Skocz do zawartości

Offseason 2014


ely3

Rekomendowane odpowiedzi

Stephenson to młody wilk i TOP5 na pozycji SG, gorący towar jak cholera. Chcę go w Pistons, niech go przepłacą i zrobią z Jenningsem i Smithem prawdziwy Freak Show w Motown! Jakby zrobili z typa lidera ekipy to kto wie,czy nie wszedłby na wyższy poziom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozycja SG jest tak biedna, że wyróźnić się ławtwo.

Jest statline Harden, stary Wade i dalej? Klay Thompson? Monta Ellis?

Dziżas, jak na to spojrzeć, to wśród centrów można powiedzieć, że mają złotą erę.

Nie no, jeszcze jest wspomniany wyżej Beal, Matthews czy Manu. :tongue:

 

E: no i Kobe. :P

Edytowane przez Alternative
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ło matko, Stephenson alpha dogiem, ja nie wiem, skąd się bierze fenomen tego gościa. To przez to, że dmucha w ucho LeBrona, szczerzy kły i czasem fajnie poda za plecami?

 

Bo on nie dość, że mentalnie nie nadaje się na lidera (o ile w ogóle nadaje się do pracy w zespole), to jeszcze jest zwyczajnie za słaby.

 

Stan Van Gundy jest za mądry, żeby wpakować kasę w tyle red flagów.

 

Nie napisałem, że Ariza to 100% fit dla Pistons :smile: Magia CY to jedno, a fakt, że w Detroit bieda na skrzydle to drugie. Ariza, pamiętając o jego wadach, to wciąż poprawa na tej pozycji.

 

Ariza to jest gość, którego ściągasz jako brakujący element już gotowej, mocnej drużyny. Pistons czeka jeszcze masa ruchów, zanim dojdą do tego etapu. Poza tym, w nowym CBA, rolesów 3&D się wychowuje, nie przepłaca. Lepiej poszukać wśród młodych atletów, zainwestować, popracować nad rzutem, a potem cieszyć się kolejnym Danny Greenem czy Patem Beverley.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem zachwytów nad Stephensonem. Dla mnie to, obok I. Thomasa  kandydat nr 1 do przepłacenia w tym sezonie. W takiej Indianie to on może sobie grać, ale jak on ma być gdzieś 1 - 2 opcją za grubą kasę to ja tego nie widzę. Jest nieregularny, może i bywa efektowny, ale z efektywnością już dużo gorzej. W Pistons bym go nie chciał. 

 

Jeśli już jego wymienia się wśród najlepszych SG NBA to gdzie jest Ellis, którego Lance jest gorszą wersją. 

 

ps. mało oglądałem Indianę w RS, wolałem Celtic Pistons i Kings, więc pewnie się znam 

 

E: o Bealu nikt nie pisał jako TOP3, tylko jako o gościu który do tego TOP3 może wskoczyć stosunkowo szybko - z tym się zgadzam. 

 

E2: napisałem to zanim przeczytałem post Jendrasa, cieszy mnie to że nie każdy jara się Lancem 

Edytowane przez Regis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie trzeba było długo czekać:
 

 

But here's the thing: Stephenson has turned off potential free-agent suitors with his unreliability -- ever since being snubbed for the Eastern Conference All-Star team -- as much or more than he's annoyed fellow Pacers. His free-agent market, according to the latest rumbles on the personnel grapevine, is already drying up. And it's not even June 1 yet.

 

http://espn.go.com/blog/marc-stein/post/_/id/2452/summer-scoop-can-indy-pick-up-the-pieces

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

c'mon guys! to, że robi 14ppg w biednej ofensywnie indianie to nie znaczy, że nie mógłby być liderem i że to jest jego limit. jest jak wy to mówicie 'atletyczny', umie się wpier*zielić na kosz i punktować at the rim, rzut ma nierówny aczkolwiek, coraz lepszy z roku na rok i są przesłanki że będzie jeszcze pewniejszy w przyszłym roku, jest już najlepszym zbierającym wśród guardów, ma kozioł i umie zajebiście podać nie tylko efektownie ale i efektywnie. w obronie jeszcze nie do końca jest w czołówce, ale może być wkrótce. jest typowym walczakiem, hustlerem. dać mu drużynę i odpowiednie warunki, a będzie wymiataczem. w takich biegających do kontr suns, gsw, czy nawet heat byłby idealny. indiana nie istnieje w transition i lance na tym traci, widać że chętnie by pograł szybciej czasem i zdobył parę easy points. 
w charlotte obok kemby i kidd-gilchrista. to byłoby fun to watch. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stephenson to młody wilk i TOP5 na pozycji SG, gorący towar jak cholera. Chcę go w Pistons, niech go przepłacą i zrobią z Jenningsem i Smithem prawdziwy Freak Show w Motown! Jakby zrobili z typa lidera ekipy to kto wie,czy nie wszedłby na wyższy poziom

 

Tak, na wyższy poziom wariactwa. Jak już wspomniałem nawet go lubię, bo jest naładowany energią i fajnie się go ogląda, ale na Twoim miejscu, jako fana Pistons, wolałbym zostać jego fanem na odległość. Nie budujesz ekipy wokół czubka tak jak nie bierzesz sobie żony uprawiającej kickboxing :)

 

Ogrywać KCP i szukać fajnego SF. Rozumiem Jędrasa i jego stanowisko, że rolesów należy wychowywać, a nie przepłacać, bo to w 100% prawda, ale ja szukałbym kogoś kto pomoże od zaraz i załata gigantyczną dziurę na skrzydle.

 

Macie sporo talentu i dobrego trenera. Jeden, dwa mądre ruchy i do Motown wracają PO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jako stary fan pistons powiem tak:

 

jak mają robić 35 winów albo w najlepszym wypadku odpadać w pierwszej rundzie --- bo nie wydaje się żeby przez najbliższe parę lat groziło im cokolwiek innego --- to zdecydowanie wolę to robić z Lancem Stephensonem w składzie niż bez niego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jako stary fan pistons powiem tak:

 

jak mają robić 35 winów albo w najlepszym wypadku odpadać w pierwszej rundzie --- bo nie wydaje się żeby przez najbliższe parę lat groziło im cokolwiek innego --- to zdecydowanie wolę to robić z Lancem Stephensonem w składzie niż bez niego

 

No ale chyba nie chodzi o to, aby na wejściu zakładać, że celem jest 35 winów albo max. 1 runda? Bo biorąc Lance;a i robiąc z niego GTG ryzykujesz, że właśnie wykonałeś pierwszy krok w tym kierunku.

Edytowane przez Jinks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mają jakieś lepsze pomysły na to offseason? dla mnie to by był taki JHarden like move - czyli sam Lance nic nie zdziała, ale jakby kogoś do niego dorzucić w przyszłości to może coś z tego będzie

 

Melo będzie chciał być designated, czyli w ciągu najbliższych lat nie dorzucisz mu żadnego superStara, poza tym on daje gwarancje  na sukces sportowy podobne jak Lance - czyli żadne

 

spojrzałem jeszcze raz na listę dostępnych FA i jeśli dałoby się go skusiś za rozsądną kasę to chyba nie ma jakichś szczególnie lepszych wyborów niż Lance

ale tak, zgadzam się że to ruch ryzykowny i jak chodzi o rezultat sportowy to może zupełnie nie wypalić

ale razzle'n'dazzle wise to jest zayebisty ruch : )

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty tak poważnie? Jak najlepszy punktujący Wizz w tych PO może być ich najsłabszym starterem?

Hamilton był drugim najsłabszym w Pistons, mimo że był ich najlepiej punktującym. Beal jakiejś wielkiej przewagi nie ma w scoringu - 16 punktów przez 36 minut, a w RS już dobrego scoringu nie miał, dobrym obrońcą nie jest, grę kreuje ktoś inny, a samo Wizz jest zbudowane na defensywie. Inaczej, na chwilę obecną sam się pewnie zgodzisz, że:

Wall>Beal

Ariza>Beal

Nene>Beal

Gortat>Beal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mają jakieś lepsze pomysły na to offseason? dla mnie to by był taki JHarden like move - czyli sam Lance nic nie zdziała, ale jakby kogoś do niego dorzucić w przyszłości to może coś z tego będzie

 

Melo będzie chciał być designated, czyli w ciągu najbliższych lat nie dorzucisz mu żadnego superStara, poza tym on daje gwarancje  na sukces sportowy podobne jak Lance - czyli żadne

 

spojrzałem jeszcze raz na listę dostępnych FA i jeśli dałoby się go skusiś za rozsądną kasę to chyba nie ma jakichś szczególnie lepszych wyborów niż Lance

ale tak, zgadzam się że to ruch ryzykowny i jak chodzi o rezultat sportowy to może zupełnie nie wypalić

ale razzle'n'dazzle wise to jest zayebisty ruch : )

 

Najlepszym pomysłem jest cierpliwość. Trzon zespołu jest, upgrade na ławce też, ostatnie co Pistons powinni robić to pakować się w Lance;a. Mam nadzieję, że poprzedni GM wyczerpał limit głupich kontraktów na dekadę.

Edytowane przez Jinks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hamilton był drugim najsłabszym w Pistons, mimo że był ich najlepiej punktującym. Beal jakiejś wielkiej przewagi nie ma w scoringu - 16 punktów przez 36 minut, a w RS już dobrego scoringu nie miał, dobrym obrońcą nie jest, grę kreuje ktoś inny, a samo Wizz jest zbudowane na defensywie. Inaczej, na chwilę obecną sam się pewnie zgodzisz, że:

Wall>Beal

Ariza>Beal

Nene>Beal

Gortat>Beal

jasne w mysl zasady - nie wazne jaki farmzon napisze byleby o mnie mowili bo jestem tak zajebiscie kontrowersyjny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.