Skocz do zawartości

Kobe i jego 62 pkt !!


pitti_8

Rekomendowane odpowiedzi

Fajny artykuł, troszke kontrowersyjny, ale super.

Chciałbym się o nim troche wypowiedzieć ...

Jest napisane, ' czy Bryant po zakonczeniu kariery bedize z tego dumny ? (...) ' dobra, dobra, ale kto powiedział, ze Kobe konczy kariere ? Kobe nie ma jeszcze 30 lat, jest w świetnej formie, napewno chce powalczyć w PO o dobre miejsce, nie wspominając o finale.

Poza tym, uważam, ze dobrze zrobił nie grając w 4 kwarcie. Z tego co wiem uzgodnił z Jaxem, ze nie bedzie grał. Dał szanse wykazać się Waltonowi chociażby. Jeśli chciałbym zdobyć te 71 pkt ( pobic rekord Robinsona, który nie jest pobity od bodaj 15 lat ) to robiłby to z maksymalnym zaangażowaniem. Byłaby szansa, aby natrafił na złośliwość gracza z Dallas i nabawiłby się kontuzji.

Zeby zrehabilitować się za ten ' gwałt ' ?? Co za absurd. Zycie prywatne to jedno, zycie na boisku to drugie. Mimo tego co było ludzie go kochają, świadczą o tym przynajmniej głosy oddane na All-Star weekend.

 

Chciałbym poruszyć teraz temat otóż;

 

Shaq mimo tego, ze jest uznawany za gwiazde wielkiego formatu, każdy człowiek ( prawie ) go rozpoznaje na całym świecie. Niby wielka gwiazda, ale tak naprawde jego gwiazda rozbłysnęła w Los Angeles, gdzie zdobywał nieco poniżej 30 pkt na mecz ! Niby wielka dominacja pd koszem. Niby w NBA wśród centrów jest Diesel a potem długo, długo nic. Okay, zgoda, ale porównajmy takiego Shaqa do osiągnięć Kobe'go w meczu przeciwko Dallas.

Najwiecej pkt Shaqa ; 61 ( vs Clipps w bodaj 2000 roku ) (mam ten mecz ;P )

Fakt, dominacja Shaqa w tym meczu była totalnie widoczna, ale tak naprawde przydarzył mu się jeden jedyny taki mecz w, którym aż tak dominował. Reszta nie przekraczała 40 pkt. Kobe natomiast czesto ma mecze powyzej tych 40 pkt. Tak naprawde to całe te porównania to tylko teoria, przynajmniej z tego powodu, ze sa dwoma zupelnie innymi graczami. Kobe jest liderem druzyny, baaaaardzo duzo punktuje, asystuje. Shaq sprawia, ze w okól niego stają sie lepsi.

Oboje mają ze sobą wiele wspólnego, wiele razem przeżyli, ale mimo tego teraz siebie nie cierpią, co boli ze względów czysto sportowych. Nie podali sobie ręki przed meczem w Miami. Kobe moze kiedys zrozumie kogo stracił w drużynie ... to niestety mimo wielkiej sympatii muszę mu wytknąć ...

A sie rozpisałem ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z arta

Czy jednak intencje Bryanta były szczere? To on przecież od lat zachowuje się jak egoista, nie podaje piłki partnerom, był tak zazdrosny o sławę Shaquille'a O'Neala, że wolał grać w słabszych Lakers bez tego centra i wymusił jego transfer. Czy po tym wszystkim nie chce podreperować swojego wizerunku nadszarpniętego przed rokiem oskarżeniem o gwałt (do procesu nie doszło, gdyż ofiara chciała uniknąć zeznawania na sali sądowej)?

Van sie zdenerwuje 8)

 

Co do samego tekstu to całkiem trafny oprócz tego własnie fragmentu, i tez mnie to zastanawia. Teraz zachował sie dobrze, ale po latach to jednak mu nic nie da, bo teraz zachowal sie okay, ze nie wszedł na parkiet bo za duzo by ryzykował, ale po latach miałby rekord a tak pozostaine mu tylko poczucie spełnienia na kilka dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z arta

Czy jednak intencje Bryanta były szczere? To on przecież od lat zachowuje się jak egoista, nie podaje piłki partnerom, był tak zazdrosny o sławę Shaquille'a O'Neala, że wolał grać w słabszych Lakers bez tego centra i wymusił jego transfer. Czy po tym wszystkim nie chce podreperować swojego wizerunku nadszarpniętego przed rokiem oskarżeniem o gwałt (do procesu nie doszło, gdyż ofiara chciała uniknąć zeznawania na sali sądowej)?

Van sie zdenerwuje 8)

 

Van się podobnych bzdur już tyle naczytał, że jeden taki tekst w tą czy w tą nie robi wielkiej różnicy 8)

 

Zresztą w ostatnim czasie widzę co raz więcej artykułów dziennikarzy, którzy piszą, że może jednak Buss miał rację stawiając na Bryanta, tekstów o tym, że ten cały konflikt jest podtrzymywany w tej chwili tylko przez pozbawione klasy zachowanie Shaqa a Kobe przez cały poprzedni i ten sezon złego słowa nie powiedział na jego temat, najlepsze jest to, że ci sami dziennikarze pisali w trakcie poprzedniego sezonu coś zupełnie innego może co niektórzy w końcu przejrzeli na oczy, jak to mówią lepiej późno niż wcale.

 

Co do samego tekstu to całkiem trafny oprócz tego własnie fragmentu, i tez mnie to zastanawia. Teraz zachował sie dobrze, ale po latach to jednak mu nic nie da, bo teraz zachowal sie okay, ze nie wszedł na parkiet bo za duzo by ryzykował, ale po latach miałby rekord a tak pozostaine mu tylko poczucie spełnienia na kilka dni.

Takie teksty jak w tym artykule sugerujące, że może nie wszedł na parkiet dlatego bo chciał poprawić sobie reputacje są głupie, już przyzwyczaiłem się do tego, że czego by Bryant nie zrobił zawsze się ktoś do czegoś przyczepi. Gdyby autorzy tych tekstów znali się na tym o czym poszą wiedzieliby, że poprzedni rekord Bryanta mianowicie 56 punktów zdobyte przeciwko Grizzlies były także w trzy kwarty, po których prowadzenie Lakers wynosiło 98-59 wtedy Kobe nie musiał sobie poprawiać wizerunku i podobnie jak w tym meczu z Mavs przesiedział czwartą kwartę na ławce rezerwowych.

 

Kobe ma jeszcze co najmniej kilka lat gry na najwyższym poziomie przed sobą, jestem pewny, że kiedyś trafi się mecz, w którym przeciwnicy będą w stanie dotrzymywać kroku jemu i Lakers i wtedy będzie okazja żeby pobił jakiś rekord, którym wszyscy będą mogli się latami podniecać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie zgadzam z każdym słowem tego arykułu, także z tym kontrowersyjnym (co dla niektórych, hehe) który przytoczyliście.

 

Prawda jest taka, że jakikowliek jest Kobe, egostycznty czy nie, rozwalił Lakers czy nie miał z tym nic wspólnego, dba o rekordy i własne ego czy liczą sie dla niego zwyciestwa - w to nie wnikając, w powszechej opinii szarego fana NBA nie kibicującego LAL jest egositą z przerośniętym ego. Cokolwiek by nie zrobił, tą etykietkę bedzie mu tak trudno zrzucić jak Ivesonowi trudno było zrzucić etykietki bad boya i gangstera, ktory robi tylko co chce. I tu mam nadzieję, że zgodza sie z tym takze fani Kobego. Niezależnie jaki Kobe jest bo o to się nie bedziemy znów spierać, po prostu większość kibiców tak go dostrzega i to się nieprędko lub w ogóle nie zmieni.

 

Dlatego Kobe bardzo dobrze zrobił nie grając w 4 kwarcie (zakladajac, ze to była jego samodzielna decyzja) bo jest to pierwszy krok do pokazania, ze nie chce byc drugim Jordanem, tylko sobą, chce dobra drużyny i ma gdzieś cyferki. Jednak gdyby Kobe nie mial etykietki o której napsiałem, to z pewnoscia postapiłby jak Chamberlain, Jordan, Robinson, Iverson i wielu innych ktorzy z pewnością by grali, nie na siłę, ale próbowali pobić jakiś rekord. Bo to bylaby historia jak pisze autor tego artykułu. Tak sie nie stało, dla Kobego dobrze, dla tego sportu nie, dla haterów Kobego jeszcze lepiej, ale ogólnie chyba szkoda ze cos wielkeigo nie miało miejsca. Myślę, ze Kobe o tym wie i żałuje że musiał to zrobić. Bo haterzy i nieprzychylne media które mają na wszystko wielki wpływ by mu to wytykali że grał pod rekord, ale teaz pewnie też wytykaja ze zrobil to pod publiczkę, zeby pokazac jaki jest święty, a w rzeczywistości jest pozerem.

 

Tak to jest z etykietami. Dobrze, że nie zagrał, dla mnie jako fana AI jeszcze lepiej, ale nawet sam sobie myślę, ze moze chcialbym się dowiedzieć, co by bylo, gdyby...

 

Co do obrony KB i tego, co piszę Joseph, ktoreego opinii jednak bardzo ufam, przynajmniej bardziej niż fanatycznym fanom Landrynek :twisted: - jak jkuż mówiłem oglądałem wiele meczów LAL (niestety) i stad moja opinia, ale jeśli nawet Joseph pisze takie słowa to przy najbliższych okazji bedę bardziej zwracał uwagę na to jak gra Kobe w obronie, nie jak w ataku, i może jak go poobserwuje to zmienie zdanie. Na razie mam takie odczucie że jest śrendim obrńcą i nie bede ulegał presji wieskzości, ale na pewno go poobserwuje w przysłżosci żeby zweryfikować moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monty napisał :

 

w powszechej opinii szarego fana NBA nie kibicującego LAL jest egositą z przerośniętym ego

Monty, szczerze mówiąc to tym zdaniem zaprzeczasz cały ten artykuł, napisany przez znających się na tym ludzi ! Gdyby był egoistą z przerośniętym ego, to zostałby i grał na tej czwartej kwarcie i zdobyłby jeszcze ze 20 pkt. Byłoby ponad 80, ale nie zrobił tego, więc nie można powiedzieć, że dba o rekordy.

 

Dlatego Kobe bardzo dobrze zrobił nie grając w 4 kwarcie (zakladajac, ze to była jego samodzielna decyzja) bo jest to pierwszy krok do pokazania, ze nie chce byc drugim Jordanem, tylko sobą, chce dobra drużyny i ma gdzieś cyferki.

Tutaj się całkowicie zgodzę. Decyzja była podjęta razem z Jax'em, jednak z inicjatywą wyszedł sam Kobe ( tak mowi bodaj msn ).

A nawiasem mówiąc to nikt nie będzie drugim Jordanem, Bryantem, Iversonem czy Cezarym Trybańskim :lol:

 

Na razie mam takie odczucie że jest śrendim obrńcą i nie bede ulegał presji wieskzości, ale na pewno go poobserwuje w przysłżosci żeby zweryfikować moje zdanie.

Polecam poobserwować ;) wg. mnie Kobe jest w czołówce obrońców NBA wraz z Artestem, Big Benem etc. Moze nie zasługuje na pierwszą piątke defensorów, al w drugiej musi się znaleźć.

Pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monty napisał :

 

w powszechej opinii szarego fana NBA nie kibicującego LAL jest egositą z przerośniętym ego

Monty, szczerze mówiąc to tym zdaniem zaprzeczasz cały ten artykuł, napisany przez znających się na tym ludzi ! Gdyby był egoistą z przerośniętym ego, to zostałby i grał na tej czwartej kwarcie i zdobyłby jeszcze ze 20 pkt. Byłoby ponad 80, ale nie zrobił tego, więc nie można powiedzieć, że dba o rekordy.

Pitti napisałem jak jest generalnie postrzegany, a nie powidziałem co ja o nim myślę, wiec nie zaparzeczam. No i napisalem, ze to pierwszy krok do pokazania że nie dba o nie, co sam zacytowałeś dalej, wiec... :roll: Peace.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.