Skocz do zawartości

[NBA Finals] Heat - Spurs


leeewy

Heat - Spurs  

94 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto zostanie mistrzem NBA?



Rekomendowane odpowiedzi

A ty zamknij oczy i pomyśl czy tak gra zawodnik, który widzi siebie jako top 4 wszechczasów.

 

Ale kogo obchodzi co myśli sam LeBron?

 

Chyba dyskusja toczy się o to czy Miami przegrywa w większej części przez słabą grę Wade, Bosha i reszty czy słabą grę LeBrona.

 

Nie wiem czy trzeba to pisać, ale LeBron też zawodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoja droga tak mi sie przypomnialo, czy Lebron przypadkiem sobie nie wybral takiej drugi laczac sily z dwoma superstarami ze Rolesow jakichs wybitnych nie bedzie mial? Anyway jak dla mnie to na to co ma czyli granie z dwoma superstarami ktorzy byli liderami swoich druzyn to ma zajebista paczke komponentow wokol siebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale kogo obchodzi co myśli sam LeBron?

 

Chyba dyskusja toczy się o to czy Miami przegrywa w większej części przez słabą grę Wade, Bosha i reszty czy słabą grę LeBrona.

 

Nie wiem czy trzeba to pisać, ale LeBron też zawodzi.

Z tej trójki chyba tylko Bosh nie przegrał wyraźnie ze swoimi vis-a-vis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli z gry go wyłącza Green przy całym szacunku dla Niego to pokazuje, że Wade właśnie spadł do poziomu role playera...

Jeśli dobrze rozumiem, popraw mnie jeśli się myle

 

Leonard wygrał na swojej pozycji pojedynek z LeBronem czyli

wiosek

Lebron jest role playerem czy moze leonard jest najlepszym aktualnie graczem na planecie Ziemia i kilku obok?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uwielbiałem hejtować LeBrona w czasach, kiedy jeszcze nie miał mistrzostwa i dwukrotnie będąc faworytem w zakładach bukmacherskich się osrał - Celtics 2010, Mavs 2011. Potem niestety wygrał mistrza i skończył się mój ulubiony serial, gdzie Zakol James jest wyzywany i dalej bez mistrzostwa.

 

Nie da się jednak czytać tłumaczeń wypalenia i zmęczenia w tym temacie. Jestem mega zdziwiony, że nikt nie dał jeszcze przykładów Tony'ego Parkera i Borisa Diawa, którzy od trzech lat swoje wakacje spędzają na międzynarodowych turniejach i grają na nich dużo i długo, bo Francja dochodzi zazwyczaj wysoko. W ostatnim EuroBaskecie 2013 wygrali cały turniej, kiedy LeBron i reszta jego watahy sobie odpoczywała/balowała. Oglądałem kiedyś francuski film dokumentalny o Parkerze i to jest świetna historia, że znają się z Diawem już od gnoja, kiedy reprezentowali Francuzów w rozgrywkach międzynarodowych i wówczas we dwóch dali sobie marzenie, aby wygrać IO/EuroBasket, co też po wielu latach startów im się udało - od 2003 roku prawie każde wakacje grali dla Francji. Teraz jako bardzo ważne czynniki zmierzają po mistrza NBA, a staremu Diawowi, który od 2011 nie miał żadnego odpoczynku w wakacje nie przeszkadza to grać życiowego basketu.

 

Śmiech na sali z argumentem zmęczenia, bo Heat nie mogli mieć łatwiejszej drogi do finałów, gdzie przegrali tylko 3 spotkania i w 15 spotkaniach doszli do finału, przy 17 Spurs z mocniejszymi przeciwnikami.

 

Zapominamy też jak dobry support ma LeBron, bo w 2010 dochodził do Wade'a, który właśnie lutował 46 pts prime Celtics i był Top 3 ligi - Kobe, James oraz Wade, a dodatkowo dochodzi wieloletni lider Raptors - Chris Bosh. Niby LeBron czyni partnerów lepszymi, ale z drugiej strony ich rozleniwił na maksa i przy maksymalnym momencie zagrożenia - Wade i Bosh nie są w stanie wrócić do grania z 2010, a czekają na LeBrona, który po czterech latach zrobił w Heat podobny styl do Cavs.

 

Jeszcze ciągłe gadki LeBron vs. Jordan. Myślę, że Jordan ciągle goniłby Wade'a do zmiany stylu i doskonalenia rzutów za trzy jakimś konkursami/zakładami, a LeBron przez lata pucował i klepał Wade'a zamiast go gonić i motywować. Tego właśnie chyba najbardziej brakuje Jamesowi do wejścia na sam szczyt - charakteru. Z nim prawie każdy lubi grać, ale prawie wszyscy lubimy być klepani i chwaleni, a mało jest osób, które chcą mieć nad sobą kata, który ciągle nas jebie i motywuje do większego wysiłku. Sam LeBron również nie ma tego instynktu i przez to nie będzie nigdy najlepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie da się jednak czytać tłumaczeń wypalenia i zmęczenia w tym temacie. Jestem mega zdziwiony, że nikt nie dał jeszcze przykładów Tony'ego Parkera i Borisa Diawa, którzy od trzech lat swoje wakacje spędzają na międzynarodowych turniejach i grają na nich dużo i długo, bo Francja dochodzi zazwyczaj wysoko. W ostatnim EuroBaskecie 2013 wygrali cały turniej, kiedy LeBron i reszta jego watahy sobie odpoczywała/balowała.

 

 

Świetne porównanie, tylko że Diaw zjawia się jedynie na CY i generalnie gra jakieś 20 minut na mecz mniej niż LeBron, a Parker właśnie obniżył w tym sezonie loty, zarówno w rs, jak i play-off.

.

 

Śmiech na sali z argumentem zmęczenia, bo Heat nie mogli mieć łatwiejszej drogi do finałów, gdzie przegrali tylko 3 spotkania i w 15 spotkaniach doszli do finału, przy 17 Spurs z mocniejszymi przeciwnikami

 

 

śmiejesz się z czegoś, czego najwyraźniej nie rozumiesz, bo nie chodzi o drogę do finałów, lecz ich ilość (co zresztą pokazuje historia). a gdyby Heat mieli na wschodzie konkurenta na poziomie Spurs, to po prostu odpadliby szybciej.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze ciągłe gadki LeBron vs. Jordan. Myślę, że Jordan ciągle goniłby Wade'a do zmiany stylu i doskonalenia rzutów za trzy jakimś konkursami/zakładami, a LeBron przez lata pucował i klepał Wade'a zamiast go gonić i motywować. Tego właśnie chyba najbardziej brakuje Jamesowi do wejścia na sam szczyt - charakteru. Z nim prawie każdy lubi grać, ale prawie wszyscy lubimy być klepani i chwaleni, a mało jest osób, które chcą mieć nad sobą kata, który ciągle nas jebie i motywuje do większego wysiłku. Sam LeBron również nie ma tego instynktu i przez to nie będzie nigdy najlepszy.

 

Ogólnie James jak zaczyna mu wchodzić to chłopa nie da się ruszyć, ale faktycznie jego charakter wychodzi mu bokiem czasami. Jak James'owi nie wejdzie kilka razy rzut i widzi, że nie może się wstrzelić to w takich meczach jak teraz zawzięcie chce znaleźć kogoś komu pójdzie lepiej i to ten ktoś przejął od niego pałeczkę. Nie ma po prostu takiej mentalności, że będzie próbował do skutku albo do ewentualnej porażki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykreśl Kobiego i spoko.

 

Tak wiem 5 mistrzostw, ale 2 finals MVP z czego jedno nie tak oczywiste jak fani Bryanta by chcieli. 

 

finals MVP to mało znacząca nagroda, bo nie uwzględnia całych play-offs, co jest istotne zwłaszcza przy nierównym poziomie konferencji.

 

a Duncan z Shaqiem mają po 3 MVP finałów, z czego TD tylko dwa "oczywiste", więc coś nie widać przepaści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lorak

A proszę bardzo

 

mecz nr 3

 

Big 3 robi + 6 na s5 Spurs do 26:15

Potem +2 na Parker /Manu/Kawhi/Diaw/Tim do 29:51

Schodzą Wade z Boshem i sam LE Bron jest -2 na piątce jak powyżej tyle że Mills za PArkera do 30:56

Schodzi Le Bron wraca Wade i robi + 4 na Manu/Leonard/Mills/Bonner/Tim do 32:49 tam jeszcze był Bellinelli za Leonarda

Wraca Bosh i z Wadem jest +2 na Manu/Mills/diaw/Tiago/Bellinelli do 34:55

Schodzi Wade wraca Le Bron i jest -2 na Parker/green/Diaw/Tiago/ Marco

 

4 kwarta

Bosh z Le Bronem zaczynają i są +1 na s5 Spurs do 39:27 ( wade w sumie też jest +1 tylko wszedł ciut później na parkiet)

Schodzi Bosh i duo Le Bron/Wade od razu jest -4 na piątce z Millsem do 40:25

 

Potem już trójka do końca jest -5 na trzech różnych lineupach

nie chce mi się tego liczyć, ale po pierwsze to James grał więcej minut z Allenem (oraz Andersonem - to jedyni trzej zawodnicy miami, którzy mieli ujemny +/- w tych dwóch połowach!) niż DW czy Bosh (tego akurat jestem pewien), a Ray (oraz Birdman) grają piach. po drugie, chyba grał też więcej przeciw Leonardowi i Manu niż Wade z Boshem. czyli moim wyjaśnieniem jest to, że LeBron spędził więcej czasu w gorszych ustawieniach oraz grał dłużej przeciw lepszym spursowym niż DW i CB.

 

poza tym dlaczego skupiasz się tylko na drugich połowach tych dwóch spotkań?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

finals MVP to mało znacząca nagroda, bo nie uwzględnia całych play-offs, co jest istotne zwłaszcza przy nierównym poziomie konferencji.

 

a Duncan z Shaqiem mają po 3 MVP finałów, z czego TD tylko dwa "oczywiste", więc coś nie widać przepaści.

Przepaści nie ma co szukać, bo przecież Kobe to też świetny gracz. Tyle tylko, że bez Duncana nie byłoby żadnego mistrzostwa Spurs. Bez Kobiego myślę, że Shaq by coś wywalczył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Lorak

 

Bo w pierwszych to był łomot dla każdego ( tam każdy ma def rtg na poziomie 150 ) co tam można analizować

chodzi mi o wszystkie mecze finałów, bo jeśli oceniamy grę Jamesa w finałach, to czemu ignorować część spotkań? bo chyba nie dlatego, że ogólnie w +/- wypada najlepiej z podstawowych zawodników miami? ;] (a wiadomo że z +/- im więcej danych, tym wiarygodniejsze wnioski można wyciągnąć.) takie same zastrzeżenie mam zresztą do twojej oceny defensywy LeBrona. bo o ile w G3 i G4 faktycznie bronił słabo, to w dwóch pierwszych spotkaniach co najmniej dobrze i to mając różne przydziały - od Parkera (który był przez niego gaszony) po Duncana (którego krył zaskakująco dobrze od piłki, a gdy już ją Tim dostawał, to kilka razy LJ czysto wybijał).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lorak

 

Ale ja piszę prawie cały czas o meczach nr 3 i 4 - nie kwestionuje tego co zrobił w meczach nr 1 i 2 tzn akurat w nr 1 był spóźniony w rotacjach na Leonardzie/Diaw

 

Zgodzisz się że mecze u siebie przegrane w ten sposób to duża plama zwłaszcza że większość tu tworzy narrację że Le Bron z meczu nr 3 i 4 może wyjść z podniesioną głową bo wina to leży w słabej obronie DW czy kiespkiej Bosha czy słabym wsparciu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lorak

 

Ale ja piszę prawie cały czas o meczach nr 3 i 4 - nie kwestionuje tego co zrobił w meczach nr 1 i 2 tzn akurat w nr 1 był spóźniony w rotacjach na Leonardzie/Diaw

 

Zgodzisz się że mecze u siebie przegrane w ten sposób to duża plama zwłaszcza że większość tu tworzy narrację że Le Bron z meczu nr 3 i 4 może wyjść z podniesioną głową bo wina to leży w słabej obronie DW czy kiespkiej Bosha czy słabym wsparciu

ok, ale zobacz co wyprawia druga strona - LeBron probowal przejac mecz w 3q G4 to zle, bo bylo za pozno. od pierwszej minuty G3 gral na calego (14 pts przy 6 FGA w 1q) to tez zle, bo nie angazowal partnerow i nie latal za nich wszystkich dziur w obronie...

 

to mysle, ze wlasnie umyka wszystkim krytykom - problem nie lezy w braku agresywnosci, bo ta byla od poczatku G3, tylko ze to i tak nic nie dalo, bo nie bylo pracy zespolowej w obronie. dlatego miami zmienilo gameplan na G4 i chcieli od poczatku grac bardziej zespolowo, ale to tez nic nie dalo, bo w obronie byli caly czas za wolni, a i atak nie dzialal jak powinien, wiec po przerwie reorientacja gameplanu i wracamy do polegania na agresji Jamesa, ale to bylo juz za pozno.

 

do LJ nalezy oczywiscie miec pretensje za jego gorsza D w dwoch ostatnich meczach, ale tez nalezy pamietac z czego to wynika - on mimo wszystko nie jest nadczlowiekiem i nie jest w stanie robic wszystkiego w ataku oraz defensywie w kazdym spotkaniu. w G1 i G2 ciagnal heat po obu stronach parkietu (w ataku wiadomo, w D bronil skutecznie niemal kazdego od Parkera po Duncana), w G3 od zaczal mega agresywnie w ataku, ale w D juz duzo slabiej, a w G4 bylo najgorzej, ale wynikalo to z gameplanu i jak go skorygowano w czasie przerwy, to znowu pokazal, ze przynajmniej ofensywnie caly czas moze ciagnac miami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież napisałem że nie wiem która ze stron jest bardziej oderwana od rzeczywistości. CI którzy tworzą mit jakoby LE Bron to Bóg ale ci wstrętni Bosh z Wadem zepsuli mu mecze czy ci którzy tworzą narracje że wszystko co zrobił Le Bron to było złe do dupy i nie wiadomo co jeszcze . Pewnie tylko za koklusz i gradobicie nie odpowiada

 

Inna sprawa że mecz nr1  był długo na styku bo San Antonio grało jakby byli zbyt spięci bo ilość idiotycznych strat które popełniali ( Kawhi chyba z 2 razy wyrzucił piłke na swoją połowę) była niewiarygodna.

 

Tak naprawdę to mecz nr 4 nie nadaje się do żadnej analizy bo niestety on od początku wyglądał tak jakby Heat nie wierzyło już w tytuł. A Spurs po wygraniu meczu nr 3 nabrało takiej pewności siebie że meczu nr 4 nie wygrałby z nimi nikt

 

Mam to szczęście że zarywałem nocki aby na żywo oglądać finały z Birdem i wiem że Bird w temacie twardości grania pod presją to tylko ustępuje Jordanowi. Chciałbym aby Le Bron miał takie coś jak Larry to skurwielstwo wypisane na twarzy, że kiedy wchodzi na parkiet to wiadomo że trzeba się go bać . Le Bronowi czasem jest łatwo zabrać jego pewność siebie, zbyt łatwo bym rzekł. I tak naprawdę tym się różnimy Lorak. Bo Ty widzisz przyczyny jego innej gry w zmęczeniu ( czego nie kwestionuje) a ja w tym że czasem mu brakuje tej twardości. Cała reszta oceny gry Jamesa mamy podobną conajwyżej inaczej rozkładamy akcenty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja z innej beczki: opcja "lubię to" na forum rządzi ;) Nie wiem, jak Wy, ale ja zanim przeczytam jakiegoś posta, patrzę, kto ile lajków zbiera. Taka dyskusja w tle.

 

W ogóle to jestem na forum od 2004 (stare konto wyparowało), ale od jakichś 3-4 lat nie pamiętam tak fajnego klimatu ;)

 

dzięki chłopy za ożywienie forum. Co by nie mówić i z kim by nie sympatyzować, to fajnie że tak to się znowu rozkręciło :smile:

Edytowane przez kore99
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.