Skocz do zawartości

Cleveland Cavaliers (4) - Washington Wizards (5)


Kily

Jakim wynikiem zakończy się konfrontacja Cavaliers - Wizards?  

28 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jakim wynikiem zakończy się konfrontacja Cavaliers - Wizards?

    • 4:0 dla Cavaliers
    • 4:1 dla Cavaliers
    • 4:2 dla Cavaliers
    • 4:3 dla Cavaliers
    • 4:0 dla Wizards
      0
    • 4:1 dla Wizards
      0
    • 4:2 dla Wizards
    • 4:3 dla Wizards


Rekomendowane odpowiedzi

Jestem naprawde pod wrażeniem (whoa) :shock: Tego sie nie spodziewałem, szczególnie przy takim wsparciu ze strony Boogiego. To co ten człowiek wyprawia naprawdę imponuje. Chce sie jeszcze powstrzymac od dalszych komentarzy, poczekam jeszcze do następnego, i jeszcze następnego i wtedy powim coś więcej... Jak narazie pokazał klase. I siłe :wink:

 

PS. MOze on sobie zaplanował w każdym meczu (przynajmniej 1 rundy) zdobyc triple double :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie będzie, że się czepiam jak napiszę, że Lebron nie zszedł z parkietu kiedy do końca były dwie minuty, sprawa wyniku przesądzona po to żeby zaliczyć sobie triple double, ale trudno :roll:

 

Jednak Cavs zrobili co powinni wygrali pierwszy mecz na własnym parkiecie, jakoś tak dziwnie po stronie Wizards Arenas zagrał spodziewałem się 35 punktów po nim bo do defensywynych ekip nie należą, ale nie popisał się podobnie jak Jaminson i Butler. Tak czy inaczej nie było to najmądrzejsze posunięcie granie gwiazdą drużyny całego spotkania w pierwszym meczu zwłaszcza, że nie było wcale takiej potrzeby, no nic Cavs wygrali Lebron w debiucie zrobił sobie triple double i wszyscy są zadowoleni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety (bo chce aby cavs wygrali) musze sie zgodzic z Josephnba. widzialem caly mecz, a nie tylko druga polowe i obrona cavs nie jest tak dobra, jak moglyby to sugerowac "osiagniecia" wielkiej trojki wizards. to bardziej wynikalo z tego, ze po prostu nie mieli dnia niz z jakies dobrej defensywy cavs (choc trzeba przyznac ze w pewnym fragmencie Ilgasuskas ladnie blokowal, wlasciwie byl potworem podkoszowym, jesli w ogole mozna tak o nim powiedziec ;] ). zreszta wystarczy zobaczyc co robili Jeffries czy Daniels, ktorzy wjezdzali w obrone cavs jak w maslo. ten pierwszy mial dwa czy trzy olbrzymie wsady mimo ze byl otoczony przez "defensorow" cavs, a ten drugi zdobywal punkty jak chcial. jedynie nieskutecznosc Arenasa to w duzej mierze zasluga obrony, a raczej obroncy, bo Hughes uganial sie za Gilem i swoje zrobil.

 

wynik tej rywalizacji jest ciagle otwarty i na pewno w nastepnych meczach nie bedzie az tak latwo dla cavs.

 

a LeBron byl po prostu niesamowity. i nie chodzi tu wcale o triple double, bo to w sumie nic nie znaczy. on juz od pierwszych minut kontrolowal gre. byl tak skupiony i zdeterminowany zeby wygrac, ze az sie "balem" - juz po pierwszej kwarcie myslalem sobie cos w rodzaju: " kurcze, on nie moze byc AZ tak dobry". trzeba oczywiscie wziac poprawke na to, ze mecz z wizards to w sumie nic wielkiego. no ale, nie przesadzajmy - styl w jakim LeBron gral naprawde robil wrazenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja oglądałem ten mecz i moge coś powiedzieć.

Na początku meczu grali bardzo nerwowo. Pierwszy rzut Snowa siedzi i 2pkt dla Cavs. Później niecelna seria rzutów z obydwu stron. w końcu Cavs się przełamali a Wizards nadal nie mogło znaleźć swojej klepki. Jak już Cavs uzyskali po pierwszej kwarcie znaczną przewagę to już nie odddali go do końca. Washington gdy się zbliżał na 9pkt to Cavs odrazu się otrząsneli i zaraz znowu utworzyli 18pkt prowadzenie. I tak było już w dalszej części meczu co Wizards doganiali do zaraz Cavs znowu odjazd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Debiut Cavs świetny, ale ostrzegam przed hurraoptymizmem.Jak juz wcześniej ktoś zauważył, Wizards to drużyna nieobliczalna.Nie sądziłem jednak że zagra tak słabo...cała trojka gwiazd ze stolicy zagrala po prostu fatalnie, co zdarza się niezwykle rzadko.LBJ oczwyście wyśniony debiut z TD, ale wydaje mi się że Arenas zagra o niebo lepiej w meczu nr 2.To jest czlowiek z misją i sądze że będzie chciał co nieco udowodnić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mysle ze cavs gladko pokonaja wizards w tej fazie . Lebron jest w formie cavs maja przewage meczy na wlasnym parkiecie a mysle ze nawet w stolicy sa w stanie cos urwac , takze stawiam na 4:1 . tak naprawde prawdziwa wartosc tego zespolu poznamy w meczach detroit (a do takowego zapewne dojdzie ) . Oby tylko hughes sie przebudzil , snow nadal pokazywal jak graja weterani w PO a bronek pokazal na vco go stac ( a stac go na wiele - wystarczy spojrzec na 1 mecz w PO ) .

Jedyne o co sie obawiam to zeby lebron sie nie zachetal zachrzanial po obu sytronach parkietu przez 48 minut z niezwykla determinacja , mam nadzieje ze nastepnym razem przy pewnym wyniku dostanie chociaz chwile wytchnienia ( a w ogole najlepiej wygrac w 4 meczach to sobie odpocznie przed meczami z det :D )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mecz widziałem w całości na tureckim NTV i niestety rzeczywiście z tą obroną nie było tak dobrze, jakby mogło się wydawać. Zaangażowania dużego po tej stronie parkietu nie było, a gdy kwestia zwycięstwa wydawała się rozstrzygnięta, to już w ogóle odpuścili. Właściwie jedynie Hughes wykonał tu dobrą robotę, reszta w trudniejszych meczach będzie musiała zdecydowanie zwiększyć obroty w obronie.

 

To co zrobił LeBron w swoim debiucie było niesamowite. Kolejny raz pokazał, że rewelacyjnie radzi sobie z presją i zagrał jak w marzeniach. Od początku dominował, robił w ataku wszystko, podejmował znakomite decyzje i poprowadził zespół do pewnej wygranej. Do tego weterani Marsh i Snow zapewnili świetne wsparcie, a na tym drugim tyle asyst LBJ nie zrobił chyba nigdy. :D Dzięki temu Hughes mógł sobie pozwolić na tak tragiczną skuteczność. W sumie jedyne co mogło mi się w ataku Cavs nie podobać to to, że znowu kompletnie wszystko zależało od LeBrona i wszyscy tylko czekali na to co on zrobi i to, że mało graliśmy na BigZ. Ale to drugie pewnie dllatego, że - jak zauważył Joseph - zupełnie wystarczało nam to co graliśmy.

 

Drugi mecz raczej na pewno będzie trudniejszy i trio ze stolicy na pewno zagra lepiej. Coś czuję jednak, że Arenas ogólnie przy Hughesie nie będzie miał udanej serii. :P

 

Pewnie będzie, że się czepiam jak napiszę, że Lebron nie zszedł z parkietu kiedy do końca były dwie minuty, sprawa wyniku przesądzona po to żeby zaliczyć sobie triple double, ale trudno :roll:

Nom, czepiasz się. :P Arenas też nie zszedł na dwie minuty przed końcem, chociaż o żadne osiągnięcia już nie walczył.

 

Kily przeniosę tę wymianę do tego tematu, chuyba Ci nie przeszkadza co :wink:

Nadal śmiejesz się równie głośno? 8)

Nie smiałem się z Cavs, a z Twojej pewnosci co do wsparcia kolegów, bo z tym niestety dla Jamesa było róznie. Akurat dziś takiemu marshowi siedziało i co ciekawe grał blisko kosza co mu się nie zdarza za często :shock:.
Zdaje się, że śmiałeś się również z mojego optymizmu odnośnie początku LeBrona w PO, a tymczasem zaczęło się zgodnie z moimi przewidywaniami. :) Co do Marsha, to akurat z Wizards gra się wyjątkowo łatwo pod koszem i nawet on nie miał z tym większych problemów, zwłaszcza mając podania LBJ-a. Ale zaskoczył też skutecznością zza łuku, którą w tym sezonie niestety nie imponował. A i tak największym szokiem był występ Snowa. :)

 

P.S. Wszędzie mówią, że to dziesiąte triple-double Brona, a tymczasem jest ono już jedenastym. :roll: Wszystkie triple-double LeBrona. Ale to mało istotne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ładnie zagrał bron w pierwszym meczu, ale to jeszcze nic nie znaczy, wiadomo, sprężył sie w tym debiucie, chciał wszystkim pokazać ,że trema nic dla niego nie znaczy, ale co będzie dalej :?:

Na pewno już nie tak różowo dla cavs, po 1 lebron nie jest w stanie grać tak jak w tym meczu, w całej seri, czyli robić wszystkiego: rzucać, zbierać i asytować, po 2 żaden z trójki gwiazd ze stolicy nie zagrał przynajmniej na przyzwoitym poziomie, skuteczność chyba poniżej 30%,

po 3 marshall nie zagra już tak dobrego meczu, więc powinno być ciekawie.

 

 

P.S. The Answer i inni , prosze skończcie już z tym kingiem, bo naprawdę lebron nie zasłużył na takie miano i nazywanie go tak jest żałosne i bezpodstawne. King- dobry żart Exclamation

 

Ej ja nazywam jak go chce i nie będziesz mi tu głupo pisał o tym że nie zasługuje możesz sobie tak myslec ja mysle innaczej i nie masz prawa mi zakazać go tak nazywać

Nie uważam wcale że napisałem głupio, i chciałem zauważyć że niczego ci nie nakazałem, a użycie słowa proszę najlepiej o tym świadczy. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje się, że śmiałeś się również z mojego optymizmu odnośnie początku LeBrona w PO, a tymczasem zaczęło się zgodnie z moimi przewidywaniami.

Jak juz wspominalem - poczekajmy az zacznie robic sie gorąco. Bo teraz wiesz, James strzelil popisówke, ttuaj TD, pierwszy mecz PO, u siebie, slaby przeciwnik, do tego jeszcze fatalny jego mecz. Jak rąbnie taki meczyk w naprawde niezbednej dla druzyny chwili wtedy bedziesz mogl zatriufowac :)

 

A tak - dla mnie to tez jest poczatek zgodny z przewidywaniami, tak nawet typowalem ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynik piekny z grą troche gorzej. Co prawda widziałem tylko druga połowe bo tylko tą zafundowali nam ludize z SI, ale juz w niej bylo widac ze miedzy gra Cavs i wynikeim spotkania jest spora róznica. Oczywiscie mozna mowic ze juz wtedy Cavaliers pewnie prowadzili, bo juz po pierwszej kwarcie była dobra przewaga ale jednka lekki niesmak pozostaje. Mam nadzieje ze w nastpenych spotkaniach wynik pozostanie taki sam a gra Cavaliers zmieni sie na lepsze. Oczywiscie nie ma co forsowac sie skoro mamy przewage ale jakis poziom trzeba prezentowac, to jest PO i nie mozna nawet przy pewnym prowadzeniu za mocno odpuszczac. Troche za duzo loozu w obronie i za mała koncentracja w ataku. Co kuło w oczy to to ze Wizz bardzo łątwo dochodza do pozycji strzeleckich, ale fatlaniez nich pudłuje, szczególnie mowa o rzutach za 3 których było sporo ale duzo z nich ledwie dolatywało do obręczy. W ataku nie było czestego wykorzystywania BigZ, a jak wiadomo tutaj jest nasza przewaga, ale uwazam ze to dobrze. Nie ma co odslaniach wszystkich swoich atutów w pierwsyzm meczu, tym bardziej tak pewnie wygranym. Wielkie gratulacje dla Jamesa za taka gre, PO w debiucie, na parkiecie był wszedzie, walczyl na tablicach, rzucał i podawal. Wielka forma przyszła w sama pore. mam nadzieje ze dalej bedzie tka dobrze. Zawiódł troche Hughes, którego skutecznosc z litosci lepiej nie komentowac. Zdecydowanie jego gra do poprawy, zna swoich dawnych kolegów wiec powinien wykorzysytwac wiedze o lukach i punktowac. Teraz czekam na nastepny mecz i wierze ze takze zakonczy sie on sukcesem Cavaliers. Bedzie 2-0 i Cleveland bedzie ustawione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak juz wspominalem - poczekajmy az zacznie robic sie gorąco. Bo teraz wiesz, James strzelil popisówke, ttuaj TD, pierwszy mecz PO, u siebie, slaby przeciwnik, do tego jeszcze fatalny jego mecz. Jak rąbnie taki meczyk w naprawde niezbednej dla druzyny chwili wtedy bedziesz mogl zatriufowac

no tak tylko zupelnie inaczej wygladalo to dwa, trzy miesiace temu kiedy to to wszyscy niedowiarkowie wypisywali, jak to bedzie kiedy LBJ znajdzie sie PO i zobaczymy go w national tv...a tu prosze King James wytrzymal presje i to w jakim stylu....smieszne ze on ciagle udowoadnia a wciaz sie slyszy wlasnie takie glosy jak kore...ta niezbiedna chwila wlasnie nastapila...i LB23 swietnie zdal pierwszy egzamin i styl w jakim rozpoczal swoja przygode z PO przygotowuje na wlasnie takie wystepy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po 2 żaden z trójki gwiazd ze stolicy nie zagrał przynajmniej na przyzwoitym poziomie, skuteczność chyba poniżej 30%,

po 3 marshall nie zagra już tak dobrego meczu, więc powinno być ciekawie.

Dolicz jeszcze, że Hughes drugiego tak słabego występu w tej serii miał nie będzie. ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla dobra serii najlepiej byłoby dla Cavs, żeby Larry ograniczał swoje zapędy w ataku i rezerwował siły na grę w D przeciw Arenasowi, który z tego co sobie przypominam po tym jak dostał trochę batów w g.1 z Bulls ostro zaczął się odgryzać i wszyscy wiemy jak się to zakończyło. Obecność Hughesa w ataku jest potrzebna, ale nie wymagana jeli Cavsi będą dobrze kosrzystali z usług Z i częściowo Murray'a. Hughes oczywiście w ataku nie pozostanie bezużyteczny, bo to bardzo dobry koleś, ale Brown powinien go oszczędzać. Cavs jako zespól wydają się zdecydowanie lepiej poukładani, ale przewaga doświadczenia plus nieobliczalne trio jest wielkim atutem Wiz, o którym Cavs nie mogą zapominać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hughes drugiego tak słabego występu w tej serii miał nie będzie

zalezy jak patrzymy na ten slabiutki wystep smootha, oczywisice jego gre ofensywna z pewnoscia mozna okreslic w ten sposob natomiast w defensywie zachowal sie swietnie.. koncu w ciagu tych dwoch lat spedzonych w wiz niejdnokrotnie na treningach musail grac przeciwko arenasowi co doskonale wyszlo w meczu...nie potrzebowalismy przyzwoitego spotkania LH w ataku jednak gdyby bylo odwortonie pewnie niezly bylby z tego sweep..zreszta hughes powiedzial "We ran a lot of action through [LeBron James], so my offensive game wasn't needed. I don't think it'll be needed in through this series. I'm going to focus on defense and do some of the little things."

ppdoobala mi sie gra dwoch weteranow snwoa i marsha na ktorych szczegolnie narzekano pod koniec RS. Zdobyli lacznie 33p (wow) a gra snow'a to juz zrobila ogromne wrazenie. Wykorzystal to ze gracze wiz go odpuszczali, nnie mieli respektu w grze defensywnej przeciwko niemu i snow wykorzystal to znakomiecie, powinno to sie zmienic w nastepnym meczu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak tylko zupelnie inaczej wygladalo to dwa, trzy miesiace temu kiedy to to wszyscy niedowiarkowie wypisywali, jak to bedzie kiedy LBJ znajdzie sie PO i zobaczymy go w national tv...a tu prosze King James wytrzymal presje i to w jakim stylu....smieszne ze on ciagle udowoadnia a wciaz sie slyszy wlasnie takie glosy jak kore...ta niezbiedna chwila wlasnie nastapila...i LB23 swietnie zdal pierwszy egzamin i styl w jakim rozpoczal swoja przygode z PO przygotowuje na wlasnie takie wystepy...

Pozyjemy zobaczymy.

 

I nie przypominam sobie bym kiedykolwiek wspominal o tym ze "kiedy LBJ znajdzie sie PO i zobaczymy go w national tv". Wiec raczej nie kieruj do mnie tych slow a do tych co je wypowiadali.

 

Zeby bylo jasne to wypowiem sie jasno i klarownie: kiedy bedzie naprawde nieciekawie, watpie w "jaja" Jamesa ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w ogole to jest nieprawda, ze LeBron gral pelne 48min w tym meczu. W jednym z wywiadow pomeczowych Mike Brown powiedzial, ze Jamesa posadzil na lawke pod koniec pierwszej kwarty. Dokladniej posadzil go na 0,3 sekundy ;D. Tak wiec LBJ zagral w spotkaniu 47minut i 59,7 sec ;>>>>. Nie brac tego na serio ;D.

 

Co do samej gry LeBrona po 48 min w kazdym meczu PO to Brown stwierdzil, ze ten chlopak jest w stanie grac po 48 minut i bedzie raczej gral po tyle w kazdym meczu. Sam jestem ciekaw jak rzeczywiscie bedzie ale przeciwko grze wizards moze byc to kluczem. Jak wiekszosc wie wizards caly czas go podwajaja, a Cavs obronna reka z tego wychodzi zdobywajac w wiekszosci latwe punkty. Zobaczymy zreszta jak bedzie wygladac gra rywala cavaliers w nastepnym meczu zeby jakos wszystko bardziej obiektywniej ocenic. Narazie po jednym spotkaniu trudno o jakies glebsze wnioski zwlaszcza, ze meczyk stolecznemu zespolowi zdecydowanie nie wyszedl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z niecierpliwością czekałem na ten mecz, by przekonać się czy seria naprawde zmierza w tym kierunku, w którym powinna wg mnie (czyli 6 lub 7 meczy).Niemożliwe wydawało mi się powtórzenie sytuacji z pierwszego meczu, aby cała trójka muszkieterów Wizz zagrała tak słabo.Dlatego zdziwiłem się mocno kiedy włączyłem się do meczu pod koniec 1szej kwarty, a Czarodzieje dostawali już chyba z 15 pkt.Póżniej jednak mecz się wyrównał (bardzo dobry Butler, Arenas już w swoim stylu i skuteczny Jamison) a końcówka obfitowała w emocje.Strasznie dużo strat i słaba skutecznośc jak dla mnie nie zabiły widowiska.Koszmarnego dnia Jamesa (już widze jak mu się dostanie od złośliwców) stołeczni długo nie potrafili wykorzystać, a Cavs ciągnał Gooden (rewelacyjny mecz).Mimo wszystko Wizz potwierdzili że są drużyną jezdzcow bez głów...ich shot selection czzsami wołał o pomstę do niebia, kiedy ciskają tróję z tróją....nawet pod koniec, kiedy wydawalo się że nic już nie odbierze im zwycięstwa postarali się o emocje dla publiki ;).

A teraz zrobi się naprawdę ciekawie bo udajmy się do Waszyngtonu 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie to wydaje sie to wrecz niemozliwe ale Wizards rozpracowali najwyrazniej James'a. Wystarczy spojrzec na statystyke strat, ktorych mial az 10... . Szkoda tylko, ze poza Goodenem (11-12FG) to wszyscy rzucali ponizej 33% na czele z LeBronem. Wrecz nastapilo odwrocenie sytuacji sprzed kilku dni. Tym razem to nasza wielka trojka, o ile mozna ich tak nazwac czyli James, Z i Hughes rzucali na poziomie 15-54. Nie wspominajac o Eric'u 2-6 czy Flip'ie 1-8. Naprawde nie wypada rzucac tak mizernie i to dodatkowo na wlasnym parkiecie co sie zdarza naprawde rzadko. Przynajmniej w przypadku Cavs. W obrone Wizards tutaj nie wierze gdyz czegos nadzwyczajnego w zeszlym meczu nie pokazali to dlaczego mialo by sie wszystko zmienic o 180 stopni w przeciagu kilku dni? Meczu nie ogladalem, pozniej sciagne jak bedzie na davce i przeanalizuje spotkanie ale wstepnie wyciagnelem takie wnioski. Jak ktos ma jakies wieksze info to niech sprostuje pare rzeczy. Pozatym prawie cale RS, przynajmniej w przypadku James'a, to wlasnie on rozgrywal w meczach z wizards najgorze spotkania w sezonie rzucajac np 6-24 czy inne podobne liczby. Tutaj mielismy podobnie bo zdecydowanie meczyk jaki rozegral Lebron mimo 3 blokow i 2 przechwytow nalezal raczej do jednych z najgorszych w jego wykonaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.