All-time fantasy 2013 - komentarze

[P_M]

mnie najbardziej się podoba karpika oraz przema. dla mnie finał murowany, najbardziej kompletne zespoły. 

 

Gdzie Ty masz przema?

[RappaR]

Gdzie Ty masz przema?

Mowa o poprzednim

[Bastillon]

jak dobrze pamiętam to jechałem po twoim drugim (George) i trzecim (Pierce) picku. później draftowałeś całkiem dobrze. gdyby nie ten George (w zamian np. Wade lub Ewing) to nawet miałbyś fajny team. ale jak się bierze kolesia top70 z 15 numerem czy który to był... sorry. Marc Gasol był świetnym pickiem.

[RappaR]

Pojechales jeszcze po Pau, Brandzie i KJ.

[Bastillon]

nie, po prostu wymieniałem ich wady jako graczy. tylko nieliczni zawodnicy ich nie mają. jak na to kiedy byli wybierani to spoko picki. Pierce też właściwie, gdyby nie to kto był jeszcze dostępny. mogłeś mieć np. team:

Chris Paul/KJ

jakiś SG np. Scott czy Ainge

Pippen/Kirilenko

Pau

Ewing

 

wszystko przez trójkąty.

[karpik]

mnie najbardziej się podoba karpika oraz przema. dla mnie finał murowany, najbardziej kompletne zespoły.

Zupełnie się nie zgadzam ;] miałem za mało opcji na HCO, LeBron i Dwight potrzebują obok siebie shooterów, tam było ich za mało. Jak dla mnie leżałbym przeciwko lepszym defensywom, przeciwnika zatrzymałbym na 80 pkt, ale sam bym rzucił 75. Za słaba równowaga między obroną a atakiem.

[RappaR]

Bez przesady, sam Lebron gwarantuje troche, picki z Howardem to miazga. Gasol na post upie na mismatchach, Sikma daje spacing, kozacki skladzik. Dyskusja miedzy Lorakiem, a toba. Przem trzeci tak jak w drafcie

[Chytruz]

Widać już pewne postępy w stosunku do tamtego draftu - nie jest tak, że 1/3 ligi gra dwoma centrami.

Edytowane 8 Stycznia 2014 przez Chytruz

[Jendras]

ale i tak zadecydują nazwiska, a nie gameplan

[RappaR]

ale i tak zadecydują nazwiska, a nie gameplan

W sumie racja, ale też w tym gameplanie się punktuje wady i zalety poszczególnych graczy, człowiek może wpłynąć na ich postrzeganie. 

[Jendras]

a powinno się punktować wady i zalety zespołu jako całości

 

przynajmniej mnie by interesowała taka zabawa

[Chytruz]

[agresywnychomik]

ale i tak zadecydują nazwiska, a nie gameplan

koniec koncow NBA to liga gwiazd

[karl]

błędne dane. jak ktoś mi nie wierzy to zsumujcie ilość trójek. Blaylock miał wtedy 604 3PA, a według stats.nba.com 355…

 

w rzeczywistości jego corner 3 wyglądały tak:

 

SEZON	FGM	FGA	%	FGA per G
1997	46	117	0,393	1,5
1998	7	37	0,189	0,5
1999	13	29	0,448	0,6
2000	16	53	0,302	0,7
2001	23	60	0,383	0,9
2002	4	13	0,308	0,4
SUMA	109	309	0,353	0,8

39% z rogów to nie jest zły wynik (w okolicach średniej ligowej), ale zastanawiające jest, że dużo mniej rzucał corner 3s przy normalnej linii. poza tym ogólna skuteczność z rogów przy zwykłej odległości też już nie powala na kolana, tzn. wiadomo – linia w rogach cały czas była taka sama, ale wygląda to tak, jakby skrócony dystans na pozostałym obszarze wpływał pozytywnie na trójkę z rogu. (może defensywy bardziej skupiały się na bronieniu obwodu z tego względu, że był bliżej? ale z kolei średnia ligowa w 1997 jest tylko o niecały jeden punkt procentowy wyższa niż w 2013, więc takie wytłumaczenie nie ma raczej sensu. skąd więc aż taka różnica w skuteczności i ilości rzutów Blaylocka w tym jednym sezonie?)

 

niezle zaskoczenie. z tego co widze, to na nba.com tam jest ten shot chart opisany za linia za trzy jako 24 ft+. na ostatni sezon ze zmniejszonym dystansem rzeczywiscie moze robic roznice. choc jej skala jest ogromna. no ale stopa to stopa. anyway, niech sie january cieszy, ze na jedno wyszlo  

[LeweBiodroSmoka]

mam do Was wszystkich wbrew pozorom zajebisty szacunken... ale brak Parkera w lineupach (6st man/2nd pg/whatfuckinever)) to wstyd i hańba dla Narodu.

 

i pomyśleć, że w połowie draftu już zaczęła się mała kampania pt. "kto weźmie Derona ten pizda"

 

Rajon Rondo byłby IDEALNYM fitem dla większości drużyn

 

i c***

[ely3]

Tak off topic trochę - oglądam Rockets-LAL '86 i nigdy już nie ponarzekam na jakość streama. Sampson bardzo dobry grajek, ale szczegóły przy opisie.

 

No to dla własnego dobra nie oglądaj finału z Celtami bo wtedy będzie modlił się aby nigdy nie spotkać julka po drodze do finału. To co McHale tam zrobił z Sampsonem to nieporozumienie i to po obu stronach parkietu.

[P_M]

No to dla własnego dobra nie oglądaj finału z Celtami bo wtedy będzie modlił się aby nigdy nie spotkać julka po drodze do finału. To co McHale tam zrobił z Sampsonem to nieporozumienie i to po obu stronach parkietu.

 

Nie ma gracza, który by nie miał słabszej serii, spotkania. Zawsze przyjdzie kryska na matyska, lub jak kto woli trafi kosa na kamień.

 

 

 

mam do Was wszystkich wbrew pozorom zajebisty szacunken... ale brak Parkera w lineupach (6st man/2nd pg/whatfuckinever)) to wstyd i hańba dla Narodu.

 

i pomyśleć, że w połowie draftu już zaczęła się mała kampania pt. "kto weźmie Derona ten pizda"

 

Rajon Rondo byłby IDEALNYM fitem dla większości drużyn

 

i c***

Rondo ze swoim słabym rzutem w alltime? Tu trzeba obronę rozciągać, a nie bawić się w nabijane asysty.

Edytowane 9 Stycznia 2014 przez P_M

[LeweBiodroSmoka]

stary, skoro w drużynie masz dwóch all time shooterów to taki Rajon jest po prostu zajebisty... no chyba, że nie mamy wpływu na to jak powinna wyglądać gra naszego zawodnika w tej zabawie.

 

może się komuś naraże albo nie

 

ale nie rozumiem tego masowego hejtu na RR - wybaczcie

 

zresztą Karpik wie, że chciałem go brać

[P_M]

stary, skoro w drużynie masz dwóch all time shooterów to taki Rajon jest po prostu zajebisty... no chyba, że nie mamy wpływu na to jak powinna wyglądać gra naszego zawodnika w tej zabawie.

 

może się komuś naraże albo nie

 

ale nie rozumiem tego masowego hejtu na RR - wybaczcie

 

zresztą Karpik wie, że chciałem go brać

W moim przypadku schodzi Penny i schodzi ktoś z dwójki Battier/Cooper i wchodzą King z Rondem... i gdzie wtedy mam spacing z Rajonem na boisku? Rywale zagęszczają mi środek i jestem w dupie, ot co.

[LeweBiodroSmoka]

stary

 

Play-Off = Rajon Rondo on MVP level

 

rozumiem, że można mieć inną koncepcje, ale w dobie wychwalania Boshów i Llilardów pod niebiosa, zapominamy, że koszykówka to gra dla twardych sk****synów. Rajon jest właśnie kimś takim.

 

choć go nie lubię