Skocz do zawartości

Historyczny moment NBA - streak Heat


Wyparlo

Rekomendowane odpowiedzi

Streak się skończył na 27 i starczy.

Dobrze, że przegraliśmy z jakąś drużyną z charakterem, a nie z jakąś przypadkową.

Tak wszyscy nakręcali ten stats, że przyda im się trochę "odpoczynku" przed playoffs.

Jak znam życie, to Horntes teraz znokautują.

 

Bosh powinien rozważyć przerzucenie się na jazdę figurowa na łyżwach lub grę w polo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

qrwa szkoda

zeby to byli jeszcze bulls z rose'm i noah

a tak boozer, nate robinson czy belinelli sa tymi, ktorzy uwalili streak. dobrze, ze radmanovic nie zagral.

 

szkoda z wielu powodow, glownie z tego wzgledu, ze byla szansa na pobicie jednego z tych rekordow, ktore wydawaly sie byc nie do pobicia.

 

moze za rok zaatakuja 72...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, to musiało stać się na wyjeździe, ale i tak jest to najlepszy rekord od 1972r w NBA (od 40 lat), jak Lakers bili swój rekord to jeszcze przecież istniała ABA, gdzie grało niewiele mniej gwiazd niż w NBA. Z której strony by na to nie spojrzeć, 27 wygranych z rzędu jest wybitnym osiągnięciem i ciężko będzie to pobić przez nawet najbliższe kilkanaście lat. Sam mecz Miami-Chicago no nie był najwyższych lotów, ale zasłużone zwycięstwo tych drugich. Heat od początku grali biedę, chociażby występ Haslema czy Bosha był dużo poniżej oczekiwań, w 46min ten startujący frontcourt zebrał 5 piłek, a jeśli chodzi o Bulls, mimo że brakowało im kilku podstawowych graczy, to liczy się to że zmiennicy zagrali dobry mecz - Mohammed, Butler czy Robinson wnieśli sporo pozytywnego. Generalnie Miami zależało na utrzymaniu tej serii jak najdłużej, nie po wszystkich było widać, ale James to był wyraźnie wkurzony, nie tylko wskazuje o tym płacz po meczu przed kamerą (co się zbyt często nie zdarza) to jeszcze ten sam LeBron wyłapał flagrant faul w końcówce meczu, co ostatni raz zdarzyło mu się bodajże w 2007 roku... no niecodzienna sprawa. Sami Heat i tak mieli sporo szczęścia w tej serii, mimo wielu plusów jakie mają jako zespół, na tablicach są bardzo przeciętni, a to bardzo ważny element tej gry. Są ciężcy do pokonania, ale są do pokonania, nic się w tej sprawie nie zmieniło - wciąż kilka zespołów w lidze ma przeciwko nim korzystny matchup.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kazda passa muzi się kiedyś skonczyc, zazwyczaj t bywa, ze jakis zdziesiątkowany przeciwnik zepnie poslady. co by nie pisac/mowic taki streak godny podziwu czy sie tego chce czy nie.

mentalnie to moze dla nich i lepiej bo troche sie obudza, ze jednak mozna z kims przegrac.

jakkolwiek serii PO jeden mecz nie wygrywa.

 

zreszta tak maja pretekst by najważniejsi dla nich zawodnicy troche odsapneli do konca regular.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widziałem meczu, ale spodziewałem się, że w Chicago i SA będzie najciężej.

 

Streak imponujący, dobrze, że ten zespół zapisał się na kartach historii. Teraz można już trochę zwolnić, zacząć odpoczywać i przygotowywać się do PO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.