Futbol europejski

[LeweBiodroSmoka]

http://www.youtube.com/watch?v=kK9qiGLeTqE

 

sporo można się dowiedzieć w temacie

[LeweBiodroSmoka]

to raczej nie "klub" tych wierzycieli wydyma, ja tam widzę jeszcze szansę, że zdołają znaleźć ten hajs i stanąć na nogi, Kraków to jednak nie Łódź czy Bydgoszcz

[matek]

Ale jaki jest sens w szukaniu kasy, skoro pójdzie ona dalej do półświatka? 

[Eld]

 i nowiutkim stadionem 

 

Nowiutkim czym? Kilkakrotnie przebudowywanym, co powszechnie uważa się za jeden wielki bubel architektoniczny, która to przebudowa kosztowała kilkaset milionów złotych, a mimo tego nadal PZPN nawet nie myśli wpuścić tu choć na jeden mecz reprezentacji bo taki syf i wstyd jest z tego stadionu. 

 

Jak kilkanaście lat temu padł pomysł aby zrobić to co zrobili przy Kałuży ( Cracovia ), czyli zrównać wszystko z ziemią i postawić na nowo to ileż to płaczu i lamentu było. Hurr durr durr lepiej dobudujmy trybuny jedną po drugiej i jakoś będzie. No i tak było że z jednego sektoru w rogu stadionu nie było widać jednego pola karnego...

 

Z pamięci piszę, ale nowiutki stadion Cracovi kosztował 155 mln PLN. W przebudowę stadionu Wisły wpakowano 450 mln PLN. Fakt, pojemnościowo większy ten Wisły, ale ile kosztował ten w Gdańsku? 700 baniek a będzie gościł w 2020 Finał Ligii Europy, a stadion Wisły nawet się o mecz reprezentacji juniorskiej doprosić nie może, bo PZPN woli grać na Cracovii. Czy w drugim największym mieście Polski nie znalazło by się dla takiej marki jak TS 250 mln PLN więcej na nowiutki, na europejskim poziomie z 40.000 miejsc stadion? Oczywiście, że tak. No ale byli mądrzejsi. A najśmieszniejsze jest to, że stadion czekają dalsze przeróbki...

 

Sam jestem kibicem Wisły od zarania dziejów jako rodowity Krakus, ale niczego sobie teraz nie życzę jak tego aby zrównać tych maczetowców, dilerów, Miśków&co. wraz z stadionem z ziemią i budowę wszystkiego od nowa.

 

Taki krakowski #trusttheprocess mi się marzy.

[LeweBiodroSmoka]

Ale jaki jest sens w szukaniu kasy, skoro pójdzie ona dalej do półświatka? ?

 

?

 

nikt przecież nie wpłaci już grosza na konta Wisły bez gwarancji przejęcia pełnej kontroli nad klubem

[Hoolifan]

to raczej nie "klub" tych wierzycieli wydyma, ja tam widzę jeszcze szansę, że zdołają znaleźć ten hajs i stanąć na nogi, Kraków to jednak nie Łódź czy Bydgoszcz

 

Szczerze mówiąc ja nie widzę żadnych przesłanek ku temu, żeby Wisła się w tej lidze utrzymała. Potencjalni inwestorzy, którzy mogli realnie pomóc Wiśle, wycofali się po analizie audytu, który wykazał, że klub ma 30 milionów złotych długu i te pieniądze trzeba znaleźć praktycznie na już. Przewijająca się w mediach kwota 12 milionów, które kambodżański książę miał przelać, to kasa tylko na spłatę najpilniejszych zobowiązań. Kraków może być atrakcyjnym miastem, Wisła może mieć ogromny potencjał i fajną infrastrukturę, ale długi, bałagan w klubie i niejasne powiązania z półświatkiem dyskredytują ten klub w oczach poważnego inwestora. W którymś z programów na YT, jeden z dziennikarzy powiedział, że to nie jest przecież tak, że w Polsce nie ma ludzi zdolnych zapłacić takie pieniądze, ale pchanie się w taki syf to głupota. Poważny człowiek z ugruntowaną pozycją to weźmie, zacznie sprzątać i jak dotknie niewłaściwego mebla, to zaraz ludzie zaczną go wyzywać i grozić. Szkoda nerwów

 

Nowiutkim czym? Kilkakrotnie przebudowywanym, co powszechnie uważa się za jeden wielki bubel architektoniczny, która to przebudowa kosztowała kilkaset milionów złotych, a mimo tego nadal PZPN nawet nie myśli wpuścić tu choć na jeden mecz reprezentacji bo taki syf i wstyd jest z tego stadionu. 

 

Z pamięci piszę, ale nowiutki stadion Cracovi kosztował 155 mln PLN. W przebudowę stadionu Wisły wpakowano 450 mln PLN. Fakt, pojemnościowo większy ten Wisły, ale ile kosztował ten w Gdańsku? 700 baniek a będzie gościł w 2020 Finał Ligii Europy, a stadion Wisły nawet się o mecz reprezentacji juniorskiej doprosić nie może, bo PZPN woli grać na Cracovii. Czy w drugim największym mieście Polski nie znalazło by się dla takiej marki jak TS 250 mln PLN więcej na nowiutki, na europejskim poziomie z 40.000 miejsc stadion? Oczywiście, że tak. No ale byli mądrzejsi. A najśmieszniejsze jest to, że stadion czekają dalsze przeróbki...

 

Cóż, stadion Wisły na pewno nie jest areną pokroju Narodowego, PGE Areny czy stadionu we Wrocławiu, ale szczerze mówiąc na Twoim miejscu bym się z tego akurat cieszył. Stadiony w Polsce są kompletnie niedostosowane do warunków ligowych, przez co we Wrocławiu, Gdańsku czy Poznaniu obiekty te stoją puste, chyba że akurat dany zespół jest na fali. Moim zdaniem sens istnienia tylu aren o pojemności ponad 40 000 miejsc jest żaden, bo one przydają się tylko podczas międzynarodowych turniejów, a umówmy się, że w najbliższej przyszłości nie zapowiada się, żebyśmy organizowali MŚ czy Euro. Optymalną pojemność ma stadion Górnika czy Legii (co mnie osobiście bardzo cieszy ), bo nawet wypełniony w połowie nie wygląda na opuszczony, a widownia rozkłada się w miarę równomiernie. Problem pojawia się tylko w przypadku meczów z uznanymi rywalami w Europie, ale niestety jest to na tyle rzadkie zjawisko, że nie warto zaprzątać sobie tym głowy.

 

Odnośnie samego stadionu w Krakowie, to ja miałem okazję być na nim tylko raz i to jako kibic gości, więc średnio mogłem pospacerować po obiekcie i samemu sprawdzić jak prezentuje się w poszczególnych częściach. Na pewno mogę powiedzieć, że charakteryzuje się bardzo dobrą akustyką, w przeciwieństwie do poznańskiego bubla, który wygląda tak jakby budował go Bogusław Łęcina

[LeweBiodroSmoka]

Jeśli w Szczecinie zostałby postawiony zadaszony obiekt, to śmiem twierdzić, że niezależnie od wyników (no chyba, że byłaby kompletna kupa) obiekt zapełniałby się 10k+ na każdym meczu, mamy wiernych kibiców, ale niestety jak masz się wybrać na mecz gdzie zapowiadają opady, a przy tym srogo wiać, to ludzie wolą zostać w domu niż nabawić się grypy. Oczywiście te 10tysi to nie jest jakiś wielki wyczyn w skali europejskiej, ale już na naszym podwórku byłoby czymś nie za często spotykanym. Kibice Legii i Lecha są zbyt zagłaskani,wydaje im się, że ich drużyny muszą w każdym sezonie wygrywać większość spotkań, zatrudniać najlepszych piłkarzy i grać w UCL, fani Lechii to jest jakiś dziwny twór, oni by nie zapełnili PGE Areny nawet gdyby grali finał europejskiego pucharu, tam po prostu nie ma wieloletniej tradycji tłumnego chodzenia na mecze. A ja sam pamiętam mecz 10 maja 2003 roku gdy MKS bił się o majstara z Polonią Warszawa, nie było gdzie szpilki dosłownie wcisnąć, sam mając miejsce siedzące musiałem wisieć na płocie, bo za próbę wykolegowania jakiegoś Bolka z mojego miejsca mogłem pewnie co najwyżej w tubę wyłapać ;]. Podobnie jest w Zabrzu, ciężko mieć pretensje do kibiców Górnika dla których kupno biletu to pewnie dla większości spory wydatek, że po totalnym zaoraniu zeszłorocznej drużyny nie mają obecnie ochoty zapełniać nowego obiektu, mimo wszystko jakiś tam poziom grania musi obowiązywać. Niestety takich miejsc jak Zabrze czy Szczecin nie ma zbyt wiele (Gdynia, Wiślacy), szkoda, że polski kibic musi się zastanawiać czy obejrzeć marnej jakości spektakl na żywo czy może jednak zostać w domu i za ten hajs zamówić pizze i wypić browar, niestety za szybko się to nie zmieni, skoro cały czas wydatki klubów są absolutnie poza jakąkolwiek kontrolą.

[Tomek9248]

Nie wiem w czym taki Messi i Cristiano są lepsi niż czołowi piłkarze 15-20 lat temu. Od tych jaskiniowców typu Pele to ok, ale 90s-00s? Już pomijając, że w piłce to jest jeszcze dużo mniej klarowne niż w takim baskecie... niestety nigdy nie będzie jakichkolwiek +- i PER, żeby mieć chociaż jakieś podstawy do oceny.

 

Przepraszam, postaram sie napisać to najgrzeczniej jak potrafię. Kiedy czytam taki tekst z pytaniem w czym Ronaldo i Messi są lepsi od czołowych piłkarzy lat 90-00s, to mam przed oczami wujka Stefana, który na weselu po którymś głębszym zaczyna o tym, że za komuny było lepiej, a te wszystkie X5 co ludzie kupują to to gunwo większe od jego Passata B4 i to ciągle się psuje ta elektronika.

 

Są lepsi tylko i wyłącznie we... wszystkim. Podzielili caluśką dekadę między siebie. Pobili wszystkie rekordy, średnie, w ostatnich 10 latach wygrali LM 7 razy (a tam nie gra się do 4 zwycięstw. 1 gorszy dzień i odjazd), podzielili między siebie wszystkie Pichi i Złote Buty, 10 złotych piłek, zmienili percepcję postrzegania ratio bramek, gdzie Van Nistelrooy czy Szewczenko z 0,5 gpg byli wielkimi snajperami, a w przypadku tych dwóch gdy nie ma 1/1 to znaczy, że były jakieś urazy lub słaby sezon. Sprawili, że hattricki stały się zupełnie normalnym elementem gry.

 

Wystarczy rzucić okiem na pierwszy lepszy wykres G+A w ostatnich latach i porównać gdzie są tacy świetni gracze jak Suarez, Lewandowski, Aguero itd. a gdzie będą 2 kropki Ronaldo i Messiego.

 

Najlepsze podsumowanie to to, gdy Mou podczas 2 kadencji w Chelsea rzucił, że Hazard wspiął się już na poziom Messiego i Ronaldo. No i się wspiął. Miał tylko w tym sezonie (jakoś połowa) mniej bramek niż Ronaldo...hat tricków  

[rahu]

socios TS Wisły pozdrawiają nowy zarząd dzięki wszystko zostanie po staremu !

 

 

[SlaKB]

Nie pisz takich rzeczy bo akurat Socios Wisła to ludzie kompletnie niezwiązani z WSH, ktorzy swoje własne pieniądze przekazali piłkarzom.

Edytowane 4 Stycznia 2019 przez SlaKB

[rahu]

podejrzewam ze większość ludzi nawet nie wie iż takie stowarzyszenie w Krakowie w ogóle jest...za to niedawna konferencja TS  odbiła się jakimś tam echem i niestety była tak żenująca ze tylko tak chyba mogę ją podsumować 

Edytowane 4 Stycznia 2019 przez rahu

[LeweBiodroSmoka]

podejrzewam ze większość ludzi nawet nie wie iż takie stowarzyszenie w Krakowie w ogóle jest...za to niedawna konferencja TS  odbiła się jakimś tam echem i niestety była tak żenująca ze tylko tak chyba mogę ją podsumować 

 

jakieś video lub scenogram z tej konfy?

 

e: nie wiedziałem, że tyle tego jest'

 

Edytowane 4 Stycznia 2019 przez LeweBiodroSmoka

[ptak]

Przecież dla większości kibiców SKWK to są socios. Tylko, że zamiast z składek dotować klub to klub płacił im złotówkę od każdego biletu.

W 2018 zarząd Wisły dostał 900000 wypłaty. A prezes Melepeta podpisała umowę po angielsku (którego nie zna) i wydała za darmo akcje klubu kolesiom których widziała pierwszy raz.

[LeweBiodroSmoka]

skąd info, że absolwentka UJ nie zna angielskiego?

[ptak]

Co to za wyznacznik UJ?

Jeden z zarzutów względem "prezes" było to, że umowa była po angielsku a znajomość angielskiego tej pani nie pozwalała na jej zrozumienie. Może angielski zna na tyle aby zamówić obiad w restauracji ale nie aby prowadzić negocjacje biznesowe.

[LeweBiodroSmoka]

nie było problemem, że Sarapata nie znała treści umowy i czy zna angielski, ona nawet tej umowy pewnie by nie czytała w jakimkolwiek języku, bo ją to kompletnie nie obchodziło, cała ta szopka była wcześniej przez tą mafię dokładnie przemyślana i zaplanowana

[ptak]

Ale tyle to ja sam wiem.

[LeweBiodroSmoka]

pytanie skąd wiesz o tym angielskim, bo dalej się nie dowiedziałem

[ptak]

W artykułach o umowie z wanną był poruszany ten wątek.

[Hoolifan]

Mnie rozbawiło

 

https://www.youtube.com/watch?v=P8WxIipiPPk