radził sobie dobrze jako zmiennik dla weterana co nie oznacza wcale, że gdyby musiał w pełnym wymiarze przejąć rolę startera dałby sobie już teraz radę, to wielki talent, ale niekoniecznie gotowy w dodatku sam zbyt odporny na urazy nie jest.

 

Nie mozna tez bagatelizować przyjscia Tima Thhomasa, ktory jak ma dzien potrafi siekac napewno nei gorzej nie Radmanovic... Strara Wilcoxa moze byc rzeczywiscie dosc mocno odczuwalna, ale mysl, ze sobie poradzą jest jeszcze Cuttino Mobley, ktory miał spory wplyw na dobrą grę Clipps w zeslzym roku

podstawowa sprawa zakładając nawet to, że wierzę w to, że Thomasowi się będzie chciało ( a ciekawe jest to, że zarówno Clippers jak i Suns na początku ze swoim MLE wystartowali nie do niego, ale do Radmana ) to Clippers są na takim samym poziomie jak byli Lakers się wzmocnili

 

Zresztą pamietam podobny topic rok temu, gdzie prorokowales ze LAC nie wyprzedzą Lakers, a juz napewno nie wejdą nawet do PO. :wink:

rok temu pisząc o Lakers zrobiłem jeden poważny błąd nie wziąłem pod uwagę, że poznanie trójkątów może być tak czasochłonne, niby o tym wiedziałem, ale nie sądziłem, że może to mieć takie znaczenie 8) a to jak duże miało widać wyraźnie oglądając Lakers w pierwszej połowie sezonu i porównując z drugą.

 

Szczerze dałem w tym rankingu Clippers na takim miejscu na jakim dałem, ale mimo wszystko coś mi mówi, że nie spełnią oczekiwań i jak wylądują w loterii również nie będę tym zaskoczony, to tak tylko w kwestii wyjaśnienia jakby mi ktoś za rok wypomniał, że ja również widziałem ich w PO :wink:

 

Tyle ze Rockets taki rzucający i prowadzący grę Alston jest potrzebny chyba bardziej niz Lakers wlasciwie bezbarwny Parker....

a mógłbyś sprecyzować to o bezbarwnym Parkerze :?: bo ja jakoś w ogóle nie rozumiem, nieźle rzuca z dystansu, miewał mecze gdzie rzucał ponad 20 punktów, wejścia pod kosz też ma niezłe bo kończy je zwykle dość efektownymi wsadami mnie (choćby to sprawia, że słowo bezbarwny nie pasuje do niego :) )on w ataku ze swoją grą mi pasuje mam zastrzeżenia do jego defensywy, w której przestał grać tak jak potrafi, ale teraz kilka czynników powinno sprawić, że wróci do grania w obronie bo to będzie w jego najlepszym interesie.

 

LA nie mają pod koszem goscia, ktory dostarczy 20ppg. Odom odomem, ale takich funkcji jak Yao spełniac nie będzie....

przecież ja nie twierdzę, że mają Rockets są silniejsi na środku od Lakers tylko co z tego :?: Yao da się zmęczyć a Lakers mają trzech 7-footerów.

Mają tą przewagę na środku, ale już na innych pozychach nie bardzo.

 

 

ALE Lakers wcale tez nie mają bóg wie czego na ławce; Cook, Williams, Walton czy Turiaf nie są super-mocnymi zmiennikami... Straciliscie tez George'a....

zapomniałeś wymienić najlepszego zmiennika w Lakers- Mihma, poza tym Evans czy w razie potrzeby choćby w meczach z Rockets Bynum ze swoim wzrostem i długimi łapskami się przyda.

 

perspektywistyczny, jesli dogada się z Karlem to bedzie niezlym punktem tygo zespolu... a i oczywiscie ejszcze jedno.... wali fajne dunki :wink:

nie wiem może :roll: wątpie mimo wszystko w młodych Hornets miał dobre warunki do rozwoju i nie dość, że na parkiecie nie grał nic specjalnego to sprawiał problemy a jak powiedziałem Karl do nie konfliktowych nie należy.

 

W zeszłym sezonie Jazz mieli byc mozni a nie bylo nawet PO, w tym roku jesli wskoczyli by na 8 miejsce bylbym bardzo zaskoczony....

a wziąłeś pod uwagę, że do awansu zabrakło im zaledwie trzech meczów :?: w dodatku Boozer zagrał w sezonie w zaledwie 33 spotkaniach, AK również chyba kilkanaście meczów opuścił, pisałem, że awansują moim zdaniem jak będą zdrowi. Nie mieli dla Williamsa takiego zmiennika jak Fisher, on sam był przecież debiutantem więc dalszy rozwój to raczej coś oczywistego, Brewer to również wzmocnienie okaże się jednak jak duże, ale prędzej spodziewałbym się tego, że on się szybko zaaklimatyzuje i będzie gotowy do grania na dobrym poziomie w S5 niż tego, że zrobi to Smith w Denver czy w to, że Livingston będzie zdrowy i gotowy do prowadzenia drużyny jako podstawowy PG jeśli zajdzie potrzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no daj spokój Byku z Cardinalem Confused nie sądzisz, że kiedy mówisz o sytuacji podkoszowej wymieniając trzech zawodników i on jest w tej trójce to jest wręcz tragicznie

przeciez napisałem ze jezeli zaden z nich nie zaskoczy to będą spore problemy.

Skad wiesz ze jeden z nich nie wykorzysta szansy na granie wiekszej ilosci minut?

Dziwna rzecz odbierasz zawodnikom szansy na rozwój, ale w LA to wszyscy beda sie rozwijac ze hej, nawet jakis Wiliams jakis Farmer (co podobno chytał trójkaty w SL) wymieniani są jako potencjalne wzmocnienie ławki to dlaczego nie mozna spodziewac sie tego po graczach którzy juz grali w tej lidze wiecej, mniej, ale grali, maja doświadczenie a teraz mają szansę na udowodnienie swojej wartości. Druga sprawa zapominasz ze GM Grizz jest J.West, czyli facet, który zna sie na swojej robocie, jezeli uwaza ze pod koszem jest dramatycznie i beznadziejnie to odpowiednio zareaguje, jezeli nie, znakiem tego, ze widzi w tych ludkach jakis potencjał. Bądz podobnie jak Ty mysli:

Piernicze odpuszczamy, polujemy na Odena :wink:

wtedy GM Hawks ma ciepło 8)

 

ps. Van ma pytanie odnośnie tego Farmera, nie wiem czy Ty, ale fani La pisali ze kolo kumaty w graqniu trójkatów, sie pytam to z kim on grał te trójkaty w SL ze kumaty, przecież tam same rezerwy rezerw graly to oni wszyscy już pokumali te tójkąty? Jezeli tak, to faktycznie miła perspektywa w ataku sie szykuje.

 

A wracając do typowania zachodu:

Wierze w Rockets, to znaczy jesli sie nie połamia znów dokumentnie Chinczyk z T-maciem bedzie playoffs.

Wymyśliłem sobie podobnie jak Ty, ze Minny wypali, znaczy bedą w playoffs!

Utah Jazz, Sloan sie ozenił bedzie miał zapał to bedzie dobry zeon Jazzu.

Ba sądze że to oni wygraja swoją dywizje, badz Minny. W kazdym razie obydwie ekipy bedą w playoffs.

Denver, Karl, K-Mart nie widze tego, sądze ze zanotuja regers i zabraknie ich (to ma byc niespodzianka in minus),Kral leci ze stołku konfikt czy coś Camby znów u lekarzy, Carmelo znów w obronie jak na wakacjach itd.

Ale i tak wychodzi mi 9 druzyn wchodzących do Playoffs :roll: ehh

Kings chyba nie popełnia tak fatalnego falstartu ja w minionym sezonie...

Moze Clips wypadną?

Do bani ze mnie typujący...

Ale co tam

Mavs

Suns

Spurs

Kings

Jazz

LAL

Rockets

Minny

Czyli robie sobie jedna niespodzianke w pozytywną Minny

Jedna negatywna LAC (choć w cale w to niewierzę, ale czy wierzyłem ze Rockets zabraknie w tegorocznych Playoffs

 

:wink: ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwna rzecz odbierasz zawodnikom szansy na rozwój, ale w LA to wszyscy beda sie rozwijac ze hej, nawet jakis Wiliams jakis Farmer (co podobno chytał trójkaty w SL) wymieniani są jako potencjalne wzmocnienie ławki to dlaczego nie mozna spodziewac sie tego po graczach którzy juz grali w tej lidze wiecej, mniej, ale grali, maja doświadczenie a teraz mają szansę na udowodnienie swojej wartości.

 

moment, moment nie tak prędko :) my tu przecież mówimy o obsadzeniu dwóch pozycji pod koszem w pierwszej piątce a nie o rezerwowych czy nawet graczach, którzy są daleko w rotacji. Jak mówię o rozwoju w Lakers Farmara czy Bynuma to raczej o tym, że mogą przy dobrych wiatrach pograć 10 minut w tym sezonie, a w przypadku Grizzlies mówimy o obsadzeniu w pierwszej piątce pozycji PF i C Warrickiem, Swiftem czy Cardinalem. Dwóch pierwszych to goście, którzy poza dunkami nic nie potrafią, na temat Swfta zdaje się najlepszego zdania nie masz a tu dodatkowo nie będzie Yao, który będzie skupiał na sobie uwagę obrońców, ba w całym zespole nie będzie kogoś kto będzie stanowił poważne zagrożenie czy ściągał na siebie podwojenia, a Warrick wydaje się być bardzo podobnym graczem. Cardinal zaś to chodzący przykład na to, że nawet Jerry West popełnia błędy czym bez wątpienia było danie temu słabiutkiemu zawodnikowi takiego kontraktu jeśli po dostaniu go w Memphis grywając po blisko 25 minut na mecz potrafił zrobić jedynie 9/4 mając 37% FG to wybacz, ale nie wiem czego potrzeba żeby on jeszcze mając teraz 29 lat się przełamał :?

 

Druga sprawa zapominasz ze GM Grizz jest J.West, czyli facet, który zna sie na swojej robocie, jezeli uwaza ze pod koszem jest dramatycznie i beznadziejnie to odpowiednio zareaguje, jezeli nie, znakiem tego, ze widzi w tych ludkach jakis potencjał. Bądz podobnie jak Ty mysli:

Piernicze odpuszczamy, polujemy na Odena :wink:

wtedy GM Hawks ma ciepło 8)

nie zapominam, ale jak widać nie ma ludzi nieomylnych poza tym West jak wspomniałeś zna się na swojej robocie i z pewnością wie, że czasami trzeba przegrać bitwę żeby wygrać wojnę 8)

 

ps. Van ma pytanie odnośnie tego Farmera, nie wiem czy Ty, ale fani La pisali ze kolo kumaty w graqniu trójkatów, sie pytam to z kim on grał te trójkaty w SL ze kumaty, przecież tam same rezerwy rezerw graly to oni wszyscy już pokumali te tójkąty? Jezeli tak, to faktycznie miła perspektywa w ataku sie szykuje.

Jasne, że grają przecież pod tym kątem oceniają później graczy, których chcą mieć na campie czy ostatecznie w drużynie

Oczywiście, że nie wszyscy pokumali, ale w oczach Wintera czyli jak doskonale wiesz twórcy trójkątów Farmar bardzo dobrze sobie radził a i Farmar sam pytany o to mówił, że dobrze się w tej taktyce czuje ( a chociażby taki Jay Williams powiedział, że może grać wszędzie byle nie grali trójkątów ), oprócz niego, rok temy Bunum podobno załapał o co biega po kilku treningach szybciej niż Mihm po kilku miesiącach :roll: Winter chwalił również Pinnocka( stąd kontrakt jaki dostał) i Greena, a już taki Wafer rok temu niewiele łapał i teraz było podobnie dlatego chociażby Pinnock ma dużo większe szanse na załapanie się do drużyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Link

tu masz link z innego forum, gdzie ktoś też dał sie nabrac na rosyjskie rewelacje.

tak więc Jake T. zostaje na środku w grizz przez następny sezon.

Jaki by on tam niebył kołek coś tam zbierał i swego czasu robił niezłe cyferki (moze podobne przebudzenie jak kwame?).Tak wiec Kołek bo kolek ale wielki jak szafa i jak dostanie minuty cos tam wykreci pod tym koszem.

Tak więc zostaje nam rezerwa na c i obsadzenie drugiego podkoszem, Swift ciec nadaje sie na to na te kilkanascie minut. Warrick dostanie szanse faktycznie bardzo przypomina Swifta, ale niekoniecznie musi skonczyc tak jak on. Co by nie ściemniac mizeria, ale centymetry są. Mem oprze sie jednak na mniejszych graczach i na defensywie. i według mnie to wystarczy by nie byc czerwoną latarnią na zachodzie. A jak wróci gasol spokojnie dobija do jakiegos przyzwoitego wyniku wczesniej ograja tych młodych potem loteria i za rok ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie większa niewiadoma to Kings.

Bo co zrobi Artest nie wie nikt a Bonzi niezle sie wkomponował w zespół a odejdzie pewnie za paczkę fajek. Ja to bym od Bobków wział picka i czekał....albo od Memphis....i liczył na dłuzszą przerwę Gasola.

 

1. SAS

2. Dallas

3. Clips

4. Suns

5. LAL

6. Nugets

7. rakiety

8. Kings Jazz

Memphis niezależnie od GM nie są wstanie zastąpić Gasola i te parenascie porażek z pierwszej części RS zadecydują o braku w PO.

SAS na 1 miejscu bo IMO czas zniżki statsów Timma minął i walka o przewagę parkietu będzie ostra. SAS się osłabili Dallas wzmocnili ale w ogólnym RS jednak SAS ( nie patrzę na mecze bezpośrednie) dzięki lepszej grze na wyjeżdzie wygraja Konferencję.

Oberto! Oberto! Tylko aby Tony z palcem miał już spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SAS na 1 miejscu bo IMO czas zniżki statsów Timma minął i walka o przewagę parkietu będzie ostra. SAS się osłabili Dallas wzmocnili ale w ogólnym RS jednak SAS ( nie patrzę na mecze bezpośrednie) dzięki lepszej grze na wyjeżdzie wygraja Konferencję.

Muszę cos napisać na ten temat, bo kombinuje na różne sposoby i nie bardzo widze Spurs jako zwycięzców Zachodu. Powiedz mi Ignazz, dlaczego zniżka statsów Tima ma niby minąć, przecież on jest coraz starszy, a jego statystyki obniżają się regularnie od trzech lat, więc nie widzę powodów żeby teraz miał nagle powrócić do gry takiej jaką prezentował w latach swojej świetności. Do tego jak sam piszesz SAS zdecydowanie się osłabili a ich podstawowi centrzy nie znaleźli by miejsca w S5 w większości klubów NBA. Nawet gra Parkera tak jak w poprzednim sezonie to za mało, wobec przeciętności(jak na jego możliwości) Duncana i osłabień. Także argument lepszej gry na wyjazdach niż Dallas wypada naprawdę blado i zupełnie mnie nie przekonuje i nadal widzę SAS na miejscu w najlepszym wypadku 2 , najprawdopodobniej na 3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grabosiu!

 

1. Każda seria się kończy, nawet ta zła, i licze na koniec regresu Tima w związku z jego gra w PO;

2. Zdrowy Manu Gino;

3. Rozwój młodych TP i BU a i nowych "starych" Oberto i Francisco;

4. Startowanie z pozycji pretendenta a nie obrońcy tytułu, atak z cienia lepiej SAS "leży"

5. gra Dallas nie musi ( przede wszystkim Dirka) być znów na tak wysokim poziomie, taki Dampier z Diopem oraz Terry czy Stack mogą zawieść ( bo w rozwój Howarda dalej wierzę)

 

 

kluczem jest Manu G i jego zdrowie choc stopa Tima też się liczy!!!!!

Bedzie dobrze!

łatwiej uwierzyć mi w poprawę Tima niż w utrzymanie rewelacyjnej formy przez Novika lub KB24. To jest po prostu bardziej prawdopodobne......

łatwiej zrobic Timem 25 PPG niż kolejne 80-90 Punktasów Kobasa ( choć nie mówię że niemożliwe)

 

edit: gra na wyjazdach zalezy od dyscypliny ( hotele i inne pokusy )a tu dla mnie więcej niewiadomych przy Jasonie Ericu i Stacku niż przy głównej bolączce SAS Elsonie. Stąd optymizm ( jeśli Van wierzy w top 5 rezerwowych to ja moge wierzyć w top2 wyjazdów).....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łatwiej uwierzyć mi w poprawę Tima niż w utrzymanie rewelacyjnej formy przez Novika lub KB24. To jest po prostu bardziej prawdopodobne......

 

nie sądzisz ignazz, że to co napisałeś wygląda po prostu dziwnie :?: no bo tak nawet nie wdając się w to o kim konkretnie mówimy tu, ale według Ciebie bardziej prawdopodobna jest poprawa w grze 30-letniego zawodnika, któremu trzeci sezon z rzędu spadają wszystkie najważniejsze statystyki niż utrzymanie poziomu przez dwóch 28-letnich graczy, którzy właśnie rozegrali najlepsze sezony w karierze :?

 

Teraz tak nie wykluczam tego, że Spurs uda się zająć pierwsze miejsce jak pisałem w pierwszym poście trzy zespoły będą o to walczyć, ale patrzę na roster Mavs i nie mam żadnych wątpliwości co do istotnych graczy, wiadomo czego się spodziewać po więszości, w Spurs z drugiej strony sporo graczy starych, niepewność czy Tim wróci do lepszego grania, czy z patałachów jak Elson i Butler będzie pożytek, wygrali konferencję w zeszłym sezonie, ale Mavs wydają się być po prostu w tej chwili zespołem lepszym.

 

Co do Bryanta i rzucania przez niego wielu punktów mam naprawdę nadzieję, że on w przeważającej większości spotkań nie będzie rzucał więcej niż 30 punktów na dobrej skuteczności, oby było jak najmniej meczów, w których rzuca ponad 40, 50 czy nawet 60 punktów, im rzadziej on to będzie robił tym lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łatwiej uwierzyć mi w poprawę Tima niż w utrzymanie rewelacyjnej formy przez Novika lub KB24. To jest po prostu bardziej prawdopodobne......

 

Zgadzam sie z Vanem- najbardziej prawdopodobna z tych 3 opcji jest właśnie ta dotycząca pogorszenia gry Duncana. jego statystyki spadają juz kolejny sezon, a teraz bedzie o rok starszy(słabszy) więc nie widzę tutaj argumentów, żeby miał grać lepiej.

 

Kobe będzie po operacji czuł się lepiej i wątpie, że przy jego pracowitości nie wróci do formy z ubiegłego sezonu. Szczególnie, że zwracał uwagę na to, że w zeszłym sezonie kolano doskwierało, a jeśli da spokój to wyniki mogą być bardzo dobre.

 

Gra Novitzki'ego nie bazuje na fizczności, także sądze, że może się poprawiać jeszcze przez kilka lat.

 

Co do Bryanta i rzucania przez niego wielu punktów mam naprawdę nadzieję, że on w przeważającej większości spotkań nie będzie rzucał więcej niż 30 punktów na dobrej skuteczności, oby było jak najmniej meczów, w których rzuca ponad 40, 50 czy nawet 60 punktów, im rzadziej on to będzie robił tym lepiej.

Mi to tam nie przeszkadzało :D Jeżeli Kobe będzi rzucał po 15 pkt. i LAL bedą wygrywać to ok. Ale wydaje mi się, że w Lakers ni ma jeszcze takich partneów, którzy w dużej mierze go odciążą. Może za kilka lat bedzie cihym morderca w drużynie Bynuma ale narazie sie na to nei zanosi. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi to tam nie przeszkadzało :D Jeżeli Kobe będzi rzucał po 15 pkt. i LAL bedą wygrywać to ok. Ale wydaje mi się, że w Lakers ni ma jeszcze takich partneów, którzy w dużej mierze go odciążą. Może za kilka lat bedzie cihym morderca w drużynie Bynuma ale narazie sie na to nei zanosi. :)

to nie chodzi o to żeby on się gdzieś na dalszy plan usuwał i nie wątpię w to, że przynajmniej ze dwa kolejne sezony bez urazów jest w stanie grać na tak samo wysokim poziomie jak w ostatnim, ale najlepsze co w tej chwili może spotkać Lakers to Bryant ze średnimi 30/6/6 rzucający z co najmniej 45% skutecznością i jeżeli większość jego występów byłaby właśnie w takich granicach to znaczy, że z Lakers jest wszystko tak jak być powinno a pozostali gracze wywiązują się ze swoich ról. Z drugiej strony Bryant mający taki sezon kiedy znowu są miesiące, w których on ma średnio powyżej 40 punktów w meczu oznaczałby, że drużyna nie funkcjonuje jak powinna, rok temu kiedy reszta uczyła się trójkątów on miał zrobić co się dało żeby wywalczyć awans i to zrobił, w tym sezonie jeżeli w zespole nie będzie problemów z urazami wątpię żebyśmy oglądali znowu tak często Bryanta wygrywającego mecze praktycznie w pojedynkę. Tak czy inaczej przyjście Radmanovica, Evansa i Williamsa powinno w połączeniu z faktem, że reszta poznała już dobrze trójkąty zaowocować tym, że Bryant indywidualnych rekordów strzelckich Lakers Baylora czy już swoich poprawiać nie powinien.

 

Oczywiście jeśli to wszystko będzie miało miejsce efektem będzie pewnie znaczna poprawa pod względem ilości zwycięstw będzie to dla dziennikarzy wyłącznie załuga Jaxa, który sprawił, że partnerzy Bryanta grają lepiej i mimo jego słabszej postawy w tym sezonie zespół wywalczył lepszy bilans niż kiedy on grał tak egoistycznie, a to, że jego partnerzy nie bardzo wiedzieli co robią przez większą część poprzedniego sezonu nie będzie miało znaczenia, większość tych ekspertów nie będzie potrafiła pewnych oczywistych faktów powiązać ze sobą i Bryant MVP tym razem nie dostanie, ale już nie dlatego bo zespół za słaby, ale ponieważ jemu spadnie średnia punktowa i już nie będzie miał tylu spektakularnych występów :lol: ale to już lekkie wybieganie w przyszłość chociaż dla mnie dość prawdopodobny scenariusz 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie z Vanem- najbardziej prawdopodobna z tych 3 opcji jest właśnie ta dotycząca pogorszenia gry Duncana. jego statystyki spadają juz kolejny sezon, a teraz bedzie o rok starszy(słabszy) więc nie widzę tutaj argumentów, żeby miał grać lepiej.

 

czyli rok starszy z 30 na 31 to dno a rok starszy z 28 na 29 to super :?:

 

 

Kobe będzie po operacji czuł się lepiej

Jak każdy po operacji :wink:

 

Gra Novitzki'ego nie bazuje na fizczności, także sądze, że może się poprawiać jeszcze przez kilka lat.

 

ale musi coraz bardziej sie angażować w obronie i zbiórkach a tu o walkę fizyczną łatwo, byłem w zeszłym roku głównym poparciem dla tytułu MVP dla Novickiego a także już we wczesnym RS zwracałem uwage na zmiany w Mavs ( dołóżenie obrony)

ale nadal twierdze że łatwiej graczowi nietuzinkowemu ale ostatnio kontuzjowanemu TD wykręcić 22,11 niż z rewelacyjnym ofensywnym występie całej dekady KB wyśrubować coś więcej lub poprawie gry obronnej Novika ( co przeniosłoby go na kolejny poziom).

Lepsza gra Tima Duncana w kontekscie ostatniej serii PO dziwne? :twisted:

:?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.