na kogo głosujesz w ełrowyborach?

[Luki]

Ja znalazłem też badania, w których kobiety wypadają lepiej. I co z tym fantem zrobić?

 

Obecnie już raczej powszechnie się przyjmuje, że jest co najmniej kilka rodzajów inteligencji - prócz tej klasycznej związanej z abstrakcyjnym myśleniem jest inteligencja społeczna, przestrzenna, estetyczna etc... Korwin już dawno temu stworzył sobie mały świat, z którego za nic nie chce wyjść.

[blackmagic]

CD

 

 

1.Bo mają bardziej rozwiniętą gospodarkę? Więcej płacą, bo mają lepsze zyski? Zresztą w takiej  Wielkiej Brytanii przedsiębiorcy mają mniejsze koszty związane z ubezpieczeniami społecznymi co pewnie też ma jakieś przełożenie na płace.

Wiesz u nas też można ustanowić minimalną pensję  na poziomie 5 tys. zł miesięcznie, tylko czy to coś zmieni? Hiperinflację już mieliśmy i wystarczy jej.

Na taki stan rzeczy ma wiele czynników. Pozwólmy gospodarce się rozwijać, produkować jak najwięcej dóbr to i dogonimy zachód w tej kwestii.

 

2. A może krócej żyli, bo medycyna była na dużo gorszym poziomie? Bo ludzie ginęli na wojnach? Niektórzy też kiedyś żyli po 100 lat i jakoś dawali radę. A poza tym mówię Ci, że dzisiaj masz dużo większe możliwości, dużo więcej alternatyw jak zabezpieczyć się na emeryturę, po co Ci do tego państwo i jego przeżerający pieniądze system.

Lepszą alternatywną jest że każdy sobie na swój sposób odkłada na emeryturę. Wiadomo obecnym uczestnikom Zusu trzeba wypłacić to co mają tam zapisane na własny rachunek, więc do tego potrzebne będą pieniądze z prywatyzacji, ewentualnie jakiś tymczasowy podatek, który w 100% byłby przeznaczany na emerytury.

I czemu ja mam martwić się o jakieś 5 procent ludzi? Jakbyś nie chciał nie możesz uszczęśliwić wszystkich . Komunizm miał wszystkich uszczęśliwiać i jakoś dziwnym trafem nie wyszło. Niech tymi osobami zajmą się znajomi, rodzina, jakieś fundacje charytatywne.

 

Skandynawowie nie chcą, bo wygodnie żyć na czyjś koszt, co nie znaczy że to jest tak naprawdę dla nich dobre.  Poza tym jak mówiłem oni są bogatym krajem i stać ich na utrzymanie całego systemy.

 

 

1. W GB mają niższe ubez. społ. ale całościowo patrząc i tak koszt zatrudnienia pracownika jest kilkukrotnie wższy niż w PL, a wiele towaró mają w tej samoej lub niższej cenie i jednak dalej się to opłaca. Wytłumacz mi ten fenomen.

 

2. Jezu ja o zupie Ty o dupie. Nie ma znaczenia dla braku systemu emerytalnego czemu żyli krócej. System nie był potrzebny bo ludzie młodziej umierali to raz. Poza tym zobacz jak oni wtedy żyli. Gdyby wszystkie Twoje potrzeby były takie jak ich to i za 500 zł byś spokojnie wyżył.

 

Co chciałbyś prywatyzować?

 

 

 

Robi to nieudolnie, bo inaczej się nie da. By musiał tygodniowo miliony kontroli przeprowadzać, żeby to miało sens. I to samo jak nas pozatruwają jedzeniem, to kto w przyszłości będzie je kupować? To nie ma logicznego sensu. A to że mają przedterminowe produkty, pewnie wynika z kiepskiego zarządzania, bo im większe przedsiębiorstwo tym jest to trudniejsze. Zresztą kiedyś dorabiałem krótko w Tesco i sam przebierałem produkty spożywcze patrząc na termin ważności. Jakbyś po każdych zakupach znajdował przeterminowane produkty to chyba byś przestał kupować w takich sklepach?

 

Jakie to Polskie. Lepiej się nie da. Problem całego prawa w naszym kraju jest takie, że nie zapewnia że za popełnienie przestępstwa zostaniesz ukarany. Nie ma przepisów, a te które są to są źle egzekwowane. Ale to tylko kwestia nastawienia żeby to zmienić.

 

Przecież daty często przerabiają to raz, dwa ludzie nie patrzą, trzy kupują najtańsze więc nie mogą wybrzydzać.

 

 

1.Czyli recepty sprawiają, że ludzie chodzą do lekarzy, dobrze wiedzieć. I tak by poszli najpierw do lekarza, żeby im przypisał leki, ale potem by mogli sobie przykładowo poszukać w Internecie czy to jest najlepszy dostępny produkt, czy może są równie skuteczne tańsze zamienniki.

Budrewicz dobrze ukazał pewne absurdy związane z receptami, http://prokapitalizm...mu-ketonal.html

 

2. A wiesz, że w USA nie w każdym stanie jest legalna broń? Często te strzelaniny mają miejsce właśnie w tych stanach gdzie jest zakaz broni. I o dziwo mają miejsce z reguły tam  gdzie jest małe prawdopodobieństwo, że ktoś będzie miał przy sobie broń, czyli na przykład w szkołach.

 

3.

Czytałem gdzieś ostatnio, że duża część firm biorących dotację unijne nie przynosi zysków. Zresztą ma kolegę, który dostał 18 tys. na rozwój działalności, zakupił za to sprzęt grający i przez dwa lata może obsłużył z kilkanaście koncertów, po czym sprzedał wszystko i kupił sobie auto. Czyli wyszło na to, że UE kupiło mu samochód. Ale to przecież jest sprawiedliwość społeczna.

W weekend właśnie czytałem ciekawy poruszający kwestię dotacji i to nie w Unii Europejskiej. http://mises.pl/blog...c-subsydiowane/

 

1. Pewnie, to może niech sobie diagnozę od razu w necie znajdą. O tańszych zamiennikach ma obowiązek poinformować cię farmaceuta. Nie masz niestety pojęcia o większości rzeczy o których piszesz, więc ciężko z Tobą dyskutować.

 

Z doświadczenia wiem, że najgorsze co pacjent może robić to zacząć szukać porad i leków na własną rękę.

 

Artykułu nie będę komentować. To naprawdę nie jest tak, że rządy krajów na świecie ograniczają Ci dostęp do niektórych rzecz bo mają takie widzi misie. Jakbyś wiedział jakiej ilości ludzi funduje/fundowało się płukanie żołądka przez przedawkowania leków przeciwbólowych to bś nie miał takich watpliwości.

 

2. Pewnie, że wiem. Ale broń w stanach jest łatwa do kupienia oraz istnieje w świadomości społecznej w zupełnie innym stopniu. Jest też moralne i mentalne przyzwolenie na to. U nas na szczęście tego nie ma.

 

3. Zawsze znajdziesz kogoś kto wykorzysta dziurę w prawie/systemie. Taka jest natura ludzka, a w Polsce to już nawet mocno zakorzeniona "walka z systemem".  Mam dla Ciebie smutną wiadomość - nic nie działa w 100 procentach.

 

 

1.Ty nie wiesz czy wolisz karkówkę czy kurczaka, kupić telewizor czy komputer, jechać na wczasy nad morze czy w góry? A o to właśnie chodzi w gospodarce, żeby każdy mógł przeznaczać swoje pieniądze na co chce. Państwo nam w tym przeszkadza zabierając na większą część naszej pensji w podatkach i składkach. Do tego różnymi przepisami ograniczają nas wolny wybór, przykładowo mówiąc nam jakie mamy kupować żarówki czy odkurzacze.

 

2.W kapitalizmie każdy żyje na własny rachunek, na własny koszt. To w obecnym systemie część żyje z podatków, kosztem innych. To dzisiaj tworzy się regulacje, które zamykają niektóre rynki, utrudniając wejście na nie nowym przedsiębiorcom.

 

3.W ogóle wiecie, że podaż pieniądza w ostatnich 10 latach wzrosła praktycznie 3-krotnie. Czy odczuwacie, żeby ludziom z waszego otoczenie żyło się przez to dużo lepiej. Nie bo większość tej podaży stanowią wirtualne pieniądze, zapisy na naszych kontach, w dodatku wykreowane przez kredyty bankowe. I to właśnie banki oprócz korporacji są największym beneficjentem systemu. Mogą sobie tworzyć pieniądz i czerpać z tego zyski, nie muszą się zbytnio martwić ryzykiem(choć to przez kryzys się trochę zmieniło) bo czuwają nad nimi banki centralne i rządy. Do tego państwo wręcz zmusza nas do brania kredytów przez politykę inflacyjną i to że aż tyle pieniędzy nam zabiera.

 

1. Wiem. Tylko nie o tym jest rozmowa więc nie zgrwaj głupa. Chodzi o zabezpieczenie przyszłości o czym myśli niewielki procent.

Temat ochron środowiska i dlaczego żarówki energooszczędne a nie inne nie chcę zaczynać.

 

2. Tak - każd żyje, pytanie czy każdy przeżyje. Imo spory procent nie, tym bardziej w Polsce gdzie ludzie są przyzwyczajeni do czegoś zupełnie innego. Po 5 latach będziesz miał ludzi na ulicach.

 

3. Demagogia. Rola banków jest za duża, utracono nad nimi kontrolę, ale Ty już hiperbolizujesz na księżyc.

[kulfon]

 

Chodzi o zabezpieczenie przyszłości o czym myśli niewielki procent.

Możesz wyjaśnić co z tego wynika według ciebie?

[blackmagic]

@kulfon

 

Problem jest niestety głębszy. Wytworzyliśmy tylku magistrów i inż. że pewnie z połowa jak nie więcej jest bezrobotna/na stanowisku na którym nie potrzebuje tej wiedzy. Dlatego do każdej pracy szukają kogoś kto ma wyższe wkształcenie, bo mogą bo tacy ludzie są na rynku pracy. To trzeba ukrócić przede wszystkim.

 

@Jumper

 

Mnie bardziej dziwi jak można głosować na kolesia który głosi wolność i jest za monarchią absolutną. Który jest za matematycznym porządkiem i wierzy w boga. W kreacjonizm i darwina jednocześnie. To są takie skrojności, że się w głowie nie mieści

 

@Rappar, Luki

 

Badania o których mówi Korwin to zapewne IQ, czyli tzw. intelignencja matematyczna, zdolność do wyłapywania wzorów, ciągów, logik itp. Tu zwykle mężczyźnie lepiej wypadają od kobiet bo mają inaczej zbudowany mózg. Tylko cco to zmienia. Nie jest to na pewno żaden wykładnik mądrości

Możesz wyjaśnić co z tego wynika według ciebie?

 

Większość ludzi nie myśli, co by było gdyby np. od jutra był niezdolny do pracy.

 

Polacy mają więcej kredytów niż oszczędności, na 3 filar odkłada niewielka grupa ludzi.

 

Jeśli zabierze się im emeryturę a odda w zamian 500 zł to większośc to wyda a nie zainwestuje.

 

Poza tym pozostaje problem co zrobić z tymi, którzy "na koncie w zusie" mają pieniądze, ale to są tylko wirtualne kwoty

[kulfon]

Chyba sprawiedliwiej i moralniej jest nauczyć ludzi brać odpowiedzialność za swoje życie niż utrzymywać takiego nieefektywnego potwora, jakim jest ZUS?

 

PS Darwin nie był ateistą.

[RappaR]

 

Badania o których mówi Korwin to zapewne IQ, czyli tzw. intelignencja matematyczna, zdolność do wyłapywania wzorów, ciągów, logik itp. Tu zwykle mężczyźnie lepiej wypadają od kobiet bo mają inaczej zbudowany mózg. Tylko cco to zmienia. Nie jest to na pewno żaden wykładnik mądrości

Z chęcią się dowiem jaki jest wykładnik mądrości.

[kulfon]

Ilość posiadanej wiedzy i zdolność jej wykorzystania.

[Koelner]

pi****lenie Korwina o IQ to jedna z wielu bzdur o których pieprzy. 

[blackmagic]

Chyba sprawiedliwiej i moralniej jest nauczyć ludzi brać odpowiedzialność za swoje życie niż utrzymywać takiego nieefektywnego potwora, jakim jest ZUS?

 

PS Darwin nie był ateistą.

 

Jasne, tylko czemu NIGDZIE (przynajmniej z tego co wiem) się to w cywilizowanym współczesnym świecie nie udało.

 

Był czy nie był, ale ewolucja trochę się kłóci z biblijnym wizerunkiem świata.

 

Z chęcią się dowiem jaki jest wykładnik mądrości.

 

Na tym myk polega, że nie ma właśnie. Dlatego powoływanie się na IQ jest głupie bo o niczym nie świadczy imo. A przynajmniej niczego nie gwarantuje.

 

 

pi****lenie Korwina o IQ to jedna z wielu bzdur o których pieprzy. 

 

Dokładnie.

[kulfon]

W jakim sensie nie udało? Próbował ktoś? Sugerujesz, że ZUS jest udany? Albo przynajmniej że jego założenia są udane?

[blackmagic]

W jakim sensie nie udało? Próbował ktoś? Sugerujesz, że ZUS jest udany? Albo przynajmniej że jego założenia są udane?

 

Uważam, że skoro w przekroju cywilzowanego świata nie ma nigdzie kraju gdzie nie ma jakiś ubezpieczeń społecznych i/lub zdrowotnych, gdzie nie ma podatków to uważam, że się nie udało. Próby różne są, np. w USA nie masz obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego i "przeciętny" amerykanin ma dużo gorszy dostęp do opieki społecznej niż polak. A jak jest w sytuacji zagrożenia życia to go ratują i wystawiają 5-6 cyfrowy rachunek, który równy jest zwykle bankructwu.

 

Co do założeń - w teorii jest idealnie. Każdy odkłada część swojej pensji aby uzyskać emeryturę, gdy już nie będzie mógł pracować. Pieniądze obracane są przez państwo, które z założenia nie chce na tym zarabiać, więc robi to po kosztach. Wydajność jest dobra, bo każdemu urzędnikowi zależy, żeby wykonywać swoją pracę dobrze, gdyż jego pieniądze też tam są. Dodatkowo te pieniądze można inwestować tak, aby nakręcać gospodarkę naszego kraju także sytuacja jest win-win.

 

Problem leży w realizacji tej teorii

[kulfon]

Nie tyle odkłada część swojej pensji, co wpłaca pieniądze na konto ZUS, których nie może wyciągnąć przed 67 rokiem życia i które przepadają mu po śmierci. Nie rozumiem, czemu ktokolwiek miałby się na to zgodzić z własnej woli. Czym to się różni od piramidy finansowej, oprócz tego że jest legalne?

 

A w Ameryce ubezpieczenie jest obowiązkowe przecież.

Czy przeciętny ubezpieczony Amerykanin ma gorszą opiekę zdrowotną niż przeciętny Polak?

[ignazz]

też tak sobie wziąłem Korwina na celownik i po zastanowieniu twierdzę, że gość wypłynął tylko na tym że jest "INNY" a program ma tyle niebanalny co NIEREALNY

 

 

ładnie się dyskutuje pokazując jak to "Absolutne Księstwo Luksemburg" jest bogate ale to nie jest tak, że POWODEM jest Monarchia Absolutna tylko:

 

- geograficzne połóżenie;

- system udogodnień podatkowych;

- idealne wykorzystanie potencjału sąsiadów;

- podejscie społeczeństwa do biznesu;

- historyczność czyli stosunkowo bezkrwawy XX wiek akurat tam.

 

System bezpodatkowy może i młodym LUDZIOM się sni po nocach ale jest on nierealny i tylko przysparza takiej WIRTUALNEJ popularności....

 

nie wnikam w niescisłości o IQ, poglady o usypianiu ludzi chorych ( nawet jak tak naokretkę) i podczepianie się pod tezę - media są opanowane przez władzę... przecież zawsze celem nadrzednym jest:

 

#1 władzę zdobyć;

#2 korzystać z jej przywilejów aby

#3 ją utrzymać

 

Program jest fany do słuchania i totalnie NIEREALNY do wykonania bo sie tak ZUSU skasować nie da

 

jako ciekawostka fajny Gość ale im dalej w szczegóły tym bardziej pajacuje....

 

porównania kosztów państwa za czasów polskiej monarchii do sytuacji obecnej ( liczba spraw, wniosków, działań publicznych) bez WSPÓLNEGO mianownika jest MANIPULACJĄ...

 

jakby tak wychwalany niski koszt urzędnika XVI wieku podzielić do liczby działań to jednostkowo zapewne byłaby PRZEPAĆ Panie Mikke ;-)

 

niestety nie na Pańskiej teorii stronę

 

fajnie jak wraca do prostytutek, żebraków, inwalidów, pasów bezpieczeństwa ale słyszę to od LAT....

 

zero tzw. adjustments no poza gender ;-)

 

no i ja nie chcę Króla w muszce.... choć przecież sukcesem był film o tym królu co się jąkał to wprowadzenie monarchii absolutnej z poziomu zero ( bez wcześniejszej osoby od której się wywodzi ród) jest akceptowalne tylko pod jednym zastrzeżeniem...że będę to JA.....

 

od dzis piszemy chyba w liczbie mnogiej.... My Ignazze ;-)

Edytowane 10 Czerwca 2014 przez ignazz

[kulfon]

Pytanie czy Luksemburg byłby taki bogaty, gdyby był demokratyczny. Austriacy twierdzą, że nie.

[blackmagic]

Nie tyle odkłada część swojej pensji, co wpłaca pieniądze na konto ZUS, których nie może wyciągnąć przed 67 rokiem życia i które przepadają mu po śmierci. Nie rozumiem, czemu ktokolwiek miałby się na to zgodzić z własnej woli. Czym to się różni od piramidy finansowej, oprócz tego że jest legalne?

 

A w Ameryce ubezpieczenie jest obowiązkowe przecież.

Czy przeciętny ubezpieczony Amerykanin ma gorszą opiekę zdrowotną niż przeciętny Polak?

 

Dlatego pisałem w teorii. W rzeczywistości jest tak, że pokolenia urodzone przed 80. rokiem nie mają nic odłożonego (najpierw inny system, potem denominacja) więc nie można tego wyjąć wcześniej, gdyż de facto obecne pokolenie pracuje na ich emerytury a nie obecnie pracujących będą musiały pracować ich dzieci. Taką ponosimy "historyczną cenę".

 

Ubezpieczenie zdrowotne nie jest obowiązkowe w stanach. Dodatkowo ubezpiecznia mają miliony kruczków i często nawet je mając i tak musisz dopłacać

@ignazz

 

dobrze widzieć, że są jeszcze ludzie którzy rozumieją jak nierealne marzenia ma JKM

 

@kulfon

 

przestańmy się porównywać do luxemburga, lichtensteinu czy innego monaco. To tak jakbyś porównywał system zarządzania 10 tysięczną korporacją do jednoosobowej działalności gospodarczej.

[Koelner]

Pytanie czy Luksemburg byłby taki bogaty, gdyby był demokratyczny. Austriacy twierdzą, że nie.

 

 

"bogaty" to pojęcie względne. 

[kulfon]

 

dobrze widzieć, że są jeszcze ludzie którzy rozumieją jak nierealne marzenia ma JKM

No bez przesady, Korwin po 20 latach zdobył w końcu te 5% a piszesz jakby co najmniej był przywódcą Europy Środkowowschodniej... Mam nadzieję, że dostanie się do Sejmu i wtedy zobaczymy, co z tego wyniknie (a mam nadzieję, że coś wyniknie).

 

PS nie porównywałem Polski do Luksemburga.

 

 

 

"bogaty" to pojęcie względne. 

,,taki bogaty" to nie pojęcie względne.

Edytowane 10 Czerwca 2014 przez kulfon

[blackmagic]

No bez przesady, Korwin po 20 latach zdobył w końcu te 5% a piszesz jakby co najmniej był przywódcą Europy Środkowowschodniej... Mam nadzieję, że dostanie się do Sejmu i wtedy zobaczymy, co z tego wyniknie (a mam nadzieję, że coś wyniknie).

 

PS nie porównywałem Polski do Luksemburga.

 

 

 

,,taki bogaty" to nie pojęcie względne.

 

napisz który z tych pomysłów JKM jest realnie możliwy do wprowadzenia. Jestem ciekaw.

 

"taki bogaty to pojęcie względne, tak jak ocenianie co by było gdyby. Równie dobrze mógłby być bogatszy lub biedniejszy. Zabawne jest jak ludzie uciekali od władze absolutnej do demokracji, a teraz chcą wracać z powrotem

edit:

 

Korwin ma większe poparcie wśród młodych, co zwiększa mu ogólne poparcie. Są ku temu imo (podreślam to moje prywatne zdanie) tylko 2 powody - primo młodym obrzydła już scena polityczna, która jest i głosują na cokolwiek nowego (vide Palikot w poprzednich wyborach), secundo - nie uczą w szkołach już niczego ważnego, większość młodych nie ma zielonego pojęcia o ekonomii, historii, polityce (łącznie z całą masą obecnych magistrów ery gimnazjalnej)

[kulfon]

Twierdzisz, że Korwin nie ma pojęcia o ekonomii, historii i polityce?

Moim prywatnym zdaniem to po mału zdychają postkomuniści, beneficjenci okrągłostolcowych układów, a młodzi ludzie zyskują świadomość polityczną. Fajnie co.

[Koelner]

zdecydowanie blackmagic ma rację.

Korwin nie studiował historii powszechnej XIX wieku. dlatego dla mnie jest albo kompletnym ignorantem jeśli ją zna, albo tylko prowadzi taką politykę bo ma fobię. bez wiedzy na temat historii XIX wieku i pojęcia na temat ruchów socjalistycznych jest bez sensu rozmawiać z korwinistami tylko trzeba się ich bać. bo jeśli dojdą do władzy i ludzie zaczną protestować to dostaną kulkę w łeb jak to sam Janusz Korwin Mikke twierdzi. cały ruch demokratyzacji jest z tym faktem związany i tylko wprowadzenie zamordyzmu (czego chce Korwin) może odmienić losy państwa. ja dziękuje bardzo za dyktaturę , ponowne ruchu socjalistyczne ,ponowne rozlewy krwi, ponowne rewolucje.