Skocz do zawartości

Update Regulaminu - znikajacy GMowie


wiLQ

Rekomendowane odpowiedzi

Oczywiście naturalnie zakładam uczciwość każdego komisza, ale załóżmy hipotetyczną sytuację. Ostatnie kolejki sezonu dajmy na to w III lidze. O awans zaciekle walczą dwie ekipy A i B. Różnica załóżmy tie-breakery. I drużyna A ma stratę 1 bloku do drużyny, która odpuściła draft i jest prowadzona przez komisza, natomiast drużyna B stratę 3 asyst do tego teamu. Mecze układają się tak, że na 2 dni do końca ligi komisz musi wybrać czy np wystawić Boguta czy I.Thomasa. Sytuacja chora, zwłaszcza jakby komisz jeszcze prowadził jedną z ekip A i B...

Nikt nie mowil, ze etyka jest prostym tematem. Komisz ktory zarzadza cudzym skladem musi sie kierowac interesem cudzej druzyny, a nie wlasnym. Ludzie ktorzy tego nie potrafią zwyczajnie nie nadaja sie na komisarza w tym systemie rozgrywek.

 

Poza tym jest jeszcze jedna mozliwosc - nie regulowac tematu odgornie tylko zostawic go do decyzji na poziomie ligi. I takie rozwiazanie rowniez bedzie OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie mowil, ze etyka jest prostym tematem. Komisz ktory zarzadza cudzym skladem musi sie kierowac interesem cudzej druzyny, a nie wlasnym. Ludzie ktorzy tego nie potrafią zwyczajnie nie nadaja sie na komisarza w tym systemie rozgrywek.

 

Poza tym jest jeszcze jedna mozliwosc - nie regulowac tematu odgornie tylko zostawic go do decyzji na poziomie ligi. I takie rozwiazanie rowniez bedzie OK.

Teoretycznie można tak zrobić, choć to generuje kolejne dyskusje, poza tym Wilq jest człowiekiem niezwykle zdyscyplinowanym i uporządkowanym i z pewnością woli to rozwiązanie umieścić w regulaminie jako stałe.

Sądzę, że nie można ingerować w cudze składy nawet jeżeli są nieaktywne. Zawsze menedżer może wrócić do gry. Osobiście czułbym się rozgoryczony, gdybym przegrał ligę bądź awans tylko dlatego, ze komisarz ligi grzebie w cudzych składach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie można tak zrobić, choć to generuje kolejne dyskusje, poza tym Wilq jest człowiekiem niezwykle zdyscyplinowanym i uporządkowanym i z pewnością woli to rozwiązanie umieścić w regulaminie jako stałe.

Ten wiLQ ktorego ja znam jest po prostu upierdliwy do granic mozliwosci ;-)

 

Sądzę, że nie można ingerować w cudze składy nawet jeżeli są nieaktywne. Zawsze menedżer może wrócić do gry. Osobiście czułbym się rozgoryczony, gdybym przegrał ligę bądź awans tylko dlatego, ze komisarz ligi grzebie w cudzych składach.

Komisarz ma tutaj byc tylko cieciem porzadkujacym podworko a nie strategiem rozdzielającym awanse. Jesli masz sklad zbyt slaby zeby awansowac nie opierajac sie na olewusach, to zwyczajnie nie powinienes awansowac. IMVHO.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten wiLQ ktorego ja znam jest po prostu upierdliwy do granic mozliwosci ;-)

 

Komisarz ma tutaj byc tylko cieciem porzadkujacym podworko a nie strategiem rozdzielającym awanse. Jesli masz sklad zbyt slaby zeby awansowac nie opierajac sie na olewusach, to zwyczajnie nie powinienes awansowac. IMVHO.

Czasem o awansie może zdecydować jeden punkt, blok, asysta, a te statystyki nie będą zależeć od tego, czy komisarz ingeruje tylko w jaki sposób. Może on zdecydować o awansie wystawiając gracza A zamiast gracza B do olewającej drużyny. 

Parafrazując, jeżeli masz skład zbyt słaby, żeby awansować bez grzebania komisarza w składach innych drużyn, to zwyczajnie nie powinieneś awansować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem o awansie może zdecydować jeden punkt, blok, asysta, a te statystyki nie będą zależeć od tego, czy komisarz ingeruje tylko w jaki sposób. Może on zdecydować o awansie wystawiając gracza A zamiast gracza B do olewającej drużyny.

Nie ukrywałem że zachowania etyczne są podstawą i komisarzem nie moze byc osoba brana z łapanki.

 

Parafrazując, jeżeli masz skład zbyt słaby, żeby awansować bez grzebania komisarza w składach innych drużyn, to zwyczajnie nie powinieneś awansować.

:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniewaz fatalnie sie tutaj sprawdza cytowanie wielu osob w jednym poscie to postaram sie odpisac wszystkim za jednym zamachem odnoszac sie ogolnie do poruszonych spraw...

 

1) ewidentnie nie zaznaczylem tego wystarczajaco jasno skoro tyle osob mialo watpliwosci, ale kwestia zastepstw i znikajacych GMow dotyczy przede wszystkim lig na najnizszym poziomie drzewka. Bo nie dosc, ze tam sie to bedzie zdarzac najczesciej to jeszcze temat zastepstw na wyzszych poziomach zalatwia pytanie 27 z regulaminu [ktore wisi od roku].

 

2) z calej dyskusji mam wrazenie, ze Leszczur za bardzo patrzy na swoje doswiadczenie komiszowania i ekstrapoluje je na innych. Wymaganie od komisza zeby zajmowal sie opuszczonymi druzynami to nie jest tylko kwestia odpowiedniego doboru komiszow bo to przeciez mocno zalezy od puli kandydatow. Nie mam watpliwosci, ze w I czy moze nawet II znalezliby sie pewni chetni, ale jestem bardzo sceptyczny odnosnie nizszych poziomow drzewka, zwlaszcza IV czy w przyszlosci V, gdzie beda ligi bez zadnych sprawdzonych kandydatow.

Takze wg mnie o ile wiecej osob nie poprze koncepcji z interwencja komisza [na co wciaz jest sporo czasu i polowa ludzi jeszcze zajrzy na forum] to zmierzamy w kierunku uniwersalnego przepisu zeby nie dotykac takich druzyn.

 

3) Kilka osob odnioslo sie do draftu jako deadline na zastepstwa. Odnosnie wyzszych poziomow drzewka absolutnie sie zgadzam, ale na najnizszym nie widze przeciwskazan o ile sa chetni dla ktorych to wybor miedzy "grac w rozgrywkach czy sie nigdzie nie zalapac".

 

4) propozycja ignazza by odsiewac potencjalnych olewusow na podstawie weryfikacji w czasie zapisow o ile brzmi dobrze w teorii o tyle nie wyobrazam jej sobie w praktyce. Przed draftem nikt nigdy nie da odpowiedzi sugerujacej, ze oleje gre i nie ma zadnej roznicy miedzy przyszlym olewusem, a kims kto po prostu nie lubi sie udzielac na forum [co dotyczy wiekszosci! Spojrz tylko ile osob potwierdzilo udzial, a ile wypowiada sie w dyskusjach o zasadach]. A jak oczekujesz ode mnie, ze bede przeprowadzal wywiad srodowiskowy czy jakies testy osobowosci to ja Cie przepraszam bardzo ;-)

 

5) koncepcja by od komisza zalezalo podejscie do opuszczonych druzyn mi sie bardzo nie podoba.

Nie tylko z powodu moich cech wymienionych wyzej i checi wpisania czegos konkretnego do regulaminu, ale przede wszystkim dlatego, ze konsekwencje decyzji komisza dotycza wszystkich w rozgrywkach na danym poziomie. Bo jak w jednej lidze jest interwencja komisza, a w drugiej nie ma to identyczna druzyna w obu ligach osiagnelaby inny wynik w punktach roto [co mogloby wplywac na awanse/utrzymanie] tylko dlatego, ze komisz cos zrobil lub nie. Dokladnie tego chcialbym uniknac.

 

A na koniec...

Uważam, że nie należy przywiązywać zbyt wielkiej wagi do doświadczenia, bo po pierwsze, będzie co raz mniej osób, które uchowały się gdzieś w otchłani internetu z wieloletnim doświadczeniem w FB, a po drugie doświadczenie nie gra i nie robi wyniku

Wg mnie tu sie grubo mylisz, wlasnie eksperyment z III pokazal, ze doswiadczenie jak najbardziej jest istotne i o ile zgadzam sie, ze bedzie spadala nam liczna nowych chetnych z duzym doswiadczeniem o tyle wciaz spodziewam sie generalnie lepszych wynikow od tych co grali 2-3 lata niz od tych co debiutuja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, ze wyniki ligi znacznie lepiej odzwierciedlaja jej faktyczny poziom absolutnie mozna uznac za brak plusów :-P

Idąc tym tokiem rozumowania najlepsze odzwierciedlenie dałoby przejęcie po drafcie wszystkich drużyn przez komisarza i wystawianie przez niego składu. Uniknęlibyśmy sytuacji, ze ktoś zapomniał kogoś wystawić i temu podobne.

Wilq, nie rozumiem czemu ta kwestia jest omawiana. Sam jesteś przeciwnikiem vetowania wymian przez komisarza, ale dopuszczasz możliwość wystawiania przez niego składów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wilq, nie rozumiem czemu ta kwestia jest omawiana. Sam jesteś przeciwnikiem vetowania wymian przez komisarza, ale dopuszczasz możliwość wystawiania przez niego składów?

Zalezy mi na ujednoliceniu postepowania w takich sytuacjach i o ile mam swoja opinie o tyle gdyby wiekszosc uwazala inaczej to bym to zaakceptowal. Staram sie oddzielac kolumne "moje zdanie" od "tak chce wiekszosc w rozgrywkach".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc tym tokiem rozumowania najlepsze odzwierciedlenie dałoby przejęcie po drafcie wszystkich drużyn przez komisarza i wystawianie przez niego składu. Uniknęlibyśmy sytuacji, ze ktoś zapomniał kogoś wystawić i temu podobne.

Sprowadzanie sprawy do absurdu jest objawem desperacji.

 

Wilq, nie rozumiem czemu ta kwestia jest omawiana. Sam jesteś przeciwnikiem vetowania wymian przez komisarza, ale dopuszczasz możliwość wystawiania przez niego składów?

Bo widzisz moj drogi Watsonie - komisarz ligi ma mozliwosc podejmowania decyzji ktore sa w jego opinii dla tej ligi korzystne. Zwłaszcza jesli przepisy tego nie precyzują! I nie ma obowiązku pytać o pozwolenie nikogo - włącznie w wiLQ'iem i tym kto nad wiLQ'iem stoi. Dlatego trzeba tę sprawę omówić i konkretnie ustalić, lub zostawić ligom do ich własnej decyzji. Rozumiesz już, czy polecisz z płaczem po pomoc do Adminów forum? :tongue:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprowadzanie sprawy do absurdu jest objawem desperacji.

 

 

Bo widzisz moj drogi Watsonie - komisarz ligi ma mozliwosc podejmowania decyzji ktore sa w jego opinii dla tej ligi korzystne. Zwłaszcza jesli przepisy tego nie precyzują! I nie ma obowiązku pytać o pozwolenie nikogo - włącznie w wiLQ'iem i tym kto nad wiLQ'iem stoi. Dlatego trzeba tę sprawę omówić i konkretnie ustalić, lub zostawić ligom do ich własnej decyzji. Rozumiesz już, czy polecisz z płaczem po pomoc do Adminów forum? :tongue:

Myślałem, ze komisarz ligi ma uprawnienia. Jeżeli do czegoś nie jest uprawniony to tego nie robi. Kropka. Teraz dyskutujemy, czy zwiększyć uprawnienia komisarza, czy nie. Jestem zdania, ze Twoje działania jako komisarza w poprzednim sezonie były nieuprawnione i żeby tego więcej nie powtarzać.

A desperacją jest ostatnie zdanie w Twojej wypowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem, ze komisarz ligi ma uprawnienia. Jeżeli do czegoś nie jest uprawniony to tego nie robi. Kropka.

Uprawnienia komisarza sa regulowane przez Yahoo! Jesli ktos chce je ograniczac w wiekszym stopniu - wymaga to spójnego regulaminu, głosowań itp. Jesli takowych regulacji nie ma - komisarz porusza sie w ramach regulacji providera danej ligi.

Miałem mnóstwo narzędzi z ktorych nie korzystałem - mimo posiadania uprawnien.

 

 

Teraz dyskutujemy, czy zwiększyć uprawnienia komisarza, czy nie. Jestem zdania, ze Twoje działania jako komisarza w poprzednim sezonie były nieuprawnione i żeby tego więcej nie powtarzać.

Byly uprawnione, bo byly mozliwe wedlug reguł Yahoo! Nie przekroczyłem swoich uprawnien ani razu i ani razu nie zostalo mi to zarzucone przez managerow z mojej ligi. Na czym zatem opierasz swoje oskarzenia? Na nieistniejących zasadach, ktore gdzies Ci sie tam zalęgły?

 

A desperacją jest ostatnie zdanie w Twojej wypowiedzi.

Naaah. Staram sie wycenic poziom Twojej determinacji :-P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uprawnienia komisarza sa regulowane przez Yahoo! Jesli ktos chce je ograniczac w wiekszym stopniu - wymaga to spójnego regulaminu, głosowań itp. Jesli takowych regulacji nie ma - komisarz porusza sie w ramach regulacji providera danej ligi.

Miałem mnóstwo narzędzi z ktorych nie korzystałem - mimo posiadania uprawnien.

 

 

 

Byly uprawnione, bo byly mozliwe wedlug reguł Yahoo! Nie przekroczyłem swoich uprawnien ani razu i ani razu nie zostalo mi to zarzucone przez managerow z mojej ligi. Na czym zatem opierasz swoje oskarzenia? Na nieistniejących zasadach, ktore gdzies Ci sie tam zalęgły?

 

Naaah. Staram sie wycenic poziom Twojej determinacji :-P

Aż dziwne, ze nie skorzystałeś z poleceń transfer teams, albo lock teams. Nie widziałem w regulaminie zapisu zabraniającego takich działań komisarzowi, a yahoo przeciez to umożliwia.

Taka argumentacja mnie nie przekona.

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż dziwne, ze nie skorzystałeś z poleceń transfer teams, albo lock teams. Nie widziałem w regulaminie zapisu zabraniającego takich działań komisarzowi, a yahoo przeciez to umożliwia.

Nie skorzystałem bo nie było takiej potrzeby. Gdyby była - nie wahałbym się nawet sekundy. Np w chwili gdyby manager nieobecny na drafcie ani w sezonie wrocil w marcu i zaczal wywalac Durantow czy LeBronow na waivery - natychmiast straciłby mozliwosc robienia czegokolwiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie skorzystałem bo nie było takiej potrzeby. Gdyby była - nie wahałbym się nawet sekundy. Np w chwili gdyby manager nieobecny na drafcie ani w sezonie wrocil w marcu i zaczal wywalac Durantow czy LeBronow na waivery - natychmiast straciłby mozliwosc robienia czegokolwiek.

Przynajmniej wiem, w czym się nie zgadzamy. Uważam, ze jeżeli menedżer jest nieaktywny, to nie ma potrzeby dotykania jego drużyny, bo nieaktywni menedżerowie to część gry.

Jeżeli wystawiasz skład za jakiegoś menedżera i w ostatnim dniu jeżeli wystawisz gracza A to awansuje drużyna X, a jeżeli gracza B to awansuje drużyna Y to na jakich zasadach moralnych oprzesz swój wybór? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniewaz fatalnie sie tutaj sprawdza cytowanie wielu osob w jednym poscie to postaram sie odpisac wszystkim za jednym zamachem odnoszac sie ogolnie do poruszonych spraw...

 

 

 

4) propozycja ignazza by odsiewac potencjalnych olewusow na podstawie weryfikacji w czasie zapisow o ile brzmi dobrze w teorii o tyle nie wyobrazam jej sobie w praktyce. Przed draftem nikt nigdy nie da odpowiedzi sugerujacej, ze oleje gre i nie ma zadnej roznicy miedzy przyszlym olewusem, a kims kto po prostu nie lubi sie udzielac na forum [co dotyczy wiekszosci! Spojrz tylko ile osob potwierdzilo udzial, a ile wypowiada sie w dyskusjach o zasadach]. A jak oczekujesz ode mnie, ze bede przeprowadzal wywiad srodowiskowy czy jakies testy osobowosci to ja Cie przepraszam bardzo ;-)

 

 

 

 

już tłumaczę ale najpierw pytanie:

 

czy poddział roto jest bardziej przejawem faktu, ze maniacy wirtualnych lig znaleźli sobie platformę naszego forum i tu grają wykorzystując forum tylko instrumentalnie?

 

czy jest to integralna część forum z którego korzystają przede wszystkim forumowicze a mozliwość gry jest niejako zachętą i marchewką aby ściągnąć więcej dusz do pisania/czytania także w tematach głównych?

 

jeżeli mamy do czynienia z dosyć samodzielną platformą w wiekszy sposób niezależną to się nie mieszam bo jestem tylko jej gosciem który korzysta z czegoś o czym rok temu nie miałem pojęcia

 

jednakże jeżeli forum jest tu istotnym elementem to widzę już to trochę inaczej

uzależniłbym  wtedy prestiż danego kandydata od jego aktywności na forum ogólnym i jest dla mnie zrozumiałe że gość z ulicy ma mniejszą siłę przebicia niz kandydat w stylu Ely3 czy Chytry których znamy ( lub się nam tak wydaje hehe)

 

dla nowoprzybyłych aby każdemu dać szansę przecież zgodnie z zasadą "równości" wprowadziłbym po prostu dodatkowe obowiązki...

 

wracając do odpowiedzi:

 

nie wymagam od Ciebie wilQu abyś to ty weryfikował wszystko!

 

propozycja może wyglądać tak!

 

1. obowiązek zgłoszenia się do rozgrywek

2. obowiazek zapoznania się z regulaminem i prośba o przemyslenie decyzji

3. stworzyłbym cos o czym pisałem TEMAT TYLKO DLA ROOKIE'ch

4. przed draftem wprowadzilibyśmy dla najnowszych nabytków pewne OGRANICZENIA LUB OBOWIAZKI:

 

np. obowiązkowe uczestniczenie w dyskusji na forum co do predraftów i wstawianie swoich wyników próbnych

przetestowanie czy dany delikwent ( piszę tylko o świeżakach) kuma o co chodzi, zalezy mu, dopytuje się, zrozumiał odpowiedzialność za innych uczestników, odpowiada na PW i jest ogarniety "komputerowo"

 

wykluczy to gości pokroju "jak wkleić posta" oraz tych co pod wpływem chwili się zapisali a gdzie widzimy że maja zerowe zainteresowanie bo jednak układ dnia i nocy temu całkowicie przeczą i wykluczają aktywność

 

więc nie bagatelizuj tego problemu do [poziomu ze kogos spytamy i ktos odpowie jednozdaniowcem

 

chcesz grać a na forum Ciebie nie znają, nie masz żadnych dokonań w roto musisz parę rzeczy na forum zrobić bo INACZEJ się nie da....

 

no i nowoprzybyli co do których mamy dowody wieloletniej gry w roto sa wyłączeni z tej grupy

 

chodzi o OGRANICZENIE olambików a nie o uniknięcie 100% ogólnej liczby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przynajmniej wiem, w czym się nie zgadzamy. Uważam, ze jeżeli menedżer jest nieaktywny, to nie ma potrzeby dotykania jego drużyny, bo nieaktywni menedżerowie to część gry.

Tak - w ligach publicznych to zło konieczne. W takim systemie ktory tutaj tworzymy na nieaktywnosc nie ma miejsca, bo to fałszuje wyniki.

 

Jeżeli wystawiasz skład za jakiegoś menedżera i w ostatnim dniu jeżeli wystawisz gracza A to awansuje drużyna X, a jeżeli gracza B to awansuje drużyna Y to na jakich zasadach moralnych oprzesz swój wybór?

Po pierwsze ciężar dowodowy leży po stronie zarzucającej brak moralności. Nie musze na szczescie udowadniac ze nie jestem wielbłądem.

Po drugie - druzyny opuszczone maja zwykle najwiecej meczow w plecy, wiec nie masz dylematow czy wystawiac A czy B, tylko wystawiasz obu. Nawet jesli musisz patrzec jak ci awans przechodzi koło nosa. Jesli masz watpliwosci co sam bys zrobil, to zwyczajnie moze nie nadajesz sie na komisza i tyle?

Po trzecie - kazdy ruch byl opatrzony moim stosownym komentarzam na forum ligi odnosnie powodow oraz jego celu. I - wierz mi bądź nie - nie było jednego slowa sprzeciwu. Nikt nie protestował ani publicznie, ani prywatnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak - w ligach publicznych to zło konieczne. W takim systemie ktory tutaj tworzymy na nieaktywnosc nie ma miejsca, bo to fałszuje wyniki.

 

 

Po pierwsze ciężar dowodowy leży po stronie zarzucającej brak moralności. Nie musze na szczescie udowadniac ze nie jestem wielbłądem.

Po drugie - druzyny opuszczone maja zwykle najwiecej meczow w plecy, wiec nie masz dylematow czy wystawiac A czy B, tylko wystawiasz obu. Nawet jesli musisz patrzec jak ci awans przechodzi koło nosa. Jesli masz watpliwosci co sam bys zrobil, to zwyczajnie moze nie nadajesz sie na komisza i tyle?

Po trzecie - kazdy ruch byl opatrzony moim stosownym komentarzam na forum ligi odnosnie powodow oraz jego celu. I - wierz mi bądź nie - nie było jednego slowa sprzeciwu. Nikt nie protestował ani publicznie, ani prywatnie.

Ja nie mówię o sytuacji, kiedy komisarz jest jednym z zainteresowanych zespołów. Ostatni dzień sezonu, 15 meczów i zależnie od tego kogo wystawi komisarz awansuje drużyna A albo B. To sytuacja więcej niż możliwa. Nie chce, żeby sprawa awansu zależała od tego, jak komisarz uzupełni skład innego menedżera, niezależnie od jego nawet dobrych intencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już pisałem Ci Leszczur właśnie na ten temat. Ostatnie 2-3 dni sezonu akcja na styku i komisz musi np podjąć trudną decyzję kogo wstawić, gdy zależnie od tej decyzji awansuje/spadnie jedna bądź druga ekipa. I uwierz mi wtedy i tak będą żale, choćby komisz był najlepszy.

 

A w mojej opinii celem całego projektu powinno być utworzenie w możliwie największym stopniu przejrzystego regulaminu, w którym sporne sytuacje powinny być ograniczone (w wersji idealistycznej usunięte). To co proponujesz skończy się prędzej czy później awanturą w jakiejś lidze.

 

Niech bedzie, ze ktos poczuje sie pokrzywdzony przez los. Komisz musi podejmowac decyzje i moc je bronic.

Taka sytuacja moze miec miejsce czasami (jesli jakims cudem olewus nie bedzie mial niedogranych spotkan). Poszkodowani przez olewusow ktorymi nikt nie bedzie zarządzał bedą za kazdym razem. Ja tam wole mniejsze zło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.