Skocz do zawartości

West 1st round [3] Nuggets - Warriors [6]


Koelner

Kto wygra?  

23 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto wygra?

    • 4-0 Nuggets
      2
    • 4-1 Nuggets
      12
    • 4-2 Nuggets
      21
    • 4-3 Nuggets
      7
    • 0-4 GSW
      0
    • 1-4 GSW
      1
    • 2-4 GSW
      15
    • 3-4 GSW
      9


Rekomendowane odpowiedzi

Dobra miśki.

Założyłem ten temat ponieważ dla "oka" może to być najbardziej zajebista rywalizacja w całych PO. Dlaczego? Ponieważ mamy do czynienia z 5 atakiem tej ligi (Denver) oraz 11 atakiem tej ligi (GSW). Oczywiście to nie jest jakaś zajebista statystyka , z pewnością znajdziemy dwie lepiej atakujące ekipy w jednej serii ( OKC [1] oraz Rockets [6]). Ale nikt mi nie powie, że te ekipy się dobrze nie ogląda. Nuggets latają do ataku, mają alejupy do Farieda oraz McGee, GSW gra pięknie na half courcie gdzie po obwodzie biegają Klay Thompson oraz Stephen Curry. Dlaczego ta rywalizacja jest ciekawa? Ano dlatego ponieważ mamy pojedynek zawodników, którzy mają coś do udowodnienia. Iguadola jeszcze w tej lidze nic nie wygrał, Stephen Curry ma ambicje być top zawodnikiem ligi, Bogut i Lee chcą stworzyć twin towers, Jarret Jack ma jaja.

Na kogo bym postawił? Nie mam pojęcia.W sezonie jest 3-1 dla Nuggets. 3 mecze były w grudniu ostatni 13 stycznia gdzie Denver wygrało.

Straty w obu zespołach?

W Denver nie ma definitywnie Galo oraz wróci po kontuzji Faried- zawodnik który bazuje na sprawności fizycznej może mieć problem do powrotu do optymalnej formy

W GSW nie ma Rusha (lalalal) oraz Biedrinsa (:D) i oczywiście Mitcha Richmonda

Na ławce trenerskiej pojedynek między znanym z taktyki ofensywnej niedocenianego George Seattle Supersonics Karla oraz żółtodzioba jakim jest Mark New York Knicks Jackson.

Warto odnotować, że całkiem prawdopodobnie będziemy mieli do czynienia z długą serią. Obie ekipy nie mają aż takich wielkich atutów aby zdominować drugą ekipę. Denver ma bardziej doświadczonego trenera oraz zaryzykuje twierdząc, że skład ale GSW ma głodnych Boguta, Lee oraz duet Curry-Thompson plus Jack.

 

 

http://espn.go.com/nba/playoffs/matchups

http://www.basketball-reference.com/boxscores/201211100GSW.html

http://www.basketball-reference.com/boxscores/201211230DEN.html

http://www.basketball-reference.com/boxscores/201211290GSW.html

http://www.basketball-reference.com/boxscores/201301130DEN.html

 

 

Game 1 - Sat April 20, Golden State at Denver,

 

Game 2 - Tue April 23, Golden State at Denver,

 

Game 3 - Fri April 26, Denver at Golden State,

 

Game 4 - Sun April 28, Denver at Golden State,

 

Game 5 - Tue April 30, Golden State at Denver,

 

Game 6 - Thu May 2, Denver at Golden State,

 

Game 7 - Sat May 4, Golden State at Denver,

 

4-2 Nuggets

Edytowane przez Koelner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem dość sporo meczów obu ekip w tym sezonie i wydaje mi się, że Denver ma zdecydowaną przewagę nad GSW w obronie i pewnie to w tej serii wyjdzie. Andre pewnie postara się, żeby Thompson nie rzucał z zbyt wielu czystych pozycji no, a sam Curry tego nie pociągnie(Jack ostatnio gra jakby trochę gorzej). Pod koszem Koufos, Faried i JMG z ławki powinni sobie poradzić z Lee i wiecznie niedysponowanym Bogutem. No i głębia ławki też przemawia za Denver, bo kto by się tam nie pojawił to w RS wnosił coś do ofensywy i potrafił się dostosować do stylu. IMO, 4-1 dla Denver, bo pewnie gładko pozamiatają u siebie i jeden z meczów na wyjeździe też są w stanie wyrwać już na początku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Curry to chyba najlepszy do oglądania zawodnik w lidze, co jest raczej historycznym ewenementem, bo dunker z niego żaden.

hell yeah, wspaniała rzecz że wreszcie masy doceniają że w koszykówce dzieją się czasem też tak piękne rzeczy jak zdrowy koziołek i jumper.

 

To jest chyba najbardziej fun-to-watch pojedynek w sensie wychillowania się, zrobienia sobie czegoś fajnego do jedzenia i postawienia różnej maści trunków przed ekranem. Będzie dużo punktów, transition, podań za plecami, trójek i pewnie ze dwie dogrywki.

 

Warriors mają ten kłopot, że grają pierwsze dwa mecze w morderczych warunkach i Denver jest HISTORYCZNIE mocne u siebie w tym roku - wszystkie 3 porażki to różnica 4,4 i 5 punktów. Pierwszy mecz bardzo ustawia serię, szczególnie niedoświadczonym drużynom, a wyjście z 0-2 jest już wtedy praktycznie nie możliwe. Myślę, że to co najlepsze Warriors powinni zostawić na g3, kiedy Nuggs będą chcieli przybić serię i zrobić baaaaardzo bezpieczne 3-0.

W ogóle g3 na hali najlepszej hali w NBA, z powrotem We Believe tak myślę, to będzie jedno z najlepszych wydarzeń w sezonie, watch out.

 

Co do samej serii, to Warriors są jednym z nielicznych zespołów który akurat może pójść z Nuggs na wymianę ciosów i gdzieś po cichu wszyscy liczymy, że będzie to raczej all-offense niż wschodnie paplanie się w błocie. Curry 50 point game? czemu nie. Chociaż akurat wydaje mi się, że to nie jest najmądrzejsa decyzja i Denver powinno ciągle ograniczać sie do bardziej HCO-oriented ofensywy i pomimo że zrobili masakryczny postęp w tym elemencie, to ciągle wolałbym walczyć z nimi w ten sposób. Bo pchanie się w full court i otwarty ogień to tak jak iść w full contact z Kimbo Slicem 2005.

Praktycznie nie widzę szans Warriors poza tym, że Karl może nagle robić dziwne niespotykane ruchy w stylu wystawianie Anthonyego Randolpha obok McGee. Granie Timofyem Mozgovem w smallballu czy rzuceniu Iguodali na Curryego. Jeśli ktoś ma to przegrać to tylko George Karl, bo Marc Jackson na pewno sam tego nie wygra.

(swoją drogą tegoroczny overachiever MJax vs wieczny overachiever GKarl :))

 

player2watch: panie panowie debiut Curryego w PO

 

player-not2-watch: o jezu to coś co czasami wchodzi rozgrywać w GSW a nazywa się Bazemore - jak nazywasz się jak norweski bóg wojny a nie potrafisz podać dwóch normalnych piłek pod rządk w tempo to coś jest z tobą nie tak.

 

xfactor: second unit Warriors - Carl Landry po tym jak rządził i dzielił na początku sezonu to chyba zapomniał o swoim elite post moves i energii którą wnosił, a Jarret Jack jak miał pierwszą częśc sezonu taką że wiem że bym za niego w ogień wskoczył, tak teraz cała ławka Warriors jakoś nie robi różnicy - a może i musi bo Denver odświeża skład.

 

niestety bo niestety ale Nuggs w 4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trudno się nie zgodzić z poprzednikiem z ta różnica ze liczę na 1 epic game Curry'ego i 4:1.....oby było to G#3 dla kibicow. należy im się!!! Do obrony Currego nie nadaje się najlepiej szybki Lawson? Mysle ze on sprawi ze Curry będzie szukal podania do Klaya gdzie na linii podania swoja szanse zwietrzy Iggy. Ciekaw jestem młokosa SF w GSW i czy zobaczymy smallball Jack+Klay+Curry - Brak Gallo to uprawdopodabnia ciut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak - Warriors są niestety bardzo słabiutcy. ;[

 

Jeszcze jak Bogut gra to się trzmają, ale jak jego nie ma... jest źle. Przez pierwszą połowę sezonu grali fajnie i każdy miał formę, ale potem już z górki... Naprawdę, do 6. miejsce to jest mega overachieving w ich wykonaniu i gdyby nie to, że wypadł Nuggs Gallo, bryłeczki ogólnie średnio grają na wyjeździe i Curry może mieć rękę gorącą jak tyłeczek nastolatki obstawiałbym sweepa. Ale, że okolicznosci o których pisałem istnieją obstawiam Nuggs w 5 meczach. Z tym, że mimo przekonującego zwycięstwa nic ta seria o ich sile nie powie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś słabizna z tym forum. Najlepszy mecz ze wszystkich rozegranych wczoraj, a tutaj żadnych postów. Dre Miller w 4Q praktycznie sam wygrał spotkanie w ataku trafiając z dystansu albo świetnie wchodząc pod kosz. Warto było obejrzeć spotkanie dla show jakiego dał. Denver zagrało słabo i GSW było blisko, ale Dre trafiając w ostatniej sekundzie przetrzymał do 24 spotkań serial wygranych Denver w domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnei wszyscy wylaczyli zaraz po tym jak zorientowali sie, ze Doris Burke komentuje full-time

 

mecz byl emocjonujacy, ale czy byl dobry, to bym sie spieral

 

sporo chaosu i run&gun, ale tego mozna sie bylo spodziewac

Dre juz drugich takich dobrych zawodow nie zagra, Steph Curry drugich takich slabych tez nie

 

ogolnie po G1 nie wydaje mi sie zebysmy wiedzieli wiecej o tej serii niz przed G1, ale jakbym mial cos obstawic to obstawialbym minimum 6 gier, z tym ze nie mam pojecia dla kogo

ale chyba predzej dla GS niz denver, choc w typerze obstawilem odwrotnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda to prawda, ale oglądanie meczów z komentarzem Doris Burke należy do męczących zajęć. Jak jeszcze dochodzi do tego słaba gra obu zespołów (II kwarta!!!), to mecz może uratować tylko genialny występ indywidualny. I nagle zjawia się dziadek Miller i powoduje, że 3 godziny spędzone razem z tym meczem miały jakiś sens.

 

PS. Ogólnie pierwszy dzień playoffów pod względem poziomu naprawdę słabiutko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś słabizna z tym forum. Najlepszy mecz ze wszystkich rozegranych wczoraj, a tutaj żadnych postów.

Miauę to samo napisać.

 

 

Dre zniszczył, ale wcześniej McGee wniósł zajebisty power na parkiet. Currego bardzo dobrze bronili od początku, raz jak był time out próbował rzucić 3 po gwizdku (miał wtedy koło 0-7 z gry), wszyscy Nuggets już przybijają piątki, a Iguodala odprowadza Curryego pod ławkę Warriors z rękami w górze, żeby nie dać mu oddać rzutu.

 

Nie wiem co z tą nogą Lee, wyglądało poważnie, zresztą już przed tym faulem widać, że coś tam mu się działo, jak wypadnie to raczej Nuggets grają dalej, jak nie to dalej okolice 50/50.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

meczu nie widzialem ale powiedzcie mi, cz to aby nie jest troche tak, ze tradycyjnei jak sie gra o cos,

to nagle w nuggets nie ma g2g?

jak czlowiek patrzy, ze mecz im wygral weteran miller, i sieknal 28 punktow, to mam wrazenie, ze po raz

kolejny

jest to przyklad na to, ze w playoffs wyrownana i silna ekipa niewiele bedzie znaczyc.

porzebny lider, liderzy a tych w nuggets nie widac.

czasu pewnie nie bede mial i ciezko wyciagac na podstawie 1 spotkania jakies wnioski

ale na to wyglada, ze na zachodzie odpada kolejny ciezki rywal, bo przyszlo granie o cos i wiekszosci miekna faje. r8?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno nie wyciągałbym takich wniosków po tym meczu, bo to, że się tak męczyli bardziej spowodowane jest brakiem dwóch zawodników z pierwszej 5. W ogóle jest jakaś statystyka za ten sezon jeżeli chodzi o zwycięstwa w końcówkach? Bo pamiętam kilka game winnerów Denver i to w różnych kombinacjach i ciekawi mnie jak to wygląda statystycznie. Pamiętam jak mecze wygrywali Miller, Iggy, Lawson, Brewer i pewnie jeszcze ktoś by się znalazł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

meczu nie widzialem ale powiedzcie mi, cz to aby nie jest troche tak, ze tradycyjnei jak sie gra o cos,

to nagle w nuggets nie ma g2g?

jak czlowiek patrzy, ze mecz im wygral weteran miller, i sieknal 28 punktow, to mam wrazenie, ze po raz

Ogółem nie wyszedł im za dobrze ten mecz i może nie mają stałego GTG, ale akurat tutaj w czwartej kwarcie Dre Miller w ataku zagrał jak LeBron, Kobe czy Durant w najlepszej dyspozycji. Siłą tej drużyny jest, że następnym razem może to być Lawson, Wilson albo Iggy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.