NBA Rumors 2013/14 // ploty-ploteczki, przymiarki-przymiareczki

[StroSHow]

Lillard w SDC to jakiś żart,nie jest nawet w top 50 najlepszych dunkerów w NBA.W tamtym roku było 6 graczy teraz tylko 4?.Liczę że dokoptują DeAndre lub McLemora>

[RappaR]

Deandre bylby idealny, ma chyba najwyzszy reach w historii.

[mac]

Deandre bylby idealny, ma chyba najwyzszy reach w historii.

 

Nie bluźnij..

 

[RappaR]

Shaq nie miał czoła nad obręcz,

[sirkozi]

Ross coś wcześniej nie przebąkiwał, że już nie będzie startował? Ja bym chciał jeszcze raz zobaczyć Derozana, może chłopak jednak zmieni zdanie.

[Jendras]

Jeśli mielibyśmy brać z nr 5 to tylko Vonleh to z Favorsem będzie miazga za 2 lata. Nie wiem jak ktoś zdrowo myślący moze jeszcze brać Randle ponad Vonlehem.

 

ja biorę Randle'a. on też będzie dobry po obu stronach, tylko że w ataku już tera kryją go we dwóch-trzech.

 

Co do draftu to ciężko mi się wypowiadać, bo ja słabiutko się znam na NCAA, ostatnio trochę nadrabiałem oglądaniem raportów od skautów, ale wciąż jestem mega laikiem. Dzisiaj poczytałem co tu na forum pisaliście, tak z 7 podstron już mam za sobą, no i z tego co piszecie to Randle wcale nie jest jakimś koksem, tylko T-Rob #2 .

 

nie wierz we wszystko, co tu wyczytasz. to już bliżej Randlowi do Terrence'a Jonesa.

Edytowane 6 Lutego 2014 przez Jendras

[Chytruz]

 to już bliżej Randlowi do Terrence'a Jonesa.

 

Bardziej niepodobnych do niego PFów niż T-Rob i Jones już nie było? Amare, Griffin, Carl Landry, Zach, that area.

[Jendras]

No jasne, że nie wiem, tak samo jak nie wiem jakie zdanie o Lebronie ma jego ostatnia kochanka (no chyba, że to była Gloria), za to doskonale wiem jakie ma umiejętności Cody i nie jest to gracz na więcej niż 15-20 minut- tak szczerze mówiąc przypomina mi-nie tylko fizycznie- Tylera Hansbrough, tyle że ma lepszy rzut z półdystansu.

 

Charlotte ma sporo miejsca w salary w przyszłym roku, a wolni agenci wolą grać w Kotwicy Kołobrzeg niż w Północnej Karolinie, stąd akurat o to bym się nie obawiał, Gibson w porównaniu do Zellera to ogromna nadwyżka i nawet Jordan musiałby to widzieć. McRoberts ma Player Option z której pewnie zrezygnuje, bo grając solidny (jak na gracza Bobcats) sezon pewnie się znajdą jacyś Bucks, którzy zaoferują mu więcej niż 3 mln za sezon, a nawet jeśli nie więcej, to dłuższy kontrakt. Na rynku masz niewielu wolnych agentów-potrafiących grać w kosza- a Jordan ma już dość przegrywania i nie ma szans żeby pozyskał gracza na poziomie Gibsona, który by chciał grać  dla Charlotte, chyba że by go przepłacili jak Jeffersona. No i właśnie kontrakt Ala to druga sprawa dla której Cody nie jest nie do tknięcia, Al jest nietransferowalny, mimo umiejętności gry w ofensywie, w obronie to czarna dziura i nikt nie weźmie takiego centra za 13,5 bańki za sezon- no chyba, że Dolan, skoro wziął Bargnaniego. Wychodzi na to, że przez najbliższe 2,5 roku Zeller kisiłby się na ławce, dostając ochłapy po Jeffersonie, a tak mogliby pozyskać bardzo solidnego PF'a w jego miejsce.

 

Moim zdaniem, ta opcja byłaby korzystna dla obu ekip. Bulls mają 4mln więcej w salary + solidne zabezpieczenie na 5. Bobcats gracza, który jest ogromną nadwyżką dla McRobertsa, który w razie W może zastępować Jeffersona. Zauważ, że Bobcats już w tym roku znacznie poprawili się w defensywie, dalej w ataku prezentują styl Chaosu, ale bronią już bardzo solidnie, więc jeśli zapełnią dziurę pod koszem takim Gibsonem, to w ogóle nie martwiłbym się o ich awans do PO.

 

Przecież Zeller to debiutant, jaki sens ma ocenianie go z punktu widzenia obecnych umiejętności? Jeśli to miałby być już gotowy produkt, to Bulls tym bardziej nie byłby do niczego potrzebny. Poza tym, nie wiem czemu zakładasz, że będzie zmiennikiem Ala, a nie starterem na czwórce.

 

Ładną laurkę wystawiasz Gibsonowi, ale prawda jest taka, że nie ma praktycznie żadnego poważnego doświadczenia jako starter, do tego sezonu był generalnie uważany za przepłaconego i choć Bobkom bez wątpienia by się przydał, to kluby raczej nie rezygnują tak szybko z tak wysokich picków, jaki by ten draft nie był.

 

A cap space nie musi być wykorzystana tylko i wyłącznie na wolnych agentów, ale też w wymianach.

 

Niemniej, o ile ze strony Charlotte jestem sceptyczny, o tyle dla Bulls w ogóle nie ma to sensu, chyba że robią konkretną przebudową. 4 dodatkowe miliony w salary nic wielkiego nie dadzą, jeśli oddawać Gibsona, to raczej za pick i cap space.

[StroSHow]

Sklad SDC ma wyglądać tak Wall,George,Lillard,Barnes,Ross i McLemore.Jordan się chyba obraził że go nie wybrali do ASG a szkoda bo czuję ze pozamiatał by konkurencje>

[Jendras]

Bardziej niepodobnych do niego PFów niż T-Rob i Jones już nie było? Amare, Griffin, Carl Landry, Zach, that area.

 

Nie napisałem, że jest podobny, tylko że mu bliżej, więc nie wiem po co się czepiasz.

 

Jones - ballhandling, leworęczny, agresywny, chętnie atakujący kosz, shaky jumper.

 

Zdecydowanie bliżej mu do Randle'a, niż Amare, Griffinowi czy Landry'emu.

[ely3]

Jendras ale ja jak na razie nie widziałem dobrej obrony Randle. A Vonleha tak

[Jendras]

a ja owszem. kiedy ostatnio oglądałeś Randle'a?

[Regis]

Przecież Randle to wykapany Z-Bo, z nieco wyższym sufitem. Mimo tego brałbym wyżej Vonleha, potencjał, głównie w defensywie i na deskach, ma wyższy. 

[Jendras]

Tyle że Z-Bo nie miał ani dynamiki, ani przede wszystkim ballhandlingu Randle'a.

 

Vonleh może być dobrym two-way starterem, ale ja wolę kogoś, kto ma szansę stać się 1-2 opcją w ataku.

[Chytruz]

Nie napisałem, że jest podobny, tylko że mu bliżej, więc nie wiem po co się czepiasz.

 

 

To chyba tak jak z Polski blizej do Chengdu niż Pekinu.

 

 

ballhandling, leworęczny, agresywny, chętnie atakujący kosz, shaky jumper

 

Randle to urodzony scorer, 1 on 1 threat, Jones może być agresywny jako slasher, w grze bez piłki i w open court, ale to z grubsza jest wybiegany garbage man, większy Marion. Zach Randolph plus atletyzm albo Griffin/Amare minus atletyzm albo Carl Landry 2.0 jak w mordę strzelił.

[Jendras]

To chyba tak jak z Polski blizej do Chengdu niż Pekinu.

 

na pewno bliżej, niż twoim porównaniom.

 

Po pierwsze, Terrence Jones większy Marion? what? kompletnie nietrafiona ocena. Jones to scoring Lamar Odom bez problemów pod kopułą.

 

Randle to Zach Randolph + atletyzm + ballhandling

 

 

Griffin, Amare, Landry - no chyba w NCAA musi być jeszcze jeden Randle.

[Chytruz]

 

Jones to scoring Lamar Odom bez problemów pod kopułą.

 

Najwyżej Lamar Odom minus playmaking, czyli w sumie minus wszystko co czyni Odoma Odomem, czyli taki sam z niego Odom, jak z każego innego PFa.

 

Jones w ataku stoi poukrywany na skrzydłach, atakuje tablicę, kolekcjonuje wszelakie ochłapy i biega do kontr, a Randle to featured scorer. Różnica jak między każdym role playerem na C i Alem Jeffersonem. Fajnie, że Jones umie kozłować, Bogut też umie, ale nie jest to cecha, która całkowicie decyduje o jego profilu.

 

 

Griffin, Amare, Landry - no chyba w NCAA musi być jeszcze jeden Randle.

 

Na pewno znajdzie się jeszcze jakiś.

 

To czym niby tak kategorycznie Griffin i Amare różnią się od Randle'a i Jonesa?

[PH#1]

głośno o tym drafcie wszysy się spuszczają nad czołówką ale takie pytanie czy gdzies tam z tyłu po cichutku odwala sobie czarną robotę jakiś wysoki grajek mający potencjał żeby niespodziewanie nagle zaskoczyć wszystkich jak on to nakurwia po bronionej stronie? a właściwie nie zaskoczyć a uświadomić bo teraz jesteśmy zajęci czołówką?

[Cisza]

Właściwie patrząc na mocki przed startem NCAA i po też się dużo pozmieniało bracia Harrison nie błyszczą Alex Poyhtress też a wyskoczyli gracze o których nawet nie słyszałem. Za bardzo w tym nie siedzę, ale zawsze interesowali mnie rooki a w tym sezonie jeszcze bardziej - pora pooglądać basket z koledżu  

Myślę, że będzie kilka rozczarowań i dużo dobrych rolsów w 2 rundach i stealów, które wyjdą za parę lat.

Edytowane 6 Lutego 2014 przez Cisza

[Jendras]

Najwyżej Lamar Odom minus playmaking, czyli w sumie minus wszystko co czyni Odoma Odomem, czyli taki sam z niego Odom, jak z każego innego PFa.

 

 

aha, czyli masz dwóch leworęcznych 6-10 pf'ów, z ballhandlingiem jak u guarda, ciągiem na kosz, dobrą zbiórką i nierównym jumperem.

 

no rzeczywiście, mnóstwo takich graczy.

 

nawiasem mówiąc, Jones ma też potencjał jako playmaker, niestety Calipari kompletnie nie potrafił nic z tym zrobić.

 

 

Jones w ataku stoi poukrywany na skrzydłach, atakuje tablicę, kolekcjonuje wszelakie ochłapy i biega do kontr, a Randle to featured scorer. Różnica jak między każdym role playerem na C i Alem Jeffersonem. Fajnie, że Jones umie kozłować, Bogut też umie, ale nie jest to cecha, która całkowicie decyduje o jego profilu.

 

 

Shawn Marion to finisher, ew. spot up shooter, bardzo dobry obrońca. ma się do Jonesa jak pięść do nosa. to, że Terrence potrafi w chaotycznych Rockets sam sobie stwarzać okazję do zdobywania punktów, świadczy o jego aktywności i iq, ale absolutnie nie czyni z niego garbage mana. Jego podstawową zaletą jest gra z piłką, co czyni go zupełnie innym zawodnikiem.

 

Co ma do tego Andrew Bogut - nie mam pojęcia. Kiedy ostatni raz sprawdzałem, nie był slasherem, ale w dzisiejszych czasach te dzieciaki tak szybko dorastają.

 

To czym niby tak kategorycznie Griffin i Amare różnią się od Randle'a i Jonesa?

 

 

 

Widzisz, z jednej strony zarzucasz mi, że upieram się przy jednej cesze (co jest swoją drogą nieprawdą), a z drugiej wymieniasz graczy, których z Randlem łączy w zasadzie tyle, że są scorerami na pf.

 

Bardzo pobieżne traktujesz temat.

 

Leworęczne czwórki z ballhandlingiem jak u obrońcy masz ile? dwie? no w sumie na razie jedną.

 

scorerów na pf od groma.

 

Randle'a od Jonesa różni przede wszystkim to, że ten pierwszy to bestia na poscie, a drugi jest bardziej all-around i perimeter oriented, ale pod względem czystego skillsetu łączy ich wiele. A przecież do niedawna temu pierwszemu też zarzucano, że za bardzo pałęta się po obwodzie.

 

Tymczasem Amare i Griffin bazują na czymś innym i zdobywają punkty w inny sposób. Przede wszystkim punktem wyjścia był u nich atletyzm, dynamika, skoczność. U Randla większą rolę odgrywa skill, praca nóg, w połączeniu z jego siłą i szybkością minięcia czy manewrów.

 

Ten Blake to jeszcze jeszcze, ale Amare ani nie bronił, z piłką to kozioł, dwa, a tak to wykańczał picki i transition, plus później dołożył jumper. Czyli w gruncie rzeczy, przeciwieństwo Randla.

 

głośno o tym drafcie wszysy się spuszczają nad czołówką ale takie pytanie czy gdzies tam z tyłu po cichutku odwala sobie czarną robotę jakiś wysoki grajek mający potencjał żeby niespodziewanie nagle zaskoczyć wszystkich jak on to nakurwia po bronionej stronie? a właściwie nie zaskoczyć a uświadomić bo teraz jesteśmy zajęci czołówką?

 

http://www.youtube.com/watch?v=D29d4g1C80Y

Edytowane 6 Lutego 2014 przez Jendras