na kogo głosujesz w ełrowyborach?

[Koelner]

Jakoś żaden inny kraj nie powtórzył Amerykańskiego snu. Socjalne przywileje na przykład zrujnowaly Wenezuelę, kiedyś prawie że najbogatszy kraj świata, obecnie synonim nędzy.

Z tego co zauważyłem, to zawsze gospodarka planowana potrafi sobie znaleźć usprawiedliwienie. Jak nie kryzys, to stonkę ziemnaczaną podsyłają.

 

dlaczego tak uważasz? praktycznie każdy kraj rozszerzający swoje terytorium robił "american dream". szlachta hiszpańska tak się rozpasła od złota, że nastał kryzys ekonomiczny, państwo moskiewskie z podmiotowego stało się kreatorem polityki światowej, można wymieniać i wymieniać. american dream to świetny jest dla filmów hollywoodzkich. 

nigdy nie byłem i nie jestem za państwem socjalnym ale skrajny liberalizm jest nie do zaakceptowania. 

 

 

 

Ok Koelner, ale dlaczego ignorujesz zalety libertariańskiego systemu, który panował w Ameryce? Zgadzasz się, że pozwolił on garstce biedaków stworzyć potęgę? Właśnie to bogactwo pozwala teraz Stanom wprowadzać socjalne rozwiązania. Kopiujmy metody bogatych państw, których używały one ZANIM stały się bogate, a nie teraz, kiedy przepuszczają pieniądze. Czy ,,rozdawanie ziemi" nie jest pochodną libertariańskiego myślenia? Poza tym w drugiej połowie XIX w. dużo więcej Niemców wyjechało do USA niż w I połowie.

 

Niemcy dość długo broniły się przed wprowadzaniem praw socjalnych (chodzi mi o Bismarcka). ale jak każdy wie Bismarck przegrał z Socjaldemokratyczną Partią Niemiec, który w latach 1878-90 zakazał jej działalności, dlatego w 1880 wprowadził pierwszy na świecie system ubezpieczeń społecznych. i sam wiesz, że Niemcy do 1900 roku emigrowali a później praktycznie sporadycznie. nie widzisz tej zależności? emigracja brytyjska m.in ustała przez ruch czartystów , który już w 1837 roku wywierał presję na wprowadzanie socjalu.

 

żeby było jasne. ja sam uważam, że liberalizm jako taki pokazuje jak państwo jest w stanie się świetnie rozwijać. ale niskie podatki powodują rozwarstwienie społeczne z którego powstają ruchu socjalistyczne czyli ruchy typu "zabrać bogatym" jak to określa Korwin. wystarczy poczytać literaturę tamtych czasów i dowiedzieć się skąd się brało tam wkurwienie. chłop/robotnik w XVIII wieku miał lepiej niż ten z XVII wieku, chłop/robotnik z XIX wieku miał lepiej niż ten z XVIII ale mimo tak i tak powstawały takie ruchy z powodu rozwarstwienia. brak socjalizmu powodował, że z dnia na dzień facet był wyrzucany z pracy i był wkurwiony, w dodatku dorabiająca tam córka musiała się oddawać właścicielowi fabryki ponieważ była ładna, jak wpadła Ci ręka do maszyny to wyrzucali się z pracy i stawałeś się kaleką i wtedy Twoi 7 letni synowi szli do fabryki pracować za Ciebie, brak antykoncepcji (czyli dostęp do opieki) powodował, że połowa Twoich dzieciaków latała po ulicach i kradła. i tak wymieniać i wymieniać do usranej śmierci.

 

przykład Stanów jest piękny ale to najnowsze państwo. do pierwszej wojny światowej to Wielka Brytania była największą potęgą światową, do drugiej światowej USA jeszcze nie była dominującym państwem, dopiero II wojna światowa im dała status supermocarstwa ale to bardziej z takiego powodu, że inni  się wykrwawiali a oni wchodzili do wojny zawsze spóźnieni. 

[RappaR]

Hiszpania nie robiła American Dream, tylko skradła dużo złota Indiandom. Żaden rozwój za tym nie podążył. Rosja znowu inna sytuacja i tam także nie nastąpił za tym rozwój poddanych.

Niemcom dość ciężko emigrować było w stanie wojny.

7-letnie dzieci i idą dzisiaj, z koeli mimo braku praw, połowa polskich studentów żyje u rodziców do tego 25 roku. Praca dzieci nie wynika z praw, a z bogactwa. W Bangladeshu zakazali pracy dzieci, to im się pojawił problem dziecięcej prostytucji. Jeśli rodziców stać na utrzymanie dziecka, ono nie pójdzie do pracy, jeśli nie stać, musi iść, choćby na czarno. Aż chce się zacytować 52 dębiec.

A wiadomo, że społeczeństwo nie buntuje się kiedy jest całkiem źle, ale kiedy ich podstawowe potrzeby zostały zaspokojone. Jakiś francuski teoretyk o tym pisał.

USA było najpotężniejszy, krajem już od końca XiX wieku, po pwś był już hegemonem, który z powodu izolacjonistycznej polityki nie angażowal sie na świecie. Europejskie kredyty to jeden z najczęściej powtarzanych mitów. Wyjątkowo głupich mitów.

[Jinks]

Z innej beczki. Wiele znanych postaci spotkało rozczarowanie: Cymański wciąż będzie musiał łazić po targach i rozmawiać z ludźmi, Palikot znowu się zradykalizuje, sierotki z Solidarnej Polski mają stracha i już uśmiechają się do PiS. Celebryci liczący na zastrzyk łatwej gotówki też mają problem. Adamek będzie musiał tłuc się po łbie z Murzynami, Marczuk nie przyjmie od nikogo reklamówki w Brukseli, Otylia i Żuraw mają czas na doczytanie o Parlamencie Europejskim albo skierują swoją uwagę na nasz lokalny, by nabrać wprawy w udawaniu polityka się na krajowym podwórku.

 

W tle EuroShow rozgrywało się jeszcze jedno (a nawet dwa, jeśli uwzględnimy Ukrainę) nie mniej interesujące wydarzenie, mianowicie referendum w sprawie IO w Krakowie. W związku z tym interesuje mnie jedna rzecz. Naiwnie zapytam, czy ktoś odpowie za utopienie prawie 4 mln złotych w tym nieszczęsnym wniosku aplikacyjnym (a może tego być dużo więcej, bo Szwajcarzy, którzy go przygotowywali, chcą odszkodowania za rezygnację)? Pomijam fakt, że nasze relacje ze Słowacją mocno się pogorszą (tak jak relacje Jagny z mężem). W normalnym kraju za coś takiego lecą głowy.

Edytowane 28 Maja 2014 przez Jinks

[Koelner]

 

 

Hiszpania nie robiła American Dream, tylko skradła dużo złota Indiandom. Żaden rozwój za tym nie podążył. Rosja znowu inna sytuacja i tam także nie nastąpił za tym rozwój poddanych. 

 

american dream , chodziło Ci demokracje, wolność i równość. to masz rację, nie było takiego drugiego przypadku. tylko jestem ciekaw co na to kobiety, które dostały prawo wyborcze w 1920, czarni bracia, którzy stali się równi dopiero za Martina Lutera Kinga czy Indianie. 

 

 

 

Niemcom dość ciężko emigrować było w stanie wojny.

 

14 lat do dosyć sporo. i Niemcy na początku XX wieku stały się importerem siły roboczej a nie eksporterem. 

 

 

 

USA było najpotężniejszy, krajem już od końca XiX wieku, po pwś był już hegemonem, który z powodu izolacjonistycznej polityki nie angażowal sie na świecie. Europejskie kredyty to jeden z najczęściej powtarzanych mitów. Wyjątkowo głupich mitów. 

 

w dopiero w 1900 USA prześcignęło Wielka Brytanię w udziale produkcji przemysłowej świata.

1900

Wielka Brytania (bez kolonii)  18,5 , Niemcy 13,2 USA 23,6

1860

Wielka Brytania (bez kolonii) 19,9 Niemcy 4,9 USA 7,2

 

Wielka Brytania była najpotężniejszym państwem świata gdzie nie zachodziło słońce, gdzie posiadali dwa razy większą flotę niż wszystkie kraje razem wzięte na świecie, Londyn to było jeszcze centrum handlowym świata,  w 1913 posiadała 43% eksportu kapitału światowego, USA prześcignęła przemysł ale to wynikało z tego, że Wielka Brytania jako pierwsza potęga przemysłowa świata miała problem z modernizacją , dlatego nowe gospodarki jak USA, Niemcy czy Japonia zaczęły ją doganiać. 

[RappaR]

american dream , chodziło Ci demokracje, wolność i równość. to masz rację, nie było takiego drugiego przypadku. tylko jestem ciekaw co na to kobiety, które dostały prawo wyborcze w 1920, czarni bracia, którzy stali się równi dopiero za Martina Lutera Kinga czy Indianie. 

Nie, akurat czarni bracia niszczą Amerykę. Mówię o kolejach, wynalazkach, uniwersytetach, noblistach, autostradach i fabrykach.

 

 

 

w dopiero w 1900 USA prześcignęło Wielka Brytanię w udziale produkcji przemysłowej świata.

1900

Wielka Brytania (bez kolonii)  18,5 , Niemcy 13,2 USA 23,6

1860

Wielka Brytania (bez kolonii) 19,9 Niemcy 4,9 USA 7,2

 

Wielka Brytania była najpotężniejszym państwem świata gdzie nie zachodziło słońce, gdzie posiadali dwa razy większą flotę niż wszystkie kraje razem wzięte na świecie, Londyn to było jeszcze centrum handlowym świata,  w 1913 posiadała 43% eksportu kapitału światowego, USA prześcignęła przemysł ale to wynikało z tego, że Wielka Brytania jako pierwsza potęga przemysłowa świata miała problem z modernizacją , dlatego nowe gospodarki jak USA, Niemcy czy Japonia zaczęły ją doganiać. 

Chwila - w 1899 USA miały mniejszy przemysł od Wielkiej Brytanii, ale potem w rok zanotowali ponad 25% wzrostu gospodarczego czy jak?

I po przegoniu WB, USA jako pierwsza potęga przemysłowa świata nie miała problemu z modernizacją przez ponad pół wieku i raczej uciekała innym krajom.

A Japonia tak doganiała Wielką Brytanię, jak obecnie Brazylia dogania USA.

[Koelner]

 

 

Chwila - w 1899 USA miały mniejszy przemysł od Wielkiej Brytanii, ale potem w rok zanotowali ponad 25% wzrostu gospodarczego czy jak?

 

napisałem, że Wielka Brytania była największą potęgą światową ,następnie Ty napisałeś że USA od końca XIX wieku była potęgą to Ci odpisał, że ledwie prześcignęła USA Wielką Brytanię w przemyśle, a musisz do Wielkiej Brytanii zaliczyć Kanadę, Indie,pół Afryki z RPA i Australię, resztę kolonii w Azji. przemysł to nie określenie "potęgi". u Chwalby Wielka Brytania jest wyszczególniona więc nie rozumiem Cię. 

 

 

 

 po przegoniu WB, USA jako pierwsza potęga przemysłowa świata nie miała problemu z modernizacją przez ponad pół wieku i raczej uciekała innym krajom.

 

uciekała krajom europejskim, które między sobą toczyły wojny i to bardziej polityka niż gospodarka na tym zawyżyły. w latach dwudziestych USA miały przemysł na równi z całym przemysłem niemieckim, francuskim, brytyjskim ale po wielki kryzysie to USA spadły do 50% ,1/3 ludzi bez pracy. oprócz Niemiec i krajów rolniczych jak polska, kraje europejskie wychodziły z kryzysy a USA żeby nie druga wojna światowa prawdopodobnie miałoby problem. new deal od 1933 jakoś się sprawdzał a w 1937 znowu nastała recesja. 

i zapominacie, że rozwój istniał dzięki wielkiej emigracji taniej siły roboczej, która uciekała z Europy z powodu przeludnienia. w 1800 roku w Europie żyło 190 mln ludzi, w 1900 aż 400 mln , w Ameryce Płn (całej) , w 1800 4 mln ludzi, 1900 80 mln. 

Edytowane 28 Maja 2014 przez Koelner

[RappaR]

Jakie 50%?

http://www.multpl.com/us-gdp-inflation-adjusted/table

[Koelner]

przemysł nie PKB 

[RappaR]

Niemcy oberwały tak samo mocno, Francja zaś tego kryzysu przezwyciężyć długo nie mogła, mimo że na mniejszą skalę. Różnicę potencjałów USA pokazało potem w czasie dwś, jaki dystans resztę dzielił faktycznie.

[kulfon]

Przecież przed I wojną światową do Stanów emigrowało tyle albo i więcej Niemców co na początku XIX wieku...

A co do tego Cymańskiego to u mnie w mieście <100 tys. przed wyborami Jędrzejczakowa ulotki rozdawała, śmieszny (żałosny) widok.

[Koelner]

 

 

Przecież przed I wojną światową do Stanów emigrowało tyle albo i więcej Niemców co na początku XIX wieku...

 

od 1860 do 1900. później nastało gwałtowne wyhamowanie. 

[Masud]

Z innej beczki. Wiele znanych postaci spotkało rozczarowanie: Cymański wciąż będzie musiał łazić po targach i rozmawiać z ludźmi, Palikot znowu się zradykalizuje, sierotki z Solidarnej Polski mają stracha i już uśmiechają się do PiS. Celebryci liczący na zastrzyk łatwej gotówki też mają problem. Adamek będzie musiał tłuc się po łbie z Murzynami, Marczuk nie przyjmie od nikogo reklamówki w Brukseli, Otylia i Żuraw mają czas na doczytanie o Parlamencie Europejskim albo skierują swoją uwagę na nasz lokalny, by nabrać wprawy w udawaniu polityka się na krajowym podwórku.

 

W tle EuroShow rozgrywało się jeszcze jedno (a nawet dwa, jeśli uwzględnimy Ukrainę) nie mniej interesujące wydarzenie, mianowicie referendum w sprawie IO w Krakowie. W związku z tym interesuje mnie jedna rzecz. Naiwnie zapytam, czy ktoś odpowie za utopienie prawie 4 mln złotych w tym nieszczęsnym wniosku aplikacyjnym (a może tego być dużo więcej, bo Szwajcarzy, którzy go przygotowywali, chcą odszkodowania za rezygnację)? Pomijam fakt, że nasze relacje ze Słowacją mocno się pogorszą (tak jak relacje Jagny z mężem). W normalnym kraju za coś takiego lecą głowy.

 Krakowianie okazali się jednak nie tacy głupi. A myślałem, że medialna akcja poparcia dla pomysłu, który miałby przynieść konfitury nielicznym cwaniaczkom weźmie górę nad rozsądkiem i trzeźwą oceną. Ciekawe jaki będzie dalszy ciąg z tym pomysłem, bo jest pewne, że wizja zbicia wielkich kokosów, która powstała w niektórych głowach nie rozwieje się od tak. A orientujesz się Jinks jakie poparcie społeczne ma Olimpiada na Słowacji?

 Co do wyników Eurowyborów w Pl - mnie rzuca się w oczy jedno, a mianowicie niewiarygodny poziom nieprofesjonalnego, subiektywnego i tendencyjnego relacjonowania wyników (i dyskusji o nich) w mainstreamowych mediach, zwłaszcza jeśli chodzi o niewygodny dla naszej zabetonowanej sceny partyjnej, wynik JKM. Wszystkie te Lisy, Pochanke, Olejnikowe i reszta tego stada pseudodziennikarzyn powinna być w normalnych realiach ukarana za łamanie podstawowych reguł dziennikarstwa, czyli zawodu traktowanego powszechnie jako profesja zaufania publicznego.

 Przedwczoraj widziałem na TVN24 u Olejnikowej Giertycha, który otwartym tekstem śmiało stwierdził: "gdyby nie TVN, to Korwin dostałby pewnie 9 a nie 7% poparcia". Kpiny.

[kulfon]

1820-1840 160,335

1901-1910 341,498

[Koelner]

dlaczego nie wkleisz całości?

 

1820–1840 160,335

1921–1930 412,202

1841–1850 434,626

1931–1940 114,058

1851–1860 951,667

1941–1950 226,578

1861–1870 787,468

1951–1960 477,765

1871–1880 718,182

1961–1970 190,796

1881–1890 1,452,970

1971–1980 74,414

1891–1900 505,152

1981–1990 91,961

1901–1910 341,498

1991–2000 92,606

1911–1920 143,945

2001–2004 61,253

 

 

1866 wojna prus z austrią

1871 zjednoczenie

1878-1890 spd nielegalna

1880 ubezpieczenie społeczne

1889 wielki strajk partii robotników

20 lutego 1890 roku socjaldemokracja wygrywa wybory

 

 

jak widać po tych danych 1890 rok jest przełomowy. ciekaw jestem dlaczego ;]

1878-1890 spd nielegalna

 

 

co się działo przed 1860 to nawet nie dyskutuje po to okres przed wojną domową oraz jeszcze rozdawanie ziem i okres kolonizacji wybrzeża Pacyfiku 

Edytowane 29 Maja 2014 przez Koelner

[blackmagic]

Problem w tym, że ktoś nawciskał CI kitu go głowy, że takie bzdury opowiadasz. Chcesz mi powiedzieć, że połowa naszego kraju nie pracuje?

 

Nie głosowałem na Korwina i w dużej mierze się z nim nie zgadzam, ale akurat jeśli idzie o ekonomię to ma jak najbardziej zdrowe poglądy.

 

Ale z JKM jest ciekawa sytuacja bo z tego co się na razie mówi to on odebrał aż 18% wyborców Palikota. Biorąc pod uwagę, że wtedy była 2x większa frekwencja a Palikot dostał 10% to prosty rachunek mówi, że Korwin ze swoich 7 procent 4 ma od ludzi, których nie interesuje jego program tylko podoba im się najeżdżanie na polityków. Wychodzi, że Korwin ma około 3 procent mniej więcej stałego elektoratu. Poparcie powinno mu rosnąć, ale cięzko liczyć że tylu gimnazjalistów i licealistów dostanie do przyszłego roku dowody zeby zrównoważyć mniejsza lub większą mobilizację lemingów i pisowyborców. Więc moja progrnoza jest taka, że jedyną szansą Pana Janusza jest utrzymać ten radykalny elektora i liczyć na to, że nikt nowy się nie pojawi kto ty ludziom spodoba się bardziej.

 

Pracuje 16 mln więc to mniej niż połowa.

 

Ale poważnie - pełno jest ludzi zarabiających 2 lub mniej tysięcy na rękę. Jeśli obciąć im socjal ale oddać 500 zł z podatków to imo będą głodować, bo nie będzie ich stać na prywatną opiekę zdrowotną, szkolnictwo itp. W ameryce, gdzie przeciętny człowiek zarabia więcej niż w Polsce, jedna poważna choroba może doprowadzić rodzinę do bankructwa.

 

Poza tym podatek dochodowy jest imo najbardziej "sprawiedliwym" podatkiem bo bardziej uderza w bogatych niż biednych. W przeciwieństwie do vatu, który de facto tylko biedni płacą (osoby fizyczne).

 

Jasne że JKM podebrał elektorat palikota, bo w większości ludzie którzy na niego głosowali chcieli odmiany od rządów PO-PiS-SLD. Nie dziwie się im, bo SLD się nie sprawdziło a PO i PiS pod względem gospodarki są równie głupi (jedni obniżają dochodowy, a drudzy podwyższają vat).

[blackmagic]

Nie chcę tu wyjść na fanboya Korwina i jego obrońcę, ale on nie mówi o likwidacji wszystkich podatków. Chce podatku osobistego, VAT zostać musi, coś pewnie też. Ja także uważam JKM za populistę w tym zakresie, że na tym etapie jego pomysłów nie da się wprowadzić inaczej niż na drodze rewolucji. Chodzi o coś innego. Korwin, w tej otoczce bufonady i wożenia się jak amerykański raper, mówi o poważnych rzeczach, które powinniśmy przemyśleć. Bez podatków żyć się nie da, ale stopień obłożenia fiskalnego dochodzi do absurdu (niektóre rzeczy są opodatkowane podwójnie). Opieka zdrowotna niby jest darmowa, a naprawdę płacimy za nią dwa razy.

Emerytury tak samo, w normalnym kraju powinieneś mieć wybór - bawię się w ZUS albo odkładam na emeryturę sam, bo mam takie widzimisie. U nas to akurat nie przejdzie, bo wiąże się ze skazaniem kliku milinów ludzi na śmierć głodową. Przykładów mamy od groma.

 

Najlepszy był wywiad Kraśki z JKM w niedzielę na TVP Info. Ładny Pan Redaktor z Telewizji, który kilka godzin wcześniej nie mógł się nadziwić, że rozczarowani ludzie nie garną się do szturmowania lokali wyborczych by oddać głos na wspaniałą alternatywę w stosunku do PO i PiS w postaci sierot po tych ugrupowaniach w nowych opakowaniach, patrzył się na Koorwina jak na kosmitę, gdy ten, z typową dla siebie manierą, opowiadał o tak naprawdę oczywistych rzeczach.

 

Spoko - tylko jak napisałem wyżej vat bije w biednych. Póki nie ustanowimy progresywnego CITu i nie wprowadzimy z powrtoem 3 progu podatku dochodowego by obniżyć vat to nie będzie lepiej

 

Emerytury - Polacy nie potrafią odkładać pieniędzy, więc za 20-30 lat miałbyś pełno ludzi, którzy nie mogą już pracować, nie dostają emerytur i nie mają oszczędności - świetny plan.

 

Te oczywiste rzeczy o których mówi JKM to kompletna utopia, więc nie wiem po co w ogóle o tym rozmawiać. Obrócenie o 180 stopni świata nie jest rozwiązaniem bo potrzebujesz ze 2 pokoleń, żeby ludzie się przestawili. Inaczej doprowadzisz do skrajnego ubóstwa lwią część ludzi.

[blackmagic]

 

jesteś niestety kolejną osobą w tym temacie, która wiedzę o poglądach JKM czerpie haseł rzucanych przez nieobiektywne media, zamiast samemu zgłębić daną kwestię. Korwin przecież wielokrotnie powtarzał, że nie chodzi o zlikwidowanie wszystkich podatków, lecz tylko niektórych, najmocniej według niego ograniczających polską gospodarkę.

 

 

 

Nie wszystkie, ale dochodowy co jest najgłupszym rozwiązaniem. popatrz jak wyglądają podatki na zachodzie, czemu skandynawowie nie chcę obniżania podatków itp. Państwo jest w stanie zapewnić "najlepszy socjal" bo z założenie nie jest nastawione na zysk. Prywatycja szkolnictwa, służby zdrowia itp. będzie tragicznym rozwiązaniem, bo przejmą to firmy nastawione na zysk. Zobcz jak wygląda dostęp do opieki zdrowotnej w stanach a jak u nas i zastanów się czy chciałbyś się zamienić. Ja nie.

 

I napisz które to pomysły korwina REALNIE mogą wpłynąc na polską gospodarkę - chętnie posłucham

[kulfon]

Nie wkleiłem całości, bo szukałem tego na szybko na wiki i tylko dane z tych lat znalazłem. Sam napisałeś, że w I połowie XIX w. wyjechało więcej Niemców niż w II, co jak sam widzisz nie jest prawdą. Poza tym napisałeś, że ludzie przestali wyjeżdżać po tym jak wprowadzono ubezpieczenia społeczne, a z danych, które wkleiłeś wynika że najwięcej osób wyjechało właśnie po wprowadzeniu ubezpieczeń. Co do przełomowości 1890 to dość arbitralnie to ustaliłeś, równie dobrze można powiedzieć że przełomowy był 1900 albo że ci co mieli wyjechać to już wyjechali (przynajmniej opierając się na tych danych).

Edytowane 29 Maja 2014 przez kulfon

[Jinks]

 Krakowianie okazali się jednak nie tacy głupi. A myślałem, że medialna akcja poparcia dla pomysłu, który miałby przynieść konfitury nielicznym cwaniaczkom weźmie górę nad rozsądkiem i trzeźwą oceną. Ciekawe jaki będzie dalszy ciąg z tym pomysłem, bo jest pewne, że wizja zbicia wielkich kokosów, która powstała w niektórych głowach nie rozwieje się od tak. A orientujesz się Jinks jakie poparcie społeczne ma Olimpiada na Słowacji?

 

Poparcie dla tej imprezy na Słowacji wynosiło ok. 79%. To delikatna sprawa, w dużej mierze zalezy od tego kto robi badania i na jakiej próbie. W Polsce w sondażu z końca 2013 roku (przepytano 2 tyś. osó IO miały poparcie blisko 80% społeczeństwa (66% z samym Krakowie). Tak więc trzeba do tego podchodzić z rezerwą. Niemniej, nasi południowi sąsiedzi wydawali się napaleni na organizację IO wraz z Polską. Należy pamiętać, że Słowacy mieli zająć się tylko konkurencjami alpejskimi, a resztę miała wziąć na siebie Polska.

 

Myślę, że taki wynik referendum to w dużej mierze emocjonalna decyzja mieszkańców Krakowa, czemu się ani trochę nie dziwię. Nie słyszałem o konsultacjach społecznych w tej sprawie, nikt się nikogo nie pytał o zdanie. Jak następnym razem Piękny Pan Redaktor z TV będzie się dziwił niskiej frekwencji, niech przypomni sobie tą sytuację. Ludzie w tym kraju są sprowadzeni do roli maszyny losującej, która dzieli etaty dla wybranych i nie ma zadawać pytań.

Edytowane 29 Maja 2014 przez Jinks

[Koelner]

14 lat do dosyć sporo. i Niemcy na początku XX wieku stały się importerem siły roboczej a nie eksporterem. -1901–1910 341,498

Przecież przed I wojną światową do Stanów emigrowało tyle albo i więcej Niemców co na początku XIX wieku...

przed boomem demograficznym, w 1800 190 mln ludzi w Europie, w 1900 400 mln a trzeba doliczyć ubytek z wielką emigracją. 

od 1860 do 1900. później nastało gwałtowne wyhamowanie. tutaj mój błąd ponieważ to od 1850 z tego wynika a nie od 1860.

 

1820–1840 160,335

1841–1850 434,626

1851–1860 951,667

1861–1870 787,468

1871–1880 718,182

1881–1890 1,452,970

1891–1900 505,152

1901–1910 341,498