Skocz do zawartości

San Antonio vs. Dallas [2runda]


Przem

Czy Dirk Nowitzki bedzie miał poniżej 23 pkt średnio wserii?  

16 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy Dirk Nowitzki bedzie miał poniżej 23 pkt średnio wserii?



Rekomendowane odpowiedzi

Hmm, nie zgodze się, bo prosty wniosek to było najpierw zwycięstwo Suns(przed serią), później Lakers(3-1).Oczywiście niemożliwa jest niespodzianka w każdej możliwej sytuacji...co nie zmienia faktu że w tegorocznych PO jest ich nadzwyczaj dużo, i nie łatwo o proste wnioski.

Zwyciestwo Suns to nie był prosty wniosek. Zreszta był temat na forum do tej pary i tam było widac ze glosy sa podzielone, a dopiero kiedy seria sie zaczeła i w koncu nastało te 3-1 mielismy wglad na sytuacje, obraz gry zespołow i dopiero wtedy moglismy juz tworzyc jakies wnioski(oczywiscie wstepne i rozwazania tak jak teraz w serii Mavs-Spurs), tak to raczej były przypuszczenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Hmm, nie zgodze się, bo prosty wniosek to było najpierw zwycięstwo Suns(przed serią), później Lakers(3-1).Oczywiście niemożliwa jest niespodzianka w każdej możliwej sytuacji...co nie zmienia faktu że w tegorocznych PO jest ich nadzwyczaj dużo, i nie łatwo o proste wnioski.

Zwyciestwo Suns to nie był prosty wniosek. Zreszta był temat na forum do tej pary i tam było widac ze glosy sa podzielone, a dopiero kiedy seria sie zaczeła i w koncu nastało te 3-1 mielismy wglad na sytuacje, obraz gry zespołow i dopiero wtedy moglismy juz tworzyc jakies wnioski(oczywiscie wstepne i rozwazania tak jak teraz w serii Mavs-Spurs), tak to raczej były przypuszczenia.

Większość "fachowców" typowało zwycięsto Phoenix.Pisząc o tych wnioskach nie miałem na myśli naszej forumowej społeczności.To zresztą zupełnie niestotne..nie wiem po co o tym piszemy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czuje, ze brak Terry'ego bedzie decydujacy dla dalszego przebiegu tej serii. Facet gra dobrze w playoffs, a w serii tak wyrownanej jak ta jego brak moze byc tym, co wystarczajaco przechyli szale na strone Spurs. SAS wygraja mecz nr 6, a w spotkaniu siodmym będą grac u siebie, dysponujac swoim ogromnym doswiadczeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ta pierwsza polowa to jakas zenada sedziowska :?

 

Nie wiem czy tylko ja mam takie odczucia, ale niektore decyzje są rażąco jednostronne.

 

Pomijając juz urojone faule obronne Spurs to odgwizdanie ofensow Ginobilemu i Parkerowi to juz istna paranoja :?

 

Nie ma co - sedziowei pomagają jak mogą "bic mistrza" i skutecznie eliminują kluczowych graczy Spurs.

 

Nie myslalem ze to powiem ale w tym momencie jestem jak najbardziej za Spurs i bede im kibicowal w drugiej polowie z nadzieją że wygrają ten (jak i zresztą natepny rowniez) mecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na początku powiem, że myślałem, że zajebię Michałowicza, że znów zagłuszył wywiad, kiedy akurat naprawdę bardzo chciałem posłuchać tego co powie Finley (ma się szacunek dla takich graczy) o dobiciu swojej byłej drużyny....niereformowalny jest burak jeden :?

 

nie wiem jakim cudem Mavs ten mecz przegrali..a właściwie wiem - cudem o nazwisku Michael Finley...co ten koleś robił w tym meczu....jumperki, wsady (ten obok Dampa to mi szczena opadła) no i trójki jak za najlepszych czasów w Mavs..a pomyśleć, że Mavs jeszcze mu zapłacili w tym sezonie prawie 16 baniek....żeby tak grał przeciw nim.... ta trójka przeważyła....

 

no po prostu cud....Mavs znów grali lepiej i podobnie jak w meczu nr 1 przegrali...ale jestem jakoś dziwnie spokojny, że GM 7 wygrają.....są lepsi....Finley nie bedzie już miał dnia konia, Stackhouse nie może zagrać drugiego tak słabego meczu; wróci Terry (a tego jego ciosu to nie powstydziłby się Gołota...), jest kolejna opcja w ataku Van Horn (choć w obronie tragiczny jak zawsze), Duncan pokazał, że jest tylko człowiekiem (blok Dampa!!!, 4 faule na Nowitzkim) i nawet lepsza gra Parkera nie może pomóc San Antonio.....powtarzam, nie może, bo to jest skrajna niesprawiedliwość tego świata, jeśli Mavs nie zagrają w finale o mistrzostwo w tym sezonie....

 

po tej serii stanę się chyba fanem Nowitzkiego...czego on dziś nie robił na parkiecie..nawet chyba 2 czy 3 razy skoczył do bloku w obronie co mu się nigdy nie zdarzało.....pomimo, że znów miał kilka fatalnych akcji w obronie to w ataku znów był artystą...najbardziej zaimponowały mi te 4 asysty w IV kwarcie, po których doszli SAS i już byłem pewien, że wygrają....do tego walczył na dechach i myślałem, że wykręci 30/20....widać, że robił co mógł, emocje już brały górę, chciał bardoz wyeliminować Spurs..ale niestety w ostatniej akcji trochę sam się zamknął w rogu...i tak jak jest specjalistą od trafiania rzutów z miejsca pod presją obrońcy, to jednak dystans trójki jest trochę za daleki by to zrobić i małe były szanse, że to trafi...

 

no nic, czekamy do poniedziałku na GM 7 (może c+ kupi?)....wierzę w Mavs, wierzę w geniusz Johnsona i umiejętności Nowitzkiego.... musi być dobrze :!:

 

PS:

Dla mnie ta pierwsza polowa to jakas zenada sedziowska Confused

 

Nie wiem czy tylko ja mam takie odczucia, ale niektore decyzje są rażąco jednostronne.

 

Pomijając juz urojone faule obronne Spurs to odgwizdanie ofensow Ginobilemu i Parkerowi to juz istna paranoja Confused

nie uznałbym tego za pomaganie, raczej zwykłe błędy....3 faulu Duncana rzeczywiście na pewno nie było (bardzo dziwna sytuacja w ogóle, żeby gwieździe coś takiego gwizdnąć) i ofensa Manu na Danielsie też nie (chyba tu ulegli sędziowie presji trybun bo bali się co będzie jak odgwiżdżą dwa z rzędu (nieoczywiste dla kibiców, a oczywiste dla tych co mogli zobaczyć powtórki) faule Danielsa)....ale Parker na pewno faulował Armstronga
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zgadzam się z kore- faule nr. 1, 5 i nawet 3 Duncana raczej budzą wiele kontrowersji. Pierwszy czyli kontakt z Dirkiem daleko za linią 3pts. Przy takim "kontakcie", w takim meczu, taki gwizdek :? Drugi faul i penetracja Dirka, gdzie Duncan trzymał cały czas rękę w górze i to Dirk doprowadził do kontaktu. Tu trochę kontrowersji było, ale jeszcze ten gwizdek był przeżył, ale faul nr5 to już parodia. nie dość że gwizdnięty za późno (w pierwszej chwili myślałem, że gwizdnęli Dampowi stratę wywołaną dobiciem w kominie) to jeszcze w sytuacji kiedy faulu moim zdaniem nie było :? mało brakowało, że gwizdki sędziów by zadecydowały o tym meczu. Dobrze, że choć w końcówce się powstrzymali

 

Mecz super i miałem deja vu w ostatniej akcji Mavs. Podobnie było w g.1. też rzut prze ręce, też minimalne szanse na trafienie. A jakie były opcje. Zażądać czasu (mieli jeszcze jeden), oddać piłkę do partnera, choć tu muszę Dirka bronić, bo nikt nie wyszedł do podania, choć widać było, że sytuacja jest naprawdę trudna. Ciekawe co miał AJ do powiedzenia swoim graczom po tej akcji, bo błąd moim zdaniem popełnili, kto wie czy nie na miarę awansu. I jeszcze jakby się czepiać sedziów (choć dobrze, że nie gwizdnęli) to w momencie jak Dirk rzucał, Harris szedł na zbiórke i odepchnął manu, tam też mógł być faul

 

g.7 to niewiadoma i już zaczynam szukać chętnych, którzy mnie w poniedziałkową noc przyjmą do siebie. Szkoda, że 512 założą mi dopiero we środę bo dwa tak pasjonujące mecze mnie ominą (LAC-PHX) :x.

 

PS: Wreszcie zobaczyłem to zachowanie Terrego i zasłużyło zdecydowanie na zawieszenie. Tak głupio już dawno się nikt nie zachował w PO. Z opisu to tak nie wyglądało ale jak to zobaczyłem to przekonany jestem w 100% o słuszności decyzji.

Choć przyznać trzeba, że SAS przez większość meczu też grali bez swojego pierwszego PG, bo to co robił Parker nie należało do najprzyjemniejszych rzeczy jakie widziałem :wink:

 

Reszta jak się wyśpie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie takze do Was przyłaczam, gwizdkow było sporo kontrowersyjnych przeciwko Spurs, raczej Mavs byli gwizdani odpowiednio, ale dla SAS robiono to zbyt aptekarsko, niepotrzebnie a czesto nawet niesłusznie. Szybko wpędzili San Antonio w foul trouble i tylko temu że Finley pokazał swoj geniusz w ostatnich akcjach zawdzieczaja ze wynik był w miare sprawiedliwy, bo zebry raczej takie nie byly. Ja osobisice chcialbym zeby SAS wylecieli ale cóz na terenie rywala bedzie to bardzo bardzo trudne. Ogólnie to mecz mi sie podobał, była walka, zacietosc, nieustepliwosci, duzo fauli ale nie wynikajacych z chamstwa czy brutalnosci ale z walecznosic obu ekip, nikt nie chował rąk, nóg, głów itd, liczyłą sie kazda akcja, kazde punkty, dosłownie wszysto co mogło dac zwyciestwo, aż szkoda ze nie było dogrywki bo przyjemnie sie mecz ogladało, czas miał szybko, szczególnie IV kwarta pełna emocji przeleciała w mgnieniu oka. Świetna obrona ,niegorszy atak, wyrownana koncowka to jest jedyny sposób na idealny mecz. Swoja droga Mavs dalej czasami maja zapedy do szalonej koszykówki, widac ze nie koniecznie chcieli cały czas grac ustawiony basket i o dziwo Spurs co jakis czas sie w to wciagali, ale nie trudno przewidizc z jakim skutkiem, wiec nauczeni doswiadczeniem z I kwarty kiedy bodaj 2 razy dali sie w takie cos wciagnac dalej juz grali swoje i tylko swoje. OGolnie to mecz był do wygrania dla Mavs, bo to przez caly mecz oni przeważali, ale w koncówce nie mieli pomyslu na gre, co wiazało sie tez ze swietna oborna Ostrog, nie było do kogo podawac, jak stworzyc pozycji rzutowej,a do tego rywale wtedy byli skuteczni. Indywidualnie w tym meczu rzeczywiscie mogł imponowac Nowitzki. był wszedzie na parkiecie, trafiał, prowadził Mavs w tym meczu i o dziwo na tablicach takze mecz zycia, wykorzystywał to ze Tim grał krotko przez faule a jak byl to sie oszczedzał a Spurs spory czas grali niskim składem. Niestety zeby nie było tak rózowo to powiem ze mimo ze przez caly mecz swietnie prowadzil swoj team to wkoncowce jednak troche zabraklo mu pary, bo z ostatnich minut to pamietam tylko dwa dogrania do partnerów(jedno do Harrisa, drugie chyba tez ale glowy nie dam)kiedy byl podwojony i prezz nich zamienione na punkty, tka to był niewidoczny, no i oczywiscie ten rzut za 2 w ostatniej czy przedostatniej(p-b-p nie dziala :evil: ) akcji Mavs. Stack wyszedł w pierwszej piatce i zawalil mecz, widac przywykł do roli 6-yh mana. Jest to strzelec, a rzut mu nie siedział i to bardzo wiec grał jak grał. Harris caly mecz zawodził ale to włąsnie on kiedy Dallas mieli kryzys pod koniec IV kwarty dwa razy trafił, tak Spurs uciekili by wczesniej, ale sam nie był jednak w stanie zamienic dorobku calego meczu na zwyciestwo. W Spurs strasznie nie szło dla Duncana, nie dośc ze gwizdano mu faule z kosmosu to jescze nie wpadały mu najprostrze piłki. Dobrze ze mial do pomocy Manu, kotry zagrał swietny mecz, był tym liderem gdy TD naprawde nie mial dnia. Parker zawiodł i to mocno, jak widac to kreowanie go na lidera działa tylko niepozytywnie bo jak ogladam mecze Spurs to zawsze cos mu nie wychodzi, zawsze mam do nieog jakies ale, tym razem przynajmniej 5 z tych 15 rzutów z taka forma mogl sobie darować. Bohaterem oczywisice Finley, cały mecz dosc sredno, ale koncowka była jego, pograzył byłych kolegow pokazujac ze troche za wczesnie go skreslili, to dalej swietny strzelec mogacy wygrac nie jeden mecz. Podsumowujac powtórka z rozrywki, Mavs graja lepiej ale przegrywaja czyli g1 sie powtarza. Nie świadczy to o nich dobrze,z a to o San Antonio wrecz wysmienicie bo tylko prawdziwi mistrzowie sa w stanie pokonac ekipe o zblizonym potencjale nawet w dni kiedy im czy ich liderowi nie idzie.

Teraz g7, jestem za Mavs bo mam zakład z qmpelm(juz sie cieszylem jak było 3-1 :evil: ) ale rozum podpowiada ze jednak Spurs, co prawda Stack nie zwali mysle 2 meczy pod rzad, wroci Terry to jednak z drugiej strony Duncan ma całą swietna serie wiec znowu meczu słąbo zagrac nie powinien, Parker 3-15 tez raczej nie,a Finley jest nieprzewidywalny i zawsze potrafi wygrac mecz. Cóz zobaczymy, czekam z niecierpliwoscia, mam tylko nadzieje ze na C+ poleci wreszcie Cavs-Pistons bo z calym szacunkiem dla tego pojedynku ale ten mecz Wojtek obiecuje nam(fanom Cavs) juz 3 raz :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cokolwiek by nie pisać o :

- sędziowaniu, nowe pojecie Star Minus bo faul nr 3 i 5 Duncana pięknie wygladały;

- grze Dirka, może część forumowiczów doceni i zrozumie moje ochy i ahy nad moim kandydatem dla MVP;

- jedno jest pewne - to Harris i Stack przegrali mecz ( dawno nie widziałem tk słabego występu jakiegokolwiek gracza jak DH!)

 

Zwrócoliście uwagę na przygotowanie Panów z canala - o Terrym w 1Q mówino o kontuzji, potem WM cudem wyhaczył z zagłuszanego wywiadu cos o " decyzja przymusową" co dalej można było interpretować jako zdrowotna!

 

zakład ze Panowie przed meczem nie mieli bladego pojęcia o zawieszeniu

zapraszam na nasze strony!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza połowa po prostu tak mnie wkurzała, ze brak słów. Co akcja to gwizdanie sędziów, którzy każdą akcje przerywali i po prostu nie szło tego oglądać. Zwlaszcza że połowa fauli zupełnie bezsensowna i jakoś dziwnym trafem głównie były to faule na Spurs. Zazwyczaj nie zauwazma takich rzeczy że na czyjąś korzyść gwizdają, ale to az to bilo w oczy. Przez te przerwyane akcje nie szło tego oglądac jak juz wspomnialem, chyba najgorsza połowa meczu NBA w tym sezonie w moim odczuciu. Poza tym mogę podpisac sie pod wszystkim co napsiał kore, no ale Spurs kibicuje od dawna i mam andzieje G7 bedzie należało do nich. Na szczęscie po tragicznej 1H druga polowa była juz rewelavcyjna, czuło sie tą walkę o każdą piłkę, emocję, po prostu piękno PO.

 

Co do graczy to Nowitzki był niesamowity, ale Duncan i Finley zwłaszcza w 2 polowie też błyszczeli, a Ginobili też zasługuje na brawa, prawie wszystko mu siedziało. O rozgrywajacych po obu stronach lepiej nie wspominac. Zresztą Wy już to zrobiliście.

 

Już nie mogę się doczekać na niedzielny mecz, jestem za Pistons ale jak Cavs awansują to specjalnie zly nie będe bo również grają fajnego kosza i za ich wlakę z Pistons alezy sie szacumek. No i pan z mojego avka tam gra :roll: Ale generalnie Go Spurs, Go Pistons!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie zastanawia dlaczego nie widzieliście sytuacji w której Finley walnął Dampiera po rękach (początek II kwarty)? Dlaczego mówicie, że faulu nr 3 Duncana nie było skoro trzymał łokieć na Nowitzkim, a wyciągniętą w górę (ale pod kątem) ręką dotknął ręki rywala? I dlaczego pomijacie przy tym fakt, że trzymającemu w ten sposób rękę Van Hornowi na Horrym też gwizdnięto faul i to w dodatku daleko od kosza (połączenie fauli nr 1 i 3 Duncana :) )? Gdyby sędziowie mieliby być stronniczy to było wiele doskonałych sytuacji w których mogli to pokazać. Nie dali się podpuścić Howardowi, który próbował wymusić faul na Horrym, Harrisowi, który nie wiadomo co próbował zrobić z Parkerem ;) czy Stackowi, który reklamował, że dostał po rękach w parterze od Ginobilego. I ciekawe też, że to jednak Mavs mieli więcej fauli na swoim koncie w I połowie.

 

Proponuję trochę trzeźwo na to spojrzeć i bez emocji. Sędziowie się mylą, ale nie sądzę aby miało to wypaczać wynik tej serii. 2-3 błędy na korzyść jednej drużyny w pierwszej połowie daje się zniwelować. Duncanowi gwiżdżą trochę aptekarsko, ale prawie każdy gwizdek przeciw niemu to jednak faktyczny faul i z drugiej strony przegięciem byłoby gdyby puszczali mu tego typu zagrania (bo niby z jakiej racji mają mu puścić faul na Nowitzkim?). Spurs są sami sobie winni, że dopuszczają do takiej sytuacji wystawiając Duncana jako centra.

 

Gra Dallas z Terrym wyglądała w tej serii dużo lepiej. Przede wszystkim chodzi tu o Harrisa, który zdecydowanie lepiej sobie radził gdy ktoś pomagał mu prowadzić grę. Dzięki temu częściej urywał się obrońcom. Czy w Game 7 Dallas znów dostaną od Harrisa kilkanaście łatwych punktów? Jeśli nie to pewnie zakończą swoją przygodę z PO w tym roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już spabloo się czepia to dam tylko za przykład porównanie pierwszego faulu Duncana za linią 3pts i dzisiejszy brak gwizdka w sytuacji, kiedy w podobnych okolicznosciach nie gwizdnięto faulu Sheedowi a zderzył się z najbardziej chronionym graczem w NBA- Bronkiem. Sytuacja praktycznie identyczna, nawet większy kontakt i nic.

Zresztą w g.7 Det-Cle było takich sytaucji wiele i nie było gwiazdków.

 

A o faulach Duncana (głównie trzecim) napisze tylko tyle, że to Dirk spowodował kontakt, Duncan trzymał rękę w górze wyprostowaną i nie opuszczał jej, nie przypominam sobie, żeby takie coś było gwizdane. A już 5ty faul to coś na co brak mi słów.

Nie twierdzę i nie twierdziłem, że sędziowie faworyzowali Mavs, tylko, że aptekarsko gwizdali przeciw Duncanowi, co w sumie mogło skończyć się przegraną SAS. Duncan w końcówce musiał się ostro pilnować właśnie dlatego, że 3 faule zostały mu gwizdnięte bardzo kontrowersyjnie. Jeśli już ten trzeci faul jak pisałem we wcześniejszym poście mogli mu gwiazdnąć to za cholerę nie potrafię zakumać czemu gwiazdnęli 1 i 5.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

winni czego spabloo?

Pisałem już o tym wcześniej. Niscy zawodnicy Mavs zdobywają mnóstwo punktów z penetracji, a Duncan jako jedyny wysoki na boisku w składzie Spurs jest narażony przy tym na faule.

 

A co do tego faulu nr 1 to może sędziowie uznali, że trzeba to gwizdnąć ze względu na Diopa, który wyszedł na czystą pozycję po tym pick'n'rollu. Duncan przeszkodził w podaniu. Faul aptekarski, ale jednak faul, bo był kontakt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 faule zostały mu gwizdnięte bardzo kontrowersyjnie. Jeśli już ten trzeci faul jak pisałem we wcześniejszym poście mogli mu gwiazdnąć to za cholerę nie potrafię zakumać czemu gwiazdnęli 1 i 5.

"Hey Timmy, welcome to Shaq's world..." :)

(wypisz wymaluj)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

winni czego spabloo?

Pisałem już o tym wcześniej. Niscy zawodnicy Mavs zdobywają mnóstwo punktów z penetracji, a Duncan jako jedyny wysoki na boisku w składzie Spurs jest narażony przy tym na faule.

 

A co do tego faulu nr 1 to może sędziowie uznali, że trzeba to gwizdnąć ze względu na Diopa, który wyszedł na czystą pozycję po tym pick'n'rollu. Duncan przeszkodził w podaniu. Faul aptekarski, ale jednak faul, bo był kontakt.

A myślisz ,że obceność nazra czy rasho spowodowało by, że nie byłby narażony na faule?

Wychodziłoby na to ,że musiałby kryć Nowitzkiego, a wiesz jakby to mogło się skończyć, a jeżeli dampa czy Diopa to dziękuję bardzo jkaby Nazr czy Rasho mieli iść do Niemca.

To nie jest sytuacja jak "pick up your poison" ponieważ jasnym byłoby ,że Spurs byliby 'zabici'.

 

Nowiztki sprawia tak wielkie problemy matchupowe ,że niektorzy niedoceniają co On robi na parkiecie. Ale jest niesamowitym zawodnikiem i Dallas z tego korzysta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Hey Timmy, welcome to Shaq's world..." :)

(wypisz wymaluj)

Oj nie przesadzał bym. Czy już zapomniałeś te nasze tyrady, w których upuściliśmy sobie litry krwi przy meczach Lakers, w którzych sędziowie mieli klapki na oczach przy faulach Shaqa :cool: jak nie pamiętasz to Key Ci pewnie zaraz przypomni :P

Ale prawda jest taka, że teraz faktycznie Shaqowi nie puszcza się już tego co kiedyś i bardzo dobrze, bo teraz już za każdym razem kiedy oglądam Heat nie mam ochoty wywalić TV przez okno. Shaq nie jest już tak szybki gra więcej siłowo i często za to obrywa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A myślisz ,że obceność nazra czy rasho spowodowało by, że nie byłby narażony na faule?

Wychodziłoby na to ,że musiałby kryć Nowitzkiego, a wiesz jakby to mogło się skończyć, a jeżeli dampa czy Diopa to dziękuję bardzo jkaby Nazr czy Rasho mieli iść do Niemca.

To nie jest sytuacja jak "pick up your poison" ponieważ jasnym byłoby ,że Spurs byliby 'zabici'.

Jest jeszcze coś takiego jak strefa.

Sytuacja wygląda tak, że Spurs dali sobie narzucić warunki gry Mavs. Sęk w tym, że gdyby Nazr zebrał parę piłek w ataku, stanął twardo na drodze penetrującym zawodnikom, to Dallas musiałoby się zacząć martwić jak tego uniknąć. W tej chwili mają sprawę bardzo ułatwioną. Nowitzki najczęściej kryje Bowena i przez to nie traci sił w obronie, nie łapie fauli. Po drugiej stronie zdarza się, że zbiera piłkę znad głowy kryjącego go niższego zawodnika. Niscy wchodzą z łatwością pod kosz, bądź też dostają świetne podania od podwojonego Nowitzkiego. Jak jest na boisku Horry to może faulem zapobiec zdobyciu łatwych punktów. A co ma robić Duncan? Jak skoczy do bloku to zawsze istnieje ryzyko gwizdka. Acha. I czemu Popovic zrezygnował z Oberto?

 

I jeszcze jedna ciekawostka. Zauważyliście, że Duncan nie jest zbyt często podwojeniami zmuszany do oddawania piłek? Dampier i Diop są w większości przypadków pozostawiani sami sobie. To tak na marginesie gdyby ktoś chciał kiedyś powiedzieć, że Duncan ich w tej serii zniszczył ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz spabloo moim zdaniem brak podwojeń na Duncanie jest dobrym pomysłem. Mavs grają to co czsto lubił grć Pop, czyli pozwalać gwieździe grać swoje, nie zmuszać go o większego wykorzystywania partnerów, a cisnąc resztę składu. Dziwi mnie tylko fakt, że Pop dał się wpuścić w pułapkę, którą sam z powodzeniem od dawna stosował. Duncan ma sporo miejsca, widać, że Mavs zostawiają mu trochę przestrzeni, ale reszta ekipy już jest nieźle odcinana od podań. To działało od zawsze na ekipy słabiej broniące, ale żeby Spurs dali się wciągnąć w taką grę to naprawdę dziwne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze coś takiego jak strefa.

Sytuacja wygląda tak, że Spurs dali sobie narzucić warunki gry Mavs. Sęk w tym, że gdyby Nazr zebrał parę piłek w ataku, stanął twardo na drodze penetrującym zawodnikom, to Dallas musiałoby się zacząć martwić jak tego uniknąć. W tej chwili mają sprawę bardzo ułatwioną. Nowitzki najczęściej kryje Bowena i przez to nie traci sił w obronie, nie łapie fauli. Po drugiej stronie zdarza się, że zbiera piłkę znad głowy kryjącego go niższego zawodnika. Niscy wchodzą z łatwością pod kosz, bądź też dostają świetne podania od podwojonego Nowitzkiego. Jak jest na boisku Horry to może faulem zapobiec zdobyciu łatwych punktów. A co ma robić Duncan? Jak skoczy do bloku to zawsze istnieje ryzyko gwizdka. Acha. I czemu Popovic zrezygnował z Oberto?

 

I jeszcze jedna ciekawostka. Zauważyliście, że Duncan nie jest zbyt często podwojeniami zmuszany do oddawania piłek? Dampier i Diop są w większości przypadków pozostawiani sami sobie. To tak na marginesie gdyby ktoś chciał kiedyś powiedzieć, że Duncan ich w tej serii zniszczył ;).

Kurde ze strefą to Mavs rozstrzelaliby nas jak kaczki. A jak chcesz grać strefą to musi być Rasho, a chyba nie muszę Ci mówić jak transition defense by wyglądało w wykonaniu Słoweńca. Howardy Harrisy i Terry'e, Nowitzkie z fast breaków mieliby chyba rekordy.

Sytuacja jest jaka jest teraz spurs musieli szybko 'poczuć się komfortowo' w nowych warunkach boiskowych i zrobili ten postęp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.