NBA FINALS 2013: Miami Heat vs San Antonio Spurs

[Cloud]

Zajebisty finał się szykuję. W sumie nawet się cieszę, że Heat wygrali game 7, bo właśnie finał Spurs-Heat, to jest coś co rozpala wyobraźnie.

 

To już chyba ostatnia szansa Tima na 5 mistrzostwo, życzę mu tego, ale mimo wszystko stawiam na Heat w 6 lub 5. Lebron jest po prostu za dobry... To nie jest 2007r, niestety. Widok Raya i Wade'a z kolejnymi pierścieniami będzie bardzo bolesny, dlatego mam nadzieję, że mój typ będzie zły i Spurs zaskoczą.

[Koelner]

Logika zajebista. Najgorszym finalista jest ekipa co w finale konferencji wali 4 0. Genius

[RappaR]

Jeśli byśmy grali all-time draft taki jak 3 lata temu to u mnie to leci tak:

1. Mj

2. Hakeem

3. Duncan

4. Lebron

Duncan i tak był na 3, ale Lebron sporo do góry poszybował

[drtoudi]

Konferencja Zachodnia nie była tak słaba w tym stuleciu jak w 2013 roku

[mac]

Konferencja Zachodnia nie była tak słaba w tym stuleciu jak w 2013 roku

Konferencja zachodnia była tak mocna, że ekipa z Kobem,Dwightem,PGasolem,Nashem ledwo załapała się do ósemki.

[RappaR]

Akurat nazywano ją niesamowicie mocną przy słabym wschodzie. W połowie sezonu top7 ligi to był 6xzachód.

[Artlan]

Obecni Spurs to najmocniejszy finalista Zachodu tego stulecia.

Lepszy od Lakers 2001, Spurs 2005, Lakers 2009 czy Mavs 2011?

[RappaR]

Lepszy od Lakers 2001, Spurs 2005, Lakers 2009 czy Mavs 2011?

To było trollowanie w reakcji na tekst, że najgorszy finalista tego stulecia. Imho top5 tego stulecia będzie po tych 4 drużynach.

[czikson]

Wytłumaczcie mi proszę co jest w Mavs 11 że sa traktowani jako taką zajbeistą drużynę. Wygrali bo lebron sie osrał. Wcale nie w wielkim stylu.

[pitrekk]

To było trollowanie w reakcji na tekst, że najgorszy finalista tego stulecia. Imho top5 tego stulecia będzie po tych 4 drużynach.

C's 2008 wypadało by dołożyć, Zgadzam sie z Cziksonem, dla Mavs 11 kompletnie nie ma tu miejsca.

[Tizz]

C's 2008 wypadało by dołożyć, Zgadzam sie z Cziksonem, dla Mavs 11 kompletnie nie ma tu miejsca.

ale mowa jest o finaliście ZACHODU ;]

[pitrekk]

ale mowa jest o finaliście ZACHODU ;]

damn :/

[mac]

Lepszy od Lakers 2001, Spurs 2005, Lakers 2009 czy Mavs 2011?

Lakers 2001 mieli średni sezon, świetne PO, Lakers 2009 odwrotnie. Rozumiem, że wybierasz to co korzystniejsze dla wybranych ekip?

Ja akurat cenię sobie regular tak samo jak PO, to jednak to kogo i w jakim stylu pokonali lakers 2001 stawiam ich najwyżej. A lakers 2009 dość nisko (w PO męczyli się z takimi tuzami jak enver czy houston, w finale zaś pokonali Dwighta,Rasharda i Hedo ... ). Spurs sezony regularne na podobnym poziomie (SRS) mieli wiele razy. Nie wiem też co takiego wyjątkowego w Mavs 2011. Jak widać interpretować można dowoli, jak zauważył Rappar, dostosowałem się do Toudiego.

 

Obecne Spurs ma 12-2 w PO, w sezonie regularnym seria kilkunastu wygranych meczy, sezon temu powinni mieć z OKC game7. W mojej opinii nie tacy słabi.

[Przem]

jeśli heat całe finały zagrają w obronie jak G7, to będziemy mieć sweep.

 

tyle się mówi o kiepsko zorganizowanej ofensywie miami, ale ona cały czas dobrze funkcjonowała. mimo że grali przeciw dwóm świetnym defensywom, to i tak są spokojnie najlepszą ofensywą tych playoffs. problem cały czas był w defensywie i nie wiem czy oni chcieli ukryć przed Popem co mogą zrobić, czy o co chodziło, ale jeśli regularnie będą tak bronić, to pozamiatane. bo o atak to zawsze można być spokojnym mając LeBrona, do D to już jednak trzeba wysiłku całej drużyny.

 

pozdro Przem

 

No to jesteś pewny siebie.

 

Zobaczymy na ile w motywacji pozostaną Heat i na ile sie nie rozpadną. Zobaczymy też na ile ich obrona wykluczy zagrania ultrazespołowej ekipie z Texasu.

 

Epickie

[elwariato]

nba jest ogólnie słaba ale wschód a zachód to jak 2 i 1 liga, dla mnie Spurs powinni to teraz potwierdzić i @igi będzie już spokojnie mógł stawiać duncana ponad dreamem

[rw30]

heat max w 5 meczach, tyle w tym temacie mam do powiedzenia, raczej nie bede ogladal bo wkurwily mnie na max finaly konferencji

[badboys2]

4-2 dla heat

1-0 na dzien dobry, bo dluuga przerwa spurs

2-0 bo lebron zagra jakis mega mecz

1 win w texasie heat ugraja

i koncza u siebie w g6 jak bulls w najlepszych czasach

 

tak to widze

[wowo]

Mavs 11 wygrali w zajebistym stylu. Sprowadzanie ich półstrefy, świetnych serii, totalnego rozkurwu w wykonaniu niemca do tekstu "wygrali bo Lebron się obsrał" jest niebywałe. Nic o ich obronie zmuszającej do oddawania rzutów z nielubianych stref, w ogóle tego jak całe PO grali swoją przejebaną półstrefą i jak przejechali się po każdej drużynie. Nie, wygrali bo ***** Lebron się obsrał. Przyrost idiotów i trolli na tym forum jest niestety zbyt wysoki biorąc pod uwagę, że wartościowych użytkowników jak Ely3 czy Yao coraz mniej dochodzi. A swoją drogą PO 11 dużo lepsze niż 12 i lepsze niż obecne. Przede wszystkim come back Roya był epicki.

 

Spurs to najgorszy finalista wszechczasów. A zachód jest najgorszy w historii współczesnej koszykówki.

 

BTW. ai3 zjebałeś nam wszystkim G7, więc proszę nie wypowiadaj się przed tą serią, chyba że stawiasz na łatwy win Heat. Ale w każdym innym razie nie psuj nam zabawy z kibicowania.

Edytowane 4 Czerwca 2013 przez wowo

[ely3]

Zasadniczo z tą przerwą to raczej na plus dla Spurs którzy mogli do końca wykurować stopę Parkera, kostkę Splittera itp

Po drugie to prawda że Heat świetnie bronią picki ale ja wiem jak nazwać to co uprawia Spurs w tych PO. Zderzeniowy bilard. ICh ofensywa opiera się w tej chwili na tym że Parker napierdala jak slalomista między tyczkami a obrońca nadziewa się na dwie zasłony a często jeszcze Duncan robi ruch i jego obrońca wpada na Greena ( nie wiem jakim cudem on zatrzymywał na zasłonach Marca Gasola ale nawet nie drgnął jak Hiszpan wpadał na niego). W seriach z Golden a zwłaszcza z Memphis widziałem tysiące kombinacji. Parker biegający przez post, po łuku w środek. A że Leonard jest w tych PO niesamowity z rogu ( ogólnie procenty ma lepsze niż wychwalany tu George więc nie bardzo widzę jak JAmes mógłby go sobie olewać)

Spoelstra ( mało szanowany na tym forum) nie jest głupi więc pewnie coś wymyśli - niemniej jeśli Tony nie straci swej prędkości to zatrzymanie tej machiny może okazać się trudniejsze niż zatrzymanie Jamesa ( co w tej chwili równie wydaje się awykonalne)

 

Wspomniany już przeze mnie Green może być najważniejszym elementem układanki. Kiedy bronił Curry'ego to ten miał skuteczność ok 10% i praktycznie go nie faulował. Wade może mieć mega trudne zadanie aby zdobywac punkty w tej serii. Z drugiej strony Spurs nie radzą sobie dobrze ze small ballem. Duncan już jest za wolny a Diaw za niski

 

Zasadniczo to jest że Heat jak na razie nie grają na poziomie który mieli w RS a Spurs z każdym kolejnym meczem grają coraz lepiej

 

i taki mały stat na koniec

 

W tych PO zarówno Miami jak i Spurs czterokrotnie byli w sytuacji że musieli gonić wynik w końcówce ( ostatnie 5 minut i byli -5)

Róznica jest taka że w takich sytuacjach Spurs ma bilans 3-1 a Heat 1-3. Jeśli mecze będą na styk to stawiam na 4-2 dla Spurs

 

P.S. Dzięki za komplement wowo

[BiałaCzekolada]

@ely

James może sobie darować bycie przyklejonym do Kawhiego, bo ten w przeciwieństwie do George'a nie jest jednym kreatorem gry swojego zespołu plus to, że dużo gorzej gra z piłka w ręku.

 

Ale zgadzam się, że istotny będzie Green i to z jakim zaangażowaniem wyjdzie bronić Wade'a. Wade nie może dobrze wejść w serię - myślę że to będzie klucz do zmiany stylu Miami.