Skocz do zawartości

New Jersey Nets (3) - Indiana Pacers (6)


No. #13

Jakim wynikiem zakonczy sie seria Nets-Pacers  

12 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jakim wynikiem zakonczy sie seria Nets-Pacers

    • 4-0 dla Nets
      0
    • 4-1 dla Nets
    • 4-2 dla Nets
    • 4-3 dla Nets
      0
    • 4-0 dla Pacers
      0
    • 4-1 dla Pacers
      0
    • 4-2 dla Pacers
    • 4-3 dla Pacers


Rekomendowane odpowiedzi

No piękny mecz w wykonaniu Nets. Carter na początku grał wyśmienicie wszystko trafiał.

Aleś sie rozpisał :wink:

 

Co do meczu, Kidd chyba jest jedynym zawodnikiem w lidze któremu do Triple-Double moze brakowac punktow. Carter 33pkt przy swietnej skutecznosci 12-20 ale te 1-6 za trzy :? . Bardzo dobry mecz Krstica (20pkt,10zb i 2bloki). Jefferson tez dobrze 21pkt ale ławka słabo :? .Najwazniejsza jest wygrana a wygrana znowu obroną.

 

GO NETS :!: :!: :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ufff ulzyło mi troche. Dalej walczymy i przekonalismy sie tez ze z Indy mozna wygrac. Co prawda nie było Peji ale nie umniejsza to mojej radosci z wygranej. Mielismy nóz na gardle, podjelismy wyzwanie i udało sie wygrać. Gratluacje dla chłopakow. Teraz pojawia sie przed nami kolejny problem,bo raz musimy wygrac w Indianapolis, ale wierze ze to jest w naszym zasiegu. Jeżeli tam nie uda nam sie wygrac(odpukac) to znowu wracamy podłamani, majc 3-1. Takze musimy koniecznie wygrac chociaz jeden mecz na terenie rywala i doprowadzic do 2-2 i podtrzymania naszej przewagi własnego parkietu. Brawo za mecz dla Cartera. Co prawda planuje dopiero dziisaj wieczorem zasysac to spotkanie, ale widac po skutecznosci za 3 ze raczej szukał gry blizej kosza, gdyby jeszcze darował sobie tych kilka trójek(chyba ze były z czystych pozycji) to by było całkiem dobrze. Wiecej szukalismy Jeffa, i choc ten nie trafiał specjalnie dobrze, to jednak obrona została rozciagnieta, pojawiła sie kolejna opcja w atkau. CO do Kidda to cóz, zagrał na swoim poziomie jeżel chodzi zbiorki i asysty, dalej jest tym swietnym playmakerem. Jezeli chodzi o punkty i skutecznosc to ja nie rozpaczam, bo takie mecze zdazały mu sie w RS i chyba musimy powoli do tego przywyknac ze wiele wiecej to on w tym wzgledize wyciagał nie bedzie. (rym niezamierzony-pozdro Loqsh). Dalej martwi mnie fakt ze nasza gra opiera sie na 4 graczy, qrde przydabły sie jescze jeden, albo ktos z łąwki ktory błysnie, niekoniecznie przez cała serie, ale chociaz ktokolwiek co mecz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yes baby! Game two dla nas. Dopiero teraz obejrzalem meczyk, wczesniej nie znalem wyniku. Poprostu musielismy wygrac i tak sie stalo. Nets byli od poczatku skoncentrowani. Obie ekipy zaczely ze sportową zloscia. Nasi w pierwszej kwarcie grali nerwowo, widac bylo presje i poczatek nalezal do Pacers. Swoja droga gra tej druzyny moze sie podobac. Sa bardzo dobrze poukladani, duzo jest ball movement. Niby liderem jest JO, ale graja naprawde rowny, ciekawy basket i lepiej prezentuja sie calosciowo, jako zespol. Co sie rzucalo oczy to postawa arbitrow, ktorzy bardzo czesto gwizdali w tym meczu. Widac ze chcieli stemperowac troche gre po pierwszym spotkaniu. Stad tyle personal fouls po obu stronach. Brawa przede wszystkim dla Vinca, ktory calkowicie sie zrehabilitowal za game one. Poczatkowo 5/5 trafial wszystko i wszedzie . Jemu zawdzieczamy zwyciestwo w najwiekszym stopniu. Zdobywal punkty gdy zlapalismy zastoj na poczatku 4 kwarty. Nets wykazali jeszcze wieksze niz w poprzednim meczu zaangazowanie w gre defensywną, co bylo kluczem do zwyciestwa. Stlumiony zostal O`Neal. Bardzo dobrze brudna robote odwalil Collins. Chlopak nie duzo w nosi w ofensywie, ale w obronie docenialismy go wielokrotnie w RS.

 

ławka słabo :?

Tu sie nie moge zgodzic. Moze nie bylo wielkiego wsparcia punktowego z ich strony, ale bardzo dobrze spisali sie w defensywie! Szczegolnie Von, ktory jak zwykle wywieral presje na graczu z pilką i wymusil kilka bledow. Pochwalic nalezy tez Robinsona. Przy O`neaul jest dziadkiem a mimo to skutecznie potrafil go powstrzymac. Nawet zirytowac jak bylo trzeba. Sam bylem w szoku wobec jego zaagazowania w tym elemencie :shock: . Naprawde Ci dwaj wykonali outstanding job. Ladnie pokazal sie tez Murray..

 

Kolejny wysmienity wystep Nenada. No brak mi slow. Koles robi wielkie postepy i nikt nie moze go lekcewazyc. Trafil kilka jumperkow i hookow w swoim stylu. Jak zwykle aktywny pod atakowana tablica. Great play by Krstic! W druzynie Indiany slabiej tym razem Jackson, za to namieszal nam byly Net - Anthony Johnson. Widac ze cfaniaczy :wink: , ale swoje zrobil. Kidd zagral jak za najlepszych lat, prawdziwy przywodca. Ludzie nie patrzcie na punkty, on ma nieoceniony wklad w gre zespolu, co teraz pokazal. Jego gry nie mozna przedstawic za pomoca liczb :roll: . Zaincjowal kilka fast breakow i od razu easy points. Nie zczailem nawet kiedy zaliczyl bloka :D. No i ta jego akcja 360 + tip :shock: . Jefferson przyzwoicie, choc troche razil jego wybor rzutowy. Trafial jednak to co powinien. Po 3 kwartach bylo wlasciwie pozamiatane. Indiana wpadla rozpedzona w PO, my natomiast nieco ospali. Teraz zlapalismy rytm i tak jak powiedzial KarSp trzeba wywiesc winnera przynajmniej z jednego meczu na wyjezdzie. Bedzie kociol w Indianapolis jak zawsze, ale raz jestesmy w stanie wygrac. GO N-J-N!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, jezeli widzicie ze ktos lamie regulamin czy zachowuje sie Waszym zdaniem niestosownie, to zgloscie sprawe do moda na PM czy cos, bo to naprawde troche irytujace. Rozumiem zeby wspomniec o tym w jakims "PS" czy "BTW", ale pisac specjalnie posta zeby zwrocic komus uwage :?:

 

O meczu nie bede duzo pisal, po wiekszosc rzeczy zostalo juz powiedziane. Netsi zagrali dokladnie tak jak od nich tego oczekiwalem, czyli dobra obrona i pelna koncentracja od pierwszego gwizdka.

Vince zagral swietny mecz, widac ze chcial sie zrehabilitowac z poprzednim wystep i udalo mu sie to doskonale. Bardzo wszechstronny mecz, do tego ostudzal Indiane za kazdym razem kiedy zaczynali sie niebezpiecznie zblizac.

Jefferson rowniez zagral b. dobrze, ale w czwartej kwarcie mial kilka glupich decyzji i stracil skutecznosc. To jest to o czym wiele razy pisalen na forum Nets - RJ to nie jest typ "go to guy'a" ktory potrafilby rzucac 30 punktow co noc i ciagnac samemu wynik.

 

Chcialbym zwrocic uwage na fakt, ze drugi raz rzucilismy Indianie wiecej punktow z pomalowanego (34-24) i ze udalo nam sie wygrac walke pod tablicami (40-37).

Mieli nas miarzdzyc pod koszem, a tymczasem troche inaczej to wyglada. JO w cieniu Kristica (!), ktorego gra robi naprawde duze wrazenie. Rok temu Shaq i Haslem mieli go zjesc, a tymczasem rzucal bodaj 17 ppg. W tym roku to samo, Indiana miala go stłamsic a on sypie 21 punktow (tak wiem ze to dopiero 2 mecze i nie mozna wyciagac zbyt daleko idacych wnioskow, ale mimo wszystko robi wrazenie). Co ciekawe, ta srednia punktowa nie wynika wcale ze skupienia obrony na Big3 i prostych pozycjach Nenada. Wiekszosc punktow zdobywa po minieciu rywala, dobrze gra tylem do kosza, ma sporo dobrych zwodow itp. Do tego zawsze moze postraszyc jumperkiem.

 

Dzisiaj pierwszy mecz w Indianeapolis. Trzeba zagrac tak jak ostatnio, wygrac i miec komfort ze plan minimum na te dwa spotkania wyjazdowe zostal wykonany. Ciekawe czy zagra Peja, w ostatnim meczu nawet jego nieobecnosc nie pomogla Pacers w wygranej ;)

 

Na koniec dosyc ciekawy link (Anthony Johnson placze nt. Cartera).

http://www.nj.com/nets/ledger/index.ssf ... xml&coll=1

Frustracja?

 

EDIT: Peja zagra dzisiaj. Na lawce usiadzie natomiast Jamal Tinsley. Tym razem grypa żołądkowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahahha I po waszych planach drodzy fani Nets. Indiana pokazała, że umie atakować. Pokonali Nets 107:95. Pierwszy chyba mecz w tym sezonie na miarę swojego talentu rozgrał JO-37pkt,15zb,2as,4bloki który spudłował w meczu 4 rzutu. Kolejny raz pokazał się AJ-22pkt,5zb,8as. A w NJN kolejny wyczyn Cartera 8/21 z gry. Już nie mówiąc o Nenadzie 9pkt,4zb mówią wszystko o dominacji na deskach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Damn, stary :| wiedza nie grzeszysz to chociaz moglbys kultura osobista nadrabiac...

Teksty w stylu "Haha, wygralismy! Haha, przegraliscie + wklejenie boxscore'ow ktory kazdy moze samemu obejrzec", hmm.... no nie wiem :roll:

 

W sumie zadecydowala druga polowa. Pacers zaczeli naprawde fenomenalnie bronic, pozwalajac Netsom trafic zaledwie 9 rzutow z gry. Dobra defensywa napedzala atak i skonczylo sie jak skonczylo.

JO wreszcie sie przebudzil, mozna bylo sie tego spodziewac. Wlasna publicznosc (przez to troszke inne sedziowanie), frustracja i sportowa zlosc zrobily swoje. Zagral dokladnie tak jak wszyscy tego oczekiwali przed rozpoczeciem seri. Gdyby dzisiaj sie nie przebudzil, to juz nie wiem kiedy. Zobaczymy czy bedzie potrafil utrzymac forme.

 

Kristic niestety zostal stłamszony pod koszem, do tego foul trouble (ktore notabene mieli wszyscy wysocy Nets) nie pozwolilo mu pograc zbyt dlugo.

Do tego nawalil Carter. Jeszcze nie ogladalem meczu, ale patrzac na liczbe FTA, nie probowal za bardzo wymuszac fauli wbijajac sie w pomalowane. Napewno wplyw na jego gre miala swietna defensywa Indiany.

 

Coz, tragedi nie ma - zostaje mecz numer 4. Conseco to trudna hala do grania a Indy to zdecydowanie druzyna wlasnego parkietu. Trzeba wyciagnac odpowiednie wnioski i zagrac swoja koszykowke w Game 4, bo ten mecz po prostu trzeba wygrac. Poza tym, Pacers nie moga w kazdym meczu rzucac z ponad 52% skutecznoscia, to jest po prostu nierealne.

 

Swoja droga, Johnson naprawde swietnie gra przeciwko Nets. Co prawda ogladajac dwa pierwsze spotkania odnioslem wrazenie ze troche za duzo rzuca, a za malo kreuje gre dla partnerow, ale nie zmienia to faktu ze w obronie psuje NJN sporo krwi.

 

BTW - Dżizas, juz widze jak te wszystkie forumowe trole Indiany wożą sie na realgm :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo wiem o jakich planach mowisz drogi fanie Pacers, bo to dopiero pierwszy mecz @ Indiana. Swoja droga drugi bedzie chyba najwazniejszy w calej serii. Dla nas byc, albo nie byc. Szkoda tego pierwszego spotkania. Rywale pokazali to o czym wiedzielismy od dawna, ze u siebie sa bardzo mocni. To ich szosty winner at home.. Nie widzialem meczu, ale z tego co mozna wywnioskowac ze skrotu i box, tym razem to oni nas przycisneli w obronie. Fatalna skutecznosc po naszej stronie. Vince nie trafil zadnego rzutu z gry w drugiej polowie, a u nich szalal O`Neal. Zaliczyl kilka akcji 2+1. Nie wiem kto go tam kryl, ale mu sie nie udalo. Wiadomo ze wystawianie na niego Krstica nie jest dobry pomyslem, zaraz zejdzie za faule. Z koleji Collins jest zbyt wolny na kogos takiego jak JO. Jesli koles bedzie tak gral dalej, to nie widze innej opcji jak podwajanie. Pacers nie siekają nadzwyczajnie z dystansu, wiec nie powinni sie bac sobie pomagac :wink: . Bylo jeszcze wiecej "personali" niz ostatnio, wiec mozna sie domyslic jak wygladal mecz. No i wyrazna porazka naszych na deskach, druga w tej serii. Co nam pozostaje - rzucic wszystko na szale, bo teraz trzeba wygrac po prostu. Niestety nic sobie nie obejrze, bo wyjezdzam na 10 dni. Mam nadzieje ze sobie poradzicie beze mnie :). Pozdro Nets

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta seria to jedna z moich ulubionych bo lubie obie drużyny, więc cieszę się niezależnie od wyniku. Ale dzisiaj mój człowiek J.Lo :P pokazał klase, zagrał fenomenalnie + otrzymał wsparcie od kolegów. Stawiam że następny mecz jest dla Nets. Bo się wielka trójca zepnie i zagra na miarę swoich możliwości, i nie powstrzyma ich nawet Jermaine, nie ma cudów, w następnym meczu powstrzymać Nets mogą tylko kontuzje, albo jeszcze lepszy mecz O'Neila.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurde

Kolejna przegrana :/ Szkoda ale jeszcze nic straconego.

VC i Jefferson po 25 punktów 14 punktów Kidda i nic więcej powyżej 10 :?: :?: Co to ma być

Jermine koleś wymiatał wczoraj 37 punktów 4 bloki :shock: 15 zbiorek :? Nie mogli go powstrzymać w tym meczu może upilnują go w następnym :?: miejmy nadzieję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurde

Kolejna przegrana :/ Szkoda ale jeszcze nic straconego.

VC i Jefferson po 25 punktów 14 punktów Kidda i nic więcej powyżej 10 :?: :?: Co to ma być

Jermine koleś wymiatał wczoraj 37 punktów 4 bloki :shock: 15 zbiorek :? Nie mogli go powstrzymać w tym meczu może upilnują go w następnym :?: miejmy nadzieję

To nie jest kwestia upilnowania. Fakt ze zagral swietny mecz, ale wszyscy wysocy mieli u nas problemy z faulami, co ograniczalo ich czas gry. Do tego mniej intensywna gra w obronie w obawie przed zlapaniem kolejnych przewinien.

 

To samo w ataku. Zdecydowanie zabraklo Nenada. Jezeli jego nie ma na parkiecie, to w zasadzie nie mamy nikogo kto moglby zagrac tylem do kosza, no i niestety sa tego efekty (fatalna skutecznosc z gry i przegrana).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahahha I po waszych planach drodzy fani Nets. Indiana pokazała, że umie atakować. Pokonali Nets 107:95. Pierwszy chyba mecz w tym sezonie na miarę swojego talentu rozgrał JO-37pkt,15zb,2as,4bloki który spudłował w meczu 4 rzutu. Kolejny raz pokazał się AJ-22pkt,5zb,8as. A w NJN kolejny wyczyn Cartera 8/21 z gry. Już nie mówiąc o Nenadzie 9pkt,4zb mówią wszystko o dominacji na deskach.

Po jakich planach?? To game 3 wiec jeszcze przynajmniej kilka meczy i wszystko moze sie zdarzyc. Moze i umie atakowac jednak nie grali na "dobrej" skutecznosci (38.7%).

 

Teraz troche o meczu :wink: Carter słabo 25pkt przy słabej skutecznosci 8-21 i 2-6 za trzy :? do tego 5rebs ale zadnej straty :!: . Kidd 14pkt i po 6rebs i 6as i 3-5 za trzy. Jefferson 25punktów przy skut. 6-13 z gry 13-14FT. Słabo dzisiaj Nenad, tylko 4zbiorki dzieki czemu deske przegralismy 30-43 :? . Nie wygląda rywalizacja ciekawie jednak mozna bylo spodziewac się takiego wyniku. Nets musza wygrac nastepny mecz w Indianapolis i jeszcze dwa nastepne :D

 

GO NETS :!: :!: :!: :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra czas coś napisać :) Wreszcie Jermaine zagrał mecz na takim poziomie na jakim oczekiwałem, że będzie grał tą serię. Już nie mogę się doczkekać kiedy dorwę ten mecz (prawdopodobnie gdzieś za tydzień... :roll: ) bo z boxów wynika, że konkretnie wymiatał. W końcu nie miał problemów z faulami no i ogólnie nie było na niego mocnych :twisted: . Jeśli będzie dalej w takiej dyspozycji to naprawdę ciężka sprawa przed Nets. Bo jak już tutaj wcześniej wielkie umysły wspomniały Nenad jest za słaby w D Jason o jedno (albo więcej :wink: ) tempo za wolny. I teraz dochodzimy do sprawy podwojeń która również może się dla NJ skończyć nieciekawie bo jak Stephen lub Peja ( :? ) będą mieli lepszy dzień to troszkę trójeczek cisną. I właśnie tutaj do chodzimy do tego, że to nie O'neala trzeba starać się powstrzymać tylko jak najbardziej ograniczyć poczynania Jacksona no i Johnsona. Szczególnie ten drugi niespodziewanie gra całkiem udane mecze i muszę przyznać się do błędu gdy pisałem, że na PG Kidd będzie dominował.

Krsticowi przydażył się gorszy mecz ale nie ma tragedii, bo w końcu i tak jak na razie robi dużo dużo więcej niż większość się spodziewała tak więc słabszy mecz na pewno ma prawo mu się przytrafić.

 

Aha Redman troszkę nie na miejscu jest twoja wypowiedź bo :

1) seria się jeszcze nie skończyła, a nikt nie mówił, że NJ wygra wszystko w Conseco.

2) JO w poprzednich meczach nie zachwycał i nie jest powiedziane, że ten dzisiejszy (wczorajszy) nie był jego jedynym tak dobrym...

3) VC wcale nie rozegrał AŻ tak słabego meczu w każdym bądź razie na pewno lepiej się spisał niż JO w poprzednich spotkaniach.

 

Zauważ, że nikt tutaj nie mówił, że NJ rozniesie Indiane w pył. Przeciwnie wszyscy wyrażają się o Pacers z dużym szacunkiem (odnośnie ich umiejętności oczywiście) i kilka osób nie wyklucza nawet, że to oni wygrają tą serię. Tak więc nie rozumiem po co się tak napinasz i jakieś bezsensowne wymiany zdań zaczynasz tym bardziej, że nie ma ku temu powodu a i nie podpierasz swoich racji jakimiś spejcalnymi argumentami. Na przyszłość spokojniej :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra czas coś napisać :) Wreszcie Jermaine zagrał mecz na takim poziomie na jakim oczekiwałem, że będzie grał tą serię.

Czyżbys był za Pacers?? :) :wink:

 

Już nie mogę się doczkekać kiedy dorwę ten mecz (prawdopodobnie gdzieś za tydzień...

W temacie Carter.e-nba zamiesciłem link do meczu ale wkleje tez tu:

 

Pacers - Nets game 3

 

http://bt.davka.info/torrents/amox/06.0 ... G3.torrent

 

 

POZDRO :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie powiiem ze sie nie ciesze po zwyciestwie Indy bo to im kibicuje :D . JO zagrał tak jak dawno nie grał byc moze przebudził się i ma zamiar poprowadzić Pacers do wygrania serii z NJN a poźniej zobaczymy... Nets są w bardzo trudnej sytuacji i jesli chca awansować muszą wygrać na terenie Pacers co do łatwych rzeczy nie należy. Spodziewałem sie po Nets lepszej gry w tegorocznych play offs. No ale nie można ich jeszcze do końca skreślać. Tak czy inaczej rywalizacja ta jest jedą z ciekawszych w pierwszej rundzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I teraz dochodzimy do sprawy podwojeń która również może się dla NJ skończyć nieciekawie bo jak Stephen lub Peja będą mieli lepszy dzień to troszkę trójeczek cisną.

No mi sie zdaje ze powinni zaryzykowac, albo liczyc ze JO powroci do formy z pierwszych dwoch meczy :wink: . Centralnie, na tak grajacego O`Neala nie mamy odtrutki. Tak jak powiedzial Redman, niebywaly talent. Gdyby gral u nas na czwórce to bysmy kosili wszystkich jak leci :D. Jak bym byl na bosiku to bym podwajal, najwyzej byloby na mnie :) . Serio, to chyba powinno sie brac pod uwage bieząca dyspozycje. Peja jest swiezo po kontuzji i watpliwe zeby zaczal trafiac jak na 3-pt contest. Z koleji Johnson i Jakson rzucaja z dystansu gorzej niz Jey-Key. Jasne ze moga miec dzien, no ale w pojedynke z tak dysponowanym JO sobie nie poradzimy.

 

Dobra czas coś napisać Smile Wreszcie Jermaine zagrał mecz na takim poziomie na jakim oczekiwałem, że będzie grał tą serię.

 

Czyżbys był za Pacers?? :wink:

 

To nie wiesz, ze Kfadrat jest w tej rywalizacji rozdarty :wink:? Fifty-Fifty :). Ale mam nadzieje ze sympatia do Vinca przewazy na nasza korzysc :P

 

J.Lo :P pokazał klase

Jennifer mi tez sie podoba :P. Niebanalna uroda i seksapil 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde kolejny mecz w plecy teraz to już jest bardzo poważna sytuacja. Jeśli Nets chcą awansować muszą następny mecz wygrać. Gdy oglądałem mecz na początku Carter trafiał prawie wszystko i myślałem wtedy że to możę być jego jeden z najleprzych występów w Play off. Jednak myliłem się. W drugiej odsłonie niewiem czemu Nets praktycznie nie grali na CArtera. Podawali mu tylko wtedy jak nie mogli nic wymyśleć a on poprostu musiał rzucać po drużyna kompletnie nic nie robiła w ataku żeby mu jakąs pozycje ustawić. Oni tylko się wpatrywali co on robi. Kidd ciągle grał do Rj a ten penetracja i jest faul. Osobiste trafiał ale to na niewiele się zdało.

 

Czekamy na mecz nr 4 który będzie w sobote o 21 czasu polskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.