Skocz do zawartości

[NBA Finals] Heat - Spurs


leeewy

Heat - Spurs  

94 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto zostanie mistrzem NBA?



Rekomendowane odpowiedzi

No ostatnimi czasy forum na prawde zyje, nie ma w sumie co moderowac, chyba kazdy z nas sie tutaj szanuje mimo roznicy zadan, personalnych wycieczek duzo nie ma sa co najwyzej pstryczki w nos ;]

 

lubie to jest zajebista sprawa bo nie trzeba po kims walkowac tych samych rzeczy jak sie zgadzam z kims to odrazu dusze przycisk

 

no i mozna tez podgladac jak groupies Lebrona i Kobego sie wspieraja jak ktorys sie wypowie

 

pozdrawiam kumpli z opozycji, lorak, rappar ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki, ze przerwie dyskusje, ale na prawde mam duza prosbe do was. Czy bedzie ktos uprzejmy i wysle mi torrent z game 5 na maila? Rano wyjezdzam, wracam w sobote i nie bede mial przez ten czas dostepu do internetu. Prosiłbym o upload torrenta na serwer typu zippyshare bo jak mi wyslecie link do rutrackera to natkne sie na spoiler, a tego nie chce. W razie game 6 moge napisac do kogos z was w sobote lub niedziele o torrent z  game 6 bo wchodzac na rutracker czy cos innego znow bym sie natknał na spoiler.

 

Mój email: wojtek99957@wp.pl

 

Z góry dzięki

Edytowane przez just like mike
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na rutracker nie ma spoilerów

 

--

 

Serio jesteście tacy pewni wszyscy że to już koniec? Ja już obstawiłem u buka że #5 wygra heat, chociaż przez całe finały w tym jak i poprzednim roku kibicuję gorąco spurs (albo anty-kibicuję miami bardziej). Dziwne by to były finały heat-spurs zakończone 4-1??? Chciaż forma żarów jest obecnie żałosna, to liczę na mocny comeback jak to w nba, hehe

Edytowane przez ncmpcpp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze finały się jeszcze nie skończyły, a tutaj dyskusje o legacy Lebrona i innych w pełni. 

 

Mam wrażenie, że poza typowi hejterskimi wpisami kilka osób trafia w sedno problemu Lebrona. A jego problem to występy, które zostaną zapamiętane i będą argumentami kontra umieszczeniu go w Top 3, może Top 5 wszech czasów.

 

A ta koszykówka, za która James jest tak szanowany, czyli idealne pogodzenie akcentów indywidualnych i zespołowych nie zdaje zawsze egzaminu. W najtrudniejszych meczach potrzebne są czasami hero-ball momenty, bo dobre podanie do Mo Williamsa, Sashy Pavlovica, Mario CHalmersa, czy Battiera zbyt często okaże się zmarnowanym posiadaniem. Mam wrażenie, że Lebron ma problem z wyczuciem takich momentów i jego pasywność często aż trudna jest do zrozumienia. Tu kamyczek do ogródka Spoelstry, bo przy całym ogarnięciu taktycznym nie ma on jeszcze zbyt wielkiego wpływu na swoje gwiazdy. 

 

PS. Lebron nie jest all-around, Lebron nie ma counter moves, Lebron ma słaby support, support Lakers 09-10` > support Heat 12-14`, Gasol lepszy od Bryanta w 2010. Jak dla mnie ostatnie strony tego tematu to niezły zbiór idiotycznych tez.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(swoja droga ile razy widzieliscie hero ball w wykonaniu Duncana? przejmowanie meczu, gdy jego druzynie nie szlo, gdy gral z - jak to by powiedzial Vasquez - lepszym przeciwnikiem, gdy czul sie gorszy, ale wyrwal zwyciestwo?)

Yyy...setki razy?

Tak tylko ostatnie - Thunder w g6 dojechali Spurs i zrobili dogrywkę - Tim pozamiatał.

Dallas w g1 miało w q4 bodajże 8 czy 10 punktów przewagi, a Spurs nic nie grali - Tim pozamiatał.

Mówimy o facecie w wieku 38 lat, skrajnie wyeksploatowanym całą karierą, zmasakrowanym urazami - są decydujące momenty, to Tim zgłasza się po piłkę i żadne podwojenia nie pomagają. 

 

W poprzednim sezonie choćby g6 z finałów i co Tim robił do przerwy - i tak wygląda przykład meczu, gdy to nie lider daje dupy, tylko właśnie nie dostaje wsparcia. Nie szaleje jak dzik przy -20, tylko trzyma drużynę w grze od początku -Tim robił co mógł, aby reszcie grało się możliwie łatwo. Ale nikt się nie stawił do pomocy, włącznie z Popem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a porownania robienia 50W sezonow przez 17 lat w wiekszosci z calkiem roznymi graczami z 4 finalami z rzedu (w tym b2b) nawet nie chce mi sie bardziej komentowac, bo najwyrazniej takim osobom jak ty czy January hejtyzm przyslania zdolnosci logicznego myslenia i straw man z waszej strony leci jeden po drugim.

O jaki mój hejtyzm Ci chodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na rutracker nie ma spoilerów

 

--

 

Serio jesteście tacy pewni wszyscy że to już koniec? Ja już obstawiłem u buka że #5 wygra heat, chociaż przez całe finały w tym jak i poprzednim roku kibicuję gorąco spurs (albo anty-kibicuję miami bardziej). Dziwne by to były finały heat-spurs zakończone 4-1??? Chciaż forma żarów jest obecnie żałosna, to liczę na mocny comeback jak to w nba, hehe

 

 

Ale jak wejde na rutracker w sobote i nie bede widział game 6 ani 7 to bedzie wiadomo kto wygrał. Dlatego kopiuje tu poprzedniego posta i przepraszam, ze zawracam dupe.

 

Sorki, ze przerwie dyskusje, ale na prawde mam duza prosbe do was. Czy bedzie ktos uprzejmy i wysle mi torrent z game 5 na maila? Rano wyjezdzam, wracam w sobote i nie bede mial przez ten czas dostepu do internetu. Prosiłbym o upload torrenta na serwer typu zippyshare bo jak mi wyslecie link do rutrackera to natkne sie na spoiler, a tego nie chce. W razie game 6 moge napisac do kogos z was w sobote lub niedziele o torrent z  game 6 bo wchodzac na rutracker czy cos innego znow bym sie natknał na spoiler.

 

Mój email: wojtek99957@wp.pl

 

Z góry dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do supportu Jamesa to chciałbym zauważyć, że nie ma tam defensive anchor. Jest Bosh, jednak Bosh nie wyrabia, tym bardziej, że nie jest shotblockerem. SAS mają ortg po 120 parę, nie ma komu bronić. James z pozycji 3 nie jest w stanie załatać całego parkietu, po prostu niemożliwe. Wade wskoczył na poziom Hardena, Chalmers sobie kompletnie nie radzi. A mówienie, że najlepszy support ever robi w finałach 65,3 ppg na 45% i beznadziejnej defensywie to obraza większości drużyn mistrzowskich w historii.

No to sprawa jest prosta. Pat nie jest geniuszem, tylko debilem - zajebista i pożądana przez każdego lokalizacja, dużo kasy, mieć 2 all starów w prime oraz sukcesy w ostatnich latach jako magnes i nie potrafić tego sensownie obudować? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

By daleko nie szukać Kobe lubił mieć przy sobie wysokiego bez rzutu (Shaq, Bynum). A Miami źle broni, między innymi dlatego że LeBron się opie*dala.

 

Nie wstyd Ci Rappar w ogóle narzekać na support Lebrona? Brakuje Howarda, CP3 (a sorry, go nie lubisz -> niech będzie Westbrook), Ibaki, P.Georga i Curry'ego?

I Aldridge'a. Ktoś musi mordować Spurs w ataku, gdy James narobi w gacie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mówiąc o Zmęczenia

 
Miami
 
103 - 2010-11
89 - 2011-12
105 - 2012-13
97 - 2013-14
 
San Antonio
 
88 - 2010-11
80 - 2011-12
103 - 2012-13
100 - 2013-14
 
Mecze Miami i San Antonio do tegorocznego finału sezon+playoff 

 

 czyli co lebron i spółka odczuwa zmeczenie bo mial 15 meczy wiecej 3 lata temu? i az 9 meczy wiecej 2lata temu?

duncan i tak w takim razie odczuwa największe zmęczenie bo pamięta w kostkach pierwsze finały po odejściu jordana, kiedy to bosh, wade i lebron srali jeszcze w pieluszki.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yyy...setki razy?

Tak tylko ostatnie - Thunder w g6 dojechali Spurs i zrobili dogrywkę - Tim pozamiatał.

Dallas w g1 miało w q4 bodajże 8 czy 10 punktów przewagi, a Spurs nic nie grali - Tim pozamiatał.

Mówimy o facecie w wieku 38 lat, skrajnie wyeksploatowanym całą karierą, zmasakrowanym urazami - są decydujące momenty, to Tim zgłasza się po piłkę i żadne podwojenia nie pomagają. 

 

W poprzednim sezonie choćby g6 z finałów i co Tim robił do przerwy - i tak wygląda przykład meczu, gdy to nie lider daje dupy, tylko właśnie nie dostaje wsparcia. Nie szaleje jak dzik przy -20, tylko trzyma drużynę w grze od początku -Tim robił co mógł, aby reszcie grało się możliwie łatwo. Ale nikt się nie stawił do pomocy, włącznie z Popem.

 

To ma być hero ball? Pierwsza runda, g1, Mavs mający ofensywne zatwardzenie (przez ostatnie 7 minut i 45 sekund wrzucili 4 punkty, z czego połowa to śmieciówka od Harrisa) jak po 10 tabletkach Stoperanu, a ty mówisz o ekskluzywnym bohaterstwie Duncana?

 

Dogrywka z Thunder. No fajnie, mega ważne punkty, ale to jest gra na styku. To nie jest mecz w którym twoi kolesie mają od początku spuszczone głowy, nic się nie układa, obrona niczego nie zatrzymuje, rywal po wejściu do hali czuje się jak na obiadku u mamusi, a ty musisz mu zaaplikować najlepiej 50 punktów i ciągnąć grę od pierwszej do ostatniej minuty, bo jak się chwilę zagapisz to ci zaraz Spursiaki odjadą z wynikiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam to szczęście że zarywałem nocki aby na żywo oglądać finały z Birdem i wiem że Bird w temacie twardości grania pod presją to tylko ustępuje Jordanowi. Chciałbym aby Le Bron miał takie coś jak Larry to skurwielstwo wypisane na twarzy, że kiedy wchodzi na parkiet to wiadomo że trzeba się go bać . Le Bronowi czasem jest łatwo zabrać jego pewność siebie, zbyt łatwo bym rzekł. I tak naprawdę tym się różnimy Lorak. Bo Ty widzisz przyczyny jego innej gry w zmęczeniu ( czego nie kwestionuje) a ja w tym że czasem mu brakuje tej twardości. Cała reszta oceny gry Jamesa mamy podobną conajwyżej inaczej rozkładamy akcenty

mozesz rozwinac na czym opierasz stwierdzenie o braku pewnosci w tych finalach? bo chyba do G1 i 2 nie masz wiekszych zastrzezen? w G3 od poczatku gral na super pewnosci siebie (14 pts w 1stq) ale i tak nic to nie dalo. z tego wzgledu G4 na poczatku wygladal inaczej, ale czy to oznaka braku pewnosci, czy moze inny game plan? bo IMO to drugie, o czym m. in. swiadczy tez zmiana jaka nastapila po przerwie.

 

co do Birda, to jak wyjasnisz jego gre przeciw pistons? albo gdzie byla jego agresja gdy dostawali 30 punktami od lakers? albo gdy tyle razy przegrywali majac HCA? mysle, ze ze wzgledu na internet, to obecni gracze sa DUZO bardziej krytykowani, poddani DUZO bardziej szczegolowej analizie niz dawniejsi, ktorych nie dosc iz sie idealizuje, to jeszcze zwyczajnie nie wie sie tyle o nich, nie ogladalo tych spotkan tak dokladnie, nie rozkladalo na czynniki pierwsze. kurcze, no nawet Jordan mial swoje momenty, gdy to inne byki ciagnely go do zwyciestwa ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Lorak

 

Wiesz mi chodzi o to że możesz mieć dzień kiedy choćbyś nie wiem co to i tak dostaniesz

 

A Le Bron ma czasem tak że gra fantastyczny mecz jak nr 2 po czym nagle mecz układa się źle jak mecz nr 3 i 4  i on jest po prostu pasywny.

 

Jak San Antonio wchodzi mocno w mecz to on praktycznie z niego wychodzi jakby nie wierzył że  może ich pokonać. Zdarza się to któryś raz jemu i nie umiem powiedzieć z czego to wynika

 

Nie twierdzę że on ma tak non stop bo to jest oczywista nieprawda - zdarzają mu się mecze w których potrafi przełamać swoją słabość ale nie jest to u niego regularne jak z kolei Ty twierdzisz.

 

LE Bron po prostu robi to moim zdaniem 1 na 3 takie sytuacja - moim zdaniem on chyba jest za miłym gościem brakuje mu takiego skurwielstwa jakie miał w sobie Jordan , Bird czy nawet I.Thomas.

 

Właściwie jedyny znany mi miły gość który był wielki to Magic ale i on miał często przypadki że potrafił znikać tyle ,że mu pomaały warunki to raz a dwa ekipa z najlepszym supportem ever

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.